W dniu 15 sierpnia Święto Żołnierza (1945 r.). Mieliśmy więc uroczysty, wspólny obiad. Odwiedziły mnie tego dnia krajanki. Jedna z Kamborni, Aniela Lenart, krewna mojego profesora z Seminarium Nauczycielskiego w Krośnie, druga, Szewczyk z Potoka, krewna mojej bratowej pochodzącej z rodziny Brańskich z Potoka. Obie były Pestkami (PSK). Baza ich mieściła się w miasteczku Alberobello. Nad Adriatykiem, w Trani i w Barlecie, znajdowały się dwa obozy ludności cywilnej. Były tu rodziny, które zostały wywiezione na roboty, przeważnie do Austrii, skąd po zakończeniu działań wojennych przez Alpy (Brenner) przewożono je na teren Italii, gdzie opiekował się nimi Polski Drugi Korpus. Wiele tam było młodzieży w wieku szkolnym, która pobierała naukę w Barlecie, gdzie znajdował się ośrodek szkół podstawowych i średnich. Jeździliśmy tam często z Józkiem Foltą szukać znajomych z kraju.