Genealodzy.PL Genealogia

Genealogia kresowa - Białoruś-dostęp do akt

julia_jarmola - 17-08-2013 - 15:09
Temat postu: Białoruś-dostęp do akt
Witam!
Przeczytałam, że Pan Artur Wilklicki,indeksował akta z Oszmiańszczyzny.
Mam pytanie : czy są problemy z dostępem do akt w poszczególnych archiwach?
Pytam, bo mnie się udało uzyskać jedynie jedną kopię aktu z Grodna ( o kosztach nie wspomnę),prosiłam więc ciotkę, mieszkająca w Słonimie o pomoc. Niestety,jak mi pisze - ma kłopoty. Poinformowano ją ,że w Grodnie akt od roku 1864 nie udostępnia się. Ja uzyskałam kopię z r. 1885, więc coś mi się nie zgadza. Dlatego też prosiłabym- gdyby Pan Krzysztof zechciał- lub ktoś, kto bywał w archiwach na Białorusi-o radę, jak się zabrać do poszukiwań w archiwach białoruskich. Sugerowałam krewnej, aby udała się do Nowogródka i Zdzięcioła osobiście i sama zajęła się wertowaniem ksiąg, po uprzednim złożeniu podania do dyr. archiwum.
Czy takie są procedury?
Z góry dziękuję za radę.Julia J.
Pozdrawiam Julia J.
janszum - 17-08-2013 - 20:49
Temat postu: Białoruś-dostęp do akt
Dzień dobry
Odnośnie dostepu do akt to nie mam doświadczeń. Natomiast bylem w parafii Zdzięcioł i sfotografowałem trochę ksiąg parafialnych.
Proszę napisać do mnie emaila , jakie nazwiska interesują w Zdzięciole . Może coś znajdę.
Pozdrawiam Jan Szumski ( janszum małpa poczta.onet.pl ) .
julia_jarmola - 17-08-2013 - 21:21
Temat postu:
Panie Janie,dziękuję za informację i zaraz piszę maila.Julia J.
julia_jarmola - 19-08-2013 - 06:42
Temat postu:
Witam!
Ponawiam zapytanie i prośbęSmile do osób, które szukały samodzielnie akt w archiwach białoruskich. Jakie są procedury oraz czy tam na miejscu są jakieś problemy z dostępnością ?
Panie Janie czy otrzymał Pan wiadomość?
Pozdrawiam serdecznie Julia J.
julia_jarmola - 20-08-2013 - 09:08
Temat postu:
Witam!
Mam nadzieję,że mogę nadal powtarzać moją prośbę bez obawy o niepotrzebne zabieranie miejsca na Forum Smile
BIAŁORUŚ- jak reagują archiwa na prywatne osoby, poszukujące przodków, tam na miejscu?
Pozdrawiam serdecznie -Julia J.
Wolkowyski - 24-08-2013 - 12:08
Temat postu:
Witam! Praca w archiwum białoruskich dla genealogów - dość skomplikowana, w porównaniu np., z archiwum Wilna czy Warszawy, ale możliwa sprawa. Dodaję link do "Rekomendacii dla prowadzącach poszukiwania genealogiczne" w Państowym Historycznym Archiwum w Mińsku (w j. rosyjskim) http://niab.by/genealogy/#_edn3
julia_jarmola - 24-08-2013 - 23:30
Temat postu:
Witam!
Bardzo dziękuję za poradęSmile
Pozdrawiam - Julia J.
Jurowski_Rafał - 26-08-2013 - 08:43
Temat postu:
Witam,

Kilkukrotnie korzystałem z Archiwum w Grodnie. Wpier było to tylko wyjęcie metryki, którą mi przepisali za 20 USD (nie robią żadnych zdjęć, kserokopii z metryk). Rok temu jak i w tym roku przeglądałem samodzielnie rewyznyje (rewizskije) skazki i inne dokumenty.
Wpier musiałem wypisać dość sporą ankietę i opłacić około 30 USD za możliwość korzystania z pracowni. Jest ono ważne rok. Po tym okresie trzeba wykupić je ponownie. Pozwalają kserować (robić zdjęcia) dokumentów koszt to około 2-4 zł za stronę. Gdy w tekście pojawia się inne nazwisko niż nasze wtedy pojawia się karteczka i tą część jest zakrywana Smile Co do pracowników archiwum w Grodnie to Pani która pracuje w pracowni grodzieńskiego archiwum jest bardzo, bardzo miła i bardzo dużo pomaga. Zresztą serdecznie ją pozdrawiam !

Jeszcze jedno w Grodzieńskim Archiwum można przeglądać księgi metrykalne nawet z lat 30-tych XX wieku...tutaj nie robią żadnych problemów ...

Pozdrawiam
Rafał
julia_jarmola - 26-08-2013 - 14:39
Temat postu:
Witam!
Panie Rafale, serdeczne dzięki za wyczerpującą informację.
Chcę zlecić szukanie cioci, która mieszka w Słonimie, bo sama narazie nie mogę się wybrać na Białoruś.
Rozumiem, że takie same procedury dotyczą także miejscowych?
I jeszcze jedno- proszę wybaczyć naiwność pytania-to zakrywanie karteczką dotyczy aktów sąsiadujących ze sobą czy też nazwisk naszych przodków innych od naszego?
w ubiegłym roku otrzymałam z Grodna przepisany własnie akt, ale za kwerendę ,plus tenże akt zapłaciłam 21 $ z tym ,że polski bank mnie pokonał pobraną prowizją za przesłanie.
Pozdrawiam serdecznie - Julia J.
Jurowski_Rafał - 27-08-2013 - 16:37
Temat postu:
Witam również

julia-jarmola napisał:
Rozumiem, że takie same procedury dotyczą także miejscowych?


Chyba raczej jest tak samo, dla miejscowych i zas...ców, choć niektórzy mówią że jest inaczej - nie wiem w sumie... ludzie na Białorusi mówią że dla nich też to droga zabawa...

julia-jarmola napisał:
I jeszcze jedno- proszę wybaczyć naiwność pytania-to zakrywanie karteczką dotyczy aktów sąsiadujących ze sobą czy też nazwisk naszych przodków innych od naszego?


Nie chodzi o akty (metryczne) bo tych nie powielą na pewno, jednak sytaucję gdy poprosi się ich o ksero kilku stron dajmy na to "Rewiznych (Rewizskich) Skazek", Na "moich" skazkach na kilku stronach oprócz mojego mojego nazwiska przewijało się także inne a nie było można potwierdzić pokrewnieństwa - Pani zakryła no i mam ksero z dwiema linijkami zamiast 20 Smile Jeżeli z Skazce występowało nazwisko panieńskie żony to to mi darowali Smile

Jeszcze jedna zabawna rzecz na wywóz 30 kserówek dostałem specjalne pozwolenie na wywóz z Białorusi...

julia-jarmola napisał:
w ubiegłym roku otrzymałam z Grodna przepisany własnie akt, ale za kwerendę ,plus tenże akt zapłaciłam 21 $ z tym ,że polski bank mnie pokonał pobraną prowizją za przesłanie.
Pozdrawiam serdecznie - Julia J.


2 lata temu chciałem mieć informacje z drugiego odpisu aktu zgonu (ewentualnie oryginału -pierwszy jest na przykład w Białymstoku) datę dokładnie znałem, ale też mnie skasowali na 20 $ to u nich zryczałtowana opłata zdaje się Smile Niezależnie od tego czy muszą szukać czy nie... Mnie na szczęście ominęła prowizja banku (pewnie sroga), zapłaciłem na miejscu Smile Żałuję tylko że im datę podałem...cholera... Smile

No cóż jak to powiedziała sympatyczna pani z Pracowni w Grodnie, "...U nas srogo ochen' srogo..." Smile choć można się przyzwyczaić...
julia_jarmola - 28-08-2013 - 17:35
Temat postu:
Witam!
Panie Rafale dzięki serdeczne za informacje Smile
Jeśli jeszcze mogę Smile, to czy miał Pan do czynienia tylko z archiwum w Grodnie czy też może z oddziałami, no i tym w Mińsku?
Odpisują na emaile czy też nie? Do Grodna pisałam po polsku, nie wiem czy do oddziałów i do Mińska trzeba pisać po rosyjsku. Nie mam klawiatury, a tłumacz jest beznadziejny, choć sens wypowiedzi można zrozumieć.
Poszukuję też adresu mailowego do oddziału w Nowogródku. Adres miński i zdzięciolski mam.
Pozdrawiam serdecznie Julia J.
Daniel_Paczkowski - 29-08-2013 - 12:46
Temat postu:
Witam,

Ja pisałem w zeszłym roku do Mińska po angielsku. E-mailem. Dostałem odpowiedź po rosyjsku również e-mailem z horrendalnymi stawkami, odległym terminem rozpoczęcia poszukiwań i wieloma niejasnościami. Gdy próbowałem o nie zapytać (również e-mailem) nie otrzymałem już żadnej odpowiedzi. Kasy na rozpoczęcie poszukiwań również nie wpłaciłem.
julia_jarmola - 29-08-2013 - 13:37
Temat postu:
Witam!
Dziękuję za kolejną informację.
Ziarnko do ziarnka i jakaś ogólna wiedza będzie:)
Wydaje mi się, że temat jest wart podtrzymania, gdyż wcale nie tak mało rodzinnych "archeologów"chciałoby rozpocząć poszukiwania na Białorusi i nie wiedzą , jak się do tego zabrać i na jakie przeszkody mogą natrafić.
Nie wiem, ale wydaje mi się , że mniejsze problemy z dotarciem do akt są na Ukrainie?
Jak do tej pory, wiemy już, że w Grodnie można znaleźć życzliwą duszę, a
Mińsk winduje stawki i "nie bawi się "w korespondencję mailową.
Z własnego niewielkiego doświadczenia wiem też, że np. ksiądz z Dworca k. Nowogródka nie odpisuje na listy.
A może znajdzie się na Forum ktoś, kto dostał odpowiedź od tego księdza?
Dziś wysłałam polecony do ZAGS w Zdzięciole, ciągle nie mam adresu do Nowogródka.
Pozdrawiam- Julia J.
Tomek_Wojtaszek - 29-08-2013 - 13:49
Temat postu:
julia-jarmola napisał:
ciągle nie mam adresu do Nowogródka.


To akurat chyba do załatwienia:

Dane teleadresowe

Bezpośredni link do formularza kontaktowego

Wzory formularzy USC do pobrania


HTH

(-) Tomek Wojtaszek
julia_jarmola - 29-08-2013 - 16:31
Temat postu:
Witam!
Bardzo,bardzo dziękuję Smile
Pozdrawiam- Julia J.

Nadal zachęcam forumowiczów do podrzucania informacji na temat poszukiwań na Białorusi ( osobiście i za pośrednictwem archiwów).
Każde Państwa doświadczenie może komuś się przydać Wink
julia_jarmola - 31-08-2013 - 11:42
Temat postu:
Witam!
Mam jeszcze pytanie do Pana RafałaSmile
Napisał Pan o problemach z kserowaniem akt, w których pojawiają się nazwiska inne niż nasze.
A jak wygląda sprawa ze sporządzaniem odręcznych notatek- można robić bez ograniczeń czy też podlegają kontroli?
Pozdrawiam- Julia J.
Jurowski_Rafał - 01-09-2013 - 09:58
Temat postu:
Witam,

Przepisywać nie zabraniają...można bez ograniczeń...
Z usług innych archiwów niż grodzieńskie nie korzystałem Smile

Pozdrawiam
Rafał
julia_jarmola - 01-09-2013 - 12:45
Temat postu:
Panie Rafale!
Dzięki serdeczne za informację Smile
Pozdrawiam- Julia J.

Nadal zachęcam wszystkich , którzy mieli styczność z białoruskimi archiwami do dzielenia się swoimi doświadczeniami Neutral
Tomek_Wojtaszek - 01-09-2013 - 15:20
Temat postu:
julia-jarmola napisał:
zachęcam wszystkich , którzy mieli styczność z białoruskimi archiwami do dzielenia się swoimi doświadczeniami Neutral


Witam,

Zalecałbym ostrożność w przypadku poszukiwań krewnych, dotkniętych różnego rodzaju represjami stalinowskimi. Pisałem o tym już w wątku o poszukiwaniu krewnych na Ukrainie, ale analogiczne fałszywki akt USC- spreparowane zgodnie z literą patologicznego prawa przez urzędy w krajach byłego ZSRR - mogą nas spotkać w każdej byłej republice.

Oto link do treści tajnej dyrektywy szefa KGB Iwana Sierowa - № 108 сс z 24 sierpnia 1955 O trybie rozpatrywania zapytań o los osób, skazanych "za działalność kontrrewolucyjną" na najwyższy wymiar kary.

System upadł, czasy się zmieniły, ale tego ogromu fałszerstw nie da się chyba odkręcić.


Pozdrawiam

(-) Tomek Wojtaszek
julia_jarmola - 01-09-2013 - 17:24
Temat postu:
Witam!
Bardzo cenna uwaga Panie Tomku!!!

Na Białorusi, obawiam się, że może być podobnie:(
Ciocia, którą prosiłam o pomoc, tam na miejscu, poinformowała mnie, że prosiła Grodno o metrykę swojego ojca ur. pod koniec XIX w., a że był on represjonowany (wywieziony w 1950 r.!na Syberię, zmarł tam w 1952 r.;rodzinie udało się wrócić z Kazachstanu w 1954) odesłano ją w tej sprawie do KGB !
A więc chyba jest coś na rzeczy...
Pozdrawiam- Julia j.
anna-grażyna - 02-09-2013 - 22:32
Temat postu:
Płakać mi się chce-po kilknastu latach poszukiwań odnalazłam
miejsce ostatniego pobytu członka rodziny i jego adres z 1931 roku.
Napisałam i przed chwilą otrzymałam odpowiedź o dziwo na maila.
Tyle tekstu chciało im się wysyłać a ja chciałam jedynie znać miejsca urodzenia i daty zgonów.
Jak się szuka na Białorusi?-tak jak poniżej.
Wklejam całość ku przestrodze-nie mam sił tłumaczyć-może później.
Podcięli mi skrzydła,żeby uzyskać potwierdzenie pokrewieństwa musiałabym przekopać archiwa Grodna,Wilna i Rosji.

Anna Grażyna

otrzymany mail :
" Отдел загс Верхнедвинского райисполкома Витебской области Республики Беларусь, рассмотрев заявление об истребовании повторного свидетельства о смерти Казимира ....., его жены Габрели ................., отказывает в выдаче повторного свидетельства о смерти в соответствии со статьей 25 Закона Республики Беларусь от 28 октября 2008 года № 433-З «Об основах административных процедур».
Разъясняем, что в соответствии со статьёй 202 Кодекса Республики Беларусь о браке и семье повторные свидетельства выдаются лицам, на которых составлена запись акта гражданского состояния, по их заявлениям, представителям по доверенности вышеуказанных лиц, удостоверенной в установленном порядке, а в отношении лиц, признанных недееспособными, выдаются их опекунам, органам опеки и попечительства. Вы не входите в круг лиц, имеющих право на получение свидетельства о смерти Казимира ..............., его жены Габрели ..............
Согласно пункта 104 Положения о порядке регистрации актов гражданского состояния и выдачи документов и (или) справок органами, регистрирующими акты гражданского состояния, утвержденного постановлением Совета Министров Республики Беларусь 14 декабря 2005 г. № 1454 (в редакции постановления Совета Министров Республики Беларусь 19 декабря 2006 г. № 1682) в исключительных случаях справки, содержащие сведения из записей актов, о записях актов, об отсутствии записи акта, могут выдаваться наследникам, родственникам (дети, родители, дед, бабка, внуки, родные братья, сестры), супругу (супруге) гражданина, на которого составлена запись акта, а также по согласованию с главным управлением юстиции облисполкомов - другим лицам.
По указанным в письме данным установить Ваше родство с Казимиром ....... и Габрелией ............. и, следовательно, право на получение сведений из записи акта о рождении на данного гражданина не предоставляется возможным.
В соответствии со статьей 13, 14 Договора между Республикой Беларусь и Республикой Польша о правовой помощи и правовых отношениях по гражданским, семейным, трудовым и уголовным делам от 26 октября 1994 г. поясняем: если имеются документы, подтверждающие родство с гражданами ............. либо документы, подтверждающие Ваше полномочие на получение сведений из записи акта о смерти, то Вам может быть выдана справка из записи акта о смерти, но для этого Вам необходимо обратиться в отдел загса по месту Вашего жительства для оформления запроса об истребовании справки из записи акта о смерти. Предоставляемые копии документов, подтверждающие ваше родство, должны быть заверены в установленном законодательством порядке.
Для сведений сообщаем, что справки, содержащие сведения из записей актов гражданского состояния, могут быть выданы по письменным запросам государственных органов и организаций в случаях, если истребование таких сведений предусмотрено законодательством.
Адреса электронной почты в отделе загс Верхнедвинского райисполкома не имеется.
Отказ отдела загс Верхнедвинского райисполкома в осуществлении административной процедуры (выдачи повторного свидетельства о смерти) может быть обжалован в соответствии со статьей 30 Закона Республики Беларусь от 28 октября 2008 года. № 433-З «Об основах административных процедур» в главное управление юстиции Витебского облисполкома, которое расположено по адресу: Республика Беларусь, 210029, г. Витебск, ул. Правды, 34.


Начальник отдела загс Е.Н. К..................
julia_jarmola - 02-09-2013 - 23:03
Temat postu:
Witam!
Anno, to porażające " Pani nie wchodzi w krąg osób upoważnionych...",przecież to już osiemdziesiąt lat minęło od 1931r.
To jak mamy szukać? Gdzie, żeby układało się nam wszystko w całość wywodu?! Crying or Very sad
Bardzo mi przykro Crying or Very sad , że tyle lat oczekiwania nic nie dało.
Jest to cenna informacja dla nas wszystkich szukających na Kresach i przestroga, że możemy zetknąć się z bezdusznością i bezsensownym "trzymaniem się"wydumanych przepisów.
Zastanawiam się ,jak mamy szukać....?
Pozdrawiam Julia
Marynicz_Marcin - 02-09-2013 - 23:17
Temat postu:
Niestety nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Przypuszczam, że na Białorusi, tak jak i na Ukrainie, ochrona danych osobowych obowiązuje 75 lat, czyli np. akt chrztu osoby urodzonej w 1930 można śmiało przeglądać w Archiwum Państwowym. Dla mnie wydaje się to trochę dziwne (oczywiście jest to na plus dla genealogów, ale czy dla osób, których te metryki dotyczą? Czy po ukończeniu 75 lat nie mają prawa do prywatności?).

Ja osobiście mam problem z poszukiwaniami na Ukrainie. Metryki nie są dokładne (np. metryki ślubów zawierają miejsce zamieszkania państwa młodych, które w przypadku prapradziadków i rodziców praprababci nie są tożsame z miejscem urodzin. Część ksiąg znajduje się w Polsce (AGAD), a o reszcie nikt nic nie wie. Dlatego np. są marne szanse na odnalezienie danych o rodzicach moich prapradziadkach Dąbrowskich. Sadzewiczach, czy 3xpradziadkach Suchodolskich, Strzeleckich, itd.
julia_jarmola - 02-09-2013 - 23:40
Temat postu:
Marcinie, na pewno masz rację, mówiąc o prywatności osób mających 75, 80 czy 90 lat, choć babcie czy dziadkowie raczej nic przeciwko temu nie mają- no chyba że skrywają jakieś tajemnice. Mogę to zrozumieć w przypadku aktu urodzenia, ale aktu zgonu?
Na Białorusi- gdzieś przeczytałam, obowiązuje 75 lat karencji, więc po tym czasie akt zgonu można chyba wystawić. No ,ale .... Crying or Very sad
Poza tym dokumentowanie pokrewieństwa jest często niewykonalne! Co wtedy?! Koniec roboty:))
Pozdrawiam- Julia
Marynicz_Marcin - 02-09-2013 - 23:48
Temat postu:
Ale ja nie mam nic przeciwko otrzymaniu aktu zgonu Smile Ja trzymam kciuki i liczę na to, że się w końcu powiedzie (jak nie drzwiami to oknem Smile ). Sam zresztą poszukuję aktu zgonu pradziadka zabitego w 1933r. (miał zaledwie 31 lat i osierocił moją Babcię, wówczas 3-letnią). Znam dokładną datę śmierci, ale nie znam miejsca. Mam namiary na źródło tej daty, ale nic po tym, bo kwerendy nie zlecę (dzisiaj zacząłem III klasę LO, więc na pracę jeszcze czasu nie ma), a strzelać "na której stronie może być miejsce śmierci" też nie warto. Wizyta to plany bardziej odległe.. Jako ciekawostkę dodam, że pradziadek został pośmiertnie rehabilitowany w 1989r. (rok po śmierci swej córki). Moja Babcia wówczas żyła, ale chyba nawet się o tym nie dowiedziała Sad Zmarła w 2007r., więc i ja nie zdążyłem Jej tego powiedzieć..
julia_jarmola - 03-09-2013 - 22:34
Temat postu:
Witam!
Marcinie, ja wiem że jesteś "za" Smile i wiesz, co znaczy szukanie oraz oczekiwanie na informacje. My potomkowie Kresowiaków mamy "pod górkę"Sad
A przy okazji- jestem pełna podziwu dla Twojej pasji i bardzo często, gdy słyszę jak ktoś z przekąsem mówi, że genealogia jest dla emerytów i rencistów, podaję Ciebie za chlubny przykład młodego człowieka, który ceni przeszłość własnej rodziny Neutral
Pozdrawiam i życzę powodzenia w maturalnej klasie- Julia
Brozek_Oskar - 03-09-2013 - 23:36
Temat postu:
Witaj Julio,

Jesteś zainteresowana okolicami Nowogródka. Może masz informacje gdzie można szukać akt z parafii Lachowicze?
Poszukuję od pokolenia pradziadków ur. 1890 i 1894, ponieważ myślę że poszukiwanie w latach 20-tych i 30-tych XX wieku będzie bardzo trudne.
Ta strona Archiwum w Mińsku podaje że ksiegi są od 1702 do 1849 roku.
Ale gdzie zacząć poszukiwania przodków i jak, jeśli jedynymi pewnymi danymi są lata urodzenia pradziadka Albina Domaszewicza z 1890 roku i prababci Michaliny Łosowskiej z 1894 roku?
Zapewne parafia odpada bo chyba kościół został doszczętnie zniszczony. Gdzie powinienem się wobec tego udać?

Sam mam bardzo złe doświadczenia z osobami, które pomagają odpłatnie znaleźć cokolwiek na terenie Białorusi.
Nadomiar moje rozmowy telefoniczne są ciągle przerywane, a listy nie dochodzą.

P.S. Jako student muszę przyznać że teraz nikt z ludzi, z którymi się do tej pory spotkałem nie zdziwił się i nie powiedział z przekąsem że genealogia jest dla emerytów. Od 6 lat aktywnie zajmuję się badaniem historii rodziny i wydaje mi się że będąc emerytem nie mógłbym nawiązać tak znacznych, szerokich i liczebnych kontaktów ani szukać z taką werwą co za młodu.
Przynajmniej będąc w młodym wieku nie tylko relacjonuję historię i osoby, które były mi bliskie za mojego życia, ale także mogę uzyskać informacje o kilku pokoleniach wstecz, o ich życiu i zwyczajach, czego nie mógłbym osiągnąć w wieku emerytalnym, kiedy większość świadków historii byłaby już dawno w grobach i przez to wydaje mi się że moja praca teraz ma o wiele większe znaczenie, niż jakbym ją wykonywał w przyszłości.

Pozdrawiam, Oskar Brożek
julia_jarmola - 04-09-2013 - 00:31
Temat postu:
Oskarze, cieszę się, że masz znajomych dla których odkrywanie przeszłości rodziny ma sens Neutral
Jeśli chodzi o moje doświadczenia, to nie są zbyt duże, ale korespondencję z Grodnem uwieńczoną sukcesem mam (jedna metryka),teraz próbuję dalej.
Napisz na adres julia.jarmola@wp.pl postaram się podzielić tym co wiem.
Pozdrawiam Julia J.
julia_jarmola - 04-09-2013 - 09:05
Temat postu:
Witam!
I jeszcze w odniesieniu do tego , co napisał Marcin, że ma złe doświadczenia związane z pomocą osób, którym zlecamy szukanie:(
Na pewno wiele jest rzetelnych, ale też wiele niczego nie osiąga.
Moje zlecenie spełzło na niczym i myślę , że może nawet nie złej woli tylko ze względu na niechęć archiwów do tego rodzaju działań.
Wuj z Florydy, który szuka oryginalnej metryki musiał wystawiać specjalne pełnomocnictwo i niestety metryki po ponad roku nadal nie ma Sad
Chyba więc najlepszym rozwiązaniem jest osobiste szukanie w archiwach na Białorusi, choć i ono nie gwarantuje powodzenia, no i trzeba mieć czas oraz środki !!!
Tu jeszcze pytanie do Rafała Smile
Czy zezwolenie na szukanie otrzymuje się od ręki czy też trzeba to robić z wyprzedzeniem?
Pozdrawiam Julia J.
julia_jarmola - 04-09-2013 - 16:43
Temat postu:
Witam!
I na Forum przepraszam za pomyłkę. Oczywiście ostatni wpis dotyczył Oskara Smile, a nie Marcina!
Sporo napisałam w emailu, ale po zastanowieniu się dochodzę do wniosku,że poza stukaniem do Lachowickiej parafii w pierwszym rzędzie, warto skontaktować się z Baranowiczami, no i Brześciem. Na pewno ZAGS posiada akta z pierwszej połowy XX w. Choć Ty ze swoim doświadczeniem zapewne już tam dotarłeś?!
Wiem, że rodzina po repatriacji pisała w sprawie metryk do Łodzi, ale też i do Brześcia.
Do Brześcia w sprawie metryk pisały także moje ciotki, mieszkąjące w Słonimie.
Pozdrawiam- J. J.
m_gry - 04-09-2013 - 21:20
Temat postu:
Witam!
Z racji tego, że połowa mojej rodziny to Ukraina i Białoruś to dorzucę i od siebie trzy grosze Smile
Dla mnie też jak dotychczas Białoruś to "czarna magia", a sam niestety nie wybieram się do Mińska z powodu (jeszcze) bariery językowej. Na forach białoruskich nikt zbytnio nie jest chętny do pomocy, raczej odsyłają do ludzi, którzy sobie sporo liczą za poszukiwania, przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia.
Dowiedziałem się natomiast jednej rzeczy, myślę że cennej dla Oskara- jeśli chodzi o podany na stronie Archiwum w Mińsku zasób ksiąg to nie sugerowałbym się do końca podanymi datami, podobno w samym archiwum jest większy zasób roczników, niż tam jest podane. Może i z Twojej parafii jest więcej ksiąg w archiwum. Sam na razie czekam na odpowiedź, bo poprosiłem o sprawdzenie, czy w Mińsku są księgi z katedry mińskiej z lat, które wg ich strony nie są zdeponowane w zasobie archiwum, a powinien być w nich akt chrztu mojego pradziadka, mam nadzieję, że wkrótce dostanę jakąś odpowiedź.
Co do wspomnianego wątku o poszukiwaniach na Ukrainie przez Marcina: czy z interesującej Cie parafii nie ma potrzebnych Ci ksiąg we Lwowie lub u Mormonów? Mam podobny problem z księgami o których słuch zaginął po międzywojniu i nigdzie nie mogę ich zlokalizować (AGAD twierdzi, że ich nigdy nie miał, a na odpowiedź ze Lwowa czekam).
I na koniec jeszcze pytanie o białoruskie ZAGS-y. Czy ktoś może pisał, albo orientuje się jak wygląda możliwość wyciągnięcia z nich aktów i czy przechowują one księgi sprzed 1945 roku?
Pozdrawiam,
Michał Grygorewicz
Marynicz_Marcin - 04-09-2013 - 22:08
Temat postu:
m_gry napisał:

Co do wspomnianego wątku o poszukiwaniach na Ukrainie przez Marcina: czy z interesującej Cie parafii nie ma potrzebnych Ci ksiąg we Lwowie lub u Mormonów? Mam podobny problem z księgami o których słuch zaginął po międzywojniu i nigdzie nie mogę ich zlokalizować (AGAD twierdzi, że ich nigdy nie miał, a na odpowiedź ze Lwowa czekam).



Witaj,
sprawę badam od dłuższego czasu, ale nadal niczego konkretnego nie ustaliłem. Wiem tylko, gdzie rzekomo ksiąg nie ma. Mormoni na pewno nie mają tych, które mnie interesują (mają na mikrofilmach księgi znajdujące się w AGAD). O tym, że prababcia chrzczona była w tej, a nie innej parafii (Łokacze) dowiedziałem się z książki ks. Żurka. Kierując się rozumem, zadzwoniłem do samego autora, ale ten także rozłożył ręce. Stwierdził, że ksiąg z interesującej mnie parafii nie ma (to samo miało być z księgą chrztów z Łucka), a spisy pochodzą z luźnych kartek, na których zostały zapisane dane w postaci rok, nr aktu, imię, dane rodziców. Księgi nie ma także w Archiwum odpowiednim terenowo (Łuck). Jednak jak wcześniej wspominałem, księgi chrztów z Łucka miało nie być, a tu niespodzianka. Leży sobie spokojnie w łuckim Archiwum. Zleciłem zrobienie fotokopii tego aktu bodajże w maju, a mamy wrzesień, więc rzekomy termin oczekiwania 2-3 tygodni przedłużył się już do ponad 3 miesięcy Smile Nawet jeśli by się odezwali, to ja im podziękuję za współpracę. Mam nadzieję, że i księgi z Łokacz się znajdą, bo tam mam do sprawdzenia kilka metryk, które mogą być bardzo kluczowe w poszukiwaniu korzeni rodziny Dąbrowskich.
Pawel_Jurewicz - 04-09-2013 - 22:34
Temat postu:
Jeśli chodzi o Misk , to rzeczywiście zasób w archiwum jest wiekszy niż publikowany na stronie, do tego w wersji angielskojęzycznej jest ieco inny niż w rosyjskiej/białoruskiej.
Sam sie zastanawiam co sie stało z Archiwum Diecezjalnym , jakie znajdowało się w okresie miedzywojennym w Nowogródku NA PEWNO były w nim księgi z katedry mińskiej z okresu przelomu wieków XIX i XX, bo mam wypisy z tych metryk. Co zrobili z tym bolszewicy we wrześniu 1939r?, czy jest gdzieś w archiwach KGB? trudno mi dociec.
Paweł J.
julia_jarmola - 04-09-2013 - 23:35
Temat postu:
Witam!
Z tego, co napisała dyr. Afanasjewa z Archiwum w Grodnie wynika, że akta późniejsze(lata 30. i 40.)
są własnie w ZAGS. Zobaczymy, jestem w trakcie oczekiwania na odpowiedź z Nowogródka i Zdzięcioła.
Pozdrawiam Julia J.
Brozek_Oskar - 05-09-2013 - 00:46
Temat postu:
m_gry napisał:

Dowiedziałem się natomiast jednej rzeczy, myślę że cennej dla Oskara- jeśli chodzi o podany na stronie Archiwum w Mińsku zasób ksiąg to nie sugerowałbym się do końca podanymi datami, podobno w samym archiwum jest większy zasób roczników, niż tam jest podane. Może i z Twojej parafii jest więcej ksiąg w archiwum. Sam na razie czekam na odpowiedź, bo poprosiłem o sprawdzenie, czy w Mińsku są księgi z katedry mińskiej z lat, które wg ich strony nie są zdeponowane w zasobie archiwum, a powinien być w nich akt chrztu mojego pradziadka, mam nadzieję, że wkrótce dostanę jakąś odpowiedź.
...
Pozdrawiam,
Michał Grygorewicz


Dzięki wielkie. Sam podejrzewałem że coś może być więcej, ponieważ dlaczego mieliby mieć tylko księgi do 1849, nic się przecież nie wydarzyło później co by zniszczyło księgi, a jak już to by zniszczyło również te 1700-1849.

Pozdrawiam, Oskar Brożek.
Górski_Jarosław - 22-10-2013 - 17:26
Temat postu:
Wg przekazów ustnych mój przodek Józef Górski urodził się ok. 1803 r. na Litwie, pod Nowogródkiem, koło Wilejki. Obecnie to Białoruś. Wytypowałem parafie między Nowogródkiem a Wilejką, w których mógł zostać ochrzczony Józef Górski ok. 1803 r.: Nowogródek, Wsielub, Nieciecz, Iwje, Łazduny, Naliboki, Derewna, Wyhonicze, Traby, Lipniszki, Juraciszki, Subotniki, Surwiliszki, Wiszniew, Zabrzeż, Oborek, Holszany, Hrudzów, Narocz, Wojstom, Daniszów, Żodziszki, Niestaniszki, Rzeczki, Dołhinów, Olkowicze, Korzeń. Może ktoś z Was ma dostęp do metryk z którejś z wymienionych parafii katolickich i mógłby spojrzeć, czy na początku XIX w. urodził się tam i został ochrzczony Józef Górski. Mój praprapradziadek zmarł 27.02.1859 r. w Kuśnierzu, parafia Siedlimowo koło Strzelna na Kujawach, mając 56 lat. Ok. 1829 r. pojawił się w Rożnowie k. Obornik Wlkp. Prawdopodobnie jakieś wydarzenie historyczne zmusiło go do ucieczki z Litwy, gdzie podobno miał folwarczek.
Pozdrawiam
Jarek
AnnaR - 10-12-2013 - 11:22
Temat postu:
Witam,chcialam dodać kilka informacji. Ostatnio tzn w sierpniu bylam na Bialorusi w Brasławiu i odwiedziłam z siostrą tamtejszy ZAGS. Z tego co nam powiedziano, to za rok wszystkie archiwa maja być przeniesione do Mińska i tam można będzie je przeszukiwać bez ograniczeń. Np w Braslawskim ZAGS mają ksiegi z lat od 1837-1938 urodzeń, oprócz tego smierci i malżenstw, .z okolicznych kościołów.

Pozdrawiam
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits