Genealodzy.PL Genealogia
Komentarze artykułów - Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Komentarze - 07-11-2013 - 23:27
Temat postu: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Skomentuj ten artykuł w tym wątku
balina7 - 20-11-2013 - 15:05
Temat postu: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Niezwykle ciekawy artykuł. Od pewnego czasu bowiem pracuję na drzewem genealogicznym mojej rodziny. Moja babcia Czesława Reluga z domu Zaruska mieszkała w Królach i Jasienicy (powiat ostrowski) - tej samej miejscowości, w której ukrywał się Paweł Jasienica. W tej okolicy nazwisko Zaruski pojawia się nie tak rzadko. Pozdrawiam. KKotomska
Markowski_Maciej - 20-11-2013 - 16:26
Temat postu: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Dziękuję.
Według dostępnych na naszym portalu metryk z Jasienicy na pewno w XIX wieku Zaruscy z Jasienicy nie mają połączenia z tymi Zaruskimi. Może gdzieś na początku XVIII lub jeszcze wcześniej jest jakieś połączenie, a może nazwisko powstało w zupełnie inny sposób.
Pozdrawiam
Maciej
Hanna_Iwona - 24-11-2013 - 15:33
Temat postu: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Markowski_Maciej - 26-11-2013 - 22:17
Temat postu: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Dziękuję za informację, ale czy mógłbym poprosić o większe przybliżenie miejsca i czasu. Jeżeli mówimu rejonie Augustowskim to np. w skład Guberni Augustowskiej (okres Królestwa Polskiego) wchodził także powiat Łomżyński w którym znajdowało się i Zaruzie (gniazdo Zaruskich) i wspominane w artykule Drogoszewo. Zaruscy znajdowali się również w okolicach Kolna, Grajewa i td. A może to rodzina Floriana, któej nie odnalazłem?
Pozdrawiam
Maciej
Hanna_Iwona - 28-11-2013 - 12:46
Temat postu: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Witam proszę o przesłanie swojego emaila na mojego PW.
Pozdrawiam
Hanna-Iwona
Markowski_Maciej - 11-03-2017 - 17:09
Temat postu: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Pod koniec zeszłego roku odświeżyłem artykuł sprzed kilku lat Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej. Nie mogąc się rozstać z Marią i jej rodziną rozbudowałem powstały początkowo pod potrzeby powyższego artykułu wykres rodzinny Marii Skłodowskiej Curie na podstawie powszechnie dostępnych źródeł. Wydaje mi się, że jest największy spośród dostępnych za darmo w Internecie.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
marbl - 11-03-2017 - 18:40
Temat postu: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej
Wśród rodziny Marii Skłodowskiej znany jest nie tylko podróżnik Toni Halik, ale i prof. Walery Goetel twórca nauki sozologii,
pozdrawiam marek
jozefswider - 11-03-2017 - 20:30
Temat postu: Zaruscy
Parafia Miastkowo wieś Drogoszewo
18 lipiec 1737 r.
Franciszka Zaruska zawarła związek małżeński ze
Stefanem Łaguną ze wsi Sokoły i Stawiane w parafii Wąsosz
powiat Wąsoski ziemia Wiska .
Pozdrawiam Józek
Marek_Krzyżanowski - 12-03-2017 - 15:36
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Markowski_Maciej napisał:
Pod koniec zeszłego roku odświeżyłem artykuł sprzed kilku lat Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej. Nie mogąc się rozstać z Marią i jej rodziną rozbudowałem powstały początkowo pod potrzeby powyższego artykułu
wykres rodzinny Marii Skłodowskiej Curie na podstawie powszechnie dostępnych źródeł. Wydaje mi się, że jest największy spośród dostępnych za darmo w Internecie.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dzień Dobry,
Skąd się biorą GENIUSZE jak Maria Skłodowska ?
Czy wypadają sroce spod ogona ?
Oczywiście, że nie.
Czy przynoszą ich bociany ?
Oczywiście, że nie.
Jak pokazują drzewa genealogiczne GENIALNYCH na przykład kompozytorów Chopinów czy Beethoven - jest COŚ przekazywane w DNA.
Nie wystarczy nauka i ciężka praca - które choć są niezbędne, to nie są wystarczające.
Gdyż nauka i ciężka praca są software'm a DNA jest hardware'm.
Żaden super software nic nie zrobi niezwykłego - jak wszyscy rozumiemy - na przeciętnym hardware.
Dlatego
NA PEWNO
Maria Skłodowska nie jest pierwszą w swoj rodzinie o takiej inteligencji.
Więc, gdyby Pan uprzejmie mógł się podzielić dodatkowo do tego wspaniałego drzewa przodków Marii Skłodowskiej z imionami i nazwiskami także i z ich zawodami z metryk, to odkryjemy coś nowego - PO KTÓRYCH LINIACH GENIUSZ Maria Skłodowska odziedziczyła swoją niesamowitą inteligencję.
I wtedy przybliżymy się do kolejnych zagadek ludzkości.....
Pozdrawiam,
Marek Krzyżanowski
Markowski_Maciej - 12-03-2017 - 18:43
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Inteligencję dziedziczy się podobno po linii żeńskiej. Więc matka była nauczycielką, a babka i dalej gospodynie domowe. Po linii męskiej to nauczyciele (ojciec i dziadek), a dalej wszyscy mężczyźni pracowali w rolnictwie. O Sagtyńskich prawie nic nie wiadomo.
Marek_Krzyżanowski - 12-03-2017 - 19:44
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Markowski_Maciej napisał:
Inteligencję dziedziczy się podobno po linii żeńskiej. Więc matka była nauczycielką, a babka i dalej gospodynie domowe. Po linii męskiej to nauczyciele (ojciec i dziadek), a dalej wszyscy mężczyźni pracowali w rolnictwie. O Sagtyńskich prawie nic nie wiadomo.
Dzień Dobry,
Czy wie Pan, kim byli:
Kim był Franciszek Boguski ?
Kim był Maciej Majewski ?
Co się tyczy Sygtyńskich - to syn Aleksandra Sagtyńskiego Stefan (zm. 1846 lat 69, urodzony w Warszawie około 1777) był urzędnikiem komisji Przychodów i Skarbu w Warszawie.
Pozdrawiam,
Marek Krzyżanowski
Markowski_Maciej - 12-03-2017 - 20:00
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Marek_Krzyżanowski napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Inteligencję dziedziczy się podobno po linii żeńskiej. Więc matka była nauczycielką, a babka i dalej gospodynie domowe. Po linii męskiej to nauczyciele (ojciec i dziadek), a dalej wszyscy mężczyźni pracowali w rolnictwie. O Sagtyńskich prawie nic nie wiadomo.
Dzień Dobry,
Czy wie Pan, kim byli:
Kim był Franciszek Boguski ?
Kim był Maciej Majewski ?
Co się tyczy Sygtyńskich - to syn Aleksandra Sagtyńskiego Stefan (zm. 1846 lat 69, urodzony w Warszawie około 1777) był urzędnikiem komisji Przychodów i Skarbu w Warszawie.
Pozdrawiam,
Marek Krzyżanowski
Franciszek Boguski oprócz zajmowania się rolnictwem pełnił urząd.
Maciej Majewski był kolegą z loży masońskiej mojego 3 x Pradziadka, ale to nie przodek Marii.
A Sygtyńskich naprawdę lepiej nie ruszać.
Marek_Krzyżanowski - 12-03-2017 - 20:11
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Markowski_Maciej napisał:
Marek_Krzyżanowski napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Inteligencję dziedziczy się podobno po linii żeńskiej. Więc matka była nauczycielką, a babka i dalej gospodynie domowe. Po linii męskiej to nauczyciele (ojciec i dziadek), a dalej wszyscy mężczyźni pracowali w rolnictwie. O Sagtyńskich prawie nic nie wiadomo.
Dzień Dobry,
Czy wie Pan, kim byli:
Kim był Franciszek Boguski ?
Kim był Maciej Majewski ?
Co się tyczy Sygtyńskich - to syn Aleksandra Sagtyńskiego Stefan (zm. 1846 lat 69, urodzony w Warszawie około 1777) był urzędnikiem komisji Przychodów i Skarbu w Warszawie.
Pozdrawiam,
Marek Krzyżanowski
Franciszek Boguski oprócz zajmowania się rolnictwem pełnił urząd.
Maciej Majewski był kolegą z loży masońskiej mojego 3 x Pradziadka, ale to nie przodek Marii.
A Sygtyńskich naprawdę lepiej nie ruszać.
Dziękuję za szybką odpowiedź !
Chciałbym uprzejmie zapytać Pana - "zajmował się rolnictwem" to znaczy, że był szlachcicem-właścicielem, szlachcicem-ekonomem, nieszlachcicem-ekonomem czy chłopem ?
Kim był Maciej Majewski przodek Marii: ekonomem ?
Dlaczego lepiej nie ruszać Sagtyńskich ? Ich przodkowie nie byli Polakami? Dość rzadkie nazwisko z rdzeniem "sagt". Bardzo ciekawe. Czy Sagtyńscy mieli jakiś herb ?
Pozdrawiam,
Marek Krzyżanowski
PS.
Zaciekawiło mnie to i znalazłem, dlaczego lepiej nie ruszać:
Adam Sagtyński syn Aleksadra (nie przodek ale brat przodkini Marii) - trzecia osoba w tajnej policji Rosji i urzędnik o nietradycyjnej orientacji
Szczegóły tu są opisane bardzo dokładnie: https://www.proza.ru/2009/12/10/773
Zaczyna się na CTRL+F na "служебный путь Адама Александровича Сагтынского в III отделении Его Императорского Высочества Собственной канцелярии"
oraz
na https://rutlib.com/book/15534/p/16
"Адам Александрович Сагтынский был закоренелым холостяком, но в отличие от многих из них он вел уединенный образ жизни, сторонясь женского и прочего общества"
Markowski_Maciej - 12-03-2017 - 21:19
Temat postu:
Dziadkowie
Józef Nauczyciel
Feliks Ekonom i zarządca lasów
Pradziadowie
Urban Skłodowski - szlachcic cząstkowy, ale synowie dzięki samozaparciu uzyskali wykształcenie
Aleksander Sagtyński - urzędnik carski
Mateusz Boguski - nie badałem - możliwe, że właściciel ziemski
Franciszek Zaruski - właściciel i urzędnik ziemski - majątek zlicytowany na początku XIX wieku
Sagtyńscy są tajemniczą rodziną. Znawcy tematu podejrzewają, że mogli być Frankistami. Brat Salomei pełnił ważną rolę u Księcia Konstantego (tajna policja).
Maciej Majewski - mąż siostry babki Marii - nauczyciel, wylegitymował się przed Heroldią. O Macieju Majewskim pisałem też przy okazji mojego przodka Stanisława Polkowskiego.
Wszystkie te informacje znajdują pod linkami, które załączyłem w artykule o drzewie genealogicznym rodziny, między innymi we wpisie Maria Skłodowska Curie i jej mało znana rodzina.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Marek_Krzyżanowski - 13-03-2017 - 20:18
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
Dziadkowie
Józef Nauczyciel
Feliks Ekonom i zarządca lasów
Pradziadowie
Urban Skłodowski - szlachcic cząstkowy, ale synowie dzięki samozaparciu uzyskali wykształcenie
Aleksander Sagtyński - urzędnik carski
Mateusz Boguski - nie badałem - możliwe, że właściciel ziemski
Franciszek Zaruski - właściciel i urzędnik ziemski - majątek zlicytowany na początku XIX wieku
Sagtyńscy są tajemniczą rodziną. Znawcy tematu podejrzewają, że mogli być Frankistami. Brat Salomei pełnił ważną rolę u Księcia Konstantego (tajna policja).
Maciej Majewski - mąż siostry babki Marii - nauczyciel, wylegitymował się przed Heroldią. O Macieju Majewskim pisałem też przy okazji mojego przodka Stanisława Polkowskiego.
Wszystkie te informacje znajdują pod linkami, które załączyłem w artykule o drzewie genealogicznym rodziny, między innymi we wpisie
Maria Skłodowska Curie i jej mało znana rodzina.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dzień Dobry,
Mam takie pytanie.
Nie wiem, jak bardzo ta kwestia przodków Marii Skłodowskiej Pana interesuje.
Czy widział Pan akt chrztu Stefana Sagtyńskiego z roku 1777 z parafii Świętego Krzyża w Warszawie?
Pozdrawiam,
Marek Krzyżanowski
Markowski_Maciej - 13-03-2017 - 21:13
Temat postu:
Marek_Krzyżanowski napisał:
Dzień Dobry,
Mam takie pytanie.
Nie wiem, jak bardzo ta kwestia przodków Marii Skłodowskiej Pana interesuje.
Czy widział Pan akt chrztu Stefana Sagtyńskiego z roku 1777 z parafii Świętego Krzyża w Warszawie?
Pozdrawiam,
Marek Krzyżanowski
Naprawdę zachęcam do przeczytania podlinkowanych tekstów oraz literatury przedmiotu. Wtedy nie trzeba będzie wyważać otwartych drzwi.
Ze swojej strony temat uważam za zamknięty dopóki nie znajdę nowych informacji o Zaruskich. A w pozostałych gałęziach są inni bardziej biegli ode mnie.
Mariusz_14 - 25-04-2017 - 18:30
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Markowski_Maciej napisał:
Pod koniec zeszłego roku odświeżyłem artykuł sprzed kilku lat Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowskiej. Nie mogąc się rozstać z Marią i jej rodziną rozbudowałem powstały początkowo pod potrzeby powyższego artykułu
wykres rodzinny Marii Skłodowskiej Curie na podstawie powszechnie dostępnych źródeł. Wydaje mi się, że jest największy spośród dostępnych za darmo w Internecie.
W drzewku jest błąd dotyczący rodziców Feliksa Boguskiego: ojcem był jest Mateusz Boguski natomiast matka to Katarzyna Choynowska / chrzest sygn. 1744/29.25.1799 Szczepankowo.
Małżeństwo Mateusz Boguski & Katarzyna Choynowska zawarli sygn. 445/19.06.1791 Szczepankowo
Mariusz
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Markowski_Maciej - 25-04-2017 - 20:38
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Dziękuję bardzo za czujność. Rysunek poprawiłem, ale chwilę to potrwa nim się zaktualizuje.
Mariusz_14 - 25-04-2017 - 23:23
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
O tam nie ma za co - okazało się że Boguscy to moi krewni więc idę tym śladem. Skoro zauważyłem ładne drzewko acz z błędem to podpowiadam.
to pod tym postem jeszcze w temacie
chrzest - Katarzyna Choynowska 28.12.1765 córka Walentego&Małgorzata Dziergowskaj sygn.863/28/12.1765 Jarnuty parafia Szczepankowo
Zgon
Katarzyna Choynowska sygn.1264/03.03.1792 / chrzest około 1742 /
małżeństwo - Franciszek Boguski&Katarzyna Kisielnicka sygn.322/24.11.1715 Boguszyce/Kysiołki parafia Szczepankowo
chrzest:
Walenty Choynowski syn Wojciecha i Marianny sygn.608/17.02.1732
Mateusz Boguski syn Marcina i Marianny sygn.70/04.11.1833 zgon parafia Szczepankowo /1749-04.11.1833/
Katarzyna Choynowska córka Wojciecha Choynowskiego sygn.15/16.02.1837 zgon /1749 - 16.02.1837/
mogę szukać dalej po Marcinie i podpiąć moich
Mariusz
Mariusz
Markowski_Maciej - 26-04-2017 - 07:07
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Dziękuję,
Uzupełnione. tym samym rysunek rodziny Marii Skłodowskiej Curie liczy 150 osób
Mariusz_14 - 26-04-2017 - 11:06
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Markowski_Maciej napisał:
Dziękuję bardzo za czujność. Rysunek poprawiłem, ale chwilę to potrwa nim się zaktualizuje.
Oczywiście reszta Kisielnickich jest w herbarzu / Uruski, Boniecki / herbu Topór.
Mariusz
Mariusz_14 - 26-04-2017 - 22:28
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Markowski_Maciej napisał:
Dziękuję,
Uzupełnione. tym samym rysunek rodziny Marii Skłodowskiej Curie liczy 150 osób
Chrzest:
Wojciech Choynowski&Marianna syn Walenty sygn.608/15.02.1732 parafia Szczepankowo
Wojciech Choynowski&Marianna córka Agata sygn.286/04.02.1729 parafia Szczepankowo
Jak się wydaje Choynowscy byli by herbu Lubicz idąc śladem herbarza Uruskjego.
Mariusz
Markowski_Maciej - 27-04-2017 - 21:57
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Cały czas się zastanawiam, czy ich dopisywać z Bonieckiego. Też miałem opory aby wpisywać Mateusza.
Dopiero co skończyłem opisywać swoje zdanie na temat herbarzy.
Maciej
Mariusz_14 napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Dziękuję bardzo za czujność. Rysunek poprawiłem, ale chwilę to potrwa nim się zaktualizuje.
Oczywiście reszta Kisielnickich jest w herbarzu / Uruski, Boniecki / herbu Topór.
Mariusz
Mariusz_14 - 28-04-2017 - 10:04
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Według mojego doświadczenia - herbarze / Boniecki i Uruski / opisują rzeczywistość rzetelnie. Instytucja Heroldii a tym samym dokumentacji herbarzowej ma się tak samo do dzisiejszego USC. Jak, źle wpiszemy dane / na podstawie nierzetelnych danych/ tak będziemy mieli. To znaczy dzisiaj musimy poprawiać stan faktyczny.
Jeśli chodzi o Mateusza Boguskiego z linii Marii Skłodowskiej to szukam go. Jeszcze go nie znalazłem. Metrykalia Szczepankowa mają swoją specyfikę bo w Aktach brak jest większej ilości "odniesień" genealogicznych i trzeba weryfikować cały zbiór, czyli przeglądać wszystkich chrzczonych lub zaślubionych lub zmarłych w okresie czasu możliwym do zajścia / chrztu, ślub, zgonu/ .
Wczoraj udało mi się wyłowić dwóch Stanisławów - jednego mojego / Żebry po Aleksandrze Boguskim i Mariannie Sierzputowskiej/ i jednego herbarzowego syna Jacka Boguskiego i Jadwidze z Żebrów. Oboje są krewnym rzecz pewna ale nie wiem jeszcze jak.
Mariusz
Mariusz_14 - 29-04-2017 - 00:29
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Metryka zgonu Mateusza Boguskiego jest genetyce1839/66 wystarczy zapytać się osoby indeksującej.
Mariusz
Mariusz_14 - 02-05-2017 - 23:02
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Jeśli chodzi o metrykę zgonu Feliksa to tak to jest jak obcy ludzie podają szczegóły genealogiczne i w dodatku błędne. Pomylić Mierzejewskich i jakichś tam Choynowskich
Mariusz
Markowski_Maciej - 05-05-2017 - 20:48
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Dobry wieczór,
w końcu miałem czas, aby przepisać informacje o Kisielnickich z Bonieckiego.
Więc jest już nowa wersja drzewa genealogicznego rodziny Marii Skłodowskiej Curie.
Mariusz_14 - 06-05-2017 - 09:31
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Jak już mowa o Kisielnickich to Uruski podaje:
"[...]Bartłomiej dziedzic na Bogusicach Kisiołkach1680 miał córki Eurfozynę za Mateuszem Gawkowskim, Katarzynę za Franciszkiem Boguskim i Mateusza dziedzica na Kisiołkach Boguszycach 1707, po którym Zuzanny Boguskiej syn Józef zaślubił Mariannę Mossakowską i z niej pozostawił: Władysława i Jana, który w 1788 sprzedali części Kisiołek a w 1792 r. Kisiołek Boguszyc.[...]".
Ci Mossakowscy byli i wcześniej z Chojane Stare.
Mariusz
Irena_Powiśle - 07-05-2017 - 20:19
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Witam,
czy Pan to zna?
Otkrywcą i badacz (raczej otkrywczyni) powieści Mikhaiła Bułhakowa i jego powieści "Mistrz i Małgorzata" - Marietta Czudakowa, tym samym zna o niej świat literatury.
Ale o jej męż Aleksander Czudakow był mało znany, chociaż juz na końcu lat 80-ch był wykładowcem na uniwersytetach Europy i Stanów.
Świat literatury był szokowany kiedy w roku 2000-m był wydany jego utwór pod tytułem "Ложится мгла та старые ступени".
To była bomba. Ta powieśc nie była napisana w jakimś określonym formacie.
Czytałam tą powieść. Jej można otwierać na każdej stronie - na początku, w środku, na końcu, i czytać.
Jest to powieść biograficzna samego Aleksandra Czudakowa, ale napisana wyjątkowe.
Do rzeczy.
Czytałam to dawno, Ale pamiętam, że babcia pisarza była pokrewniona z Marią Skłodowską, była jej kuzyną.
Znalazłam tą książkę w sieci.
To kawałki
"— С шампанского никогда не начинали, — вдруг сказала бабка. — Сперва подавали столовые вина. Разговор должен оживляться постепенно! А шампанское сразу ударяет в голову. Впрочем, теперь к этому и стремятся.
Обед был превосходный; бабка и её дочери были кулинарками высокого класса. Когда, ещё в Вильне, в конце девятисотых, отец бабки Пётр Сигизмундович Налочь- Длусский-Склодовский проиграл в карты в дворянском собрании своё именье, семья переехала в город и впала в бедность, мать открыла «Семейные обеды». Обедам полагалось быть хорошими: пансионеры, молодые холостяки — адвокаты, педагоги, чиновники — это же всё были приличные люди! Дед, окончив Виленскую духовную семинарию, ожидал места. Приход можно было получить двумя путями: женитьбой на дочери священника или по его смерти. Первый вариант деда почему-то не устраивал, второго предстояло ожидать неопределённо долго; всё это время консистория, которую дед по-старинному именовал дикастерией, выплачивала кандидату содержание. Дед ждал уже два года и утомился питаться в кухмистерских («все эти трактиры, народные столовые в России всегда были скверные — даже до большевиков»); увидев в «Виленском вестнике» объявление, пришёл в тот же день. Его оставили обедать — бесплатно разумеется, все в первый раз у прабабки обедали gratis, не может же приличный господин покупать кота в мешке! Матери помогала семнадцатилетняя Оля, только что выпущенная из института благородных девиц и успешно овладевавшая поварским искусством. И Оля, и обеды деду настолько понравились, что он обедал целый год, пока не сделал предложение. Над бабкиными консоме, деволяй, уткой на канапе, соусом la Субиз в Чебачинске посмеивались, отец любил ввернуть, что в «Национале» котлеты мягче («будут мягче, когда половина хлеба»), и Антон ждал, что уж в Москве… Но теперь, побывав и в других столицах, он говорил: лучше, чем у бабки, не едал нигде и никогда.
Дочерей бабка тоже выучила готовить."
...........
"...— Мужики вообще слабосильны, — вступала в разговор бабка. — Плохое питание, грязь, пьянство. Мой отец — потомственный дворянин, а был сильнее любого мужика, хоть физически работал только летом, в имении, да и лишь до того случая (случаем назывался роковой день, когда отец проиграл именье).
— Дед, а ты тоже из дворян? — спрашивал Антон.
— Из колокольных он дворян, — усмехалась бабка. — Из попов.
— Но зато отец деда был знаком с Игнатием Лукасевичем! — брякнул Антон. — Великим!
Все развеселились. Лукасевича, изобретателя керосиновой лампы, действительно в 50-е годы прошлого века знавал прадед Антона, о. Лев.
— Вот так! — смеялся отец. — Это вам не родство с Мари Склодовской-Кюри!
Мари Кюри, урождённая Склодовская, была троюродной сестрою бабки (в девичестве Налочь-Длусской-Склодовской); бабка бывала в доме её родителей и даже жила там на вакациях в одной комнате с Мари. Позже Антон пытался выспросить у бабки что-нибудь про открывательницу радия. Но бабка говорила только:
— Мари была странная девушка! Вышла замуж за этого старика Кюри!.."
http://e-libra.ru/read/354638-lozhitsya ... upeni.html
Pozdrawiam,
Irena
Mariusz_14 - 21-05-2017 - 00:03
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Małżeństwo
Mateusz Gawkowski&Eufrozyna Kisielnicka sygn.395/31.03.1718 parafia Szczepankowo
świadkowie: Jan Tyszka, Wawrzyniec Suski.
Mateusz Kisielnicki&Zuzanna Boguska sygn.325/26.01.1716 parafia Szczepankowo
świadkowie: Józef Łuba, Krajewski Kazimierz
Mariusz
Mariusz_14 - 10-06-2017 - 21:32
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
Mateusz Boguski syn Marcina & Marianny Mierzejewskiej zm/70/04.11.1833 Bogusice Andrzejki parafia Szczepankowo
Mateusz syn Marcina&Marianny Mierzejewskiej ch/103/17.07.1757
Marcin Boguski&Marianna Mierzejewska M/692/09.02.1744 Jarnuty
Marcin Boguski syn Franciszka&Katarzyny Kisielnickiej ch/1035/08.11.1716
Franciszek Boguski&Katarzyny Kisielnickiej M/24.11.1715
Franciszek Boguski syn Kacpara i Łucji Czaplickiej ch/ 8/03.10.1700,
Kacper Boguski&Teofila Żebrowska M 355/04.07.1717
Kacper Boguski syn Marcina&Elżbieta Czaplicka chrzest 128/05.01.1678
Marcin Boguski&Ewa Sulkowska M/128/05.01.1687,
Bartłomiej Boguski syn Marcina i Teodory Sulkowskiej ch/383/15.08.1696
Mariusz
Mariusz_14 - 19-07-2017 - 21:23
Temat postu: Re: Zaruscy - nieznana (do tej pory) rodzina Marii Skłodowsk
chrzest 185/14.04.1696 Kisiołki - Albert syn Bartłomieja Kisielnickiego i Marianny Baczewskiej - chrzestni Grzegorz Gałąska
Mariusz14 - 01-09-2022 - 22:06
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
Dziadkowie
Józef Nauczyciel
Feliks Ekonom i zarządca lasów
Pradziadowie
Urban Skłodowski - szlachcic cząstkowy, ale synowie dzięki samozaparciu uzyskali wykształcenie
Aleksander Sagtyński - urzędnik carski
Mateusz Boguski - nie badałem - możliwe, że właściciel ziemski
Franciszek Zaruski - właściciel i urzędnik ziemski - majątek zlicytowany na początku XIX wieku
Sagtyńscy są tajemniczą rodziną. Znawcy tematu podejrzewają, że mogli być Frankistami. Brat Salomei pełnił ważną rolę u Księcia Konstantego (tajna policja).
Maciej Majewski - mąż siostry babki Marii - nauczyciel, wylegitymował się przed Heroldią. O Macieju Majewskim pisałem też przy okazji mojego przodka Stanisława Polkowskiego.
Wszystkie te informacje znajdują pod linkami, które załączyłem w artykule o drzewie genealogicznym rodziny, między innymi we wpisie
Maria Skłodowska Curie i jej mało znana rodzina.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Mnie bardziej interesuje w Pana drzewie zaktualizowanym skąd pan wziął rodziców Tekli Damięckiej i jej urodzenie.
Mariusz
Markowski_Maciej - 01-09-2022 - 22:53
Temat postu:
Cytat:
Mnie bardziej interesuje w Pana drzewie zaktualizowanym skąd pan wziął rodziców Tekli Damięckiej i jej urodzenie.
Mariusz
Tu jest słabo, bo chyba poszedłem na łatwiznę i skorzystałem z Herbarza Bonieckiego.
Nie pamiętam, czy jakoś go sprawdzałem. Obawiam się, że nie, bo to traktowałem pobocznie.
Mariusz14 - 02-09-2022 - 02:21
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
Cytat:
Mnie bardziej interesuje w Pana drzewie zaktualizowanym skąd pan wziął rodziców Tekli Damięckiej i jej urodzenie.
Mariusz
Tu jest słabo, bo chyba poszedłem na łatwiznę i skorzystałem z Herbarza Bonieckiego.
Nie pamiętam, czy jakoś go sprawdzałem. Obawiam się, że nie, bo to traktowałem pobocznie.
To znaczy, że gdzieś ma pan wywód sporządzony z większa ilością szczegółów ?
To jest interesujące. Jeśli Tekla jest córką Grzegorza i Wiktorii Celińskiej musiał być jej chrzest ale w jakiej parafii. Geneteka milczy.
Rodowód Damięckich był poruszany w "Sekretach rodzinnych" ale na ile to była fikcja potrzebna do programu a na ile rzeczywistość.
Mariusz
Markowski_Maciej - 02-09-2022 - 22:10
Temat postu:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Mariusz14 - 02-09-2022 - 23:26
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem
swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Widzi pan
Genealogię Skłodowskich drążę dlatego ponieważ już za czasów szkolnych interesowało mnie pochodzenie genealogiczne nasze noblistki. Wywód jej nie mógł być zrobiony bo dostęp do dokumentów był ograniczony a w czasach szkolnych po prostu nie było czasu na archiwa. Nie było też wytłumaczenia archiwiście co to jest genealogia bo to było słowo niebezpieczne. Obecnie czasy się zmieniły / trochę/ i zacząłem robić 16. Ponieważ w jednej z nich okazali się Zaruscy a ci z parafii Miastkowo jednak żonę sobie wziął nie wiadomo skąd. I tu zaczął się problem podobnie jak z kilkoma innymi rodzinami których szukam. Ponieważ jednak znalazłem kogoś kto jest krewnym MSC pomyślałem, że będzie mi łatwiej. Ostatecznie Damięccy byli wątkiem "Sekretów rodzinnych". Ale widzę iż poszukiwania muszę prowadzić dalej. I wcale nie wiem czyją córką była.
Linię Skłodowskich zrobił AAP ale metryk łacińskich nie mam bo te są w Płocku a tych mormoni nie mają . Od Kolegi AAP nie sposób się doprosić bo to jest ściśle tajne przez poufne.
Przynajmniej po kądzieli jej przodków rozpiszę.
ps
W swoich badaniach opieram się wyłącznie na metrykaliach - te porównuję z Uruskim i Bonieckim. Oni robili to też ale w trakcie przepisywania i składu ludzie popełniaj błędy. Tak jest w przypadku dokumentów kancelarii Kaczanowskiego. Jeśli tylko można konfrontować jego dokumenty z oryginałami wszystko się zgadza. Przynajmniej tam gdzie sprawdzałem wywody określonych rodzin. Wiem, że podobno nie wszystkie dadzą się tak sprawdzić./ z resztą tego nie wiem /. Niech się wypowiadają ci co robili przypisy do herbarzy.
Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 02-09-2022 - 23:49
Temat postu:
w Płocku?
Mariusz14 - 03-09-2022 - 03:37
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem
swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dobra znalazłem Teklę. Teraz tylko ściągnąć od mormonów i gra muzyka.
Mariusz
MaciekJarawski - 03-09-2022 - 04:05
Temat postu:
Mariusz14 napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem
swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dobra znalazłem Teklę. Teraz tylko ściągnąć od mormonów i gra muzyka.
Mariusz
https://www.myheritage.pl/site-family-tree-235889821/jarawski?newTree=&rootIndividualID=1500001
Może Panowie coś znajdziecie ciekawego dla siebie z mojej strony j/w
Chciałbym zauważyć, iż odległości w terenie pomiędzy osobami w familii mogą być zaskakująco duże, z uwagi na powiązania majątkowe (folwarki, dwory, pałace etc) okolice Płocka, Włocławka, Piotrkowa tryb, Radomia czy Kielc to było normą z uwagi na rozwój kolei warszawsko-wiedeńskiej, były też przypadki przy tym bigamii,
A co do frankistów no tak Majewscy byli frankistami (pierwotnie w dużym stopniu zanim nie weszli w dalsze powiązania rodzinne) Markowskimi, Sroczyńskimi było różnie, natomiast Bogusławscy balansowali
Damięccy byli powiązani z arystokracją, a Skłodowscy byli pomiędzy
Pozdrawiam,
Mariusz14 - 03-09-2022 - 17:46
Temat postu:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem
swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dobra znalazłem Teklę. Teraz tylko ściągnąć od mormonów i gra muzyka.
Mariusz
https://www.myheritage.pl/site-family-tree-235889821/jarawski?newTree=&rootIndividualID=1500001
Może Panowie coś znajdziecie ciekawego dla siebie z mojej strony j/w
Chciałbym zauważyć, iż odległości w terenie pomiędzy osobami w familii mogą być zaskakująco duże, z uwagi na powiązania majątkowe (folwarki, dwory, pałace etc) okolice Płocka, Włocławka, Piotrkowa tryb, Radomia czy Kielc to było normą z uwagi na rozwój kolei warszawsko-wiedeńskiej, były też przypadki przy tym bigamii,
A co do frankistów no tak Majewscy byli frankistami (pierwotnie w dużym stopniu zanim nie weszli w dalsze powiązania rodzinne) Markowskimi, Sroczyńskimi było różnie, natomiast Bogusławscy balansowali
Damięccy byli powiązani z arystokracją, a Skłodowscy byli pomiędzy
Pozdrawiam,
Damięccy powiązani z arystokracją ?? I Skłodowskich też. Bo ta arystokracja to to jakoś mi się nie widzi. Ale może czegoś nie wiem. Opisze to pan
MSC po kądzieli Majewskich nie ma.
Mariusz
MaciekJarawski - 04-09-2022 - 00:17
Temat postu:
Mariusz14 napisał:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem
swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dobra znalazłem Teklę. Teraz tylko ściągnąć od mormonów i gra muzyka.
Mariusz
https://www.myheritage.pl/site-family-tree-235889821/jarawski?newTree=&rootIndividualID=1500001
Może Panowie coś znajdziecie ciekawego dla siebie z mojej strony j/w
Chciałbym zauważyć, iż odległości w terenie pomiędzy osobami w familii mogą być zaskakująco duże, z uwagi na powiązania majątkowe (folwarki, dwory, pałace etc) okolice Płocka, Włocławka, Piotrkowa tryb, Radomia czy Kielc to było normą z uwagi na rozwój kolei warszawsko-wiedeńskiej, były też przypadki przy tym bigamii,
A co do frankistów no tak Majewscy byli frankistami (pierwotnie w dużym stopniu zanim nie weszli w dalsze powiązania rodzinne) Markowskimi, Sroczyńskimi było różnie, natomiast Bogusławscy balansowali
Damięccy byli powiązani z arystokracją, a Skłodowscy byli pomiędzy
Pozdrawiam,
Damięccy powiązani z arystokracją ?? I Skłodowskich też. Bo ta arystokracja to to jakoś mi się nie widzi. Ale może czegoś nie wiem. Opisze to pan
MSC po kądzieli Majewskich nie ma.
Mariusz
Ci Damięccy powiązani ze Skarbkami, Kwileckimi, Mokronoskimi, Klickimi, Górskimi, Dzierzbickimi, Branickimi, dalej z Poniatowskimi i Czartoryskimi,
Sagtyńscy: bardziej są związani z oficerami napoleońskimi, ewangelikami i też widzę pewną przestrzeń możliwe że powiązania z frankistami,
Proszę napisać jakie ma Pan powiązania ze Skłodowskimi?
Mariusz14 - 04-09-2022 - 02:27
Temat postu:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem
swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dobra znalazłem Teklę. Teraz tylko ściągnąć od mormonów i gra muzyka.
Mariusz
https://www.myheritage.pl/site-family-tree-235889821/jarawski?newTree=&rootIndividualID=1500001
Może Panowie coś znajdziecie ciekawego dla siebie z mojej strony j/w
Chciałbym zauważyć, iż odległości w terenie pomiędzy osobami w familii mogą być zaskakująco duże, z uwagi na powiązania majątkowe (folwarki, dwory, pałace etc) okolice Płocka, Włocławka, Piotrkowa tryb, Radomia czy Kielc to było normą z uwagi na rozwój kolei warszawsko-wiedeńskiej, były też przypadki przy tym bigamii,
A co do frankistów no tak Majewscy byli frankistami (pierwotnie w dużym stopniu zanim nie weszli w dalsze powiązania rodzinne) Markowskimi, Sroczyńskimi było różnie, natomiast Bogusławscy balansowali
Damięccy byli powiązani z arystokracją, a Skłodowscy byli pomiędzy
Pozdrawiam,
Damięccy powiązani z arystokracją ?? I Skłodowskich też. Bo ta arystokracja to to jakoś mi się nie widzi. Ale może czegoś nie wiem. Opisze to pan
MSC po kądzieli Majewskich nie ma.
Mariusz
Ci Damięccy powiązani ze Skarbkami, Kwileckimi, Mokronoskimi, Klickimi, Górskimi, Dzierzbickimi, Branickimi, dalej z Poniatowskimi i Czartoryskimi,
Sagtyńscy: bardziej są związani z oficerami napoleońskimi, ewangelikami i też widzę pewną przestrzeń możliwe że powiązania z frankistami,
Proszę napisać jakie ma Pan powiązania ze Skłodowskimi?
Pierwotnie myślałem , ze przez Sierzputowskich parafia Śniadowo i to bezpośrednio. Ale okazało się ostatecznie iż Skłodowscy a właściwie Boguscy są moimi powinowatymi przez małżeństwo Sierzputowski Boguska. Ostatecznie badanie zacząłem robić i tak z ciekawości która zaczęła się dawno temu.
To , że Dzierzbiccy należą do arystokracji to dla mnie nowość. Natomiast co do pozostałych rodzin to przyznam, że nie mam zielonego pojęcia. Te filiacje są dla mnie nowiną. Prócz tego, że są nic pan nie napisał w jaki sposób i przez kogo, w którym pokoleniu. Jedyna arystokratyczna rodzina, która mogę uznać to Czartoryski, ewentualnie Klicki, a i tak na razie to fikcja literacka. Licząc od Feliksa Boguskiego dotarłem do prapra dziadków jego lub w przypadku Boguskich i Mierzejewskich jeszcze dwa pokolenia dalej. Ale ani śladu w nich wskazanych przez pana rodzin nie widzę.
Natomiast na pewno do rodzin średnio zamożnych należeli Kisielniccy.
Mariusz
MaciekJarawski - 04-09-2022 - 11:07
Temat postu:
Mariusz14 napisał:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem
swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dobra znalazłem Teklę. Teraz tylko ściągnąć od mormonów i gra muzyka.
Mariusz
https://www.myheritage.pl/site-family-tree-235889821/jarawski?newTree=&rootIndividualID=1500001
Może Panowie coś znajdziecie ciekawego dla siebie z mojej strony j/w
Chciałbym zauważyć, iż odległości w terenie pomiędzy osobami w familii mogą być zaskakująco duże, z uwagi na powiązania majątkowe (folwarki, dwory, pałace etc) okolice Płocka, Włocławka, Piotrkowa tryb, Radomia czy Kielc to było normą z uwagi na rozwój kolei warszawsko-wiedeńskiej, były też przypadki przy tym bigamii,
A co do frankistów no tak Majewscy byli frankistami (pierwotnie w dużym stopniu zanim nie weszli w dalsze powiązania rodzinne) Markowskimi, Sroczyńskimi było różnie, natomiast Bogusławscy balansowali
Damięccy byli powiązani z arystokracją, a Skłodowscy byli pomiędzy
Pozdrawiam,
Damięccy powiązani z arystokracją ?? I Skłodowskich też. Bo ta arystokracja to to jakoś mi się nie widzi. Ale może czegoś nie wiem. Opisze to pan
MSC po kądzieli Majewskich nie ma.
Mariusz
Ci Damięccy powiązani ze Skarbkami, Kwileckimi, Mokronoskimi, Klickimi, Górskimi, Dzierzbickimi, Branickimi, dalej z Poniatowskimi i Czartoryskimi,
Sagtyńscy: bardziej są związani z oficerami napoleońskimi, ewangelikami i też widzę pewną przestrzeń możliwe że powiązania z frankistami,
Proszę napisać jakie ma Pan powiązania ze Skłodowskimi?
Pierwotnie myślałem , ze przez Sierzputowskich parafia Śniadowo i to bezpośrednio. Ale okazało się ostatecznie iż Skłodowscy a właściwie Boguscy są moimi powinowatymi przez małżeństwo Sierzputowski Boguska. Ostatecznie badanie zacząłem robić i tak z ciekawości która zaczęła się dawno temu.
To , że Dzierzbiccy należą do arystokracji to dla mnie nowość. Natomiast co do pozostałych rodzin to przyznam, że nie mam zielonego pojęcia. Te filiacje są dla mnie nowiną. Prócz tego, że są nic pan nie napisał w jaki sposób i przez kogo, w którym pokoleniu. Jedyna arystokratyczna rodzina, która mogę uznać to Czartoryski, ewentualnie Klicki, a i tak na razie to fikcja literacka. Licząc od Feliksa Boguskiego dotarłem do prapra dziadków jego lub w przypadku Boguskich i Mierzejewskich jeszcze dwa pokolenia dalej. Ale ani śladu w nich wskazanych przez pana rodzin nie widzę.
Natomiast na pewno do rodzin średnio zamożnych należeli Kisielniccy.
Mariusz
Czy Pan jest powiązany bezpośrednio ze związkiem rodzinnym Sierzputowscy-Kisielniccy, następnie Zieliński, Koziebrodzki, linia linia Wołłowicz, Trziński, Zieliński ?
Mariusz14 - 04-09-2022 - 11:32
Temat postu:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
MaciekJarawski napisał:
Mariusz14 napisał:
Markowski_Maciej napisał:
Publikacja na blogu rządzi się swoimi regułami. Nie wszystko trafia do artykułu, a szczególnie, to czego nie jestem do końca pewien, czasami warto przemilczeć wątek niż się nad nim prześlizgnąć.
Do herbarzy podchodzę z dużą ostrożnością i zdaję sobie sprawę, że powinny być raczej inspiracją do poszukiwań niż twardymi danymi. Zwykle staram się to podkreślać, ale czasami zapomnę o tym wspomnieć. Zaraz dopisze informację w artykule, skąd informacja o Damięckich i że jest pod znakiem zapytania. Za słabo się czuję w tych czasach, aby oceniać, czy Boniecki to się mylił, czy nie. Tak opisałem
swój stosunek do herbarzy .
Mnie interesuje XIX wiek. W XVIII i wcześniej wkraczam z rozpędu, przypadkiem, a czasem z obowiązku kronikarskiego.
Artykuł o Zaruskich pisałem 5 lat temu. Jego inspiracją byli Zaruscy żyjący w XIX wieku. Chciałem opisać ich relacje ze Skłodowskimi. Reszta, to z rozpędu i obowiązku kronikarskiego. Mam jakieś notatki, ale pobocza słabo pamietam.
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Dobra znalazłem Teklę. Teraz tylko ściągnąć od mormonów i gra muzyka.
Mariusz
https://www.myheritage.pl/site-family-tree-235889821/jarawski?newTree=&rootIndividualID=1500001
Może Panowie coś znajdziecie ciekawego dla siebie z mojej strony j/w
Chciałbym zauważyć, iż odległości w terenie pomiędzy osobami w familii mogą być zaskakująco duże, z uwagi na powiązania majątkowe (folwarki, dwory, pałace etc) okolice Płocka, Włocławka, Piotrkowa tryb, Radomia czy Kielc to było normą z uwagi na rozwój kolei warszawsko-wiedeńskiej, były też przypadki przy tym bigamii,
A co do frankistów no tak Majewscy byli frankistami (pierwotnie w dużym stopniu zanim nie weszli w dalsze powiązania rodzinne) Markowskimi, Sroczyńskimi było różnie, natomiast Bogusławscy balansowali
Damięccy byli powiązani z arystokracją, a Skłodowscy byli pomiędzy
Pozdrawiam,
Damięccy powiązani z arystokracją ?? I Skłodowskich też. Bo ta arystokracja to to jakoś mi się nie widzi. Ale może czegoś nie wiem. Opisze to pan
MSC po kądzieli Majewskich nie ma.
Mariusz
Ci Damięccy powiązani ze Skarbkami, Kwileckimi, Mokronoskimi, Klickimi, Górskimi, Dzierzbickimi, Branickimi, dalej z Poniatowskimi i Czartoryskimi,
Sagtyńscy: bardziej są związani z oficerami napoleońskimi, ewangelikami i też widzę pewną przestrzeń możliwe że powiązania z frankistami,
Proszę napisać jakie ma Pan powiązania ze Skłodowskimi?
Pierwotnie myślałem , ze przez Sierzputowskich parafia Śniadowo i to bezpośrednio. Ale okazało się ostatecznie iż Skłodowscy a właściwie Boguscy są moimi powinowatymi przez małżeństwo Sierzputowski Boguska. Ostatecznie badanie zacząłem robić i tak z ciekawości która zaczęła się dawno temu.
To , że Dzierzbiccy należą do arystokracji to dla mnie nowość. Natomiast co do pozostałych rodzin to przyznam, że nie mam zielonego pojęcia. Te filiacje są dla mnie nowiną. Prócz tego, że są nic pan nie napisał w jaki sposób i przez kogo, w którym pokoleniu. Jedyna arystokratyczna rodzina, która mogę uznać to Czartoryski, ewentualnie Klicki, a i tak na razie to fikcja literacka. Licząc od Feliksa Boguskiego dotarłem do prapra dziadków jego lub w przypadku Boguskich i Mierzejewskich jeszcze dwa pokolenia dalej. Ale ani śladu w nich wskazanych przez pana rodzin nie widzę.
Natomiast na pewno do rodzin średnio zamożnych należeli Kisielniccy.
Mariusz
Czy Pan jest powiązany bezpośrednio ze związkiem rodzinnym Sierzputowscy-Kisielniccy, następnie Zieliński, Koziebrodzki, linia linia Wołłowicz, Trziński, Zieliński ?
Nie bardzo rozumiem pytanie. Moja praprapra babka był z domu Sierzputowska jej rodzony brat ożenił się z Boguską.
Ale szczegółowy wywód Boguskich dalej robię. Na razie to jest jakieś około 300 metryk wywodu. Teraz doszli Zaruscy i Damięccy.
Mariusz
Markowski_Maciej - 04-09-2022 - 12:30
Temat postu:
W kwestii wyjaśnienia mojego powiązania ze Skłodowskimi:
Zaruskimi się zajmuję ze względu na pradziadka Ryszarda Zaruskiego. Niestety, ślad się urywa na jego dziadku Michale Zaruskim. Ożenił się i zmarł w Rzewnie (par. Różan), a tamtejszych akt nie ma. Najwcześniejszy ślad, to dymisja z wojska w 1816 roku. Jest to stosunkowo rzadko spotykane nazwisko, więc od czasu sprawdzam każdy ślad osób o tym nazwisku. Stąd też artykuł o kuzynach Marii Skłodowskiej. Może jestem jej kuzynem, ale to historia sprzed XIX wieku.
Bez cudownego odnalezienia jakichś dokumentów świadczących o pochodzeniu Michała Zaruskiego nie mam raczej co liczyć na odkrycie dalszej historii rodziny. Nawet atDNA w XVIII wieku już jest mało pomocne.
Mariusz14 - 04-09-2022 - 13:54
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
W kwestii wyjaśnienia mojego powiązania ze Skłodowskimi:
Zaruskimi się zajmuję ze względu na pradziadka Ryszarda Zaruskiego. Niestety, ślad się urywa na jego dziadku Michale Zaruskim. Ożenił się i zmarł w Rzewnie (par. Różan), a tamtejszych akt nie ma. Najwcześniejszy ślad, to dymisja z wojska w 1816 roku. Jest to stosunkowo rzadko spotykane nazwisko, więc od czasu sprawdzam każdy ślad osób o tym nazwisku. Stąd też artykuł o kuzynach Marii Skłodowskiej. Może jestem jej kuzynem, ale to historia sprzed XIX wieku.
Bez cudownego odnalezienia jakichś dokumentów świadczących o pochodzeniu Michała Zaruskiego nie mam raczej co liczyć na odkrycie dalszej historii rodziny. Nawet atDNA w XVIII wieku już jest mało pomocne.
Sugeruje podawać więcej szczegółów w drzewie genealogicznym. Na przykład daty: urodzenia, ślubu, zgonu i miejsca /parafie/. To ułatwi ludziom życie. Pomijając tak prozaiczne sprawy jak sygnatura akt. Jeśli geneteka/ podała to pół biedy. Problemy wyłamywania otwartych drzwi stanowi też dostęp do akt. tam gdzie robili je mormoni można kupić je od pana Sławomira ale niektóre znajdują tylko na parafii. Te zostały często obfocone ale są w prywatnych rękach. W niektórych przypadkach / co jest irytujące/ są tłumaczenie że ktoś nie może ich udostępniać bo taka była umowa miedzy proboszczem a wykonawca fotek co jest może i prawdą ale i absurdem. Dalej sugeruję do wyłuskania Zaruskich badanie autosomalne. W moim przypadku odnalazłem i potwierdziłem boczną linię Kalinowskich. Natomiast badanie to sięga bardzo daleko bo nawet 13-14 pokoleń to jest po Sobór Trydencki. W związku z tym wszystko można sprawdzić.
MaciekJarawski - 04-09-2022 - 21:54
Temat postu:
No tak poprzez Zaruskich ma Pan powiązanie z Koziebrodzkimi i dalej coraz wyżej pretendując do arystokracji
Markowski_Maciej - 04-09-2022 - 22:03
Temat postu:
MaciekJarawski napisał:
No tak poprzez Zaruskich ma Pan powiązanie z Koziebrodzkimi i dalej coraz wyżej pretendując do arystokracji
Jak napisałem wyżej. Mnie bawi XIX wiek. Jedno pokolenie Zaruskich wyżej zamyka dla mnie sprawę. Mam jeszcze jeden XIX wieczny zgryz na Litwie: Niemczewscy.
To, że Przeradowscy, De Lamer, Polkowscy czy Wyrzykowie pociągnęli się kilka wieków dalej, to wypadki przy pracy. Ciągle coś wpada i odciąga od głównych wątków.
MaciekJarawski - 04-09-2022 - 23:00
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
MaciekJarawski napisał:
No tak poprzez Zaruskich ma Pan powiązanie z Koziebrodzkimi i dalej coraz wyżej pretendując do arystokracji
Jak napisałem wyżej. Mnie bawi XIX wiek. Jedno pokolenie Zaruskich wyżej zamyka dla mnie sprawę. Mam jeszcze jeden XIX wieczny zgryz na Litwie: Niemczewscy.
To, że Przeradowscy, De Lamer, Polkowscy czy Wyrzykowie pociągnęli się kilka wieków dalej, to wypadki przy pracy. Ciągle coś wpada i odciąga od głównych wątków.
Widzę, że rozmawiam z Panem Mariuszem i z Panem Maciejem P
Panie Macieju, co do "wypadku przy pracy" to Ja byłbym tutaj bardziej powściągliwy, rodzina Wyrzyk to nie była zła rodzina, nie wszystkie szlacheckie rodziny kończyły się na -cki,-ski,-icz, iłł,
co do frankistów to oprócz oczywistych szkód - złupienie szlachty i ośmieszenia kościoła czy arystokracji, to w dużym stopniu przyczynili się do powiązań rodzinnych w zakresie kapitału i tytułów szlacheckich, powiazań z rodzinami ewangelickimi, żydowskimi etc, rozwoju przemysłowego, sprowadzeniu rodzin z Niemiec, z Anglii czy Szkocji,
też ewidentnego awansu społecznego (Polkowscy) Skąd te różne "dziwne" rodzinie powiązania? a no właśnie z zaburzeń egzystencji szlachty, która musiała czasami ratować się kapitałem ewangelickim etc, a arystokracji - że musiała ratować się przed chorobami genetycznymi, albo po prostu brakowało do rodziny - w moim przypadku były to częste takie przypadki (zaciągania ze średniej szlachty) a nie zawsze kardynał czy biskup (wywodzący się z arystokracji) w tym przypadku była w stanie pomóc (w powinowactwie do 3 stopnia ) tez w samej rodzinnie była rywalizacja o małżeństwa z oficerami armii francuskiej, polskiej, z urzędnikami polskimi, natomiast arystokracja (szczególnie nowa w trakcie rozbiorów - tytuły hrabiowskie nadawane przez carat, czy baronów nadawane przez Habsburgów, pozostawiło w tyle wcześniejszą arystokrację tj. Kretkowskich, Niemojewskich, Jundziłłów, Grabowskich, Maleszewskich, Dzierzbickich która wchodziła w związki rodzinne ze średnia szlachtą, te powiązania są mi bardzo dobrze znane, przez moje powiązania rodzinne,
Szanowni Panowie, widzę, że przed Panami jest pasjonujące wyzwanie szukania przodków i trzeba być wytrwałym
Markowski_Maciej - 04-09-2022 - 23:29
Temat postu:
MaciekJarawski napisał:
Markowski_Maciej napisał:
MaciekJarawski napisał:
No tak poprzez Zaruskich ma Pan powiązanie z Koziebrodzkimi i dalej coraz wyżej pretendując do arystokracji
Jak napisałem wyżej. Mnie bawi XIX wiek. Jedno pokolenie Zaruskich wyżej zamyka dla mnie sprawę. Mam jeszcze jeden XIX wieczny zgryz na Litwie: Niemczewscy.
To, że Przeradowscy, De Lamer, Polkowscy czy Wyrzykowie pociągnęli się kilka wieków dalej, to wypadki przy pracy. Ciągle coś wpada i odciąga od głównych wątków.
Widzę, że rozmawiam z Panem Mariuszem i z Panem Maciejem P
Panie Macieju, co do "wypadku przy pracy" to Ja byłbym tutaj bardziej powściągliwy, rodzina Wyrzyk to nie była zła rodzina, nie wszystkie szlacheckie rodziny kończyły się na -cki,-ski,-icz, iłł,
co do frankistów to oprócz oczywistych szkód - złupienie szlachty i ośmieszenia kościoła czy arystokracji, to w dużym stopniu przyczynili się do powiązań rodzinnych w zakresie kapitału i tytułów szlacheckich, powiazań z rodzinami ewangelickimi, żydowskimi etc, rozwoju przemysłowego, sprowadzeniu rodzin z Niemiec, z Anglii czy Szkocji,
też ewidentnego awansu społecznego (Polkowscy) Skąd te różne "dziwne" rodzinie powiązania? a no właśnie z zaburzeń egzystencji szlachty, która musiała czasami ratować się kapitałem ewangelickim etc, a arystokracji - że musiała ratować się przed chorobami genetycznymi, albo po prostu brakowało do rodziny - w moim przypadku były to częste takie przypadki (zaciągania ze średniej szlachty) a nie zawsze kardynał czy biskup (wywodzący się z arystokracji) w tym przypadku była w stanie pomóc (w powinowactwie do 3 stopnia ) tez w samej rodzinnie była rywalizacja o małżeństwa z oficerami armii francuskiej, polskiej, z urzędnikami polskimi, natomiast arystokracja (szczególnie nowa w trakcie rozbiorów - tytuły hrabiowskie nadawane przez carat, czy baronów nadawane przez Habsburgów, pozostawiło w tyle wcześniejszą arystokrację tj. Kretkowskich, Niemojewskich, Jundziłłów, Grabowskich, Maleszewskich, Dzierzbickich która wchodziła w związki rodzinne ze średnia szlachtą, te powiązania są mi bardzo dobrze znane, przez moje powiązania rodzinne,
Szanowni Panowie, widzę, że przed Panami jest pasjonujące wyzwanie szukania przodków i trzeba być wytrwałym
Nie wiem o jakim awansie społecznym Polkowskich Pan pisze. Dokładnie taka sama rodzina szlachecka jak Wyrzykowie. Też z ziemi liwskiej, tyle że wynieśli się z niej w już 1636 roku. Koligacje z Puciatymi które pojawiły się XVIII wieku raczej dużo statusu nie podniosły. De Lamerowie będący od hołdu pruskiego w Polsce systematycznie ubożeli. Też tam nic niezwykłego nie widzę. Przeradowscy ciągną się w księgach Różańskich do samego początku, więc to tylko usiąść i potwierdzić czy autorzy przepisując do herbarzy się nie pomylili. Nudy Panie.
Natomiast sprowadzenie nowych technologii do Królestwa Polskiego ich implementacja, rozwój przemysłu w XIX, powiązania rodzinne różnych firm, dziedziczenie profesji, wkład w rozwój Warszawy, to mnie bawi. No i trochę jak moi Markowscy w 300 roku ne bawiący w Serbii zawędrowali do Prus, ale to już inna historia.
MaciekJarawski - 04-09-2022 - 23:43
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
MaciekJarawski napisał:
Markowski_Maciej napisał:
MaciekJarawski napisał:
No tak poprzez Zaruskich ma Pan powiązanie z Koziebrodzkimi i dalej coraz wyżej pretendując do arystokracji
Jak napisałem wyżej. Mnie bawi XIX wiek. Jedno pokolenie Zaruskich wyżej zamyka dla mnie sprawę. Mam jeszcze jeden XIX wieczny zgryz na Litwie: Niemczewscy.
To, że Przeradowscy, De Lamer, Polkowscy czy Wyrzykowie pociągnęli się kilka wieków dalej, to wypadki przy pracy. Ciągle coś wpada i odciąga od głównych wątków.
Widzę, że rozmawiam z Panem Mariuszem i z Panem Maciejem P
Panie Macieju, co do "wypadku przy pracy" to Ja byłbym tutaj bardziej powściągliwy, rodzina Wyrzyk to nie była zła rodzina, nie wszystkie szlacheckie rodziny kończyły się na -cki,-ski,-icz, iłł,
co do frankistów to oprócz oczywistych szkód - złupienie szlachty i ośmieszenia kościoła czy arystokracji, to w dużym stopniu przyczynili się do powiązań rodzinnych w zakresie kapitału i tytułów szlacheckich, powiazań z rodzinami ewangelickimi, żydowskimi etc, rozwoju przemysłowego, sprowadzeniu rodzin z Niemiec, z Anglii czy Szkocji,
też ewidentnego awansu społecznego (Polkowscy) Skąd te różne "dziwne" rodzinie powiązania? a no właśnie z zaburzeń egzystencji szlachty, która musiała czasami ratować się kapitałem ewangelickim etc, a arystokracji - że musiała ratować się przed chorobami genetycznymi, albo po prostu brakowało do rodziny - w moim przypadku były to częste takie przypadki (zaciągania ze średniej szlachty) a nie zawsze kardynał czy biskup (wywodzący się z arystokracji) w tym przypadku była w stanie pomóc (w powinowactwie do 3 stopnia ) tez w samej rodzinnie była rywalizacja o małżeństwa z oficerami armii francuskiej, polskiej, z urzędnikami polskimi, natomiast arystokracja (szczególnie nowa w trakcie rozbiorów - tytuły hrabiowskie nadawane przez carat, czy baronów nadawane przez Habsburgów, pozostawiło w tyle wcześniejszą arystokrację tj. Kretkowskich, Niemojewskich, Jundziłłów, Grabowskich, Maleszewskich, Dzierzbickich która wchodziła w związki rodzinne ze średnia szlachtą, te powiązania są mi bardzo dobrze znane, przez moje powiązania rodzinne,
Szanowni Panowie, widzę, że przed Panami jest pasjonujące wyzwanie szukania przodków i trzeba być wytrwałym
Nie wiem o jakim awansie społecznym Polkowskich Pan pisze. Dokładnie taka sama rodzina szlachecka jak Wyrzykowie. Też z ziemi liwskiej, tyle że wynieśli się z niej w już 1636 roku. Koligacje z Puciatymi które pojawiły się XVIII wieku raczej dużo statusu nie podniosły. De Lamerowie będący od hołdu pruskiego w Polsce systematycznie ubożeli. Też tam nic niezwykłego nie widzę. Przeradowscy ciągną się w księgach Różańskich do samego początku, więc to tylko usiąść i potwierdzić czy autorzy przepisując do herbarzy się nie pomylili. Nudy Panie.
Natomiast sprowadzenie nowych technologii do Królestwa Polskiego ich implementacja, rozwój przemysłu w XIX, powiązania rodzinne różnych firm, dziedziczenie profesji, wkład w rozwój Warszawy, to mnie bawi. No i trochę jak moi Markowscy w 300 roku ne bawiący w Serbii zawędrowali do Prus, ale to już inna historia.
No dobra chce Pan wiedzieć więcej :Polkowscy poprzez powiązanie rodzinne (małżeństwo) z Bromirską,
a teraz od Pana oczekuję więcej informacji, w/w zakresie bo jest wyjątkowe powiązanie rodzinne i na pewno nie jest nudne
w3w - 05-09-2022 - 01:23
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
moi Markowscy w 300 roku ne bawiący w Serbii zawędrowali do Prus
Może się dowiedzieć na jakiej podstawie tak Pan twierdzi?
Wojciech
MaciekJarawski - 05-09-2022 - 01:26
Temat postu:
w jakim zakresie? Pan się pyta?
Markowski_Maciej - 05-09-2022 - 07:50
Temat postu:
w3w napisał:
Markowski_Maciej napisał:
moi Markowscy w 300 roku ne bawiący w Serbii zawędrowali do Prus
Może się dowiedzieć na jakiej podstawie tak Pan twierdzi?
Wojciech
na podstawie badań Y-DNA
MaciekJarawski - 05-09-2022 - 08:24
Temat postu:
Panie Macieju, teraz to już wiem, że dotyczy to Pana rodziny, a mianowicie koligacja rodzinna jak poniżej:
|
Stanisław Jan Polkowski - Zofia Bromirska
i
Bolesław Henryk Ferdynand - Kajetana Niemczewska
I
1) Wacław Zygmunt Ireneusz Polkowski - Maria Marcelina de Lamer I
2) Stanisława Polkowska - Alfred Wilson
I (w skrócie)
Rodzina Trapszo (Mieczysława Ćwiklińską)
Józef Rautenstrauch
Weronika Helena Dzierżanowska
ks. Romanow-Holstein-Gottorp
Maurycy hr. Hauke
Badeński-Heski
Jest Pan w elicie
Serdecznie Pana pozdrawiam
Maciej Jarawski
Filip Mountbatten (Windsor)
Sroczyński_Włodzimierz - 05-09-2022 - 11:07
Temat postu:
Widzisz Maćku, elitą Cię robi zbiór genów plus związki małżeńskie krewnych. Takie to anglosaskie, że aż dziwne że nieokraszone z liczbą jakąś (kolejność do tronu? stopień skoligacenia z panującym?
Nie tyle dokonania Twoje, czy te z działań przodków z których jesteś dumny, ale niteczka do następcy imperialnego tronu - to jest fundament elitarności:) Skłodowska nie elita, Ćwiklińska już tak. (Nie to, żebym czegoś Ćwiklińskiej odmawiał
Arystokratyczność w Polsce to chyba na czym polegała niż na więzach krew sprzed kilku wieków? Magnateria to raczej bieżące wpływy i znaczenie. Spadek znaczenia to utrata pozycji, wyjście poza klub.
Mariusz14 - 05-09-2022 - 13:44
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Widzisz Maćku, elitą Cię robi zbiór genów plus związki małżeńskie krewnych. Takie to anglosaskie, że aż dziwne że nieokraszone z liczbą jakąś (kolejność do tronu? stopień skoligacenia z panującym?
Nie tyle dokonania Twoje, czy te z działań przodków z których jesteś dumny, ale niteczka do następcy imperialnego tronu - to jest fundament elitarności:) Skłodowska nie elita, Ćwiklińska już tak. (Nie to, żebym czegoś Ćwiklińskiej odmawiał
Arystokratyczność w Polsce to chyba na czym polegała niż na więzach krew sprzed kilku wieków? Magnateria to raczej bieżące wpływy i znaczenie. Spadek znaczenia to utrata pozycji, wyjście poza klub.
Arystokracja to pochodzenie od książąt krwi. Czy rodziny które weszły w krąg tytułów arystokratycznych: markizów, hrabiów i baronów to już arystokracja . Wątpliwe??? Dość rzadko spotykane w KGZ słowo gente może to sugerować ale udowodnienie papierowe jest trudne. Na przykład tacy Gonzagowie aspirowali do bycia arystokracją - byli markizami od pokoleń. W swoim wywodzie mieli cesarzy bizantyjskich. Wazowie im zazdrościli. Rurykowicze się szczycili. Nawet na tej podstawie budowali tzw. III Rzym. Dziś odnalezienie mitry czy furtki dynastycznej w drzewie genealogicznym to powód do dumy. Od wieków to samo.
Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 05-09-2022 - 13:53
Temat postu:
Tak - w monarchii dziedzicznej. W Polsce za taką grupą odpowiednią do arystokracji przyjęło się uważać magnaterię. Na podstawie bieżącego wpływu na losy wspólnoty, nie związki krwi sprzed kilkuset lat. Bywało powiązane, ale nie sztywno przyczyno-skutkowo.
Reszta to dopiski i kwesta subiektywna co jest powodem do dumy.
Samodzielne odnalezienie (dowolnych) związków i ich udokumentowanie - moim zdaniem - to na pewno powód do dumy.
Pogląd, że powodem do dumy ma być jakieś powiązanie (szczególnie bardzo pokrętny związek wykraczający poza związki krwi) z "markizami od pokoleń", a związki ścisłe rodzinne np z inżynierami, naukowcami, przemysłowcami, kawalerami VM etc...to właśnie taki "brytyjski" obcy
I ortodoksą nie jestem. Każdy może być dumny z czegoś innego i te powody też mogą być oceniane:)
Jakby Maćkowi udało się powiązać sensownie (więzami krwi:) np Skłodowską z Teslą i np Draganem...byłbym dumny, że go znam:)
P.S. Nadal mam wątpliwości czy do Płock jest przeszkodą do informacjo dotyczących Miastkowa i Zaruskich.
Markowski_Maciej - 05-09-2022 - 14:53
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Tak - w monarchii dziedzicznej. W Polsce za taką grupą odpowiednią do arystokracji przyjęło się uważać magnaterię. Na podstawie bieżącego wpływu na losy wspólnoty, nie związki krwi sprzed kilkuset lat. Bywało powiązane, ale nie sztywno przyczyno-skutkowo.
Reszta to dopiski i kwesta subiektywna co jest powodem do dumy.
Samodzielne odnalezienie (dowolnych) związków i ich udokumentowanie - moim zdaniem - to na pewno powód do dumy.
Pogląd, że powodem do dumy ma być jakieś powiązanie (szczególnie bardzo pokrętny związek wykraczający poza związki krwi) z "markizami od pokoleń", a związki ścisłe rodzinne np z inżynierami, naukowcami, przemysłowcami, kawalerami VM etc...to właśnie taki "brytyjski" obcy
I ortodoksą nie jestem. Każdy może być dumny z czegoś innego i te powody też mogą być oceniane:)
Jakby Maćkowi udało się powiązać sensownie (więzami krwi:) np Skłodowską z Teslą i np Draganem...byłbym dumny, że go znam:)
P.S. Nadal mam wątpliwości czy do Płock jest przeszkodą do informacjo dotyczących Miastkowa i Zaruskich.
Kiedyś napisałem tekst, który wywołał dość dużą dyskusję na fb i zdaje się, że ktoś się wypisał z moich znajomych. Nie jestem dumny ze swoich przodków, bo dumnym można być ze swoich osiągnięć, a przodków szanować, podziwiać i się na nich wzorować. I rzeczywiście staram się wzorować ma moich Rodzicach i Dziadkach.
Rodzinnego powiązania Skłodowskiej z Teslą raczej nie udowodnię, ale akurat ten artykuł o Skłodowskiej jest w pewnym sensie odkrywczy, bo pokazuje, że jej przodkami nie była jakaś biedna szlachta mazowiecka, a w kręgu rodzinnym jej rodziców znajdowali się ludzie dobrze, a nawet bardzo dobrze wykształceni i wpływowi. W tym sensie jestem zadowolony, że to spisałem (jest on jeszcze zbyt mały, aby być z niego dumnym). Niewątpliwie rzuca nowe światło dla osób zainteresowanych biografią Marii Skłodowskiej.
A za fajną anegdotę można uznać powiązanie Skłodowskiej z Tonim Halikiem.
Zaruscy i Miastkowo są w Płocku. Ale Różana nigdzie ni ma . I tak dobrze, że się trafił dokument z u notariusza dotyczący przodków żony Michała Zaruskiego. Może kiedyś się skuszę na polowanie na Szczepkowskich i Bichanów w XVIII wieku, ale teraz mnie pochłania organizacja wykładów i warsztatów dla początkujących genealogów, ewangelicy warszawscy oraz historia Rumunii i Węgier (Prapradziadek Duma de Vajda Hunyad).
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Sroczyński_Włodzimierz - 05-09-2022 - 15:20
Temat postu:
Z jakiego okresu są w AD Płock i jak się to ma do informacji o miejscu przechowywania ksiąg, z których indeksy są w genetece, a informacje na forum, i oznaczenie mikrofilmów (np udostępnianych - przynajmniej kiedyś w AP w Białymstoku
Miastkowo, ziemia nurska, Podlasie
te księgi (w tym 1732-1870) są w AD w Płocku? Czy inne?
...
e tam udowodnię czy nie..pościg za króliczkiem przygodą, sam króliczek niekoniecznie taki pożywny:)
Mariusz14 - 05-09-2022 - 20:04
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Tak - w monarchii dziedzicznej. W Polsce za taką grupą odpowiednią do arystokracji przyjęło się uważać magnaterię. Na podstawie bieżącego wpływu na losy wspólnoty, nie związki krwi sprzed kilkuset lat. Bywało powiązane, ale nie sztywno przyczyno-skutkowo.
Reszta to dopiski i kwesta subiektywna co jest powodem do dumy.
Samodzielne odnalezienie (dowolnych) związków i ich udokumentowanie - moim zdaniem - to na pewno powód do dumy.
Pogląd, że powodem do dumy ma być jakieś powiązanie (szczególnie bardzo pokrętny związek wykraczający poza związki krwi) z "markizami od pokoleń", a związki ścisłe rodzinne np z inżynierami, naukowcami, przemysłowcami, kawalerami VM etc...to właśnie taki "brytyjski" obcy
I ortodoksą nie jestem. Każdy może być dumny z czegoś innego i te powody też mogą być oceniane:)
Jakby Maćkowi udało się powiązać sensownie (więzami krwi:) np Skłodowską z Teslą i np Draganem...byłbym dumny, że go znam:)
P.S. Nadal mam wątpliwości czy do Płock jest przeszkodą do informacjo dotyczących Miastkowa i Zaruskich.
Miastkowo jest w AD Łomża. Natomiast co do związków z arystokracją zachodnioeuropejską mam coś takiego w wywodzie. Mogę tu wymienić choćby Godlewskich, Opackich filiacja przez Brzostowskich herbu lis / berbarz Bończa/. Sami Opaccy mieli tytuł baronów - choć nie wiem czy uznany przez polski sejm./ Zygmunt Opacki z Justyna Małgorzata Schaden. Ta ostatnia pochodziła z uszlachconej rodziny mieszczańskiej. Inny przykład samego Jana III Sobieskiego i Marysieńki hrabianki z domu. Czy to była arystokracja ? Wątpliwe.
Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 05-09-2022 - 20:07
Temat postu:
Tu (Sobiescy etc) trudniej będzie dojść do konkluzji.
Cieszę się, że w przypadku Miastkowa jesteśmy na dobrej drodze z Płocka do Łomży:)
Mariusz14 - 05-09-2022 - 20:13
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Tu (Sobiescy etc) trudniej będzie dojść do konkluzji.
Cieszę się, że w przypadku Miastkowa jesteśmy na dobrej drodze z Płocka do Łomży
W Łomży wpadli na wspaniały pomysł . Focić można tylko po krewnych a pstryknięcie kosztuje 5 pln. Czas otwarcia archiwum też skrócony. Nim człowiek usiądzie a już wynocha.
Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 05-09-2022 - 20:30
Temat postu:
W moim głębokim przekonaniu udostępniać księgi, gdy są zdjęcia całości - to jest...noi powinno być bardzo wyjątkowa rzecz. Czy za 0 czy za 5 czy za 105 zł -bez różnicy.
Mariusz14 - 05-09-2022 - 21:23
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
W moim głębokim przekonaniu udostępniać księgi, gdy są zdjęcia całości - to jest...noi powinno być bardzo wyjątkowa rzecz. Czy za 0 czy za 5 czy za 105 zł -bez różnicy.
Problem jest głębszy. W latach 70, gdy Mormoni zrobili fotki cyfrowe z mikrofilmów wymusili na Biskupie Łomżyńskim pozwolenie na ucyfrowienie. Wtedy jeszcze nikt w Polsce nie myślał że tak można. Mormoni skorzystali z mikrofilmów zrobionych przez Archiwum Państwowe. Te mikrofilmy dalej leżą w magazynie ale czytnik jest zepsuty i nie czyszczony. W związku z tym jest nieużywany. Samo AD Łomża ma kopie na laptopie a kopie pozyskane są właśnie od Mormonów. Więc siłą rzeczy korzystają z pracy innych, którym nie bardzo chcieli użyczyć mikrofilmów. Pokręcony jest ten świat. Jednak nie wszystkie jednostki są w AD Łomża znaczna część jest po parafiach - ta została obfocona przez zainteresowanych w tym część trafiła / większa część/ do geneteki. Są jednak jednostki jak w przypadku Szczepankowa, Śniadowa, Pisk i tym podobne które zalegają po parafiach. Te kilkanaście jednostek nie zostało obfoconych przed kryzysem. Największy problem stanowi 20 jednostek znajdujących się w parafii Andrzejewo.
Dopóki każda z możliwych jednostek nie trafi do geneteki będzie ludziom trudno lub niemożliwością będzie wykonanie wywodu.
ps
Cała ta awantura związana z próbą digitalizacji w AD Łomża to zupełnie
niepotrzebna komedia. A wszystko przez to że ludzie którzy chcieli to rozbić nie rozumieli co jest już zrobione. A było 80 %. Same Ad Łomża zależało na ucyfrowieniu Akt kościelnych. Akta metrykalne to zagadnienie poboczne. Archiwum diecezjalne pracuje 5 dni w tygodniu w tym obecnie chyba tylko dwa dla "cywili"
Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 05-09-2022 - 21:26
Temat postu:
To są zupełnie inne zagadnienia i możemy mieć inne opinie czy też wiedzę na ten temat.
Możemy natomiast ustalić ostatecznie, że do geneteki "jednostki" nie trafiają? To jest baza indeksów.
A jak Maciek się wypowie to będziemy mieć uzgodnione stanowisko (tj korektę poprzednich wypowiedzi) nie AD Płock, a AD Łomża i ten temat zamknięty z sukcesem
Mariusz14 - 05-09-2022 - 21:43
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
To są zupełnie inne zagadnienia i możemy mieć inne opinie czy też wiedzę na ten temat.
Możemy natomiast ustalić ostatecznie, że do geneteki "jednostki" nie trafiają? To jest baza indeksów.
A jak Maciek się wypowie to będziemy mieć uzgodnione stanowisko (tj korektę poprzednich wypowiedzi) nie AD Płock, a AD Łomża i ten temat zamknięty z sukcesem
Tak jeśli chodzi o znaczną część wywodu Boguskich od Feliksa we wszystkich liniach sprawa dotyczy AD Łomża. Dzierżanowscy na razie nie do zrobienia. Prawdopodobnie parafia Stary Lubotyń lub sąsiednie. Po kilkakrotnym przeszukaniu Szczepankowa mam taki wniosek.
Pozostałe linie są wyprowadzone.
Mariusz
w3w - 05-09-2022 - 23:33
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
w3w napisał:
Markowski_Maciej napisał:
moi Markowscy w 300 roku ne bawiący w Serbii zawędrowali do Prus
Może się dowiedzieć na jakiej podstawie tak Pan twierdzi?
Wojciech
na podstawie badań Y-DNA
Miałem nadzieję że zechce (potrafi?) Pan napisać coś konkretniej. Przedstawi wywód "genealogiczny" ze wskazaniem podstaw (i ew. wyjaśnieniem), wskazaniem źródeł itp.
Wojciech
Mariusz14 - 06-09-2022 - 11:13
Temat postu:
w3w napisał:
Markowski_Maciej napisał:
w3w napisał:
Markowski_Maciej napisał:
moi Markowscy w 300 roku ne bawiący w Serbii zawędrowali do Prus
Może się dowiedzieć na jakiej podstawie tak Pan twierdzi?
Wojciech
na podstawie badań Y-DNA
Miałem nadzieję że zechce (potrafi?) Pan napisać coś konkretniej. Przedstawi wywód "genealogiczny" ze wskazaniem podstaw (i ew. wyjaśnieniem), wskazaniem źródeł itp.
Wojciech
ale czyj wywód
Mariusz
Mariusz14 - 09-09-2022 - 15:42
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Tak - w monarchii dziedzicznej. W Polsce za taką grupą odpowiednią do arystokracji przyjęło się uważać magnaterię. Na podstawie bieżącego wpływu na losy wspólnoty, nie związki krwi sprzed kilkuset lat. Bywało powiązane, ale nie sztywno przyczyno-skutkowo.
Reszta to dopiski i kwesta subiektywna co jest powodem do dumy.
Samodzielne odnalezienie (dowolnych) związków i ich udokumentowanie - moim zdaniem - to na pewno powód do dumy.
Pogląd, że powodem do dumy ma być jakieś powiązanie (szczególnie bardzo pokrętny związek wykraczający poza związki krwi) z "markizami od pokoleń", a związki ścisłe rodzinne np z inżynierami, naukowcami, przemysłowcami, kawalerami VM etc...to właśnie taki "brytyjski" obcy
I ortodoksą nie jestem. Każdy może być dumny z czegoś innego i te powody też mogą być oceniane:)
Jakby Maćkowi udało się powiązać sensownie (więzami krwi:) np Skłodowską z Teslą i np Draganem...byłbym dumny, że go znam:)
P.S. Nadal mam wątpliwości czy do Płock jest przeszkodą do informacjo dotyczących Miastkowa i Zaruskich.
Kiedyś napisałem tekst, który wywołał dość dużą dyskusję na fb i zdaje się, że ktoś się wypisał z moich znajomych.
Nie jestem dumny ze swoich przodków, bo dumnym można być ze swoich osiągnięć, a przodków szanować, podziwiać i się na nich wzorować. I rzeczywiście staram się wzorować ma moich Rodzicach i Dziadkach.
Rodzinnego powiązania Skłodowskiej z Teslą raczej nie udowodnię, ale akurat ten artykuł o Skłodowskiej jest w pewnym sensie odkrywczy, bo pokazuje, że jej przodkami nie była jakaś biedna szlachta mazowiecka, a w kręgu rodzinnym jej rodziców znajdowali się ludzie dobrze, a nawet bardzo dobrze wykształceni i wpływowi. W tym sensie jestem zadowolony, że to spisałem (jest on jeszcze zbyt mały, aby być z niego dumnym). Niewątpliwie rzuca nowe światło dla osób zainteresowanych biografią Marii Skłodowskiej.
A za fajną anegdotę można uznać powiązanie Skłodowskiej z Tonim Halikiem.
Zaruscy i Miastkowo są w Płocku. Ale Różana nigdzie ni ma
. I tak dobrze, że się trafił dokument z u notariusza dotyczący przodków żony Michała Zaruskiego. Może kiedyś się skuszę na polowanie na Szczepkowskich i Bichanów w XVIII wieku, ale teraz mnie pochłania organizacja wykładów i warsztatów dla początkujących genealogów, ewangelicy warszawscy oraz historia Rumunii i Węgier (Prapradziadek Duma de Vajda Hunyad).
_________________
Pozdrawiam
Maciej
Jak pan chce proszę do wywodu dopisać:
U 261/1706 Marianna Mierzejewska córka Piotra i Anny Prosińskiej
M 62/1702 Piotr Mierzejewski Anna Prosińska
Mariusz
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by
PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits