Genealodzy.PL Genealogia

Posiadam listę, wykaz - Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie

spaw_13 - 17-05-2008 - 14:01
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD
Czy można to skądś ściągnąć??
grabkk - 17-05-2008 - 14:48
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD
strona ośrodka "KARTA" indeks represjonowanych
jaklika - 17-05-2008 - 21:02
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD
rzeczywiście można niestety jednak nie jest ona kompletna... wiem to gdyż próbowałem tam uzyskać pewne informacji na temat swojego stryjka, niestety jednak sie nie udało... jednak miła pani z Karty odesłała mnie do innej instytucji

P.S. w IPN takich rzeczy raczej nie mają też próbowałem.

oto link do strony ośrodka karta i wyszukiwarki w indeksie represjonowanych: http://www.indeks.karta.org.pl/wyszukiwanie.asp
Cieśla_Jerzy - 17-05-2008 - 21:58
Temat postu:
Podaj dane osoby.
spaw_13 - 19-05-2008 - 00:14
Temat postu:
Franciszek Francuz
Cieśla_Jerzy - 19-05-2008 - 09:59
Temat postu:
MIEDNOJE – Księga Cmentarna Polskiego Cmentarza Wojennego, Tom 1, A – Ł, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Warszawa 2006, str. 185:

Starszy posterunkowy Policji Województwa Śląskiego Franciszek Francuz, syn Pawła i Marii, ur. 23.01.1896r. w Chybiu. W I wojnie w armii austriackiej. W Policji Województwa Śląskiego od 1.01.1925r. służył w powiecie świętochłowickim na Posterunkach: Chebdzie (od 30.04.1926), następnie Łagiewniki, Orzegów (do 1.10.1926), w Komisariacie Hajduki Wielkie (do 1.08.1927) i Łagiewniki (do 1.01.1932) oraz na Posterunku Chropaczów, skąd 20.12.1938r. skierowany został do Komisariatu w Karwinie pow. frysztacki i tam nadal służył do września 1939.
Lista wywozowa 019/3 poz. 42


Jędrzej Tucholski, Mord w Katyniu, Kozielsk – Ostaszków – Starobielsk, lista ofiar, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1991, str. 772 – 776, odpis listy w języku rosyjskim:

НКВД СССП Но 019/3. 7 апр 1940г, г. Москва
Только лично
Совершенно секретно

Начальнику Осташковского Лагера Военнопленных
Майору тов. Борисовичу
гор. Осташков

С получением сегфо немедленно направьте в гор, Калинин в распоряжение Начальника УНКВД по Калининнской области нижеперечисленных военнопленных, содержащихся в Осташковском лагере:
..........
42. Француз Францишека Павловича. 1896 г. р. . дело но 449
.......
Всего восемьдесят восем еловек.
Началник Управления НКВД по Делам Военнопленный Капитан /госбеыопасности (Сопруненко)

(moje tłumaczenie)
NKWD ZSSR Nr 019/3, 7 kwietnia 1940r., miasto Moskwa
Tylko osobiście
Ściśle tajne
Do Naczelnika Ostaszkowskiego Obozu Jeńców Wojennych
Majora towarzysza Borysewicza
Miasto Ostaszków
W momencie otrzymania niniejszego pisma niezwłocznie wyślijcie do miasta Kalinina do dyspozycji Urzędu NKWD Obwodu Kalinińskiego niżej wymienionych jeńców wojennych, będących w obozie Ostaszkowskim:
………………
42. Francuz Franciszka syna Pawła, ur. 1896r., sprawa nr 449
……………..
Razem osiemdziesiąt osiem osób.
Naczelnik Zarządu NKWD do spraw Jeńców Wojennych kapitan bezpieczeństwa państwowego (Soprunienko)
spaw_13 - 19-05-2008 - 10:16
Temat postu:
bardzo dziękuję, a czy można gdzieś zdobyć skan z tej listy wywozowej?
te dwie pozycje by mnie interesowały:
Lista wywozowa 019/3 poz. 42
Lista wywozowa NKWD 19/3 poz. 38
pozdrawiam Michał
jaklika - 19-05-2008 - 13:50
Temat postu:
Panie Jerzy,

ja więc również zwrócę się do Pana z zapytaniem o pomoc. Próbuję znaleźć informacje na temat Kazimierza Grzyb, syna Franciszka, ur w 1915. Został wywieziony do ZSRR prawdopodobnie z Lwowa około 1940. Niestety tylko takimi informacjami dysponuję, a o jaką kolwiek informacje w tej kwestii niezwykle ciężko.


dziękuję i Pozdrawaim
Artur:)
Cieśla_Jerzy - 19-05-2008 - 13:56
Temat postu:
38. Gołosiński Stanisław syn Wojciecha, ur. 1913 r. , sprawa 5319

Posterunkowy Policji Państwowej Stanisław Gołosiński, s. wojciecha, ur. 15.02.19`13r. Po ukończeniu Normalnej Szkoły Fachowej dla Szeregowych Policji Państwowej w Mostach Wielkich pow. żółkiewski skierowany do policji woj. poznańskiego. Od 1.02.1939r. służbę pełnił na Poste3runku w Krzywiniu pow. kościański.

W książce J. Tucholskiego jest tylko odpis (po rosyjsku).
Cieśla_Jerzy - 19-05-2008 - 14:08
Temat postu:
jaklika napisał:
... zwrócę się do Pana z zapytaniem o pomoc. Próbuję znaleźć informacje na temat Kazimierza Grzyb, syna Franciszka ...

Nie jestem w stanie pomóc. Dysponuję jedynie literaturą dotyczącą obozu jenieckiego w Ostaszkowie. Osobę Kazimierza Grzyb sprawdziłem na stronie internetowej Ośrodka Karta oraz rosyjskiego Memoriału - nie figuruje.
jaklika - 19-05-2008 - 14:13
Temat postu:
Dziękuję za poświęcony mi czas,

ja właśnie też kontaktowałem się z Ośrodkiem Karta, , rosyjskiem Memoriałem, IPN - em, ambasadą RP w Moskwie i nikt nie mógł pomóc. Pozostaje mi szukać dalej


Pozdrawiam Artur:)
spaw_13 - 19-05-2008 - 14:28
Temat postu:
A co do tego skanu z tej listy:
Lista wywozowa 019/3 poz. 42
to do kogo się zwrócić?? Może pan podpowie.
Pawel_Jurewicz - 19-05-2008 - 16:43
Temat postu:
List memorialu jest sporo, nie wszystkie sa zebrane w calosci, kompiluje wlasnie najrózniejsze zasoby, ale i tak wielu nazwisk po prostu tam nie ma, nawet osób , które wiemy , ze byly w tym samym transporcie, nie wiem czy to przeoczenie biurokracji czy zagubione dokumenty.
Pawel Jurewicz
spaw_13 - 19-05-2008 - 20:01
Temat postu:
Albo podpowiedzcie gdzie jeszcze coś mogę się dowiedzieć lub gdzie napisać.
spaw_13 - 21-05-2008 - 01:12
Temat postu:
chodzi mi na przykład o jakieś rozkazy na których widniało by imię interesującej mnie osoby
spaw_13 - 11-06-2008 - 14:22
Temat postu:
Witam ponownie mam jeszcze jedną prośbę chodzi mi o sprawdzenie:
Post. Franciszek KAJSTURA
Za odpowiedź z góry dziękuję.
Pozdrawiam Michał
Cieśla_Jerzy - 11-06-2008 - 23:44
Temat postu:
Posterunkowy Policji Województwa Śląskiego Franciszek Kajstura, syn Józefa, ur. w 1913r. Do 31.10.1938r. w 2 kompanii kandydatów na szeregowych Komendy Rezerwy w Katowicach. We wrześniu 1939r. służbę pełnił na posterunku w Ligotce Kameralnej pow. frysztacki. (zdjęcia brak).
spaw_13 - 12-06-2008 - 12:55
Temat postu:
Bardzo dziękuję i Pozdrawiam Smile
Dejna_Jan - 12-06-2008 - 14:19
Temat postu:
Witam
czy w wykazie znajduje się Michał Świrski

Pozdrawiam
J.Dejna
Cieśla_Jerzy - 12-06-2008 - 15:05
Temat postu:
Starszy przodownik Policji Państwowej Michał Świrski, s Antoniego i Anny z Wasylków, ur. 7,09.1898r. w Łoszniowie. Uczestnik wojny 1920r. W policji od 1922r. co najmniej od 1936r. służbę pełnił w woj. tarnopolskim, we wrześniu 1939r. w Komendzie Powiatowej w Tarnopolu. (jest zdjęcie).
Dejna_Jan - 12-06-2008 - 16:28
Temat postu:
Witam
dziękuje za szybką odpowiedź.
Pozdrawiam
J.Dejna
jorgus06 - 12-06-2008 - 16:30
Temat postu:
witam
Zwracam się o pomoc w poszukiwaniu informacji o: Wincenty Drzewuszewski, - podkomisarz policji w woj. wołyńskim

to sa informacje jakie udało mi się o nim uzyskać:
1. Odbył kurs wyższy funkcjionariuszy PWŚl. W Świętochłowicach do dnia
17.10.1923. Ekstern XV kursu w Głównej Szkole Policji Państwowej - rok
1926
2. Kierownik Komisariatu Hajduki Wielkie w okresie od IX.1926 do 31.03.1927
(Rozkaz nr 101 Głównej Komendy Policji Woj. Śląskiego z dnia 01.07.1926
punkt III)
3. kierownik Komisariatu II Królewska Huta od 01.04.1927 do 09.01.1928
4. Z dniem 10. styczeń 1928 r dekretem MSW przeniesiony do Policji
Państwowej województwa wołyńskiego

od tego momentu ślad się urywa,
serdecznie pozdrawiam
Kazimierz Drzewuszewski
Cieśla_Jerzy - 13-06-2008 - 08:53
Temat postu:
Nie był jeńcem obozów NKWD utworzonych w 1939r. dla polskich żołnierzy i policjantów.
jorgus06 - 13-06-2008 - 13:21
Temat postu:
ślicznie dziękuje, ale pozostaje dylemat gdzie dalej szukać....
monica - 13-06-2008 - 19:16
Temat postu:
Witam ,czy w w wykazie znajduje się Wiktor Rybałko. Pozdrawiam,Monika
Cieśla_Jerzy - 13-06-2008 - 20:36
Temat postu:
Nie figuruje.
monica - 13-06-2008 - 20:56
Temat postu:
serdecznie dziękuję i życzę miłego weekendu,Monika
mazurek - 16-06-2008 - 22:32
Temat postu:
Proszę o sprawdzenie:
Czarny Władysław
Czarny Tomasz
Cieśla_Jerzy - 16-06-2008 - 23:23
Temat postu:
Żaden z nich nie figuruje.
Cool
Ewa_Szczodruch - 17-06-2008 - 07:44
Temat postu:
Witaj Jurku Very Happy

Skoryguj proszę opowiadania rodzinne dotyczące pana o nazwisku Czemiel , imieniu Paweł. W KARCIE go widziałam, ale co dalej ?

Pozdrawiam cieplutko, Ewa Szczodruch
Cieśla_Jerzy - 17-06-2008 - 08:27
Temat postu:
W Księdze Cmentarnej Miednoje (jeńców Ostaszkowa z lat 1939 - 40) nie figuruje.
Cool
Ewa_Szczodruch - 17-06-2008 - 09:55
Temat postu:
Dzięki,

to też jakiś trop Wink

Pozdrawiam cieplutko, Ewa
Stashaok - 18-06-2008 - 14:57
Temat postu:
I have sent a request to Russia for information on my family. I was told it can take over a year to recieve this. Also we now have ITS, International tracing service. You can link this from USHMM.org. They were able to locate my family in Bwana Mkubwa after amnesty. Kresy-Siberia.org also has alot of links, addresses to request information.
ttunin - 24-06-2008 - 20:23
Temat postu:
Witajcie
jeśli szukasz:
Kowiszewski , Kowierko , Kowierczuk , Kowiecki , Kowel , Kowdek , Kowcza , Kowculak , Kowań , Kowałko , Kowalski , Kowalik to napisz.Może coś się trafi!
Tadeusz
Babcia_Ela - 25-06-2008 - 18:48
Temat postu:
Witam,
Może ktoś ma Księgę Cmentarną Katynia ?
Bardzo prosiłabym o caly tekst na temat :
Tyszka Tadeusz ,syn Franciszka ,ur.1883 - zamordowany w Katyniu.
Czy jest zdjęcie ?

Pozdrawiam serdecznie.
Elżbieta
magrot - 25-06-2008 - 19:59
Temat postu:
Witam
Zwracam się o pomoc w poszukiwaniu informacji o bratanku mojego dziadka Bogdanie Romanow i Marianie Starościak. Byli Oni kadetami Szkoły Wojskowej we Lwowie i po wybuchu II Wojny Światowej zostali wywiezieni w nieznanym kierunku i od tego momentu ślad się urywa.
Pozdrawiam Magdalena Rotkiewicz
jorgus06 - 27-06-2008 - 15:18
Temat postu:
witam
wiadomośc dla jemami

Udało mi się odnależć listę 23 zabitych policjantów w Miednoje (autorstwa Artura Garbasa)

"ista siemianowickich policjantów, których ciała zidentyfikowano w dołach śmierci w Miednoje oraz zaginionych na Wschodzie: komisarz Wincenty Drzewuszewski, komisarz Franciszek Gawlik, starszy posterunkowy Józef Kucharski, przodownik Paweł Franciszek Biolik, starszy posterunkowy Maksymilian Michalski, starszy posterunkowy Robert Baszczok, starszy przodownik Piotr Pikos, starszy przodownik Teodor Warzecha, starszy posterunkowy Pawlak, Jan Twardowski, starszy posterunkowy Henryk Kral, starszy przodownik Ryszard Trojan, starszy posterunkowy Tadeusz Ziemliński, starszy posterunkowy Wilhelm Zioła, komisarz Jan Kubaczka, starszy przodownik Jan Kaleta, starszy przodownik Jan Dorsz, starszy posterunkowy Władysław Stefański, starszy posterunkowy Emil Walder, starszy posterunkowy Władysław Bujak, starszy posterunkowy Stanisław Tajer, aspirant Antoni Kamiński. Na tablicy znajdzie się także nazwisko Józefa Pauly (zginął w kampanii wrześniowej)."

a wsród nich poszukiwane przeze mnie Wincentego Drzewuszewskiego
pozdrawiam


http://siemianowiceslaskie.naszemiasto. ... 67425.html
Cieśla_Jerzy - 27-06-2008 - 15:55
Temat postu:
Spośród przedstawionej listy trzech policjantów - kom. W. Drzewuszewski, Jan Twardowski i asp. Antoni Kamiński - nie ma w Księdze Cmentarnej Miednoje. Nie ma ich na liście awansowej Prezydenta RP, nie ma ich w publikacji Karty - rozstrzelani w Twerze. Ale dobrze, że zostali upamiętnieni pomnikiem.
jorgus06 - 27-06-2008 - 21:33
Temat postu:
dzięki za szybką odpowiedź,
czyli należy przyjąć, że nie ma dokumentów potwierdzających ich rozstrzelanie z innymi policjantami, ani w Katyniu, Ostaszkowie i Miednoje. Ale to, ze tam zginęli, można przyjąc chyba za pewnik.
pozdrawiam
Cieśla_Jerzy - 27-06-2008 - 22:30
Temat postu:
jorgus06 napisał:
... Ale to, ze tam zginęli, można przyjąc chyba za pewnik....

Tak bym sprawy nie stawiał. Prawdopodobnie gdyby przeszli przez Ostaszków, Kozielsk lub Starobielsk, to byłby jakiś ślad. Mogli zginąć we wrześniu 1939r., mogli później na nieludzkiej ziemi. Wielu ludzi zginęło bez śladu.
Warto jednak sięgnąć do publikacji Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie - Przeglądu Policyjnego. W 1994r. były w nim publikowane "Epitafia Ostaszkowskie" - notki biograficzne policjantów zamordowanych na wschodzie, w tym policjantów województwa śląskiego. Słyszałem, że któryś z wykładowców tej szkoły specjalizował się w tematyce policjantów województwa śląskiego i coś na ten temat publikował.

Cool

PS. W numerze 1 (33) Przeglądu Policyjnego z 1994r. są notki o policjantach województwa śląskiego: J. Koloń., J. Kołatek, A.W. Krabes, A. Kraszkiewicz, H. Kret, J. Lampka, P. Latusek, K, Lemberski, W. Leśnik, E. Lipp, R. Lisztwan, S. Lubos, A. Łukaszewski, F. Parzyk, F. Piasek i F. Piechocki.
jorgus06 - 09-07-2008 - 19:56
Temat postu:
dzięki za informacje. Mam już kontakt do tego wykładowcy, który aktualnie jest komendantem w Rudzie Śląskiej. A ten PP z 1994r zacząłem już poszukiwać.
pozdrawiam
elcia52 - 12-12-2008 - 04:17
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie
Witam!
Czy mogę prosić o sprawdzenie nazwiska:
BOLESŁAW KOLESZKO s. Stanisława ur. 1898 lub
BRONISŁAW KOLEŻKO s. Stanisława ur. 1898
wg mnie jest to jedna i ta sama osoba tylko w różnych wykazach występuje pod różnymi nazwiskami i imionami. Był w Ostaszkowie, zamordowany w Twerze.
________________
Pozdrawiam Elżbieta
Cieśla_Jerzy - 12-12-2008 - 08:59
Temat postu:
W publikacji "MIEDNOJE - księga cmentarna Polskiego Cmentarza Wojennego" z 2006r. jest:
Posterunkowy Policji Państwowej Bronisław Koleżko, syn Stanisława, ur. 16.08.1898r. w miejscowości Wincenta. W policji od 1919. Początkowo służbę pełnił w Pabianicach pow. łaski, we wrześniu 1939r. w Komendzie Miasta Łodzi.Zdjęcia brak. Lista wywózkowa 027/2

W publikacji: "Naznaczeni piętnem Ostaszkowa - wykazy jeńców obozu ostaszkowskiego i ich rodzin" , Wydawnictwo Rytm, Warszawa 2000 (dane z archiwów MSWiA oraz Federacji Rosyjskiej):
Koleszko Bronisław Stanisławowicz, 1898 rok, w m. Wincneta, gubernia Łódzka, zam. m. Łódź, policjant zawodowy 20 lat, Polak. Żona Władysława Josifowna, 1900r., córka Jewgienija 1922er, syn Zienobij 1926r., córka Hienricha 1929r., córka Irena 1932r., syn Tadeusz 1935r., zam. m. Łódź, ul. Krucza nr 25.
Koleżko Bronisław, ur. 16.08.1898r. Wincenta, Posterunkowy, Komenda Policji Państwowej m. Łódź. Lista wywózkowa z dnia 13.04.1940r., nr 027/2 poz. 42, teczka 4146

Na liście awansowej Prezydenta RP z listopada 2007r. jest pod pozycją 12545 - awansowany do stopnia starszego posterunkowego.

Cool
elcia52 - 12-12-2008 - 11:28
Temat postu:
Dzięki serdeczne. Jesteś wielki!!!
___________
Elżbieta
Wladyslaw_Moskal - 12-12-2008 - 17:08
Temat postu:
Jerzy,
czy moglbys sprawdzic w swoim archiwum;
Wladyslaw Doroszewski
byl policjantem w Pysznicy, ale wspolpracowal z AK, wywieziony na Syberie.
Zonie Katarzynie, przez wiele lat nie powiedziano, ze nie zyje, ale i nie pozwolono ponownie wyjsc za maz.
Pozdrawiam i z gory dziekuje,
Wladyslaw
Choiński_Janusz - 12-12-2008 - 17:33
Temat postu:
Witam !
Prośba o sprawdzenie:
Bronisław Pachowicz, ur.1906 Wojnicz.
Zamordowany w 1940 ale nie wiem, gdzie (Kijów, Charków podobno) ?
Pozdrawiam i z góry dziękuję.
Janusz
Cieśla_Jerzy - 12-12-2008 - 17:59
Temat postu:
Znalazłem tylko na stronie Ośrodka Karta:

Pachowicz Bronisław
http://www.indeks.karta.org.pl/szczegoly.asp?id=126454


Władysław Doroszewski
http://www.indeks.karta.org.pl/szczegoly.asp?id=18862

Cool
Choiński_Janusz - 12-12-2008 - 21:50
Temat postu:
Dziękuję serdecznie za szybką odpowiedź. Janusz
tosia - 14-12-2008 - 00:24
Temat postu:
Witam i bardzo proszę o sprawdzenie Władysław Milej ur 1905r syn Wawrzyńca Milej był aresztowany około roku 1941-42 i wrócił co prawda po wojnie ale nigdy nie opowiedział nikomu gdzie i za co był aresztowany i gdzie przebywał . Na liście z ośrodka Karta go nie ma znalazłam tam tylko tych którzy byli zesłani na sybir . z góry dziękuję Tosia Milej
Cieśla_Jerzy - 14-12-2008 - 08:57
Temat postu:
Przykro mi, ale nie posiadam takich danych. Dysponuję tylko publikacjami dotyczącymi policjantów - jeńców obozu w Ostaszkowie z 1939r. , którzy zostali zamordowani w Kalininie (Twerze) wiosną 1940r. i pogrzebani w Miednoje.

Cool
ttunin - 14-12-2008 - 12:35
Temat postu:
Wladyslaw
Pisze bez polskiej czcionki bo nie wiem czy Tobie krzaczki nie wyskocza.
W wykazie Oboz - Kozielsk znalazlem:Co prawda jest to inne imie ale .............
-Doroszewski Edward, w mundurze,list, pocztowka, rozaniec(AM2064),karta z Wloclawka z dnia 24.02.40(WO2064 - str.32), Doroszewski - por. (LZK). Niestety nie posiadam w swoim wykazie legendy tlumaczacej podane skroty.
Może koleżanki i koledzy pomoga w ich tlumaczeniu!!!!!

pozdrawiam Tadeusz Laughing
rejlila - 29-09-2009 - 20:00
Temat postu:
jemami napisał:
Przykro mi, ale nie posiadam takich danych. Dysponuję tylko publikacjami dotyczącymi policjantów - jeńców obozu w Ostaszkowie z 1939r. , którzy zostali zamordowani w Kalininie (Twerze) wiosną 1940r. i pogrzebani w Miednoje.

Cool
Mam prosbę,proszę o sprawdzenie ANCZUK WIKTOR s.PIOTRA ur.04.04.1914 r. w ISZYMSKU, aresztowany w Białymstoku 13.11. 1944 r. obóz jeniecki Brzesć nr.284,nr.41 Ostaszków, nr.178-454 Riazań.Repatriacja 20.09.1947 r.Pozdrwiam i z góry dziękuje Lilianna
Cieśla_Jerzy - 30-09-2009 - 09:06
Temat postu:
Nie mogę pomóc, gdyż mam tylko publikacje odtyczące jeńców - głównie policjantów osadzonych w Ostaszkowie w 1939 i zamordowanych w 1940r. w Kalininie (Twerze), a pochowanych w Miednoje.
Zenek - 30-09-2009 - 10:00
Temat postu:
Witam!
Czy mogę prosić o sprawdzenie nazwiska Podsędkowski.

Zenek
podkaz1 - 05-11-2009 - 21:14
Temat postu:
Witam! Proszę o sprawdzenie nazwisk Podczaski i Władysław Jakubowski. Pozdrawiam serdecznie
WM - 07-11-2009 - 18:58
Temat postu:
Drogi Panie Jerzy
Uprzejmie proszę o sprawdzenie Floriana Podleckiego, policjant aresztowany w Baranowiczach. Nigdy nie ustalono miejsca jego śmierci.
Pozostaję pełen podziwu dla Pana uprzejmości i poświęcenia dla tego forum i z góry dziękuję
Wawrek
Cieśla_Jerzy - 07-11-2009 - 19:39
Temat postu:
W Księdze Cmentarnej Miednoje - zamordowanych wiosną 1940r. jeńców obozu w Ostaszkowie nazwiska: Podsędkowski, Podczaski, Florian Podlecki i Władysław Jakubowski nie figurują.
ttunin - 07-11-2009 - 20:54
Temat postu:
Zenek
-Podsędkowski Bolesław ,ppor.(LZK) - Obóz Kozielsk

podkaz1- podpisuj posty, bo na anonimy nie odpowiadam
-Jakubowski Władysław, lat 34.- Obóz Starobielsk
-Podczaski Józef,kpt. art.sł.st.1897- 21 p.a.1(rel.autora) Obóz jw
-Podczaski Mieczysław, por. 1901, s.Andrzeja,wywieziony 19.4.40 z obozu (rel. O.B.)- Obóz Starobielsk
Tadeusz
podkaz1 - 09-11-2009 - 17:14
Temat postu:
Panie Jerzy! Serdecznie dziękuję. Kazimierz
podkaz1 - 09-11-2009 - 17:16
Temat postu:
Panie Tadeuszu! Dziękuję, za uwagę również. Kazimierz
jur58boz - 09-11-2009 - 17:38
Temat postu:
Witaj Kazimierzu rozumie ,ze chodziło Ci o tego - Podczaski Józef,kpt. art.sł.st.1897- 21 p.a.1(rel.autora) Obóz jw ,którego odszukał Ci Tadeusz. Czy ja mam dalej szukać go w Wuppertalu ? Czy to już Ci wystarczy?.Pozdrawiam Jurek
JOANNAGAWECKA - 12-11-2009 - 09:06
Temat postu:
Proszę o sprawdzenie Matuszewski Czesław s. Franciszka. Mógł być wywieziony zaraz po wojnie. Rodzina miała informacje, że wraca z Anglii do Polski, ale ślad po nim zaginął. Był żołnierzem Armii Andersa. Zgóry dziękuje
Dorota42 - 24-02-2010 - 12:52
Temat postu:
Serdecznie witam i pozdrawiam. Bardzo prosze o sprawdzenie nazwisk: Gregorek, Statkiewicz. Z góry bardzo dziękuję Dorota
Aftanas_Jerzy - 26-02-2010 - 10:02
Temat postu:
Dorota42 napisał:
Serdecznie witam i pozdrawiam. Bardzo prosze o sprawdzenie nazwisk: Gregorek, Statkiewicz. Z góry bardzo dziękuję Dorota

Witam!
Indeks Represjonowanych” Ośrodka KARTA to jedyny w Polsce program badawczy zajmujący się całościową imienną dokumentacją losów obywateli polskich represjonowanych przez organa władzy sowieckiej w latach 1939–56. W tym zbiorze nie są umieszczane osoby narodowości polskiej represjonowane przed 1939 rokiem, a także informacje jeszcze niezweryfikowane.
http://www.indeks.karta.org.pl/pl/index.html
W wyszukiwarce indeksu KARTA wystarczy wpisać tylko nazwisko osoby poszukiwanej
http://www.indeks.karta.org.pl/pl/wyszukiwanie.jsp
Jeśli poszukiwana osoba nie znajduje się w tym indeksie, należy szukać w Indeksach opracowywanych i ciągle uzupełnianych przez inne ośrodki: rosyjskie, ukraińskie, białoruskie, litewskie (np Memoriał, Poszuk, Lista Stalinowska). Linki do innych ośrodków są podawane w zasobach katalogów WWW naszego serwisu (patrz Menu Główne), a nowości lub prywatne informacje i zbiory zawsze ktoś podaje na forum.

To był wstęp, a teraz rezultaty poszukiwań dla podanych przez Ciebie nazwisk. Musisz dokonać wyboru sama, bo w wyszukiwarce podano 8 wyników dla "Gregorek" i 14 dla "Statkiewicz". Uwaga: Tych nazwisk szukaliśmy już dwa dni temu w innej bazie (represje przed 1939).
Czajkowska_Joanna - 01-03-2010 - 20:03
Temat postu: sprawdzenie na liście z Ostaszkowa
Czy może mi Pan pomóc?

Chodzi o mojego pradziadka Alojzego Tomala ur. 1910, syna Karola.

W indeksie represjonowanych znalazłam:
Areszt; początke 1940 Rosyjska FSRR
na podstawie: Wykazu spraw prowadzonych przez organa NKWD Zachodniej Ukrainy i Białorusi (wybór z Księgi Rejestracji Spraw Archiwalno-Śledczych NKWD, ZSRR)
sygn. ZUB--/401/3/9
Symbol zestawienia: Aresztowania na Białorusi i Ukrainie 1939-41

Słyszałam kiedyś w jednej z opowieści rodzinnej, że pradziadek przebywał w Ostaszkowie. Czy mógłby mi Pan jakoś pomóc w poznaniu jego kolei losu? Narazie nie mogę złożyć tego w jedną całość.
Joasia Czajkowska
ttunin - 01-03-2010 - 21:26
Temat postu:
Joasiu
Za nim kolega Jerzy a może też inni znajdą coś,
to na mojej liście katyńskiej w Obozie Kozielsk odnotowany jest :
- Tomala Tomasz , por.piech.(LZK)
Wiem ,że to nie poszukiwane przez Ciebie imię. Ale kto wie czy nie ma powiązania rodzinnego z Twoim Alojzym lub Karolem. Od nadmiaru głowa nie boli.Jeżeli twoje ustalenia pochodzą tylko ze znalezienia danych z indeksu to, aż się prosi osobista korespondencja z Ośrodkiem "Karta".
Jezeli jeszcze nie byłaś, to wejdź na stronę Stankiewicza i tam po lewej stronie otwórz- "Charków, Katyń, Miednoje, Twer .." i poszukaj.Spróbuj jeszcze rozpytać rodzinę , czy pradziadek Alojzy, przeżył obóz?
Tadeusz
Czajkowska_Joanna - 01-03-2010 - 21:59
Temat postu:
Tak obóz przeżył obóz. Niestety nikt ze starszych osób, mogących cokolwiek bliżej o nim powiedzieć nie żyje. Pradziadek zmarł bowiem w kilka lat po wojnie. Chorował na żołądek. Z tego co pamiętam, choroby dorobił się właśnie w obozie. Do "Karty" już napisałam. Może dowiem się czegoś jeszcze.
Na podaną przez Pana stronę zaraz zaglądnę.
Dziękuję i pozdrawiam.
Co do osoby o imieniu Tomala Tomasz ... to trudno mi powiedzieć, jako że nic ponad to jak się nazywali rodzice mojego pradziadka nie wiem. Nie mam najmniejszego pojęcia, czy miał rodzeństwo np. ... z pewnością miał, ale nic o tym nie wiem.
ttunin - 04-04-2010 - 23:45
Temat postu:
Dzisiaj (4.04.2010) na Onet.pl.Wiadomości informacja:
http://wiadomosci.onet.pl/2150771,12,se ... ,item.html .
Może coś się ruszy.
Tadeusz
fatima - 08-04-2010 - 15:40
Temat postu:
Witaj, poszukuję osób o nazwisku Wyszomierski vel. Wyszomirski m.in. Piotra Wyszomierskiego, który prawdopodobnie zginął w Katyniu i Zygmunta Wyszomirskiego, który także prawdopodobnie zginął w Katyniu oraz Bolesława Wyszomirskiego, który zmarł 1942 roku. Z góry dziękuję

Pozdrawiam,

Fatima
Grazyna_Gabi - 08-04-2010 - 16:22
Temat postu:
Fatima,
Moge tylko potwierdzic, ze Zygmunt Wyszomirski zginal w Katyniu.
Jest na niemieckiej liscie ekshumacyjnej, poz. 2983. Wyszomirski, Zygmunt, Ltn. Erkennunsmarke.
ppor. Wyszomirski Zygmunt, niesmiertelnik (zostal odnaleziony przy zwlokach)
http://katyn.ru/index.php?go=Pages& ... amp;id=831

Pozdrawiam
Grazyna
ttunin - 08-04-2010 - 17:32
Temat postu:
Fatima.
W "mojej" liście katyńskiej w :
Obóz Kozielsk widnieje:
- Wyszomirski Zygmunt, ppor. znak tożs. , (AM2983), ppor. ur. 1912, s. Romana i Marii , 29 p.p. (LZK)
Tadeusz
wasiliki - 08-04-2010 - 21:23
Temat postu:
Witam Was. Bardzo prosze o sprawdzenie nazwiska: Stefan Sobieszczański. Danka
jimmy88 - 08-04-2010 - 21:31
Temat postu:
Czy mógłby ktoś sprawdzić Stanisława Matuszewskiego, syna Ludwika?
ttunin - 08-04-2010 - 22:13
Temat postu:
Danka.
W "mojej" liście katyńskiej jest:
Obóz Ostaszków;
- Sobieszczański Stefan , kpt. (nadkomisarz) P.P.ur.1890, s.Stanisława i Anieli , ostatnio w Grójcu
- Sobieszczański ...........plut. P.P.

Obóz Kozielsk;
- Sobieszczański Józef Piotr , dr , kpt. lekarz, 1895 ,s.Józefa i Julii (LZK)

Tadeusz
ttunin - 08-04-2010 - 22:22
Temat postu:
jimmy88 Shocked młodzieńcze -podpisuj swoje zapytania bo na anonimy z reguły nie odpowiadam( teraz wyjątkowo);
W "mojej" liście katyńskiej jest:
Obóz Kozielsk;
- Matuszewski Stanisław , w mundurze , dzienniczek, wizytówka ,karta szczepień , medalik z łańcuszkiem (AM 529).
Czy to jest twój poszukiwany? Ja nie posiadam imion rodziców.

Tadeusz
wasiliki - 09-04-2010 - 22:53
Temat postu:
Serdecznie dziękuję

Danka
fatima - 11-04-2010 - 23:48
Temat postu:
Dziękuje Grażyno i Tadeuszu za wszystkie informacje, serdecznie pozdrawiam

Fatima
losmagdos - 13-04-2010 - 00:20
Temat postu:
Witam,

Zwracam się z prośbą o pomoc. Poszukuję informacji o aresztowanej w 44 roku w Wilnie Halinie Miecińskiej ur. 5.02.1921 w Garwolinie. Czy znajduje się na liście wywózek?

Pozdrawiam,
Magda
bea71 - 14-04-2010 - 11:20
Temat postu:
Witam. Ja także poszukuję aresztowanego w Wilnie Adama Wilżysa. Był policjantem. Syn Eleonory Wilżys (Wasilewskiej). Czy znajduje sie na tej liście wywózek?

Pozdrawiam
Beata
beata686 - 14-04-2010 - 15:18
Temat postu:
Witam serdecznie i proszę o sprawdzenie na liście nazwiska KUCZWARA FRANCISZEK ur Stary Sambor, aresztowany w 1941. Pozdrawiam BEATA
handzka - 03-05-2010 - 12:08
Temat postu:
Proszę o sprawdzenie osób: Siergiej Gołubowicz i Teodor Gołubowicz.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam - Anka
bogi - 05-05-2010 - 17:56
Temat postu:
Prosze o sprawdzenie: Oleśków Michał, Zasański Michał
Dziekuje z góry
Bogusia
ankate - 23-04-2011 - 23:11
Temat postu:
Witam, poszukuję informacji dot. nazwiska Tarafaniuk - moja rodzina została wywieziona z miejscowości Krechowce / Ukraina w 1940 r. (najprawdopodobniej 13-14 kwietnia) Będę wdzięczna za wszelkie dane, dziękuję i pozdrawiam, Anka.
Juszkat_Tomasz - 24-04-2011 - 18:38
Temat postu:
proszę o sprawdzenie nazwiska juschkat, juszkat i odmiany juszkaite, juszka itp. dzieki
Grazyna_Gabi - 25-04-2011 - 11:20
Temat postu:
Witaj Tomaszu,
W wykazach poleglych i zaginionych zolnierzy dosc licznie wystepuje nazwisko Juszka/Юшка i inne jego odmiany: Юшкас/Juszkas, Юшкайтес/Juszkajtes, Юшкаускас/Juszkayskas, Юшкайтис/Juszkajtis i inne, wiekszosc z Litwy.
Wyszukiwarka:
http://www.obd-memorial.ru/
Przyklad:
Фамилия Юшка
Имя Стасис
Отчество Ионович
Дата рождения __.__.1915
Место рождения Литовская ССР, Шяуляй уезд, Арасала вол., д. Нечиряй
Дата и место призыва __.__.1944, Шяуляйский УВК, Литовская ССР, Шяуляйский уезд
Последнее место службы 16 сд
Воинское звание рядовой
Причина выбытия убит
Дата выбытия 12.10.1944
Juszka Stanislaw, syn Jana , ur. 1915, Litwa. wies Nieczyriaj???, zginal 12.10.1944
Dokument, poz. 216.
http://www.obd-memorial.ru/Image2/filte ... b063f736ed

Sporo osob o nazwisku Juschkat na Volksbund. de
Nachname:
Juschkat
Vorname:
Helmut
Dienstgrad:
Sturmmann
Geburtsdatum:
28.02.1923
Geburtsort:
Plicken
Todes-/Vermisstendatum:
11.04.1944
Todes-/Vermisstenort:
Norodyscze
Juschkat Helmut, ur. 28.02.1923 w Plicken, zginal 11.04.1944
Plicken /Plikiai miasteczko na Litwie.
http://www.volksbund.de/graebersuche.html

Pozdrawiam
Grazyna
Juszkat_Tomasz - 25-04-2011 - 16:51
Temat postu:
dzięki za odpowiedz. To że w Niemczech tak to wiem brat od mojego pradziadka został w Niemczech wiec to raczej od nich tak liczna rodzinka no ale żyjący w Niemczech odmówili mi pomocy w drzewie genealogicznym prawdopodobnie dlatego że boją się abym tam może nie przyjechał albo że jedno z nieślubnych dzieci było w SS. Mój pradziadek Eduard Juschkat urodził się w 1886 Franzdorf pow. Insterburg miał brata z tego co wiem miał brata OTTO i to on był w Niemczech. Masz możliwość sprawdzenia czy osoby które wypisałaś z Niemiec to dzieci Otto Juschkat??? Masz możliwość sprawdzenia rodziców od Eduarda jak wcześniej pisałem??? chciałbym znaleźć rodziców od mojego pradziadka i tak bym się dowiedział kto zmienił nazwisko bo ponoć nie jest to niemieckie. Dzieki za pomoc
Grazyna_Gabi - 25-04-2011 - 18:43
Temat postu:
Poniewaz odpowiedz nie dotyczy tego tematu odpowiem na pw
Grazyna
Śmieszek_K - 15-07-2011 - 22:42
Temat postu:
Witam,
byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś, kto posiada odpowiednią listę, napisał czy i co jest tam napisane o moim wuju.
Co wiem: Marian Frąckowiak(być może widnieje jako Fronckowiak), ur. 1900 albo 1901 w Poznaniu. Wiemy, że więziony był w Ostaszkowie, zabity w Twerze.

Pozdrawiam
Kasia
OlaH - 16-07-2011 - 17:04
Temat postu:
Kasiu,
w Księdze Cmentarnej Miednoje tom 1, zapisany jest Marian Fronckiewicz, syn Michała, ur. w 1900 r w Poznaniu, we wrześniu 1939 r. pełnił służbę w policji w Warszawie.

Tą księgę (jak i pozostałe, Katyń, Charków, Miednoje tom 2 i Bykownia) możesz ściągnąć w .pdf ze strony:
http://www.radaopwim.gov.pl/static_arti ... -katynska/

Pozdrawiam,
Ola Heska
Śmieszek_K - 21-07-2011 - 14:33
Temat postu:
Tą księgę akurat już kiedyś widziałam - myślicie, że to wszystko, co aktualnie można znaleźć? Tzn, czy każdy wykaz będzie posiadał te same dane?
Ale bardzo dziękuję za pomoc Smile

Pozdrawiam, Kasia
Teresa_Milka - 02-08-2011 - 02:04
Temat postu:
Szukam informacji o starszym przodowniku Policji Państwowej Szczepanie Morawskim. Był więziony w Ostaszkowie, został rozstrzelany w Twerze i prawdopodobnie pochowany w Miednoje. Znam jedynie zapisy z Księgi Cmentarnej Miednoje i bazy Ośrodka Karta. Czy jest jeszcze jakieś źródło historyczne, z którego mogłabym skorzystać?
arletaso - 02-08-2011 - 09:06
Temat postu:
Witam,
czy w spisach wywózkowych figuruje Jan Block? Z góry dziekuję za wszelkie informacje:)

pozdrawiam
Arletta
Maria_Klimas - 10-09-2011 - 19:31
Temat postu:
Proszę o sprawdzenie nazwiska Rogacki,Bondar.

Pozdrawiam Maria.
Marszycki - 10-09-2011 - 21:04
Temat postu:
Ja bardzo proszę o nazwisko Karol Łagudza lub Lagudza.
Stefan
Suchodolska_Irena - 11-09-2011 - 01:26
Temat postu:
Witam serdecznie
Jeszcze jeden adres
http://lists.memo.ru/index12.htm
Irena Suchodolska
Maria_Klimas - 11-09-2011 - 19:21
Temat postu:
Pani Ireno,serdecznie dziękuję za podanie namiaeów na dalsze poszukiwania.
Pozdrawiam Maria.
Zenek - 12-09-2011 - 09:07
Temat postu:
Proszę o sprawdzenie nazwiska Podsedkowski.

Pozdrawiam
Zenek
ezoteryka - 15-09-2011 - 16:58
Temat postu:
Znalazłam w Indeksie Represjonowanych nazwisko brata mojego dziadka, ale niestety bez podania jego dalszych losów. Napisałam do Ośrodka Karta z prośbą o sprawdzenie, czy są dokumenty, co się z nim stało. Poradzono mi zwrócić się do Polskiego Konsulatu w Grodnie o wyjaśnienie tej kwestii jako że konsulat w moim imieniu ma prawo wystąpić do odpowiednich instytucji białoruskich, aby ustalili losy konkretnej osoby. Po 2 miesiącach otrzymałam z Konsulatu odpowiedż z dołączoną odpowiedzią białoruską, która brzmi:" zainteresowana osoba powinna koniecznie kierować się str.3 Umowy między Białorusią a Polską o pomocy prawnej w sprawach cywilnych, pracowniczych i karnych". I to wszystko. Czy ktoś z Państwa miał podobną sprawę, jak należy to załatwić, czy warto zadać sobie trud i czy strona białoruska sprawę wyjaśni, czy wymyśli jakiś pretekst aby odpowiedzi nie udzielić.
rwelka - 16-09-2011 - 08:47
Temat postu:
Szanowna Pani

Tytuł postu brzmi :
Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie

Rozumiem tedy ,że brat dziadka na takiej liście się znalazł .
A do tego nie uściśliła Pani jaka była ta forma represji .
Rozumiem tedy ,że zgodna z tytułem postu .

Sprawa wtedy wygląda prosto .
W IPN w pionie prokuratorskim prowadzone jest w tej sprawie śledztwo i każdy mający interes prawny w postaci pokrewieństwa ma prawo wystąpić do IPN z wnioskiem o zapoznanie się z dokumentacją danej osoby - a jest bardzo bogata -bo Rosjanie za Gorbaczowa przekazali bardzo bogatą dokumentację - w tym nawet teczki z przesłuchań .
IPN ma oddziały i zapoznanie odbywa się w najbliższym oddziale .
Wzór wniosku jest na stronie IPN
I to jest właściwa droga .
W Polsce po to właśnie powołano IPN aby zbadał zbrodnie komunistyczne na Polakach .

W IPN jest także prowadzonych wiele innych śledztw w innych sprawach represji .
Ale zawsze to jest pierwsza instancja.
Zawadzki_Rafał - 10-10-2012 - 15:05
Temat postu:
Poszukuję informacji o żonie i córce funkcjonariusza PP Stefana Zawadzkiego syna Stanisława, urodzonego w dniu 05.09.1906 r. w Skarżycach i zamordowanego po dniu 20.04.1940 r. (data listy wysyłkowej) w Kalininie. Żona miała na imię Róża, a córka Krystyna. We wrześniu 1939 r. mieszkali prawdopodobnie w Kowlu. Kontakt z poszukiwanymi urwał się na przełomie lat 1939/1940.
Siwińska_Adriana - 14-11-2012 - 15:47
Temat postu:
poproszę o sprawdzenie Franciszek Stachniewicz
Pozdrawiam
Adriana Siwińska
Witold_Witkowski - 14-11-2012 - 18:57
Temat postu:
Witam serdecznie. Mój dziadek Józef Witkowski z Ciechanowa ur. 1898 roku w Cholewach był w 1945 roku wywieziony do łagrów przez NKWD. Być może za to ze należał do PPS, był legionistą piłsudczykiem i walczył w wojnie polsko-bolszewickiej.
O ile to możliwe proszę o sprawdzenie. Pozdrawiam Witek Witkowski
Kasia83 - 08-02-2017 - 14:39
Temat postu:
Dzień dobry,
Panie Jerzy,
poszukuję informację o moim pradziadku Piotrze Dołęgowskim - policjant PP, który był więźniem Ostaszkowa, został zamordowany w Twerze w 1940 r., pochowany w Miednoje. Urodzony w 1894 r. w Lubatówce.
Nr karty wywozowej: L. 016/1 (66), 2772.
Bardzo proszę o informację, pomoc w odnalezieniu jakichkolwiek informacji, dokumentów, zdjęć mojego pradziadka i/lub informację gdzie szukać informacji (pytałam już w Muzeum Katyńskim, Rodzinie Policyjnej 39, Archiwum Narodowym, IPN-czekam jeszcze na część odpowiedzi, póki co nikt nie ma informacji o nim). Wiem tylko, że w policji był od 1919 r., w Czchowie od 1936,a w Tarnowie w 1939 r.
Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.
Może po numerze listy można dotrzeć do jakiś informacji?
Aleksandros - 10-05-2017 - 15:44
Temat postu:
Dzień dobry.

Niestety nigdy nie udało mi się skorzystać ze strony "karta". Czy ta baza danych jest gdzieś jeszcze dostępne online?
Pobłocka_Elżbieta - 10-05-2017 - 16:04
Temat postu:
Wyszukiwarka
http://www.indeksrepresjonowanych.pl/in ... wanie.html
Gruszczynski_Wojciech - 10-05-2017 - 16:34
Temat postu:
Informacji o pracownikach PP mozna znaleźć w archiwum Komendy Głównej w Archiwum Akt Nowych w Wwie przy ul. Hankiewicza , kilka spisów jes zeskanowanych. Pozdrawiam Wojciech
Aleksandros - 10-05-2017 - 21:47
Temat postu:
A jeżeli na stronie z indeksami represjonowanych jest podane "kopia w zbiorach Ośrodka KARTA" to jest możliwość uzyskania kopii?
Zabomba - 12-05-2017 - 14:14
Temat postu:
Witam,
Proszę o sprawdzenie nazwiska Franciszek Kulesza s. Antoniego
Pędziwiatr_Maria - 15-06-2017 - 18:54
Temat postu:
Witam,
proszę o sprawdzenie osób Franciszek Kmieć, Jan Kmieć, Franciszek Szymczak oraz nazwiska Koszela. Bardzo dziękuję.

Pozdrawiam, Maria
Kubiak_Urszula - 13-10-2021 - 20:15
Temat postu:
Witam.
Czy mogę poprosić o sprawdzenie porucznik Antoni Grochowski ur.1893 lekarz, zamordowany w Charkowie w 1940 roku.
Znalazłam tylko to...
https://katyn.miejscapamieci.gov.pl/med ... harkow.pdf
Pozdrawiam, Urszula
KonradM - 25-10-2021 - 22:12
Temat postu:
Proszę o sprawdzenie nazwiska
Bernard Mierzwa

Pozdrawiam
Konrad
kocurek - 26-10-2021 - 23:03
Temat postu:
Bernard Mierzwa ur. 1903 syn Andrzeja, rozstrzelany w Twerze, lezy w Miednoje. Co Pan szuka konkretnie? Jest w Księdze cmentarnej Miednoje, tom 2, s. 578
Surmacz - 21-01-2022 - 14:59
Temat postu:
Proszę o sprawdzenie nazwiska Błach Marcin ur. 1890r. Lacka Wola

pozdrawiam Anna z Przemyśla
kocurek - 21-01-2022 - 15:50
Temat postu:
Sprawdzenie w danych z I czy II wojny światowej?
Bodek - 22-01-2022 - 07:37
Temat postu:
Dzień dobry.

Szukam wszelkich informacji na temat Ferdynanda Opalińskiego s. Jana ur. 16 listopad 1911 roku w Hubiczach obecnie to część Borysławia (Ukraina). Aresztowany w Stryju. Czy trafia do Andersa nie wiem.
Zmarł 1993 roku w Anglii.
Józef Bugajski szwagier Ferdynanda s. ? ur.? Możliwe, że Borysław, Drohobycz, Hubicze.
Żona Julia z domu Opalińska ur. 21 styczeń 1898 roku w Hubiczach.
Powtórzę – możliwe, że Józef Bugajski to rocznik 1898.
Na pewno trafia do Armii Andersa.
Ale jak. Był w stopniu sierżanta. Po wojnie do Socjalistycznej Polski, ba Ukrainy nie powraca.

Miłego dnia,
Bogdan
PawelKoss - 22-01-2022 - 07:58
Temat postu:
BODEK napisał:
Dzień dobry.

Szukam wszelkich informacji na temat Ferdynanda Opalińskiego s. Jana ur. 16 listopad 1911 roku w Hubiczach obecnie to część Borysławia (Ukraina). Aresztowany w Stryju. Czy trafia do Andersa nie wiem.
Zmarł 1993 roku w Anglii.
Józef Bugajski szwagier Ferdynanda s. ? ur.? Możliwe, że Borysław, Drohobycz, Hubicze.
Żona Julia z domu Opalińska ur. 21 styczeń 1898 roku w Hubiczach.
Powtórzę – możliwe, że Józef Bugajski to rocznik 1898.
Na pewno trafia do Armii Andersa.
Ale jak. Był w stopniu sierżanta. Po wojnie do Socjalistycznej Polski, ba Ukrainy nie powraca.

Miłego dnia,
Bogdan


Cześć,

Dane dotyczące Ferdynanda są na indeksrepresjonowanych.pl nie ma potwierdzenia, że był u Andersa ale jest cała ścieżka do Rejonu Tatarskiego.

Natomiast w rejestrze Wojskowego Instytutu Historycznego są szczątkowe wpisy dotyczące Józefów Bugajskich - jeden ur. 12.3.1899 w Borysławiu, drugi ur. 1899 syn Antoniego, ale zbyt mało danych i od Ciebie i tam.

Pozdrawiam
Paweł
kocurek - 22-01-2022 - 12:20
Temat postu:
Indeks repr. nie podaje dat w Tatarstanie, wiec ostrożnie podchodziłbym do tego pobytu, raczej pozostał w Kargopolłagu. Do Andresa nie trafił, bo ten był juz w I-II. 42r. w płd. Kazachstanie i Kirgistanie a F. Opaliński ledwo rozpoczął odsiadkę. To by tłumaczyło czemu nie załapał sie do Andersa, trzeba pisać do Arch. w Archangielsku lub do FSB w Petersburgu. tam bedzie teczka Opalińskiego.
Surmacz - 22-01-2022 - 14:46
Temat postu:
Sprawdzenie w danych z I czy II wojny światowej?


Z II wojny światowej, dziękuję

pozdrawiam Anna z Przemyśla
Bodek - 22-01-2022 - 16:06
Temat postu:
To ja.
Dziękuję Wam za zainteresowanie Pawle i ? nick (ON, ONA) ”kocurek”.
Ale to wszystko już znam. Miałem tylko nadzieję, że gdzieś tam ktoś jest w posiadaniu nowych informacji.
W myśl zasady „aby napić się szklankę mleka nie muszę kupować krowy”.
Na tym Forum jestem od 2007 roku. To indeks represjonowanych nie nosił chyba nawet pieluch.
Mimo wszystko. Dziękuję!
Co do Ferdynanda. To zapisano „zwolnienie 17. 10. 1941 r.”. Czyli do Andersa by się załapał.
Ten „synek” (czytaj Ferdek) miał zaledwie 30 lat. Ja w jego wieku zapytał bym się ile to kilometrów do tego Andersa. I w drogę. Idąc tyłem zajęło by mi to 2 miesiące, a na rękach 4 miesiące.
No i mamy luty 1942 rok.
Przekazy rodzinne podawały, iż do Anglii zaszedł z Andersem.
Tyle, że po latach poszukiwań przekonałem się, że większość przekazów rodzinnych mogłem włożyć między bajki. Literatura Braci Grimm, to przy tym Pikuś…

Bogdan
kocurek - 22-01-2022 - 18:04
Temat postu:
A skąd Pan wziął dane pn "zwolnienie 17.10.1941", tego nie ma w Indeks Repr., jest jedynie "koniec 12.08.1941 Kargopolłag i zesłanie Tatarstan". Zesłanie w Tatarstan jest bez dat, czyli nie dotarł tam. Pan pisze, że Ferd. Opaliński zmarł w 1993 r. w Anglii, czyli musiał jakoś opuścić ZSRR, może opuszczał jako cywil a nie wojskowy? Zakończenie w Kargopolłagu pobytu nie jest równoznaczne ze zwolnieniem, jego przesłano na kolejny etap. A przebywał zapewne w Niandomie i stamtąd najpewniej ruszać miał koleją na płd.-wsch. część europejskiej Rosji.
termos - 23-01-2022 - 12:26
Temat postu:
Dzień dobry,
Szukam informacji o Franciszce Łagodzkiej i jej córce Cecylii z męża Jakubowskiej. Franciszka była żoną Michała, zawiadowcy stacji w Bolechowie (niedaleko Stryja). On zginął w więzieniu w Stryju w 1940. Franciszka i jej córka Cecylia widziane były ostatni raz w 1945 w Bolechowie, nie chciały jechać z repatriantami i ślad po nich zaginął. Nie skontaktowały się z bliskimi ani bliskim nie udało się ich odnaleźć. W indeksie represjonowanych ich nie ma. Może jest jeszcze szansa czegoś się dowiedzieć? Proszę o pomoc
pozdrawiam
Teresa
kocurek - 23-01-2022 - 15:40
Temat postu:
W nocy 18/19 III 1945 r. banderowcy z OUN-UPA przypuścili atak na stacje kolejowa w Bolechowie. Zamordowano wszystkich pracownikow kolei i zawiadowce stacji wraz z rodziną. Nazwiska podane przez Panią nie zgadzają sie jednak ze znanymi. Jest Pani pewna, że był on zawiadowcą stacji w 1945 r.
Bodek - 23-01-2022 - 17:20
Temat postu:
Dzień (może już wieczór) dobry,

A bym zapomniał Cześć Tereso (patrz wyżej - Rodzinka).

- Ferdynand Opaliński - Wyrok 27 wrzesień 1940 rok -.

Kocurek napisał: „ZSRR, może opuszczał jako cywil, a nie wojskowy”- możliwe, że
tak było.
„ A przebywał zapewne w Niandomnie”- ciekawa informacja.
„A skąd Pan wziął dane pn "zwolnienie 17.10.1941", tego nie ma w Indeks Repr., jest jedynie "koniec 12.08.1941 Kargopolłag i zesłanie Tatarstan".- nie pamiętam.
Pogrzebałem jednak w swoich archiwach i odnalazłem wydruk z 17 grudnia 2007 roku,
Ośrodek KARTA.
No i… No i są tam informacje, które obecnie widnieją na stronie Indeksu Represjonowanych z informacją „koniec 12.08.1941 Kargopolłag”, a nie jak napisałem: „zwolnienie 17.10.1941”.
Czyli 2 miesiące wcześniej, z takim zapasem, to do Andersa nie musiał by iść tyłem, czy na rękach,
ale spokojnie pokulać (potoczyć).
Sęk jednak w tym, że w „Teczce” Ferdka ma wklejoną trzecią tabelkę, poniżej treść:

Wyrok: 27.09.1940.
Poprawczy obóz pracy: 10.01.1941 -17.10.1941. Archangielska, Kargopolłag.
Zwolnienie: 17 październik 1941.
Wyjazd Tatarska ASRR Bugulma.

Opis źródła
Baza komputerowa pozyskana za pośrednictwem Stowarzyszenia Memoriał w Moskwie
(dane z Archiwum UFSIN FR, obw. archangielski) - numer pozycji w bazie
Sygnatura: UF - 11378

Ta! Daam! Ale skąd mam tą informację nie pamiętam?
Możliwe, że też coś pokićkałem i źle wkleiłem? Nie wiem...
A tam! Wszystko zwalę na Elfy.

Miłego wieczoru,
Bogdan
kocurek - 23-01-2022 - 19:38
Temat postu:
Do Pana o nicku "Bodek":
Dziękuję Panu bardzo za odpowiedź, potwierdza ona to co obserwuję poprzez lekturę akt, że internetowa wersja Indeksu repr. nie odpowiada zawartości aktowej z Ośrodka Karta. Co do Pańskiego przodka:
1/ Data zwolnienia 12.08.41 to nie faktyczna decyzja z danego gułagu tylko nota wpisana w związku z dekretem o tzw. "amnestii" z tej daty
2/ przesłanie do Bugulmy w Tatarskiej ASRR dowodzi, ze nie objęła go amnestia, był zapewne "politycznym", stąd decyzja o przesłaniu do nowego gułagu w Bugulmie podległego pod Glawpromstroj,
3/ w Bugulmie był nadal "politycznym", gdyż ci byli dla Sowietów bardziej niebezpieczni niż kryminaliści, których bez problemu zwalniano. W Nowym miejscu założono łagier do wydobywania ropy naftowej, budowy całej infrastruktury, na bazie której po 45 r. realizowano tzw. budowe nr 1 Tatspiecnieftriestroju z siedzibą właśnie w Bugulmie
4/ w Kargopolłagu tez pewnie Pana przodek miał status "politycznego", a jesli tak to trafił do łagru Jagrinłag w mieście Mołotowsk w Archangielskim obwodzie
termos - 24-01-2022 - 11:24
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie
kocurek napisał:
W nocy 18/19 III 1945 r. banderowcy z OUN-UPA przypuścili atak na stacje kolejowa w Bolechowie. Zamordowano wszystkich pracownikow kolei i zawiadowce stacji wraz z rodziną. Nazwiska podane przez Panią nie zgadzają sie jednak ze znanymi. Jest Pani pewna, że był on zawiadowcą stacji w 1945 r.


Tomasz Łagodzki nie był zawiadowcą w 1945, bo zginął z rąk Ruskich w 1940 w więzieniu w Stryju. Żona Franciszka została w Bolechowie. Może nie mieszkała już na stacji. Rodzina kontaktowała się z nią przed wyjazdem na zachód. Nie chciała pojechać.
Bardzo dziękuję za informację
Teresa
kocurek - 24-01-2022 - 13:52
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie
Szanowna Pani Tereso
W Bolechowie nikt o nazwisku Łagodzki czy Jakubowski/a nie zginął w 1945r., na imiennych listach pomordowanych brak takich nazwisk aż do 1947r. Oprócz tego mordowano tez skrytobójczo w lasach od III.45 do IX.47, ale ci co przeżyli te okrutne czasy nie podali nazwisk pomordowanych. Może w tej grupie byłi ci, których Pani szuka? Może Pani rodzina zginęła poza woj. stanisławowskim?

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... rt-0.phtml
Bodek - 24-01-2022 - 16:42
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie
Dzień dobry.

A jednak to nie Elfy, Krasnale czy jakieś omamy.
Już nawet w tej sprawie chciałem napisać do Aniołka, Dziadka Mroza, Gwiazdora czy Mikołaja – takie
4 w 1.
Szczerze. Nick "Kocurek": Dobra robota! To ja dziękuję.
Co do Ośrodka Karta, a internetową wersją Indeksu represjonowanych.
Ot życie! Promujemy nowy model samochodu z pełnym wyposażeniem, a po latach efekt końcowy jest taki, że model ten sam, tylko wyposażenie ubyło.

Jeszcze napiszę.
Bogdan
termos - 24-01-2022 - 22:03
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie
Dzień dobry, Kocurek,
bardzo dziękuję za pomoc. Może jeszcze kiedyś ta sprawa się wyjaśni
pozdrawiam
Teresa
beata1234 - 26-01-2022 - 13:32
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie
Dzień dobry,
szukam informacji na temat Rudolfa Gintera, syna Antoniego, ur. 1883r.
W latach około 1900-1905 przyjechał do Przemyśla z Tyrolu (Austria) i stacjonował tutaj z wojskiem. W tym czasie poznał zonę i już tutaj został. Zaczął pracę na kolei.
Czy jest może jakaś lista pracowników kolei z tego regionu w tych latach, albo lista wojskowych którzy w tych latach byli na tym terenie.
Za wszelką pomoc dziękuję.
Pozdrawiam
Beata
kocurek - 26-01-2022 - 17:27
Temat postu: Lista wywózkowa NKWD - prośba o sprawdzenie
Szanowna Pani Beato,
Tytuł wątku dot. wywózek NKWD, niemniej odpowiem na Pani pytanie, choć powinna je Pani zadać w innym wątku na tym formu. Prosze napisać do CDAIU Lwów, tam sa przechowywane akta kolejowe z czasów austr. i II RP. Teczki osobowe również, może będzie nazwisko Ginter. Co do wojskowych zagadnień od razu najlepiej zwrócić sie do Kriegsarchiv w Wiedniu.
Surmacz - 27-01-2022 - 14:02
Temat postu:
Proszę o sprawdzenie nazwiska Błach Marcin ur. 1890r. Lacka Wola. II wojna światowa.

pozdrawiam Anna z Przemyśla
Bodek - 27-01-2022 - 18:06
Temat postu:
A dobry wieczór .
Kocurek napisał,: "Pana przodek" (bo i skąd miał by wiedzieć).
Wyjaśniam.
Ferdynand (rocznik 1911) był najmłodszym bratem mojego dziadka Bronisława (rocznik 1899).
W tym przedziale czasowym (12 lat) innego rodzeństwa nie było.
Ale od początku.
Gdy w rodzinnych poszukiwaniach z różnych powodów, dochodzimy do przysłowiowego muru to.... To wygrzebujemy następną teczkę.
I... I akurat ta była z napisem "Ferdynand Opaliński", a w niej fragmenty różnych zgromadzonych informacji - ot takie puzzle.
Zdmuchujesz z niej kurz, a kiedy pył opada, mówisz:
- Teraz Ty!
I tyle… Takie domowe Archiwum X.
Tylko, że teraz technika lepsza.

Gdy zmarł mój pradziadek, to jego najmłodszy syn Ferdynand miał 11 lat.
Dlatego mogę się tylko domyślać, że mój dziadek był w pewnym sensie wzorem dla Ferdynanda (możliwe też, że mu zastępował ojca).

Kocurek napisał,: miał status "politycznego".
I tutaj... Iskierka. Coś w tym "politycznym" może być.

Mój Dziadzio Bronisław, był zagorzałym piłsudczykiem i na pewno nie "kochał” czerwonych.
W 1918 roku tłuk Ukraińców, a później Bolszewików.
Po 20 latach nie bohater, a formalnie - polityczny.
Jaki wpływ miał Bronisław na młodszego brata? Czy Pro Piłsudski? Możliwe.
O! Już mam (wymyśliłem).
Dzieci zaczynały paciorek od: „Aniele Boży Stróżu mój….”
To Ferdek zaczynał: „ Józefie „Dziadku” Wodzu mój…”
Dzieci pisały w pamiętnikach:” Na górze róże, na dole fiołki…” . To Ferdek kończył:
” A mój brat kopie bolszewikom dołki (groby)”.
Jednak to tylko domysły.

Pewne jest, że we wrześniu 1939 roku, dziadek był już ustatkowanym ojcem rodziny.
Dlatego nie po drodze mu było walczyć z kimkolwiek.
A Ferdynand? A Ferdynand był kawalerem, to i możliwe, że broił, broił.
Aż stało się - areszt, wyrok i zesłanie.

Jeszcze raz dziękuję Kocurku.
Kończa, musza wyjść ze psem.

Miłego wieczoru,
Bogdan.
kocurek - 27-01-2022 - 22:11
Temat postu:
Do Szanownego Pana o nicku "Bodek":
Moje uwagi co do statusu Pańskiego przodka, którego nazwałem "politycznym" nie wzięły sie z sufitu ani od wróżki. Dostał 5 lat łagrów, więc nie znając teczki delikwenta, wiem z doświadczenia badawczego, iż miał zasądzony 54 art KK USSR, czyli dostał taki bardzo, bardzo niski wyrok. Po prostu NKWD nie musiało nawet znać losów Pańskiego dziadka i jego rodziny, słusznie założyło wg sobie znanych kryteriów śledczych, iż Pana rodzina jest "socjalno-opasnym elementem" i z tego tylko jednego chociażby powodu nadaje sie do obozu poprawczego jak eufemistycznie NKWD nazywało łagry. Dzis z perspektywy 82 lat, znając treśc Pana ostatniego postu trzeba stwierdzić, że założenia dedukcyjno-sledcze enkawudzistów były słuszne w myśl doktryny Jeżowa, jakkolwiek cierpiał niewinny zapewne człowiek, czyli Pana dziadek.
wojciechowicz - 28-01-2022 - 17:24
Temat postu:
Dobry wieczór Państwu
Poszukuje jakichkolwiek informacji o wywiezieniu mojego dziadka, babci i mojego taty. Byli to Józef , Maria i Edward Wojciechowicze
Zostali zabrani z wioski Puchacze leżącej w parafii Miadzioł i osadzeni w okolicy Barnaułu, było to na początku czerwca 1941r. Mój dziadek Józef Wojciechowicz miał wtedy blisko siedemdziesiąt lat ,został zabrany w czasie transportu i ślad po nim zaginął. Zabrano ich na podstawie donosu o ile mi wiadomo. Bardzo proszę o pomoc
Krzysztof Wojciechowicz
kocurek - 28-01-2022 - 20:23
Temat postu:
To nie mogło byc na poczatku czerwca 1941 r. Wywozono Polaków od 29.06.41 r., więc do Barnaułu dotarli gdzieś ok. 15.07.41r., jeśli nie później. I doliczyc trzeba dojazd do kołchozów czy sowchozów od stacji kolejowej gdzie skończył bieg transport (Barnauł ewentualnie Bijsk), trwający nieraz do kilku dni.
wojciechowicz - 28-01-2022 - 20:53
Temat postu:
Datę podałem orientacyjnie, pochodzi z informacji rodzinnych. Pozostałe dane są pewne bo tato i babcia dostali dokument na drogę po zwolnieniu w 1945r ,nigdy nie udało się nam dowiedzieć co stało się z dziadkiem . czy są jakieś szanse według Pana?
PawelKoss - 28-01-2022 - 22:14
Temat postu:
kocurek napisał:
To nie mogło byc na poczatku czerwca 1941 r. Wywozono Polaków od 29.06.41 r., więc do Barnaułu dotarli gdzieś ok. 15.07.41r., jeśli nie później. I doliczyc trzeba dojazd do kołchozów czy sowchozów od stacji kolejowej gdzie skończył bieg transport (Barnauł ewentualnie Bijsk), trwający nieraz do kilku dni.


Z oświadczeń z AA wynika, że zaczynając od północy wywózki były wcześniej. Z Wilna wywożono ludzi od 14 czerwca, z terenów dzisiejszej Białorusi od 20 czerwca. Co oczywiście nie zmienia faktu, że do Barnaulu dojeżdżali najwcześniej po 2 tygodniach podróży, więc na początku lipca.

Pozdrawiam
Paweł
kocurek - 28-01-2022 - 22:24
Temat postu:
wojciechowicz napisał:
Datę podałem orientacyjnie, pochodzi z informacji rodzinnych. Pozostałe dane są pewne bo tato i babcia dostali dokument na drogę po zwolnieniu w 1945r ,nigdy nie udało się nam dowiedzieć co stało się z dziadkiem . czy są jakieś szanse według Pana?


Szanowny Panie,
Jeśli ktoś z rodziny wrócił ( w 1945 r. ???, raczej wiosna 46r.), to powinien Pan znać nazwę osady/kołchozu/sowchozu/przedsiebiorstwa w którym pracowali Pańscy przodkowie, w tym także miejsca gdzie przebywał dziadek. Może Pan podać nazwę miejsca/kołchozu lub rejon zsyłki przynajmniej. To ułatwi poszukiwania.
wojciechowicz - 28-01-2022 - 22:34
Temat postu:
Datę podałem orientacyjnie, pochodzi z informacji rodzinnych. Pozostałe dane są pewne bo tato i babcia dostali dokument na drogę po zwolnieniu w 1945r ,nigdy nie udało się nam dowiedzieć co stało się z dziadkiem . czy są jakieś szanse według Pana?
kocurek - 28-01-2022 - 22:42
Temat postu:
Jeszcze raz Pana zapytam:
Może Pan podać nazwę miejsca/kołchozu lub rejon zsyłki przynajmniej? Barnauł/Bijsk był tylko końcową stacją, tam raczej nie przebywali, chyba że na obrzeżach miasta jak był kołchoz/fabryka lub TMS.
wojciechowicz - 29-01-2022 - 13:05
Temat postu:
kocurek napisał:
Jeszcze raz Pana zapytam:
Może Pan podać nazwę miejsca/kołchozu lub rejon zsyłki przynajmniej? Barnauł/Bijsk był tylko końcową stacją, tam raczej nie przebywali, chyba że na obrzeżach miasta jak był kołchoz/fabryka lub TMS.


Witam!
Niestety nie znam nazwy tego kołchozu, byłem dzieckiem gdy słuchałem tej rodzinnej historii. Dziś mam tylko fragmenty karty ewakuacji Edwarda i Marii Wojciechowiczów miejsce wydania Barnauł nr 14209 data 15 marca 1946r . Ich dokumenty zabrało NKWD i przepadły. Wiem że to mało ale ta sprawa bardzo mnie interesuje, jestem ostatnim z rodziny który może spróbować odkryć losy mojego dziadka... Będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc😃
Pozdrawiam Krzysztof
kocurek - 29-01-2022 - 15:36
Temat postu:
Dziękuję bardzo Panu za odpowiedź, tak jak przypuszczałem powrót był na wiosnę 46r. Jedno jest pewne, wracali z Ałtajskiego Kraju, dość dużej jednostki admin. ZSRR, więc ustalenie skąd dotarli do Barnaułu na wyjazd do Polski nie bedzie proste. Rozumiem, że nie posiada Pan wiedzy czy było to ich jedyne miejsce (kraj, obwód) deportacji po 1940r.? Czy nie byli np. w Krasnojarskim Kraju lub w Kazachstanie w międzyczasie (po tzw. "amnestii" lub po paszportyzacji)? To co Pan ma to zapewne blankiet dwujęzyczny z Polsko-Radz. Komisji Mieszanej (cały lub jedynie połowę)?

Na razie to co udało mi sie dla Pana ustalić:
Odjazd był ze stacji Postawy 16.06.40 r., trasa szła przez Głębokie, Wilejkę, Mińsk do stacji Barnauł gdzie przyjechano 30.06.40r. Będę szukał gdzie trafiła Pańska rodzina
wojciechowicz - 29-01-2022 - 17:34
Temat postu:
kocurek napisał:
Dziękuję bardzo Panu za odpowiedź, tak jak przypuszczałem powrót był na wiosnę 46r. Jedno jest pewne, wracali z Ałtajskiego Kraju, dość dużej jednostki admin. ZSRR, więc ustalenie skąd dotarli do Barnaułu na wyjazd do Polski nie bedzie proste. Rozumiem, że nie posiada Pan wiedzy czy było to ich jedyne miejsce (kraj, obwód) deportacji po 1940r.? Czy nie byli np. w Krasnojarskim Kraju lub w Kazachstanie w międzyczasie (po tzw. "amnestii" lub po paszportyzacji)? To co Pan ma to zapewne blankiet dwujęzyczny z Polsko-Radz. Komisji Mieszanej (cały lub jedynie połowę)?

Na razie to co udało mi sie dla Pana ustalić:
Odjazd był ze stacji Postawy 16.06.40 r., trasa szła przez Głębokie, Wilejkę, Mińsk do stacji Barnauł gdzie przyjechano 30.06.40r. Będę szukał gdzie trafiła Pańska rodzina


Bardzo dziękuje Panu 😃
Dane które podałem pochodzą z wniosku o przyznanie prawa własności nieruchomości rolnej na Ziemiach Odzyskanych z 1947r , więcej tam nic nie ma . Mój dziadek i ojciec są wpisani do indeksu represjonowanych w IPN i tam jest Barnauł w Ałtajskim Kraju , te dane umieścił tam młodszy brat mojego taty dawno temu . Teraz nie wiem czy rok się zgadza bo tam jest 1941r ,miesiąc dzień pasują. Muszę napisać do PUR Wrocław może w aktach Edwarda jest dokładniejszy namiar tego kołchozu. Nigdy nie słyszałem żeby ojciec z babcią przemieszczali się na zesłaniu ale mogę się mylić.
Pozdrawiam Krzysztof
kocurek - 29-01-2022 - 17:47
Temat postu:
Przepraszam Pana, wpisałem błedny rok, miał być 16.06.41, przyjazd do Barnaułu 30.06.1941 r. Przypomina Pan sobie czym zajmowała się Pana rodzina (wyrąb tajgi, zbieranie żywicy, hodowla zwierząt), kojarzy Pan z rozmów w rodzinie czy dziadek dożył chociaż do 1942 r.?
Pisał Pan powyżej, że Pańskiego dziadka zabrano z transportu. Mam rozumieć, że zmarł w drodze i nie dojechał do Barnaułu w VI.41r.?
Sprawdziłem Indeks repr., po wcześniejszym od Pana poście, ale tam nie ma nic o tym że trafili do Barnaułu, niemniej to jest już pewne. Szukam dalej...
wojciechowicz - 29-01-2022 - 19:33
Temat postu:
https://dlibra.karta.org.pl//dlibra/met ... chowski%22
Znalazłem taki wpis😃
kocurek - 29-01-2022 - 20:22
Temat postu:
Super! Mam tylko troche wątpliwości co do daty wykonania, osobiście bym obstawiał rok 1944 a nawet i później.
wojciechowicz - 29-01-2022 - 20:32
Temat postu:
kocurek napisał:
Przepraszam Pana, wpisałem błedny rok, miał być 16.06.41, przyjazd do Barnaułu 30.06.1941 r. Przypomina Pan sobie czym zajmowała się Pana rodzina (wyrąb tajgi, zbieranie żywicy, hodowla zwierząt), kojarzy Pan z rozmów w rodzinie czy dziadek dożył chociaż do 1942 r.?
Pisał Pan powyżej, że Pańskiego dziadka zabrano z transportu. Mam rozumieć, że zmarł w drodze i nie dojechał do Barnaułu w VI.41r.?
Sprawdziłem Indeks repr., po wcześniejszym od Pana poście, ale tam nie ma nic o tym że trafili do Barnaułu, niemniej to jest już pewne. Szukam dalej...


Dziadek nie dotarł do miejsca zesłania ,z tego co wiem zabrano go z transportu i nigdy więcej go nie widziano. Tata Edward pracował przy wyrębie lasu , miał wypadek coś z ręką i po tym pracował jako stolarz. Jak przez mgłę przypominam słowa taty że w czasie drogi sowieci zażądali aby określić swoją narodowość i tu nie wiedząc co lepsze dziadek podał się za białorusina a tata z babcią za Polaków... nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
kocurek - 29-01-2022 - 21:58
Temat postu:
Dziadek nie dotarł do miejsca zesłania ,z tego co wiem zabrano go z transportu i nigdy więcej go nie widziano. Tata Edward pracował przy wyrębie lasu , miał wypadek coś z ręką i po tym pracował jako stolarz. Jak przez mgłę przypominam słowa taty że w czasie drogi sowieci zażądali aby określić swoją narodowość i tu nie wiedząc co lepsze dziadek podał się za białorusina a tata z babcią za Polaków... nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.[/quote]

Jeśli dziadka zabrano w trakcie transportu do Barnaułu to już za Uralem. Ustalenie miejsca jego smierci/pochówku będzie niemożliwe, mogło to byc na każdym postoju zrobione, a raz dziennie był postój pociągu. Co do narodowości to Sowieci pytali o nią bardziej przy paszportyzacji czyli od maja 42r., a zwłaszcza od 43r. Mam już ustalone miejsca pobytu ludzi z tego konkretnego transportu, czy wszystkie nie wiem, ale jeżeli Pana ojciec pracował przy zrębie lasu to ułatwi mi to wytypowanie miejsca. Wszystkie sa w powiecie/rajonie barnaulskim. W Barnaule rodzice mogli być w pracy (zakład maszynowy, cegielnia, zakład odzieżowy) najwczesniej od końca 43 r., zdjęcie odnalezione przez Pana na pewno nie jest z 1941 r., mimo że Osr. Karta tak je opisał (ok. 1941)-data ta została wzięta z daty deportacji zapewne, a wtedy nie wykonywano zdjęć, zreszta był całkowity zakaz opuszczania osiedli do których zesłano Polaków, więc jest niemożloiwe aby rodzice ot tak przyjechali sobie do Barnaułu (ok. 50-120 km) i jak gdyby nic zrobili zdjęcie na pamiątkę.
wojciechowicz - 29-01-2022 - 23:46
Temat postu:
kocurek napisał:
Dziadek nie dotarł do miejsca zesłania ,z tego co wiem zabrano go z transportu i nigdy więcej go nie widziano. Tata Edward pracował przy wyrębie lasu , miał wypadek coś z ręką i po tym pracował jako stolarz. Jak przez mgłę przypominam słowa taty że w czasie drogi sowieci zażądali aby określić swoją narodowość i tu nie wiedząc co lepsze dziadek podał się za białorusina a tata z babcią za Polaków... nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.


Jeśli dziadka zabrano w trakcie transportu do Barnaułu to już za Uralem. Ustalenie miejsca jego smierci/pochówku będzie niemożliwe, mogło to byc na każdym postoju zrobione, a raz dziennie był postój pociągu. Co do narodowości to Sowieci pytali o nią bardziej przy paszportyzacji czyli od maja 42r., a zwłaszcza od 43r. Mam już ustalone miejsca pobytu ludzi z tego konkretnego transportu, czy wszystkie nie wiem, ale jeżeli Pana ojciec pracował przy zrębie lasu to ułatwi mi to wytypowanie miejsca. Wszystkie sa w powiecie/rajonie barnaulskim. W Barnaule rodzice mogli być w pracy (zakład maszynowy, cegielnia, zakład odzieżowy) najwczesniej od końca 43 r., zdjęcie odnalezione przez Pana na pewno nie jest z 1941 r., mimo że Osr. Karta tak je opisał (ok. 1941)-data ta została wzięta z daty deportacji zapewne, a wtedy nie wykonywano zdjęć, zreszta był całkowity zakaz opuszczania osiedli do których zesłano Polaków, więc jest niemożloiwe aby rodzice ot tak przyjechali sobie do Barnaułu (ok. 50-120 km) i jak gdyby nic zrobili zdjęcie na pamiątkę.[/quote]

To zdjęcie powstało po zwolnieniu z łagru przed wyjazdem do Polski moim zdaniem.
Nigdy nie słyszałem aby ojciec i babcia pracowali w jakimś zakładzie lub fabryce, natomiast pamiętam opowieści o pracy w lesie na mrozie do minus 50 stopni. Co do dziadka to nie mam żadnych pewnych danych, kiedy i jak zginął niestety, słyszałem o tak zwanym Archiwum Konwoju NKWD może tam by coś było, ale jak się dowiedzieć?
kocurek - 30-01-2022 - 00:01
Temat postu:
To zdjęcie powstało po zwolnieniu z łagru przed wyjazdem do Polski moim zdaniem.
Nigdy nie słyszałem aby ojciec i babcia pracowali w jakimś zakładzie lub fabryce, natomiast pamiętam opowieści o pracy w lesie na mrozie do minus 50 stopni. Co do dziadka to nie mam żadnych pewnych danych, kiedy i jak zginął niestety, słyszałem o tak zwanym Archiwum Konwoju NKWD może tam by coś było, ale jak się dowiedzieć?[/quote]

Mnie się też wydaje, ze zdjęcie jest albo z 45 r. albo tuż sprzed samego wyjazdu z I kwartału 46r. Osoby są odżywione (jak na warunki w tajdze po 5 latach), mają dobre ubrania, nie waciaki, itd. W sprawie Pańskiego dziadka, NKWD bardzo rzadko zabierało z wagonów żywych ludzi ot tak np. na przesłuchanie. na każdym postoju wyrzucano zmarłych (niemowlęta, dzieci, starców) na oczach rodzin prosto w śnieg, przy samym wagonie. Po dojeździe w sprawozdaniu pisano jedynie ile ludzi "ubyło". Liczyła się statystyka, stan musiał sie zgadzać z tym co wyjechało z początkowej stacji. Transport Pana rodziny był w czerwcu 41r., więc pewnie ciała były grzebane zaraz po zabraniu z wagonu, najczęściej bez udziału bliskich, czynności te wykonywała ludność z najbliższej osady, na rozkaz dowódcy wojsk NKWD zabezpeiczajacych transport.
Co do Archiwum Wojsk Konwojowych, nie ma w nim nic co dotyczy personaliów osób zmarłych po drodze, tylko informują o transporcie, kto zabezpiecza (formacja, dowódca), głownie statystyka, którą i tak trzeba weryfikować z innymi dokumentami, zakładanymi na miejscu po dotarciu do miejsc przeznaczenia. Zawsze zaniżona, choć są w Polsce historycy, którzy bezgranicznie wierzą w dane NKWD z tych materiałów
wojciechowicz - 30-01-2022 - 09:31
Temat postu:
kocurek napisał:
To zdjęcie powstało po zwolnieniu z łagru przed wyjazdem do Polski moim zdaniem.
Nigdy nie słyszałem aby ojciec i babcia pracowali w jakimś zakładzie lub fabryce, natomiast pamiętam opowieści o pracy w lesie na mrozie do minus 50 stopni. Co do dziadka to nie mam żadnych pewnych danych, kiedy i jak zginął niestety, słyszałem o tak zwanym Archiwum Konwoju NKWD może tam by coś było, ale jak się dowiedzieć?


Mnie się też wydaje, ze zdjęcie jest albo z 45 r. albo tuż sprzed samego wyjazdu z I kwartału 46r. Osoby są odżywione (jak na warunki w tajdze po 5 latach), mają dobre ubrania, nie waciaki, itd. W sprawie Pańskiego dziadka, NKWD bardzo rzadko zabierało z wagonów żywych ludzi ot tak np. na przesłuchanie. na każdym postoju wyrzucano zmarłych (niemowlęta, dzieci, starców) na oczach rodzin prosto w śnieg, przy samym wagonie. Po dojeździe w sprawozdaniu pisano jedynie ile ludzi "ubyło". Liczyła się statystyka, stan musiał sie zgadzać z tym co wyjechało z początkowej stacji. Transport Pana rodziny był w czerwcu 41r., więc pewnie ciała były grzebane zaraz po zabraniu z wagonu, najczęściej bez udziału bliskich, czynności te wykonywała ludność z najbliższej osady, na rozkaz dowódcy wojsk NKWD zabezpeiczajacych transport.
Co do Archiwum Wojsk Konwojowych, nie ma w nim nic co dotyczy personaliów osób zmarłych po drodze, tylko informują o transporcie, kto zabezpiecza (formacja, dowódca), głownie statystyka, którą i tak trzeba weryfikować z innymi dokumentami, zakładanymi na miejscu po dotarciu do miejsc przeznaczenia. Zawsze zaniżona, choć są w Polsce historycy, którzy bezgranicznie wierzą w dane NKWD z tych materiałów[/quote]

Witam😃
Zdjęcie faktycznie przedstawia osoby w dobrej kondycji zatem musieli je zrobić tuż przed wyjazdem do Polski👍 gdyby dziadek umarł w czasie transportu to jego żona i syn by o tym wiedzieli i wówczas nie było by poszukiwań po wojnie ,przez Czerwony Krzyż i gdzie tam się dało.
kocurek - 30-01-2022 - 11:38
Temat postu:
Witam😃
Zdjęcie faktycznie przedstawia osoby w dobrej kondycji zatem musieli je zrobić tuż przed wyjazdem do Polski👍 gdyby dziadek umarł w czasie transportu to jego żona i syn by o tym wiedzieli i wówczas nie było by poszukiwań po wojnie ,przez Czerwony Krzyż i gdzie tam się dało.[/quote]

Jeśli jest Pan pewien, że dziadek nie umarł w trakcie transportu, to jedyne logiczne założenie jest takie, iż na którymś z postojów za Uralem, gdzie ludzi kierowano do łaźni lub na stanie w kolejkach po jakieś jedzenie, Pana dziadek się zgubił lub przejęli go enkawudziści bo nie miał np. papierów. Mogło to byc w swierdłowsku albo najpewniej w Nowosybirsku (tu były dłuższe postoje a często obowiązkowa łaźnia). Z uwagi na rozpoczetą wojnę linie syberyjskie były obłożóne wywożonymi już po 22.06.41 (atak Niemiec na ZSRR) Polakami i mógł zwyczajnie zgubić się. W takim razie założeń gdzie to się stało jest "od metra". A MCK jeszcze nigdy nie słyszałem, aby komuś pomógł w sprawie wywożonych na Sybir, po prostu MCK nie miał i nie ma dostepu do dokumentów radzieckich. Więc to, że PCK lub MCK nie znalazł nie jest żadnym dowodem, że nie da się dzisiaj tego ustalić i trzeba sprawę zamknąć jak wiele rodzin sądzi.
wojciechowicz - 30-01-2022 - 14:34
Temat postu:
kocurek napisał:
Witam😃
Zdjęcie faktycznie przedstawia osoby w dobrej kondycji zatem musieli je zrobić tuż przed wyjazdem do Polski👍 gdyby dziadek umarł w czasie transportu to jego żona i syn by o tym wiedzieli i wówczas nie było by poszukiwań po wojnie ,przez Czerwony Krzyż i gdzie tam się dało.


Jeśli jest Pan pewien, że dziadek nie umarł w trakcie transportu, to jedyne logiczne założenie jest takie, iż na którymś z postojów za Uralem, gdzie ludzi kierowano do łaźni lub na stanie w kolejkach po jakieś jedzenie, Pana dziadek się zgubił lub przejęli go enkawudziści bo nie miał np. papierów. Mogło to byc w swierdłowsku albo najpewniej w Nowosybirsku (tu były dłuższe postoje a często obowiązkowa łaźnia). Z uwagi na rozpoczetą wojnę linie syberyjskie były obłożóne wywożonymi już po 22.06.41 (atak Niemiec na ZSRR) Polakami i mógł zwyczajnie zgubić się. W takim razie założeń gdzie to się stało jest "od metra". A MCK jeszcze nigdy nie słyszałem, aby komuś pomógł w sprawie wywożonych na Sybir, po prostu MCK nie miał i nie ma dostepu do dokumentów radzieckich. Więc to, że PCK lub MCK nie znalazł nie jest żadnym dowodem, że nie da się dzisiaj tego ustalić i trzeba sprawę zamknąć jak wiele rodzin sądzi.[/quote]

Ok 😃 bardzo się cieszę że są jakieś szanse👍 👍 o MCK pisałem Panu aby pokazać że
dziadka szukaliśmy już nie raz. W latach 90tych młodszy brat taty pisał do Memoriału ale odpowiedzieli że brak danych, a Pan od razu znalazł transport i jego trasę! Bardzo za to dziękuje!
kocurek - 30-01-2022 - 15:05
Temat postu:
C.d. ustaleń w sprawie Pańskiej rodziny:
1/ Po przyjeżdzie do Barnaułu 30.06.41 ludzi rozładowano na stacji i przyjeżdżały transporty z okolicznych kołchozów i przedsiebiortsw lesnych i wybierali ludzi do konkretnych rejonów w obłasti barnaulskiej. Trwało to do tygodnia
2/ Ludzi dzielono na trzy kategorie zawodów: praca w rolnictwie, praca w rybołostwie i praca leśna. Pierwsza grupa trafiała na płd.-zach i na zach. od Barnaułu w kierunku na Alejsk, druga na płn.-zach. w kierunku na Kamień n/Obem, trzecia do lasów na płd. i wsch. od Barnaułu
3/ Pan pisał, że rodzina była w tajdze, OK, mam już ustalone 5 osad z tego transportu do których rozlokowano ludzi. Były to osady w promieniu 90 km od Barnaułu. Coś rodzina może Panu przekazywała, czy np. dzieci też pracowały czy chodziły do szkoły (po 1944r.)? czy dostawali pomoc z UNRR-y, która tam trafiała dla Polaków? Czy dożywiali się np. rybami złowionymi w rzece nielegalnie? Co konkretnie wykonywali w tajdze (wyrąb lasu, karczunek korzeni po wyrębie, zbieranie żywicy, runa leśnego, do czego rodzina była zobowiązana przez władze Gułagu?)
wojciechowicz - 30-01-2022 - 17:34
Temat postu:
kocurek napisał:
C.d. ustaleń w sprawie Pańskiej rodziny:
1/ Po przyjeżdzie do Barnaułu 30.06.41 ludzi rozładowano na stacji i przyjeżdżały transporty z okolicznych kołchozów i przedsiebiortsw lesnych i wybierali ludzi do konkretnych rejonów w obłasti barnaulskiej. Trwało to do tygodnia
2/ Ludzi dzielono na trzy kategorie zawodów: praca w rolnictwie, praca w rybołostwie i praca leśna. Pierwsza grupa trafiała na płd.-zach i na zach. od Barnaułu w kierunku na Alejsk, druga na płn.-zach. w kierunku na Kamień n/Obem, trzecia do lasów na płd. i wsch. od Barnaułu
3/ Pan pisał, że rodzina była w tajdze, OK, mam już ustalone 5 osad z tego transportu do których rozlokowano ludzi. Były to osady w promieniu 90 km od Barnaułu. Coś rodzina może Panu przekazywała, czy np. dzieci też pracowały czy chodziły do szkoły (po 1944r.)? czy dostawali pomoc z UNRR-y, która tam trafiała dla Polaków? Czy dożywiali się np. rybami złowionymi w rzece nielegalnie? Co konkretnie wykonywali w tajdze (wyrąb lasu, karczunek korzeni po wyrębie, zbieranie żywicy, runa leśnego, do czego rodzina była zobowiązana przez władze Gułagu?)


Przykro mi ale mój ojciec bardzo mało o tym opowiadał, jedno co pamiętam to to że babcia chodziła do lasu i zbierała co się da bo tak mało mieli żywności że puchli z głodu O UNRA coś wspominali ale to mogło być po wojnie. Raczej na pewno tata pracował przy wyrębie lasu później mógł być stolarzem chyba, ale na pewno był wyrąb. O rzece nic mi nie wiadomo ani o szkołach,
kocurek - 31-01-2022 - 15:24
Temat postu:
C.d. ustaleń losów Pana rodziny:
1/ Tarnsport, którym jechała Pana rodzina miał tylko jeden dłuższy postój, mianowicie w Swierdłowsku. Tam prawdopodobnie zabrono Pana dziadka, prosze napisac do Archiwum w Swierdłowsku, do GASO, zapytac o swidietielstwo o smierti wydane przez obwodowy NKWD dla otdieła Aktow ZAGS-a. Tam prosze bezwzględnie szukać info o zgonie dziadka.
2/ Rodzine przewieziono samochodami po pobycie na stacji do Isprawitielno Trudowej Kołoniji na obrzeżach Barnaułu. Dostali zaopatrzenie z UNRRy (żywność, ubrania, leki wszystko z USA), częśc rozdawano rosjanom po przyjeździe do tajgi na handel wymienny. Mieli ogrom szczęścia...
3/ NKWD przygotowywało im "lokum" w tajdze niedaleko Barnaułu, na ITK byli do połowy sierpnia 41 r., stąd zatem dostali dary z UNRRy, szły z Iranu przez Aszchabad i Taszkent oraz z Chin przez Górny Ałtaj
4/ Ostatecznie Pana rodzina, podobnie jak większość rodzin z okolic Miadzioła i pow. Postawy, znalazła się prawdopodobnie (na 70%) w maleńkiej osadzie/posiołku o nazwie Pietuszicha ok 20 km na płn.-zach. od Barnaułu, niedaleko starorzecza rzeki Ob, 5 km na wsch. od Barsukowa gdzie był port nad Obem. Na Google maps znajdzie Pan wieś Barsukowo, Pietuszichy nie ma ukazanej.
5/ Rodzina dostała nakaz osiedlenia na 20 lat. Na płd. od Pietuszichy rozciagały sie bagna a za nimi rozlewiska Obu, na wsch. i płn. i zach. od Pietuszichy była tajga.
Na ten moment tylko tyle udało się ustalić dla Pana, jak dowiem się czegoś nowego to napiszę
wojciechowicz - 31-01-2022 - 16:18
Temat postu:
kocurek napisał:
C.d. ustaleń losów Pana rodziny:
1/ Tarnsport, którym jechała Pana rodzina miał tylko jeden dłuższy postój, mianowicie w Swierdłowsku. Tam prawdopodobnie zabrono Pana dziadka, prosze napisac do Archiwum w Swierdłowsku, do GASO, zapytac o swidietielstwo o smierti wydane przez obwodowy NKWD dla otdieła Aktow ZAGS-a. Tam prosze bezwzględnie szukać info o zgonie dziadka.
2/ Rodzine przewieziono samochodami po pobycie na stacji do Isprawitielno Trudowej Kołoniji na obrzeżach Barnaułu. Dostali zaopatrzenie z UNRRy (żywność, ubrania, leki wszystko z USA), częśc rozdawano rosjanom po przyjeździe do tajgi na handel wymienny. Mieli ogrom szczęścia...
3/ NKWD przygotowywało im "lokum" w tajdze niedaleko Barnaułu, na ITK byli do połowy sierpnia 41 r., stąd zatem dostali dary z UNRRy, szły z Iranu przez Aszchabad i Taszkent oraz z Chin przez Górny Ałtaj
4/ Ostatecznie Pana rodzina, podobnie jak większość rodzin z okolic Miadzioła i pow. Postawy, znalazła się prawdopodobnie (na 70%) w maleńkiej osadzie/posiołku o nazwie Pietuszicha ok 20 km na płn.-zach. od Barnaułu, niedaleko starorzecza rzeki Ob, 5 km na wsch. od Barsukowa gdzie był port nad Obem. Na Google maps znajdzie Pan wieś Barsukowo, Pietuszichy nie ma ukazanej.
5/ Rodzina dostała nakaz osiedlenia na 20 lat. Na płd. od Pietuszichy rozciagały sie bagna a za nimi rozlewiska Obu, na wsch. i płn. i zach. od Pietuszichy była tajga.
Na ten moment tylko tyle udało się ustalić dla Pana, jak dowiem się czegoś nowego to napiszę


Bardzo bardzo Panu dziękuje!!👍
To jest duży postęp w moich poszukiwaniach👍😃
kocurek - 01-02-2022 - 10:33
Temat postu:
Bardzo bardzo Panu dziękuje!!👍
To jest duży postęp w moich poszukiwaniach👍😃[/quote]

Proszę bardzo!
Zapomniałem jeszcze Panu powiedzieć, że wyjazd rodziny Wojciechowiczów z Barnaułu do Polski był 18.03.1946 r. Jechali do Polski, do Opola (stacja docelowa), przez Nowosybirsk, Kazań, Lwów, Przemyśl, Kraków. To, jak przypuszczam Pan zapewne wie od swego ojca, więc tu raczej Pan uzupełni moją wiedzę niż odwrotnie.
wojciechowicz - 01-02-2022 - 15:52
Temat postu:
kocurek napisał:
Bardzo bardzo Panu dziękuje!!👍
To jest duży postęp w moich poszukiwaniach👍😃


Proszę bardzo!
Zapomniałem jeszcze Panu powiedzieć, że wyjazd rodziny Wojciechowiczów z Barnaułu do Polski był 18.03.1946 r. Jechali do Polski, do Opola (stacja docelowa), przez Nowosybirsk, Kazań, Lwów, Przemyśl, Kraków. To, jak przypuszczam Pan zapewne wie od swego ojca, więc tu raczej Pan uzupełni moją wiedzę niż odwrotnie.[/quote]

Witam😃
Problem w tym że mój ojciec nigdy mi o swojej historii nie opowiadał niestety, a ja za młodu nie pytałem. Jedyny dokument jaki mam to wniosek o przyznanie prawa własności na ziemiach odzyskanych a w nim widnieje data przybycia z Barnaułu 25 maj1946 . nigdy nic nie słyszałem o drodze powrotnej, daty zatem się zgadzają tylko nie wiem jak tato trafił do Gdańska bo już 2 września 1946 dostał papier na nieruchomość i się osiedlił z swoją mamą Marią. Edward Wojciechowicz widnieje w archiwum PUR Wrocław , może jest tam nazwa łagru skąd przyjechał ale nie mogę otworzyć tych danych😕 ??
Pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki dla Pana!
kocurek - 01-02-2022 - 17:37
Temat postu:
Losy Pańskiego ojca w Polsce po powrocie z Sybiru pozostawiam Panu do zbadania, pragnę tylko zwrócić uwagę, że w dokumentacji PUR raczej nie wpisywano nazwę łagru czy jego nr (np. obozu specjalnego), lecz jedynie jest info, że wrócił "z ZSRR" lub jest podana jest nazwa dużego miasta gdzie dana osoba wsiadała do pociagu (stolica obwodu, rzadziej rejonu).
wojciechowicz - 01-02-2022 - 18:05
Temat postu:
kocurek napisał:
Losy Pańskiego ojca w Polsce po powrocie z Sybiru pozostawiam Panu do zbadania, pragnę tylko zwrócić uwagę, że w dokumentacji PUR raczej nie wpisywano nazwę łagru czy jego nr (np. obozu specjalnego), lecz jedynie jest info, że wrócił "z ZSRR" lub jest podana jest nazwa dużego miasta gdzie dana osoba wsiadała do pociagu (stolica obwodu, rzadziej rejonu).


Ok 👍 dziękuje bardzo
kocurek - 01-02-2022 - 23:11
Temat postu:
Surmacz napisał:
Proszę o sprawdzenie nazwiska Błach Marcin ur. 1890r. Lacka Wola. II wojna światowa.

pozdrawiam Anna z Przemyśla


Dobry wieczór!
Pani czeka pewnie na jakąkolwiek wiadomość od 3-4 dni, ale w czym można Pani pomóc? Gdzie szukać (GG, Zw. Sowiecki, III Rzesza)? Co się stało z Marcinem Błachem?
Kosciuk_Joanna - 07-02-2022 - 17:21
Temat postu:
Dzień dobry,
czy ktoś z Państwa natknął się możne na informację w jaki rejon ZSRR zostały wywiezione rodziny oficerów K.O.P z Czortkowa? Mam dość dobrze udokumentowaną dalszą drogę członków mojej rodziny, tzn. Teheran/Palestyna/Wielka Brytania, ale nigdzie nie potrafię odnaleźć informacji kiedy te wywózki z Czortkowa miały miejsce i dokąd?

Z góry dziękuję
Joanna
kocurek - 07-02-2022 - 17:49
Temat postu:
10.02.1940 r. do Rep. Komi i obłast wołogodzka oraz Kazachstan w IV.40 r.

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... rt-0.phtml
Kosciuk_Joanna - 07-02-2022 - 19:01
Temat postu:
Dziękuję!

Pozdrawiam
Joanna
BorkowskaM - 25-02-2022 - 00:35
Temat postu:
Dzień dobry

Zwracam się z prośbą o pomoc. Poszukuję informacji o wywózce na Sybir mojego dziadka -Wilhelm Georg Grykszak, ur. 10.10.1907. Mieszkał w Rudziszkach koło Wilna. Był 2 lata na Sybirze. Był tam zdunem. Dziadek był w KOP Troki. Pracował w lasach państwowych(?) w Rudziszkach. W 1946 był już w Polsce. Nie pamiętam gdzie dziadek był na Sybirze. z góry serdecznie dziękuje.
Pozdrawiam. Mariola
kocurek - 25-02-2022 - 19:10
Temat postu:
Szanowna Pani,
Mam pytanie: kiedy dziadek Pani był wywieziony? W 1940 czy 41? Pani pisze, że dwa lata był na Sybirze, czyli, o ile dobrze rozumiem to może w 44 r. go wywieżli (po zajęciu Wileńszczyzny przez ACz), skoro wrócił w 46r.? I ostatnie pytanie, czy był wywozony z Rudziszek?

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... rt-0.phtml
BorkowskaM - 25-02-2022 - 23:00
Temat postu:
Szanowny Panie,
no właśnie nie wiem kiedy był wywieziony, w domu dziadków niewiele się mówiło o wojnie. Myślę, że bardziej pasowałby 1940 lub 1941, ponieważ w VII.1945, już w Polsce urodziła się mojej mamy siostra. Moja Mama rocznik 1940 pamiętała jak dziadek wrócił ogolony, zawszawiony. No i też nie wiem czy był wywieziony z Rudziszek. Wszędzie szukam i nic. IPN jeszcze mi nie odpowiedział. Po wojnie dziadkowie z mamą byli w Zaniemyślu, koło Środy Wlkp. Może dziadek też był w Polsce, już 1945, może był dłużej niż 2 lata na Syberii. Mariola
puszek - 26-02-2022 - 07:40
Temat postu:
Na stronie Wojskowego Biura Historycznego,
https://wbh.wp.mil.pl/pl/skanydetale_wy ... ne/226478/
w
Kategoria bazy osobowej: Kolekcja Wojskowej Komisji Archiwalnej
jest Wilhelm Grykszak syn Jerzego ur 1907r.
Sygnatura akt - VIII.802.560.9809
BorkowskaM - 26-02-2022 - 13:29
Temat postu:
Dziękuje serdecznie.
Już opłaciłam za skany dziadka i dziadka brata, Jana i czekam od tygodnia, ale nie wiem czy tam będą dokumenty dotyczące wywózki. Pięknie dziękuje za zainteresowanie. Serdecznie pozdrawiam Pani Bożenko.
kocurek - 01-03-2022 - 00:16
Temat postu:
Szanowna Pani,
Pani dziadek, o ile pozostawał w Rudziszkach do chwili wkroczenia ACz. w VII.44r., to przeszedł nastepujący szlak sybiracki:
1/aresztowanie w VII.44r., przewiezienie do Wilna do więzienia nr 1, tu sledztwo
2/ transport 15.05.45r. z w/w więzienia do obozu filtracyjnego nr 321 w Jełszance koło Saratowa
3/ dnia 16.05. odjazd z Wilna do stacji Kołogriwowka koło Saratowa
4/przyjazd 27.05.45r. do Kołogriwowki, skierowanie do Saratowa
5/ przyjazd do Saratowa 30.05.45r.jako speckontyngent, liczne zgony więźniów w trakcie transportu
6/ wyładunek w Saratowie 30.05. i pilnowanie przez NKWD pod gołym niebem do 15.06.45r., gdyż w trakcie podróży z Wilna Beria przekształcił łagier w jeniecki bo nieprzydatni wcześniej więźniowie, nie rokowali wykonania budowy gazociągu Saratow-Moskwa, co pociagnęło za sobą pobyt w w/w miejscu Pani dziadka (rozkaz 00607 z 31.05.45 r., zmiana komendantury a siedziba bez zmian tj. Rtiszczew)
7/ Dnia 15.06.45. dziadek jest w Jełszance i na pewno do 03.10.45. Po tej dacie winien juz wracać do domu pod Wilno, gdyz wg dyrektywy NKWD był w grupie "nieprzydatnych" (wycieńczony fizycznie pracą)
BorkowskaM - 03-03-2022 - 02:06
Temat postu:
Dziękuje bardzo za odpowiedź, ale--- no i właśnie ale, mój dziadek musiał widzieć się z babcią w XI.1944r., ponieważ mojej mamy siostra urodziła się w VII. 1945r., a babcia nie była na Syberii.
Dostałam dziś z wbh taki dokument (linki poniżej) dotyczący dziadka i podpisany przez dziadka. Nie mam pojęcia co to za dokument, choć rozczytałam wszystko, no może 2 słów tylko domyślam się. Z tego co wiem to dziadek nie podał całej prawdy w tej ankiecie, ale wynikałoby z tego, że dziadek był zesłany w 40 lub 41. Bardziej prawdopodobne, że wywieźli dziadka w 41, ponieważ mama moja, ur. X.40, opowiadała, że pamiętała swego tatę gdy wrócił. Gdyby ktoś z Państwo mógł mi powiedzieć co to za dokument byłabym wdzięczna. A gdyby ktoś z Państwa wiedział jaka mogła być droga dziadka z Rudziszek na zsyłkę w roku 40 lub 41 i dlaczego był tylko(!) 2 lata, rownież byłabym bardzo wdzięczna. Pozdrawiam Mariola


https://drive.google.com/file/d/1TY_qAO ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1RDw6pB ... sp=sharing
kocurek - 03-03-2022 - 10:47
Temat postu:
Szanowna Pani,
Załaczone przez panią skany dokumentu z CAW zmieniają o 180 stopni, to co Pani pisała nt. dziadka i moje wczesniejsze rozważania. Wnioski:
1/ Pani dziadek był aresztowany 01.03.45 r. w m. Zaniemyśl pow. Środa Wlkp.
2/ nie mieszkał nigdy w ZSRR (napisane jest to wprost, tak musiał zeznać), więc nie miał meldunku na Wileńszczyźnie po 1939 r
3/ nie przebywał na Sybirze w latach 1940-45
4/wrócił do Polski po 07.05.1945 r.
5/brak nazwy łagru, miejsca internowania w ZSRR
6/ miał zonę Regine i córkę Danutę 4 lata
7/ spisany inwentrz żywy w Zaniemyślu, opisany rysopis, wykształcenie, miejsca pracy do 45r.
I od siebie dodam, że najpewniej był aresztowany przez Smiersz 1 Frontu Białoruskiego
oraz:
8/To ankieta wypełniona po powrocie do Polski, stąd jest na niej data 11.07.1945 r. i podpis Pani dziadka
9/Pani dziadek nie mógł byc wywieziony w 1940/41 i wrócić po dwóch latach czyli w 1942/1943. Z trzech powodów: a/ na Wileńszczyźnie stacjonowąły wtedy wojska niemieckie; b/ nie znam sytuacji aby Sybirak ot tak sobie wracał w rodzinne strony + miał status specjlanego przesiedlenia lub administracyjnego i zakaz na 20 lat do powrotu; c/ w połowie 42 r. i potem wprowadzono paszportyzacje tj. nadanie obywatelstwa radzieckiego, więc dziadek był obywatelem ZSRR w świetle prawa lub skazany na 2 lata ekstra do łagrów o ciężkim rygorze, wiec i tak nie mógłby wracać pod Wilno
kocurek - 02-06-2022 - 18:37
Temat postu:
wojciechowicz napisał:
Dobry wieczór Państwu
Poszukuje jakichkolwiek informacji o wywiezieniu mojego dziadka, babci i mojego taty. Byli to Józef , Maria i Edward Wojciechowicze
Zostali zabrani z wioski Puchacze leżącej w parafii Miadzioł i osadzeni w okolicy Barnaułu, było to na początku czerwca 1941r. Mój dziadek Józef Wojciechowicz miał wtedy blisko siedemdziesiąt lat ,został zabrany w czasie transportu i ślad po nim zaginął. Zabrano ich na podstawie donosu o ile mi wiadomo. Bardzo proszę o pomoc
Krzysztof Wojciechowicz


Mam pytania do Pana:
1/Czy Maria była żoną Józefa i była ok.10 lat młodsza?
2/Czy Józef był synem Kazimierza?
3/Czy oboje mieli dwóch synów: Edwarda i Stanisława? A Edward był młodszy od ojca o 45 lat?
Jeśli "tak" odpowie Pan na wszystkie pytania to dowie się Pan gdzie NKWD osadziło całą rodzinę po przywiezieniu do Kraju Ałtajskiego.
Antek - 02-06-2022 - 20:46
Temat postu:
Dzień dobry.

Poszukuję informacji o swoim prapradziadku policjancie Stanisławie Janiszewskim przed drugą wojną światową zamieszkałym w Lwowie. Niestety nie posiadam zbyt wiele informacji na jego temat. Mąż Agnieszki z domu Mroczko, nie znam wieku ani miejsca urodzenia ani danych rodziców. Wiem, że jako policjant jest wzmiankowany w akcie małżeństwa swojej córki w 1945 roku jako "zmarły".
kocurek - 03-06-2022 - 03:24
Temat postu:
Potrzeba jakichś konkretnych danych dot. Stanisława Janiszewskiego (rok ur., miejsce ur., imiona rodziców, krótkie CV). Bez tego bedzie niemożliwe szybkie i pewne zidentyfikowanie. Dla przykładu: w dołach w Miednoje spoczywa 6 osób o takich personaliach, mam jedną podtypowaną osobę, lecz jaka gwarancja że to Pana pradziadek? A co dopiero mówić o szukaniu kogoś wśród represjonowanych przez Sowietów...
wojciechowicz - 03-06-2022 - 08:04
Temat postu:
kocurek napisał:
wojciechowicz napisał:
Dobry wieczór Państwu
Poszukuje jakichkolwiek informacji o wywiezieniu mojego dziadka, babci i mojego taty. Byli to Józef , Maria i Edward Wojciechowicze
Zostali zabrani z wioski Puchacze leżącej w parafii Miadzioł i osadzeni w okolicy Barnaułu, było to na początku czerwca 1941r. Mój dziadek Józef Wojciechowicz miał wtedy blisko siedemdziesiąt lat ,został zabrany w czasie transportu i ślad po nim zaginął. Zabrano ich na podstawie donosu o ile mi wiadomo. Bardzo proszę o pomoc
Krzysztof Wojciechowicz


Mam pytania do Pana:
1/Czy Maria była żoną Józefa i była ok.10 lat młodsza?
2/Czy Józef był synem Kazimierza?
3/Czy oboje mieli dwóch synów: Edwarda i Stanisława? A Edward był młodszy od ojca o 45 lat?
Jeśli "tak" odpowie Pan na wszystkie pytania to dowie się Pan gdzie NKWD osadziło całą rodzinę po przywiezieniu do Kraju Ałtajskiego.


Tak! Wszystko się zgadza👍 bardzo Panu dziękuje , Edward to mój ojciec a babcia Maria była drugą żoną Józefa Wojciechowicza , stąd te 45 lat.
kocurek - 03-06-2022 - 22:15
Temat postu:
Cieszę się, że odpowiedział pan "tak" na moje pytania. Nie pisał Pan wczesniej niczego o Stanisławie bracie Edwarda , ale dobrze, iz wszystko jest prawdziwe. Odnośnie losów rodziny:
1/ Co do miejsca osadzenia, to okazało się jednak, iz rodzinę nie przewieziono do Pietuszichy, jak inne rodziny z pow. Postawy (jak wczesniej przypuszczałem), lecz pozostała w Isprawitielno Trudowej Kolonii w Barnaule. Była ona położóna w płd. części miasta i podlegała pod Gułag Sibłag. Została stworzono w 1925 r. na miejscu skasowanego przez władze bolszewickie żeńskiego klasztoru NMP Kazańskiej nota bene "kolonia" funkcjonuje do dziś jako "sliedstwienny izoljator". Znajduje sie przy ul. Projezd Kanatnyj 81. Był to w 1941 r. normalny obóz pracy o zaostrzonym nieco rygorze, przeznaczony do niewolniczej pracy w fabrykach m. Barnauł, w zakładach o profilu tekstylno-odzieżowym i garbarskim. Może uda sie ustalić w jakiej konkretnie fabryce pracowali Wojciechowiczowie, zobaczymy...
2/Obóz ten "cieszył się" bardzo złą sławą wśród osadzonych, była tam duża śmiertelność i rozbój, stąd też aby to rozładować władze sowieckie stworzyły drugą kolonię tzw. "kolonię możnych robót", a potem i trzecią sowchozową, obie na peryferiach miastach i przylegających do niego wówczas wsi, dziś dzielnic miasta (obecnie: Industrialnyj Rajon).
3/ Pana cała rodzina (razem 4 osoby) z jakiegoś im wiadomego powodu pozostała w tej kolonii, być może z uwagi, iż tam właśnie dostarczano pomoc żywnościowo-materiałową z UNRRy dla Polaków na cały Kraj Ałtajski już w sierpniu 1941 r. Niewykluczone, iż pozostanie Wojciechowiczów w tym gułagu zbiegło sie z ogłoszeniem tzw. "amnestii", a wiadomo, że z miasta wojewódzkiego szybciej niż z głębi tajgi mogli wydostać się do Andersa
4/ Kolonia funkcjonowała bez wiekszych zmian do 2009 r., dziś jest ich trzy na terenie miasta w tym jedna dla kobiet. Mają "pojemność" odpowiedznio: 1000 + 450 + 110 osób.
wojciechowicz - 04-06-2022 - 23:10
Temat postu:
kocurek napisał:
Cieszę się, że odpowiedział pan "tak" na moje pytania. Nie pisał Pan wczesniej niczego o Stanisławie bracie Edwarda , ale dobrze, iz wszystko jest prawdziwe. Odnośnie losów rodziny:
1/ Co do miejsca osadzenia, to okazało się jednak, iz rodzinę nie przewieziono do Pietuszichy, jak inne rodziny z pow. Postawy (jak wczesniej przypuszczałem), lecz pozostała w Isprawitielno Trudowej Kolonii w Barnaule. Była ona położóna w płd. części miasta i podlegała pod Gułag Sibłag. Została stworzono w 1925 r. na miejscu skasowanego przez władze bolszewickie żeńskiego klasztoru NMP Kazańskiej nota bene "kolonia" funkcjonuje do dziś jako "sliedstwienny izoljator". Znajduje sie przy ul. Projezd Kanatnyj 81. Był to w 1941 r. normalny obóz pracy o zaostrzonym nieco rygorze, przeznaczony do niewolniczej pracy w fabrykach m. Barnauł, w zakładach o profilu tekstylno-odzieżowym i garbarskim. Może uda sie ustalić w jakiej konkretnie fabryce pracowali Wojciechowiczowie, zobaczymy...
2/Obóz ten "cieszył się" bardzo złą sławą wśród osadzonych, była tam duża śmiertelność i rozbój, stąd też aby to rozładować władze sowieckie stworzyły drugą kolonię tzw. "kolonię możnych robót", a potem i trzecią sowchozową, obie na peryferiach miastach i przylegających do niego wówczas wsi, dziś dzielnic miasta (obecnie: Industrialnyj Rajon).
3/ Pana cała rodzina (razem 4 osoby) z jakiegoś im wiadomego powodu pozostała w tej kolonii, być może z uwagi, iż tam właśnie dostarczano pomoc żywnościowo-materiałową z UNRRy dla Polaków na cały Kraj Ałtajski już w sierpniu 1941 r. Niewykluczone, iż pozostanie Wojciechowiczów w tym gułagu zbiegło sie z ogłoszeniem tzw. "amnestii", a wiadomo, że z miasta wojewódzkiego szybciej niż z głębi tajgi mogli wydostać się do Andersa
4/ Kolonia funkcjonowała bez wiekszych zmian do 2009 r., dziś jest ich trzy na terenie miasta w tym jedna dla kobiet. Mają "pojemność" odpowiedznio: 1000 + 450 + 110 osób.

Witam 😃
Dziękuje za informacje! niestety szczegóły się nie zgadzają ... ale jak to możliwe?? Dziadek Józef Wojciechowicz był synem Kazimierza urodzony w 1871r w Pomoszy parafia Świr,
żona Maria Wojciechowicz z domu Toczycka. Tato Edward ur 1913r jego starszy brat Stanisław ur1911, ale on nie jechał z nimi bo nie zdążył na ten transport ponieważ nakaz wywozu na Sybir dostali Józef i Maria, tato Edward pojechał z nimi dobrowolnie.Stanisław chciał do nich dołączyć,ale nie udało mu się, mam jego zdjęcie w mundurze polskim zrobione w Taszkiencie zimą 1942r , był żołnierzem II korpusu przeszedł cały szlak, był pod Monte Cassino. Zatem nie mogli być tam we czworo, dziadek zaginął w transporcie według wszelkich moich informacji a tato pracował przy wyrębie lasu, opowiadał że pędzono ich do pracy w temperaturze do minus 50st . Babcia chodziła do lasu zbierać cokolwiek do zjedzenia bo puchli z głodu, tyle wiem z rodzinnych opowieści nic o fabryce nie było. W Postawach i okolicy byli inni Wojciechowicze, fakt ale żeby tak dane się zgadzały? Od Kazimierza do Edwarda? Przekopałem jeszcze raz moje dokumenty i nie umiem wytłumaczyć skąd wzięli się ci inni...przepraszam
kocurek - 06-06-2022 - 06:44
Temat postu:
Szanowny Panie,

Poszukiwania kogoś w największym państwie świata w czasie II wojny wśród prawie 70 mln ludzi którzy doświadczyli „ruskiego miru” w firmie GUŁAG na pewno nie należą do łatwych. A już odnaleźć kogoś w konkretnym miejscu i czasie z pewnością. Stąd zawsze istnieje ryzyko błędu w identyfikacji człowieka i miejsca czy kwartału leśnego w tajdze, co biorę pod uwagę. Swego czasu poprosił Pan o pomoc na tym forum dając wskazówki będące pochodną info członków Pana rodziny, w które, do czego ma Pan prawo, wierzy do dziś. Często jednak rzeczywistość archiwalna i syt. polit.-wojskowa w danej obłasti ZSRR płatają figle i misternie budowany w rodzinie obraz pobytu na Sybirze nie wytrzymuje krytyki źródeł hist. Rzecz jasna Sybirak nie miał oglądu syt., nie wiedział czasem nazwy miejsc gdzie go deportują czy przenoszą „po Katyniu”. Czasem prawdę ukrywa się przed dziećmi po powrocie do Polski, nawet do dziś. Ludzie odchodzą zabierają prawdę której byli świadkami i Pan został sam z wiedzą od ojca którą stara się Pan jakoś uporządkować chronologicznie i przycz.-skutkowo, ale nie jest to proste. Rozumiem to.
Uporządkowuję to co już oboje wiemy:
1/Deportacja rodziny w VI.1941 do Barnaułu, bez dziadka Józefa którego po drodze zgubiono i rodzina go więcej nie widziała (wg mnie niekoniecznie tak było, NKWD z Barnaułu szukało i odnalazło go i zapewne dostarczyło do Barnaułu ale o tym potem).
2/ Wg Pana rodzina była w miejscu NN w tajdze cały czas do 1946 r. (wg mnie w „Kolonii” w Barnaule od 30.06.1941 do co najmniej IX/XI.1942, potem tajga o czym w kolejnym mejlu). W Barnaule było 7 miejsc osadzenia Polaków udało się namierzyć konkretną kolonię przy konkretnej ulicy, to już Pan wie.
3/ Nie mówił Pan nic o Stanisławie, bracie Pańskiego ojca. Teraz to ustaliłem, Pan twierdzi że w zimie 1942 był w Taszkiencie w Armii Polskiej. Absolutnie się nie zgadzam z Panem: a/ w zimie 1942r. AP już nie było w ZSRR, ostatni statek odpłynął 27.08.42 r. do Persji a ewakuacja spod Taszkientu zakończono finalnie 13.08.1942; b/zima 1941 r. też nie wchodzi w grę, bo wtedy Stanisław byłby w Tockoje lub Tatiszczewie koło Buzułuku Saratowska obłast; c/pierwszy polski żołnierz w Taszkiencie stanął 23.01.1942 a armię ściągano do marca, czyli była wiosna 1942 r. Rekruci masowo napływali od tego czasu z całego ZSRR pod Taszkient i Kermine. Osoba Stanisława spadła jakgdyby „z Marsa” = nie deportowany ot tak znalazł się w Taszkiencie, a przecież od 22.VI.1941 r. Niemcy są w pow. Postawy trwa wojna z ZSRR, więc jak ów Stanisław znalazł się 6500 km od domu? I to bez problemów z NKWD, wojenkomendaturami, szefami lokalnych obozów pracy czy kolonii?
4/Potwierdził Pan wiek członków rodziny i ich pokrewieństwo, więc dywagacje, że chodzi o innych Wojciechowiczów wg mnie idą do lamusa. Nota bene, o czym Pan nie wie zapewne, to syn Stanisław przez fakt wstapienia do Armii Polskiej zwrócił uwagę NKWD że ubywa im para rąk do pracy. Z tego co wiem był w stopniu bombardiera. Czy tak?
Czekam na odpowiedzi z Pana strony i ustosunkowanie się do w/w kwestii. W Kolejnym poście będą nowe fakty...
wojciechowicz - 06-06-2022 - 14:44
Temat postu:
Witam Pana😃
Zgadzam się że moja wersja rodzinnej historii może być hmm malo dokładna, ale innej nie znam😃
Slyszałem nie raz o pracy w tajdze ale to nie wyklucza ze zaczęli od roboty w fabryce, wiem na pewno że stryj Stanisław chciał jechać z swoimi rodzicami i bratem Edwardem zatem dużo bardziej realne jest że udało mu się dołączyć do transportu niż to że jechał za nimi, bo niby jak miałby to w tamtym czasie zrobić. Mam zdjęcie Stanisława w polskim zimowym mundurze z orłem w koronie podpisane Taszkient 19 styczeń 1942r. I był bombardierem w pułku ciężkiej artylerii jest na liście odznaczonych krzyżem. Mam wielką nadzieję ze moja wersja o zaginięciu dziadka w transporcie jest fałszywa, gdyby miał Pan rację że oni byli we czworo na początku zsyłki to jest szansa na odkrycie jego losów prawda?
Bardzo bardzo dziękuje za informacje od Pana😃 pozdrawiam Krzysztof
kocurek - 08-06-2022 - 20:28
Temat postu:
Uff… Już się obawiałem, że Stanisław też będzie wg Pana niewłaściwy, ale okazało się że to kolejny wspólny mianownik całej syberyjskiej układanki. To dobrze. Zaskoczył mnie Pan, nie ukrywam, datą jego pobytu w Taszkiencie 19.01.1942. Moje wynurzenia szły w zimę 1942 r. (wrzesień-grudzień 42r.), a tu taka niespodzianka. Jednak na pewno nie było w Taszkiencie śniegu tego dnia, wiem to z danych wojskowych że temperatura tego dnia była 15 st. C. Zima skończyła się w Kizył-Orda jak jechali żołnierze z Tockoje do Taszkentu. Chyba że zdjęcie jest w rzeczywistości z Tockoje czy Tatiszczewa a podpisał „Taszkent 19.01.1942” lub zrobił podpis po długim czasie i nie pamiętał że zrobiono je poza Taszkentem, albo podpis jest OK o ile nie ma śniegu na fotografii. Czas na jakieś kolejne wnioski i ustalenia z dotychczasowego dialogu:
1/Stanisław musiał być z całą rodziną od samego początku deportacji. Co do dziadka Józefa i jego zagubienia. Skoro jest w VII.1942 r. w Barnaule to trudno mi wierzyć w wersję Pańskiego ojca że się zgubił w drodze na Sybir i więcej go nie widzieli. Chyba że się rzeczywiście zgubił, a dojechał (???) potem, tylko skąd wiedział gdzie ma jechać albo jak NKWD np. w Swierdłowsku sprawdziło z którego transportu się zgubił i gdzie go mają odstawić? Oczywiście NKWD z Barnaułu też mogło zadziałać na wniosek rodziny, tylko czy było tak empatyczne? Za dużo „grząskich miejsc”, zatem wg mnie dziadka „zgubiono” po 1942 r., a powodem była jego deklaracja że jest Białorusinem, jak Pan pisał wcześniej. A zatem dziadek po deklaracji stał się obywatelem ZSRR, którego trzeba było oddzielić od rodziny. Nastąpiło to albo w XI.1942 r. (po paszportyzacji) albo gdy zbliżała się tzw. repatriacja na wiosnę 1946. Może Pana ojciec chciał go zabrać w 1946 r., ale był Białorusinem wg paszportu, to zamknęło raz na zawsze szansę na powrót do Polski. Najmniej prawdopodobny, lecz możliwy scenariusz był może i taki, że rodzina dziadka jakoś „przemyciła” go do wagonu, lecz drobiazgowa kontrola w Swierdłowsku w III.1946 r., wyłapała gapowicza i rodzina ostatni raz go widziała, co potem Panu sprzedano jako wersje o zagubieniu, z wiadomych względów.
2/ „Kolonia” w Barnaule to było bardzo niebezpieczne miejsce, rodzina Pana żyła w barakach bez okien i drzwi cały czas, także w zimie. Do „kolonii” zwożono wszystkie nacje CCCP: Czeczenów, Osetyńców, Inguszów, Kałmuków, Jakutów, Karelów, itp. To powodowało konflikty, gwałty na kobietach, także Polkach. NKWD nie mogło dać sobie radę, a i Polacy dolewali trochę oliwy do ognia. Powodów było bez liku, a najważniejsze że Polacy nie byli jednością w tak ekstremalnie ciężkiej dla nich sytuacji. Część kobiet bez dzieci miała pretensje (raczej urojone co potwierdziło drobiazgowe śledztwo) o podział pomocy z UNRRy w VIII.1941. Pretensje „wylewały” innym rodzinom polskim, zwłaszcza kobietom z małymi dziećmi, oraz NKWD, a jego funkcjonariusze te „żale” wykorzystywali do skłócenia Polaków. Potem doszedł konflikt o prace w kuchni, że pracuja matki z dziećmi i one jakoby miały „złoty biznes” itd., itp. NKWD kierowało Polaków do ciężkiej pracy fizycznej (budowlanka szeroko rozumiana, rozbiórka domów pod fabryki z UA, praca za niską porcje chleba) aby „wykończyć Polaczków”. Przybysze z Kaukazu też nie próżnowali, więc polscy mężczyźni musieli pilnować nocą baraków przed intruzami którzy poza rabunkiem i pobiciem, liczyli na „kontakty” z kobietami. Ostatecznie w VII.1942 miejscowe NKWD przystąpiło do likwidacji Polaków w „kolonii barnaulskiej” poprzez zaplanowane przymusowe wysiedlenie Polaków w tym i Pana rodziny. Nawet i to info nie uspokoiło pretensji kilku pań (tym razem o buty dla małych dzieci, „bo my nie dostały”!) i nastąpiło aresztowanie co bardziej patriotycznych Polaków, a 26.IX.1942 rozpoczęto nad ranem wywożenie wszystkich Polaków ciężarówkami w eskorcie wojsk NKWD pod bronią (identycznie jak ob. w Mariupolu zrobili Sowieci). Wyciągano na siłe z baraków obywateli polskich. Miejscem „ostatecznego rozwiązania problemu Polaczków” stała się niedostępna tajga 40 km na płd.-wsch. od Barnaułu. Tam wg NKWD problem miał się sam rozwiązać: brak jedzenia i możliwości dostaw, schorowane dwa konie do zwózki drzewa, mocno zdezelowane 4 baraki i całkowita izolacja od środowiska zewn. Akcję wyrzucania Polaków z Barnaułu do tajgi, NKWD zakończyło 2.XI.1942 r. Tu, na całkowitym odludziu, przyszło spędzić Pana rodzinie czas do wiosny 1946 r.
C.d.n.
wojciechowicz - 08-06-2022 - 22:09
Temat postu:
Witam😃 na zdjęciu Stanisława nie ma śniegu, zrobiono je w pomieszczeniu a stryj ma " grubszy" mundur szalik i furażerkę na głowie i to pasuje do temperatury 15 st. Udowodnił mi Pan ze relacje rodzinne zwłaszcza te z drugiej ręki nie są zbyt wiarygodne, i to po tylu latach mogło się pomieszać a nawet prowadzić na manowce. Informacje o podaniu się dziadka za białorusina pamiętam stąd ze jako dzieciak usłyszałem rozmowę Stanisława z moim ojcem że oni podali się za Polaków uznając że co ma być to będzie a dziadek mający 70 lat podał narodowość Białorusin. Słabym punktem tej wersji jest babcia Maria bo niby ona podała się za Polkę ? To pamiętam sam i pasuje to do wersji ze Stanisław był z rodziną od początku i nie było prawdą ze niby on ich odszukał jak twierdzi moja siostra. No ale to dalej nie określa kiedy zginął dziadek, nigdy nic nie słyszałem żeby Józef dożył do wyjazdu, mógł nie przeżyć tych lat w tajdze to najprostsze wytłumaczenie, lub zostać oddzielony jako Białorusin . Bardzo żałuję że wiem tak mało, szkoda że ojciec nigdy mi nie opowiedział swojej historii, nie wiem dla czego... znam tylko okruchy niestety.
Pozdrawiam Krzysztof
kocurek - 11-08-2022 - 11:52
Temat postu:
Od 26 IX 42 r. do 2 XI 42r. trwało wywożenie rodzin polskich z Barnaułu do tajgi na płd-wsch. od miasta. Miejscem zsyłki okazały się bezludne wówczas tereny na niewielkiej wysoczyźnie u podnóża której płynie meandrycznie potok Bobrówka. Dokładną lokalizację na Google Maps odnajdzie Pan w taki sposób: prosze odszukać wieś Bobrówka (Bobrovka) na płd.-wsch. od Barnaułu nad rzeką Ob, potem odmierzyć 16 km na wsch. od tej wsi. Znajdzie Pan miejsce gdzie Pańska rodzina była do wiosny 1946 r.
wojciechowicz - 11-08-2022 - 21:43
Temat postu:
kocurek napisał:
Od 26 IX 42 r. do 2 XI 42r. trwało wywożenie rodzin polskich z Barnaułu do tajgi na płd-wsch. od miasta. Miejscem zsyłki okazały się bezludne wówczas tereny na niewielkiej wysoczyźnie u podnóża której płynie meandrycznie potok Bobrówka. Dokładną lokalizację na Google Maps odnajdzie Pan w taki sposób: prosze odszukać wieś Bobrówka (Bobrovka) na płd.-wsch. od Barnaułu nad rzeką Ob, potem odmierzyć 16 km na wsch. od tej wsi.
Znajdzie Pan miejsce gdzie Pańska rodzina była do wiosny 1946 r.


Bardzo dziękuje za wiadomości od Pana😃
Z mojej strony nadal próbuje dowiedzieć się czegoś nowego o losach dziadka , znalazłem starszą panią która pamięta mojego ojca. Powiedziała mi ze tato opowiadał , a było to przed moim urodzeniem o swoich losach na Syberii, i ona zapamiętała że mówił o dziadku to że zostali rozdzieleni ale on nie wiedział dla czego.
Czy widzi Pan jakieś szanse na więcej informacji? Bardzo proszę😃
kocurek - 21-08-2022 - 23:24
Temat postu:
Szanowny Panie,
O powodach rozdzielenia Pańskiego dziadka z rodziną pisałem we wcześniejszych postach. Co do czasokresu kiedy to się stało to w najbardziej szerokich ramach trzeba to datować od XI.1942 do III.1946. Proszę spróbować napisać do Barnaułu do ZAGS-u może tam będą mieć informację o zgonie. Z pewnością dziadek pozostał w Ałtajskim Kraju po deklaracji, że jest narodowości białoruskiej.

Moderacja
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... rt-0.phtml

Wojtek, moderator
Robert_Sierzega - 02-11-2022 - 21:24
Temat postu:
Witam Szukam informacji Roman Sierzęga ur 1893 Żołynia Ponoć zginął w 1940 miejscowość Bieriozonka
Robert
adamrw - 03-11-2022 - 11:21
Temat postu:
Dzień dobry,
szukam informacji o dwóch rodzinach wywiezionych w głąb ZSRR przed 1941:
1. Antoni Frost ur. 1887 z żoną Stanisławą z d. Pawluczenko ur. 1893, mieszkali w Pińsku.
Zostali wywiezieni z matką Antoniego - Teklą Frost (z d. Gratulewicz) ur. 1859 i córką Ireną (ur. 1925, nota bene - żyjącą w USA). Wywiezienie było efektem wcześniejszego skazania syna Antoniego i Stanisławy - Czesława (ur. 1920) na 8 lat łagru za udział w obronie Pińska przed wkraczającą ACz, po denuncjacji ze strony jego białoruskiej koleżanki.
Być może coś gdzieś zachowało się o samym Czesławie, najprawdopodobniej dotarł do Armii Andersa, ale zmarł w Tockoje w grudniu 1941 (choć jego siostra Irena twierdzi, że zmarł w łagrze).
Tekla, Antoni i Stanisława zmarli w ZSRR, Irena przez Iran, Wielką Brytanię trafiła do USA.

2. Rodzina Adamowicz ze Świru.
Na pewno Jerzy Adamowicz (1897-1942 Pahlevi, Iran), być może z żoną Weroniką i dziećmi (Janem ur. 1927, Aleksandrem, Czesławem, Karoliną). Być może też Jan Adamowicz, Karolina Adamowicz (rodzice Jerzego), Jan Adamowicz, Eleonora Adamowicz, Józef Adamowicz, Weronika Adamowicz, Wiktor Adamowicz (rodzeństwo Jerzego).

Z góry dziękuję za pomoc.
pozdrawiam
Adam
kocurek - 12-11-2022 - 23:34
Temat postu:
adamrw napisał:

Być może coś gdzieś zachowało się o samym Czesławie, najprawdopodobniej dotarł do Armii Andersa, ale zmarł w Tockoje w grudniu 1941 (choć jego siostra Irena twierdzi, że zmarł w łagrze).
Tekla, Antoni i Stanisława zmarli w ZSRR, Irena przez Iran, Wielką Brytanię trafiła do USA.

(...)

Z góry dziękuję za pomoc.
pozdrawiam
Adam


Czesław ur. w Pińsku 1920 trafił do Armii Andersa, zmarł 18 grudnia 1941 r. w Tockoje. Miał stopień strzelca

Moderacja
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... rt-0.phtml

Wojtek, moderator
manoska214 - 01-08-2023 - 20:44
Temat postu:
Dzień dobry,

bardzo proszę o sprawdzenie nazwisk:
Żemetro
Majos
Piwowarczyk

Z góry dziękuję za zainteresowanie pytaniem.

Pozdrawiam, Monika
J.Mierzwinski - 24-03-2024 - 17:52
Temat postu:
Dzień dobry
Uprzejmie proszę o sprawdzenie nazwiska Mierzwiński
Wiem tylko ,że jeden z braci - Karol Mierzwiński był w Irkucku

Pozdrawiam
Jarek Mierzwiński
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits