Genealodzy.PL Genealogia

Pochodzenie nazwiska - Polonizowanie nazwiska, imienia (spolszczenie)

katarzy - 26-08-2008 - 18:51
Temat postu: Polonizowanie nazwiska, imienia (spolszczenie)
Zostałam ostatnio zapytana o prawdopododobną zmianę szkockiego nazwiska Farquhar na polski. Mam swoje podejrzenia, ale czekam na inne propozycje. Smile
pozdrawiam
Kasia
Mączka_Arkadiusz - 27-08-2008 - 09:03
Temat postu: polonizowanie nazwiska
Witam,

Jeśli wymowa tego nazwiska jest Farkwar, to pisownia mogłaby tak wyglądać. Jeśli wymowa została uproszczona, to mogłoby być to np. Farkar. Ciężko jest zgadywać gdy mamy tylko irlandzką pisownię. Ważne jest kiedy to nazwisko pojawiło się w Polsce. Im pojawiło się wcześniej, tym bardziej będzie jego wymowa i pisownia będzie uproszczona pod kątem języka polskiego. Jeśli osoba o tym nazwisku osiadła w Polsce XVII wieku, to obecna forma tego nazwiska może daleko odbiegać od rzeczywistego. Najlepszym przykładem jest tu rodzina szkocka Macleod, której przedstawiciel przybył do Polski w XVII wieku. Jego potomkowie żyją w Polsce do dzisiaj i noszą nazwisko Machlej i Machlejo.

pozdrawiam wszystkich, którzy lubią szukać

Arek Mączka
ToYa - 27-08-2008 - 09:42
Temat postu: polonizowanie nazwiska
Witaj,
Nie mam wprawdzie żadnej hipotezy odnośnie polonizacji nazwiska Farquhar, ale może poniższa wskazówka okaże się pomocna (głównie "Zielona Księga").

"...Zachowała się tzw. Zielona Księga (Original Records of those Scots in Poland known as the Scottish Brotherhood at Lublin) zawierająca informacje dotyczące gminy szkockiej z Lublina; na jej pierwszej stronie widnieje anno domini 1680, a bieżące zapiski urywają się na dacie 12 stycznia 1731. Zielona Księga (przechowywana w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego) zawiera także teksty różnych dokumentów (m.in. karty królewskie, postanowienia władz społeczności szkockiej w Polsce itp.).

W ramach asymilacji do warunków polskich nazwiska niektórych Szkotów ulegały spolszczeniu, np. Czamer (Chalmers), Czochran (Cochrane), Dziaksen (Jackson), Kabron (Cockburn), Machlejd (Macleod), Szynkler (Sinclair). Spolonizowanym Szkotem jest Ketling (Hassling–Ketling of Elgin), jeden z bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza Pan Wołodyjowski... "


ze strony: http://www.emito.net/?q=pl/kultura/historia/49381.html.


Pozdrawiam
GrzegorzBartosik - 27-08-2008 - 15:25
Temat postu: polonizowanie nazwiska
Niestety Kasiu pytanie jest mało precyzyjne, czy to ma być, czy była?
A jeżeli była to sprecyzuj czas.
Nazwisko wbrew temu co pisze Arek nie jest Irlandzkie, jest Celtyckie i jeżeli myślimy o fonetycznym brzmieniu to trzeba brać pod uwagę rejon w jakim występuje.

Pozdrawiam.
Mączka_Arkadiusz - 27-08-2008 - 22:53
Temat postu: polonizowanie nazwiska
Grzegorzu,

Osoby o nazwisku Farquhar były zarówno pochodzenia irlandzkiego jak i szkockiego. Wpisz sobie to nazwisko do angielskiej Wikipedii, to zobaczysz bardzo dużo osób o tym nazwisku, które są tam umieszczone.
A tak na marginesie, to zarówno język irlandzki, jak i szkocki, walijski i bretoński są językami celtyckimi.

pozdrawiam wszystkich, którzy lubią szukać

Arek Mączka
GrzegorzBartosik - 27-08-2008 - 23:42
Temat postu: polonizowanie nazwiska
Oczywiście Arku,ale Farquhar Irlandzki a Farquhar Szkocki zabrzmią inaczej .
Moja notka była uzasadniona wpisem Kasi o Szkockim pochodzeniu nazwiska.
Notabene najstarszy zapis jaki znalazłem pochodził z 1168r ze Szkocji,okolice Aberdeen.

Pozdrawiam
katarzy - 28-08-2008 - 16:42
Temat postu: Re: polonizowanie nazwiska
Witam
polonizacja nazwisk odbywala się, przynajmniej jeśli chodzi o nazwiska niemieckie, również poprzez tłumaczenie, np. Gutteter na Dobrodziejscy (XVI /XVII w.)
Czy dotyczy to również osiadłych w Polsce Szkotów? Zna ktoś takie przypadki?

pozdrawiam i dziekuję za udzieloną pomoc
Kasia
jacek_cieczkiewicz - 29-08-2008 - 22:02
Temat postu: Re: polonizowanie nazwiska
Mączka_Arkadiusz napisał:
Najlepszym przykładem jest tu rodzina szkocka Macleod, której przedstawiciel przybył do Polski w XVII wieku. Jego potomkowie żyją w Polsce do dzisiaj i noszą nazwisko Machlej i Machlejo.

Nie znam tych form spolszczenia nazwiska McLeod, za to z całą pewnością funkcjonuje forma MACHLEJD.
jacek_cieczkiewicz - 29-08-2008 - 22:09
Temat postu: Re: polonizowanie nazwiska
Nie wiem, czy można to nazwać już spolszczeniem, ale... oto tablica epitafijna bialskopodlaskiego proboszcza, Tomasza de Sztuart Haliburtona, zmarłego w 1813 roku. Należał do jednego z najstarszych rodów szkockich.
http://www.genebase.com/node/F271486
pozdrawiam
Jacek
lorenz - 03-03-2014 - 16:34
Temat postu: Spolszczanie obcojęzycznych imion i nazwisk w II RP i PRL
Jestem obecnie w posiadaniu m.in. aktów urodzenia dziadka od strony ojca i pradziadka od strony mamy. W których umieszczono pisemne adnotacje odnośnie zmiany przez urzędnika zmiany nazwiska rodowego i imienia. Z tego co wiem, moi przodkowie sami o zmianę imienia czy nazwiska nie występowali.

W akcie urodzenia dziadka czytamy:

Na podstawie § 18 obwieszczenia z dnia 25.03.1899 r. (Dz. U. Rz. Niem. str 225) i art. XVI protokołu końcowego do Konwencji Genewskiej z dnia 15.05.1922 r. oraz za zezwoleniem Starostwa w Rybniku z dnia 14.12.1936 r. nr A.9/M103 prostuje się widoczny błąd pisowni nazwiska "Mandrysch" na "Mandrysz"

Rydułtowy, dnia 07 stycznia 1937r. /-/ podpis nieczytelny
_____________________________________________________________

Czy ktoś się może orientuje i mógłby streścić o co chodzi z tym § 18 niemieckiego dziennika ustaw i art. XVI konwencji Genewskiej? Czy to powoływanie się na paragraf i Kowencję Genewską było zasadne?

W akcie urodzenia pradziadka jest adnotacja:

Na podstawie pisma komendy powiatowej M.O. w Rybniku z dnia 10.6.54 nr. 13707/54 wymienione w niniejszym akcie imię "Laurency" (a w akcie urodzenia jest napisane Lorenz) zostało sprostowane na imię "Wawrzyniec"

Racibórz dnia 7.II.1955r.
Pieczątka: Urzednik (dalej nieczytelnie... Stanu Cywilnego?)
W.Paprotny
_____________________________________________________________

Z kolei w akcie urodzenia jego syna a mojego dziadka jako imię ojca podano: Wawrzyn

Pani z USC powiedziała, że takie zmiany w tym okresie były powszechne. Kolega, którego nazwisko rodowe brzmiało Gojowy (jak twierdzi z węgierskiego) zostało zmienione na Gajowy. Z bardziej znanych osób, reżyser, senator i poseł na sejm Kazimierz Kutz przywracał rodowe nazwisko, ze zmienionego na Kuc przez polski aparat państwowy.

Mam pytanie, czy ktoś wie o jakichś pracach naukowych, czy chociażby wzmiankach w książkach na temat spolszczania nazwisk i imion w okresie II RP i PRL? Czy akcja ta obejmowała tylko Górny Śląsk czy miała miejsce w całej Polsce? Chciałbym na ten temat dowiedzieć się czegoś więcej.
Sofeicz - 03-03-2014 - 17:24
Temat postu: Spolszczanie obcojęzycznych imion i nazwisk w II RP i PRL
Tu jest artykuł na ten temat
http://www.genealogiaweb.pl/genealogia- ... nym-slasku
lorenz - 03-03-2014 - 17:52
Temat postu: Spolszczanie obcojęzycznych imion i nazwisk w II RP i PRL
Bardzo dziękuję, za odpowiedź. Z artykułu wynika, że procedura odbywała się na żądanie osoby zainteresowanej. Tymczasem na mojego pradziadka z opowieści mamy zawsze mówiono Lorenz i tym imieniem posługiwał się do śmierci. Czy USC miał obowiązek zachowania podania o taką zmianę imienia albo jeśli osoba by występowała sama o taką zmianę to gdzieś zostałaby adnotacja z jego osobistym podpisem?
Fleischer - 03-03-2014 - 19:55
Temat postu: Spolszczanie obcojęzycznych imion i nazwisk w II RP i PRL
Bywały i takie zapisy:
"Pisownia nazwiska osoby, której dotyczy niniejszy akt została dostosowana do zasad pisowni polskiej na "Flajszer" przez Biuro Ewidencji Ludności i Dowodów Osobistych w Krotoszynie w roku 1953 w czasie stosowania Zarządzenia nr 72 Prezesa Rady Ministrów."

Paweł
piotr_nojszewski - 03-03-2014 - 21:05
Temat postu: Spolszczanie obcojęzycznych imion i nazwisk w II RP i PRL
Nie mam pod reka linka ale też tu na forum temat zmian nazwisk w latach 50-tych był poruszany.
W praktyce zmiany dokonywano na podstawie niepublikowanego zarządzenia Rady Ministrów z wlasnej inicjatywy organów (w praktyce odbywało się to prawdopodobnie przy wydawaniu dokumentow) czyli MO.
Szanse, że w przypadku Twojego przodka odbyło sie to dobrowolnie i z jego inicjatywy sa moim zdaniem malutkie. Ale kto wie.
Imię Lorenz (czyli Laurenty, Wawrzyniec) w niemieckim też nie jest częste moim skromnym zdaniem.

Co ciekawe w uzasadnieniu do obowiązujacej obecnie ustawy o zmianie imion i nazwisk ten watek był poruszony w kontekscie bezprawnej zmiany (w ustawie jest specjalny punkt na przywrócenie nazwiska zmienionego w tym trybie).

UZUPEŁNIENIE
Oto ciekawy link odnosnie tych zmian z lat 50.

http://www.wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic.php?p=49510

W sumie jest tu chyba wszystko na ten temat poza info, ze można te zmiany odwrócić jeśli ktoś chce.
lorenz - 05-03-2014 - 21:38
Temat postu:
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi, nie sądziłem, że dowiem się tak wiele. Google przeszukiwałem nieskutecznie.

Jeśli chodzi o imię pradziadka to raczej wymyka się ono z prostych podziałów na polskie/niemieckie. Jednak taka już specyfika Górnego Śląska z tego okresu.
piotr_nojszewski - 05-03-2014 - 22:12
Temat postu:
Z braku czasu nie napisałem, ze jeszcze za komuny udawało się te zmiany odwrócić.
Znalazłem gdzieś wyrok WSA w podobnej sprawie - zmiany bez wniosku zainteresowanego dokonanej własnie w oparciu o to przedziwne niepublikowane
Zarządzenia nr 72 Prezesa Rady Ministrów z dnia 7 kwietnia 1952 r. w sprawie pisowni nazwisk i imion w dowodach osobistych i tymczasowych zaświadczeniach tożsamości.
maria.j.nie - 20-03-2014 - 12:29
Temat postu:
Witam

Temat: Ad. Zmiana nazwiska https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-6577.phtml

"Z Orzeczenia NSA we Wrocławiu Wyrok – SA/Wr65/84z 1984-03-16 w sprawie 2 dekretu z dnia 22 października 1951 r. o dowodach osobistych /Dz.U. nr 55 poz. 382/ „upoważniało do zmiany z urzędu pisowni nazwiska na polską tylko ... „ http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/5D98A2879C

"1. Zarządzenie nr 72 Prezesa Rady Ministrów z dnia 7 kwietnia 1952 r. w sprawie pisowni nazwisk i imion w dowodach osobistych i tymczasowych zaświadczeniach tożsamości /nie publikowane/ wydane na podstawie art. 10 ust. 2 dekretu z dnia 22 października 1951 r. o dowodach osobistych /Dz.U. nr 55 poz. 382/ upoważniało do zmiany z urzędu pisowni nazwiska na polską tylko wówczas, jeżeli nazwisko to miało brzmienie polskie, a pisownię zniekształcono na obcą /np. Tchayka należało poprawić na Czajka/ - /vide par. 2 cyt. zarządzenia/. Można było w tym trybie zmienić z urzędu pisownię nazwiska również wtedy, kiedy zachodziła potrzeba zastąpienia znaków pisarskich nie stosowanych w pisowni polskiej, polskimi znakami pisarskimi ...... "

więcej informacji w wątku https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 9459#29459

oraz Inne ciekawe Orzeczenie "w przedmiocie ustalenia pisowni i brzmienia nazwiska" III SA/Po 4/05 - Wyrok WSA w Poznaniu http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/41936B7954

Pozdrawiam serdecznie Maria
erzet - 18-11-2018 - 14:42
Temat postu: Spolszczenie nazwisk niemiecko brzmiących
Dzień dobry,

Nasuwa mi się pytanie związane z następującą sytuacją, z którą się spotkałem:
• Alojzy urodził się w 1913 r w Kartuzach (wówczas Karthaus pod zaborem pruskim). Jego matka Felicia widnieje jako „Neubauer” (nazwisko panieńskie) w jego akcie urodzenia napisanym w języku niemieckim.
• Alojzy zmarł we Francji a matka jego widnieje jako „Nubur” w francuskim akcie zgonu. Imiona w obu aktach zgadzają się – Felicia/Félicie. Chyba nie ma wątpliwości, że pani Neubauer i pani Nubur, to ta sama osoba.

Teraz pytanie (raczej seria pytań):
1. Czy Polacy mieszkający pod zaborem pruskim spolszczyli swoje niemiecko brzmiące nazwiska po odzyskaniu niepodległości Polski?
2. Czy musieli to robić obowiązkowo czy dobrowolnie to robili?
3. Czy mogli wybierać polskie nazwiska czy też „pomagano” im (tzn urzędowo nazwiska zostały spolszczone)?
4. Czy mogli ewentualnie wrócić do dawnych polskich nazwisk, które zostały pod zaborem zgermanizowane?
5. Czy spolszczenia odbyły się oficjalne w USC i były zapisane w aktach?
6. W związku z powyższym gdzie i w jaki sposób można odzyskać akt w którym Felicia Neubauer zmieniła swoją tożsamość na Felicję Nubur?

Dziękuję za pomoc i informacje.
Pozdrawiam
Ryszard

NB: może ten wątek już został poruszony ale nic nie znalazłem.
Zając_Anna - 18-11-2018 - 15:20
Temat postu: Spolszczenie nazwisk niemiecko brzmiących
W przypadku mojej rodziny rozeznawałam temat nazwisk i ich spolszczenia podaję zatem informacje:
Po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej przykładowo na Śląsku zaczęto korygować urzędowo nazwiska po raz pierwszy. Adnotacje bardzo często umieszczano na marginesie aktów urodzenia -Powoływano się na: § 18 obwieszczenia z dnia 25.03.1899 r. (Dz. U. Rz. Niem. str 225) i art. XVI protokołu końcowego do Konwencji Genewskiej z dnia 15.05.1922 r.

Podczas II wojny światowej Niemcy ponownie wrócili do pierwotnego zapisu nazwisk i korygowali je.

Po zakończeniu II wojny światowej po 1945 roku spolszczano imiona i nazwiska przymusowo, przy okazji wydawania aktów urodzenia czy ślubu. Podstawą zmian był wydany 10 listopada 1945, dekret o zmianie i ustalaniu nazwisk. Dekret w tej sprawie opublikowano w "Dzienniku Ustaw RP" 16 grudnia 1945 r.
W okólniku wydanym 2 IX 1947 r. Aleksander Zawadzki zarządził, że:
"postępowanie w sprawach spolszczenia niemieckich nazwisk i imion włącznie z dostosowaniem zniekształcanej (niemieckiej) pisowni nazwisk polskich do zasad pisowni polskiej, musi odbyć się w trybie przyspieszonym".
I wówczas mieniano nazwiska po raz trzeci.

Anna
Andrzej75 - 18-11-2018 - 15:26
Temat postu: Re: Spolszczenie nazwisk niemiecko brzmiących
erzet napisał:
• Alojzy urodził się w 1913 r w Kartuzach (wówczas Karthaus pod zaborem pruskim). Jego matka Felicia widnieje jako „Neubauer” (nazwisko panieńskie) w jego akcie urodzenia napisanym w języku niemieckim.
• Alojzy zmarł we Francji a matka jego widnieje jako „Nubur” w francuskim akcie zgonu. Imiona w obu aktach zgadzają się – Felicia/Félicie. Chyba nie ma wątpliwości, że pani Neubauer i pani Nubur, to ta sama osoba.

A skąd założenie, że musi tutaj chodzić o zmianę nazwiska? Prostszym wyjaśnieniem jest pomyłka we francuskim akcie zgonu. Zwłaszcza że trudno uznać Nubur za spolszczenie (?) Neubauer.
erzet - 20-11-2018 - 15:30
Temat postu: Re: Spolszczenie nazwisk niemiecko brzmiących
Dzień dobry,

Dziękuję za odpowiedzi.

@ Anna: dziękuję za dzielenie się doświadczeniem i informacjami.
Sprawdziłem akt urodzenia Felicji i nie ma żadnego dopisku o korygowanie nazwiska. Zatem muszę gdzieś odkopać akt zgonu, aby sprawdzić, czy miała poprawione nazwisko. Ale nie znam ani daty ani miejsca zgonu...

@ Andrzej: owszem to była też opcja o której pomyślałem, ale moim zdaniem to byłoby bardzo gruby błąd od strony Francuzów.

Zazwyczaj Francuzi przyjmują obce nazwiska bez konieczności zmiany. Tylko ogonków i innych znaków nie przyjmują - dla przykładu Zając to Zajac (wymawiany "Zażak"!).
Tylko imiona są zmienione, albo odpowiednikiem francuskim (Andrzej-André) albo sfrancuzieniem (Czesław-Ceslas).

Owszem ukazują się błędy w nazwiskach, tak jak np. na Północy w okresie międzywojennym, kiedy Polacy przyjeżdżali do pracy. Większość ni umiała pisać ani czytać, a urzędnik nie znając polskiego pisał to co słyszał albo próbował odszyfrować papiery ręcznie napisane.

Dlatego dla mnie pytanie jeszcze wisi. Zobaczę w akcie zgonu Felicji jeżeli kiedyś go zdobędę.

Serdecznie pozdrawiam

Ryszard
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits