Genealodzy.PL Genealogia

Ogólne - Rok Ireny Sendlerowej

Robert_Kostecki - 15-02-2018 - 20:26
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
Witam Genealogów!

Na podstawie danych pochodzących z Geneteki, prześledziłem w dość prosty sposób kilka pokoleń wstecz Krzyżanowskich, przodków Ireny Sendlerowej.
Oto streszczenie tych informacji:
Irena Stanisława Krzyżanowska pochodziła z rodziny drobnoszlacheckiej wywodzącej się z Podlasia. Antoni Krzyżanowski z Junoch, jej przodek, w 1762 roku w parafii Rzekuń poślubił Ewę Dziarską vel Zdziarską. Był dzierżawcą w Goworowie. Ich synem był Mikołaj (ur. ok. 1792 Uśnik, parafia Szczepankowo, woj. augustowskie), rządca w Szczepanowicach, ekonom we wsi Iwanowice. Żonaty dwukrotnie z: 1 v. z Emilią Rogawską; 2 v. z Teklą Zajączkowską. Jego synem był Jan (ur. ok. 1844 Chodów, powiat miechowski - zm. 14.03.1903 Tarczyn), który poślubił Mariannę Krajewską. Z kolei ich synem był Stanisław Henryk (ur. 29.10.1874 Tarczyn - zm. 10.02.1917 Otwock), ojciec Ireny Stanisławy Sendlerowej z domu Krzyżanowskiej.

Robert
Robert_Kostecki - 17-02-2018 - 19:33
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
Było kilka rodzin Krzyżanowskich różnych herbów, w tym dwie neofickie (nobilitacje w 1764 roku i 1786 roku). Czy wiadomo, do której z tych rodzin należeli przodkowie Ireny Sendler?
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 00:10
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
Ano, geneteka i do takich celów jest przydatna, tym bardziej, że podaje źródła (prowadzi do dokumentu, z którego są dane). Warto przy opracowaniach, krótkich notkach tego nie pomijaćSmile
Robert_Kostecki - 18-02-2018 - 12:34
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
A, do jakich celów Geneteka może być jeszcze przydatna? Rozumiem, że jak była pomocna do ustalenia genealogii Marii Dąbrowskiej i Marii Skłodowskiej, to był właśnie ten cel?!
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 12:58
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
Nie, główny cel to nie "powiązania znanych". Mieści się to w profilu, ale przeważnie wykorzystywana jest (i miała być) do szukania własnej rodziny.
Notka jednak miała być nie o tym do czego jeszcze, ale "do czego nie". Geneteka nie zawiera informacji o osobach, zawiera informacje o dokumentach, jest indeksem osobowym dokumentów. Pozbawianie info o 'dokąd prowadzi informacja z geneteki' co jest w źródle jest zupełnie w bok. Nie można tworzyć genealogi na podstawie wpisów w genetece (czy jakiejkolwiek innej bazie indeksów), bez kroku dalej - odczytania dokumentu. I analizy krytycznej w następnym kroku.
Na tym polega waga, wyjątkowość, unikalność, znaczenie. To nie zbiór wpisów w ged, czy deklaracji użytkowników jak w wielu portalach- to solidna wiedza, potężne narzędzie by znaleźć,odczytać, porównać dokumenty. Nie trywializujmy - szczególnie w popularyzatorskich, nośnych obszarach, do "odczytałem w genetece". Błędy z takiego postępowania nie obciążają pomysłodawców, współtwórców a wykorzystującego narzędzie niezgodnie z założeniem.
Ale ad rem: chciałbyś, byśmy jakoś wspólnie zaprezentowali syntetyczne informacje dzieląc się pracą? Ja (co prawda nie szukałem poważnie) np dokumentu małżeństwa rodziców Ireny Stanisławy dd Krzyżanowskiej pv Sendler sv Zgrzembskiej vel Celnikier nie odnalazłem.
Czy interesują się krewni czy powinowaci także?

PS czyli w skrócie:
dzięki genetece można wyszukać np akt urodzenia Janiny Karoliny Grzybowskiej pv Krzyżanowskiej, ale dane powinniśmy odczytywać z
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... &y=160
i podawać źródło przy tworzeniu genealogii "AU Grodzisk Maz" nie "geneteka", choć dodatek "przy wykorzystaniu geneteka.genealodzy.pl lub dane z serwisu Polskiego Towarzystwa Genealogicznego nie byłyby błędem:)

PPS np w przypadku korekty bezźródłowego, błędnego wpisu w wikipedii
https://pl.wikipedia.org/wiki/Irena_Sendlerowa
"Matka, Janina Karolina Krzyżanowska z domu Grzybowska (1885–1944), była córką Ksawerego i Konstancji z domu Zakrzewskiej."
oczywiście można sięgnąć do kls-ów ( 73/19/0 Akta gminy Grodzisk Mazowiecki sygn. 1, 4-22) by rozwinąć, skonfrontować
ot, skoro adresatem "genealodzy" to pozwalam sobie kilka uwag warsztatowych

PPS
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... amp;y=1590
więc ślub rodziców może w luce (jeśli chodzi państwowy zasób) do uzupełnienia płockim diecezjalnym (via FS może?), choć nie pułtuski raczej
Robert_Kostecki - 18-02-2018 - 13:55
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
Dziękuję Panu za cenne wskazówki. Czy teraz jest lepiej? Smile

http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... amp;exac=1

http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... amp;exac=1

http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... amp;exac=1

http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... amp;y=1498 - akt nr 46

http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... &y=141 - akt nr 5

Pozdrawiam

Robert
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 14:01
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
Lepiej, ale:
- trzech pierwszych nie rozumiem
- metryki.genealodzy.pl to też źródło wtórne (miejsce publikacji)
Cytowanie, bibliografia etc tj zasady podawania źródeł przy poważnej genealogii wymagają podania aktotwórcy, miejsca przechowywania
czyli jeśli masz ambicję zastąpienia błędnych(żeby mocniej nie powiedzieć) wkipediowych
to nie
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... amp;y=1203
(jeśli 46 to w ogóle
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 0&y=0)
a jeśli
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =0&y=0
to pewnie nie "46" a inny numer (45?)
a ASC par. rzymskokatolickiej w Tarczynie
1363/0 Akta stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej Tarczyn, Archiwum Państwowe w Warszawie Oddział w Grodzisku Mazowieckim
Arek_Bereza - 18-02-2018 - 14:05
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
Np. Wg tej witryny (niepewne) ślub był koło Kijowa, w miejscowości Pochrebyszcze https://www.myheritage.pl/research/coll ... showRecord
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 14:08
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
to prawda, wiele źródeł podaje j.w. lub zbliżone:) ale nie wykluczyłbym, że po przyjeździe zarejestrowali w Polsce (Otwock?). Zdarzało się, choć nie z zasady.
Robert_Kostecki - 18-02-2018 - 15:38
Temat postu: Rok Ireny Sendlerowej
"... nie rozumiem" i vice versa. Zrobiłem założenie, że Irena Stanisława była ślubnym i biologicznym dzieckiem Stanisława Henryka Krzyżanowskiego (ur. 29.10.1874 Tarczyn - zm. 10.02.1917 Otwock). Po nielicznych skanach metryk zamieszczonych w GENETECE oraz podanych indeksach tamże, doszedłem do Antoniego Krzyżanowskiego prawdopodobnie z Junoch, który w 1762 roku w parafii Rzekuń poślubił Ewę Dziarską vel Zdziarską, przodka Stanisława Henryka. Po drodze - Krzyżanowscy byli w metrykach określani jako "urodzeni".
Może więc zgrabniej byłoby nazwać rozpoczęty temat, jako "Przodkowie Stanisława Henryka Krzyżanowskiego z Otwocka"?!
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 15:42
Temat postu:
1. w podanych przez Ciebie linkach jest zbiór wyszukań
Tego nie rozumiem -przełożenia na badania.
Powinien być jeden, choć jak wyżej - indeks to początek, nie źródło na które w genealogii należy się powołać, a narzędzie do odszukania dokumentu.

2. w genetece nie ma skanów (licznych czy nielicznych - żadnych nie ma)

a to co innego - jeśli szukasz "po ojcu" (jak widzisz - ja raczej "po matce" się skupiłem). Można zawęzić, ale domyślnie (nawet jeśli to wywód przodków, nie pełne badanie) to robimy dla obojga rodziców
Robert_Kostecki - 18-02-2018 - 16:36
Temat postu:
I tu jest właśnie różnica poglądów. Oficjalnie w pojęciu drobnej szlachty polskiej tzw. "kondycja" matki nie miała znaczenia, gdyż liczyło się dziedziczone "po mieczu" nazwisko i herb. Oczywiście w rzeczywistości było inaczej, bo jak gdzieś wyczytałem, to nawet jeszcze po II WŚ na Mazowszu w parafiach wiosek szlacheckich zdarzało się, że zakrywano obraz Matki Boskiej, kiedy nie szlachcianka/nie szlachcic poślubiał osobę z innego stanu. Co by Biedula, patrząc na to, nie płakała.
Rody arystokratyczne i inne znaczniejsze, do 2 połowy XVIII wieku patrzyły na to zjawisko bardziej surowo, ale potem zdarzały się i u nich liczne, celowe lub nie, mezalianse, np. poślubienie Żydówki przez dziadka Czesława Miłosza (patrz Cz. Miłosz, Rodzinna Europa), czy poślubianie Frankistów, niejako w nagrodę, że przeszli na wiarę katolicką. Dla ciekawości, to przodek Czesława Miłosza był właścicielem tak rozległych dóbr, że podczas konfliktu Rosji z Serbią pozwolił sobie napisać do cara Rosji, że Miłoszowie otrzymali herb Lubicz od króla polskiego Leszka Białego i nic wspólnego nie mają z tą dynastią pastuchów serbskich Miłoszewić'ów . Smile
Ale inne nacje, i nie tylko, uważają, że poczucie przynależności etnicznej nabywa się po matce. Natomiast osobiście uważam, to pierwsze.

Pozdrawiam
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 16:45
Temat postu:
ale jaka różnica?
badamy krewnych, adresujesz do genealogów w XXI wieku
co ma etnos do tego?
badasz przynależność etniczną Ireny Krzyżanowskiej czy proponujesz porządną genealogię stworzyć, opartą na dokumentach, by skorygować to co jest (a jest!Smile, w części (sporej) błędne
to nie jest kwestia poglądów., dotychczas raczej warsztat nas różni, o poglądach jeszcze nie było i z mojej strony nie będzie - uważam, że to niezwiązane z wyszukaniem i analizą źródeł.
"pod tezę" się nie bawię i raczej na forum PTG nie powinieneś znaleźć chętnych od badaniu etnosu, gdy hasło genealogia..
neofici w jednym z początkowych Twoich postów powinno mnie uprzedzić
to wracajmy do celów geneteki - nie jest (choć i do tego można) do kwestii etnicznych stworzona. NaprawdęSmile Czy dla Krzyżanowskich czy dla Skłodowskich:)
pozdrawiam!
Robert_Kostecki - 18-02-2018 - 17:03
Temat postu:
Panie, Panie, Pan jest dla mnie zbyt oficjalny, zbyt poważny (mimo buziek śmiejących) i inaczej inteligentny. No, może nawet bardziej. Wink
Chcę tylko, abyśmy wspólnymi siłami, tak jak to ma miejsce w innych wątkach, prześledzili "po mieczu" (nie "po kądzieli") genealogię Ireny Sendlerowej. Rozumie Pan - jeden doda to, inny sprostuje i poprawi. Alleluja i do przodu. Może parę konkretów w tej sprawie.
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 17:10
Temat postu:
OK, po mieczu. Uznałem, nie toczę dalej. Nie zgadzam się i "tępię wcinki" o tym, że jeśli ktoś bada przodków i po kądzieli to identyfikuje się z "innym etnosem". To jest nie żartobliwe (jeśli miało być, to nie wyczułem), a żałosne. I do tego się odniosłem.
Poważny (buźki nie buźki, można chyba wyłączyć?Smile może jestem. Jeśli ma być coś zamiast istniejących, chyba w większości kiepskich, o Krzyżanowskich, to musi być ze źródłami. Inaczej nie widzę sensu, raczej widzę szkodliwe jeśli ma być "z forum PTG" bez źródeł, tylko na indeksach.
A czy wybór "z okazji Roku Sendlerowej zbadajmy po mieczu" jest ok, nie jest (szczególnie jeśli z takich jakoby etnicznych powodów), ale ok, niech będzie - wszystkim zajmować się musisz. W sumie jak mi zależy, żeby zdjąć odium, że na forum PTG się z powodów etnosu bada wybrane gałęzie to "moge se" uzupełnić. Fakt.
Otłowski_Tomasz - 18-02-2018 - 17:40
Temat postu:
Panowie - basta ! Pax!
Obaj na swoją modłę macie zapewne rację, każdy po trochu, zatem kompromis jakowyś zawrzeć trzeba.
Ale wiecie, co jest w kontekście Ireny Sendlerowej najsmutniejsze? Że jest wciąż mało rozpoznawalna i znana tzw. szerszej opinii publicznej. Także (a może przede wszystkim?) w Izraelu. Pomnę lat temu naście brałem udział w "evencie" państwowym z udziałem oficjalnej politycznej delegacji z Izraela, tematyka martyrologiczna, Holokaust itp. I nikt tam u nich (sic!) nie wiedział, kto zacz była owa Sendlerowa wspomniana w wystąpieniach strony polskiej ! Co zresztą nabiera specjalnego znaczenia w kontekście najnowszych wydarzeń w relacjach polsko-izraelskich. Zatem dobrze, że o śp. Sendlerowej w ogóle się mówi, także w kontekście jej genealogii - każdej genealogii, czy to po mieczu czy kądzieli... Innymi słowy - każdy sposób dobry aby Jej dzieło nagłośnić
Tekla - 18-02-2018 - 17:49
Temat postu:
Witam!
Panów dyskutantów proszę o cierpliwe uspokojenie emocji. Proponuję zaczekać z dyskusją do jednego z kolejnych MoreMaiorum.
Pozdrawiam
Tekla
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 17:52
Temat postu:
Najsmutniejsze to (moim zdaniem) sprowadzanie pomocy polskiej do P. Ireny. Tj jeśli ktoś wie cokolwiek, to tylko to. Cały obraz jest przysłonięty Żegotą (w najlepszym przypadku) lub "jedną osobą ze znajomymi".
Chwała jej za to co zrobiła w ramach organizacji Państwa Podziemnego (co warto nieustannie podkreślać, że jest symbolem, ale nie "wyjątkiem") w czasie niemieckiej okupacji. Co było wcześniej i później..nie tak istotne (choć "Rok" to kojarzę jako hołd dla całokształtu, a do tego mam poważne zastrzeżenia).
Ale nie ma "racji każdy po trochu" w sytuacji gdy padło stwierdzenie, że wywód przodków po linii matki to z uwagi na niepolski etnos. Ileż to setek godzin spędziłem na przekonywaniu instytucji/parafii/osób, że genealogia (także MATEK!) buduje więzi etc jest czymś więcej niż indywidualną sprawą i nie jest tylko zachowaniem charakterystycznym dla Żydów
No nie odpuszczę tego:)
Prawda leży tam gdzie leży, a nie pośrodku
Bea - 18-02-2018 - 20:43
Temat postu:
Podawanie źródeł to podstawa w genealogii. Moim zdaniem to właśnie poprawne podanie źródła informacji odróżnia genealogię od bajek.
Ale z drugiej strony, podanie samego linku...
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... amp;y=1414
Akta stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej Tarczyn, 45/1903

- nic nie daje. Nie wszyscy są biegli w rosyjskich gryzmołach. Wiele osób pewnie otworzyło link i stwierdziło: a nie wiem o co chodzi...
Jeśli chcesz zainteresować tematem większą grupę osób, to opisz co tam jest.

Wyjaśniam: ww. link to akt śmierci dziadka Ireny od strony ojca - Jana Krzyżanowskiego, zmarłego w Tarczynie w 14.03.1903. syna Mikołaja i Tekli z Zajączkowskich.
Żona Jana, czyli Marianna Krajewska zmarła (wg wielcy.pl http://www.sejm-wielki.pl/b/sw.370990 ) w 1940 r.

Robercie - zatytułowałeś post "Rok Sendlerowej". Nie dziw się więc zatem, że genealogów interesuje pełna genealogia tak ważnej Osoby, a nie tylko to, czy miała korzenie szlacheckie czy nie. Bo swoim życiem udowodniła, że stan społeczny nie miał dla niej znaczenia. Choć rozumiem, że jeśli chodzi o źródła to każdy ma inny przybornik do wyszukiwania - i inaczej będziemy szukać wspomnianego ekonoma, a inaczej chłopa pańszczyźnianego.
Mam nadzieję, że ktoś się pokusi o stworzenie pełnego drzewa Ireny.

Włodek - poprawiłam Ksawerego na Franciszka Ksawerego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Irena_Sendlerowa Ale nie dam rady więcej wnikać w te rosyjskie robaczki - jeszcze coś uszczegółowić ?
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 21:13
Temat postu:
nie sprawdzałem wszystkiego, skupiłem się na prostych danych przodków, więc rok urodzenia matki jeszcze na pewno
dokument czyli AU podlinkowałem, pierwopis w AAW moze być z dopiskiem o M lub Z
Marynicz_Marcin - 18-02-2018 - 21:20
Temat postu:
Bea napisał:

Żona Jana, czyli Marianna Krajewska zmarła (wg wielcy.pl http://www.sejm-wielki.pl/b/sw.370990 ) w 1940 r.


Po pierwsze - na tej stronie nigdzie nie ma informacji o śmierci Marianny w 1940 r.
Po drugie - Irena z Krzyżanowskich Sendlerowa miała niespełna 4 lata w chwili śmierci swej ojczystej babci.

Materiały dot. genealogii Ireny Sendlerowej zacząłem zbierać jeszcze przed maturą (moja ustna matura z polskiego związana była z Holocaustem i jedną z książek, na której podstawie bazowałem była właśnie ta o historii I.S.). Udało mi się nawet zdobyć Jej akt małżeństwa i wiele innych ciekawych dokumentów Wink
Robert_Kostecki - 18-02-2018 - 21:23
Temat postu:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... amp;y=1419

"Działo się w miejscowości Tarczyn 17/23 marca 1903 roku o godzinie 12 po południu. Stawił się Stanisław Krzyżanowski, student uniwersytetu i Władysław Krzyżanowski, technik, obaj żyjący w mieście Warszawa i oznajmili, że w Tarczynie 1/14 obecnego miesiąca i roku o godzinie 4,30 po południu umarł Jan Krzyżanowski, emeryt, liczący 59 lat, urodzony we wsi Chodów, powiatu miechowskiego, guberni kieleckiej, mieszkający w miejscowości Tarczyn, syn Mikołaja i Tekli Zajączkowskiej - zostawił po sobie owdowiałą żonę Mariannę z Krajewskich. Po naocznym przekonaniu się o zejściu Jana Krzyżanowskiego akt ten stawającym został okazany i podpisany".

Udajemy się szybko w Małopolskie, gdzie w parafii Minoga odnajdujemy akt małżeństwa Mikołaja Krzyżanowskiego, syna Antoniego i Ewy Dziarskiej, urodzonego we wsi Uśnik, powiatu łomżyńskiego, woj. augustowskiego, z Teklą Zajączkowską. W chwili ślubu Mikołaj Krzyżanowski liczył 40 lat, był wdowcem po Emilii Rogawskiej i pełnił stanowisko ekonoma w Minodze. W tym czasie jego ojciec już nie żył, a matka mieszkała Gaworowie, obwodu pułtuskiego, województwa podlaskiego, gdzie Antoni Krzyżanowski był wcześniej dzierżawcą.

W indeksie zamieszczonym w Genetece mamy potwierdzenie, że faktycznie pierwszą żoną Mikołaja Krzyżanowskiego była Emilia Rogawska, a ich ślub odbył się w 1814 roku w parafii Proszowice:

http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... amp;exac=1

Z zapisów metryk chrztów i zgonów dotyczących dzieci Mikołaja Krzyżanowskiego z pierwszej i drugiej żony, z parafii: Iwanowice i Tczyca, dowiadujemy się, że ich ojciec był określany jako "urodzony", a więc szlachcic. Każdy może sobie wejść w skany tych metryk:

http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... rdertable=

http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... rdertable=


Wracamy na Podlasie/Mazowsze i znajdujemy tam akt ślubu Antoniego Krzyżanowskiego i Ewy Dziarskiej w parafii Rzekuń w 1762 roku.

http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... amp;exac=1

Trzeba trochę dobrej woli i zrozumienia, żeby prawidłowo odczytać mój rozpoczynający temat wpis. Liczę, że znajdą się osoby, które uzupełnią te dane, bo na przykład dysponują zdjęciami wspomnianych w Genetece metryk, które nie mają tam akurat odnośników do skanów.

Pozdrawiam

Robert
Bea - 18-02-2018 - 21:54
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
nie sprawdzałem wszystkiego, skupiłem się na prostych danych przodków, więc rok urodzenia matki jeszcze na pewno
dokument czyli AU podlinkowałem, pierwopis w AAW moze być z dopiskiem o M lub Z

A widzisz, zupełnie nie zwróciłam uwagi na rok. Już poprawiłam.

http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... &y=160
Akta stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej p.w. św. Anny, Grodzisk Mazowiecki, akt 261/1882

matka Ireny, czyli:
Janina Karolina Grzybowska
urodzona 30 kwietnia / 12maja 1882 w Grodzisku (Mazowieckim)
ojciec: Franciszek Ksawery Grzybowski, lat 30, kupiec ... w Grodzisku
matka: Konstancja Zakrzewska, lat 32.

Miło by było gdyby ktoś to sprawdził Cool
Sroczyński_Włodzimierz - 18-02-2018 - 22:41
Temat postu:
chrzestni Adam Biał(l)ecki - wójt gminy i Karolina Gutowska (może coś wnosi @ drugie imię i do ew. myślenia dlaczego się przenieśli)
Robert_Kostecki - 19-02-2018 - 09:26
Temat postu:
Witam,

Mikołaj Krzyżanowski, pradziadek Ireny Stanisławy z Krzyżanowskich Sendler, z pierwszej żony - Emilii Rogowskiej (Rogawskiej?) miał syna Józefa Antoniego (Parafia rzymskokatolicka w Iwanowicach, akt nr 18 z 1818 roku:

"Roku tysiąc osiemset osiemnastego dnia piętnastego kwietnia o godzinie ósmej z rana. Przed nami plebanem iwanowskim urzędnikiem stanu cywilnego parafii Iwanowice w powiecie i województwie krakowskim stawił się Ur. ("urodzony") JPan Michał Krzyżanowski, lat trzydzieści pięć liczący w Iwanowicach zamieszkały na funkcji ekonoma i okazał nam dziecię płci męskiej, które urodziło się w domu jego po liczbą pięćdziesiąt trzy w dniu dwunastym kwietnia o godzinie dziesiątej wieczór bieżącego roku oświadczając, iż jest spłodzone z niego i Ur. ("urodzonej") JPani Emilii z Rogawskich (Rogowskich?) lat dwadzieścia liczącej, jego małżonki i życzeniem jego jest nadać mu imiona Józef Antoni...".

Jak widać, są i matki/żony oraz babki/prababki, a więc jest co robić przy genealogii Ireny Stanisławy Sendlerowej.

Pozdrawiam

Robert
Sroczyński_Włodzimierz - 19-02-2018 - 15:28
Temat postu:
644
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... amp;y=1300
nie Pułtusk, ale blisko - Serock
chyba:)
Robert_Kostecki - 06-03-2018 - 11:42
Temat postu:
Witam,

oto informacje "po kądzieli" (ze strony matki z domu Grzybowskiej) wyszukane w Internecie, jednak bez potwierdzenia źródłowego:

Karol Grzybowski miał nieduży majątek pod Kaliszem. Uczestniczył w powstaniu styczniowym 1863 roku, podczas którego w jego dobrach urządzono kwaterę wojsk powstańczych. Za udział w powstaniu został skazany na katorgę na Syberii i utratę majątku. Przez rok pracował przykuty do taczek razem z jakimś gruzińskim księciem. Zmarł na zesłaniu. Irena, żona Karola Grzybowskiego, z synem Franciszkiem Ksawerym (ur. ok. 1851 – zm. 23.02.1923), po powstaniu styczniowym była ukrywana przez okolicznych chłopów. Po kilku miesiącach znaleźli się w Warszawie, gdzie Irena Grzybowska pracowała haftując i robiąc swetry na drutach. Franciszek Ksawery Grzybowski ukończył szkołę ogrodniczo-rolniczą i pracował jako pisarz, kupiec i na koniec administrator majątków ziemskich. Ożenił się jako 19-letni chłopak z Konstancją z Zakrzewskich Rykaczewską, wdową, która miała już trzech synów. U schyłku XIX wieku administrował dobrami Drozdy koło Tarczyna, gdzie po przejściu na emeryturę wybudował sobie maty domek. Został pochowany w Warszawie. Jego córką była Janina Karolina Grzybowska (ur. 12.05.1882 Grodzisk), która w 1908 roku w Pohrebyszczach poślubiła Stanisława Henryka Krzyżanowskiego . Ich córką była Irena Stanisława z Krzyżanowskich Sendler (ur. 15.02.1910 Warszawa).

Pozdrawiam

Robert
Sroczyński_Włodzimierz - 07-03-2018 - 20:40
Temat postu:
O! Na tej drodze, w połowie czy w innym punkcie miło mi będzie się spotkać i uczestniczyć w dalszej wędrówce:) Notkę o przodkach z linii matki jako gałązkę oliwną witam i podobną macham. Może ktoś się na tym etapie włączy, także w poszukiwania/weryfikację? Obiecuję nie monopolizować (oligopolizować? e..za daleko idące udziwnienie). Akt zgonu Konstancji Marianny sv Grzybowskiej pv Rykczewskiej ur.w Serocku z Wojciecha i Agnieszki dd Retke małżonków Zakrzewskich, zmarłej w wieku lat [około] 64 w Warszawie, w domu przy Alei Jerozolimskiej 1582d zamieściłem powyżej.
http://www.mapa.um.warszawa.pl/mapaApp1 ... faff006x70
AP w Warszawie, zespół 162 - ASC par. Św. Aleksandra, sygn. 198, księga MZ 1910, strona 830, akt 644

pierwopis: Archiwum Archidiecezjalne Warszawskie, par. Św. Aleksandra Zgony 1910, A.XI.2.60 / 2974
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... &y=831
Robert_Kostecki - 08-03-2018 - 10:59
Temat postu:
Ten wyraz kojarzy mi się z polizaniem niewielkiej liczby..., tak jak np. kosmopolita - z mocno owłosionym tenorem. Sorry, ale do rzeczy. Okazało się, że oprócz szlacheckiej okolicy Miodusy na Podlasiu, gdzie znajdowała się miejscowość Junochy (obecnie Miodusy-Inochy), istniała jeszcze miejscowość Junochy [Susk(o)-Junochy] w parafii Rzekuń koło Ostrołęki, w której to parafii w 1762 roku poślubili się antenaci Ireny Stanisławy z Krzyżanowskich Sendler - Antoni Krzyżanowski i Ewa Dziarska vel Zdziarska. Bardzo jest prawdopodobne, że Rzekuń był parafią panny młodej, a z parafii Szczepankowo koło Łomży pochodził Antoni Krzyżanowski?!
Co prawda okolicę Miodusy na Podlasiu w XVIII wieku zamieszkiwała i nadal zamieszkuje drobna szlachta - Krzyżanowscy, ale w tamtym czasie Łomżę i jej okolice, także zamieszkiwali Krzyżanowscy.
Sporo osób zajmuje się genealogią pogranicza mazowiecko-podlaskiego, więc może coś się w temacie ruszy.
"Po kądzieli" odnośnie Grzybowskich i ich mająteczku w okolicach Kalisza, na razie także cisza.

Robert
Robert_Kostecki - 09-03-2018 - 08:55
Temat postu:
Zakładając, że Grzybowscy byli rodziną zasiedziałą na terenie Wielkopolski od wieków, a nie byli przybyszami z innych rejonów Polski, to przodków "po kądzieli" Ireny Stanisławy z Krzyżanowskich Sendler należy upatrywać wśród Grzybowskich z Grzybowa położonego koło Wrześni. Okolica szlachecka Grzybowo była podzielona na: Grzybowo Stare, Grzybowo Rambieżyce, Grzybowo Robaczkowe; Grzybowo Machowicz, Grzybowo Kleparz, czy Grzybowo Chrzanowice. Stąd poszło kilka nazwisk, w tym Grzybowscy, który wywodzili się ze wsi Grzybowo Stare i prawdopodobnie używali herb Pobóg.
Z tych Grzybowskich w XVII wieku w okolicach Kalisza byli notowani: Wojciech Grzybowski, syn Serafina, właściciel części wsi Kotarby (1650) oraz Jan Grzybowski, syn Wojciecha, właściciel części wsi Gostynie (1684) - zobacz Teki Dworzaczka.
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits