Autor |
Wiadomość |
Alan_Doman |
|
Temat postu: Dołgań vel Dołhań Katarzyna
Wysłany: 06-09-2021 - 16:49
|
|
Dołączył: 28-08-2021
Posty: 186
Status: Offline
|
|
T:"Poszukuje informacji o Katarzynie Dołgań vel Dołhań"
Witam, poszukuje informacji na temat Katarzyny Dołgań vel Dołhań. Poszukuje czy możliwe jest ustalenie jej miejsca pracy tzn: kim była z zawodu.
Urodzona w 1865 roku, ochrzczona w parafii grecko-katolickiej w Sulmicach (Lubelskie) a zmarła w 1892 roku, spisana w parafii prawosławnej w Sulmicach.
Prosze o informacje, coś wnoszące do sprawy i proszę nie pisać rzeczy nie związanych z tematem.
Alan |
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu: Poszukuje informacji o Katarzynie Dołgań vel Dołhań
Wysłany: 06-09-2021 - 17:43
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1006
Status: Offline
|
|
Przepraszam, już milczę |
Ostatnio zmieniony przez Janiszewska_Janka dnia 19-02-2022 - 18:17, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Alan_Doman |
|
Temat postu: Re: Poszukuje informacji o Katarzynie Dołgań vel Dołhań
Wysłany: 06-09-2021 - 17:51
|
|
Dołączył: 28-08-2021
Posty: 186
Status: Offline
|
|
Janiszewska_Janka napisał:
Alanie,
Nie zastanowiłeś się nad tym co tu napisałeś, bo nie podając linków do akt dotyczących tej Katarzyny Dołhań vel Dołgan zmuszasz kogoś do szukania akt doskonale Ci znanych z poprzedniego postu jej dotyczącego.
Nie rozumiesz treśi tamtych aktów i stąd to dziwne pytanie o miejsce jej pracy i kim była z zawodu.
ONA NIE MIAŁA WYUCZONEGO ZAWODU. W tych aktach dotyczących jej urodzin, urodzin jej synów Michała i Jana oraz w akcie jej zgonu w dniu 16.12.1891 roku w Sulmicach jest określana jako chłopka, wieśniaczka z tej wsi Sulmice. Określono tylko jej pochodzenie społeczne, bo jej ojciec Benedykt Dołhań miał także zapisane jako włościanin - wyrobnik, czyli najmował się do pracy jako rolnik.
Przeczytałam teraz dokładnie te wszystkie akty i zwróciłam uwagę na nazwisko rodowe matki tej Katarzyny, bo była to MARIA WODYKA. Zauważyłam, że zgłoszenia narodzin jej drugiego synka w 1888 roku wraz z położną Marią Świszcz dokonał JAN WODYKA lat 38 mający. Także zgon Katarzyny i dokładny wiek jej 2 synków podał właśnie ten JAN WODYKA, który miał 41 lat więc chodzi o tę samą osobę.
Z wyliczeń wynika, że ten Jan Wodyka urodził się ok 1850 r, czyli 15 lat przed narodzinami Katarzyny i mógł być jej wujkiem ze strony matki.
Sprawdź dokładnie całe jego losy od urodzenia do śmierci, jego ewentualny ślub, bo ktoś przejął opiekę nad tymi dziećmi Katarzyny Dołhan po jej śmierci, skoro Michał przeżył i są po nim następne pokolenia. A co stało się z tym małym Jankiem?
Jeśli podasz linki do odnalezionych akt to wszystko przetłumaczę ci dokładnie z rosyjskiego.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Janka
Znalazłem akt śmierci Jana Dołgana vel Dołhana
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/en/ ... b7264d8987 z roku 1899, ale trzeba zobaczyć czy data urodzenia się zgadza tzn: że Jan w momencie śmierci powinien mieć 11 lat |
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu: Re: Poszukuje informacji o Katarzynie Dołgań vel Dołhań
Wysłany: 06-09-2021 - 18:29
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1006
Status: Offline
|
|
Przepraszam, już milczę |
Ostatnio zmieniony przez Janiszewska_Janka dnia 19-02-2022 - 18:15, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Alan_Doman |
|
Temat postu: Re: Poszukuje informacji o Katarzynie Dołgań vel Dołhań
Wysłany: 06-09-2021 - 19:17
|
|
Dołączył: 28-08-2021
Posty: 186
Status: Offline
|
|
Janiszewska_Janka napisał:
Niestety nie zgadza się jego wiek o 10 lat, bo w chwili śmierci ten kawaler miał 21 lat i był synem Łukasza i Marii Doman.
Być może to dziecko zmarło szybciej po śmieci matki więc trzeba szukać już od 1892 roku.
Jednego jesteśmy pewni, że Michał urodził się z Katarzyny, która była córką Benedykta i Marii zd. Wodyka małżonków Dołhan (Dołhań). Warto poszukać aktów ich zgonów, by wiedzieć kiedy osierocili Katarzynę i czy opiekę nad nią przejął ten Jan Wodyka. Pamiętaj, że w tamtych latach kobiety nie miały praw i za nie decydował zawsze jakiś mężczyzna. Jeśli zabrakło ojca, to decydował ktoś z familii, mógł to być jej wujek lub stryj.
Odszukaj przodków ze strony ojca czyli rodzinę Dołhań i matki czyli rodzinę Wodyka, aby zrozumieć skąd pochodzili i czyja była ta gospodarka w Sulmicach. Katarzyna była zbyt młoda na naturalną śmierć, ale o przyczynach nic nie napisano, ani o tym kim był dla niej ten Jan Wodyka. Szukaj ksiąg mieszkańców tych Sulmic by zobaczyć gdzie mieszkała Katarzyna Dołhan/Dołgan i gdzie mieszkał ten Jan Wodyka.
Powodzenia
Janka
Znalazłem że Jan Wodyk oraz Katarzyna Dołhan dzielą ze sobą pra dziadka Eliasza Wodyka. Mam wrażenie że Jan Wodyk mógł by być tym nie-ślubnym ojcem. |
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu: Re: Poszukuje informacji o Katarzynie Dołgań vel Dołhań
Wysłany: 06-09-2021 - 19:39
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1006
Status: Offline
|
|
Przepraszam, już milczę |
Ostatnio zmieniony przez Janiszewska_Janka dnia 19-02-2022 - 18:18, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Alan_Doman |
|
Temat postu: Re: Poszukuje informacji o Katarzynie Dołgań vel Dołhań
Wysłany: 06-09-2021 - 19:45
|
|
Dołączył: 28-08-2021
Posty: 186
Status: Offline
|
|
Janiszewska_Janka napisał:
Także mam takie wrażenie, a o ślubie mowy być nie mogło z powodu zbyt bliskiego pokrewieństwa, bo jak rozumiem to był kuzyn Katarzyny. No to mamy tragiczny romans. Oczywiście dowodów nie mamy, ale z tych dokumentów tragiczny obraz się wyłania...
Gdyby mieli pieniądze to mogliby uzyskać dyspensę i zezwolenie na ślub, co czasami bywało jeśli urodziły się dzieci. Na szczęście zadbano o Michała i mógł założyć rodzinę oraz mieć potomków.
Czy masz ślady istnienia tego Jana Wodyka w życiu Michała?
Pozdrawiam
Janka
Właśnie teraz to szukam.
Alan |
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu: Re: Poszukuje informacji o Katarzynie Dołgań vel Dołhań
Wysłany: 06-09-2021 - 20:06
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1006
Status: Offline
|
|
Przepraszam, już milczę |
Ostatnio zmieniony przez Janiszewska_Janka dnia 19-02-2022 - 18:18, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Al_Mia |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-09-2021 - 20:48
|
|
Dołączył: 08-11-2013
Posty: 1308
Status: Offline
|
|
To bardzo ciekawa sytuacja do opisania w rodzinnej historii. Jeśli ta młoda dziewczyna zakochała się w starszym o 15 lat kuzynie, to nie ma się czego wstydzić, że przodek Twój był owocem tego związku, a jeśli naturalny ojciec zadbał o niego po jej śmierci to tym bardziej warte opisania.
Jakie na to dowody? Powstaną kolejne opowiastki rodzinne?
Janko, nie wiem czy widziałaś temat poruszany
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... gan#596574
Alan zakłada kolejne tematy "lekceważąc" że forumowicze już zaangażowali się w odpowiedzi.
powodzenia, pozdrawiam
Ala |
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-09-2021 - 21:07
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1006
Status: Offline
|
|
Przepraszam, już milczę |
Ostatnio zmieniony przez Janiszewska_Janka dnia 19-02-2022 - 18:16, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
adamrw |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-09-2021 - 09:44
|
|
Dołączył: 06-11-2018
Posty: 925
Status: Offline
|
|
Pani Janko,
z całym szacunkiem, ale jak Pani zdaniem miałaby się odbywać w praktyce weryfikacja kolejnych hipotez?
Pisze Pani: "Jeśli ta młoda dziewczyna zakochała się w starszym o 15 lat kuzynie, to nie ma się czego wstydzić". A może się nie zakochała? Może była gwałcona i jednak jest się czego wstydzić? Jak chciałaby Pani zweryfikować, która wersja jest prawdziwa?
Fakty są brutalne - mamy młodą wieśniaczkę, matkę dwóch chłopców, zmarłą młodo. Co najmniej jeden chłopiec przeżył i założył rodzinę. Tyle wiemy i z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że więcej się nie dowiemy.
Można jedynie spekulować. Tyle tylko, że nie ma realnych szans na weryfikację tych spekulacji.
Nie wiadomo kto był ojcem chłopców (a może każdy miał innego ojca?) i tego po prostu nie da się ustalić na podstawie dokumentów. Nawet jeśli jakimś cudem, w jakimś późniejszym dokumencie, pojawiło się imię męskie, to i tak nie da to pewności, że jest prawdziwe. Mogło zostać dopisane z sufitu, żeby sprawić wrażenie "legalnego" pochodzenia.
Jedyną opcją dającą szansę na znalezienie wiarygodnej odpowiedzi są badania genetyczne Y-DNA. P. Alan musiałby się przebadać, a następnie liczyć na cud, że podobnemu badaniu poddałby się inny męski potomek "nieznanego ojca". No ale to już było w innym wątku napisane i jakoś p. Alana nie przekonało. |
_________________ Adam
Poszukuję informacji o "urodzonych" Wasilewskich z terenów obecnej Litwy i północnej Białorusi oraz o rodzinie Frost z Pińska.
|
|
|
|
|
puszek |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-09-2021 - 11:21
|
|
Dołączył: 01-11-2017
Posty: 1547
Status: Offline
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-09-2021 - 13:05
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1006
Status: Offline
|
|
Przepraszam, już milczę |
Ostatnio zmieniony przez Janiszewska_Janka dnia 19-02-2022 - 18:14, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-09-2021 - 13:34
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1100
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Janiszewska_Janka napisał:
Mam nadzieję, że ohydną hipotezę gwałcenia dziewczyny przez wujka odrzucacie, bo ja nie widzę dla niej jakichkolwiek podstaw poza chęcią dokuczenia Alanowi lub mnie ( jestem odporna na takie ataki).
Tak jak prosił Alan i ja się do niego dołączę z prośbą byście darowali sobie tego typu ohydne i głupie komentarze jeśli nie macie nic mądrego do powiedzenia.
Janka
Janko, przepraszam Cię bardzo, ale na jakiej podstawie mamy odrzucić tę hipotezę? Co przemawia na jej niekorzyść, a co przemawia na korzyść sugerowanego przez Ciebie romasu? Bo molestowanie w rodzinie się nie zdarzało?
Hipotezy są po to, ay je stawiać. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
adamrw |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-09-2021 - 13:47
|
|
Dołączył: 06-11-2018
Posty: 925
Status: Offline
|
|
Janiszewska_Janka napisał:
Nie jesteśmy tu od ocen moralności zmarłych,
(...)
Mam nadzieję, że ohydną hipotezę gwałcenia dziewczyny przez wujka odrzucacie, bo ja nie widzę dla niej jakichkolwiek podstaw poza chęcią dokuczenia Alanowi lub mnie ( jestem odporna na takie ataki).
Tak jak prosił Alan i ja się do niego dołączę z prośbą byście darowali sobie tego typu ohydne i głupie komentarze jeśli nie macie nic mądrego do powiedzenia.
Janka
Pani się zdecyduje. Albo nie jesteśmy od ocen moralnych albo odrzucamy hipotezy tylko dlatego, że nie pasują do Pani harlequinowskiej wizji świata.
Zawsze mi się wydawało, że hipotezy weryfikuje się w oparciu o fakty albo eksperymenty, a nie w oparciu o poczucie, że hipoteza jest "ohydna".
Przy okazji - ja nie napisałem o "gwałceniu (...) przez wujka", sama sobie Pani to wymyśliła. Zatem autorstwo tej, jakoby "ohydnej", hipotezy przysługuje Pani. Wujek może być Bogu ducha winny - może wziął na wychowanie synów zmarłej siostry, a po 150 latach niejaka pani Janka mu najpierw romans z kuzynką, a potem gwałt, próbuje wrzepić.
A przedstawiona przeze mnie (skądinąd skrajna) hipoteza jest równie (a znając rzeczywistość XIX wieku może nawet bardziej) prawdopodobna niż Pani wyobrażenia rodem z książek Danielle Steel.
Żeby była jasność - nie mam zamiaru nikomu dokuczać. Próbuję tylko przedstawić sytuację realistycznie, bo mam wrażenie że Pani próbuje utwierdzić p. Alana w przekonaniu, że jego poszukiwania w dokumentach mają szansę powodzenia. Nie mają. Tak po prostu. Można postawić wiele hipotez, ale to sztuka dla sztuki, bo nie da się ich zweryfikować. |
_________________ Adam
Poszukuję informacji o "urodzonych" Wasilewskich z terenów obecnej Litwy i północnej Białorusi oraz o rodzinie Frost z Pińska.
|
|
|
|
|
|