Genealodzy.PL Genealogia
Genealogia genetyczna - DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
poz_marecki - 17-06-2021 - 01:19
Temat postu: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Dzien dobry ,
takie male pytanie ,dla poszerzenia wiedzy i zaspokojenia ciekawosci.
Czy w wyniku testu DNA przeprowadzonego wysylkowo w ktorejs z oferujacych je firm ,udalo Wam sie odnalezc krewnych/potomkow Waszych przodkow ?
Czy kontakt internetowy/mailowy z nimi/badania dokumentow archiwalnych potwierdzily mozliwosc pokrewienstwa ?
Pomijam w pytaniu watek pochodzenia geograficzno/etnicznego jako mniej istotny.
Dziekuje z gory za odpowiedz.
pozdrawiam
poz_marecki
Czupryna01 - 17-06-2021 - 02:52
Temat postu: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Do poziomu 3x pra babki można znaleźć. Mam podobieństwo 0,7% z synem i tu szczęście, osoby, która ma rozległe drzewo gen. wiec wśród 32 szt 3x praprzodków znaleźliśmy wspólnego. Ciekawe, że z tej gałęzi znalazłem krewnego Baracka Obame. Z jego matka mam wspólnych 7x praprzodków, ale to wynika z metryk a nie z testów DNA. Z kolei w innej gałęzi, gdzie również wspólny był 3xpra przodek nie mam podobieństwa, za to kuzynka o pokolenie wcześniejsze ma podobieństwo a ja z kolei mam z nią. Te testy komercyjne widzą i liczą tylko jakby większe łańcuchy genów a tych rozproszonych nie uwzględniają, stąd takie wyniki. Co innego testy kryminalne
jamiolkowski_jerzy - 17-06-2021 - 07:18
Temat postu: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tak, znalazłem. Nasz wspólny przodek żył w latach 1760 – 1825. Test i metrykalne dokumenty potwierdziły niewątpliwe wspólne pokrewieństwo. Dla jasności nie było to badanie przypadkowe, wiedziałem gdzie szukać dawcy śliny. Szukałem w mateczniku noszących to nazwisko i znałem rodowy przydomek.
Zorganizowałem jeszcze kilka innych testów ale też celowych, ich przesłaniem było potwierdzenie papierowej genealogii. Skutecznie.
bkalafat - 17-06-2021 - 07:57
Temat postu: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tak, przypadkowe odkrycie. Trzeba zaznaczyć że powyżej 4-Cousin poszukiwanie ma mały sens. Po kontakcie z osobą było oczywiste że to rodzina ale wtedy dostęp do dokumentów nie był taki łatwy i około 1,5 roku trwało udowodnienie powiązań. W innym przypadku prawdopodobieństwo powiązań było bardzo duże gdyż przodkowie pochodzili z tej samej miejscowości. Problem z dowodem dokumentami wynikał ze zmiany nazwisk po przepłynięciu oceanu.
Łucja - 17-06-2021 - 09:07
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
poz_marecki napisał:
Dzien dobry ,
takie male pytanie ,dla poszerzenia wiedzy i zaspokojenia ciekawosci.
Czy w wyniku testu DNA przeprowadzonego wysylkowo w ktorejs z oferujacych je firm ,udalo Wam sie odnalezc krewnych/potomkow Waszych przodkow ?
Czy kontakt internetowy/mailowy z nimi/badania dokumentow archiwalnych potwierdzily mozliwosc pokrewienstwa ?
Pomijam w pytaniu watek pochodzenia geograficzno/etnicznego jako mniej istotny.
Dziekuje z gory za odpowiedz.
pozdrawiam
poz_marecki
Wynikiem takiego testu (autosomalnego/chromosomalnego) jest właśnie lista krewnych/potomków wspólnych przodków. Czy uda się ustalić konkretne imię i nazwisko tego wspólnego przodka to już inna sprawa, najczęściej będzie to za głęboko, żeby metryki się zachowały. Bo wynikiem jest lista tysięcy krewnych, czasami tylko setek, ale nie dziesiątek, czyli dużo tego. Wielu tych kuzynów z listy to "składanki" po wielu wspólnych przodkach, czyli ci wspólni jeszcze głębiej i praktycznie w metrykach raczej nie odszukania (tylko ci w miarę bliscy).
Czyli tak - odnaleźć udało się wielu (w setkach, tysiącach), zidentyfikować pojedyncze przypadki, namierzyć co do linii chociaż - już znacznie więcej. Codziennie dochodzą nowe wyniki i "układanka" jaką jest obraz naszych przodków się wypełnia, kolejne podpowiedzi się pojawiają.
Np. wczoraj pojawił mi się w miarę bliski match z genealogią m.in. z okolic Rypina, inne jego gałązki nieznane mi tereny, ale okolice Rypina znane tylko w jednej wąskiej niteczce i pewnie to to będzie, na razie tylko hipoteza, ale rokuje na potwierdzenie. Dzisiaj pojawił się nowy match, bardzo odległy, który jest u mnie w wynikach, nie ma go u rodziców, 2 wspólne odcinki, krótka analiza i widać, że jeden odcinek jest ze strony mamy (ten większy), a ten malutki będzie pewnie ze strony ojca (szukam właśnie żeby to sprawdzić), nazwisko matcha sugeruje ten kierunek, gdzie genealogia moich rodziców zbiega się terytorialnie. To były przykłady z dzisiaj, wczoraj, największe odkrycia wspólnych przodków były na początku kiedy pierwszy raz zobaczyło się taką dużą bazę, teraz już baza w miarę ogarnięta (zwłaszcza te najbliższe trafienia) i czeka się na nowe "klocki do układanki".
Najlepiej jest jak matche mają drzewa (czyli informacje o znanej genealogii) i to w wielu serwisach na dodatek. Kontakt internetowy/mailowy bywa wręcz traktowany jako spam. Po 3 latach trochę rozumiem, że jak jest tysiące matchy to tysiące meili może być problemem. W sumie to chyba nie ma dobrego rozwiązania na kontakty, może ktoś coś wymyśli jak to powinno być zorganizowane. Ja ostatnio często piszę nie oczekując odpowiedzi, po prostu informuję "matcha" co mi się wydaje i podaję gdzie mam drzewo (nie mam w każdym serwisie). Ile takich kontaktów nawiązałam dwustronnie? Przez 3 lata kilkadziesiąt.
Wszystko w tych testach DNA działa na zasadzie porównawczej (nasze geny i geny innych) - czyli ilu naszych krewnych zrobiło testy tyle mamy matchy, tyle się pokaże. Na razie tłum w naszych wynikach robi emigracja, potomkowie emigrantów i obecni emigranci, albo chociaż ludzie pracujący zagranicą. W Polsce testy DNA są wciąż mało popularne, na pewno przeszkodą dla starszych osób może być język, chyba tylko MH ma wersję w języku polskim, ale są oczywiście translatory i każda baza da się tak ogarnąć (chyba?).
I jeszcze jedno - papierowe udokumentowanie pokrewieństwa ma granice dość płytko, DNA pokazuje znacznie głębiej, też ciekawe.
Łucja
Raph_D - 17-06-2021 - 09:50
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tu jest ciekawa tabelka porównująca różne firmy "testujące":
https://isogg.org/wiki/Autosomal_DNA_te ... ison_chart
Pod "average responsiveness of matches" widać, że liczba odpowiedzi waha się między niską do średniej.
Z tymi odpowiedziami bywa bardzo różnie. Mam tylko doświadczenie z Ancestry i MyHeritage. Oba serwisy pokazują, kiedy dany użytkownik logował się ostatnio. Jeżeli mamy do czynienia z użytkownikiem aktywnym, regularnie odwiedzającym serwis - jest spora szansa na odpowiedź.
Ancestry w skrzynce wiadomości pokazuje również, czy adresat wiadomość odczytał. Czasem zdarzają się przypadki, że wiadomość została odczytana, ale pozostała bez odpowiedzi.
FamilyTreeDNA z kolei pokazuje adres email "matcha". Ma jednak stosunkowo małą bazę danych choć ciekawostką jest możliwość przeprowadzenia testów Y-DNA czy mtDNA i dołączenia do projektów o zasięgu geograficznym bądź grupujących użytkowników z tą samą haplogrupą.
Łucja - 17-06-2021 - 10:20
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Jeszcze jedno do tej odpowiedzi dodam, u mnie najciekawsze, najbardziej zaskakujące bo nieoczekiwane, są DNA odkrycia z Kresów, Białoruś zwłaszcza. Zupełnie się nie spodziewałam matchy z tego kierunku. To znaczy genealogicznie znana nitka białoruska nie ma do tej pory potwierdzenia DNA (nie została zidentyfikowana), ale pojawiły się inne białoruskie nitki, nieoczekiwane przeze mnie. Co do tej znanej nadal wierzę, że krewni z Białorusi nie zrobili testu (a moja genealogia papierowa jest w tej linii płytka żeby ich móc w wynikach nawet jak zrobili namierzyć). Ale nitki nieoczekiwane to hit absolutny i tylko testom DNA zawdzięczam odkrycie tego kierunku. W jednym przypadku, jednej niteczki, rodzina po II wojnie przyjechała do Polski, ale to byłoby mało, na szczęście teraz kolejne pokolenie wyjechało z Polski na zachód i stąd ten test się pojawił. Teraz jak ludzie wyjeżdżają z Białorusi do Polski i dalej jest szansa, że więcej matchy białoruskich się pojawi.
Łucja
Wojciechowska_Ewka - 17-06-2021 - 11:48
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tak.
Badanie zrobił mój syn.
Odezwała się do mnie rodzina ze strony ojca mojej mamy. Dokładnie odezwali się potomkowie brata mojej prababki - matki mojego dziadka ze strony mojej matki. Moja prababka pochodzi z Igołomii urodziła się w 1873 r. - wszystko zostało potwierdzone metrykami.
Ewa
Marek70 - 17-06-2021 - 12:01
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
U mnie udało się papierami "zjechać" do 5xprababki w celu potwierdzenia kuzynostwa, a u mojej żony potwierdziły się rodzinne opowieści.
jamiolkowski_jerzy - 17-06-2021 - 12:17
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Szukanie na podstawie tylko podobieństwa samych matchy niestety nie do końca pokrewieństwo wyjaśnia, chyba, że samo poczucie genetycznego pokrewieństwa komuś wystarczy (tylko czy to genealogia?). Odwołam się do własnego przykładu
https://www.familytreedna.com/public/ma ... n=yresults
Jest tam grupa Haplo R1b (L11+ P312+ L21+) gałąź "Zach. i Północno-Celtycka" i jej linie,
Genetyczne pokrewieństwo zdaje się niewątpliwe. W niej dwa wyniki Jamiołkowskich to mój test i wynik już niestety zmarłego kuzyna. Papierowe pokrewieństwo w tym przypadku jest w pełni udokumentowane. Nasz wspólny przodek to Franciszek żyjący w latach 1760 -1825. Dalej udokumentowana jazda w wiek XV do Wojciecha Świetlika
Niestety brak mi papierowej genealogii dla Perkowskiego Mężyka i Kalinowskiego z Brych Karwowa. W pierwszym przypadku jest różnica w czterech markerach. Pozwala to na postawienie hipotezy, że z mężykami moi sieniutowie mogą mieć wspólnego przodka, który już tu, na tereny parafii sokołowskiej przybył w XV wieku. Rzecz w tym że nie zachowały się żadne pisane dokumenty z tego okresu. Na dodatek w trakcie tego osadnictwa nie funkcjonowały nazwiska (tak w zasadzie było do końca XVI wieku). Najsensowniejsza wydaje się hipoteza że jacyś genetyczni krewni przybyli tu razem tyle, że jeden osiadł w Jamiołkach i stał się z czasem Jamiołkowskim a drugi osiadł w Perkach i został Perkowskim ( uporem maniaka piszę zawsze że samo nazwisko to żaden wyznacznik pokrewieństwa). W uzupełnieniu dodam, że związki moich przodków z Perkowskimi były dosyć liczne a w Popisie 1528 roku w Jamiołkach zapisana jest Perkowaja wdowa czyli wdowa po Stanku (Stanisławie) Perce.
Pewnie ten sam mechanizm zadziałał w przypadku Kalinowskiego z Brych, tyle że w jaki sposób? - nie mam pojęcia. Ten wynik DNA to dla mnie bardzo świeże odkrycie. W zakresie papierowej genealogii raczej nieprzydatne. Paradoksalnie z ziemi łomżyńskiej zachowały się dokumenty sądowe z wieku XV, ale później jest biała plama od wieku XV do XVIII i to z mety przekreśla szanse na stworzenie wywodu.
Emerald - 18-06-2021 - 11:45
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tak, udało się namierzyć wielu krewnych, szczególnie jeśli chodzi o takich, gdzie wspólnymi przodkami są np. 5xpradziadkowie. Najbliżsi krewni o których nie wiedziałam, a których znalazłam przez test i zidentyfikowałam pokrewieństwo to siostra cioteczna mojego dziadka, syn siostry ciotecznej mojej babci, prawnuk rodzonego brata mojej praprababci - w tym przypadku nie wiedziałam, co się z nim stało, założyłam, że pewnie zmarł w dzieciństwie, bo w akcie urodzenia nie było adnotacji o ślubie ani zgonie, a okazało się, że wyjechał do Stanów. Z kolei moje najbliższe matche z 23&me to trójka rodzeństwa z Ameryki, która miała prapradziadka o nazwisku panieńskim mojej mamy, ale niestety nie mogę od nich wyciągnąć jego imienia, a podejrzewam, że to brat mojego pradziadka.
wilku1967 - 18-06-2021 - 20:03
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Witam.
Poszukuję pradziadka ze strony mojego ojca i brata pradziadka ze strony mojej mamy, czy w tym przypadku test DNA coś pomoże.
Pozdrawiam
Piotr
jamiolkowski_jerzy - 19-06-2021 - 10:16
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Nieco inny problem.
Czy możliwe jest potwierdzenie testami pokrewieństwa potomków po wspólnym przodku żyjącym w latach ca 1500 – 1580, z tym że jeden test Y 37 już jest zrobiony (przodkowie męscy wszyscy udokumentowani). Drugi trzeba byłoby wykonać. Tyle ,że testowanym byłby mężczyzna noszący już inne nazwisko. Męska linia w końcu XIX wieka wygasła. Konstantemu J. urodziły się same (siedem) córek a dziedziczka Waleria wyszła w 1900 za Teofila O.
Pytanie ma charakter ogólnopoznawczy bowiem metrykalne wywody obu linii są w pełni udokumentowane. Jaki test trzeba byłoby wykonać i za jaka cenę?
Sroczyński_Włodzimierz - 19-06-2021 - 10:30
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Jednym - nie (z definicji: porównujemy porównywalne:).
Dwoma: nie, bo wykazane pokrewieństwo nie byłoby jednoznaczne, do wykazania prawdopodobieństwa danego typu pokrewieństwa należałoby wykluczyć przodków innych niż hipotetyczny.
Dwoma testami wykazujesz, że są powiązania, ale nie jakie powiązania.
Ile testów trzeba zrobić i komu, by można było określić prawdopodobieństwo określonego związku - nie da się podać tej liczby bez konkretnej analizy. Można przypuszczać, że nie mniej niż cztery, a raczej więcej niż osiem.
jamiolkowski_jerzy - 19-06-2021 - 10:47
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Doprecyzowuję , w obu przypadkach nie ma hipotetycznych przodków. Wszyscy przodkowie we wszystkich kolejnych pokoleniach są udokumentowani.
Wspomniany przodek Maciej J żyjący ca 1580 – 1580 miał kilku synów. Po potomkach jednego z nich Jakuba jest wykonany test y 37, po drugim Borucie miałby ewentualnie zostać wykonany. Pod warunkiem że genetyczne dokumentowanie papierowych dokumentów musi mieć jakiś ekonomiczny sens, stąd pytanie o koszty takiej zabawy.
Sroczyński_Włodzimierz - 19-06-2021 - 11:11
Temat postu:
Jest hipoteza badana - o wspólnym przodku P . To ten hipotetyczny przodek.
Oczywiście jeśli przyjmiesz, że próbka1 pochodząca od osoby1 i próbka2 pochodząca od osoby2 są od osób, które poza P nie miały innego wspólnego przodka zaburzającego wynik (10 pokoleń?) to zgodność będzie świadczyła tylko o badanym przodku P, o hipotezie o P.
Te badania poza podstawową parą próbek, to dla oszacowania innych wspólnych przodków (poza hipotetycznym P), ich wpływu na pokrewieństwo.
Dławichowski - 19-06-2021 - 20:30
Temat postu:
Dzień dobry!
Absolutnie nie znam się na testach DNA. Ale przygotowując 5 zjazd rodu wymyśliłem temat; Genealogiczny. Zrobiłem więc pierwszy test na sobie. Na zjeździe zgłosił się jeden chętny i też wysłał próbkę. Minęło kilka lat.
W Zachodniopomorskim Towarzystwie Genealogicznym powstał projekt genetyczny. zrobiłem rozszerzony test. Został powiązany z GENI. Nie minął tydzień gdy: ....
Tu muszę przerwać wątek i zacząć "z innej beczki' Mam w rodzinie mojej mamy wujka "dziecioroba". To tej, to tamtej coś zmajstrował, w tym mamę mojej mamy. No i wiem z opowieści ciotek o innej osobie tak spłodzonej. Znam nazwiska.
I tu dochodzimy do sedna.
Zgłosił się jakiś Amerykanin, który stwierdził, że mamy ponad 70 % wspólną jakąś tam sekwencję DNA. Jesteśmy krewnymi i już. Ale nazwisko mi się nijak nie kojarzy. A ten mi pisze, że ten jego przodek to taki "dzieciorób" i to tu, to tam coś w tej Ameryce zasiał. Ja mu odpisuję, jak mu było. On, że tak i tak. Nosz w mordę - MÓJ !
W Polsce płodził. Wypłynął do USA i kontynuował powołanie.
Wniosek. Mam nowych kuzynów krwi w USA o nazwisku zupełnie nie polskim. (CHA, CHA). Śmieje się radośnie:
Krzycho z Koszalina
julia_jarmola - 19-06-2021 - 22:37
Temat postu:
Krzysztofie, jak zwykle świetnie opowiadasz. Historia przednia Kiedy wreszcie będzie można face to face...mam nadzieję, że po wakacjach...ZTG czeka na otwarcie.
Co do krewnych, owszem, po zrobieniu testu autosomalnego na FTDNA mam odnalezionych.
1. Moja prababka (matka dziadka macierzystego) i prapradziadek matcha , to rodzeństwo.
2. Prababka ( babka macierzysta mamy) i pradziadek oraz prababka kuzynów genetycznych z Polski oraz Stanów, to rodzeństwo. Moja prababka była najstarsza .
3.Prababka ( babka ojczysta mojego taty) oraz pradziadek dwóch braci , mieszkających w Polsce, to też rodzeństwo. Pochodzili z Mołczadzi k. Nowogródka.
Z kolei jeden match mojego syna ze strony jego ojca (Janów Podlaski) jest tożsamy z matchem mojej ciotki ( wujecznej siostry mego taty ze Słonima). Pan nie odpisał.
Połączeń na poziomie 4. kuzyna jest dużo, ale nie można znaleźć wspólnego punktu - papierowe drzewa nie sięgają tak daleko.
Ani na Gedmatch, ani na MyHeritage nie pojawili się inni , bliscy kuzyni.
Raph_D - 20-06-2021 - 00:36
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
jamiolkowski_jerzy napisał:
Doprecyzowuję , w obu przypadkach nie ma hipotetycznych przodków. Wszyscy przodkowie we wszystkich kolejnych pokoleniach są udokumentowani.
Wspomniany przodek Maciej J żyjący ca 1580 – 1580 miał kilku synów. Po potomkach jednego z nich Jakuba jest wykonany test y 37, po drugim Borucie miałby ewentualnie zostać wykonany. Pod warunkiem że genetyczne dokumentowanie papierowych dokumentów musi mieć jakiś ekonomiczny sens, stąd pytanie o koszty takiej zabawy.
Gedmatch ma takie narzędzie Lazarus, które wylicza DNA przodka na podstawie autosomalnych testów zstępnych oraz krewnych w linii bocznej ale kilkanaście pokoleń wstecz to raczej ciężko...
Na marginesie - próbował ktoś tego Lazarusa?
Łucja - 20-06-2021 - 07:58
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Ja tylko chciałam przypomnieć, że autor wątku pyta (zapewne) o testy autosomalne/chromosomalne i czy z takich testów można odszukać krewnych.
Dostałam w wiadomości prywatnej wypowiedź z której wynika, że ktoś w ogóle nie słyszał o takim rodzaju testów i nie dowierza, że przy pomocy testów DNA można odszukać krewnych. Nie sądzę żeby wiele osób tak myślało, ale to przecież nowa tematyka, bardzo nowa. Testy Y-DNA i mtDNA były już dawno, testy autosomalne/chromosomalne są oferowane od niedawna dopiero.
Tak, że rozróżniajmy te testy od innych, nie wszystkie wypowiedzi w tym wątku dotyczą testów autosomalnych/chromosomalnych. Kilka osób pisze o testach Y-DNA
Osoba, która do mnie napisała podaje jako argument (prawie, że niemożliwości znalezienia krewnych przy pomocy testów DNA) fakt, że bardzo mała liczba osób w ogóle się przetestowała, w skali populacji. Ułamek promila i w związku z tym cyt.: "znalezienie w tak mikroskopijnej ilości jakiegokolwiek krewnego to CUD ".
Ano właśnie, CUDA się zdarzają i są powszechne, takich czasów dożyliśmy, to nie jest wcale żart.
Testy autosomalne/chromosomalne porównują nasze geny na 22 chromosomach. Wspólne odcinki (podobny "wzór" powiedzmy) na tych chromosomach są wyznacznikiem wspólnego przodka. Im bliżej w czasie był ten przodek odcinek jest dłuższy i ma więcej SNP (jest "gęsty", "wyraźny" powiedzmy).
Ten rodzaj DNA nie jest przekazywany w całości z pokolenia na pokolenie (ta zasada dotyczy Y-DNA i mtDNA) - tutaj następuje 50% utrata z każdym pokoleniem w głąb, dlatego testuje się najstarsze pokoleniowo osoby przede wszystkim.
Papierowa/dokumentowa genealogia to podstawa, genealogia DNA to następny jakby etap (osoby ze wspólnym odcinkiem DNA porównują swoje drzewa).
Olszewski_Łukasz - 20-06-2021 - 08:48
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Mnie na 23andMe połączyło z osobą o takim samym jak ja nazwisku, o identycznej haplogrupie Y i całkiem sporym procencie wspólnych genów (powyżej 1%). Okazało się, że jego rodzina pochodzi z tej samej gminy, ze wsi sąsiadującej ze wsią, w której mieszkali moi przodkowie. Więc na 100% mamy wspólnego przodka w linii męskiej (w którym miejscu nasze korzenie się łączą jest jeszcze kwestią do ustalenia).
Mam również konto na MyHeritage. Zarówno na 23andMe jak i MyHeritage często paruje mnie z osobami, których nazwiska nosili moi przodkowie bądź pochodzący ze wsi i miast, w których moi przodkowie mieszkali.
Sroczyński_Włodzimierz - 20-06-2021 - 11:03
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Łucjo:
Dlaczego uważasz, że tylko o autosomalnych (btw: pozostałe nie są chromosomalne?) rozmawiamy?
A z Y (również chromosomalnego testu) krewnych nie znajdziesz?
poz_marecki wyłącza z dyskusji "geograficzne-etniczne" a nie STRy na Y czy SNP na Y
Łukasz: jasne, że każdy match to krewny. Nie sądzę, by choć jedna osoba, która umieściła wynik w jakiejś działające bazie miała zero dopasowań. I raczej będą to setki, tysiące, dziesiątki tysięcy niż kilkanaście czy kilka.
Więc chyba pytanie nie należy rozumieć "czy znaleźliście jakichkolwiek krewnych?" (oczywiście, że tak), ale czy udało Wam się ustalić w jaki sposób jesteście spokrewnieni z osobami, których wynik próbki był jakoś dopasowany z wynikiem próbki, którą przesłaliście. Czyli to co w drugim pytaniu posta otwierającego wątek.
Czy jest ktoś, kto wstawiał wyniki (bywa, że działa automatem) do baz i nie miał ŻADNEGO krewnego (czyli zero match-y?). Czy jest ktoś, kto przy którejś z wysłanych próbek, nie miał zgodności z minimum dziesięcioma próbkami? 50? 100?
Niezależnie od testu: to byłaby tylko kwestia ustawienia czułości, jaki próg został ustawiony, co był w danej bazie odfiltrowane.
adamrw - 16-07-2021 - 20:22
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Wczoraj otrzymany wynik testu z Ancestry pozwolił mi nie tyle znaleźć ile potwierdzić na Ancestry pokrewieństwo (znane wcześniej z metryk) z dwoma osobami, z którymi dzielę 3xpradziadków (dla mnie 3x, dla tych osób to 2xpradziadkowie) i wspólnym DNA 37-39cM. Z kolei FTDNA znalazł matcha z osobą, z którą mamy wspólnych 3xpradziadków (innych) i dla nas obydwóch jest to 3xpradziadek - wspólne DNA to już tylko 19cM, ale jest.
Także wniosek jest budujący - przez 5 kolejnych pokoleń w tych dwóch liniach nikt dzieci w porodówce nie podmienił tudzież innych problemów nie było
Raph_D - 17-07-2021 - 15:10
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
adamrw napisał:
Z kolei FTDNA znalazł matcha z osobą, z którą mamy wspólnych 3xpradziadków (innych) i dla nas obydwóch jest to 3xpradziadek - wspólne DNA to już tylko 19cM, ale jest.
Możesz jeszcze zaimportować RAW data do MyHeritage. Ma kilkukrotnie większą bazę danych użytkowników niż ftDNA. Co prawda darmowy import daje ograniczony dostęp do narzędzi porównawczych ale można pokombinować z darmowymi trialami.
Łucja - 18-07-2021 - 22:38
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
adamrw napisał:
Wczoraj otrzymany wynik testu z Ancestry pozwolił mi nie tyle znaleźć ile potwierdzić na Ancestry pokrewieństwo (znane wcześniej z metryk) z dwoma osobami, z którymi dzielę 3xpradziadków (dla mnie 3x, dla tych osób to 2xpradziadkowie) i wspólnym DNA 37-39cM. Z kolei FTDNA znalazł matcha z osobą, z którą mamy wspólnych 3xpradziadków (innych) i dla nas obydwóch jest to 3xpradziadek - wspólne DNA to już tylko 19cM, ale jest.
Także wniosek jest budujący - przez 5 kolejnych pokoleń w tych dwóch liniach nikt dzieci w porodówce nie podmienił tudzież innych problemów nie było
Mamy "match" na FTDNA, 16cM (Wierzycki, mój Ojciec). 44 wspólne matche.
L.
adamrw - 19-07-2021 - 12:08
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Łucja napisał:
Mamy "match" na FTDNA, 16cM (Wierzycki, mój Ojciec). 44 wspólne matche.
L.
Zgadza się
Możemy podrążyć, ale raczej na prv
Polinka - 05-08-2021 - 18:00
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Test myherritage znalazł wśród milionów ludzi mojego ojca. Nie miałam go w drzewie, nie mogli się czymkolwiek zasugerować. Więc to chyba jednak działa
Łucja - 06-08-2021 - 15:10
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Polinka napisał:
Test myherritage znalazł wśród milionów ludzi mojego ojca. Nie miałam go w drzewie, nie mogli się czymkolwiek zasugerować. Więc to chyba jednak działa
Ale chyba nie nieznanego? No to co w tym dziwnego, skoro wyłapuje krewnych do pewnego poziomu w głąb, to ojca chyba przede wszystkim wyłapie. Ale wiem o czy mówisz. Zgadzam się, że dopiero ujrzenie pewnego na 100% matcha/kuzyna, o którym wiemy, wzbudza zaufanie i zainteresowanie tematem. Bo na początku "las" kilku tysięcy osób może się wydawać trochę dziwny, skąd nagle mam tylu kuzynów? Powoli trzeba się z tym oswajać i drugi pewny match/kuzyn bardzo w tym pomaga.
Dlatego wszystkich zawsze zachęcam do zamówienia co najmniej 2 testów autosomalnych, ja zamówiłam na początek 1 test swój tylko i pierwsze wrażenie było, że "pomylili próbki". I to mimo to, że 2 osoby/kuzyni namówili mnie na ten test i znalazły się w wynikach. Pierwsze wrażenie (krótkie) było, że to jest niemożliwe żebym miała aż tylu kuzynów (osób, które zrobiły test i są moimi krewnymi).
Z czasem widzę, że nawet te małe i pozornie fałszywe (jak się przecież mówi) dopasowania też są/mogą być trafne, ściąga mi ze strony ojca i matki (jeden odcinek po ojcu, drugi po matce, na przykład). Albo ściąga jakiś głęboki populacyjny (czyli charakterystyczny dla szerszej grupy) odcinek.
Tak, tak, DNA genealogia nie daje odpocząć, jak się widzi tylu kuzynów to bardzo by się chciało ich jakoś przyporządkować do linii. Oczywiście są "fałszywe", czyli przypadkowe, ale bardzo wiele matchy jest autentycznych.
Łucja
PiotrKcz - 19-08-2021 - 18:44
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Cytat:
Czy w wyniku testu DNA przeprowadzonego wysylkowo w ktorejs z oferujacych je firm ,udalo Wam sie odnalezc krewnych/potomkow Waszych przodkow ?
Na podstawie testu autosomalnego w FTDNA: 1280 matchy, ale nikogo nie udało się dopasować do drzewa. Najbliższy match został zaklasyfikowany jako 2-4 kuzyn (37cM w dwóch kawałkach - 30+7), reszta 3-5 kuzyni i dalsi. Przejrzałem wszystkie matche i ich drzewa w poszukiwaniu podobnych nazwisk do tych z mojego drzewa - znalazłem ich może 5, ale wszystkie bardzo popularne. Zdecydowana większość odnalezionych nazwisk obcojęzyczna. Być może GEDMatch znajdzie coś więcej.
Piotr
Sroczyński_Włodzimierz - 19-08-2021 - 19:16
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
a masz pełny wywód (tj wszystkich przodków) w ilu pokoleniach?
37 to nie 2-4, 4-5 bardziej trzeba liczyć (3xpra, raczej 4xpra i 4+, czyli nie dziadek dziadka, a dziadek dziadka dziadka)
PiotrKcz - 19-08-2021 - 20:09
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
3 pokolenie - 6/8, 4 pokolenie - 12/16, 5 pokolenie - 24/32, 6 pokolenie - 19/64, 7 i 8 pokolenie około 20 osób łącznie (z 7 i 8 połowa to same imiona). Z odnalezionych przodków tylko jeden wydaje się mieć obcobrzmiące nazwisko.
Podałem to 2-4 tak jak to podaje FTDNA, w tym 37cM jest fragment 30cM więc może dlatego tak zaklasyfikowali (a może to po prostu chwyt marketingowy). Pozostałe matche (sztuk 2) posiadające łącznie 37cM (w kilku mniejszych fragmentach) są przez nich sklasyfikowane jako 3-5 kuzyni.
Piotr
Sroczyński_Włodzimierz - 19-08-2021 - 20:22
Temat postu:
tak bardziej z ciekawości "ogólnej" pytam, bo podtrzymuję, ze jednym autosomalnym to niewiele się zdziała
tak, to że 30+7 tzn że 30 - ma znaczenie, ale to wszystko przedziałami
37 i przedziale (99%) 0-75 średnio 17 dla 6c się w miarę ładnie zmieści
nie w średnich, a rozrzuceniu problem:)
jak 19/64, to tym bardziej warto czymś znanym z boku "dotrymować" bo trochę mało
a czy marketingowo tak podane? to trzeba byłoby naszych z minimum 200-300 matchy podpartych papierami wrzucić, porównać. Tak mimimum kilkadziesiąt dla 3xpra i tyle samo 2xpra , a i 4xpra by się przydało by kwestionować
ja bym nie twierdził, że to bardzo przesadzone
marketingowo to może brak podkreślenia, że "jakiś" "jakaś para" ale niekoniecznie ta typowana i może ze złożenia innych, dużo głębiej taki wynik
pewnie warto się pokusić
Tomasz_Malata - 19-08-2021 - 21:26
Temat postu:
W sumie to znalazłem sporo odległych krewnych na podstawie testu autosomalnego (w sensie zidentyfikowałem pokrewieństwo). Testy (mamy i żony) robiłem na Ancestry, potem wgrałem na FTDNA i MyHeritage.
W przypadku mamy mam zidentyfikowane 133 osoby spośród krewnych genetycznych na Ancestry, 42 osoby na MyHeritage i 23 na FTDNA. W przypadku żony odpowiednio 117, 23 i 10 (osoby z MyHeritage i FTDNA często się powtarzają).
Z tego pewnie przynajmniej 1/3 nie miałem w drzewach genealogicznych przed zrobieniem testu autosomalnego.
Podstawą jest jednak mocno rozbudowane drzewo sporządzone na podstawie źródeł "papierowych". Bez niego określenie dokładnego pokrewieństwa z którymś z "matchy" genetycznych może być trudne. Szczególnie, że większość krewnych genetycznych na Ancestry to Amerykanie, którzy mają dociągnięte drzewa maksymalnie do rodziców polskich emigrantów (czyli II poł. XIX w.).
Tomasz
PiotrKcz - 19-08-2021 - 22:14
Temat postu:
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że dopasuję kogoś do drzewa. Test zrobiłem żeby zweryfikować tezę dotyczącą krewnych z jednej gałęzi (i przede wszystkim żeby mieć próbkę w FTDNA na potrzeby przyszłego testu Y-DNA), te autosomalne matche to tylko taki dodatek. Z tego co się orientuję FTDNA ma jedną z najmniejszych baz jeśli chodzi o testy autosomalne, więc nie należy też oczekiwać nie wiadomo jakich wyników.
[edit] Jeśli nadarzy się okazja, to faktycznie spróbuję też "dotrymować" z boku, bo dużo lepiej niż 19/64 nie będzie (to jest pokolenie urodzone w latach 1740-1790).
@Tomasz_Malata, odnoszę wrażenie, że to bardzo dużo, zapewne masz bardzo mocno rozbudowane drzewo. Ile cM wspólnego DNA mają odnalezieni krewni? U mnie (a tak gwoli ścisłości to u mojego ojca, bo to jego dotyczył test) przekrycie w przedziale 20-37cM mają tylko 23 matche.
Piotr
Łucja - 20-08-2021 - 07:58
Temat postu:
To zależy skąd ma się genealogię, czy z tych rejonów była emigracja za ocean. Mam wrażenie, że tylko od tego, bo tylko takie osoby się przetestowały w dużej liczbie. Potomkowie emigrantów, którzy chcą poznać swoje korzenie i jakoś połączyć się z Polską (chociaż także oczywiście ze swoimi kuzynami za oceanem, bo już tam stracili kontakt, ponad 100 lat minęło).
Dlatego smutna jest sytuacja, że największa emigracja była (jak mi się wydaje) z Podkarpacia i właśnie na Podkarpaciu dostęp do metryk jest najbardziej utrudniony (czy to się kiedyś zmieni?). Ba, niemożliwy, nie tyle utrudniony co niemożliwy. Np. parafia Grębów, 1/2 genealogii mojej Mamy, wydobyłam z AD Przemyśl tę linię, za spore pieniądze (w tym roku), mam więcej niż miałam nazwisk przodków, ale to i tak za mało, żeby móc połączyć się z setkami (tak, SETKAMI) kuzynów w USA, Kanadzie, w Australii, Wielkiej Brytanii, Francji, itd. A odcinki są duże. Ale wiem, że tam są i kiedyś jak zasób AD Przemyśl stanie się dostępny (może za 100 lat?), to połączenie w drzewach nawet stanie się możliwe.
Jeżeli są tylko 23 matche w przedziale 20-37 cM (najdłuższy odcinek, tak?), to znaczy, że towarzystwo nie zrobiło testów, czyli najpewniej nie wyjechało z Polski (bo jakby wyjechali to by zrobili).
Co z tego, że w niektórych liniach drzewo mam daleko w głąb, jak z tych linii się nie przetestowali? U mnie wyraźnie widać, że mam DNA kuzynów z linii o których wiem najmniej i nie mam obecnie szansy, żeby więcej się dowiedzieć (bo Podkarpacie). Wydaje mi się, że mówiąc o matchach DNA trzeba zawsze zaczynać od tego skąd pochodzi nasza znana genealogia i sprawdzać czy była stamtąd emigracja.
Ja z FTDNA jestem zadowolona bo Polacy na początku tylko tam robili testy i ludzie interesujący się genealogią tam są. W ten sposób mam tam kilku genealogów nawet w matchach (bardziej rodzice niż ja, bo jednak pokolenie w głąb czyni dużą różnicę).
Co można zrobić w takim przypadku (że mało matchy)? Namówić swoich znanych kuzynów, nawet im zasponsorować testy. Na początku mnie dziwiło, że ludzie tak chętnie sponsorują testy innym, teraz już nie dziwi, jak się w to wejdzie, to chciałoby się coraz więcej i więcej dowiedzieć. Dzisiaj koszt testu autosomalnego nie jest duży, to nie koszt jest barierą. Czyli także trzeba edukować w tej dziedzinie, mówić o tym (na weselach, chrzcinach i stypach choćby). Obecna promocja Ancestry (że test za darmo, w zamian za drzewo) może znacznie poprawić sytuację, wiele osób z tego korzysta. Oby tylko ci przetestowani w Ancestry przegrali swoje wyniki do FTDNA/MyHeritage/Gedmatch, ale to już chyba wszyscy wiedzą, że na samym teście w Ancestry nie można pozostać (bo tam inni nie mogą przesyłać swoich wyników). Ancestry zrobiło przełom, będzie dużo nowych porównań.
Łucja
jamiolkowski_jerzy - 20-08-2021 - 08:43
Temat postu:
Kilka refleksji do wpisu Łucji, dotyczących organizacji interesujących nas ukierunkowanych testów. Mimo ze udało mi się przez lata zorganizować ich kilka (bliżej dziesięciu) najczęściej przeze mnie opłacanych to jestem umiarkowanym pesymistą. Namawianie do ich wykonania nie jest wcale łatwe. Udawało mi się tylko wtedy kiedy uzyskiwałem wsparcie jakiegoś swojaka , o niekwestionowanym autorytecie w miejscowym środowisku. Bez nich nie pokonałbym bariery nieufności do dawstwa śliny, ja dla tych nawet stosunkowo nieodległych metrykalnych kuzynów byłem zwyczajnie cudzy, podejrzany. A podejrzliwość – to teoria na mój użytek – rośnie niestety proporcjonalnie do cywilizacyjnego rozwoju.
A z tymi Polakami którzy wyemigrowali też nie jest najlepiej. Dwukrotnie, nawet oferując sfinansowanie ( co brzmi przy mojej emeryckiej emeryturze nieco heroicznie) dostałem odmowe. Aktualnie jestem w trakcie trzeciej próby , sam jestem ciekaw z jakim efektem.
Raph_D - 20-08-2021 - 11:08
Temat postu:
Tomasz_Malata napisał:
W przypadku mamy mam zidentyfikowane 133 osoby spośród krewnych genetycznych na Ancestry, 42 osoby na MyHeritage i 23 na FTDNA. W przypadku żony odpowiednio 117, 23 i 10 (osoby z MyHeritage i FTDNA często się powtarzają).
Może nie do końca proporcjonalnie ale liczby wyników w tym przypadku dobrze odzwierciedlają wielkość baz danych poszczególnych firm: Ancestry 20 mln, MyHeritage 4.5 mln, ftDNA 1.4mln (autosomalne). Po drodze jest też 23andMe z 12 mln bazą.
Z ekonomicznego punktu widzenia właśnie chyba najlepiej opłaca się Ancestry bądź 23andMe, które można później zaimportować i do MyHeritage i do ftDNA czy Gedmatch. Odwrotnie niestety się nie da.
Tomasz_Malata - 20-08-2021 - 11:53
Temat postu:
PiotrKcz napisał:
@Tomasz_Malata, odnoszę wrażenie, że to bardzo dużo, zapewne masz bardzo mocno rozbudowane drzewo. Ile cM wspólnego DNA mają odnalezieni krewni? U mnie (a tak gwoli ścisłości to u mojego ojca, bo to jego dotyczył test) przekrycie w przedziale 20-37cM mają tylko 23 matche.
Piotr
Drzewa mam dość spore (moje ok. 58 tys., żony ok. 22 tys.).
Zidentyfikowani krewni genetyczni mojej mamy mają:
- na Ancestry od 1158 cM (kuzynka mamy) do 6 cM (kuzynka 6. stopnia); najdalsi zidentyfikowani krewni to kuzynka 7. stopnia i prawnuk kuzynki 6. stopnia (wspólny przodek urodzony pod konie XVII w.); obecnie Ancestry nie ujawnia matchy mniejszych niż 8 cM
- na Myheritage od 3541,9 (mój brat), przez 368,4 (syn kuzyna), po 9.7 cM (syn 4. kuzynki)
- na FTDNA od 3535 cM (brat), przez 183 cM (prawnuk kuzynki) po 10 cM (prawnuk 5. kuzynki).
W porównaniu do Twoich wyników z FTDNA: mama ma 13 krewnych genetycznych z min. 37 cM (z tego 9 zidentyfikowałem) i 79 z min. 20 cM (z tego zidentyfikowanych 17, czyli 8 z przedziału 20-37 cM).
Na wszystkich portalach wśród zidentyfikowanych dominują Amerykanie polskiego pochodzenia (najbardziej na amerykańskim Ancestry - tam poza nimi jest tylko 4 Polaków i 1 Kanadyjczyk).
Tomasz
PiotrKcz - 22-09-2021 - 10:31
Temat postu:
Pozwolę sobie na małą aktualizację - odszukałem brakującą gałąź, teraz w 5 pokoleniu mam komplet przodków, w szóstym - 37/64 (nie wszystkie z nazwiskami) i wrzuciłem wyniki DNA na MyHeritage.
Statystyka z MH wygląda następująco: 3028 matchy, z tego 129 z Polski. 28 matchy ma te same nazwiska w drzewie (zwykle jedno i to z tych popularnych - dziesiątki tysięcy wystąpień na genetece). Spośród tych 28 matchy udało się odnaleźć kuzyna 4C1R - 19,3cM w 3 segmentach, najdłuższy 6,6cM. Udało się też wytypować dwóch prawdopodobnych kuzynów z tej samej gałęzi rodziny (mają małe drzewa i nie odpowiadają na próby kontaktu). Rzuciła mi się też w oczy jedna rzecz, na FTDNA przykładowy match miał 16cM, na MH ta sama osoba miała 28cM (wygląda na to, ze MH zlicza również względnie krótkie segmenty, które FTDNA ignoruje).
Odpowiadając ponownie na pytanie z wątku: tak, znalazłem kuzyna 4C1R.
Piotr
Zdzislaw_Sabat - 30-05-2022 - 09:22
Temat postu:
Tak, znalazłem gałąź kuzynów (nawet dwie różne) przez to, że znalazłem drzewa którymi było warto się zainteresować. "Obce" drzewa rozpracowałem do góry i się z moim połączyły.
Natomiast w głównej interesującej mnie gałęzi, przy braku dokumentów, to wg mnie DNA nic nie daje :/
Czyli moim zdaniem trzeba robić i liczyć na łut szczęścia
kminek - 24-01-2023 - 16:46
Temat postu:
Ja dzisiaj właśnie dostałam wyniki. Od razu wyskoczyły mi wnuki siostry mojego dziadka, co ciekawe, jedno z nich pochodzi z Afryki i mam z nim więcej wspólnych genów, niż z drugim, które całe życie mieszkało obok mnie i miało czysto polskich przodków z tej samej okolicy. Poza tym znalazłam kilku kuzynów po przodkach z XVIII wieku. W sumie wypluło mi 5 tysięcy potencjalnych krewnych.
pstrzel - 25-01-2023 - 14:45
Temat postu:
Ja znalazłem nowych krewnych w USA z gałęzi dotychczas nikomu z żyjących nie znanej. Pradziadek nigdy nie wspomniał, że dużo młodszy brat wyemigrował. Nawet nie dawno gościłem jedną z kuzynek w domu. Posiadała zdjęcia prapradziadków, które nie przechowały się w Polsce.
Znalazłem w USA również krewnych z drugiej strony rodziny, ale ich pochodzenie jest tajemnicą i nie odpowiadają na listy.
kminek - 25-01-2023 - 21:37
Temat postu:
Ja mam na odwrót. Wiem, że kilku krewnych z bocznych gałęzi wyjechało do USA, ale nic o nich nie wiem. Brat pradziadka miał same córki, więc nazwisko nie przetrwało, sądząc po drzewach potencjalnych krewnych, jakakolwiek wiedza o polskich przodkach też nie, ale geny nie kłamią, więc to muszą być dalecy krewni. Najwięcej wyszukań mam właśnie w USA. Poza tym wyskoczyli mi w matchach sąsiedzi moich rodziców, którzy są dla nas całkiem obcymi ludźmi, a prawdopodobnie to dalecy krewni mojego ojca. W małych miejscowościach to bardzo możliwe. I najlepsze-z przypadkowym znajomym sprzed 20 lat mam wspólnych przodków z połowy XVIII wieku, jesteśmy potomkami ich dwóch synów.
Mariusz14 - 29-03-2023 - 23:43
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
jamiolkowski_jerzy napisał:
Szukanie na podstawie tylko podobieństwa samych matchy niestety nie do końca pokrewieństwo wyjaśnia, chyba, że samo poczucie genetycznego pokrewieństwa komuś wystarczy (tylko czy to genealogia?). Odwołam się do własnego przykładu
https://www.familytreedna.com/public/ma ... n=yresults
Jest tam grupa Haplo R1b (L11+ P312+ L21+) gałąź "Zach. i Północno-Celtycka" i jej linie,
Genetyczne pokrewieństwo zdaje się niewątpliwe. W niej dwa wyniki Jamiołkowskich to mój test i wynik już niestety zmarłego kuzyna. Papierowe pokrewieństwo w tym przypadku jest w pełni udokumentowane. Nasz wspólny przodek to Franciszek żyjący w latach 1760 -1825. Dalej udokumentowana jazda w wiek XV do Wojciecha Świetlika
Niestety brak mi papierowej genealogii dla Perkowskiego Mężyka i Kalinowskiego z Brych Karwowa. W pierwszym przypadku jest różnica w czterech markerach. Pozwala to na postawienie hipotezy, że z mężykami moi sieniutowie mogą mieć wspólnego przodka, który już tu, na tereny parafii sokołowskiej przybył w XV wieku. Rzecz w tym że nie zachowały się żadne pisane dokumenty z tego okresu. Na dodatek w trakcie tego osadnictwa nie funkcjonowały nazwiska (tak w zasadzie było do końca XVI wieku). Najsensowniejsza wydaje się hipoteza że jacyś genetyczni krewni przybyli tu razem tyle, że jeden osiadł w Jamiołkach i stał się z czasem Jamiołkowskim a drugi osiadł w Perkach i został Perkowskim ( uporem maniaka piszę zawsze że samo nazwisko to żaden wyznacznik pokrewieństwa). W uzupełnieniu dodam, że związki moich przodków z Perkowskimi były dosyć liczne a w Popisie 1528 roku w Jamiołkach zapisana jest Perkowaja wdowa czyli wdowa po Stanku (Stanisławie) Perce.
Pewnie ten sam mechanizm zadziałał w przypadku Kalinowskiego z Brych, tyle że w jaki sposób? - nie mam pojęcia. Ten wynik DNA to dla mnie bardzo świeże odkrycie. W zakresie papierowej genealogii raczej nieprzydatne. Paradoksalnie z ziemi łomżyńskiej zachowały się dokumenty sądowe z wieku XV, ale później jest biała plama od wieku XV do XVIII i to z mety przekreśla szanse na stworzenie wywodu.
Panie Jerzy
W tym wątku też napisze : R1b (L11+ P312+ L21+) - to nie jest żadna haplogrupa.
Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 29-03-2023 - 23:54
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
The terms “haplogroup” and “haplotype” have various, overlapping definitions in the literature
https://genome.cshlp.org/content/12/2/339.full.pdf+html
The Y Chromosome Consortium
Peter Forster (McDonald Institute for Archaeological Research), Michael Hammer (University of Arizona), Matthew E.
Hurles (McDonald Institute for Archaeological Research),
Mark A. Jobling (University of Leicester), Peter de Knijff
(Leiden University), Chris Tyler-Smith (University of Oxford),
Peter Underhill (Stanford University)
I nadal uznane za obowiązujący fundament (a minęło ponad 20 lat)
Mariusz14 - 30-03-2023 - 12:08
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Jednym - nie (z definicji: porównujemy porównywalne:).
Dwoma: nie, bo wykazane pokrewieństwo nie byłoby jednoznaczne, do wykazania prawdopodobieństwa danego typu pokrewieństwa należałoby wykluczyć przodków innych niż hipotetyczny.
Dwoma testami wykazujesz, że są powiązania, ale nie jakie powiązania.
Ile testów trzeba zrobić i komu, by można było określić prawdopodobieństwo określonego związku - nie da się podać tej liczby bez konkretnej analizy. Można przypuszczać, że nie mniej niż cztery, a raczej więcej niż osiem.
Proszę pana proszę nie wprowadzać pana Jamiołkowskiego w błąd.
Po pierwsze słusznie pan Jamiołkowski zapytał czy wystarczy test 37 markerowy do weryfikacji dwóch linii - odpowiedź brzmi nie.
Czy wystarczy drugi test weryfikacyjny do sprawdzenia drugiej linii genealogicznej - pod warunkiem że jest to BiG. Oba muszą być na poziomie 700 markerów z ustaloną haplogrupą . Taką oferuje tylko FT DNA. Odpowiedź brzmi tak.
Wynik jest definitywny.
Nie potrzeba żadnych innych dodatkowych testów.
Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 30-03-2023 - 12:12
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Szerzysz dezinformację w wielu miejscach, zdecydowanie zniechęcając do genetycznego podejścia do tematu badania pokrewieństwa. Nie wycinaj z kontekstu jeśli stawiasz zarzut i postulujesz podjecie lub zaniechanie działań - przynajmniej jeśli formułujesz to w moim kierunku.
Co napisałem (i co cytujesz fragmentarycznie powyżej)w odpowiedzi na pytanie, którego nie przytaczasz - podtrzymuję.
Mariusz14 - 30-03-2023 - 13:59
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Szerzysz dezinformację w wielu miejscach, zdecydowanie zniechęcając do genetycznego podejścia do tematu badania pokrewieństwa. Nie wycinaj z kontekstu jeśli stawiasz zarzut i postulujesz podjecie lub zaniechanie działań - przynajmniej jeśli formułujesz to w moim kierunku.
Co napisałem (i co cytujesz fragmentarycznie powyżej)w odpowiedzi na pytanie, którego nie przytaczasz - podtrzymuję.
To pana ocena.
Mariusz
tomkrzywanski - 04-04-2023 - 14:00
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Robilem test na My Heritag. Wyszlo mi 47 proc. genow Balkanskich (wielu prodkow z malopolski i swietokrzyskiego -Biala Chorwacja?), poza tym 37 Baltowie,(sporo rodzin migrujacych do miast w xvii wieku ?). Do tego 15 porc. srodkowoweuropejskich genow i 1,2 proc. mezoamerykanskich i andyjskich (potomkowie niewolnikow przywiezonych z Hiszpanii, jedno nazwisko mogloby sie zalapac, a moze potomkowie kogps z otoczenia inkaskiej ksiezniczki Uminy z Niedzicy). Do tego nieznana linia pradziadka odojcowskiego . Znalazlem bliska rodzine o nazwisku Slomian z USA, ale ich obecnosc tj nazwiska , wskazywalaby na dalsze pokrewienstwo (choc dochodzi kilka nazwisk, ktore przejawiaj sie w naszych drzewach. Dochodzi kuzynka z Krzywanskich, ktorej prapra dziadek byl bratem mojemgo, ale tu alborytm wskazuje nieco dalsze pokrewienstwo. Przy innym kuzynie mama o jednego przodka dalej (wspolny przodek naszej trojki Pawel Krzywanski ).W tym wypadku z kolei ich kuzynostwo genetyczne nie jest dowiedzione (moze PRADZIADEK kuzynki i moj pradziadek mieli innych ojcow?). Nie wiem, jak to ogarnac , gdyz jestem poczatkujacy
kminek - 04-04-2023 - 17:40
Temat postu: Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Najpierw rozpisz porządnie swoje drzewo. Wpisz wszystkich, których tylko znajdziesz w księgach parafialnych, najdalej jak dojdziesz, jak najwięcej osób, ale koniecznie z datami i miejscami urodzin/zgonu/ślubu, wszystkie dzieci, rodzeństwo itd. Poznaj swoich przodków. Potem szukaj na MH po rodzicach, dziadkach, pradziadkach, miejscowościach, po wszystkim co wiesz. Wypytuj rodzinę, szczególnie najstarszych członków, czasami coś ważnego podpowiedzą.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by
PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits