Genealodzy.PL Genealogia

Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń - Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?

Kostkowski - 03-01-2021 - 21:35
Temat postu: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Witam wszystkich serdecznie

W Wiązownicy Kolonii (słynącej z pałacu "Dzięki") w województwie Świętokrzyskim jest dobrze zachowana, unikatowa, murowana z kamienia, czworokątna wieża, podobno z roku 1610, podobno jedyna w Polsce i niespotykana gdzie indziej latarnia leśna, wybudowana na szlaku handlowym (na skrzyżowaniu dróg leśnych).
Czworokątna wieża na szczycie od wschodu i zachodu ma wnęki, podobno na umieszczanie tam ognia, który w każdą noc miał rozpalać latarnik (którym mógł być więzień odbywający karę).
Podobno w 1938 roku, podczas rozbudowy drewnianej szkoły w Wiązownicy Kolonii, ówczesny jej kierownik (Józef Stępniewski) zlecił stolarzowi naprawę wgłębienia w ścianie, a stolarz (Józef Rosół) spod zmurszałych desek wyciągnął cztery zapisane pergaminowe arkusze, a kierownik szkoły odesłał je do Archiwum w Warszawie i otrzymał pisemne potwierdzenie przeznaczenia obiektu jako latarni leśnej.
Ten przekaz jest niekonsekwentny, bo jeśliby we wgłębieniu na szczycie latarni były deski to bardziej to wgłębienie byłoby na figurkę niż na ogień.
Podobno w 2016 roku niszczejąca latarnię uratowano. Piękna inicjatywa, ale:
1. Gdzie szukać informacji o wiązownickiej latarni, jej historii, zakresie konserwacji?
2. Czy rzeczywiście jest to latarnia wskazująca drogę kupcom i wędrowcom?
3. Jeśli cztery pergaminowe arkusze trafiły do Archiwum i Archiwum odpowiedziało, to co to za archiwum i co zawierają te pergaminy, gdzie można je zobaczyć lub o nich przeczytać i gdzie odpowiedź Archiwum można zobaczyć lub o niej przeczytać?
4. Czy niegdyś było więcej latarni leśnych? Czy jest to jedyna zachowana latarnia leśna?
5. Czy są źródła, lub choćby wzmianki o tego typu obiektach? Jeśli są to gdzie ich szukać?
Zapraszam do wypowiedzi wyłącznie osoby mające wiedzę w zakresie poruszonych tematów tj. latarni leśnych w ogóle i/lub latarni z Wiązownicy.
Bardzo proszę osoby nie mające wiedzy ani o latarniach leśnych ani o obiekcie w Wiązownicy o nie wplatanie tu domniemań, "pouczeń" itp.
J_Agni - 04-01-2021 - 00:59
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Kostkowski napisał:

2. Czy rzeczywiście jest to latarnia wskazująca drogę kupcom i wędrowcom?
...
5. Czy są źródła, lub choćby wzmianki o tego typu obiektach? Jeśli są to gdzie ich szukać?

Latarni leśnych nie znam, ale tego typu obiekty tak (być może o wspólnych korzeniach)
- kiedyś odkryłam dwa w tym stylu w Pruchniku (PK), nazywane tam Słupami Tatarskimi, od czasów tatarskich "nieco" przebudowane, trzeci padł w latach 70. Przeważnie takie perełki nie mieszczą się na liście zabytków, a remontuje lokalna społeczność
http://www.straznicyczasu.pl/viewtopic.php?t=8436
w podobnym typie są też Latarnie Umarłych
https://pl.wikipedia.org/wiki/Latarnia_umar%C5%82ych
Jeśli to zbyt dalekie tematycznie, to zignoruj
Pozdrawiam
Agnieszka
Kostkowski - 04-01-2021 - 01:53
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
J_Agni napisał:
Kostkowski napisał:

2. Czy rzeczywiście jest to latarnia wskazująca drogę kupcom i wędrowcom?
...
5. Czy są źródła, lub choćby wzmianki o tego typu obiektach? Jeśli są to gdzie ich szukać?

Latarni leśnych nie znam, ale tego typu obiekty tak (być może o wspólnych korzeniach)
- kiedyś odkryłam dwa w tym stylu w Pruchniku (PK), nazywane tam Słupami Tatarskimi, od czasów tatarskich "nieco" przebudowane, trzeci padł w latach 70. Przeważnie takie perełki nie mieszczą się na liście zabytków, a remontuje lokalna społeczność
http://www.straznicyczasu.pl/viewtopic.php?t=8436
w podobnym typie są też Latarnie Umarłych
https://pl.wikipedia.org/wiki/Latarnia_umar%C5%82ych
Jeśli to zbyt dalekie tematycznie, to zignoruj
Pozdrawiam
Agnieszka

Bardzo dziękuję za wskazówkę, poszerzająca wiedzę o podobnych obiektach. Czy wiązownicka latarnia jest daleka tematycznie od słupów tatarskich i latarni umarłych? Nie wiem, ponieważ nie wiem czy rzeczywiście była latarnią wskazująca drogę. Może była kapliczką? A może pierwotną latarnię zaadaptowano na kapliczkę? Wiele do myślenia daje to, że tam się krzyżowały szlaki i że to było w lesie, więc latarniany z daleka widoczny drogowskaz bardziej ma sens niż słup tatarski i słup umarłych. Jednakże to, ze coś jest bardziej logiczne nie musi być bardziej prawdziwe.
Jeszcze raz dziękuję i czekam na dalsze rozszerzanie wiedzy o latarniach leśnych i o latarni w Wiązownicy.
Pawłowski_Henryk - 04-01-2021 - 13:09
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Dla mnie niezbyt logiczne jest palenie w lesie latarni, w nocy raczej nikt po lasach nie wędrował, więc widzę tutaj sprzeczność, a pozostawianie ognia w lesie na noc codziennie żeby ktoś raz na jakiś czas dzięki niemu gdzieś trafił przy ryzyku pożaru całego lasu brzmi trochę dziwnie.

Jestem konserwatorem zabytków, i przejrzałem te słupy tatarskie- to rodzaj kapliczek, dość powszechnych np. na terenie małopolski w formie słupa z wnękami. rzeczywiście podobne do latarni umarłych na starych cmentarzach.
Ciekawe że rzeczywiście kilka razy spotkałem się z powiązaniem tego typu kapliczek z tatarami.

Wracając do Wiązownicy, upatrywałby w niej jednak funkcji sakralnej a nie latarni przydrożnej. Możnaby sprawdzić na starych mapach czy w tym miejscu jest zaznaczony punkt-kapliczka czy coś innego, oczywiście jeżeli takie mapy z np. XIX w lub wcześniejsze na tym terenie się zachowały
Sroczyński_Włodzimierz - 04-01-2021 - 13:26
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Zanim pojawił się telegraf optyczny były inne systemy łączności oparte na sieci (połączonych punktach/węzłach).
sbasiacz - 04-01-2021 - 14:30
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Zanim pojawił się telegraf optyczny były inne systemy łączności oparte na sieci (połączonych punktach/węzłach).

i to ma też sens, przychodził wieczorem, zapalał ogień i nadawał (zasłaniał i odsłaniał światło) nie to co dzisiejsze smartfony, byle las i brak zasięgu ;-(
Sroczyński_Włodzimierz - 04-01-2021 - 14:41
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
nie tylko wieczorem
systemy optyczne działały też w dzień, może przede wszystkim do zmroku
nie jest łatwo źródła namierzyć dla Polski, ale nie wydaje się prawdopodobne, że Prądzyński budował koncepcje od zera
za Napoleona w Polsce - też w większości zero śladu u nas ("a wiadomo, że..."..to Wielka Armia w największej kampanii nie korzystała??), nawet o tym z późniejszych dekad XIX w. niewiele
więc nie przyjmowałbym, że o wcześniejszych można myśleć "nie był, bo nieopisane"
wiele rzeczy nieopisane i tylko dlatego działało ..tak jak z kartografią Smile
Pawłowski_Henryk - 04-01-2021 - 15:11
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
a czy nie możnaby nadawać z jakichś bardziej widocznych miejsc np. wzgórz a nie ze środka lasu?
MonikaNJ - 04-01-2021 - 15:34
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Są jeszcze latarnie chocimskie
http://mojesandomierskie.blogspot.com/2 ... ziemi.html
nie wiem czy podobne ale ...
http://staszow.pl/latarnia-lesna-w-wiaz ... lonii.html
pozdrawiam monika
sbasiacz - 04-01-2021 - 15:50
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
to o tej latarni właśnie pisze Władysław
MonikaNJ - 04-01-2021 - 16:04
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Tak, wiem Basiu Wink
nie zamieścił jednak żadnego linka , dlatego zrobiłam to ja.
pozdrawiam monika
Pawłowski_Henryk - 04-01-2021 - 16:14
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Ciekawa ta Wiązownica, po co była ta wnęka na dole. Ogólnie jak się wpisze w google "murowana kapliczka słupowa" to pojawia się mnóstwo obiektów tego typu. Ciekawe te dość powtarzające się legendy albo o Chocimiu albo o tatarach, może coś w tym pewnie jest wspólnego, ale trzeba by jakichś bardzo szczegółowych badań których nikt niestety nigdy najprawdopodobniej nie wykona. Studenci historii sztuki wolą po raz setny wałkować damę z łasiczką, lub Wita Stwosza albo coś z kultury włoskiej czy jakiejś innej Sad
Sroczyński_Włodzimierz - 04-01-2021 - 16:51
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Pawłowski_Henryk napisał:
a czy nie możnaby nadawać z jakichś bardziej widocznych miejsc np. wzgórz a nie ze środka lasu?

no czasami nie:), tych wzgórz nie ma tak dużo na naszej (ogólnie) Nizinie, a wzór na kulistość obowiązuje, a nie wszędzie wystarczająco gęsto wieże kościelne i wiatraki;)
tak orientacyjnie z pamięci
2*sqr (h) [h w metrach, wynik w Milach morskich]..tak orientacyjnie
h= h1+h2 (wysokości punktów))
co nie znaczy, że oznaczeń szlaków nie było, bo były, ale pięć metrów, a nawet jak ws strzemionach albo na wozie ktoś stanął to 5-6 kilometrów wychodzi? dobrze liczę?:
diabolito - 04-01-2021 - 23:14
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Przepraszam, ale tradycyjnie "nie znam ale się wypowiem" Smile

Mam pewne wątpliwości co do faktycznej funkcji tego obiektu:
1. wcześniej wspomniana nielogiczność palenia w lesie
2. jak na obiekt mający być drogowskazem w lesie latarnia jest bardzo niska. Widać to zwłaszcza na tle drzew na tym ujęciu
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place ... i-w-).html
3. z powyższego linku wynika, że potwierdzenie iż jest to latarnia leśna przyszło z archiwum do którego w 1938 wysłano dokumenty znalezione wewnątrz. Niestety, dokumenty te nie dotrwały do dnia dzisiejszego.
Czy są jakieś inne potwierdzenia funkcji tej budowli?
4. wgłębienia znajdują się tylko z 2 stron. Dziwne jak na latarnię
Kostkowski - 05-01-2021 - 13:04
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Pawłowski_Henryk napisał:
Dla mnie niezbyt logiczne jest palenie w lesie latarni, w nocy raczej nikt po lasach nie wędrował, więc widzę tutaj sprzeczność, a pozostawianie ognia w lesie na noc codziennie żeby ktoś raz na jakiś czas dzięki niemu gdzieś trafił przy ryzyku pożaru całego lasu brzmi trochę dziwnie.
Jestem konserwatorem zabytków, i przejrzałem te słupy tatarskie - to rodzaj kapliczek, dość powszechnych np. na terenie małopolski w formie słupa z wnękami. Rzeczywiście podobne do latarni umarłych na starych cmentarzach.
Ciekawe że rzeczywiście kilka razy spotkałem się z powiązaniem tego typu kapliczek z tatarami.
Wracając do Wiązownicy, upatrywałby w niej jednak funkcji sakralnej a nie latarni przydrożnej. Możnaby sprawdzić na starych mapach czy w tym miejscu jest zaznaczony punkt-kapliczka czy coś innego, oczywiście jeżeli takie mapy z np. XIX w lub wcześniejsze na tym terenie się zachowały

Bardzo dziękuję za podzielenie się przemyśleniami. Ja mam podobne wątpliwości i właśnie z powodu wątpliwości napisałem na tym forum. Ale nie ograniczyłem się wyłącznie do tego. Poszukuję także dwu pism dotyczących "Latarni Leśnej" w Wiązownicy Kolonii (proszę zauważyć, że nazwę tego obiektu napisałem w cudzysłowie). Dokumenty te to:
- pismo nr 78 z dnia 20 sierpnia 1937 r. Kierownika Szkoły w Wiązownicy do Województwa w Kielcach (kopię;
- pismo o sygn. K.Szt.1/108-37 z dnia 27 sierpnia 1937 - odpowiedź na pierwsze pismo.
Z powodu kwarantanny jest to mocno utrudnione. Jednakże dzięki życzliwości archiwistów za kilka dni będę wiedział czy zachowała się ta korespondencja kierownika szkoły z Województwem i odpowiedź Województwa.
Oczywiście poinformuję o wyniku tego poszukiwania.
Zdaję sobie sprawę, że odnalezienie tej korespondencji (niezależnie od jej treści) raczej nic nie wniesie, bo potwierdzenie, że kierownik pytał a województwo odpowiedziało nie przybliży historii i nie wyjaśni przeznaczenia obiektu.
Po tej kwerendzie będę myślał co dalej i w jakim innym Archiwum szukać. Sprawdzę też kronikę szkoły. Rozmawiałem z sołtysem, który znał osobiście kierownika szkoły i stolarza, który pergaminy odkrył i oboma panami rozmawiał.
Dziękuję szczególnie za podpowiedź, by szukać na starych mapach. Podejmuję poszukiwanie map.
Pawłowski_Henryk napisał:
Ciekawa ta Wiązownica, po co była ta wnęka na dole. Ogólnie jak się wpisze w google "murowana kapliczka słupowa" to pojawia się mnóstwo obiektów tego typu. Ciekawe te dość powtarzające się legendy albo o Chocimiu albo o tatarach, może coś w tym pewnie jest wspólnego, ale trzeba by jakichś bardzo szczegółowych badań których nikt niestety nigdy najprawdopodobniej nie wykona. Studenci historii sztuki wolą po raz setny wałkować damę z łasiczką, lub Wita Stwosza albo coś z kultury włoskiej czy jakiejś innej Sad

Własnie ta wnęka na dole jest moim podejrzeniem, że mogłaby to być latarnia. Jeśliby w ogóle był ogień musiałby być ciągle utrzymywany, by w razie wygaśnięcia na górze było skąd ponownie go przenieść na górę.
Rozpalanie ognia na górze byłoby trudne, więc rozpalanie we wnęce i przenoszenie na górę miałoby sens.
Z zagrożenia pożarowego zapewne zdawano sobie sprawę, więc wnęka stanowiłaby zabezpieczenie przed rozprzestrzenieniem się ognia na wszystkie strony. Wnęka strzegłaby z trzech stron a "latarnik" tylko z jednej.
Dlatego nie odrzucam możliwości, że była to "latarnia" i szukam innych "latarni".
Absurdalne są sugestie sygnalizatora świetlnego pośród lasu. Jedynie świetlny drogowskaz dla tych, których w podróży zastał mrok. Tylko im wystarczyłoby nikłe światełko na tym poziomie.
diabolito - 05-01-2021 - 14:13
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Kostkowski napisał:

Poszukuję także dwu pism dotyczących "Latarni Leśnej" w Wiązownicy Kolonii (proszę zauważyć, że nazwę tego obiektu napisałem w cudzysłowie). Dokumenty te to:
- pismo nr 78 z dnia 20 sierpnia 1937 r. Kierownika Szkoły w Wiązownicy do Województwa w Kielcach (kopię;
- pismo o sygn. K.Szt.1/108-37 z dnia 27 sierpnia 1937 - odpowiedź na pierwsze pismo.


Dokumenty te się zachowały, ale nic nie wniosą, bo kierownik szkoły informowała, że w ogrodzie szkolnym stoi obelisk i pytała Wydział Zabytków czy wie z jakich czasów pochodzi i co ma przypominać.
W odpowiedzi informowano, że brak wiadomości co do wartości historycznej i zabytkowej pomnika.
http://www.dolinakacanki.pl/dzialanie/latarnia-lesna/

A teraz pytanie techniczne: jeśli przyjrzeć się zdjęciu "latarni" to Waszym zdaniem co można by wstawić w tę wąską wnękę na szczycie? Raczej nie ogień z ogniska, ale jedynie jakiś kaganek.
Kostkowski - 05-01-2021 - 15:11
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
diabolito napisał:
Kostkowski napisał:
Poszukuję także dwu pism dotyczących "Latarni Leśnej" w Wiązownicy Kolonii (proszę zauważyć, że nazwę tego obiektu napisałem w cudzysłowie). Dokumenty te to:
- pismo nr 78 z dnia 20 sierpnia 1937 r. Kierownika Szkoły w Wiązownicy do Województwa w Kielcach (kopię;
- pismo o sygn. K.Szt.1/108-37 z dnia 27 sierpnia 1937 - odpowiedź na pierwsze pismo.

Dokumenty te się zachowały, ale nic nie wniosą, bo kierownik szkoły informowała, że w ogrodzie szkolnym stoi obelisk i pytała Wydział Zabytków czy wie z jakich czasów pochodzi i co ma przypominać.
W odpowiedzi informowano, że brak wiadomości co do wartości historycznej i zabytkowej pomnika.
http://www.dolinakacanki.pl/dzialanie/latarnia-lesna/

A teraz pytanie techniczne: jeśli przyjrzeć się zdjęciu "latarni" to Waszym zdaniem co można by wstawić w tę wąską wnękę na szczycie? Raczej nie ogień z ogniska, ale jedynie jakiś kaganek.

1. Nic innego niż kaganek nie byłby potrzebny jako światełko dla podróżujących kupców. Oni raczej nie błądzili lecz wiedzieli gdzie jadą. Światełko kaganka wystarczałoby. A dolna wnęka byłaby miejscem, w którym kaganki przygotowywano.
2. Tego, że te dokumenty nic nie wniosą spodziewałem się zanim podjąłem starania o ich odnalezienie. Wyżej o tym napisałem. Niemniej jednak uwiarygodnienie wypowiedzi pełnych sprzeczności i nieścisłości (np w ulotce rok 1938, kierownik mężczyzna, a na przytoczonej stronie www rok 1937, kierownik kobieta) ma pewne znaczenie. Z poszukiwań genealogicznych mam nawyk nie zadowalać się jednym aktem lecz sprawdzać wszystko co dostępne. Mam więc np. podwójne akty małżeństwa, podwójne akty zgonów..., a tam takie np. perełki:
1. w akcie dla władz politycznych "zginął w walce", a w akcie dla władz kościelnych "zamordowany przez moskali".
2. we wtóropisie aktu pisarza prewentowego: "pisać nie umiejący", a w unikacie: "podpis czytelny i staranny".
diabolito - 05-01-2021 - 16:07
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Kostkowski napisał:
Niemniej jednak uwiarygodnienie wypowiedzi pełnych sprzeczności i nieścisłości (np w ulotce rok 1938, kierownik mężczyzna, a na przytoczonej stronie www rok 1937, kierownik kobieta) ma pewne znaczenie.

wystarczyło chwilę pogooglać:
Julia i Józef to małżeństwo.
W roku szkolnym 1936/37 Józef został kierownikiem szkoły a Julia została zatrudniona jako nauczycielka.
Ponieważ 1.10.1936 Józef Stępniewski został przyjęty na Wydział Pedagogiczny w Warszawie, dostał urlop bezpłatny a obowiązki kierownika pełniła żona Julia.
https://issuu.com/dolinakacanki/docs/no ... zko_y_lajt
Kostkowski - 05-01-2021 - 23:41
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
diabolito napisał:
Kostkowski napisał:
Niemniej jednak uwiarygodnienie wypowiedzi pełnych sprzeczności i nieścisłości (np w ulotce rok 1938, kierownik mężczyzna, a na przytoczonej stronie www rok 1937, kierownik kobieta) ma pewne znaczenie.

wystarczyło chwilę pogooglać:
Julia i Józef to małżeństwo.
W roku szkolnym 1936/37 Józef został kierownikiem szkoły a Julia została zatrudniona jako nauczycielka.
Ponieważ 1.10.1936 Józef Stępniewski został przyjęty na Wydział Pedagogiczny w Warszawie, dostał urlop bezpłatny a obowiązki kierownika pełniła żona Julia.
https://issuu.com/dolinakacanki/docs/no ... zko_y_lajt

Mam zaszczyt przyjaźnić się z sołtysem i od niego wiem to wszystko, a nawet więcej, np. jak wyglądały przekazane do Archiwum pergaminy i co odpisało Archiwum. Jednakże to bez znaczenia, bo chodzi o rozbieżność między źródłami. A skoro są rozbieżności to które źródło prawdziwe, a które jest "głuchym telefonem"?
Więc kto wystąpił z pismem, Józef czy Julia? Kiedy wystąpił, w 1937 czy 1938 r.? O co pytał? Jaką odpowiedź dostał? To wszystko jest w kronice szkolnej, ale ja chcę dotrzeć do dokumentu. A poza tym i tak najważniejsze jest co zaznaczono na starych mapach. Znam posiadacze i miłośnika starych map i wkrótce będę wiedział czy i co na dawnych mapach zaznaczono.
Pawłowski_Henryk - 28-03-2021 - 14:15
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
No i tutaj muszę wrócić skruszony do tego wątku. Taki chichot życia. Jako konserwator zabytków wyraziłem wątpliwość co do sensu tworzenia latarni drogowych w środku lasu. No i na mojej drodze dosłownie kilka miesięcy po tej dyskusji stanęła, a jakże latarnia drogowa w środku lasu. W miejscowości Kuków koło Suchej Beskidzkiej z 1765 roku. Po bliższej analizie okazało się jednak że obecnie stoi przy niepozornej leśnej dróżce w środku lasu. Tylko że ta niepozorna dróżka to najprawdopodobniej średniowieczna droga handlowa z Wadowic przez Krzeszów na Orawę. I to że teraz jest tam las, to niekoniecznie tak musiało być 300 lat wcześniej.
Tych latarni, ewidentnie drogowych jest w tamtej okolicy więcej, min między Suchą Beskidzką a Stryszawą i to z 1727 oraz w Budzowie z 1777. Pewnie przy bardziej szczegółowych poszukiwaniach można znależć w opracowaniach tego terenu takich obiektów więcej.
No to mi latarnia utarła nosa Smile
Kostkowski - 31-03-2021 - 08:49
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Witam serdecznie i bardzo bardzo dziękuję za cenne informacje o innej niż ja wspomniałem latarni drogowej w środku lasu, w miejscowości Kuków k. Suchej Beskidzkiej z 1765 roku. "Pańska" obecnie stoi przy leśnej dróżce w środku lasu, a ta dróżka to najprawdopodobniej średniowieczna droga handlowa. "Moja" stoi z dala od lasu w środku wsi (obok szkoły) ale z całą pewnością był tam las i tamtędy wiódł ważny szlak handlowy.
Bardzo proszę o bliższe szczegóły na temat latarni, które Pan wyżej wspomina, wskazanie źródeł gdzie można o nich poczytać i ewentualnie je zobaczyć.
Zapraszam Pana do podzielenia się swoim doświadczeniem nie tylko w temacie latarni zarówno tu jak i na łamach trzeciego tomu książki "nasze gene-historie" który Świętokrzyskie Towarzystwo Genealogiczne "Świętogen" planuje wydać w grudniu br. z okazji jubileuszu 15-lecia.
Pawłowski_Henryk - 31-03-2021 - 13:12
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Tutaj proponuję kontakt z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Krakowie- z działem zabytków ruchomych- miłe Panie, ciągle jeżdżące po terenie, zapewne podadzą Panu więcej lokalizacji tego typu obiektów. Do większości z nich sporządzone są karty ewidencyjne zabytku, których skany dzięki ich uprzejmości może Pan uzyskać.
My dopiero projektujemy prace, które potrwają prawdopodobnie 2 lata wiec z opisem na grudzień pewnie nie zdążymy, ale jeżeli Pan zbierze więcej wiadomości o latarniach z okolic Suchej Beskidzkiej, to będzie to duża pomoc również w naszym przypadku. My jako konserwatorzy praktycy, skupiamy się na pracy przy konkretnym obiekcie, i bardziej na jego materii, i na kwerendy archiwalne niestety nie mamy nigdy wystarczającej ilości czasu
Kostkowski - 05-04-2021 - 04:15
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Bardzo dziękuję za odpowiedź i cenną wskazówkę. Oczywiście będę kontaktował się z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Krakowie. Jednakże jeśli Pan ma coś na temat latarni drogowej w miejscowości Kuków koło Suchej Beskidzkiej to bardzo proszę. Może foto lub rysunek?, może opis, może coś z prasy regionalnej?
Pawłowski_Henryk - 05-04-2021 - 11:55
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Witam, proszę przesłać na Prive adres mailowy to prześlę zdjęcia tych które mam. Na razie dopiero projektujemy prace,i jeżeli dostaniemy dotację, to bardziej wgłębimy się w temat. No i oczywiście jak tylko natknę się na kolejną lattarnię, to będę o Panu pamiętał. pozdrawiam Henryk
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits