Genealodzy.PL Genealogia

Pochodzenie nazwiska - Nazwiska neofitów (przechrzta) - zmiana nazwiska

Strzalkowska_Anna - 05-03-2012 - 14:20
Temat postu: Nazwiska neofitów (przechrzta) - zmiana nazwiska
Czy ktos orientuje sie na jakiej zasadzie nadawano 'przechrztom' nazwiska w XIX w? Natrafilam na dokument swiadczacy o tym ze jeden z mych prapra przeszedl z Judaizmu na Chrzescianstwo.... i otrzymal nazwisko Augustowski.
Chcialam wiedziec dlaczego wlasnie to nazwisko nadano albo zaoferowano temu delikwentowi :)
Bede wdzieczna za mala lekcje historii.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bc9 ... f172b.html
woytek - 05-03-2012 - 14:42
Temat postu: Przechrzta-zmiana nazwiska
Nie prowadziłem tego typu badań, ale na podstawie akt metrykalnych jakie spotykam w swoich poszukiwaniach - często zdarza się, że osoby takie otrzymuja nazwiska związane np. z nazwą miesiąca w którym nastąpiła konwersja. Czasami od "miłych Bogu" określeń np. sława Boga - Bogusławski, dobra wola osoby wpierającej przy konwersji - Dobrowolski. Takie przypadki widywałem na Lubelszczyźnie. Nie oznacza to oczywiście pod żadnym pozorem, ze wszyscy Kwietniewscy czy Bogusławscy to konwertyci.
Pozdrawiam
Wojtek
Luziński_Marcin - 05-03-2012 - 14:49
Temat postu: Przechrzta-zmiana nazwiska
http://www.tgcp.pl/index.php?option=com ... Itemid=139

http://www.tgcp.pl/index.php?option=com ... Itemid=139

pozdrawiam,

ML
michalina180 - 05-03-2012 - 14:49
Temat postu: Przechrzta-zmiana nazwiska
Witaj
W twoim wypadku chrzest w sierpniu , po łacinie sierpień - august czyli Augustowski ale mógł być też Sierpniewski
Pozdrawiam
Michalina
Jan.Ejzert - 05-03-2012 - 23:39
Temat postu:
Ja z kolei spotkałem przypadek, gdy nowo nawróconemu na Wiarę Świętą, Rzymsko-Katolicką Lewkowi Drzdzeń nadano imiona Jan Antoni i nazwisko Zamojski. Lewek pochodził z guberni lubelskiej, a akt chrztu odbył się w Warszawie.
Możliwe, że był poddanym Zamojskich?

Pozdrawiam
Czarek
Sroczyński_Włodzimierz - 05-03-2012 - 23:54
Temat postu:
pewnie zależy kiedy i gdzie
"po fantazji librecisty" bywało nadawanie nazwisk Żydom, z małpią złośliwością ponoć
ale to początek XIX w., Prusak, Warszawa, przy nadawaniu/ustalaniu bez zmiany religii
a dane (w postaci veli osób urodzonych nie w roku księgi) z indeksów ksiąg urodzeń/chrztów można ewentualnie
ciekawe na ile się potwierdzi powszechne przekonanie (które tez podzielam) Dobrowolski etc:)
tomkrzywanski - 06-03-2012 - 00:19
Temat postu:
jeszcze Wołowski (Szor, jak mąż Ani Muchy), Różański (Rozanow, Rozenberg), Grudziński, Kwiatkowski, Kwieciński, są też Zielińscy i cała masa Berlińskich, Warszawskich. Sa również Jakubowicze, Rutowicze, Mojzesowicze, Łabęccy, Tęczyc-Piotrowscy, Majewscy, Lutyńscy, Kwiecińscy, Naimscy, Krzyżanowscy, Krzyżewscy, Niewiarowscy, Jeziorańscy.
Prusak, co prawda, nadawał śmieszne nazwiska, ale tylko biedocie, która nie miała czym podpłacić.
Poniżej link do nazwisk Zydów z róznych częsci Polski. Wiele nazwisk nie różni się od nazwisk Polaków

http://www.crarg.org/story-project.php
Jurowski_Rafał - 06-03-2012 - 00:43
Temat postu:
Ciekawa książka w tym temacie, cenna gdyż zawiera indeks nazwisk Neofitów

Neofici polscy : Materyały historyczne / [von] Teodor Jeske-Choiński

http://www.pbi.edu.pl/book_reader.php?p=30080

W książce znalazła się nawet osoba nosząca nazwisko mojej rodziny. Niejaki Herszko Mośkowicz z Sandmierza jako 18 latek przyjął chrzest w 1772 roku w Warszawie i otrzymał nazwisko Michał Jurowski (str 32). Osoba ta nie ma nic wspólnego z moją rodziną oprócz nazwiska, ale do chrzu trzymała go jakaś Jurowa no i z tego pewnie to nazwisko.

Czego dowiedziałem się z kolei z książki

Jana Bystronia - Nazwiska Polaków

http://books.google.pl/books?hl=pl& ... rch_anchor
tomkrzywanski - 10-03-2012 - 19:20
Temat postu:
niedawno nakrecono film "Daas" poswiecony po czesci postaci Jakuba Franka i neofitow z judaizmu.
Sawicki_Julian - 10-03-2012 - 22:12
Temat postu:
Witam, trzeba zacząć od tego dlaczego przyjął w 1094 roku nasz wtedy panujący król uciekinierów przed pogromem narodowości Żydowskiej do królestwa, nie trudno odgadnąć jak pisał tu Romek W. ze i król nie umiał czytać, pisać i rachować , miał ich jako doradców do spraw finansowych i handlu , co zawsze są tacy przy głowach państwa . W 1264 roku książę Bolesław Pobożny nadaje im tz. Statuty Kaliskie z prawem na korzyść dla braci staro zakonnych, a co ciekawe to napisane jest ze nazwa Polski pochodzi z tego okresu bo do uciekających z zachodu na wschód Pan Bóg przemówił do tych którzy się zatrzymali nad Wisła, powiedział im ; Tu Spocznij ,co po Hebrajsku znaczy ; Po ; Lin, czyli Poland, a po naszemu znaczy Polska. Przypuszczalnie teraz przez tyle wieków to co drugi Polak ma połączenie w tył z Żydami albo Tatarami lub Litwinami na pewno , do tego jeszcze kobiety amazonki Greczynki, około 300 kobiet ożenionych z Sarmatami ( według opisu historyka żydowskiego w X wieku ) i legiony Rzymskie a wcześniej Goci, na końcu Sarmaci czyli Słowianie od 150 roku, wszyscy tu nad Wisłą się zatrzymali, a dokładnie od Łaby po Dniepr i od Bałtyku po Dunaj i Morze Czarne, to były plemiona spokrewnione ze sobą ,tu jest link o Statucie Kaliskim ; pozdrawiam - Julian ; http://www.info.kalisz.pl/statut/index.html
Strzalkowska_Anna - 10-03-2012 - 22:23
Temat postu:
Julianie
Bardzo to wszystko nowe dla mnie lecz niezmiernie ciekawe. Przeczytam z przyjemnoscia. Dziekuje!
monika_szaniawska - 11-03-2012 - 16:38
Temat postu: Zmiana nazwiska
Witam,

Czy może się ktoś orientuje, jak w latach 20 XX w, chciano zmienić nazwisko
bez chrztu - czy byla taka możliwośc i jakim dokumentem.
pozdrawiam
monika s

Laughing
Sawicki_Julian - 11-03-2012 - 17:47
Temat postu: Zmiana nazwiska
Witam, myślę ze w roku 1920 nazwisko mógł zmienić tylko Sąd, tak jak dzisiaj, nazwiska na chrzcie nie zmieniali tylko nowe dawali ale tym z innej wiary, np. wyznania mojżeszowego, czyli nie katolik - chrześcijanin , pozdrawiam - Julian
monika_szaniawska - 11-03-2012 - 18:08
Temat postu: Zmiana nazwiska
Dziękuję za inf.
pozdrawiam
Monika s
jotzet - 12-03-2012 - 00:33
Temat postu:
Fakt istnienia napisów hebrajskich na monetach kilku władców i książąt polskich zaczynając od Mieszka III Starego jest zjawiskiem ciekawym i niezwykłym. Więcej informacji można łatwo znależć "on line".

Podobny temat pojawił się kilka lat temu tutaj:

http://stary.genpol.com/index.php?name= ... highlight=
Pobłocka_Elżbieta - 10-09-2012 - 20:20
Temat postu:
Alfabetyczny spis osób wyznania mojżeszowego - zmiana nazwiska na nowo brzmiące

od str.29-103
wg Monitora Polskiego,broszura pt. "Zmienianie nazwisk"
autor Kazimierz Snopek ,wyd.1935 rok

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/do ... 10&QI=
Przy okazji przepisy ustanawiające zmianę nazwisk tj.w Królestwie Polskim z 1850 r.str.11 ,następnie ustawa z dn.24 .X 1919 roku i postanowienia,
str.10/11
Prośby o zmianę nazwiska wpływały do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych- ustawa nr 57,z dnia 11.03.1929 r jak i Kancelaria Cywilna Naczelnika Państwa/tu składali oficerowie i żołnierze /

Pozdrawiam

Ela
monika_szaniawska - 13-09-2012 - 15:16
Temat postu:
Pobłocka_Elżbieta napisał:
Alfabetyczny spis osób wyznania mojżeszowego - zmiana nazwiska na nowo brzmiące

od str.29-103
wg Monitora Polskiego,broszura pt. "Zmienianie nazwisk"
autor Kazimierz Snopek ,wyd.1935 rok

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/do ... 10&QI=
Przy okazji przepisy ustanawiające zmianę nazwisk tj.w Królestwie Polskim z 1850 r.str.11 ,następnie ustawa z dn.24 .X 1919 roku i postanowienia,
str.10/11
Prośby o zmianę nazwiska wpływały do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych- ustawa nr 57,z dnia 11.03.1929 r jak i Kancelaria Cywilna Naczelnika Państwa/tu składali oficerowie i żołnierze /

Pozdrawiam

Ela


Czy istnieją spisy zmiany nazwiska z mojzeszowego na polsko brzmiace
z lat 1919 - 1923

pozdrawiam
Monika szaniawska
Very Happy
Wszeborowski_Tomasz - 04-06-2014 - 11:18
Temat postu:
Sawicki_Julian napisał:
Pan Bóg przemówił do tych którzy się zatrzymali nad Wisła, powiedział im ; Tu Spocznij ,co po Hebrajsku znaczy ; Po ; Lin, czyli Poland, a po naszemu znaczy Polska. Przypuszczalnie teraz przez tyle wieków to co drugi Polak ma połączenie w tył z Żydami albo Tatarami lub Litwinami na pewno , do tego jeszcze kobiety amazonki Greczynki, około 300 kobiet ożenionych z Sarmatami ( według opisu historyka żydowskiego w X wieku ) i legiony Rzymskie a wcześniej Goci, na końcu Sarmaci czyli Słowianie od 150 roku, wszyscy tu nad Wisłą się zatrzymali, a dokładnie od Łaby po Dniepr i od Bałtyku po Dunaj i Morze Czarne, to były plemiona spokrewnione ze sobą ,tu jest link o Statucie Kaliskim ; pozdrawiam - Julian ; http://www.info.kalisz.pl/statut/index.html


Przecież biblijny raj znajdował się nie gdzie indziej a w Polsce, czego dobitnym dowodem jest fakt, że Grajewo nosi taką nazwę od czasów Adama i Ewy: po wygnaniu z raju szli oni przez Polskę i siedli w uroczym zakątku na odpoczynek. Adam powiedział: „graj, Ewo!" i stąd ta nazwa. (Julian Krzyżanowski, Słownik folkloru polskiego - Strona 271).
Lis_Wojciech - 10-01-2015 - 18:17
Temat postu: Nazwiska neofitów
Nazwisko Boguliński

Witam serdecznie!

Czy potrafiłby mi ktoś wytłumaczyć lub ewentualnie nakierować, jakie może być pochodzenie nazwiska Boguliński?

Pozdrawiam
Wojciech Lis
historyk1920 - 10-01-2015 - 18:47
Temat postu:
Witaj Wojciechu Smile
Co do pochodzenia nazwiska mam dwa kierunki, wg. profesora Rymuta
nazwisko znajduje się w "rodzinie" wywodzącej się - od imion złożonych typu Boguchwał, Bogusław, natomiast drugi trop jest taki iż przyrostek -liński wg. słownika ma następujące znaczenie http://sjp.pl/li%F1ski
- wszystko możliwe iż chodzi o konkretną wieś lub majątek?
Smile
Pozdrawiam
Marek Very Happy
Lis_Wojciech - 10-01-2015 - 18:51
Temat postu:
W zasadzie wszystko byłoby pięknie i składałoby się w całość, gdyby nie fakt, że to nazwisko przyjmuje osoba, która dokonała konwersji z judaizmu na katolicyzm w 1767 roku...
Czy ten stan rzeczy ma jakiś wpływ na obrane nazwisko?

Pozdrawiam
Wojciech
maria.j.nie - 21-01-2015 - 14:06
Temat postu:
Lis_Wojciech napisał:
… gdyby nie fakt, że to nazwisko przyjmuje osoba, która dokonała konwersji z judaizmu na katolicyzm w 1767 roku...

Witam

Proponuję przeczytać artykuły Waldka Fronczaka - cykl gawęd o nazwiskach https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-2281.phtml

O nazwiskach żydowskich cz. 2 - nazwiska neofitów http://www.ojczyzna.org/ZASOBY_WWW/DOKU ... W_CZ.2.pdf

O nazwiskach żydowskich cz. 3 - nazwiska neofitów c.d http://www.ojczyzna.org/ZASOBY_WWW/DOKU ... W_CZ.3.pdf


Na stronie TGCP - Gawędy o nazwiskach ..
Gawędy o nazwiskach - o nazwiskach żydowskich cz.1 http://www.tgcp.pl/index.php?option=com ... ;Itemid=72
O nazwiskach żydowskich cz. 2 - nazwiska neofitów http://www.tgcp.pl/index.php?option=com ... ;Itemid=72
O nazwiskach żydowskich cz. 3 - nazwiska neofitów c.d. http://www.tgcp.pl/index.php?option=com ... ;Itemid=72


N Forum > https://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 4971#74971 Neofici polscy - Materiały historyczne.. . Neofici XVI i XVII stulecia (str.9-18 ); spisy neofitów ... od pozycji „Spisy neofitów, którzy przyjęli wyznanie rzymsko–katolickie w parafiach polskich od r.1700-1800 w Warszawie „ od s.26 publikacji - inne miejscowości ...
- „Neofici XiX stulecia wyznania ewangelickiego i kalwińskiego” s.174- piblikacji
- "Spis alfabetyczny neofitów" s. I - 295s. do XX- 321s.
(Library of Congress) http://www.archive.org/stream/neoficipo ... 9/mode/2up

W przeglądaniu stron też pomaga „obrazek z rączką” w lewym dolnym rogu (strony się „ładują” i trzeba poczekać). Jest też wyszukiwarka (w prawym górnym rogu) - można szukać po nazwisku... wpisać nazwisko, kliknąć - > [GO] ....


Pozdrawiam serdecznie Maria
Lis_Wojciech - 22-01-2015 - 12:23
Temat postu:
Dziękuję bardzo za pomoc!
Choć nadal nie mam 100% pewności, dlaczego neofita przyjął to nazwisko, kilka informacji zawartych w tekstach potwierdza moje dotychczasowe przypuszczenia...

Pozdrawiam
Wojciech
Sawicki_Julian - 22-01-2015 - 13:31
Temat postu:
Witam Wojciechu, ja bym to skojarzył ze chrztem i imieniem dawnym żydowskim, może Eliasz, a pisane Illa, a że nawrócił się starozakonny do Boga, to ksiądz połączył to dwa i jedno ; Boguilla, a w uproszczeni Boguliński , tak dawał ksiądz wymyślane nowe nazwiska np. ; Krzyżanowski, Dobrowolski ; pozdrawiam - Julian
MonikaMaru - 22-01-2015 - 15:02
Temat postu:
A nie ma związku to nazwisko z Bogulinem w Wielkopolsce? Może się tam urodził? Może jego chrzestnym był właściciel majątku bogulińskiego?

Monika
Lis_Wojciech - 23-01-2015 - 17:55
Temat postu:
Julianie - opcja wydaje mi się całkiem możliwa, jednak pozostaje się tylko domyślać, jak miał na imię przed konwersją, ponieważ akt chrztu niestety nic nie mówi o jego wcześniejszym imieniu...
Moniko - niestety ten trop jest chybiony, ponieważ chrzest miał miejsce w Środzie, a jego chrzestnym nie była żadna osoba związana z miejscowością Bogulin ani nie nosiła tego nazwiska.

Wiem, że w XVIII wieku w Środzie żyła rodzina Bogulskich, której członkowie pełnili różne ważne funkcje (burmistrzowie, wiceburmistrzowie, radni itd.). Czy jest to możliwe, aby to nazwisko zostało przekształcone z tego nazwiska, np. z powodu tego, że nie chciano, by przechrzta używał dość znacznego dla realiów tego miasta nazwiska? Tylko tutaj znowu pojawia się ten sam problem - żaden Bogulski nie jest chrzestnym tej osoby...
Kaczmarek_Aneta - 23-01-2015 - 18:19
Temat postu:
Witam serdecznie,

nie wiem jak było w tym przypadku, ale indeksując XVIII-wieczny Łowicz, najczęściej przy konwersjach z judaizmu spotykałam nazwiska odmiejscowe i tak np. urodzony w Gąbinie otrzymał nazwisko Gąbiński, a pochodząca z Paleńca - Spalińska.
Faktem jest zatem, że konwertyci Ci przybyli do Łowicza - może ten przybył do Środy z Bogulina?

Pozdrawiam,
Aneta
Bozenna - 23-01-2015 - 19:59
Temat postu:
Witam,
W parafii Rakow (swietokrzyskie) nazwisko nadane przy konwersji bylo Rakowski.
Widzialam tez akt konwersji z tej samej okolicy nazwisko Arendarski, pewnie od "arendarz".
Pozdrawiam,
Bozenna
AlicjaSurmacka - 23-01-2015 - 20:05
Temat postu:
Witam,
Ja również spotkałam się z nadaniem nazwiska odmiejscowego w parafii Dobryszyce pow. Radomsko, bodajże w 1856 roku przy chrzcie Żyda nadano mu nazwisko Dobryszycki.
Alicja
jerkre - 24-01-2015 - 11:40
Temat postu:
Nadawanie (przyjęcie) nazwiska i imienia odbywało się na prośbę zainteresowanego i była to cała procedura o czym świadczą informacje zawarte przy niektórych aktach chrztu.
Dobór nazwiska był przemyślany, a uczestnikami ceremonii chrztu i ojcami chrzestnymi byli właściciele dóbr ziemskich, sędziowie.
Tomasz_Lenczewski - 24-01-2015 - 20:25
Temat postu: Neofici
Należy ostrożnie podchodzić do tych XVIII w. nobilitacji, bowiem znany jest i opisany przypadek rodziny Schabickich, bogatych chłopów, którzy podali się za Żydów i tą drogą uzyskali nobilitację.

Pozdrawiam Tomasz Lenczewski

Cytat:
Witam

Proponuję przeczytać artykuły Waldka Fronczaka - cykl gawęd o nazwiskach https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-2281.phtml

O nazwiskach żydowskich cz. 2 - nazwiska neofitów http://www.ojczyzna.org/ZASOBY_WWW/DOKU ... W_CZ.2.pdf

O nazwiskach żydowskich cz. 3 - nazwiska neofitów c.d http://www.ojczyzna.org/ZASOBY_WWW/DOKU ... W_CZ.3.pdf


Na stronie TGCP - Gawędy o nazwiskach ..
Gawędy o nazwiskach - o nazwiskach żydowskich cz.1 http://www.tgcp.pl/index.php?option=com ... ;Itemid=72
O nazwiskach żydowskich cz. 2 - nazwiska neofitów http://www.tgcp.pl/index.php?option=com ... ;Itemid=72
O nazwiskach żydowskich cz. 3 - nazwiska neofitów c.d. http://www.tgcp.pl/index.php?option=com ... ;Itemid=72

Lis_Wojciech - 24-01-2015 - 22:16
Temat postu:
Dziękuję wszystkim za cenne wskazówki! Przyjrzałem się jeszcze raz aktowi chrztu, a następnie aktowi ślubu i wygląda na to, że sprawa jeszcze do końca nie jest rozwiązana...
Raz jeszcze wszystkim dziękuję!

Pozdrawiam
Wojciech
Stradowski_Jacek - 09-03-2015 - 23:48
Temat postu:
witajcie!
Znalazłem w wyszukiwarce indeks aktu chrztu z 1746 roku w woj. krakowskim osoby noszącej to samo, co moje nazwisko: Stradowski. Jak się okazało był to akt konwersji z judaizmu na religię rzymskokatolicką. Pomóżcie proszę i napiszcie - czy możliwe było, że żyd nosił nazwisko Stradowski i przechrzcił się, czy jednak żydowi nadano nowe imię i nazwisko? Dodam, że stworzyłem ogromne drzewo genealogiczne rodu Stradowskich od XVII w., którzy występowali na południowej kielecczyźnie i wszystkie metryki świadczące o nich wystawiane były w kościołach rzymskokatolickich.
Dziękuję z góry za wypowiedzi i pozdrawiam Smile
Jacek Stradowski

ROMAN_B - 10-03-2015 - 00:03
Temat postu:
stradów napisał:
witajcie!
Znalazłem w wyszukiwarce indeks aktu chrztu z 1746 roku w woj. krakowskim osoby noszącej to samo, co moje nazwisko: Stradowski. Jak się okazało był to akt konwersji z judaizmu na religię rzymskokatolicką. Pomóżcie proszę i napiszcie - czy możliwe było, że żyd nosił nazwisko Stradowski i przechrzcił się, czy jednak żydowi nadano nowe imię i nazwisko? Dodam, że stworzyłem ogromne drzewo genealogiczne rodu Stradowskich od XVII w., którzy występowali na południowej kielecczyźnie i wszystkie metryki świadczące o nich wystawiane były w kościołach rzymskokatolickich.
Dziękuję z góry za wypowiedzi i pozdrawiam Smile
Jacek Stradowski


Witam.
Panie Jacku, proponuję zapoznać się z publikacją ks. Jana Sygańskiego pt. Metryki z Kościoła Mariackiego i Katedry na Wawelu z 1912 roku. Opracowanie to zawiera rozdział o neofitach, to jest chrztów jakie odbyły się w katedrze na Wawelu w latach 1600 – 1699.
Tu jest link do tego opracowania: http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=108239
Proponuje też zapoznać się z wątkiem pod linkiem:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 131#267131

Roman.
Stradowski_Jacek - 10-03-2015 - 13:15
Temat postu:
ROMAN_B napisał:

Witam.
Panie Jacku, proponuję zapoznać się z publikacją ks. Jana Sygańskiego pt. Metryki z Kościoła Mariackiego...

Roman.


Panie Romanie, już czytam. Dziękuję za odpowiedź!

Jacek

kamil_360 - 02-06-2015 - 14:33
Temat postu:
Witam!

Mam takie pytanie,
czy aktu konwersji na chrześcijaństwo szuka się w aktach ochrzczonych (urodzonych), czy jest to jakaś oddzielna księga?

Mój przodek, Marczewski Franciszek urodził się (wg allgaty) w Bidzinach, 28.06.1820 jako Szlama Mośkowicz.
Ślub wziął w listopadzie 1844 roku.

Z "etymologii" nazwiska wynika, że konwersja powinna nastąpić w marcu.
Stąd moje pytanie, czy jedna osoba mogła być dwukrotnie zapisana w księdze ochrzczonych?


Pzdr.,
Kamil
Radosław.Konca - 02-06-2015 - 14:46
Temat postu:
Gwoli ścisłości, to nie na chrześcijaństwo, a na katolicyzm - rzadko,bo rzadko, ale konwersje prostestantów też w księgach chrztów zapisywano. Z oddzielną księgą dla konwertytów nie spotkałem się, wpisywano takie chrzty "za koleją" jak każde inne, tylko sztafaż był bogatszy (akt dłuższy, chrzestni i asystenci "świetniejsi", itp.).

Allegata, którą masz, to najpewniej wypis z akt stanu cywilnego i jak się wczytasz, to jest to zgłoszenie urodzenia i nadanie imienia, ale nie chrzest - chyba że masz wyjątkowy wypis z ksiąg żydowskich.

A co do podwójnego zapisania urodzenia (bo nie chrztu), to w tym okresie jest to jak najbardziej uzasadnione - jeden akt spisał urzędnik stanu cywilnego (przypadkiem rzymskokatolicki), a drugi "urzędnik" wyznaniowy (tutaj starozakonny). No a w tym przypadku, to będzie jeszcze dodatkowy, trzeci akt, tym razem chrztu przy konwersji, czyli gdzieś między rokiem 1820 a 1844, pewnie blisko 1844.

Sytuacje typu zapisanie w księdze chrztów najpierw chrztu z wody, a za jakiś czas chrztu ceremonialnego pomijam, choć to de facto właśnie podwójny chrzest, ale przecież nie o taki Ci chodziło:)

ukłony,

Radek Konca

kamil_360 napisał:
Witam!

Mam takie pytanie,
czy aktu konwersji na chrześcijaństwo szuka się w aktach ochrzczonych (urodzonych), czy jest to jakaś oddzielna księga?

Mój przodek, Marczewski Franciszek urodził się (wg allgaty) w Bidzinach, 28.06.1820 jako Szlama Mośkowicz.
Ślub wziął w listopadzie 1844 roku.

Z "etymologii" nazwiska wynika, że konwersja powinna nastąpić w marcu.
Stąd moje pytanie, czy jedna osoba mogła być dwukrotnie zapisana w księdze ochrzczonych?


Pzdr.,
Kamil

kamil_360 - 02-06-2015 - 17:26
Temat postu:
Pięknie dziękuję za rzetelną odp.

Pozdrawiam,
Kamil
Ludwika_Milewska - 03-06-2015 - 05:53
Temat postu:
Dzień dobry,

Może to kogoś zainteresuje, więc wpisuję nazwiska neofitów z Tek Dworzaczka bardzo znanego genealoga, który niezwykle skrupulatnie i dokładnie robił wypisy z bardzo wielu starych ksiąg przez wiele lat.

W Tekach Dworzaczka, w tych ich fragmentach które przejrzałam a nie przejrzałam wszystkiego, znalazłam następujące nazwiska neofitów:
- Lewiński (od Lewi),
- Pruski (bo może przybył z Prus),
- Nowicki (bo był nowy),
- Lewandowski (od tego że był z Lewitów czyli Lewi),
- Trelewski (od treli),
- Gromicki (szlachta – neofita pellio) (dlaczego Gromicki – różne mogą być tego przyczyny)
- Kwieciński (od kwietnia, równie dużo Kwiatkowskich też od kwietnia)
- Kazimirski (może jakiś Kazimierz doprowadził do konwersji),
- Mazowiecka (od regionu z którego przybyła w Poznańskie),
- Ostrowski (popularne wśród przechrztów)
- Dobrowolski (ponieważ przeszedł na chrześcijaństwo z dobrej woli),
- Bielski (od koloru włosów może, albo z Bielska),
- Wierzycki (od słowa „wierzyć”),
- Michalska (córka rabina synagogi poznańskiej),
- Szczaniecka (od czego - nie wiem),
- Walewska (z domu Lewi – czyli przestawienie spółgłosek i zachowanie w ten sposób nazwiska),
- Przygodzki (prawdopodobnie przydarzyła się jakaś przygoda, która doprowadziła do konwersji),
- Chęciński (od słowa „chęć” którą wyraził)
- Bardziński (od czego – nie wiem; może od „bardzo” ?)
- Kordębski (od czego - nie wiem)
- Tomaszewski
- Nawrocki (bo się nawrócił)
- Zwolińska (bo konwersja dokonała się z woli jej)
- Giecówna czyli Giec z roku 1624.

To nie są oczywiście wszyscy w Tekach Dworzaczka, tylko z tego co przejrzałam,
wypisałam tu każde z nazwisk po jednym razie a w Tekach Dworzaczka występuje oczywiście wiele osób przybierających te nazwiska
oraz w około 50% przypadków nie jest podane nazwisko konwertyty, który je przyjmował po chrzcie więc w akcie chrztu wpisywany tylko jej, jego imię.
oraz są to konwersje tylko z tej części Wielkopolski, którą Dworzaczek przejrzał
oraz głównie z wielu XVIII (to jest do roku 1799)
czyli bez XIX wiecznych
czyli w sumie tylko niewielki fragment zjawiska.

Bardzo często, jak zauważyłam, zawody ich jeśli wspomniane związane były z zajęciami przy dworze.

Co się tyczy tych Tek Dworzaczka to są one bez wątpienia bardzo wiarygodnym źródłem, choć na początku myślałam, że to jest czyjś pseudonim, bo nazwisko Dworzaczek brzmi jakby po czesku i oznacza człowieka zajmującego się czymś przy dworze.

Pozdrawiam,
Ludwika

PS
Jeśliby pan Minakowski zrobił ich drzewo takie jak potomków osób z Sejmu Wielkiego, to też było by z dziesiątkami lub setkami tysięcy osób, ponieważ te konwersje były od zawsze, natknęłam się na rok 1624, ale były prawdopodobnie i dużo wcześniej, kto wie może i od Mieszka I.
piotr_nojszewski - 03-06-2015 - 09:27
Temat postu:
Radosław.Konca napisał:
Z oddzielną księgą dla konwertytów nie spotkałem się, wpisywano takie chrzty "za koleją" jak każde inne, tylko sztafaż był bogatszy (akt dłuższy, chrzestni i asystenci "świetniejsi", itp.).


Księgi konwertytów/nawróconych istnieją. Podobnie jak kilka innych rodzajów ksiąg.
Wymaga to sprawdzenia bo zwyczaje różniły się w diecezjach i nawet parafiach.
Co nie zmienia faktu, że faktycznie konwersje znaleźć można też w ksiegach chrztu.
Janina_Tomczyk - 03-06-2015 - 11:37
Temat postu:
Witam

W trakcie indeksacji ksiąg parafii rzymsko-katolickich spisanych w XVIII wieku z terenu województwa łódzkiego spotykałam chrzty osób pochodzenia żydowskiego zapisywane chronologicznie jak każdy inny akt i tylko chrzestni i świadkowie byli bardziej znamienici. Nie było w tych aktach jakiejkolwiek wzmianki o pierwotnym zapisie faktu narodzin w innych księgach.
Z indeksowanych obecnie ksiąg prowadzonych przez burmistrza miasta Głowna od 1808 roku wynika, że początkowo przynoszono do sporządzenia aktu ślubu wg Kodeksu Napoleona wypisy z ksiąg kahału, ale później sporządzano już tylko urzędowe akty znania przed burmistrzem i sądem pokoju.
Jeśli zatem ktoś szuka pierwotnego zapisu narodzin osób dokonujących konwersji powinien szukać ich w księgach danego kahału.

Pozdrawiam
Janina Tomczyk
Radosław.Konca - 03-06-2015 - 13:23
Temat postu:
piotr_nojszewski napisał:
Radosław.Konca napisał:
Z oddzielną księgą dla konwertytów nie spotkałem się, wpisywano takie chrzty "za koleją" jak każde inne, tylko sztafaż był bogatszy (akt dłuższy, chrzestni i asystenci "świetniejsi", itp.).


Księgi konwertytów/nawróconych istnieją. Podobnie jak kilka innych rodzajów ksiąg.
Wymaga to sprawdzenia bo zwyczaje różniły się w diecezjach i nawet parafiach.
Co nie zmienia faktu, że faktycznie konwersje znaleźć można też w ksiegach chrztu.


Czy masz na myśli księgę nawróconych na tyle odrębną, że zapisani tamże nie widnieją w ogóle w księdze chrztów? Z taką się nie spotkałem, warto byłoby wiedzieć, gdzie taki system zapisów metryalnych istniał, bo to czasem może bardzo ułatwić poszukiwania.

Jeśli chodziło o taki spis OBOK "normalnej" księgi chrztów, to wydaje mi się to co najmniej wysoce prawdopodobne, bo różne rejestry ponad nakazem UMZ prowadzono.

ukłony,

Radek Konca
kamil_360 - 03-06-2015 - 13:41
Temat postu:
Ja ze swojej strony dodam, że w parafii Staszów znajduje się księga nawróconych na katolicyzm, głównie protestantów, ewangelików, ale raczej nie żydów.
Jest to księga z XVIII wieku, i faktycznie, wpisy długością nie przypominają typowych metryk z tego okresu.
jamiolkowski_jerzy - 03-06-2015 - 14:15
Temat postu:
Jeśli już temat uległ poszerzeniu to ja z tytułu monotematyczności zainteresowań (Podlasie) dorzucę księgi nawróconych z parafii pounickich . XX wieczne Liber conversorum stanowią spisy ludzi, których przodkowie unici po 1838 roku , bardziej lub mniej dobrowolnie, przeszli na prawosławie a potomkowie wybierają kościół rzymsko katolicki.
Pozdrawiam
piotr_nojszewski - 03-06-2015 - 20:21
Temat postu:
Radosław.Konca napisał:


Czy masz na myśli księgę nawróconych na tyle odrębną, że zapisani tamże nie widnieją w ogóle w księdze chrztów? Z taką się nie spotkałem, warto byłoby wiedzieć, gdzie taki system zapisów metryalnych istniał, bo to czasem może bardzo ułatwić poszukiwania.

Radek Konca


Nie wiem czy wpisy się powtarzają. Wymagałoby to zbadania.
Ksiegi nawróconych wystepują np w AD Drohiczyn.
Prowadzenie takich ksiąg na pewno w niektórych decezjach było wymagane.

Generalnie na logikę nawróceni powinni być wyłacznie w takiej księdze ale jak wiemy tak nie było.
Księga chrztu spełniała funkcje cywilne i była odpowiednikiem rejestru urodzonych. A konwertyta nie rodzi się.

Ale to przecież nie jedyne kościelne źródło pozametrykalne.
Sroczyński_Włodzimierz - 03-06-2015 - 20:32
Temat postu:
Księgi konwertytów, które widziałem (głóenie jednak to początki XX wieku i Międzywojnie, część II poł. XIX wieku) dotyczą konwersji z innych wyznań chrzęscijańskich na rzymkokatolickie.
Z definicji chrztów nie zawierają (bo i jak?)
i analogicznie - księgi chrztów (precyzując ASC urodzenia) nie zawierają konwersji (informacjte można ew. znaleźć w aneksach do małzeństw)

to są dwa oddzielne bytu : chrzest neofity i konwersja z innego chrzescijańskiego i warto odróżniać - nei zpowodów akademickich, tylko praktycznych - żeby wiedzieć "gdzie szukać"

pozostają "do rozpracowania" prektyki prowadzenia (bardzo zależne od czasu i regionu) typowo kościelnych ksiąg chrztów (łącińskie, polskie) oraz wszelkiego rodzaju brudnopisów, raptularzy etc
Ludwika_Milewska - 05-06-2015 - 19:32
Temat postu:
Dzień dobry,
Poszukując swoich przodków w Sieradzkiem w wieku XVIII szukałam też w aktach z miasta Warta znajdującego się około 20 km od Sieradza. W związku z tym, że z innych akt moi przodków wynikało, że urodził się jeden z nich w roku mniej więcej 1752 w tych okolicach, szukałam po kilku parafiach z tych mniej więcej lat.

I co ciekawe, w aktach chrztów miasteczka Warta w przejrzanych przeze mnie latach 1750-1753 natrafiłam aż na 4 chrzty konwertytów w różnych latach:

1750, 2 listopada,
1750, 9 grudnia,
1751, 31 stycznia,
1753, 8 lipca.
Były to osoby ze sobą nie spokrewnione w wieku między 10 a 25 lat.

Bardzo mnie to zdziwiło, że było to tak częste.
Ale nie wiem, czy w innych parafiach w Sieradzkiem też występowało to samo zjawisko i czy w innych latach też, bo w jednej tylko parafii Warta na przestrzeni 4 lat były 4 chrzty konwertytów.

Co to było za zjawisko ? I na ile powszechne ?

Pozdrawiam,
Ludwika
Ludwika_Milewska - 06-06-2015 - 09:29
Temat postu:
Dzień dobry,

Z tego tylko powodu, że na razie z indeksowaniem dotarliśmy wstecz do czasów świeżych około 200-letnich – ale zdając sobie sprawę ile milionów (!) wpisów zostało zindeksowanych aż dech mi zapiera z wrażenia - nie mamy na razie obrazu pełniejszego sytuacji o powszechności konwersji w czasach wcześniejszych.

Wydaje mi się, że było to zjawisko nie tylko oczywiście związane z frankistami (nie mylić z hiszpańskimi frankistami) gdyż ich sprawa jest „głośna” z powodu dysput i ogólnego ówczesnego poruszenia opinii publicznej.

Z akt setek parafii, które przeglądałam, wyłania się obraz, że nie ma ani jednej parafii (przynajmniej za zachód od Wisły), w której by nie było konwersji w XVIII wieku (1700-1799).

A skoro tak było w wieku XVIII, to dlaczego miałoby być inaczej w wieku XVII czy XV czy w wiekach gdy nie używano jeszcze nazwisk a określenia imię plus „z ……..” ?

Dlatego
nie było dla mnie specjalnym zdziwieniem, gdy przeczytałam w „Wiadomościach Archeologicznych” o tym, co znaleziono we wsi Teklin koło Otwocka koło Warszawy.

Znalezisko to opisane jest też w paru słowach w przewodniku „Otwock i okolice”, do którego podaję link do stosownego fragmentu https://books.google.pl/books?id=yBMRwr ... mp;f=false .

Fragment ten brzmi: „Przedział czasowy 3,8-2,7 tys. lat temu określamy mianem epoki brązu. Z tego okresu pochodzi znalezisko z Teklina (w granicach Otwocka), zawierające przedmioty żelazne, brązowe paciorki szklane pochodzenia syryjskiego lub egipskiego.”

Nie potrzeba specjalnej domyślności, by się domyśleć, że nie przywędrowały one 3,8-2,7 tysięcy lat temu do Otwocka pod Warszawą same przyniesione przez bociany.

Około 3,8-2,7 tys. lat temu „zawędrowały” one pod Warszawę z Syrii lub Egiptu przywiezione przez tych, kto nimi handlował oraz miał rozpoznanie, które wspomniane przedmioty metalowe („przedmioty żelazne”) spodobają się miejscowym mężczyznom a jakiego typu, kształtu i koloru wspomniane „brązowe paciorki szklane” spodobają się miejscowym kobietom.

Oczywiście, aby mieć zaś właściwy pogląd na temat panującej akurat w danym roku mody w krajach nadwiślańskich - aby nie podróżować po próżnicy parę miesięcy z Egiptu pod Warszawę z niechodliwym towarem – ludzie inteligentni doszli wówczas niechybnie do wniosku, że należałoby mieć ciągle aktualną informację o lokalnych preferencjach modniś („brązowe paciorki szklane”) miejscowych.

Z czego jasny wniosek o niewątpliwym istnieniu stałych wysuniętych na północ placówek handlowych dla towarów produkowanych przez utalentowanych rzemieślników na terenie Syrii i Egiptu.

A skoro wyruszali oni na północ w odległe bardzo strony bez żon, to dlaczego oni nie mieli potem osiąść na stałe i stać się pierwszymi konwertytami nad Wisłą i Wartą 3,8-2,7 tysięcy lat temu ?

Pozdrawiam
Ludwika

Sama jestem trochę zaskoczona tym, jak niespodziewanie jednak wiele rzeczy można wydedukować z krótkiego artykułu w „Wiadomościach Archeologicznych”.

Trzeba tylko poruszyć swoją wyobraźnię sprzęgniętą z naukową metodą dedukcji.

Na razie jesteśmy jednak przy wieku XVIII, więc w kolejnym wpisie podzielę się tym, co znajdowałam przeglądając różne akta z okolic Sieradza z lat 1700-1799.
kwroblewska - 06-06-2015 - 17:57
Temat postu:
Ludwika_Milewska napisał:
Dzień dobry,
Poszukując swoich przodków w Sieradzkiem w wieku XVIII szukałam też w aktach z miasta Warta znajdującego się około 20 km od Sieradza. W związku z tym, że z innych akt moi przodków wynikało, że urodził się jeden z nich w roku mniej więcej 1752 w tych okolicach, szukałam po kilku parafiach z tych mniej więcej lat.

I co ciekawe, w aktach chrztów miasteczka Warta w przejrzanych przeze mnie latach 1750-1753 natrafiłam aż na 4 chrzty konwertytów w różnych latach:
1750, 2 listopada,
1750, 9 grudnia,
1751, 31 stycznia,
1753, 8 lipca.
Były to osoby ze sobą nie spokrewnione w wieku między 10 a 25 lat.



Ludwiko, chciałabym przeczytać akty podane przez Ciebie tzn.
1750, 2 listopada,
1750, 9 grudnia,
1751, 31 stycznia,
1753, 8 lipca
ale księgi UMZ z par. Warta zaczynają się od 1754 roku, znajdują się w AD Włocławek, i już je przeglądałam, o wcześniejszych, wykaz X. W. Kujawskiego nie wspomina.

Czy mogłabyś podpowiedzieć gdzie przeglądałaś księgę chrztów z lat 1750-1753, a może jeszcze wcześniejszą niż 1750r z par. Warta, też jestem zainteresowana?

____
Krystyna
majkuss - 06-06-2015 - 18:37
Temat postu:
Krystyno,

UMZ z Warty, od 1727 roku, znajdują się prawdopodobnie w łódzkim archiwum archidiecezjalnym oraz w AP w Łodzi: http://www.lodz.ap.gov.pl/mflaal.pdf
Ludwika_Milewska - 06-06-2015 - 19:33
Temat postu:
Dzień dobry,

Co się tyczy akt parafii Warta, to oglądałam je na tych mikrofilmach mormonów:
https://familysearch.org/search/catalog ... 20Library.

Ich dwa typy numerów wskazują, że były robione chyba w dwóch podejściach.

Są to akta parafii Warta sięgające roku 1723. Z którego obecnie są one archiwum - nie zanotowałam sobie.

Co się zaś tyczy tych 4 wpisów, to nie mam ich w pełni, tylko wynotowane z nich, co następuje:

par. Warta, 1750, 2 listopada, "ochrzciłem z judaizmu" dziewczynę, imiona: Jadwiga i Teresa, córka Marka i Estery, lat około 15, chrzestni i asystowali kilka osób z "wyższej szlachty" z tytułami w tym Marianna Poniatowska i szlachta bez tytułów [rok 1750 czyli panowanie Augusta III, 14 lat przed panowaniem Stanisława Poniatowskiego],

par. Warta, 1750, 9 grudnia, ochrzcił tutaj proboszcz z jakiejś innej trudnej do odczytania parafii "ochrzcił z judaizmu", dziewczynę, imiona: Katarzyna, Barbara, Joanna, lat około 23, chrzestni i asystujący wymienione kilka osób z "wyższej szlachty" z tytułami.

par. Warta, 1751, 31 stycznia, "ochrzciłem z judaizmu" imiona: Paweł Franciszek Salezy, syn Jakuba, lat około 15, chrzestni i asystowali: wymienionych kilka osób szlachty

par. Warta 1753, 8 lipca, "ochrzciłem z judaizmu" dziewczynę, imiona: Justyna Marianna Anna, lat około 15, chrzestni i asystowali "wyższa szlachta" z tytułami oraz szlachta bez tytułów.

(Wiem, że nie było w Polsce "wyższej szlachty" - tylko takiego sobie używałam skrótu myślowego dla tych, którzy mieli tytuły tzn. podkomorzy, podstoli, łowczy i podobne. W tych powyższych chrztach "chrzestni i asystujący nie powtarzali się" jak sobie zanotowałam w kolejnych chrztach konwertytów - więc nie wiem, czy słusznie wnioskuję, ale bycie chrzestym i asystującym na tym chrzcie to był rodzaj wyróżnienia i byli wybierani przez księdza - przynajmniej takie odniosłam z tego powodu wrażenie).

Dość często znajduje się zapis "15 lat" więc jeśli dobrze wnioskuję, to mogło być w przedziale od 10 do 20 lat.

Z wcześniejszych i póżniejszych lat parafii Warta nie przeglądałam, gdyż głównie moi przodkowie byli z wschodniej części Sieradzkiego - a parafię Warta za te lata przejrzałam, bo już nie miałam pomysłu gdzie ich szukać więc próbowałam na chybił-trafił ale to w sumie mało skuteczne bo trzebaby w ten sposób próbować kilkadziesiąt parafii - więc bez indeksacji dokonywanej systematycznie z wszystkich parafii przez większą grupę osób ani rusz.

Pozdrawiam
Ludwika
kwroblewska - 06-06-2015 - 22:50
Temat postu:
Ludwika_Milewska napisał:

[..]
Są to akta parafii Warta sięgające roku 1723. Z którego obecnie są one archiwum - nie zanotowałam sobie.
[..]


Dziękuję za odpowiedz, odszukałam, księga w AP Łódź.

___
Krystyna
Szalomszalom20 - 04-03-2019 - 01:25
Temat postu:
Witam.

Czy dane w poniższym akcie oraz mnogość chrzestnych szlachciców (gdy ojciec był półkmieciem z innej wsi) może oznaczać że matka była dawniej żydówką?

https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/nuh ... fAggXfWWWU

Dziękuję.
Szymon
Bozenna - 04-03-2019 - 10:11
Temat postu:
Dzien dobry,
W akcie jest wpis: "Marianna olim neofita",
To znaczy "Marianna dawniej przechrzczona".

Slowo"neofita" oznacza osobe, ktora zmienila wiare (na chrzescijanska).
W Polsce stosowane przede wszystkim do osob wyznania mojzeszowego, ktore przeszly na katolicyzm, ale moze byc zastosowane do innych wyznan niechrzescijanskich.
Pozdrawiam,
Bozenna
Sroczyński_Włodzimierz - 04-03-2019 - 10:35
Temat postu:
być może, ale dotąd chyba tylko jeden wpis dot. dwóch osób z tych czasów znaleźliśmy
przy czym przy starszej (matce) sprawa o tyle skomplikowana, że było to chyba po przejściu na islam z rzymskokatolickiej, więc może być (poza ilością:) też dlatego niereprezentatywne
Bozenna - 04-03-2019 - 10:49
Temat postu:
Wlodku,

Przeciez jasno napisalam: "w Polsce stosowane przede wszystkim do osob wyznania mojzeszowego, ktore przeszly na katolicyzm".

Slowo "neofita" znaczy "nowo nawrocony" - podalam szersze jego znaczenie, wiedzac, ze w Polsce mamy malo buddystow.

Mozna tez byc "neofita" w dziedzinie naukowej, lub zawodowej, czyli zaczynac jakas nauke. Wyrazenie etymologicznie niepoprawne, ale uzywane w jezyku potocznym.

Pozdrawiam,
Bozenna
.
Sroczyński_Włodzimierz - 08-04-2020 - 18:25
Temat postu:
@tytułowe
http://www.agad.gov.pl/CWW/Galeria%20in ... 5_0257.htm
carmilla - 19-04-2020 - 11:43
Temat postu: nazwisko?
Witajcie,

w aktach metrycznych starozakonnych żydów spotykam się z trochę innym zapisem niż w księgach rzymskokatolickich.
Jak interpretować taki zapis:
stawił się starozakonny żyd Nuchym Abramowicz i okazał dziecko, które urodziło się z jego małżonki Ruchli z Idzkuw.

Czy Nuchym to syn Abrachama czy Abrachamowicz to nazwisko?
a Ruchla ma panieńskie nazwisko Idzka??? czy to imię jej ojca? Jeśli tak to jak ono brzmi?
RoPson - 19-04-2020 - 12:15
Temat postu: nazwisko?
Nie napisałeś w jakich latach występuje ten zapis (podejrzewam, że pierwsza połowa XIX w.). Na 90% Nuchym to syn Abrama, a Ruchla miała ojca Icka. Żydzi często nie mieli nazwisk i wpisywano zamiast niego w zaborze rosyjskim rosyjskie "otczestwo" czyli imię ojca.
Robert_Kostecki - 19-04-2020 - 12:23
Temat postu: nazwisko?
To wbrew pozorom nie jest takie proste i oczywiste. Na początek, to ponowienie prośby o dostarczenie większej ilości faktów, np. o jaki rok tu chodzi i czy jest to metryka USC, czy faktycznie tylko rabiniczna?

Może być, że Nuchym to syn Abrama, ale też potomek jakiegoś Abrama, a imię przodka stało się podstawą utworzenia nazwiska Abramowicz, które było stosowane od paru pokoleń.

Podobnie Ruchla a Idzi, Icek.

Robert
carmilla - 19-04-2020 - 12:48
Temat postu: Re: nazwisko?
Robert_Kostecki napisał:
To wbrew pozorom nie jest takie proste i oczywiste. Na początek, to ponowienie prośby o dostarczenie większej ilości faktów, np. o jaki rok tu chodzi i czy jest to metryka USC, czy faktycznie tylko rabiniczna?

Może być, że Nuchym to syn Abrama, ale też potomek jakiegoś Abrama, a imię przodka stało się podstawą utworzenia nazwiska Abramowicz, które było stosowane od paru pokoleń.

Podobnie Ruchla a Idzi, Icek.

Robert


pierwsza połowa 19 wieku, rejestry cywilne, Łomża.
Ja znalazłem imię Idzko.
Już chyba rozwiązałem. Zerknąłem w indeks urodzonych w księdze i tam występuje nazwisko ojca czyli się potwierdza, że Nuchym był synem Abrama bo nazwisko dziecka Nuchyma jest zapisane jako: Josek Nuchymowicz Klamka.
piotr_nojszewski - 19-04-2020 - 15:33
Temat postu: Re: nazwisko?
Robert_Kostecki napisał:
To wbrew pozorom nie jest takie proste i oczywiste. Na początek, to ponowienie prośby o dostarczenie większej ilości faktów, np. o jaki rok tu chodzi i czy jest to metryka USC, czy faktycznie tylko rabiniczna?

Może być, że Nuchym to syn Abrama, ale też potomek jakiegoś Abrama, a imię przodka stało się podstawą utworzenia nazwiska Abramowicz, które było stosowane od paru pokoleń.

Podobnie Ruchla a Idzi, Icek.

Robert


Zydzi nie stosowali praktycznie dziedzicznych nazwisk rodowych, podobnie jak wspolczesnie Islandczyczy a jeszcze nie tak dawno temu Skandynawowie. I nie oni jedyni. Zydzi stosowali partronimy jak rosyjskie "otczestowo" .
Zydzi zostali administracyjnie zmuszeni do stosowania nazwisk rodowych na obszarze dzisiejszej Polski na przelomie XVIII i XIX wieku. Zreszta podobnie jak spora ilosc Polakow ale i innych nacji. Wiec teoria o "potomku Abrahama" wydaje sie niezwykle malo prawdopodobna.
Robert_Kostecki - 19-04-2020 - 19:25
Temat postu: Re: nazwisko?
Do końca bym się z tym nie zgodził, ale generalnie - Tak.

https://polishgenealogy1.blogspot.com/2 ... owicz.html
piotr_nojszewski - 19-04-2020 - 20:29
Temat postu: Re: nazwisko?
Robert_Kostecki napisał:
Do końca bym się z tym nie zgodził, ale generalnie - Tak.

https://polishgenealogy1.blogspot.com/2 ... owicz.html


Ale tu jest wspomniane nazwisko po chrzcie.
Po chrzcie to już nie Żyd a chrześcijanin. A jeśli szlachcic to już i nazwisko się pojawią.
Robert_Kostecki - 19-04-2020 - 22:58
Temat postu: Re: nazwisko?
W tym momencie, to pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Kto za kogo uważa się w rozumieniu nacjonalistycznym, to jest jego wybór. Szczególnie w tych czasach, kiedy jesteśmy tak wymieszani genetycznie. Czy tylko dlatego, że osoba, która była ortodoksyjnym wyznawcą judaizmu i przechodzi na chrześcijaństwo, to przestaje być Żydem? Nie, ponieważ przestaje nim być głównie w pojęciu ortodoksyjnych Żydów, wyznających judaizm talmudyczny. A to, czy jej potomek po paru pokoleniach nadal uważa się za Żyda chrześcijanina, czy np. Polaka pochodzenia żydowskiego lub tylko Polaka bez wpływu genealogii na swoją orientację narodową, to wyłącznie jego sprawa. W jednym ze wzruszających wywiadów, ks. Romuald Jakub Weksler-Waszkinel mówi o tym łkając. Kiedy przyjechał po latach spędzonych w Polsce do Izraela, to rabini koniecznie chcieli zrobić z niego wychrztę. Ale odbiegamy od tematu.
GZZuk - 19-04-2020 - 23:13
Temat postu:
Ale to jest anachroniczne rozumowanie. Żydem w sensie etnicznym nie przestaje być, żydem w sensie religijnym- już tak. Co do wyboru narodowości, jednak nie jest to całkiem dowolne, jeśli nie mówię po chińsku, nie znam kultury chińskiej, to nawet jeśli miałabym pradziadka Chińczyka, nie jestem Chinką.
Sroczyński_Włodzimierz - 19-04-2020 - 23:15
Temat postu: Re: nazwisko?
Masz rację Robercie - Piotr wszak napisał "Po chrzcie to już nie Żyd a chrześcijanin" a nie "po chrzcie to już nie jest żyd a chrześcijanin" Smile ale wiemy o co chodzi
Tym bardziej było widoczne (choć nie oczywiste, bo bez dat), gdy były to dwa wątki.
Poza rodami, które zachowywały identyfikację (również w nazwiskach czy innych mianach) z ojca na syna większość - przynajmniej w kontakcie ze światem zewnętrznym - określała się odojcowskim imieniem. A tych "od zawsze" Kohen i innych relatywnie niewiele
W Islandii też nie jest tak, że nie ma mężczyzn o nazwisku z końcówką "dotter" i nie było ich 100 lat temu- były! Odziedziczone po ojcu albo po matce. Drzewek jako przykładów w sieci dużo. Olafson norweski stokilkadziesiąt lat temu to też nie syn Olafa; dziad ojczysty Amundsena - Amundsenem byłSmile No ale pradziad już nie etc etc

PS Gzzuk: oj tam..niepraktykującą Chinka byś była Smile internacjonalistycznąSmile
GZZuk - 19-04-2020 - 23:34
Temat postu:
No jednak nie, nie ma takich zwierząt.
Sroczyński_Włodzimierz - 20-04-2020 - 00:04
Temat postu:
no nie do końca - trzymając się konwencji - dziecko "niepraktykującej Chinki" szybciej zostanie przez Chińczyka za Chińczyka uznane, niż niepraktykującej Somalijki (fakt, może z dodatkowymi warunkami) - coś jednak zostaje przekazane - nawet pomimo braku deklaracji przynależności w jakimś pokoleniu Inny przykład: Karta Polaka - nikt nie pyta o nieprzerwane tradycję i czy ojciec starającego się Poloneza tańczył w salce polonijne)
powroty (nawet w kolejnych pokoleniach) są łatwiejsze, gdy coś tam można krwią wykazać.
trochę odbiegliśmy..ale nie tak bardzo jak się zdaje na pierwszy rzut oka - patrz pochówki na wyznaniowych cmentarzach deklarujących internacjonalizm i walkę z religiami.
alicjam - 20-04-2020 - 08:31
Temat postu: Neofici
https://polona.pl/item/neofici-polscy-m ... o:metadata
Robert_Kostecki - 20-04-2020 - 08:46
Temat postu: Neofici
Masz rację, zaprzestaję dyskusji z osobami, które kryją się pod nickiem, nawet nie podpisując się z imienia. Co najwyżej mogę posyłać linki:

https://www.youtube.com/watch?v=0otQF5KTeU4

Robert

P.S.

Tak więc, jest to posunięcie nader sprytne - nie trzeba już być dzieckiem ortodoksyjnej Żydówki, wystarczy być "szabesgojem" i to nawet którejś tam klasy, żeby być przyjętym na łono Abrahama. Na szczęście polska, szlachecka zasada dziedziczenia "po mieczu" w szerokim tego słowa pojęciu, łącznie ze świadomością narodowościową, daje odpór takiemu stanowisku. Zgodnie z nią kondycja (czytaj: pochodzenie) matki nie mają znaczenia. Smile
ciekawoscpoznawcza - 20-04-2020 - 09:24
Temat postu: Neofici
Dzień dobry, dopiero rozpoczynam poszukiwania i chciałam Was zapytać od czego zacząć, choć przeczytałam wszystkie posty i zapisałam linki. Mimo wszystko mam poczucie ogromnego chaosu. Badania genetyczne mojego taty ze strony matki dały nam wynik 22 procent genów Żydów Askenazyjskich, z tego co czytam prawie nie ma się czemu dziwićSmile Podam nazwiska występujące w drzewie ojca i miejsca, może ktoś z Was przy indeksowaniu spotkał się z nimi.
Pochodzenie dziadka mojego ojca jest nieznane, wątek był opisany, zaraz podam link ale nie chcę się tylko na nim zatrzymywać.
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... highlight=

Natomiast od strony babci mojego ojca nazwiska:
Maciaszek - przybyli z łódzkiego, w Warszawie mieszkali pod adresem ul.Kacza 2510, duża część posiadanych przeze mnie aktów ur i ślubów pochodzi z Kwiatkowice, Niwiska, Działoszyn. Ostatnia informacja to akt ślubu Hipolita Maciaszek vel Kubiak ur.1808 w Kwiatkowicach syn Jakuba i Marianny (ich już znaleźć nie mogłam) z Urszulą Malinowską ur.21.10.1814 we wsi Bechcice, łódzkie z rodziców Wojciech Malinowski i Tekla Król.

W linii Maciaszków mamy też nazwiska Szczęsny, Masionek, Płomień, Mordal. Wszyscy z łódzkiego, śluby katolickie.

Z drugiej strony mamy kolonistę niemieckiego Roch Złoty/Złotoś (w róźnych aktach jest różnie), który w 1845 przybył do Przystajni pod Częstochową. Jego córka mieszkała potem w Warszawie, wygląda na to, że z nim pod adresem Chłodna 892. Adresy mam z jej aktu ślubu z Franciszek Maciaszek.
Jej matka to Agnieszka Prudło.Prudlik? rodzona w chróścice, opolskie. Zmarła w Przystajni.

Będę wdzięczna jeśli możecie podsunąć jakiś pomysł, poza tym ogromem materiałów, który już tu jest. Dziękuję i pozdrawiam, Agata
julia_jarmola - 14-09-2022 - 21:57
Temat postu:
W kwestii nazwisk dorzucę kilka zdań. Nie tak dawno pisałam już o tym. W badaniu DNA nie mam ułamka procentu genów żydowskich, ale z dokumentów wynika, że jedna z prababek wraz z rodziną w Stołowiczach w 1850. przyjęła chrzest. Moja prababka miała 2 lata i na imię miała Szillera, po chrzcie została Zofią. Choć zazwyczaj Żydzi posługiwali się formą odojcowską , rodzina Zofii nosiła nazwisko "Orzoł".
W metryce jej ojca Chaima - Józefa zaznaczono, że nowo ochrzczony od chrzestnych i za jego zgodą otrzymuje nazwisko "Orzelski".
Dodam, że chrzestni , to okoliczna szlachta.
I jak już tutaj wspomniano bywało, że protektorzy dawali konwertytom swoje nazwiska.
Pozdrawiam,
Julia.
henryk22 - 15-09-2022 - 09:02
Temat postu:
Konwertyci przyjmowali zazwyczaj "szlacheckie" nazwiska, bywały one różne. W parafii Pawłów (chełmskie) w latach 1801-1806 znalazłem 4 konwersji i wszystkie nazwiska były urobione od nazw miesięcy, w którym odbył się chrzest. Ochrzczona w lipcu 1801 przyjęła nazwisko Lipska, w styczniu 1805 Styczyńska, dwójka ochrzczonych w sierpniu 1806 Sierpiński i Sierpińska.

Henryk
mo_pan - 11-09-2023 - 16:44
Temat postu: Re: nazwisko?
Robert_Kostecki napisał:
Czy tylko dlatego, że osoba, która była ortodoksyjnym wyznawcą judaizmu i przechodzi na chrześcijaństwo, to przestaje być Żydem? Nie, ponieważ przestaje nim być głównie w pojęciu ortodoksyjnych Żydów, wyznających judaizm talmudyczny. A to, czy jej potomek po paru pokoleniach nadal uważa się za Żyda chrześcijanina, czy np. Polaka pochodzenia żydowskiego lub tylko Polaka bez wpływu genealogii na swoją orientację narodową, to wyłącznie jego sprawa. W jednym ze wzruszających wywiadów, ks. Romuald Jakub Weksler-Waszkinel mówi o tym łkając. Kiedy przyjechał po latach spędzonych w Polsce do Izraela, to rabini koniecznie chcieli zrobić z niego wychrztę. Ale odbiegamy od tematu.

Przepraszam, że wracam do tematu po latach, ale kiedy pisał Pan ten post, były ksiądz Weksler był już dawno po bar micwie. Uporał się jakoś ze łzami wzruszenia i jak tylko przestał łkać to przyjął judaizm oraz oferowane mu obywatelstwo państwa Izrael. Tak tylko dla porządku, żebyśmy się nadmiernie nie wzruszali.
Ksiądz Chrostowski ma temat dobrze rozeznany.
Monika
Tomasz_Lenczewski - 11-09-2023 - 18:09
Temat postu: Re: nazwisko?
mo_pan napisał:
Robert_Kostecki napisał:
Czy tylko dlatego, że osoba, która była ortodoksyjnym wyznawcą judaizmu i przechodzi na chrześcijaństwo, to przestaje być Żydem? Nie, ponieważ przestaje nim być głównie w pojęciu ortodoksyjnych Żydów, wyznających judaizm talmudyczny. A to, czy jej potomek po paru pokoleniach nadal uważa się za Żyda chrześcijanina, czy np. Polaka pochodzenia żydowskiego lub tylko Polaka bez wpływu genealogii na swoją orientację narodową, to wyłącznie jego sprawa. W jednym ze wzruszających wywiadów, ks. Romuald Jakub Weksler-Waszkinel mówi o tym łkając. Kiedy przyjechał po latach spędzonych w Polsce do Izraela, to rabini koniecznie chcieli zrobić z niego wychrztę. Ale odbiegamy od tematu.

Przepraszam, że wracam do tematu po latach, ale kiedy pisał Pan ten post, były ksiądz Weksler był już dawno po bar micwie. Uporał się jakoś ze łzami wzruszenia i jak tylko przestał łkać to przyjął judaizm oraz oferowane mu obywatelstwo państwa Izrael. Tak tylko dla porządku, żebyśmy się nadmiernie nie wzruszali.
Ksiądz Chrostowski ma temat dobrze rozeznany.
Monika


Wcześniej jednak różnie bywało biorąc pod uwagę przypadek Oswalda Rufeisena https://pl.wikipedia.org/wiki/Daniel_Rufeisen
https://www.rp.pl/swiat/art6465121-izra ... -byc-zydem
Robert_Kostecki - 11-09-2023 - 19:30
Temat postu: Re: nazwisko?
Kilka dni temu, będąc na rybach, spotkałem mocno starszego pana, pasłęczanina, który dopowiedział mi historię Jakuba Wekslera. Podobno, uratowało go to, że jego biologiczna matka nie zdążyła go obrzezać. Kiedy był księdzem rzymskokatolickim, to inni (niektórzy księża) drwili z niego mówiąc np. "O żydek idzie". Kiedy wyjechał do Izraela, to warunkiem podjęcia przez niego pracy był powrót na łono Abrahama, co miał uczynić?!

Oczywiste, że to mnie rani.
Bo jeżeli przyjeżdża w wieku 67 lat starzec,
Który wreszcie wie prawie wszystko o swoim ojcu, matce i bracie.
O zamordowanej rodzinie.
I który z całym marzeniem syjonizmu staje na ziemi Israela,
A niektórzy ludzie mówią –
Ty w ogóle nie jesteś Żydem.
Ty do tego nie masz prawa.
Kto im dał prawo, żeby tak mówić o mnie?
Nikt mi nie może zabrać miłości do moich rodziców.
Tak jednych, jak i drugich.
A ludzie, którzy uważają, że w ich ręku jest władza,
Są ludźmi, którzy nie wierzą w Boga.
Ja, tyle mam do powiedzenia.
Więc Ci, którzy uważają, że w imię Boga odmawiają mi prawa do bycia w Israelu –
Nie wierzą w Boga.
To są ludzie, którzy mają jakiegoś swojego Boga.
To jest zwykły fundamentalizm.
To jest zwykła hucwa.
To jest fanatyzm.
To nie jest religia.
To nie jest Bóg Israela.
Jestem przekonany, że Bóg Israela mnie kocha,
Tak jak ja kocham Jego.
I, to wystarczy, żeby być Żydem.
To mi wystarczy.
Czy będę, czy nie będę w oczach władzy,
To mi jest wszystko jedno.
Ja jestem Żydem i nikt mi tego nie może zabrać.
To mi dał mój ojciec, moja matka,
To dała ich śmierć.
Tyle mam do powiedzenia w tej materii.

Romuald Jakub Weksler-Waszkinel, 2011 rok
mo_pan - 11-09-2023 - 20:35
Temat postu: Re: nazwisko?
Robert_Kostecki napisał:
Kiedy wyjechał do Izraela, to warunkiem podjęcia przez niego pracy był powrót na łono Abrahama, co miał uczynić?!...


Ależ ja się z Panem całkowicie zgadzam, panie Robercie, o dobrą pracę dla emeryta na pewno nie jest łatwo.
Nie wiem jak w Pasłęku, ale w Lublinie jako ksiądz cieszył się szacunkiem.

Monika
Robert_Kostecki - 11-09-2023 - 21:45
Temat postu: Re: nazwisko?
"Ależ ja się z Panem całkowicie zgadzam, panie Robercie, o dobrą pracę dla emeryta na pewno nie jest łatwo".

Szkoda, że tylko to wyłuskała Pani z wypowiedzi byłego księdza, którą przerobiłem na wiersz biały. Tam jest dużo głębsze przesłanie.
mo_pan - 11-09-2023 - 22:15
Temat postu: Re: nazwisko?
Robert_Kostecki napisał:
"Ależ ja się z Panem całkowicie zgadzam, panie Robercie, o dobrą pracę dla emeryta na pewno nie jest łatwo".

Szkoda, że tylko to wyłuskała Pani z wypowiedzi byłego księdza, którą przerobiłem na wiersz biały. Tam jest dużo głębsze przesłanie.


Zapamiętam żeby Pańskie posty cytować w całości i bez skrótów.
Monika
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits