Genealodzy.PL Genealogia
Fotografie, Galerie zdjęć, Jak fotografować dokumenty - Jaki aparat do digitalizacji
Pawłowski_Henryk - 02-09-2011 - 21:38
Temat postu: Re: Pilnie potrzebny aparat fotograficzny SKŁADKA
Akcja digitalizacji jest szczytna, jestem pełen podziwu dla ludzi którzy poświęcają jej bezinteresownie swój czas.
nie rozumiem jednak dlaczego potrzebny do zdjęć ksiąg metrykalnych jest aż sprzęt typu lustrzanki cyfrowej.
sam jestem konserwatorem zabytków i po kilku latach robienia zdjęć takim sprzętem przerzuciłem się na dobrej klasy kompakt
Samsung EX-1 ma jasny obiektyw F.1.8 jest mały, poręczny, ma specjalny program do fotografii dokumentów i kosztował ok 1200 zł.
Sroczyński_Włodzimierz - 02-09-2011 - 23:38
Temat postu: Re: Pilnie potrzebny aparat fotograficzny SKŁADKA
Henryku -nie znam modelu, który opisujesz. Testowane kompakty nie sprawdziły się (najbliżej był jeden z modeli Sony, ale nie z tych starszych). Może mógłbyś wybrać się np do Grodziska we wrześniu z posiadanym sprzętem -to zobaczymy co i jak?
Miliony wykonanych zdjęć w różnych warunkach + analiza wydają się nieodmiennie wskazywać na lustrzanki i to co najmniej ze średniej półki ...ale kto wie? Jak nie do Grodziska to może w inne miejsce, żeby porównać nakłady/efekty
P.S. upoważniam Jacka do wywalenia tej mojej wypowiedzi, jeśli uzna że wątek nie służy dyskusji, że inne miejsce będzie lepsze. Przychylam się właściwie do tego..
Młochowski_Jacek - 03-09-2011 - 01:29
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Z mojego doświadczenia wynika że kompakty są dobre dla turystów i fotografowania przy silnym świetle dziennym. Księgi fotografujemy przy sztucznym świetle bez użycia lampy błyskowej. Na element światłoczuły musi paść wystarczająca ilość światła. Jeśli światła brakuje to trzeba zwiększyć wzmocnienie (ISO) i/lub wydłużyć czas ekspozycji. W takich warunkach każdy kompakt "myśli" za fotografa i sam włącza flesz i / lub ustawia czułość na 400-800 ISO. Wystarczy porównać zdjęcia zrobione przy 100 i 400 ISO żeby zobaczyć, że to drugie jest znacznie zaszumione. Przy niewłaściwym oświetleniu (lub fleszu którego nie używamy) karta jest nierówno oświetlona i często nieczytelna z powodu odbić. Jest to szczególnie istotne gdy księgi mające zazwyczaj 150 lat są wyblakłe. Długi czas ekspozycji 1/20 - 1/60 s powoduje poruszenie zdjęcia gdy naprężona karta prostuje się bo księgi często nie mają skłonności do nieruchomego leżenia na płasko w stanie rozpostartym. Najlepsze jest mocne równomiernie rozproszone zimne światło 5500K umożliwiające fotografowanie przy czułości 100 ISO z czasem otwarcia przysłony 1/80 - 1/100 przy środkowych wartościach przysłony. Przy małej przysłonie 3,5-4,5 mamy małą głębię ostrości i gorsze parametry obiektywu. Lustrzanka umożliwia świadomy wybór nastaw aparatu w pełnym zakresie.
Fotografując lustrzanką ustawiam ostrość korzystając z powiększenia obrazu i/lub wyjścia TV (hdmi) i wyłączam automatyczne ustawianie ostrości przy każdym zdjęciu, ponieważ raz na kilkanaście/kilkadziesiąt zdjęć aparat gubi ostrość i wtedy mamy pojedyncze nieczytelne strony. Kolejna sprawa to ergonomia. Robiąc w ciągu dnia kilka tysięcy zdjęć każdy doceni zdalne wyzwalanie zdjęć pilotem. Gdy chcemy zrobić kilka metryk to kompakt wystarczy. Kiedyś Staszek opowiadał mi jak pojechał na odległą parafię i późno w nocy znalazł metrykę. Pech chciał że brakło światła. Nie czekając do rana zrobił zdjęcie przy świeczkach. Udało się. Kolejna sprawa to szybkostrzelność w serii kilkudziesięciu zdjęć. Aparat, który będzie się zbyt długo zbierał do każdego zdjęcia nadaje się tylko do krótkotrwałego fotografowania
Potrzebny jest sprzęt dobrej jakości ręcznie ustawiany, z dobrym obiektywem, z pilotem, podglądem na bieżąco na monitorze hdmi lub współpracującym z nim on-line notebooku.
Reasumując, kompakty mają wiele zalet. Są małe, mieszczą się do kieszeni, mniej wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne i sporo tańsze. Poza tym myśląc za fotografa uniemożliwiają zrobienie wielu błędów. Są łatwiejsze w użyciu. Gdyby jeszcze robiły lepsze zdjęcia od lustrzanek to te ostatnie straciłyby rację bytu. Przy fotografowaniu ksiąg wykorzystujemy głównie te cechy których kompakty nie oferują.
Pawłowski_Henryk - 03-09-2011 - 08:58
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
pozdrawiam wszystkich serdecznie
opisałem się wielkiego posta na utworzony temat i mi go zeżarło, więc napiszę jeszcze raz w skrócie
miło, że zainteresowaliście się moim postem. Kilka lat temu myślałem podobnie jak Pan Jacek i również kupiłem lustrzankę canona
zakupu nie żałuję, to świetny aparat, tylko w trakcie praktyki okazało się że używam tylko podstawowe funkcje.
robię dużo zdjęć w kościołach- taki zawód, i tam ciągle jest problem ze zbyt małą ilością światła a fotografowanie rzeźb fleszem nie ma sensu.
jeżeli chcemy robić zdjęcia w takich nie najlepszych warunkach to podstawowe znaczenie ma jasność obiektywu czy wartość przesłony F. na fabrycznym obiektywie canona 550d ta jasność to F 1: 3,5-5,6
im niższa wartość F tym jaśniejszy obiektyw- tzn łapie więcej światła z otoczenia i umożliwia zrobienie zdjęcia w trudniejszych warunkach.
Naprawdę jasne obiektywy np. F 1: 1,8 to w przypadku lustrzanek dodatkowy koszt ok. 1500 zł
Technologia tzw. kompaktów poszła już bardzo do przodu i o ile wciąż są tzw. Głupie Jasie za 300- 500 zł to przy cenie 1200 zł otrzymujemy już aparat z bardzo jasnym obiektywem f 1,8 i z właściwie wszystkimi funkcjami jakich używałem w lustrzance: można ręcznie nastawiać zarówno przesłonę, czas, ISO, wyłączać lampę jak się jej nie chce, robić świetne zdjęcia makro
Przewagą lustrzanek jest wielkość matrycy- ale to ma znaczenie gdy ktoś chce drukować zdjęcia wielkości plakatu.
Używając canona przez kilka lat i tak robiłem zdjęcia na najniższej jakości bo po prostu mają mniejszą objętość- i wolniej zapychają potem twardy dysk w komputerze
Jeżeli mają Państwo swój oddział w Krakowie to mogę podjechać z moim aparatem i zrobią sobie Państwo kilka zdjęć i porównają efekty. Można również takie aparaty po prostu przetestować w sklepie- w tych lepszych powinien być- nie chciałbym robić reklamy więc gdybyście byli zainteresowani prześlę na PW nazwę sieci sklepów w których go kupiłem- można podejść z jakąś książką zrobić w tym samym sklepowym świetle zdjecie canonem i tym kompaktem a potem w domu na spokojnie porównać
mam nadzieję że moje doświadczenia przydadzą się Wam, bo wtedy dzięki współczesnej technologii zamiast jednego aparatu byłyby 3
pozdrawiam serdecznie
Henryk Pawłowski
Sroczyński_Włodzimierz - 03-09-2011 - 12:13
Temat postu:
w skrócie:
na szczęście (ceny!) jasny obiektyw nie jest potrzebny
ze względu na wymaganą głębie ostrości stosowane są przysłony 5,6 ; 8; 11
co oznacza, że parametr, o którym pisze Jacek - szumy przy ISO 400, 800 jest znacznie ważniejsze
w przypadku Canona EOS 5D mkI, były stosowane nastawy i 3200 ! i bezszumowo było
tj szumy jak przy ISO200 w seriach amatorskich
Co do "najniższej jakości" - nie zdjęcia robimy przy najmniejszej kompresji JPG czyli najwyższej jakości jpgowej, a być może będzie konieczność stosowanej RAW-ów (wymogi formalne -stosowania formatów bezstratnych). Na szczęście tylko "być może".
Testowanie w sklepie nie jest rozwiązaniem, to są zupełnie nieporównywalne rzeczy zrobić 2000 zdjęć na miejscu w warunkach roboczych a "cyknąć" kilka fotek (co wyszło przy testowaniu obiektywów - jedynym testowaniem z sensem było wypożyczenie danego modelu i robienie nim zdjęć)
Ogólnie: obiektywy kitowe nie są stosowane -okazały się niewystarczające i ze względu na zakres ogniskowych i ze względu na jakość -no wyjątkiem jest kit do 5D tj L-ka 24-105:)
Nie chodzi o to jak wyjdzie jedno czy dziesięć zdjęć, ale jak sobie aparat (body+obiektyw/obiektywy -bo czasem trzeba stosować więcej niż jeden) poradzi z robieniem zdjęć seryjnych
czy dany model trzeba ustawiać ręcznie -bo zbyt często gubi ostrość, czy można na pomiarze automatyki się oprzeć (rzadko ale można)
jak z kolorami (w tych samych warunkach NIKONY tej samej klasy nie radziły sobie a Canony owszem...)
jak z powtarzalnością efektów
komunikacją z laptopem (co jest związane z pomiarem ostrości..tj prawie zawsze jest konieczność współpracy z laptopem)
kwestie pilotów (jeśli nie laptop)
solidności mocowania
wytrzymałości
relacji cena/ilość zdjęć którą można wykonać (czyli kosztów technicznych jednogo zdjęcia czy 1.5 grosza czy 3 grosze czy 5)
możliwości wykonania szybko dużej ilości zdjęć (poza kosztami zakupu aparatu są inne bardzo znaczące - dojazdy, pobyt..inaczej jak się ona rozkładają na 2000 inaczej jak na 12 000 zdjęć wykonanych inaczej jak na 20000)
światło obiektywu - jak wyżej -najmniej znaczący parametr dobrze rysujący obiektyw o świetle 5,6 nie jest zły, a "4" spokojnie wystarcza
byle dobry z czysto optycznych względów
jako wystarczające "łapią" się nie tylko produkcji canona ale i niektóre Sigmy
pozdrawiam
Młochowski_Jacek - 03-09-2011 - 12:36
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysoka jasność obiektywu (niska wartość przysłony) kompaktów wynika głównie z małych rozmiarów matrycy. Technologia kompaktów poszła do przodu umożliwiając wstępną obróbkę zdjęcia, wstępne wyostrzenie, automatyczne ustawienie poziomu sygnału. I na pierwszy rzut oka wydaje się, że zdjęcia są dobre. Niestety jest to tylko złudzenie ostrości takie samo jakie można uzyskać w programie graficznym. Kompakty potrafią też "powiększać" rozdzielczość zdjęcia do wyższej niż natywna rozdzielczość matrycy, podobnie jak w programach graficznych. O wyższych szumach już pisałem. Rozwój technologii kompaktów poszedł w kierunku wstępnej obróbki pliku, bo operator zazwyczaj tego nie potrafi. Naciska przycisk i chce jak najlepsze zdjęcie. Optycznie natomiast lustrzanki mogą być doskonalsze. Na pewno kompakty są tańsze bo łatwiej składać obiektywy z małych nierzadko plastikowych soczewek zaś przy mniejszym otworze którym pada światło łatwiej zachować ostrość, brak winietowania i nierozszczepianie kolorów na drobnych szczegółach. Ja używam zawsze maksymalnej rozdzielczości aparatu zwłaszcza, że zdjęcie trzeba wykadrować. Księga czasem się przesunie i nie można dopuścić żeby wyszła poza kadr. Rzeźby od ksiąg różnią się tym, że rzeźby oglądamy z oddali aby całą mieć w polu widzenia natomiast księgi nierzadko przez lupę. Patrząc na cały obiekt możemy nie widzieć różnicy ale powiększając obraz by dostrzec pojedyncze litery taką różnicę zobaczymy. Oczywiście lustrzanką Canona też można dość łatwo zdjęcie zepsuć, ale nie znaczy to że kompakt jest przez to lepszy. Kompakt znakomicie nada się do okazjonalnego sfotografowania paru aktów ale, pomijając jakość, nie nada się by wydajnie pracować nim cały dzień.
Piszę o swojej wiedzy na ten temat i swoich doświadczeniach. Podobne doświadczenia ma Leszek, który zrobił już miliony metryk i Włodek, który różne sprzęty testował. Aparat ciężko sprawdzić w sklepie, bo nie ma z czym porównać zdjęcia. Można to sprawdzić w praktyce przy fotografowaniu ksiąg. Jeśli zdjęcia wyjdą jak z lustrzanki wtedy być może zmienię zdanie.
Sroczyński_Włodzimierz - 03-09-2011 - 12:48
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
ale nie generalizowałbym z podziałem "kompakt vs lustrzanka" stąd moje zainteresowanie przetestowaniem konkretnego modelu polecanego kompaktu
przy okazji
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-10391.phtml
a wracając kompakt/lustrzanka.. z podstawowej lustrzankowej cechy -wymienności obiektywów fotografowie korzystają tj zdjęcia na ogół sa robione innymi niż "podstawowe" obiektywy
jednak lustrzanki mają podstawową wadę -elementy ruchome
podniesienie lustra nie jest rozwiązaniem przy tysiącach zdjęć i wielogodzinnych sesjach -chyba. żeby zaingerować mocno w konstrukcje i jakieś chłodzenie dorobić - bo "się przegrzewa"
stąd moje próby podejścia do jakiejś (nie pamiętam której, zeszłorocznej) bodajże alfy Sony..teoretycznie bez twardego ograniczenia wykonanych ilości zdjęć..bo czy to 70 000 czy 170 000 czy 400 000 (w zależności czy seria xxxx, xxx, xx, x) zawsze się zużywać w "klasycznej cyfrowej lustrzance" szybciej będą elementy ruchome niż w konstrukcjach pozbawionych tychże elementów
zupełnie nietechnicznie a ekonomicznie
dopóki nie będzie napływu chętnych na robienie zdjęć nie da się zastąpić 1 dobrego czterema tańszymi z prostej przyczyny -braku osób które wybrałyby sie (i pokryły to z własnej kieszenie) czasami setki kilometrów
Henryk tez oferuje "jeśli w Krakowie"
no i najczęściej nie mam miejsca na więcej niż 2-3 stanowiska (statyw, oświetlenie, aparat, laptop, "podręczny składzik ksiąg do zrobienia i zrobionych...i troszkę miejsca na oddychanie:) w jednej lokalizacji
nie:) akcja ciut (niestety?) inaczej wygląda - tysiące złotych idą na podróże, koszt aparatu ważny ale nie jedyny..nawet to "chyba na pewno" nie większość kosztów
Dławichowski - 03-09-2011 - 16:32
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Dzień dobry!
Czas na moje 5 minut.
Nie wiem ile to już lat jeżdzę z Leszkiem Cwiklińskim fotografując księgi w archiwach diecezjalnych i państwowych. Pamietam, że w A.P. Warszawa-Praga fotografowaliśmy bardzo dobrym kompaktami Canonem i Olympusem. Jeżeli jednak naszym celem jest ciągła praca od godz. 8.00 do (często) 24.00, robiąc od 8.000 do 12.000 zdjęć na "osobo-dobę". Żaden kompakt nie wytrzymuje takiego obciążenia. Także jakość jest absolutnie niewystarczająca, co udowodniliśmy nie raz osobom, które z nami współpracują w różnych archiwach na swoim sprzęcie. Pan prezes Jacek, wie co powyżej pisze, jako że też już tę lekcję przerobił.
Kolegę Henryka serdecznie zapraszamy do współpracy. Byłoby nas więcej. Już 6-go wyjeżdzamy z Leszkiem z Koszalina do A.P. Sandomierz na kolejne 3 dni fotografowania. W sobotę i w niedzielę fotografujemy w Warszawie. Chętnie się poznamy.
Krzycho z Koszalina
Pawłowski_Henryk - 04-09-2011 - 12:22
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Dzień dobry,
Oczywiście Państwo zajmują się od wielu lat fotografowaniem ksiąg i wiecie jaki sprzęt się sprawdził. Nie chciałbym wdawać się tutaj w wielostronnicowe dyskusje, po prostu uderzyło mnie to że do właściwie prostego rodzaju fotografii jaką są księgi ( jeden plan płaskiej powierzchni, kwestia odwzorowywania kolorów też właściwie mniej istotna, wielkość wydruku też nie mająca aż tak wielkiego znaczenia) potrzebny jest aż tak wysokiej klasy aparat.
Ale tak ja napisałem, nie chcę z tym polemizować, Państwo po wielu latach pracy wiedzą czego oczekują od sprzętu.
Chciałem tylko dać pod rozwagę jeszcze raz wypróbowanie nowszych, znacznie tańszych rozwiązań. w razie ich przydatności – możliwość zakupu 3 aparatów zamiast jednego byłaby warta takich poszukiwań.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewne wywodzące się jeszcze z dawniejszych czasów mity o Głupich Jasiach:
„Na element światłoczuły musi paść wystarczająca ilość światła.”
no i właśnie o tym decyduje jasność obiektywu czyli wartość przysłony
„Jeśli światła brakuje to trzeba zwiększyć wzmocnienie (ISO) i/lub wydłużyć czas ekspozycji. W takich warunkach każdy kompakt "myśli" za fotografa i sam włącza flesz i / lub ustawia czułość na 400-800 ISO.”
no właśnie nie każdy- współczesne kompakty mają tryby manualne gdzie samemu ustawia się czas, przysłonę i ISO jeżeli się chce
„Lustrzanka umożliwia świadomy wybór nastaw aparatu w pełnym zakresie.”
współczesne kompakty też- patrz wyżej
„Kolejna sprawa to szybkostrzelność w serii kilkudziesięciu zdjęć. Aparat, który będzie się zbyt długo zbierał do każdego zdjęcia nadaje się tylko do krótkotrwałego fotografowania”
nie rozumiem tej kwesti- przewrócenie kolejnej strony zajmuje tyle czasu że każdy aparat przygotuje się do kolejnego zdjęcia
„Potrzebny jest sprzęt dobrej jakości ręcznie ustawiany, z dobrym obiektywem, z pilotem, podglądem na bieżąco na monitorze hdmi lub współpracującym z nim on-line notebooku.”
można dokupić pilota, podłączenie HDMI jest w zestawie, o ręcznych ustawieniach i obiektywie już pisałem
„Poza tym myśląc za fotografa uniemożliwiają zrobienie wielu błędów. Są łatwiejsze w użyciu. Gdyby jeszcze robiły lepsze zdjęcia od lustrzanek to te ostatnie straciłyby rację bytu. Przy fotografowaniu ksiąg wykorzystujemy głównie te cechy których kompakty nie oferują.”
jak już pisałem posiadają funkcje manualne więc nie myślą za fotografa- tak było dawniej- teraz to już mit
„Patrząc na cały obiekt możemy nie widzieć różnicy ale powiększając obraz by dostrzec pojedyncze litery taką różnicę zobaczymy”
to prawda ale czy aż tak wielka jakość jest potrzebna- chodzi właściwie o odczytanie tekstu i jeżeli nawet pojawiają się niewielkie szumy czy nawet piksele- jeżeli w ogóle, to czy one ostatecznie uniemożliwiają rzecz podstawową- odczytanie tekstu?
Rzeczywiście lustrzanki dzięki znacznie większej matrycy robią zdjęcia lepszej rozdzielczości ale ma to znaczenie przy wydrukach zdjęć wielkości plakatów lub bilbordów
Co do postu Pana Włodzimierza
jedynym parametrem do którego nie mogę się ustosunkować są szumy- to należałoby sprawdzić i porównać
również kwestia dobrego rysowania przez obiektyw- tu po prostu należałoby porównać czy taki kompakt aż tak bardzo odbiega od lutrzanki
Co do porównania w sklepie, to chodziło mi tylko o jakość odwzorowania- która albo od początku pokaże lepszą jakość lustrzanki albo, co mnie spotkało przy porównaniu Canona i Samsunga- że właściwie nie było różnicy więc po co przepłacać.
Kwestią do sprawdzenia byłaby ogólna wytrzymałość takiego kompaktu vs lustrzanki o czym pisze Pan Krzycho z Koszalina- nie wziąłem pod uwagę tego że dziennie robione jest kilka tysięcy zdjęć- ale to też kwestia sprawdzenia
Podobnie z wytrzymałością matrycy- trudno ocenić które zużywają się szybciej- myślę że możnaby dotrzeć do jakichś testów na ten temat.
Uff, po tak wyczerpującym poście uważam z mojej strony temat za zamknięty, więcej Państwu nie pomogę, tzn. gdybyście byli jednak ciekawi, to mogę pożyczyć na jeden dzień mój aparat przy którymś z waszych wyjazdów- na 2-3 tysiące zdjęć seryjnych ( trochę matrycy mi jednak zostawcie - to byłby taki mój wkład w Waszą akcję
Ogólnie życzę wszystkiego dobrego, chętnie przyłączę się do waszej akcji ale pewnie dopiero za jakiś czas, teraz jestem niestety zawodowo bardzo zajęty.
pozdrawiam serdecznie jeszcze raz, dziękuję za Waszą akcję tak w ogóle- to wielkie i ważne przedsięwzięcie, i życzę powodzenia.
Jeżeli ktoś dotarł do tego momentu postu to jestem pod wrażeniem benedyktyńskiej cierpliwości
Henryk
Sroczyński_Włodzimierz - 05-09-2011 - 01:18
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
problem "jak ważna jest jakość kopii" nie doczekał się dyskusji na forum. Niestety. Pomimo prób, aby temat zaistniał i pomimo prób wyjaśnienia jak jest on ważny
ale nie oznacza to, że nie zaistniał w ogóle
Zagadnienie "jakość - jaka jakim kosztem" jest "omówione" z bezpośrednio wykorzystującymi kopie do dalszych opracowań.
Skracając: jest bardzo ważna. Bo właściwym pytaniem dla większości przypadków nie jest czy uniemożliwia dany "poziom jakości" odczytanie ale na ile utrudnia, czyniąc indeksację (i inne prace..w tym skorzystanie przez krańcowego użytkownika) niemożliwą.
W niektórych przypadkach także uniemożliwia (vide: zbytnia pikseloza czy szumy przy dopiskach drobnym pismem na marginesie)
Można i zgrubej rury: mało który dysponent akt zgodzi się na udostępnienie dokumentów, dla efektów niedostatecznej jakości. Wynik musi być porównywalny nie tylko w ilości ale i jakości z tym co dysponent akt może zrobić sam. Może nie może..inna dyskusja..powiedzmy teoretycznie mógłby
czyli co jest możliwe jako alternatywa dla skanów..i jest to nawet nie to co w metryki (skompresowane do 1MB, czasem(rzadko) "przycięte"
ale nieskompresowany jpg w pełnej rozdzielczości wykonany -jak nas doświadczenie nauczyło- czymś lepszym niz np Canonowska seria 300 czy 400 z kitowym obiektywem
w wielu wypadkach jest to warunek konieczny (ale niestety niewystarczający) przeprowadzenia digitalizacji
publikacja - inna rzecz, bo rzeczywiście nie ma dla większości osób , którzy aktów nie czytają a "dają do tłumaczenia" jakiej jakości materiał dają
jak nawet mają bardzo dobry to idąc po najmniejszej linii oporu wsadzą na taki serwis że oczy bolą czasem przy czytaniu
chlubne wyjątki potwierdzają regułę
ale nie jest to jedyna, czy najbardziej istotna grupa użytkowników...pomimo, że z punktu widzenia forum - najbardziej rzuca się w oczy to "w realu" niekoniecznie dominuje
pozdrawiam serdecznie
Młochowski_Jacek - 05-09-2011 - 03:35
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Pawłowski_Henryk napisał:
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewne wywodzące się jeszcze z dawniejszych czasów mity o Głupich Jasiach:
„Na element światłoczuły musi paść wystarczająca ilość światła.”
no i właśnie o tym decyduje jasność obiektywu czyli wartość przysłony
Wyjaśnię to Panu.
Otwór względny obiektywu informuje o ilości światła, jaką przepuszcza obiektyw do wnętrza aparatu fotograficznego przypadającą na jednostkę powierzchni materiału światłoczułego. Jest to liczbowy stosunek średnicy otworu obiektywu do jego ogniskowej. Maksymalny otwór względny obiektywu nazywany jest potocznie jasnością obiektywu.
Podtrzymuję to co napisałem wcześniej że wysoka jasność obiektywu (niska wartość przysłony) kompaktów wynika głównie z małych rozmiarów matrycy. Obiektywy aparatów o dużej matrycy często przepuszczają więcej światła niż kompakty z małymi matrycami a słabsza jasność obiektywów pełnoklatkowych wynika z faktu że przepuszczonym światłem trzeba oświetlić większą powierzchnię matrycy.
Jeśli chodzi o pozostałe parametry to można by porównywać reklamy lub wyniki testów dla dziesiątków aparatów i do niczego nie dojść ponieważ producenci chętnie pokazują zalety a przemilczają wady. Wiadomo za to że generalnie aparaty profesjonalne mają lepsze parametry niż aparaty popularne i tego nie trzeba udowadniać. Prawdą jest że kompakty są coraz doskonalsze ale w równym stopniu doskonalone są lustrzanki. Dla przykładu obiektyw kitowy Canona 17-55mm od 300D bardzo różni się jakością od tego samego obiektywu sprzedawanego z 50D mimo, że na oko są identyczne i tak samo się nazywają.
Moim zdanie niepotrzebnie podważa Pan konieczność zakupu dobrego sprzętu, czyniąc nam pośrednio zarzut niegospodarności. Wybraliśmy sprzęt przetestowany kierując się nie snobizmem ale doświadczeniem. Okazało się, że wiele aparatów nie sprawdziło się. Zdjęcia trzeba było powtarzać lub godzić się na gorszą jakość. Dostępne oświetlenie pierścieniowe pasuje do sanek flesza jednego aparatu a do drugiego niekoniecznie. I takich szczegółów jest więcej.
Pawłowski_Henryk - 05-09-2011 - 23:14
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
dobry wieczór,
jak już pisałem wcześniej nie chciałem podważać Państwa kompetencji ani doświadczenia. Chciałem podzielić się tylko wątpliwościami- dlatego mój pierwszy post rozpoczynał się od " Nie rozumiem" a nie "Wiem lepiej" Zapytałem, w przypadku zdań czy poglądów z którymi się nie zgadzam- napisałem własną opinię- takie jest chyba przeznaczenie forum, i dzięki takiej wymianie zawsze każdy coś wyniesie dla siebie.
Z pewnością nie chciałem czynić pośrednio żadnych zarzutów- jeżeli coś do kogoś mam to staram się mówić wprost, wystarczy że w polityce wszyscy się obrzucają insynuacjami bez pokrycia. Akurat ten typ relacji wyjątkowo mnie drażni
Jeszcze raz pozdrawiam, i jeszcze raz wyrażam duży szacunek dla Państwa pracy.
A czy Państwu ta dyskusja coś dała, to już nie moja brożka
Henryk Pawłowski
Pawłowski_Henryk - 06-09-2011 - 07:39
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
i tylko jeszcze jedno sprostowanie, żebyśmy opierali się na aktualnej wiedzy:
są kompakty o porównywalnej do lustrzanki wielkości matrycy dla przykładu
Sigma DP-2 ( 20,7mm x 13,8 mm) dla porównania Canon 550 d ( 22,3 mm x 14,0 mm)
i akurat mój znajomy profesjonalnie zajmujący się fotografią artystyczną jest zachwycony tą Sigmą
a co do mniejszych matryc, jak np. w Samsungu EX-1 którego używam- to prawda że jasnośc obiektywu wynika z mniejszej matrycy ale dla mnie liczy sie końcowy efekt- robienie zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych bez flesza i możliwość wydruku zdjęcia w formacie 42 cm x 60 cm i rozdzielczości 3648x2736
Ja większych naprawdę nie potrzebuję.
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Henryk Pawłowski
Jurek_Plieth - 06-09-2011 - 09:27
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Młochowski_Jacek napisał:
Podobne doświadczenia ma Leszek, który zrobił już miliony metryk...
Z całym szacunkiem dla Waszej pracy, z której przecież i ja korzystałem, apeluję o chwilę zastanowienia, ew. sięgnięcie po kalkulator i próbę przeliczenia tych milionów cyknięć migawką na godziny pracy, zanim się takie liczby nieopatrznie opublikuje na forum!
Jurek_Plieth - 06-09-2011 - 09:35
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Pawłowski_Henryk napisał:
i tylko jeszcze jedno sprostowanie, żebyśmy opierali się na aktualnej wiedzy:
są kompakty o porównywalnej do lustrzanki wielkości matrycy dla przykładu
Sigma DP-2...
Jak i kilka innych.
Potwierdzam, z technicznego punktu widzenia kompakt z wymienna optyką, oraz stosownej wielkości matrycą, czyli typu APS-C, nie jest w niczym gorszy od lustrzanki. A może mieć i tą zaletę, że jeśli pozbawiony jest elementu mechanicznego w postaci mechanicznej migawki mającej skończony czas życia do ok. 100 000 cyknięć, to swoją długowiecznością może bić lustrzankę na łeb.
wojtwk1912 - 06-09-2011 - 09:42
Temat postu:
Witam
Broń Boże nie jestem fachowcem, ani znawcą tematu, ale tak mnie zastanawia jakimi aparatami dysponowali mormoni fotografując miliony akt w Polsce i nie tylko. Czy były to kompakty cyfrowe czy też lustrzanki :) ? .
Niejednokrotnie korzystałem z ich mikrofilmów i wiem iż nie są takie złe, oczywiście nie licząc ich zużycie na przeglądarkach.
Pozdrawiam Wojtek
Jurek_Plieth - 06-09-2011 - 09:55
Temat postu:
wojtwk1912 napisał:
Witam
Broń Boże nie jestem fachowcem, ani znawcą tematu, ale tak mnie zastanawia jakimi aparatami dysponowali mormoni fotografując miliony akt w Polsce i nie tylko. Czy były to kompakty cyfrowe czy też lustrzanki
? .
Daję głowę, że były to lustrzanki SLR, gdyż tylko one pozbawione są efektu paralaksy, tak istotnego przy fotografii makro.
Sroczyński_Włodzimierz - 06-09-2011 - 11:08
Temat postu:
mikrofilmy z lat 60, 80 XX wieku i z przełomu wieków nie były wykonywane w technologii cyfrowej -"kompakty cyfrowe" nie były stosowane
Ćwikliński_Leszek - 06-09-2011 - 13:11
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Jurek_Plieth napisał:
Młochowski_Jacek napisał:
Podobne doświadczenia ma Leszek, który zrobił już miliony metryk...
Z całym szacunkiem dla Waszej pracy, z której przecież i ja korzystałem, apeluję o chwilę zastanowienia, ew. sięgnięcie po kalkulator i próbę przeliczenia tych milionów cyknięć migawką na godziny pracy, zanim się takie liczby nieopatrznie opublikuje na forum!
Można i bez kalkulatora. Dotychczas zrobiłem ponad półtora miliona zdjęć ksiąg metrykalnych co daje w przybliżeniu 10 milionów metryk.
Kilka aparatów kompaktowych które używałem nie wytrzymywały praktycznie więcej jak kilkadziesiąt tysięcy. Z lustrzanek które zajechałem przy robieniu zdjęć wytrzymywały minimum 170 tyś zdjęć.
Ostatnia Canon 40D zrobiła 347 tyś zdjęć i po wymianie korpusu służy mi dalej jako aparat zapasowy.
pozdrowienia
Leszek
Sroczyński_Włodzimierz - 06-09-2011 - 16:08
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
... dodam, że Canon Polska nie docenia informacji jak wyżej - choć zdaje się oczywistym, że informacja jak wyżej z powodów marketingowych jest bardzo cenna (347 000! rzadko można znaleźć kogoś do tak długotrwałych testów!) to nie są skłonni do podjęcia współpracy:( tj przekazania jednego body do zajechania
np 5D mkII...powinien więcej wytrzymać
chyba, że pomimo wysiłków -nie trafiłem w ww firmie na osobę, z którą warto rozmawiać...jakby ktoś miał więcej szczęścia/umiejętności/trafił na lepszy czas? zachęcam
Jurek_Plieth - 06-09-2011 - 19:18
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Ćwikliński_Leszek napisał:
Można i bez kalkulatora. Dotychczas zrobiłem ponad półtora miliona zdjęć ksiąg metrykalnych...
Leszku, a czy można jednak z kalkulatorem? Nie, żeby broń Boże podważać Twoją prawdomówność, ale powiedzmy, że dla podkreślenia Twojej pracowitości!
Załóżmy więc, że księgi metrykalne były idealnie przygotowane, pomocnicy przewracali jedynie karty, a Ty fotografowałeś. Czy mogę założyć, że przewracanie karty zabierało 2 sekundy? Wobec tego 1,5 miliona zdjęć zabrało Ci ~833 godzin nieprzerwanej pracy, bez jedzenia, picia i załatwiania potrzeb fizjologicznych Nie ośmielę się dalej przeliczyć tego na tygodnie, miesiące, lata...
Pieniążek_Stanisław - 06-09-2011 - 19:45
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Jurku.
Po co te wyliczanki. Sam przez kilka miesięcy ubiegłego roku pracując tylko w środy zrobiłem (bez pomocy "przewracacza kart") w AP Gdańsk ponad 100 tys fotek ksiąg. Przeciętna dnia, jak wyliczyłem była w granicach 5-5.5 sec/zdjęcie(z siusianiem, jedzeniem i kawką oraz wymianą baterii)
By osiągnąć takie wyniki potrzebny jest nie tylko dobry aparat ale i przyjazne fotografującemu oprogramowanie.
Oprogramowanie wspomaga sam cykl robienia zdjęć. Nie potrzeba pilota, który zajmuje niepotrzebnie rękę. Migawkę wyzwala się spacją laptopa. Także większość ustawień dokonuje się na ekranie. Najważniejsze, że zdjęcie jest na bieżąco widzialne na ekranie monitora .
Dobrym sprzętem z dobrym oprogramowaniem, którego wiele firm nie zapewnia, księgi metrykalne może więc fotografować taki amator jak ja.
Jak masz dobry kalkulator to oblicz:
ile zdjęć wykonywałem podczas 8 godzinnego dnia pracy.
Pozdrawiam
Staszek Pieniążek
PS. Nie jestem fotografem. Nie znam się na aparatach. Fotografować księgi nauczył mnie Leszek podczas wspólnych sesji w Pelplinie , Ad Wa-wa Praga i Ap Gdańsk oraz w wielu parafiach pomorskich.
Pawłowski_Henryk - 06-09-2011 - 19:52
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
gdybyście chcieli jakoś jeszcze rozwijać ten wątek to prosiłbym o wskazywanie jakie konkretnie kompakty testowaliście czy używaliście bo włoskim samochodem jest i cinquecento i ferrari
Pieniążek_Stanisław - 06-09-2011 - 20:38
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Lustrzanka Canon 500 D
Staszek
Jurek_Plieth - 07-09-2011 - 10:50
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Pieniążek_Stanisław napisał:
Jurku.
Po co te wyliczanki. Sam przez kilka miesięcy ubiegłego roku pracując tylko w środy zrobiłem (bez pomocy "przewracacza kart") w AP Gdańsk ponad 100 tys fotek ksiąg. Przeciętna dnia, jak wyliczyłem była w granicach 5-5.5 sec/zdjęcie(z siusianiem, jedzeniem i kawką oraz wymianą baterii)
...
Jak masz dobry kalkulator to oblicz:
ile zdjęć wykonywałem podczas 8 godzinnego dnia pracy.
Staszku, jak sobie życzysz. 100 000 cyknięć x 5 sek/zdj. = ~139 godzin nieprzerwanej pracy. 139h : 8h/dzień = ~17 dni
Jurek_Plieth - 07-09-2011 - 10:57
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Pieniążek_Stanisław napisał:
Lustrzanka Canon 500 D
Staszek
Kol. Henryk pytał o kompakty, a Ty wymieniłeś lustrzankę.
Osobiście nie posiadam żadnego zaawansowanego kompaktu z wymienną optyką, więc moją uwagę można uznać za czysto teoretyczną. Bardzo dokładne i kompetentne testy różnych aparatów cyfrowych, a więc i kompaktów z wymienną optyką można znaleźć przede wszystkim tutaj: http://dpreview.com/
Z w/w grupy ostatnio testowany był aparat Sony NEX-5N: http://www.dpreview.com/previews/sonynex5n/
Miłej lektury życzę.
Pieniążek_Stanisław - 07-09-2011 - 12:33
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Bo robimy robotę, tak Leszek jak i ja i inni, którzy czynnie od dłuższego czasu pracują przy fotografowaniu ksiąg metrykalnych, lustrzankami w większości Canona. Kilka zdjęć metryk można zrobić i "wariat aparatem" za 200 zł. Tylko jaki z tego efekt.
Wiem, że dla wielu jest ciężko wysupłać parę groszy na sprzęt, który będzie ktoś tam używał by społecznie fotografować księgi metrykalne. Pamiętajmy jednak o jednym, że robią to dla wszystkich i sprzętem, który im do tej pracy najlepiej odpowiada. Nie czas na eksperymenty. Jeśli już coś się sprawdziło przy setkach tysięcy fotek ksiąg to nie eksperymentujmy i nie szukajmy innych , niesprawdzonych, rozwiązań. Wydaje mi się, że dyskusja dalsza mija się z celem akcji zbiórki pieniędzy na następne aparaty organizowanej przez PolTG. Tak jak pisał Krzysio Dławichowski. Kto z państwa uważa, że robi lepsze zdjęcia metryk swoim, tanim aparatem, niechaj weźmie udział w najbliższym fotografowaniu i pokaże, że ma rację.
Amen
Staszek Pieniążek
Jurek_Plieth - 07-09-2011 - 12:45
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Pieniążek_Stanisław napisał:
Kto z państwa uważa, że robi lepsze zdjęcia metryk swoim, tanim aparatem, niechaj weźmie udział w najbliższym fotografowaniu i pokaże, że ma rację.
Obawiam się, że ten "mój" kompakt NEX-5N nie jest tańszy od "Twojego" Canona 500D
Za to nie mając mechanicznej migawki daje większą gwarancję, że się nie rozsypie po kilkunastu tysiącach cyknięć! Aha, zdjęć też nie robi gorszych.
IMO za bardzo wdaliśmy się w niuanse techniczne, toteż proponuję ten wątek zamknąć.
Sroczyński_Włodzimierz - 07-09-2011 - 14:51
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
ależ ten wątek ma być techniczny -o ile dobrze rozumiem
nie towarzysko-socjologiczny czy marketingowy
i niestety - testy testami ale trzeba zrobić własne -w warunkach nielaboratoryjnych
o ile jęczałem na Canon Polska, to jeden z dystrybutorów (FotoIt) doskonale to (gazety gazetami a liczy się efektywność w specyficznej pracy) zrozumiał i wypożyczył jeden z modeli do testowania
myślę, że nikt nie zaryzykuje zbiórki pieniędzy na aparat, o którym może powiedzieć "testy widziałem" -prawda Jurku?
znasz konkretny model i polecasz, tj masz przekonanie, że gdybyś dostął model X (droższy od stosowanego) to zrobiłbyś 150 000 - 200 000 zdjęć i udostępnił je - byłyby dobrej jakości etc
i to samo twórca wątku (czy tez raczej zgłaszający zapotrzebowanie)
zna konkretny model i wie, że nim jest w stanie zrobić konkretną ilość zdjęć w konkretnej lokalizacji (czy też wie, że ktoś może zrobić)
siła marki polega też na tym, ze ludziom nie chce się sprawdzać innych niż juz przetestowanych z sukcesem rozwiązań
producent/przedstawiciel/dystrtybutor NEX, BENQ, Sony, NIKONa etc ma pole do popisu, na pewno może liczyć na uczciwą ocenę
Jurek_Plieth - 07-09-2011 - 15:40
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
myślę, że nikt nie zaryzykuje zbiórki pieniędzy na aparat, o którym może powiedzieć "testy widziałem" -prawda Jurku?
znasz konkretny model i polecasz, tj masz przekonanie, że gdybyś dostął model X (droższy od stosowanego) to zrobiłbyś 150 000 - 200 000 zdjęć i udostępnił je - byłyby dobrej jakości etc
i to samo twórca wątku (czy tez raczej zgłaszający zapotrzebowanie)
zna konkretny model i wie, że nim jest w stanie zrobić konkretną ilość zdjęć w konkretnej lokalizacji (czy też wie, że ktoś może zrobić)
Włodku,
zbyt długo żyję na tym świecie i zbyt dużo zdjęć w tym czasie zrobiłem, abym mógł uznać się za uczciwego polecając tylko i wyłącznie aparat X firmy Y, bo pozostałe są dużo gorsze. Otóż nie są! Generalnie lustrzanki cyfrowe różnych firm, ale ze zbliżonej półki cenowej reprezentują sobą mniej więcej zbliżone parametry techniczne. Przemyślana zaś decyzja o kupnie aparatu firmy Y związana jest prawie zawsze tylko z faktem posiadania kompatybilnych z tym systemem obiektywów, zaś w pozostałych przypadkach z podatnością na reklamę firmy na której aparat się zdecydowaliśmy.
Sam używam systemu Canona, ale byłbym nieuczciwy pisząc tutaj, że system np. Nikona jest gorszy. Zauważ, że nie brałem udziału w dyskusji na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiejnocy, a jedynie wyraziłem swoje zdanie, że nie tylko lustrzanką daje się zrobić wysokiej klasy fotografię makro!
I to byłoby moich pięć eurocentów w temacie.
Sroczyński_Włodzimierz - 07-09-2011 - 15:54
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
a ja mogę z czystym sumieniem powiedzieć że do digitalizacji ksiąg porównywalne cenowo z Canonem modele Nikona są dużo gorsze
z uwagi na problemy z ustawieniem korekty barw
na podstawie kilku tysięcy zdjęć
nie kwestia obiektywów posiadanych a efektów - być może w innych warunkach nie występowałby efekt praktycznie dyskwalifikujący Nikony, być może
nie wiem
przy danym oświetleniu -tam gdzie Canony (oo ile pamiętam od 550 począwszy poprzez 40D 50D 60D 7D do 5D) nie widziały problemu tam Nikony (o ile dobrze pamiętam: dwa modele) nie dały zadowalającego efektu - a były obsługiwane przez osoby znające konkretny model i egzemplarz. Kompletnym nieporozumieniem był któryś z aparatów starszej generacji SONY typu kompakt, bardzo dobrze (tj na poziomie 40D z tego co kojarzę) radził sobie jeszcze jeden (spoza dwójki Nikon-Canon) ale to może wypowie się posiadacz..w poprzednim wątku
https://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 5904#75904
nie mógł/nie chciał/nie zauważył
to nie jest dyskurs akademicki a wyrażanie opinii na podstawie pewnej ilości prób, nie teoretyzowanie a samo "mięcho poznawcze"
i jeśli można będzie poszerzyć doświadczenia o kolejne modele to będzie bardzo dobrze
ale poszerzyć porównując w określonych warunkach, być może marginalnych dla rynku ale dla digitalizacji - najwazniejszych..czasem "jedynych możliwych"
mmaziarski - 07-09-2011 - 17:26
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Ja robię zdjęcia Nikon Coolpix 4200.Do tej pory 10 000 zdjęć i ustawiony jest na automatyczne dostrojenie.
Jak ciemniej to włącza lampę błyskową,gdy dość jasno to nie.Przyznaję się,że nie znam sie na aparatach i fotografii.Dostałem ten aparat w prezencie już używany.Robię każdą stronę księgi oddzielnie.Bateria starcza na 500 zdjęć.Pamięć na 100-150 zdjęć.
A jak wychodzi to widać na
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e16 ... 3c498.html
Zbiórka dla ekip digitalizujących jest potrzebna.
Pozdrawiam
Mieczysław
Nastian - 07-09-2011 - 19:00
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
albowiem zawodowo zajmowałem się handlem/serwisem aparatów cyfrowych, napisałem dłuuugą rozprawkę w tym temacie, ale zajęło mi to tyle czasu, że zostałem wylogowany i przepadła
nie chce mi się drugi raz pisać, wspomnę zatem tylko, że bez statywu i lamp ani rusz
Sroczyński_Włodzimierz - 07-09-2011 - 20:03
Temat postu:
warto uwzględnić mały drobny szczegół
lampa błyskowa podczas digitalizacji jest wykluczona jako źródło światła
abstrahując od tego czy trwałość lampy błyskowej nie jest rząd wielkości mniejsza niż ruchomych części lustrzanki, jak uzyskać równomierne, rozproszone światło błyskowe na małej odległości, zapewnić częstotliwość błysku 0.5-1/sek, czy zasilanie na kilka tysięcy błysków w 6-8 godzin
lampy - tak oczywiście!
tu problem jakie (czynnik transportu też ma znaczenie, nie tylko jakość czy temperatura barwowa)
najlepsze (oczywiście?) ekrany - tylko nie zawsze jest możliwe przetransportowanie 3 kompletów na trzy stanowiska
"nasadka na obiektyw" - łatwiej ale mniej równomiernie przy szerokokątnym, dużej powierzchni, małej odległości ...no ale nie zawsze musi być bezkompromisowo
gdzie światło?
stała odległość od obiektu? to wtedy niezwiązane z aparatem a ze statywem - najlepiej
etc etc
Gagulski_Lukasz - 09-09-2011 - 07:03
Temat postu:
Porownanie Canona 5D mkII do Samsunga EX1:
http://snapsort.com/compare/Canon_EOS_5 ... amsung_EX1
A.Kuba - 09-09-2011 - 07:54
Temat postu:
To może i jak parę słów dorzycę do dyskusji..
Ja przy foceniu użyewałem Nikona D-90 i faktycznie tak jak Włodek mówi - niestety fotki wychodziły gorzej od Canonowskich, a to z tego powody, że aparat według mnie lepiej widział falowanie światła czy to bocznego (tu dużo gorzej wychodziły zdjęcia) czy światła "pierścieniowego"(aparat chyba bardziej czyły niż Canon), poza tym nie znalazłem, przynajmniej darmowego, oprogramowanie do wywoływania spustu migawki przez komputer-spację i bezpośredniego ustawienia, korekty na komputerze. Mam też aparaty kompaktowe-cyfrowe, nimi też robiłem zdjęca i niestety lub stety lustrzanki tu o wiele lepiej sobie radzą.
Aha i jeszcze jedno wg mnie nieporozymieniem jest robienie zdjęć z lampą błyskową wbudowaną i to jeszcze aparatem cyfromwy - pełno refleksów i odbić co szczególnie widać przy foceniu ksiąg po koserwacji w pregaminie:-)
Uważam że ta tą chwilę najlepszym wyborem są sprawdzone sprzety, nie czas na eksperymenty:-)
JarekK - 08-11-2011 - 12:27
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
... dodam, że Canon Polska nie docenia informacji jak wyżej - choć zdaje się oczywistym, że informacja jak wyżej z powodów marketingowych jest bardzo cenna (347 000! rzadko można znaleźć kogoś do tak długotrwałych testów!) to nie są skłonni do podjęcia współpracy:( tj przekazania jednego body do zajechania
np 5D mkII...powinien więcej wytrzymać
chyba, że pomimo wysiłków -nie trafiłem w ww firmie na osobę, z którą warto rozmawiać...jakby ktoś miał więcej szczęścia/umiejętności/trafił na lepszy czas? zachęcam
Witam
pozwoliłem sobie przekazać adres tej dyskusji do konkurencji Canona może ...
Pozdrawiam
Jarek
Sroczyński_Włodzimierz - 27-11-2011 - 02:20
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
przy okazji konkurencji
mam okazję oglądać (Wy będziecie mogli w nadchodzącym tygodniu) prace z Nikona D5100 (z kitowym obiektywem chyba) i...tak, gdyby konkurencja Canona była zainteresowana to jest to bardzo rozsądna alternatywa
nie jest to żyleta i zestaw 6d czy nawet 60D z L-kami canonowskimi jest lepszy
ale nie do odrzucenia:)
pozdrawiam i nieśmiało podpytuję
Jarku? coś nowego?
jaskulka - 27-11-2011 - 09:19
Temat postu:
Witam! Od jakiegoś czasu zbieram sie do zakupu aparatu do fotografowania ale nie ksiąg tylko z mikrofilmów na przeglądarkach - jest tam z reguły słabe światło - rozumiem, że musi być statyw, wskazana wspólpraca z laptopem, ale jaki aparat?
zupełnie początkujący w fotografowaniu akt
Mirek
ps.
Kiedys znajomy w Kanadzie korzystał z przeglądarek z zamontowana kopiarką, która automatycznie robiła wyraźną kopię z mikrofilmu - czy w Polsce to jest możliwe?
JarekK - 27-11-2011 - 10:46
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
pozdrawiam i nieśmiało podpytuję
Jarku? coś nowego?
tam na razie cisza, ale rozmawiałem z żoną - spec od PR - i trzeba się do tego zabrać inaczej. Przygotować ofertę do ewentualnych sponsorów, która powinna spełniać następujące warunki:
1. warunek praktycznie niezbędny - sygnowana przez PTG (lub inne oficjalne stowarzyszenie)
2. opis działań
3. czego oczekujecie (aparat, obiektywy ..)
4. co dajecie:
a) reklama na stronie - koniecznie podanie statystyk - ilość użytkowników, odwiedziny
b) umieszczenie małego logo sponsora na skanach
c) że np. macie nagranego dziennikarza z lokalnej (krajowej) prasy, którzy wspomni o waszym projekcie i przy okazji o sponsorze
d) itp
jeśli będzie zainteresowanie to zona się zaoferowała pomoc przy tworzeniu takiego pisma. Ale to już proponuję uzgadniać mailem lub na PW
Jarek
Arek - 14-03-2012 - 13:50
Temat postu: Re: pilnie potrzebny aparat fotograficzny SKŁADKA
Ćwikliński_Leszek napisał:
obiektyw EF17-40L USM (2900zł).
Ten typ obiektywu doskonale się sprawdza przy fotografowaniu ksiąg.
Robione zdjęcia w Archiwach będą teraz lepszej jakości.
W dalszym ciągu przeprowadzamy zbiórkę na trzeci obiektyw do trzeciego aparatu CANON 60D
Ja jestem wprawdzie Nikoniarzem, a nie Canonierem - i mogę czegoś specyficznego dla Canona nie wiedzieć. Nie wiem też, z jakiej dokładnie konstrukcji korzystacie, fotografując księgi - z tego co podpatrzyłem na fotkach, jest to aparat z silną lampą na wysięgniku - pytanie tylko, czy wysokość aparatu na wysięgniku jest regulowana*. Czyli mogę trochę błądzić.
Ale... jakie jest uzasadnienie dla kupowania tak drogiego sprzętu, skoro ma to być sprzęt dedykowany wyłącznie do jednego, specyficznego zadania?
Wydaje mi się, że idealnym zestawem do fotografowania ksiąg byłby zestaw złożony z trzycyfrowego body i stałoogniskowego obiektywu 35mm o światłosile typu 2.0 czy 1.8.
Taki zestaw można skompletować "w używce", ale z gwarancją i paragonem, w cenie poniżej 2tys zł za komplet.
Innymi słowy, w tej samej cenie, jaką trzeba zapłacić za nowy zestaw D60 + 17-40L, można by kupić 3 zestawy opisane przeze mnie. A jakość wyjściowa w tym konkretnym zastosowaniu powinna być nie gorsza.
* Jeżeli wysokość aparatu na wysięgniku nie jest regulowana, to użycie obiektywu stałoogniskowego może być problematyczne. Chociaż zamiana wysięgnika na regulowany i tak powinna być zauważalnie tańsza, niż kwota różnicy w cenie pomiędzy "stałką" a zoomem ze stałym światłem.
Sroczyński_Włodzimierz - 14-03-2012 - 13:59
Temat postu:
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... t-30.phtml
Sroczyński_Włodzimierz - 14-03-2012 - 14:27
Temat postu:
Odpowiadając na post zamieszczony w wątku "Potrzebny aparat do digitalizacji"
"Ja jestem wprawdzie Nikoniarzem, a nie Canonierem - i mogę czegoś specyficznego dla Canona nie wiedzieć. Nie wiem też, z jakiej dokładnie konstrukcji korzystacie, fotografując księgi - z tego co podpatrzyłem na fotkach, jest to aparat z silną lampą na wysięgniku - pytanie tylko, czy wysokość aparatu na wysięgniku jest regulowana*. Czyli mogę trochę błądzić.
Ale... jakie jest uzasadnienie dla kupowania tak drogiego sprzętu, skoro ma to być sprzęt dedykowany wyłącznie do jednego, specyficznego zadania?
Wydaje mi się, że idealnym zestawem do fotografowania ksiąg byłby zestaw złożony z trzycyfrowego body i stałoogniskowego obiektywu 35mm o światłosile typu 2.0 czy 1.8.
Taki zestaw można skompletować "w używce", ale z gwarancją i paragonem, w cenie poniżej 2tys zł za komplet.
Innymi słowy, w tej samej cenie, jaką trzeba zapłacić za nowy zestaw D60 + 17-40L, można by kupić 3 zestawy opisane przeze mnie. A jakość wyjściowa w tym konkretnym zastosowaniu powinna być nie gorsza.
* Jeżeli wysokość aparatu na wysięgniku nie jest regulowana, to użycie obiektywu stałoogniskowego może być problematyczne. Chociaż zamiana wysięgnika na regulowany i tak powinna być zauważalnie tańsza, niż kwota różnicy w cenie pomiędzy "stałką" a zoomem ze stałym światłem.
_________________
Arkadiusz Dziubiński
Moim zdaniem:
1. Stałka 35 jest za długa - ogniskową wymaganą możesz sprawdzić w EXIFach publikowanych zdjęć (lub części z publikowanych) 17-25 mm - jak mi się zdaje większość będzie pokryta tym zakresem. 35 (a nawet 50 mm) byłby dla małych ksiąg, długiego statywu i pełnoklatkowego aparatu (2-3 krotnie droższego - np 5D). Testowałem 35mm przy niepełnej matrycy, nie dało rady. Dutki chwyci (też nie zawsze).
2. Jasność -nie jest wymagana szczególnie wysoka (kwestia głębi ostrości)
3. Używane body: jeśli byłoby źródło pewne, dające gwarancje bezproblematycznego przebiegu 70% nowego za 40% ceny to jest to jakaś opcja. Tu aparaty są zajeżdżane do ostatniej klatki i remontowane. Liczy się nie "sztuka" a "ilość możliwych zdjęć do wykonania".
Idąc tym tropem swego czasu rozważany był (i testowany - zdjęcia w metryki.genalodzy.pl są) używany 5D Mk I + 35mm/50mm/24-105mm/17-40, jednak nie jest to uniwersalne rozwiązanie, a o trwałości niewiele można powiedzieć (sam licznik zdjęć nie określi stopnia zużycia)
Jeśli masz możliwość wyszukania używanych w rozsądnej cenie
pelnoklatkowego ze stałką 35 mm
niepełna klatka z L-ką, ew. zasugerujesz coś sprawdzonego (w Canonie luka -tzn są bardzo drogie <20mm z uwagi właśnie na światło duże -niepotrzebne), masz możliwość potestować - podziel się wynikami testów, opiniami. Leszek testował kompatybilne z Canonem - także stałoogniskowe i wyszło, że warto dołożyć na L-kę.
A obiektyw jest nie "jeden do zestawu (obiektyw+body)" a "jeden na stanowisko - body się zużywa znacznie szybciej (czyli jeden obiektyw + kilka zużywających się body) "
Aparat jest częścią kosztów, dużą, ale nie dominującą. W budżecie przejazdy bywają droższe, czasu potrzebnego fotografowanie i obróbkę nie przelicza się w żaden sposób. Po podsumowaniu wszystkich kosztów wychodzi :
albo
X1 groszy + X2 sekund pracy za zdjęcie bardzo średniej jakości (czasem poniżej akceptowalnego poziomu)
Y1 groszy + Y2 sekund pracy za zdjęcie bardzo dobrej jakości.
Jak się ma X do Y? Zależy od wyceny pracy, myśląc tylko o żywej gotówce (przejazdy, pozostały sprzęt) różnica kilku procent może wyjść.
Czyli warto lepszym sprzętem bo:
- ten lepszy to tylko część kosztów
- pozafinansowe nakłady są lepiej zużytkowane
- efekt jest wyraźnie lepszy
Pozdrawiam
P.S. Patrząc na plany digitalizacyjne (zwracam uwagę np na pozycję m.b. przy AP Łódź), dostępne środki transportu, ceny paliw ...i wiedząc kto większość prac pewnie będzie robił, tj jakie odległości są do pokonania...to powinien być wątek "jak camper do digitalizacji"
ofski - 14-03-2012 - 15:42
Temat postu:
Co prawda nie jest to temat na ten wątek ale Pan Włodzimierz wymienił
Cytat:
zwracam uwagę np na pozycję m.b. przy AP Łódź
w swoim poscie tajemniczo brzmiące "m.b.", które zauważyłem w zamieszczonym pliku w innym wątku, dostępnych do digitalizacji i indeksacji ksiąg parafialnych w łódzkim AP.
jak odczytać takie oznaczenie jednej z kolumn w tym pliku ?
Komorowski_Longin - 14-03-2012 - 15:50
Temat postu:
Żadna tajemnica, to są zwyczajne metry bieżące...
Pozdrawiam Longin.
Arek - 14-03-2012 - 18:52
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
body się zużywa znacznie szybciej (czyli jeden obiektyw + kilka zużywających się body)
Dziękuję, w zasadzie dostałem odpowiedź na wszystkie pytania i wątpliwości.
Zupełnie nie wziąłem pod uwagę ilości ujęć, jakie mieli każde body. W takim układzie body xxxD jest o tyle ryzykowne, że nie posiada gwarancji przebiegu migawki. Gwarancję na 100tys. cyknięć posiadają body serii xxD. Pytanie byłoby zatem o to, ile MPx jest potrzebne.
Zrobiłem szybkie porównanie - wynika z niego, że jeżeli do fotografowania wystarczy 10MPx, to może sensownym byłby zakup 40D*. Za ok 50~60% ceny nowego 60D, dostać można aparat, którego migawka ma przed sobą jeszcze 90% gwarantowanego życia. Canon 50D za to zupełnie się nie kalkuluje (% ceny nowego 60D jest podobny do 1-% zużycia):
Przykładowe ceny z komisu:
Canon EOS 40D: 10MPx, cena: 1950zł (8300 zdjęć), 1850zł (13tys zdjęć)
Canon EOS 50D: 15MPx, cena: 2800zł (14300 zdjęć), 3199zł (6890 zdjęć - chyba bez sensu, raptem 500zł taniej niż nowy 60D)
Canon EOS 60D: 18MPx, cena: 3700zł (nowy)
Poleciałem też po cenach obiektywów. Faktycznie, w canonie tanich 20tek brak. Jest tania 28ka (800 nówka - to też zbyt długo?), 4mm krócej to już 2x większy koszt, a 20mm jest naprawdę drogie.
EDIT
Jest jeszcze bardzo tania Sigma 24mm, ale rozumiem, że Leszek już testował i spisała się kiepsko.
Ćwikliński_Leszek - 14-03-2012 - 19:31
Temat postu:
Aparat musi mieć >15MPX
Pozostaje więc 60D i takie właśnie kupiliśmy.
pozdrowienia
Leszek
Piotr_Juszczyk - 06-04-2016 - 17:56
Temat postu:
Nie mogąc znaleźć lepszego tematu podczepię się tutaj. Aparat to nie wszystko.
Jak fotografować księgi które ciężko rozłożyć i środek jest zagięty?
Próbowałem z matową szybką ale ta pogarsza trochę jakość a refleksy i tak zostają.
Można oczywiście też palcami przytrzymać lub linijką albo czymś podobnym.
Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?
Może skanowanie skanerem ręcznym będzie najprostsze?
JarekK - 06-04-2016 - 18:50
Temat postu:
a próbowałeś na refleksy zastosować filtr polaryzacyjny?
Piotr_Juszczyk - 06-04-2016 - 19:30
Temat postu:
Używam kompaktu takiego kompaktowego mocno. Tam nie ma gdzie zainstalować filtru.
W starszym aparacie może by i dało radę, tylko filtr odszukać muszę. Pozostaje zatem spróbować.
JarekK - 06-04-2016 - 20:09
Temat postu:
warto spróbowac - w jakimś muzeum kiedyś fotografowałem eksponaty za szybą - różnica z polaryzacyjnym a bez jest naprawdę duża
swierchu1983 - 27-01-2020 - 20:04
Temat postu: Jaki aparat
witam,
Jaki aparat w dobrej cenie najlepszy do robienia zdjęć ksiąg metrykalnych?
Co powiecie na Sony RX100? Ktos go ma?
Jakie sprzęty polecacie i dlaczego? Tylko nie na zasadzie- moj najlepszy bo moj:)
pozdrawiam, Karol
waldemarb - 04-12-2023 - 13:11
Temat postu: Jaki aparat
Witam,
To w czasie robienia zdjęć ksiąg metrykalnych
jakie ustawienie ISO jest zalecane ?
Dziękuję,
Waldek
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by
PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits