Genealodzy.PL Genealogia

Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń - Akt odtworzony sądownie a wpis do księgi metrykalnej

rutkowskapatrycja - 14-06-2018 - 11:42
Temat postu: Akt odtworzony sądownie a wpis do księgi metrykalnej
Witam,
Wystąpiłam o akt urodzenia mojej prababki urodzonej na Ukrainie i USC wydał mi akt odtworzony sądownie z 1952 roku. Wystąpiłam również o fotokopię z ksiąg metrykalnych z 1906 roku z Touste (czyli miejsca urodzenia mojej babki z aktu ślubu i z aktu odtworzonego) do Wydziału Ksiąg Zabużańskich i otrzymałam fotokopię.
I tutaj zaczynają się schody. Czy jest możliwe, że dane w akcie odtworzonym i w fotokopii są różne? Tzn, chciałabym się dowiedzieć jak przebiegało odtwarzanie aktów, czy odbywało się to na podstawie jakichkolwiek dokumentów czy tylko zeznań świadków? Dopuszczam możliwość, że moja prababka mogła podać inne dane, ale czy nie byłoby z tym żadnych problemów?
Pozdrawiam i proszę o odpowiedź
Sroczyński_Włodzimierz - 14-06-2018 - 12:46
Temat postu: Akt odtworzony sądownie a wpis do księgi metrykalnej
różnie
mogły być
sprawdź księgę czy dobry AU skopiowano
wystąp o korektę AU
ew. równolegle do akt o odtworzenie
rutkowskapatrycja - 14-06-2018 - 14:12
Temat postu:
W akcie odtworzonym sądownie moja prababka ma wpisane Eugenia Błaszkiewicz, data ur 30 kwietnia 1906 Touste, natomiast w księdze metrykalnej z 1906 roku nie ma nikogo takiego, dopiero 18 maja 1907 roku jest Genowefa Błaszkiewicz (rodzice się zgadzają). Zastanawiam się czy mogła być sytuacja, że prababka podała inne dane przy odtwarzaniu aktu i czy nie miałaby z tym problemów i czy ewentualnie to w ogóle ta sama osoba. Dopóki tego nie wyjaśnię, nie będę występować o korektę.
Dlatego właśnie chciałabym się dowiedzieć więcej na temat samego odtwarzania aktów sądownie. Jak przebiegała procedura itp.
Dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Sroczyński_Włodzimierz - 14-06-2018 - 14:16
Temat postu:
wpis 18 maja, czy urodzenie 18 maja 1907? U1906 nie musi być w księdze z 1906
rutkowskapatrycja - 14-06-2018 - 14:40
Temat postu:
Urodzona 18 maja, chrzest 19 maja (ewentualnie mogłam pomylić 18 z 12 bo kopia jest trochę niewyraźna). Wiem, że wpisów urodzenia dokonywano czasem później. Daty wpisu na kserokopii nie ma, nie ma również żadnych adnotacji, wszystko wygląda standardowo
jacekp - 14-06-2018 - 14:45
Temat postu:
Na odtworzonym akcie powinna być sygnatura sprawy sądowej. Akta sprawy powinny się znajdować we właściwym AP (tak było w przypadku mojej mamy) lub w archiwum właściwego sądu. Warto wystąpić o kopie tych akt, bo oprócz "wiedzy" mogą się tam znajdować dokumenty (lub ich kopie) na podstawie których sąd wydał decyzję. W moim przypadku dostałem na przykład kopię dowodu osobistego mojego dziadka, którego oryginał znajduje się w aktach sprawy a o istnieniu którego nie miałem pojęcia...
Pozdrawiam.
Jacek
Sroczyński_Włodzimierz - 14-06-2018 - 14:47
Temat postu:
to faktycznie nie ma mocnych podstaw do utożsamiania, data, imię... za duże rozbieżności, przerwa na tyle duża, że nue można odrzucić, że to siostra
bez postępowania sądowego lub administracyjnego trudno będzie zbadać sporo młodsze księgi pod kątem M i Z Genowefy, co mogłoby coś nowego wprowadzić
sądowe powojenne odtworzeniowe akta sprawy warto zobaczyć
rutkowskapatrycja - 14-06-2018 - 15:01
Temat postu:
Dziękuję za odpowiedzi,
Dodam jeszcze, że mój pradziadek był jej drugim mężem (ślub w 1955 roku, w akcie ślubu mam kolejne nazwisko najprawdopodobniej pierwszego męża). Z rodzinnych opowieści wynika, że prababka zostawiła pierwszego męża na Ukrainie i "uciekła" z moim pradziadkiem (wiem, że trochę melodramatyczne, ale tyle udało mi się dowiedzieć). Dlatego właśnie dopytywałam się o te odtwarzane akty, bo być może chciała coś ukryć i zastanawiam się czy było to w ogóle możliwe. Jeśli chodzi o małżeństwo to w zasadzie mogło minąć 80 lat czyli mogłabym wystąpić do USC Archiwum Akt Zabużańskich (nie wiem czy dobrze myślę?) ale nie mam ani daty ani w zasadzie miejsca (mogę tylko przypuszczać) gdzie mogłoby być
Panie Jacku dziękuję za podpowiedź, na pewno wystąpię do sądu o te akta, być może z nich się dowiem czegoś więcej
lukas_07 - 14-06-2018 - 21:44
Temat postu:
Zanim wystąpisz do sądu sprawdź na https://szukajwarchiwach.pl/ czy akta nie są już przekazane do archiwum państwowego. Postanowienie sądu o odtworzeniu aktu będzie też w USC w aktach zbiorowych do tego odtworzonego aktu urodzenia bo na jego podstawie USC wpisało ten akt do księgi. W postanowieniu powinna być podana podstawa prawna odtworzenia aktu przed Sąd.
W 1952 roku USC obowiązywało Rozporządzenie Ministrów Administracji Publicznej i Sprawiedliwości z dnia 24 listopada 1945 r. w sprawie wykonania prawa o aktach stanu cywilnego oraz przepisów wprowadzających to prawo, w którym to przedstawiono procedurę odtwarzania aktów stanu cywilnego (§ 58.) w przypadku zaginięcia lub częściowej utraty księgi. Może tak właśnie było, że w 1952 roku nie było wiadomo gdzie księga się znajduje albo nie było możliwe uzyskanie odpisu z tego aktu i dlatego sąd go odtworzył. Piszesz, że między aktem oryginalnym a odtworzonym są różnice w imieniu i dacie urodzenia a dane rodziców są zgodne. Mimo to myślę, że to jednak jedna i ta sama osoba. W akcie odtwarzanym data wcale nie musi być prawdziwa, jeśli nie było żadnych dokumentów urzędowych, które by ją potwierdziły. Imiona Genowefa i Eugenia to różne imiona ale do siebie podobne, oba zdrobniale to Gienia. Sprawdź akta sądowe to na pewno wiele wyjaśni.

Pozdrawiam
Łukasz
Du_Das - 14-06-2018 - 21:50
Temat postu:
W aktach zbiorowych rejestracji w USC, w którym jest odtworzony akt, znajduje się postanowienie sądowe. Musisz wykazać tzw. interes prawny (nie wystarczy bycie zstępnym). W temacie o dowodach osobistych jest mowa na co można się powołać (chodzi o tzw. kult pamięci osoby zmarłej) - 3 razy na to wyciągałem postanowienia i nie było problemu. Ono może zawierać więcej informacji, ale nie musi. Tam jest też sygnatura sprawy. Możliwe, że akta sprawy się zachowały, ale mogły pójść już na przemiał - Jak w moim przypadku.

Michał
magda_lena - 14-06-2018 - 23:07
Temat postu: Re: Akt odtworzony sądownie a wpis do księgi metrykalnej
rutkowskapatrycja napisał:
Witam,
Tzn, chciałabym się dowiedzieć jak przebiegało odtwarzanie aktów, czy odbywało się to na podstawie jakichkolwiek dokumentów czy tylko zeznań świadków? Dopuszczam możliwość, że moja prababka mogła podać inne dane, ale czy nie byłoby z tym żadnych problemów?
Pozdrawiam i proszę o odpowiedź


Co powinnaś zrobić napisano powyżej, ja się ustosunkuję do tej części pytania.
Tak, odtwarzanie aktów mogło się odbywać na podstawie zeznań świadków.

Moja historia aż tak melodramatyczna nie jest Wink
Teściowa kończyła podstawówkę, potrzebowała dokumentów do szkoły średniej. Wystąpiono o odtworzenie aktu urodzenia. Mam oryginalne podania z lat 50-tych.
Dane wpisano takie, jakie podała jej matka.
Tylko, że teściowa nie wie, jak ma ... na imię. Tzn. jak ją ochrzczono.
Zarówno polskie, jak i ukraińskie zasoby, dotyczące tej miejscowości, kończą się na styczniu '44. Teściowa pechowo urodziła się w lutym.
Jej matka miała kajecik (zachował się) w którym zapisywała ważne daty i nazwiska.
Teściowa od zawsze nienawidziła jednej wersji imienia.
No i teraz mamy zgryz z teściową, jak ją ochrzczono?
Alicja (wersja w polskich dokumentach) czy znienawidzona od dziecka Alina?
Jej matka, w podaniu o odtworzenie, wpisała Alicja, w notesiku Alina, podobne, jednak dwa różne. I Alicja teściowa ma w dokumentach i używa od zawsze.
Brat teściowej, sporo starszy, kiedy chciał jej dokuczyć też mówił do niej Alina ...

Chyba i ja (i teściowa) powinnyśmy wystąpić do sądu o udostępnienie, ale u nas to tylko ciekawość, nie mus Wink
Du_Das - 15-06-2018 - 01:03
Temat postu:
lukas_07 napisał:
W 1952 roku USC obowiązywało Rozporządzenie Ministrów Administracji Publicznej i Sprawiedliwości z dnia 24 listopada 1945 r. w sprawie wykonania prawa o aktach stanu cywilnego oraz przepisów wprowadzających to prawo, w którym to przedstawiono procedurę odtwarzania aktów stanu cywilnego (§ 58.) w przypadku zaginięcia lub częściowej utraty księgi.

Ustalanie treści aktu było na podstawie dekretu z 1947 r.

lukas_07 napisał:
Może tak właśnie było, że w 1952 roku nie było wiadomo gdzie księga się znajduje albo nie było możliwe uzyskanie odpisu z tego aktu i dlatego sąd go odtworzył. Piszesz, że między aktem oryginalnym a odtworzonym są różnice w imieniu i dacie urodzenia a dane rodziców są zgodne. Mimo to myślę, że to jednak jedna i ta sama osoba. W akcie odtwarzanym data wcale nie musi być prawdziwa, jeśli nie było żadnych dokumentów urzędowych, które by ją potwierdziły. Imiona Genowefa i Eugenia to różne imiona ale do siebie podobne, oba zdrobniale to Gienia. Sprawdź akta sądowe to na pewno wiele wyjaśni

Polska zawarła umowę międzyrządową z Ukraińską Republiką Radziecką bodajże w 1949 r. w sprawie przekazania dóbr kultury, w tym ksiąg kościelnych, natomiast sam proces trwał kilka lat, tak że te księgi mogły jeszcze nie być w Polsce.

W mojej rodzinie odtwarzano m.in. akt urodzenia w maju '52, zaś w czerwcu było już pismo (wyciąg aktu urodzenia z księgi kościelnej) z USC Warszawa, w którym zaświadcza się takie zdarzenie.

Co do dat, to normalne, że mogą być błędy, gdyż te osoby mogą podawać inne dane. Moja prababcia miała kilka różnych dat urodzenia, nawet błędnie podała dzień urodzenia swojego i własnej córki.

Michał
rutkowskapatrycja - 15-06-2018 - 11:19
Temat postu:
Dziękuję bardzo za odpowiedzi,
Akt sporządzony został w USC w Łodzi (wiem, że wszystkie te akty były tam sporządzane) ale treść aktu ustalił Sąd Powiatowy w Białymstoku. Czyli akta sprawy sądowej będą albo w Sądzie w Białymstoku albo w AP w Białymstoku? A jeśli chodzi o akta zbiorowe rejestracji to już w USC Łódź?
W zasadzie to też mi się wydaje, że to ta sama osoba (w końcu zdrobnienie jest takie samo, a z datami bywało różnie, sama mogła nie wiedzieć kiedy dokładnie się urodziła) ale muszę to i tak sprawdzić Smile
Pozdrawiam
Du_Das - 15-06-2018 - 12:08
Temat postu:
To nie tak.

Akty stanu cywilnego odtworzone w postępowaniu sądowym w okresie od dnia 28 października 1947 do dnia 30 kwietnia 1952r., przechowuje Urząd Stanu Cywilnego w Łodzi.

Akty stanu cywilnego odtworzone w postępowaniu sądowym w okresie od dnia 01 maja 1952r. do dnia 30 września 1954r. przechowują urzędy stanu cywilnego ówczesnych miast wojewódzkich.

Dokumenty w aktach zbiorowych są tam, gdzie jest akt. Skoro piszesz, że w Łodzi jest akt, to tam też jest postanowienie.

Te akta spraw szły na przemiał (np. w moim przypadku sąd zniszczył w 2004 r.), więc jeśli sąd nie przekazał do AP, to mógł je już wybrakować. Jeśli Szwa nic nie znajduje, to szanse maleją.


Michał
rutkowskapatrycja - 15-06-2018 - 12:55
Temat postu:
Adnotacja w akcie:
Sąd Powiatowy w Białymstoku prawomocnym postanowieniem z dnia 21 grudnia 1951 NS 2327/1951 na podstawie dekretu z dnia 22 października 1947 roku ustalił treść niniejszego aktu.
Akt urodzenia sporządzony został w Łodzi 3 marca 1952 rok
Czyli postanowienie sądu zostało dostarczone do Łodzi i tam mam szukać wszystkiego? Bo już trochę się pogubiłam. Na Szwa nic nie znalazłam niestety.
Dziękuję i pozdrawiam
Du_Das - 15-06-2018 - 13:01
Temat postu:
USC Łódź ma to postanowienie, zaś akta sprawy są albo w sądzie rejonowym w Białymstoku, albo w AP Białystok (Szwa powinno je widzieć), albo zniszczono.

Michał
rutkowskapatrycja - 15-06-2018 - 13:13
Temat postu:
Zajdę do AP bo mam blisko a potem zobaczę co dalej
Dziękuję za pomoc
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits