Genealodzy.PL Genealogia

Szlachta, herbarze - Jak to z tymi wywodami szlachectwa w XVIII i XIX ww. było???

Małgorzata_Kulwieć - 17-03-2017 - 10:52
Temat postu: Jak to z tymi wywodami szlachectwa w XVIII i XIX ww. było???
Witam serdecznie,

bardzo możliwe, że temat juz był poruszany, ale nie bardzo mogę znaleźć. Jeśli gdzieś jest to poproszę o przekierowanie.

A mam taki "problem" Wink
Otóż:
W "Szlachcie wylegitymowanej..." P. E. Sęczys s.360:

Kulwiec h.Ginwił i Hippocentaurus,
Od Macieja i Anny z Markiewiczów, którym w1762 r. małżonkowie Pacewiczowie potwierdzili sprzedaż przez swoich rodziców w r.1739 d. Kretkompic w pow. wilkyskim - wnuki Antoni, Dominik i Maciej leg. 1840 oraz Bartłomiej leg. 1843 (synowie Ignacego).

źródła: 1/156 s.464; 2/3 s.422
1- II Rada Stanu (skrót II R.ST.)
2- Ogólne zebranie Warszawskich Departamentów Rządzacego Senatu

Napisałam swego czasu do AGAD z zapytaniem, czy dałoby się odnaleźć owe dokumenty.
Odpowiedź jaką otrzymałam:

uprzejmie informujemy, że w latach 1893-1895 wszystkie akta zlikwidowanej Heroldii Królestwa Polskiego wywieziono do Petersburga i złożono w Departamencie Heroldii Rządzącego Senatu. Wśród nich były także akta Deputacji Senatu Królestwa Polskiego i Komitetu Tymczasowego do Rozpoznawania Szlachectwa. Akta Heroldii Królestwa Polskiego wróciły do Polski w 1922 r. Przechowywane były w naszym Archiwum. Niestety wszystkie te dokumenty spłonęły w czasie II Wojny Światowej. Przechowywany obecnie w AGAD szczątek zespołu to akta rewindykowane w 1964 r. ze Związku Radzieckiego, nie przekazane Polsce po I wojnie światowej.
Posiadamy natomiast w naszym zasobie dokumenty, dotyczące potwierdzenia szlachectwa przez Antoniego, Dominika i Macieja Kulwieciów z 1840 r. – zespół akt: II Rada Stanu Królestwa Polskiego sygn. 156 s. 464 oraz Bartłomieja Kulwiecia z 1843 r. – zespół akt: Ogólne Zebranie Warszawskich Departamentów Rządzącego Senatu – sygn. 3 s. 422.


Dokumenty powyższe otrzymałam i myślałam, że to już wszystko, ale dowiedziałam się, że w AP Białystok sa jakieś zapisy w Augustowskiej Gubernialnej Deputacji Szlacheckiej dotyczące Kulwieciów.
Otrzymałam skany, z których wynika jedynie iż w/w Maciej, Dominik, Antoni i Bartłomiej synowie Ignacego i Róży z Dobrowolskich legitymowali sie herbami Ginwiłł i Hippocentaurus i czym się zajmowali bądź jakie posiadali majątki.
Daty przy tym podane są jednak inne - 1841 i 1848r.

Oprócz tego mam jeszcze kilkanaście różnych wywodów (i potwierdzeń) szlacheckich Kulwieciów zdobytych w archiwum w Wilnie, a dotyczących lat 1795, 1797, 1804-1848, 1858-1885.
Wywody do roku 1840 obejmuja pełny spis przodków, z podaniem metryk urodzenia, dokumenty potwierdzające posiadane majątki, podają herb, są bardzo szczegółowe. Późniejsze dokumenty nie zawsze podają herby, podaja członków rodziny (począwszy od ojca opisywanej osoby), podają wszystkie wcześniejsze wpisy do Heroldii (?).
W jednym z nich z 1898 podane sa daty wcześniejszych wpisów z 1799, 1804, 1819, 1832, 1835, 1842, 1848.
Pomijając fakt, dlaczego część rodziny podawała za swój herb Ginwiłła i Hippocentaura, a część Łabędzia (choć to tez mocno ciekawe!?), to zdziwiło mnie to ciągłe udowadnianie szlachectwa. I nie zawsze dotyczy to "dopisywania" nowych osób, ale mam kilka potwierdzeń szlachectwa dotyczących tej samej osoby z kilku po sobie następujących lat.

O co to chodzi? Czy był "coroczny" obowiązek udowadniania szlachectwa?

I nie bardzo wiem czemu niektórzy z tych "udowodnionych" raz są wpisywani w metryki jako "urodzeni - dvorianie" a raz jako "krestianie" (w wersji polskiej, wcześniejszej nigdy nie występują jako "pracowici"). Czy to zależało od "widzimisię" urzędnika/księdza? Czy należało za każdym razem (chrzest, ślub, zgon?) pokazywać jakiś papier o potwierdzeniu szlachectwa?
W Kodeksie Napoleona nie znalazłam na ten temat ani słowa (ale on obszerny, więc mogłam przeoczyć), a późniejszych przepisów na ten temat nie wiem gdzie szukać.

Z tego co wiem, to aby udowodnić szlachectwo, należało mieć wieś/majątek (czy wielkość była określona?) ziemski .... czy coś więcej?
Gdzie mogłabym o tym poczytać, ale nie we współczesnych opracowaniach, a w dokumentach z epoki? We współczesnych nam materiałach często znajduję wykluczające się informację, więc wolałabym sięgnąć do materiałów źródłowych i sama sie z nimi zapoznać.
Gdzie mogłabym tego szukać?
Matysiak - 17-03-2017 - 12:40
Temat postu:
Dowody szlachectwa:
1. Dyplomata Panujących lub Konstytucye Sejmów szlachectwo albo herb nadające.
2. Dokumenta stwierdzające:
a) Że osoba która dowodzi szlachectwa albo jej przodkowie posiadali tytuł Książęcia, Hrabiego lub Barona.
b) Że osoba która dowodzi szlachectwa, jej ojciec, dziad lub pradziad byli przed r. 1795 Dygnitarzami Koronnymi, Członkami Senatu, albo Izby Poselskiej, że sprawowali Poselstwo przy Zagranicznych Dworach, lub też przed tymże rokiem to jest 1795 byli mianowani na urząd ziemski w kraju.
c) Ze osoba która dowodzi szlachectwa, jej ojciec, dziad lub pradziad, byli ozdobieni orderem Orła Białego lub ś. Stanisława przed r. 1795, albo też orderem ś. Stanisława lszej klassy od dnia 2 (14) września 1829 roku.
d) Że sam dowodzący, jego ojciec, dziad lub pradziad przed r. 1795 posiadali całe wsie z zupełnem prawem własności. Dokumenta wszakże stwierdzające prawo własności dóbr ziemskich, w których zachodzi wątpliwość czyli ściągają się do całości lub części wsi, tłumaczone być mają na korzyść osoby udowadniającej szlachectwo.
c) Że osoby dowodzące szlachectwa otrzymały stopień oficera polskiego poczynając od Kapitana, i że w r. 1815 lub później weszły w skład byłych wojsk Królestwa Polskiego, a następnie nie miały udziału w ostatnim rokoszu.
d) Że osoby które dochodzą szlachectwa albo ich wstępni w linii prostej, posiadali w b. administracyi wojennej Królestwa Polskiego w wydziałach: Lekarskim, Audytoryatu, Kommissoryatu i innych, stopnie assymilo-wane do rang sztabs-oficerskich; jeżeli wszakże też osoby albo ich wstępni należeli do składu byłych Wojsk Polskich po r. 1815 i w ostatnim rokoszu 1830 i 1831 r. tak one same, jako i ciż wstępni udziału nie mieli.

Tu masz dokument:

http://www.nienaltowski.net/Wywod%20Szlachectwa.htm

Pozdrawiam

Piotr
Małgorzata_Kulwieć - 17-03-2017 - 17:57
Temat postu:
Dziękuję Piotrze. Poczytałam.
Widze teraz, że dokumenty, które mam to sa dwa rodzaje. Wywody szlacheckie, które służyły "udowodnieniu" szlachectwa i "pokazaniu" herbu. A drugie, to wpisy do Ksiąg Szlacheckich na podstawie tych wywodów.
Tylko dalej zostaje mi pytanie, po cóż te ciągłe wpisy? No i czemu część rodu legitymowała sie herbem Łabądź, a druga Ginwiłłem i Hippocentaurem.
Ale myślę, że na drugie pytanie nie znajdę odpowiedzi.
Robert_Kostecki - 16-12-2017 - 18:03
Temat postu:
Pani Małgorzato,

szacuje się, że w Polsce przedrozbiorowej 8-12% społeczeństwa stanowiła szlachta. To wobec liczby szlachty w państwach zaborczych było procentem bardzo wysokim. Z uwagi na to, że nikt nie lubi w społeczeństwie zbyt wysokiej reprezentacji osób "świadomych" - starano się więc ograniczyć tę liczbę, poprzez tzw. legitymacje szlachectwa. W Rosji i Austrii pierwsze legitymacje przebiegły w sposób dosyć łagodny. Jednak w zaborze rosyjskim warstwa szlachecka, jako ta najbardziej "świadoma", masowo przystąpiła do powstania 1830 roku. Car, po stłumieniu Powstania Listopadowego, za karę wydał ukaz dotyczący ponownej legitymacji, bez względu na to, czy ktoś już wcześniej był zapisany do ksiąg rodowodowych. Teraz, żeby wylegitymować się, trzeba było sprostać bardzo rygorystycznym wymogom. W Cesarstwie Rosyjskim rzesza drobnej szlachty pochodzenia polsko-litewsko-rusińskiego została zdeklasowana do stanów: jednodworców, mieszczańskiego i chłopskiego. W Królestwie Polskim około 280 tyś. osób nie uzyskało potwierdzenia szlachectwa, jednak prawo obeszło się z nimi znacznie łagodniej. Tak drastycznych przypadków jak w Cesarstwie Rosyjskim raczej nie było. Tyle w telegraficznym skrócie.

Co do heraldyki Kulwieciów, to odmienność herbów (przy założeniu, że mamy do czynienia z tą samą genetycznie rodziną) mogła wyniknąć z kilku powodów. Po Horodle rodziny litewsko-ruskie zaczęły masowo przyjmować herby polskie. Czasami jednak pozostawiały swoje dawne znaki jako godła nowych herbów, utworzonych według kanonów zachodniej sztuki heraldycznej. W tym okresie prawo nie zabraniało jeszcze zamian herbowych, więc jednym przybrany herb się spodobał i przy nim pozostawali, a innym nie, więc wybierali inny. Jeżeli jednak dochodziło do znacznego zubożenia danej rodziny, to często w zamęcie walki o byt i przetrwanie - pamięć o danym herbie zanikała, albo zniekształcała się. Doszło jednak do wspomnianych wyżej legitymacji i należało podać do urzędu swój herb. No i przez to nastąpił kolejny, totalny bałagan herbowy, który do dnia dzisiejszego negatywne odbija się na polskiej heraldyce.

Pozdrawiam

Robert Kostecki
Badylarz - 16-12-2017 - 19:03
Temat postu:
Witam !
Pani Małgosiu, zapewne Pani wie, że kompanem sienkiewiczowskiego Andrzeja Kmicica był niejaki Kulwiec zwany Hippocentaurusem.
Więc zapewne H. Sienkiewicz słyszał lub nawet znał Kulwieców herbu Hippocentaurus.

Pozdrowienia

Michał (Badylarz) Very Happy Shocked
mlszw - 16-12-2017 - 20:04
Temat postu:
Odpowiedź na swoje pytanie znajdzie Pani w tej książce:
http://otworzksiazke.pl/ksiazka/deklasa ... XIX_wieku/

Pokrótce:
1. Zaborca dążył do redukcji liczby osób zaliczonych do szlachty Imperium Rosyjskiego. Stąd te ciągłe wywody i dowody.
2. Jak Pani zobaczy w treści, przeprowadzono kilka "czystek" – największą po powstaniu listopadowym. To stąd mogły wynikać zapisy metrykalne zaliczające delikwentów do "krestian". W wielu przypadkach osobom takim udawało się później "poprawić" swój status drogą odwołań. Odwołania te opierane były często na powołanie się na uznanie szlachectwa w stosunku do innej, odległej gałęzi rodziny. Stąd dopisy do listy rodzin, o których Pani wspomina.

Pozdrawiam
Marek
JaroslawPrzypis - 16-12-2017 - 20:29
Temat postu:
Witam
Pani Małgorzato widzę, że pani poszukuje wszelkich informacji o rodzinie Steckich z Lubelszczyzny. Niedaleko mnie w Łańcuchowie znajduje się dworek Steckich wybudowany w stylu zakopiańskim. Obecnie w rękach prywatnych.

Pozdrawiam
Markowski_Maciej - 16-12-2017 - 20:58
Temat postu:
Trzeba też pamiętać, że rola herbu skończyła się kilka wieków przed koniecznością udowodnienia przed zaborca swojego pochodzenia. Po prostu w rodzinach nie pamiętano jaki herb miała rodzina i wybierano dość przypadkowo. Poza tym, jak już wspomniano, kryteria zaborców były dość restrykcyjne, więc zatrudniano adwokatów do przygotowania takich wywodów. Tworzono je częstokroć od nowa. Część była całkiem dęta, część częściowo. Adam Pszczółkowski, czy Waldek Fronczak z rękawa sypią anegdotami, o wywodach dziesiątek osób od bezdzietnych małżeństw itp. I to wcale nie oznacza, że wywodzące osoby nie pochodziły z rodów szlacheckich. Tylko po prostu było łatwiej spreparować dokumenty niż odszukać, a może były już wtedy zniszczone. Wywody dla zaborców więc tak trzeba traktować jedynie jako hipotezę, a nie pewnik.
Warakomski - 16-12-2017 - 21:12
Temat postu:
Nie wiem czy dobrze kojarzę ale wydaje mi się, że majątki Twoich antenatów po III rozbiorze znalazły się w Prusach Nowowschodnich. Trzeba więc być może zajrzeć tutaj / po lewej stronie „Struktura” tam jeszcze 3 części/
Powszechne Prawo Krajowe dla Państw Pruskich czyli tzw. Landrecht Pruski
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmeta ... ublication

No i również to.
Gazeta Uwiadamiająca Prus Nowowschodnich
Neu – Ostpreussisches Intelligenz -Blatt
http://pbc.biaman.pl/dlibra/results?act ... eryType=-2
Krzysztof
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits