Genealodzy.PL Genealogia

Nasze drzewa, Programy genealogiczne, Monografie o rodzinach - Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie

Maria_Klimas - 26-03-2011 - 21:45
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Czy muszę prosić daną osobę o wyrażenie zgody aby ją umieścić a drzewie genealogicznym,jeżeli to drzewo mam zamiar umieścić w portalu internetoeym.Jak się ma sprawa do osób już nie żyjących.Czy istnieją jakieś przepisy ,jeżeli tak to gdzie szukać.
jakozak - 26-03-2011 - 21:56
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Nie wiem. Osoby żyjące pytam po prostu z przyzwoitości. Tak wypada. Osoby nieżyjące umieszczam pytając te z nimi mocno związane, czy nie mają nic przeciwko temu.
Sroczyński_Włodzimierz - 26-03-2011 - 22:30
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
osoby zmarłe korzystają z ochrony czci nie danych osobowych (ta nie dotyczy zmarłych)
wypada dochować staranności i już
tzn pisać prawdęSmile
Paweł.K - 26-03-2011 - 22:52
Temat postu:
W przypadku osób żyjących należałoby uzyskać taką zgodę, choćby ze względu na ustawę o ochronie danych osobowych. Pozostaje jeszcze kwestia tego, jakie to konkretnie informacje miałyby zostać upublicznione. Tak czy inaczej jeżeli dane takie mogłyby umożliwić zidentyfikowanie określonej osoby żyjącej, to należy mieć taką zgodę. Ustawa o ochronie danych osobowych nie dotyczy osób zmarłych. Jeżeli dane pochodzą z USC, i zostały uzyskane na Twój wniosek, to sam fakt udostępnienia Ci ich przez USC już świadczy o tym, że musisz być w bliskim pokrewieństwie. Nie widzę więc powodu, dla którego trzeba by było kogokolwiek pytać o zgodę, bo w takim przypadku masz taki sam dostęp do danych jak inne osoby spokrewnione, i takie samo prawo dysponowania danymi. Chyba, że z jakiegoś powodu uważasz, że ktoś inny ma większe prawo, choć w takiej sytuacji pytanie o zgodę wynikać może tylko i wyłącznie ze zwykłej przyzwoitości, ale to już kwestia indywidualna. Wszelkimi danymi mającymi ponad 100 lat można operować w dowolny sposób, nie trzeba mieć do nich praw, i nie trzeba być nawet spokrewnionym.
Sroczyński_Włodzimierz - 26-03-2011 - 22:56
Temat postu:
"w dowolny" - zbyt szeroko pojęty brak ochrony
ja bym ostrożnie..np jak ktoś był skazany na śmierć za szpiegostwo to nie pisałbym że za zdradęSmile)
Paweł.K - 26-03-2011 - 23:11
Temat postu:
Rozumiem, że 'dowolny' odnosi się do mojego 'operowania danymi w dowolny sposób'. To, nazwijmy, złapanie mnie za słówko, to wypaczenie mojej wypowiedzi. 'Dowolne operowanie danymi' nie oznacza manipulowania ich treścią, a swobodne dysponowanie danymi bez konieczności posiadania do nich praw. Nie widzę żadnego powodu, aby ktokolwiek miał naciągać fakty w sposób przykładowo opisany przez Włodzimierza. No chyba że chciałby z faktów historycznych wytworzyć tanią sensację, niekoniecznie prawdziwą. Ale to już nie genealogia. Dlatego bardzo proszę nie manipulować - ani faktami historycznymi, ani wypowiedziami z tego forum.
Sroczyński_Włodzimierz - 26-03-2011 - 23:22
Temat postu:
"bardzo proszę nie manipulować - ani faktami historycznymi, ani wypowiedziami z tego forum."
to sugestia, że manipuluję faktami historycznymi?Smile uuu się porobiło
Pawle:
skoro post wyżej napisałem, że ochrona danych osobowych nie dotyczy zmarłych, jednak nie są oni (pamięć o nich) pozbawieni (pozbawiona) wszystkich form ochrony a Ty piszesz "oczko": niżej:
"Ustawa o ochronie danych osobowych nie dotyczy osób zmarłych. Jeżeli dane pochodzą z USC, i zostały uzyskane na Twój wniosek, to sam fakt udostępnienia Ci ich przez USC już świadczy o tym, że musisz być w bliskim pokrewieństwie. Nie widzę więc powodu, dla którego trzeba by było kogokolwiek pytać o zgodę, bo w takim przypadku masz taki sam dostęp do danych jak inne osoby spokrewnione, i takie samo prawo dysponowania danymi. Chyba, że z jakiegoś powodu uważasz, że ktoś inny ma większe prawo, choć w takiej sytuacji pytanie o zgodę wynikać może tylko i wyłącznie ze zwykłej przyzwoitości, ale to już kwestia indywidualna. Wszelkimi danymi mającymi ponad 100 lat można operować w dowolny sposób, nie trzeba mieć do nich praw, i nie trzeba być nawet spokrewnionym."
to chyba po t, aby uzupełnić, uściślić, odnieść się, zaprzeczyć etc
to i szukam
różnic
różnicą (poza tokiem rozumowania, z którym się nie do końca zgadzam) jest "dowolny" a "zachowując staranność"
np przy publikacji części danych możemy mieć do czynienia z sytuacją "są prawdziwe (choć wybiórczo niepełne) ale nie jest zachowana "cześć zmarłego" ew niedochowana staranność - prawda?
cbdo
Paweł.K - 27-03-2011 - 11:17
Temat postu:
Włodzimierzu, to sugestia, że wypaczasz moją wypowiedź, a nie manipulujesz faktami historycznymi. A uściślając, ja piszę, że można dowolnie dysponować danymi, a Ty sugerujesz, że dowolne dysponowanie danymi oznacza prawo do manipulowania faktami zawartymi w dokumentach. To zupełnie się kupy nie trzyma. Poza tym mam wrażenie, że temat idzie trochę w kierunku filozofowania i wykłócania się o rację, a nie w kierunku wyjaśnienia, co wolno a czego nie wolno. Bo chciałbym przypomnieć, że pytanie w temacie brzmiało 'Czy muszę prosić daną osobę o wyrażenie zgody aby ją umieścić a drzewie genealogicznym'. To bardziej kwestia prawna nie etyczna, bo prawo muszę respektować, a etykę mogę respektować. I chciałbym tutaj zauważyć, że o ile naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych jest niedopuszczalne prawnie, o tyle naginanie faktów czy interpretowanie ich na własny sposób to już zupełnie inna kwestia - jest możliwe, i wcale nie jest karalne. Przykładem mogą tu być np. głośne publikacje kwestionujące holokaust. Jeżeli ktoś, tak jak w podanym wyżej przykładzie, moim zdaniem nietrafionym, był skazany na śmierć za szpiegostwo, a ktoś opisze to jako zdradę, to ja nie widze tutaj problemu natury prawnej, bo to kwestia interpretacji faktu historycznego. Jeden kraj taki człowiek zdradzał, a w drugim był bohaterem. Kwestia punktu widzenia autora. Czy poprawna etycznie jest taka jednostronna analiza, to już zupełnie inna kwestia. Dlatego też 'zachowanie staranności' to bardzo szerokie i subiektywne pojęcie. Ale skoro już odbiegamy od tematu, to jeżeli osoba zmarła korzysta z ochrony czci - czyli ochrony dobrego imienia (taka polska tradycja, ze o zmarłych źle się nie mówi - chętnie przeczytałbym jakąś ustawę na ten temat), to jak opisać osobę, która była zła? Oczywiście zachowując staranność musimy napisać prawdę, czyli napisać, że osoba była zła. Zgodnie z tym, co napisałeś, Włodzimierzu, nie ma tutaj już miejsca na ochronę dobrego imienia, czyli ochronę czci.
paien - 27-03-2011 - 11:30
Temat postu:
annulé
Sroczyński_Włodzimierz - 27-03-2011 - 12:21
Temat postu:
Pytanie czy życzenie osoby zmarłej (lub żyjących dzieci osoby zmarłej), by nie być kojarzonym z rodziną ma przełożenie na możliwość publikacji
moim skromnym zdaniem - nie ma żadnego, jest jak narzekanie na pogodę, bez wpływu, ale ponarzekać, że się nie podoba można

Widzę też inne pytania:

Czy potomek osoby zmarłej może mieć skuteczne życzenie uzupełnienia drzewa o pominiętą osobę zmarłą?
Tzn sytuacja, w której twórca i publikujący drzewo nie uwzględnił kogoś zmarłego i jego potomek życzy sobie uzupełnienia przesyłając dane, prosząc o korektę, o zaprzestanie wykluczania z rodziny.
Czy musi być to potomek? A osoba spokrewniona ale nie zstępny? A osoba zupełnie z boku?

Zakres danych osoby zmarłej umieszczonej w drzewie (wszakże osoba zmarła może mieć żyjących rodziców, dziadków, pradziadków). Jaki nie może być? Czy to, że ktoś zmarł upoważnia do "wstawienia w drzewko"? Chyba niekoniecznie -jeśli "łącznikiem" miałyby być osoby żyjące
Czy należy wtedy anonimizować dane żyjących -potrzebnych jako łącznik czy wręcz nie publikować gałązki?
Tu nie mam zdania - poza opinią, że nie należy bez zgody żyjących publikować całości.

Pozdrawiam
Worwąg_Sławomir - 27-03-2011 - 12:51
Temat postu:
Ludzie kochani, czytajcie źródła, na które się powołujecie! (w tym wypadku ustawę o ochronie danych oobowych), cyt.:
Art. 3.
1. Ustawę stosuje się do organów państwowych, organów samorządu terytorialnego oraz do państwowych i komunalnych jednostek organizacyjnych.
2. Ustawę stosuje się również do:
1) podmiotów niepublicznych realizujących zadania publiczne,
2) osób fizycznych i osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, jeżeli przetwarzają dane osobowe w związku z działalnością zarobkową, zawodową lub dla realizacji celów statutowych
- które mają siedzibę albo miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, albo w państwie trzecim, o ile przetwarzają dane osobowe przy wykorzystaniu środków technicznych znajdujących się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Art. 3a.
1. Ustawy nie stosuje się do:
1) osób fizycznych, które przetwarzają dane wyłącznie w celach osobistych lub domowych,

2) podmiotów mających siedzibę lub miejsce zamieszkania w państwie trzecim, wykorzystujących środki techniczne znajdujące się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyłącznie do przekazywania danych.
2. Ustawy, z wyjątkiem przepisów art. 14-19 i art. 36 ust. 1, nie stosuje się również do prasowej działalności dziennikarskiej w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe (Dz.U Nr 5, poz. 24, z późn. zm.2)) oraz do działalności literackiej lub artystycznej, chyba że wolność wyrażania swoich poglądów i rozpowszechniania informacji istotnie narusza prawa i wolności osoby, której dane dotyczą.

Tym samym cała ta dyskusja jest bezprzedmiotowa...
Sroczyński_Włodzimierz - 27-03-2011 - 13:03
Temat postu:
Sławku: popieramale
nie tylko ustawa o ochronie danych osobowych obowiązuje i o tym także ta bezprzedmiotowa traktuje
to, że z punktu widzenia ustawy o ochronie danych osoby zmarłe nie korzystają - "oczywiste"
mniej oczywiste - przetwarzanie danych w celach osobistych
Nikt wszakże nie pyta o tworzenie drzewa a o jego publikację
i zakres danych jaki opublikowane drzewo może, a jaki nie może bez dodatkowych warunków zawierać

jak rozumiem stawiasz swoją reputację, że

1. publikacja w sieci przez osobę fizyczną drzewa z danymi osób żyjących, powiązaniami rodzinnymi etc, bez zgody tychże osób jest
celem osobistym
tak?

2. gdy ustawa o danych osobowych nie zabrania to można?
tak?

moim zdaniem 1 i 2 nie są oczywiste a są związane ściśle z tematem:)

P.S. pisząc "publikacja w sieci" miałem na myśli ogólnodostępne, bez logowań, uprawnień, haseł etc - dla każdego dostępne
Worwąg_Sławomir - 27-03-2011 - 13:09
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
1. publikacja w sieci przez osobę fizyczną drzewa z danymi osób żyjących, powiązaniami rodzinnymi etc, bez zgody tychże osób jest
celem osobistym
tak?

2. gdy ustawa o danych osobowych nie zabrania to można?
tak?


1. Tak.
2. Tak.

Oczywiście, dobry obyczaj nakazywałby zapytać osobę żyjącą o zgodę i o ewentualny zakres danych do opublikowania, ale wynika to jedynie z dobrego obyczaju, a nie z uwarunkowań prawnych!
A już kompletnie nie ma znaczenia w przypadku osób zmarłych!
Sroczyński_Włodzimierz - 27-03-2011 - 13:19
Temat postu:
ad1. być może, ale nie jestem przekonany, jestem przekonywalny - jeśli masz chęć, czas i możliwości -zaprezentuj argumentację na takie pojmowanie celu osobistego obejmującego powszechną publikację
ad2. Zdecydowanie mam inne zdanie. Nie tylko ustawa o ochronie danych osobowych obowiązuje. Pomimo, że to ona jest straszakiem i pretekstem wykorzystywanym, to w przypadku osób zmarłych powinniśmy uwzględnić mniej nagłaśniane ustawy, w tym kodeks cywilny:) Nie twierdzę, że zabraniający publikacji! ale nakładający pewne obowiązki (choćby co do przyłożenia się do poprawności danych.
Tu ew. uzupełnię, jeśli będzie potrzeba. Jeśli się zgadzamy, to nie ma sensu przytaczać teraz argumentów
Worwąg_Sławomir - 27-03-2011 - 13:28
Temat postu:
1. To teraz przeczytaj art. 3 wspomnianej ustawy, kogo ona dotyczy!
2. Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post w tym wątku.
Sroczyński_Włodzimierz - 27-03-2011 - 13:58
Temat postu:
Sławku:
ad1. dziękuję za radę, nie to miałem na myśli
ad2. Jak mogłeś się zorientować "pierwsze posty" często są tylko początkiem drogi, chęć ograniczania ilości wątków o zbliżonej tematyce (wpierana działaniami technicznymi typu "włączanie postów") i okazja do pogłębienia tematu w drodze dyskusji...
...umożliwiają odnoszenie się do zdań zaprezentowanych w toku dyskusji
przyjmuję, że albo nie masz czasu albo chęci albo możliwości
pozdrawiam

i podtrzymuję swoje zdanie:
-tematyka publikacji danych osobowych nie jest związana tylko z ustawą o ochronie danych osobowych.
-nie wszystko czego ustawa o ochronie danych osobowych nie zabrania jest dozwolone
-ryzykownym jest pozostawienie wpisów na forum mogących sugerować mniej biegłym, że "jeśli GIODO nie może mieć nic przeciwko to jest OK" -ryzykownym dla opinii o forum jako źródle wiedzy
-dobrze byłoby, aby wątpliwości były wyjaśniane nie tylko w oparciu o ustawę o ochronie danych osobowych. W ten sposób, aby osoba noszącą się z zamiarem publikacji mogła się dowiedzieć nie
"czy łamię ustawę o ochronie danych" tylko
"czy mogę publikować w sieci'

Czyli ew.
nie "możesz dlatego, że nie łamie to ustawy o danych osobowych" a
"możesz, jeśli.... bo nie łamiesz żadnego prawa"

pozdrawiam serdecznie, pozostając ze zrozumieniem, że nie każdego to interesuje:)
a zainteresowani dogrzebią się orzecznictwa związanego z art. 23 i 24 k.c.
Łopiński_Jacek - 27-03-2011 - 14:30
Temat postu:
paien napisał:
Witam
Mówiąc szczerze jestem przeciwnikiem umieszczania drzew w internecie dla powszechnego wglądu- sam bym nigdy tego nie zrobił. To oczywiście sprawa indywidualna, jednak nie zgadzam się z jednym z przedmówców. Otóż fakt, że dostałeś odpis z USC nie upoważnia cię do upubliczniania tych danych, bowiem jak sam wiesz dane Urząd Stanu Cywilnego wydaje TYLKO osobom spokrewnionym. Umieszczając dane w internecie udostępniasz je osobom niespokrewnionym !!! Rodziny się nie wybiera, i może się zdarzyć, że osoba zmarła (lub jej żyjące dzieci) nigdy nie życzyłaby sobie być kojarzona z jakimś krewnym figurującym w tym samym drzewie...

pozdr
Ubu król


Witam Smile

Osobiście, dzięki umieszczeniu przeze mnie "drzewa" (tablicy pokrewieństw) w internecie (na kilku portalach jednocześnie), zgłosiło się do mnie sporo osób spokrewnionych, dzięki czemu pozyskałem wiele danych i udało się uzupełnić luki w moim "drzewie". Nawiązałem kontakty z potomkami moich przodków w Polsce i kilku innych krajach. Nie byłoby to możliwe, gdybym zdobyte dane zachował wyłącznie dla siebie. Dlatego jestem jak najbardziej "za".
Natomiast, dzięki temu, że na Ukrainie nie ma takiego [pip!!!], jak ustawa o ochronie danych osobowych, udało mi się odnaleźć potomków mojego pradziadka, mieszkających tam do dzisiaj. W innym przypadku nie byłoby to możliwe.
Ale skoro taką ustawę już u nas wprowadzono, trzeba jej przestrzegać. Nie ma jednak ona zastosowania do osób zmarłych i pytanie kogokolwiek o zgodę na umieszczenie takiej osoby w drzewie, w przypadku, kiedy sami jesteśmy z tą osobą spokrewnieni, mija się z celem.
Nie widzę też powodu, aby osoba zmarła miała się wypowiadać (hehe) co do tego, czy ma ochotę, czy też nie, znaleźć się w moim drzewie.
W końcu genealogia polega na rzetelnym odwzorowywaniu rzeczywistości.

Pozdrawiam serdecznie Smile
Jacek Łopiński
Worwąg_Sławomir - 27-03-2011 - 15:42
Temat postu:
Włodku, muszę zaprotestować. Sprzeciwiłem się jedynie argumentacji, jakoby restrykcje w ustawie o ochronie danych osobowych dotyczyły genealogii. Owszem, dotycza w zakresie genealogii zawodowej, dotyczy USC i inyych urzędów itp. Nie dotyczy zwykłego Kowalskiego w jakiejkolwiek formie ze względu na jasno określone art. 3 i 3a. Więc nie powinno się jej przywoływać w tego typu dyskusji, bo jest to jakby bez sensu. Ochrona dóbr osobistych ze wzgledu na KC to jest osobna kwestia, więc tu faktycznie publikacja nazwiska może być ograniczona, ale to zależy od kontekstu publikacji. Tak więc mogę napisać publicznie, że ten czy ów zrobił coś dobrego, ale muszę być ostrożny np w oskarżaniu o jakiś niecny uczynek. Publikacja suchego imienia i nazwiska nie narusza niczyjego dobra, chyba że ta osoba uzna, że narusza, więc może np żądać usunięcia tych danych, albo skierować sprawę do sądu na drodze cywilnej i udowodnić, że narusza. Nie znaczy to, że z mocy prawa nie wolno mi tych danych publikować.
Sroczyński_Włodzimierz - 27-03-2011 - 16:00
Temat postu:
o to już zupełnie inna rozmowa - mam nadzieję z dalszym ciągiem
kwestia jest "osobna" z punktu widzenie "jedynym prawem jest ODO"
ale z punktu widzenia "co zrobić, żeby mieć pewność/uzasadnione przekonanie o tym, że mogę publikować" podstawowa i związana nierozerwalnie
i zdaje się, że pogląd "Publikacja suchego imienia i nazwiska nie narusza niczyjego dobra" wart jest spopularyzowania, gdyż wcale tak powszechnym jak powinien być - nie jest
w drzewie co prawda istnieje nie jako "suche dane" a na ogół dane powiązane - relacje rodzinne a także czasem dane wrażliwe
i tu można (należy) się zatrzymać
Dlaczego? Po co? choćby, żeby rozwiać strachy:)

subiektywne odczucie naruszenia dobrego imienia nie ma znaczenia, tj owszem może być wystarczające do wszczęcia procedury, ale "na gruncie orzecznictwa" można bez większego ryzyka stwierdzić
że naruszenie "dóbr zmarłego" (w praktyce bardziej -żyjących członków rodziny) musi być obiektywne, aby było czynem zabronionym
czyli nie "widzimisię" np zstępnych a inne - nazwijmy to zobiektywizowane (hasłowo rzucam, bo wiadomo jak to jest Smile kryteria

jakie? dobrze byłoby wymienić
po co? jak wyżej: ułatwi to podejmowanie decyzji osobom, które się boją bezpodstawnie
dobrze, jeśli takie opracowanie będzie wiarygodne i w miarę pełne tj m.in. właśnie rozszerzone o kodeks cywilny

jasne, nie będzie to opinia prawna
ale jeśli powstanie tu na forum - dzięki wysiłkowi podpierania się argumentacją - mniemam, że będzie bardzo pomocne
a i łatwiej byłoby takie "sklecone zastrzeżenia /zbiór dobrych rad dla genealogów" poddać profesjonalnej ocenie
zarówno GIODO jak i szerszej (moim zdaniem niezbędnej:)

ale jak i wszystko: pytanie czy najbardziej zainteresowani są naprawdę zainteresowani
praktyka jest taka, że mało kto wie czy można , publikuje choć nie ma przekonania czy aby na pewno czegoś tam nie łamie
licząc, że nikomu nie będzie się chciało wykazać, że łamie (jeśli coś łamie:)

ot i wsio
Maria_Klimas - 28-03-2011 - 10:07
Temat postu:
Piszę już chyba piąty raz i ucika gdzieś mi to wszystko.
Jawoszek_Elzbieta - 28-03-2011 - 11:53
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Maria_Klimas napisał:
Czy muszę prosić daną osobę o wyrażenie zgody aby ją umieścić a drzewie genealogicznym,jeżeli to drzewo mam zamiar umieścić w portalu internetoeym.Jak się ma sprawa do osób już nie żyjących.Czy istnieją jakieś przepisy ,jeżeli tak to gdzie szukać.


1. Tak powinnaś poprosić jeżeli chcesz to drzewo upublicznić (portal internetowy)a nie tylko trzymać w domu dla własnej satysfakcji. jeżeli taka osoba się nie zgodzi nie powinnaś jej umieszczać (będzie taka biała plama).
2. Ustawa o ochronie danych osobowych z 1997r. reguluje problematykę danych osobowych ale tylko osób żyjących.
3. W przypadku osób zmarłych nie jest to tak do końca jasne i przejrzyste. Generalnie możesz umieścić te osoby w drzewie genealogicznym, które następnie będzie dostępne w internecie. Jeżeli to twoi przodkowie to możesz spokojnie robić co chcesz. Jeżeli to nie są twoi bezpośredni przodkowie a np. będzie to brat twojej mamy już nieżyjący, to jego dzieci mają roszczenie o ochronę dóbr osobowych, ochronę wizerunku zmarłego i coś tam jeszcze. Po prostu po danych ich ojca można ustalić dużo informacji o nich samych a tu już wkracza ustawa o ochronie danych osobowych. Bo dane osobowe to nie tylko imię i nazwisko ale też imiona rodziców i to np. gdzie mieszka (np. w drzewie umieszczasz informację, iż to linia z Krakowa). Czyli wypadałoby spytać o zgodę jego potomków. Jeżeli zmarły nie żyje od 100 lat to myślę, że możemy się odwołać do ustawy o aktach stanu cywilnego i ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach - skoro wszystko co powyżej 100 lat to archiwalia i ogólnodostępne to mamy tu "przyzwolenie".

Ogólnie jestem przeciwko umieszczaniu takich drzew w internecie. Wyjaśniam dlaczego: po prostu podajesz wszem i wobec informację: nazywam się Anna Kowalska, mój ojciec to Kalasanty, mama to Nepomucena zd. Pytlasińska, urodziłam się w Gdańsku dnia ... lub roku ..., mieszkam .... Jak ktoś się potem posłuży Twoimi danymi i np. podrobi dowód, wyłudzi kredyt, to bardzo będziesz się dziwić? Ale decyzja należy do każdego indywidualnie. ustawa o ochronie danych osobowych uznaje, iż można, bez pozwolenia, przetwarzać dane osobowe tego, kto je upublicznia.

Elżbieta
Worwąg_Sławomir - 28-03-2011 - 12:03
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Jawoszek_Elzbieta napisał:

1. Tak powinnaś poprosić jeżeli chcesz to drzewo upublicznić (portal internetowy)a nie tylko trzymać w domu dla własnej satysfakcji. jeżeli taka osoba się nie zgodzi nie powinnaś jej umieszczać (będzie taka biała plama).Elżbieta

Poproszę o podstawę prawną, czyli konkretnie: jaka ustawa i które przepisy (wykładnie prawne) mnie jako zwykłego Kowalskiego do pytania o taką zgodę zobowiązują. (jak już wspomniałem wcześniej ustawa o ochronie danych osobowych art. 3 wyraźnie określa, do jakich podmiotów jest skierowana).
Jawoszek_Elzbieta - 28-03-2011 - 14:01
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.

Art. 47. Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego
imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

Ustawa z 23 kwietnia 1964r. Kodeks cywilny

Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Art. 24. § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych

Art.3.4 Ustawy nie stosuje się do osób fizycznych, które przetwarzają dane wyłącznie w celach osobistych lub domowych.

Doktryna przyjmuje, że najbardziej typowymi przykładami przetwarzania danych w celach osobistych lub domowych, to będzie gromadzenie danych w osobistych notatnikach, notebookach, domowych komputerach. Na pewno umieszczanie danych w Internecie (czyli ich upowszechnienie) wykracza poza pojęcie „osobisty” i ”domowy”. To tak jakby te dane umieścić na tablicy ogłoszeń w centrum miasta. Inna sprawa, gdy dostęp do strony, na której umieszczone są te dane jest ograniczony do ściśle ograniczonej grupy użytkowników, np. członków rodziny. Uznać należy, że będzie to cel „domowy”. Jeżeli jednak dostęp do tej strony, jest jak wejście do sklepu z ulicy, to nie jest to już cel „domowy”.

Art. 23. 1. Przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy:
1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych,

Oczywiście nikt nie będzie takiej osoby, która umieszcza drzewo genealogiczne w internecie, ścigał z urzędu. W pierwszej kolejności powinna zareagować osoba, której dane zostały umieszczone w Internecie, zażądać np., aby jej dane zostały usunięte

Art. 32. 1. Każdej osobie przysługuje prawo do kontroli przetwarzania danych, które jej dotyczą, zawartych w zbiorach danych, a zwłaszcza prawo do:
6) żądania uzupełnienia, uaktualnienia, sprostowania danych osobowych, czasowego
lub stałego wstrzymania ich przetwarzania lub ich usunięcia, jeżeli są one niekompletne,
nieaktualne, nieprawdziwe lub zostały zebrane z naruszeniem ustawy albo są już zbędne do realizacji celu, dla którego zostały zebrane,

Jeżeli osoba taka zażąda usunięcia jej danych osobowych z Internetu, a ten kto je tam umieścił tego nie uczyni, to osoba taka może złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Art. 49. 1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest
dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Osoba pokrzywdzona może również wystąpić z roszczeniem na drogę cywilną. W moim przekonaniu, jeżeli po umieszczeniu takich danych w Internecie, ktoś te dane wykorzysta do popełnienia przestępstwa i osoba, której dane zostały umieszczone poniesienie jakąś szkodę (niekoniecznie majątkową), to może się domagać od tego, kto te dane umieścił odszkodowania za poniesione straty a także również tzw. lucrum cessans (utracone zarobki).

To tyle w sensie prawnym. Reszta to już swobodna decyzja tego kto chce takie dane upubliczniać.

Powodzenia Smile

Elżbieta
Maria_Klimas - 28-03-2011 - 14:13
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Witam i dziękuję za wyrażenie swoich opinni wszystkim piszącym.
Drzewo jest umieszczone na portalu internetowym i zabezpieczone ,nikt tak z marszu nie wejdzie,to ja mogę pozwolić na oglądanie.Wiadomo dobry informatyk dużo może,ale przeciętny Kowalski już nie.Umieściłam osoby już nie żyjące i z pokolenia moich rodziców ,a i tam są puste pola , bo nic na siłę.Przepis 100 lat i prawo o ochronie danych osobowych też starałam się zachować,wiadomo ile osób tyle inerpretacji tego przepisu.Sprawa wspólnych dziadków też może rozniecić dobry konflikt w rodzinie,a przecież nie chodzi aby się kłócić nie leży to w moiej gestii.Zanim umieścimy kogoś z przodków w dzewie mocno trzeba główkować.Ja już staram się umieszczać suche fakty i sięgać daleko do tyłu do pradziadów ina Kresy.Dzisjaj żyjących mam na arkuszach rodzinnych w domowym archiwum.Wynik prosty nie ma jako takich przepisów prawnych regulujących tą kwestię,wyczuci taktu i wszelki umiar jest wskazany.


Dziękuję Pani Elżbieto za podanie tych przepisów prawnych,jesto już jedn krok do przodu.Bez publikacji na zastrzeżonym portalu mojego drzewa stałam w miejscu ,tam poprzez dopasowania poszukałam wielu członkow rodu i to jest wielka radośc.Tylko w każdej radości musi byc łyżeczka dziegdziu.Ale nikt nam nie obiecał samych przyjemności w życiu.



------------------
Pozdrawiam Maria Klimas
_Malgos - 28-03-2011 - 16:05
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
"Osoba pokrzywdzona może również wystąpić z roszczeniem na drogę cywilną. W moim przekonaniu, jeżeli po umieszczeniu takich danych w Internecie, ktoś te dane wykorzysta do popełnienia przestępstwa i osoba, której dane zostały umieszczone poniesienie jakąś szkodę (niekoniecznie majątkową), to może się domagać od tego, kto te dane umieścił odszkodowania za poniesione straty a także również tzw. lucrum cessans (utracone zarobki)."

Mam nadzieję, że najpierw należy udowodnić źródło pozyskania danych. Udostępniane dane często można uzyskać "u cioci na imieninach" gdzie opowiada się historie rodzinne. Mowa oczywiście o sytuacji gdy dane udostępnia się najbliższej rodzinie.
Często jest tak, że osoby udzielające informacji chcą aby pokazać im potem wyniki pracy (inaczej też konflikt gotowy...). Internet jest najprostszym sposobem, szczególnie gdy w grę wchodzi odległość.
Maria, tak jak napisałaś potrzebne jest ogromne wyczucie taktu. Jednakże gdybym chciała uniknąć wszelkich pretensji i łyżek dziegciu musiałabym się każdorazowo każdego członka rodziny pytać o zdanie - czy mogę skontaktować się z taką a taką osobą z rodziny i zapytać ją o to i tamto, czy mogę uzyskać z USC dokument czy to aby komuś nie przeszkadza, czy mogę zajrzeć do archiwum, czy mogę pokazać rodzinie artykuł znaleziony w gazecie wydanej 50 lat temu, czy uzyskane od cioci/wujka informacje mogę wykorzystać aby szukać dalej...

Gratuluję odnalezienia dopasowań.

pozdrawiam,
Małgosia
Jawoszek_Elzbieta - 28-03-2011 - 17:11
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
_Malgos napisał:



Gratuluję odnalezienia dopasowań.



Ot podziękowanie za ciężką, umysłową pracę. Smile

Miało być z podaniem przepisów i wykładnią prawną to było.

Jak piszę do USC o akty moich bezpośrednich przodków nie pytam nikogo, mam takie samo prawo jak moi kuzyni. Jakbym się interesowała bocznymi liniami to bym pytała kuzynów, a najlepiej jakby sami napisali albo mnie upoważnili.

Owszem trzeba udowodnić, że ten jakiś „oszust” zdobył dane dzięki temu, że jakiś genealog umieścił je w Internecie. Ale to już problemy prawne a nie genealogiczne. I trochę „moralne” – czy wypada dla realizacji własnej pasji robić coś co może (potencjalnie) zaszkodzić kuzynom. Bo w końcu to są dane naszych/waszych kuzynów.

Elżbieta
Worwąg_Sławomir - 28-03-2011 - 18:03
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Jawoszek_Elzbieta napisał:
_Malgos napisał:



Gratuluję odnalezienia dopasowań.



Ot podziękowanie za ciężką, umysłową pracę. Smile

Miało być z podaniem przepisów i wykładnią prawną to było.

Jak piszę do USC o akty moich bezpośrednich przodków nie pytam nikogo, mam takie samo prawo jak moi kuzyni. Jakbym się interesowała bocznymi liniami to bym pytała kuzynów, a najlepiej jakby sami napisali albo mnie upoważnili.

Owszem trzeba udowodnić, że ten jakiś „oszust” zdobył dane dzięki temu, że jakiś genealog umieścił je w Internecie. Ale to już problemy prawne a nie genealogiczne. I trochę „moralne” – czy wypada dla realizacji własnej pasji robić coś co może (potencjalnie) zaszkodzić kuzynom. Bo w końcu to są dane naszych/waszych kuzynów.

Elżbieta

Rozumiem, że jest to wykładnia prawna podana przez prawnika? Bo wg mnie nie za bardzo.
Art. 3 ustawy o ochronie danych osobowych stanowi wyraźnie określa:
Art. 3. 1. Ustawę stosuje się do organów państwowych, organów samorządu terytorialnego oraz do
państwowych i komunalnych jednostek organizacyjnych.
2. Ustawę stosuje się również do:
1) podmiotów niepublicznych realizujących zadania publiczne,
2) osób fizycznych i osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, jeżeli przetwarzają dane osobowe w związku z działalnością zarobkową, zawodową lub dla realizacji celów statutowych
- które mają siedzibę albo miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, albo w państwie trzecim, o ile przetwarzają dane osobowe przy wykorzystaniu środków technicznych znajdujących się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Koniec. Kropka! Nie widzę sposobu, w jaki mógłbym swoją osobę do ww podmiotów dopasować.
Jeśli mi ktoś nie wierzy, niech wyśle zapytanie do GIODO.

Jeżli chodzi o naruszanie dóbr osobistych, to orzecznictwo Sądu Najwyższego w tej sprawie również jest jasne:
Sąd Najwyższy, orzeczenie z 11 marca 1997:
„Ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest stan uczuć, godność osobista i nietykalność cielesna (art. 24 § 1 k.c..), nie może być dokonana według miary indywidualnej wrażliwości zainteresowanego (ocena subiektywna).". Sądy biorą pod uwagę zarówno subiektywne odczucia pokrzywdzonego jak i obiektywne reakcje społeczeństwa.

Czyli: nie jest naruszeniem dobra osobistego sama publikacja imienia i nazwiska, nawet jeżeli zainteresowana osoba stwierdzi, że jest.
Jeżali zamieściłbym w drzewie informację np uwłaczającą w obiektywny sposób czci danej osoby, to oczywiście zrobiłbym to bezprawnie i osoba ta miałaby słuszne prawo do usunięcia takiej informacji.
Kodeks Cywilny chroni dobra osobiste m.in nazwisko, przed naruszeniem tego dobra!. Konia z rzędem temu, kto wykaże, w jaki sposób np. opublikowany tekst:
"Moja Mama nazywa się Janina Kowalska, ma pięcioro dzieci, a jej Ojcem był już nie żyjący Kazimierz Kowalski" narusza dobra osobiste Janiny Kowalskiej.
Ludzie kochani, nie bądźmy bardziej papiescy od papieża...
Sroczyński_Włodzimierz - 28-03-2011 - 18:27
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
brawo - pojawiają się konkrety!
to jedziemy dalej (załóżmy roboczo, że publikujemy dane z dokumentów - dane, które są prawdziwe)
czy dane zmarłego, gdy żyją jego rodzice - mogą naruszać prawa żyjących?
czy suche dane (przykład niedawny: "zmarł" 9 maja 1946 bez wyjaśnienia,że został uznany za zmarłego rok po "zakończeniu wojny" narusza pamięć zmarłego - dobra żyjących poprzez podanie nieprawdziwych danych?)
czy zredagowanie krótkiej notki biograficznej nieżyjącego może naruszyć? jak? jak tego unikać? o czym nie pisać? jak pisać, żeby uniknąć zafałszowania poprzez selekcję?
chyba etap "mogę czy nie mogę publikować imion i nazwisk nieżyjących" mamy za sobą i czas przejść krok dalej:)

pozdrawiam serdecznie
_Malgos - 28-03-2011 - 18:55
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Ależ Elżbieto, dziękuję Ci za Twój post. Tym bardziej, że temat jak najbardziej mnie interesuję. Uzupełniłam go tylko dodając fakt iż należy udowodnić źródło użytych do przestępstwa danych. Reszta mojego posta była skierowana do Marii.
Piszę do USC o akty tylko i wyłącznie moich przodków, bo do takich mam prawo. Niestety zdarza się, że i o to rodzina ma pretensje i konflikt gotowy, a na konflikty w rodzinie nie mam ochoty.

Do powyższych pytań Włodzimierza z chęcią dodałabym:
czy wprowadzanie potomka w błąd odnośnie historii jego przodków - narusza prawa tego potomka

pozdrawiam
Małgosia
Sroczyński_Włodzimierz - 28-03-2011 - 19:08
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
jeśli świadome wprowadzanie w błąd? poprzez fałszerstwo dokumentów? moim zdaniem TAK -nie tylko prawa potomka
ale jeśli mówimy o interpretacji -a takim na ogół jest przedstawienie historii stoję na stanowisku (bywa, że przez sądy niepodzielanym!), że nie narusza
próby zaś wpojenia schematu "jedna wersja, którą można publikować reszta niedopuszczalne i karalne interpretacje" naruszają prawa wynikające z umów międzynarodowych (np podpisanych konwencji), Konstytucji RP i przyzwoitości:)

i szara strefa: wprowadzenie w błąd poprzez zatajenie znanych nam faktów bądź utrudnienie czy uniemożliwienie zapoznania się z nimi...a kto jak nie Wy drodzy genealodzy o tym wiecie najlepiej

ale ad rem:

jak pisać żeby było "dobrze"? żeby obiektywnie patrząc nie naruszać praw żyjących i pamięci zmarłych? czego na pewno nie robić? co na pewno powinniśmy, gdy publikujemy
i gdzie mamy wątpliwości?
Worwąg_Sławomir - 28-03-2011 - 20:08
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Moim zdaniem najbezpieczniejsze jest w obiegu ogólnodostępnym publikowanie tylko tych najbardziej podstawowych danych: imię, nazwisko, małżonek, rodzice, dzieci. I koniec.
A dlaczego? Podam przykład:
Genealog z tego forum (nazwiska oczywiście nie podam). Krótka kwerenda w google i co mamy:
Imię, nazwisko, zawód, wyształcenie, przebieg pracy zawodowej, data i miejsce urodzenia, nazwisko panieńskie matki, daty i miejsca urodzenia rodziców, zdjęcie, zainteresowania, miejce zamieszkania. Brakuje tylko numeru PESEL i dokładnego adresu, żeby wziąć kredyt Smile. Wymagałoby to trochę większego wysiłku, ale pewnie dałoby radę.
I to wszystko upublicznione przez tego genealoga! Oczywiście nie w jednym miejscu w internecie, ale jest dość jednoznaczne. Wyobraźmy sobie teraz, że to ja upubliczniam tyle jego danych. Czy mógłby mnie oskarżyć o naruszenie dóbr osobistych? Pewnie tak. Daltego jeśli już decydujemy się na publikację drzewa, to nic nie zastąpi zdrowego rozsądku.
Po prostu.
Nie mówiąc już o publikacji danych (z komentarzem) typu dziadek w Wehrmachcie Smile
Trzeba to samemu wyważyć, co wolno, a co nie.
Ale nie jestem indianinem i mój Ojciec i Dziadek nie mieli na nazwisko Biała Plama, więc Ich imiona i nazwiska się w internecie znajdą. Ale tylko imiona i nzwiska.
Sroczyński_Włodzimierz - 28-03-2011 - 20:15
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
no jasne, ze bezpieczniejsze , ale nie o wersji "co jest najbezpieczniej" - najbezpieczniej nie publikować niczego:)
a same imiona i nazwiska...mam nadzieję, że większości nie wystarczają i chcą więcej
i wiedzieć i podzielić się szerszym zakresem informacji

i wracając: nie zgodzę się
czy istnieje jakieś niebezpieczeństwo w opublikowaniu miejsca zamieszkania przodka w roku 1854?
nie (moim zdaniem:)))
więc tak samo bezpiecznie jest imię, nazwisko, małżonek, dzieci jak i "plus miejsce zamieszkania"

ale już przyczyna zgonu, jeśli choroba dziedziczna, a przodek zmarł "niedawno" (mało ogniw łańcucha do żyjących) - może rodzić (moim zdaniem - bardzo uzasadnione!) wątpliwości
Worwąg_Sławomir - 28-03-2011 - 20:23
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Informacja o chorobie to już jest dana wrażliwa, więc nie radziłbym.
Ale np przyczyną zgonu może być roztrzelanie przez hitlerowców lub rostrzelanie przez partyzantów. I o ile pierwsza jest raczej chwalebna, to druga już nie bardzo. I co, ta druga narusza dobra żyjących czy nie?
Sroczyński_Włodzimierz - 28-03-2011 - 20:32
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
jedziemy więc dalej (na boku pozostawię partyzantów i Niemców i hitlerowców i pozostałych..niestety (z mojego punktu widzenia niestety) chwalebność/niechwalebność bardzo utrudnia poznanie dziejów rodziny i nie tylko

do pozostałych wrażliwych należą m.in. wyznanie -czy wyznanie przodka jest daną wrażliwą? może warto spopularyzować, że nie jest:) ew. chętnie zapoznam się z wykładnią, że "obiektywnie jest"
Maria_Klimas - 28-03-2011 - 23:31
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Dyskusja nabiera rumieńców i jak juz sie wyrażiłam ile osób tyle iterpretacji i muszę przyznać Wam moi kochani rację każde z Was ma też w pewnym sęsie rację.Mój spór z rodziną o sprawy mało istotne trwa,bo nikt sobie rodziny nie wybiera ona jest taka" jaka jest"i nie mam ochoty z co bardziej krewkimi krewniakami się handryczyć bo to tylko szkoda mych nerwów.A drzewo dalej będę tworzyć i inni napewno też,ciekawa tylko jestem jak u wielu osób wystąpil podobny problewm.Czy może tylko ja mam tak drażliwych krewnych.Po tak optymistycznych poradach mogę iść dziś spać spokojnie.


--------------------------
Pozdrawiam Maria.
polomski - 28-03-2011 - 23:46
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Musisz zapytac,tak wypada zrobic a słowo wypada znaczy b.wiele.Pozdrawiam herby Prus,Pobóg i Krzywda.
Jawoszek_Elzbieta - 29-03-2011 - 08:42
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Witam

Jestem krótko na tym forum, ale już zdążyłam zauważyć, że czasem pojawia się problem, temat, wybucha ożywiona dyskusja i kończy się to z reguły niczym. Obawiam, się, że tam może być i w tym wątku.

Pojawił się problem podstawowy i w moim przekonaniu ten problem należałoby najpierw rozstrzygnąć, zanim przejdziemy krok dalej i będziemy się zastanawiać jakie informacje można a jakich nie można publikować. Ten problem polega na tym, czy to czym zajmują się genealodzy podlega pod ustawę o ochronie danych osobowych czy nie podlega. Osobiście stoję na stanowisku, że w przypadku zbierania dla celów osobistych lub domowych to nie , ale jeżeli chodzi już o szerszą publikację to tak. Pojawiają się też głosy przeciwne i każdy ma prawo do swojej oceny. Myślę też, że ci którzy jedynie śledzą tę dyskusję też mają podzielone poglądy.

Aczkolwiek jak przeczytałam ostatnie wpisy, zamieszczane przez przeciwników stosowania tej ustawy przy publikacji drzew genealogicznych, to mam nieśmiałe i żartobliwe pytanie: Panowie, przekonujecie się do mojego stanowiska? Smile Zabawne były te rozważania, no bo skoro ustawa nie ma tu zastosowania to dlaczego przywołujemy ją przy ocenie „można czy nie można” i oceniamy czy są to dane wrażliwe czy nie są?

W moim przekonaniu podstawowy problem to, czy można publikować drzewa genealogiczne w Internecie, tworzyć swoje „strony rodzinne”, do których dostęp ma każdy. Czy taka osoba podlega pod ustawę czy nie. A chociażby ta strona. O ile się orientuję należy ona do Polskiego Towarzystwa Genealogicznego a tu już należałoby przywołać, przywoływany już wcześniej przepis z ustawy, do kogo się ona stosuje (Ustawę stosuje się również do osób fizycznych i prawnych oraz jednostek organizacyjnych nie mających osobowości prawnej, które przetwarzają dane w związku z działalnością zarobkową, zawodową lub dla realizacji celów statutowych). No więc podlega czy nie podlega pod tę ustawę?

Padła tu na forum propozycja zapytania u źródła czyli u Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Popieram i sugeruję, aby ktoś z przedstawicieli PTG zadał takie oficjalne pytania do GIODO a otrzymaną odpowiedź zamieścił na stronie. Będzie to wówczas wiążąca interpretacja dla wszystkich a tocząca się dyskusja nie będzie tylko jałowym sporem.

Pozostanie oczywiście jeszcze kwestia cywilnej ochrony dóbr osobowych, ale to jak sami zauważyliście temat-rzeka. Moje uwagi nie miały na celu włożenia kija w mrowisko, ale pokazania problemu. Oczywiście Internet to taki śmietnik, na którym można wszystko znaleźć. Kiedyś z moimi przyjaciółmi urządziliśmy sobie poszukiwania w Internecie o sobie i udało nam się stworzyć na podstawie zebranych informacji taaaaaki życiorys, że życia by nie starczyło. Jest tam to co może być prawdziwe i to co jest konfabulacją i to co może się wydawać, że nas dotyczy (bo np. zbieżność nazwisk i imion). Ale to co sami zamieszczamy to nasza wina. To co zamieszczają o nas inni (bez naszej zgody) to ich wina.

Pozdrawiam wszystkich, którzy już zabrali głos w dyskusji i tych, którzy może to uczynią a także wszystkich biernych jej obserwatorów, mających za pewne niejeden dylemat na ten temat.

Elżbieta
_Malgos - 29-03-2011 - 09:00
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Z mojego krótkiego doświadczenia:
1. najbezpieczniej jest nie publikować nic, ale ma to też swoje minusy
2. podstawowe dane - imię, nazwisko, małżonek, rodzice, dzieci - tu już może być problem. niektórzy nie zgadzają się na taką publikację nawet w serwisach zamkniętych. zdarzyło mi się, że takie osoby znalazłam w innych drzewach, gdzie administrator nie pytał się o zgodę i zapewne nawet nie znał tych osób, poza tym porzucił drzewo i dawno się nie logował. nie mamy więc i tak wpływu na to kto nas gdzie "powiesi" pomimo braku zgody. druga sprawa - drzewo, w którym co trzecia osoba jest niewidoczna lub niewidoczna jest cała gałąź - zaczyna tracić sens. jak tego uniknąć?
3. miejsce zamieszkania osób żywych - dane zdecydowanie wrażliwe w mojej rodzinie
4. wyznanie - rzymskokatolickie jest OK, inne może być daną drażliwą (niekoniecznie dla samych zainteresowanych, ale dla części rzymskokatolickiej)
5. przyczyna zgonu - tutaj też problemy. z jednej strony niektóre przyczyny są mało chwalebne, ale drzewo robi się też po to aby przywrócić pamięć tym zapomnianym członkom rodziny, o których się nie mówiło. tutaj potrzebny jest komentarz, rys historyczny, inne dobre słowo o tej osobie czy próba wyjaśnienia co doprowadziło do takiej sytuacji.

Powyższe punkty dotyczą publikacji dla ścisłego rodzinnego grona, tylko taką praktykuję.

pozdrawiam
Małgosia
Krzysztof_Wasyluk - 29-03-2011 - 09:31
Temat postu: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
3 lata temu GIODO już się wypowiadało na ten temat. Komentujący artykuł pojawił się na wielu portalach. M.in. tu:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/2 ... owych.html

Pozdrawiam
Krzysztof
Worwąg_Sławomir - 29-03-2011 - 09:50
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Krzysztof_Wasyluk napisał:
3 lata temu GIODO już się wypowiadało na ten temat. Komentujący artykuł pojawił się na wielu portalach. M.in. tu:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/2 ... owych.html

Pozdrawiam
Krzysztof

W tym artykule GIODO wypowiedział sie tylko w jednym przypadku: umieszczania danych osobowych w serwisie genealogicznym bądź na portalu społecznościowym - no i stwierdził, że ustawa nie ma tam zastosowania.
Nie wypowiedział się w przypadku gdy publikuję na własnej stronie, na własnym serwerze, ogólnodostępne dane i nie w celu zarobkowym.
A adwokat... cyt:
"- Zgoda osoby, której dane zostały wykorzystane na potrzeby drzewa genealogicznego tworzonego w internecie, jest niezbędna w przypadku potencjalnie nieograniczonego kręgu użytkowników, którzy mają do nich dostęp - wyjaśnia adwokat Xawery Konarski z Kancelarii Traple Konarski Podrecki".
Na jakiej podstawie prawnej tak twierdzi??
Tego już nie wyjaśnia...
Krzysztof_Wasyluk - 29-03-2011 - 10:10
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Może jeszcze jeden link z opiniami

http://di.com.pl/news/35818,0,I_Ty_moze ... kiego.html

Pozdrawiam
Krzysztof
Worwąg_Sławomir - 29-03-2011 - 10:17
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Krzysztof_Wasyluk napisał:
Może jeszcze jeden link z opiniami

http://di.com.pl/news/35818,0,I_Ty_moze ... kiego.html

Pozdrawiam
Krzysztof

Ten artykuł jest również nie na temat - dotyczy zamieszczania danych osobowych przez stowarzyszenie, które oczywiście podlega pod ustawę o ochronie danych osobowych.
_Malgos - 29-03-2011 - 10:39
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Nigdzie nie wskazują w jakiej formie musi być wyrażona zgoda. Jeśli pisemna - to uzyskanie takich pism od wszystkich jest mało realne. A ustna zgoda w przypadku wytoczenia sprawy sądowej na nic nam się nie zda.
Worwąg_Sławomir - 29-03-2011 - 11:00
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
_Malgos napisał:
Nigdzie nie wskazują w jakiej formie musi być wyrażona zgoda. Jeśli pisemna - to uzyskanie takich pism od wszystkich jest mało realne. A ustna zgoda w przypadku wytoczenia sprawy sądowej na nic nam się nie zda.

Ależ temat nie dotyczy formy zgody, tylko samej koniecznosci jej uzyskania bądź nie, w świetle obowiązującego prawa!
Jeszcze dodam do wcześniejszego artykułu - jeżeliby zgodzić sie ze stwierdzeniem, że to kryterium ogólnodostępnosci miałoby decydować o tym, czy zgoda jest wymagana czy nie, to chciałbym zwrócić uwagę, że podobnie jak nie każdy ma dostęp do portalu społecznościowego, ale w praktyce każdy użytkownik Internetu może go uzyskać, to także nie każdy ma dostęp do internetu, ale w tym przypadku nie każdy ma możliwość dostępu Smile
Więc umieszczenie informacji w Internecie w zasadzie nie jest informacją ogólnodostępną Smile
Virg@ - 29-03-2011 - 12:21
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Chcąc uniknąć sprawienia komukolwiek ewentualnej przykrości, swoją pasją do szukania korzeni, na swojej stronie internetowej zamieściłam następujące Ogłoszenie:

„Ochrona danych osobowych

Strona ta nie zawiera żadnych adresów, telefonów prywatnych ani innych poufnych danych, których udostępnienie mogłoby być sprzeczne z prawem.
Jeżeli ktoś jednak z innych powodów nie życzy sobie udostępniania którejś informacji, proszę o kontakt w celu wyjaśnienia sprawy lub usunięcia tych danych”.

Uważam to za przyzwoite postawienie sprawy. Przecież dopiero poszukując swoich korzeni nie mam kontaktu z dalszymi krewnymi czy powinowatymi. A co za tym idzie, nie mam też ich adresów czy telefonów, dzięki którym mogłabym ich pytać o zgodę na wszystko.
A zamieszczając to ogłoszenie wychodzę z przesłanki, iż już w starożytności uważano, że: łac. Silentium pro consesione habetur.

Natomiast umieszczając informacje w Internecie, osobiście staram się ograniczać już do przodków (i ich powinowatych), którzy patrzą na mnie „z nieba”.
I trzymam się zasady: „Jak nie wiesz, jak masz się zachować, zachowaj się przyzwoicie. Jak nie wiesz, co masz powiedzieć, na wszelki wypadek powiedz prawdę” (Antoni Słonimski).

Pozdrawiam serdecznie –
Lidia
Worwąg_Sławomir - 29-03-2011 - 12:33
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
Virg@ napisał:
Chcąc uniknąć sprawienia komukolwiek ewentualnej przykrości, swoją pasją do szukania korzeni, na swojej stronie internetowej zamieściłam następujące Ogłoszenie:

„Ochrona danych osobowych

Strona ta nie zawiera żadnych adresów, telefonów prywatnych ani innych poufnych danych, których udostępnienie mogłoby być sprzeczne z prawem.
Jeżeli ktoś jednak z innych powodów nie życzy sobie udostępniania którejś informacji, proszę o kontakt w celu wyjaśnienia sprawy lub usunięcia tych danych”.

Uważam to za przyzwoite postawienie sprawy. Przecież dopiero poszukując swoich korzeni nie mam kontaktu z dalszymi krewnymi czy powinowatymi. A co za tym idzie, nie mam też ich adresów czy telefonów, dzięki którym mogłabym ich pytać o zgodę na wszystko.
A zamieszczając to ogłoszenie wychodzę z przesłanki, iż już w starożytności uważano, że: łac. Silentium pro consesione habetur.

Natomiast umieszczając informacje w Internecie, osobiście staram się ograniczać już do przodków (i ich powinowatych), którzy patrzą na mnie „z nieba”.
I trzymam się zasady: „Jak nie wiesz, jak masz się zachować, zachowaj się przyzwoicie. Jak nie wiesz, co masz powiedzieć, na wszelki wypadek powiedz prawdę” (Antoni Słonimski).

Pozdrawiam serdecznie –
Lidia

Osobiście w pełni popieram, nie zmienia to jednak faktu, że wynika to z poczucia przyzwoitości, a nie z rzekomych prawnych zakazów.
kasiamon - 29-03-2011 - 12:37
Temat postu:
Przy całym szacunku do poprzednich postów- moim zdaniem szansa na wytoczenie sprawy sądowej przez przykładowego Wujka Zenka jest bardzo mała, ale na piekiełko w rodzinie całkiem spora. I uwierzcie, nikt nie będzie się powoływał na GIODO w sporze, ale powie ci albo napisze, co myśli. Zwłaszcza, że wchodząc w dalszą część rodziny, nigdy nie wiesz gdzie trafisz na minę. Dlatego, jeśli się chce zostać z rodziną nie tylko na papierze, należy pytać o zgodę bez względu na przepisy. A na użytek własny -to już inna sprawa.

pozdrawiam kasia
Worwąg_Sławomir - 29-03-2011 - 12:53
Temat postu:
kasiamon napisał:
Przy całym szacunku do poprzednich postów- moim zdaniem szansa na wytoczenie sprawy sądowej przez przykładowego Wujka Zenka jest bardzo mała, ale na piekiełko w rodzinie całkiem spora. I uwierzcie, nikt nie będzie się powoływał na GIODO w sporze, ale powie ci albo napisze, co myśli. Zwłaszcza, że wchodząc w dalszą część rodziny, nigdy nie wiesz gdzie trafisz na minę. Dlatego, jeśli się chce zostać z rodziną nie tylko na papierze, należy pytać o zgodę bez względu na przepisy. A na użytek własny -to już inna sprawa.

pozdrawiam kasia

Również w pełni popieram Smile
Kornelia_Major - 29-03-2011 - 21:02
Temat postu: Re: Czy muszę prosić o wyrażenie zgody na umieszczenie w drz
_Malgos napisał:
Nigdzie nie wskazują w jakiej formie musi być wyrażona zgoda. Jeśli pisemna - to uzyskanie takich pism od wszystkich jest mało realne. A ustna zgoda w przypadku wytoczenia sprawy sądowej na nic nam się nie zda.


Zgoda pisemna jest realna. Tak jest w mojej rodzinie. Mamy opracowany na własne potrzeby druk -karta rodziny - Podajemy w niej różne wiadomości o sobie z uwzględnieniem całego toku pobierania nauk, kariery zawodowej i tp. Jest też rubryka w której
wyrażamy zgodę na opublikowanie na stronie internetowej tylko niektórych danych. Potwierdzamy to własnoręcznym podpisem .

Pozdrawiam, Kornelia
Maria_Klimas - 02-04-2011 - 22:02
Temat postu: Czy muszę prosć o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Dziękuję wszystkim za wyrażenie swojej opinni na ten temat.Wynika z całej dyskusji jeden wniosek , trzeba prosić członków rodziny o zgodę na umieszczenie w drzewie genealogicznym, by móc potem to drzewo umieścić w internecie ./mam na myśli portal z zabezpieczeniami/
Kończąc powiem "Kto pyta ten nie błądzi"


---------------------------------
Pozdrawiam Maria.
Piotr_Juszczyk - 02-04-2011 - 22:15
Temat postu: Czy muszę prosć o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Nie do końca.
Prawnie człowiek jest czysty.
1. Zmarłych oczywiście się nie prosi, ani też nie są objęci ochroną.
2. Dane żywych o ile nie są upubliczniane także nie stanowią problemu.
3. W przypadku gdyby się jakiemuś żywemu nie spodobało umieszczenie jego danych i zdecydował się na pozew to najwyższą karą jaką sąd zasądzi jest kara nakazu usunięcia tych danych Very Happy
4. No i ludzie mają z tym problemy i można się czasem spodziewać wielu uwag i zgrzytów. Wniosek?\
NIE ZAPRASZAĆ LUDZI NIE ZAINTERESOWANYCH POMOCĄ.
i wtedy problem jest zerowy.
Wiem bo zapraszałem wiele osób do drzewa. Te dla których genealogia była ważna nie robiły żadnego problemu. Sami dodawali dużo danych i się dzielili. A jak się zaprasza osoby które mają gdzieś genealogię to niestety, kończy się to nieprzyjemnościami.
Wniosek końcowy?
Pisemne pozwolenie na udostępnienie swoich danych w drzewie jest dobrym pomysłem ale nie po to aby mieć to pozwolenie (samo w sobie jest bezwartościowe). Pisemne pozwolenie od danej osoby pozwala nam ocenić że taka osoba nie będzie nam przeszkadzać a raczej będzie chciała pomóc. I taką osobę warto zaprosić. Po prostu pozwala nam coś takiego ocenić intencje danej osoby względem naszej pasji.
Pzdr
ksupera - 22-12-2020 - 10:50
Temat postu: Czy muszę prosć o wyrażenie zgody na umieszczenie w drzewie
Dzień dobry,
nie wiem, czy to właściwy wątek, ale lepszego nie znalazłem. Czy macie Państwo doświadczenia w publikowaniu danych o przodkach w postaci opracowania pisemnego (książka, broszurka)?
Czy jest szansa na zamieszczanie poniższych materiałów bez szarpania się o zgodę na każdą grafikę? Zakładam, że tak pewnie jest i skończy się na 'opisówce', ale może macie Państwo jakieś podpowiedzi, że np. coś można, wystarczy podać link do źródła albo bibliografię. Chodzi mi np. o takie materiały
1. akta metrykalne z archiwów państwowych i diecezjalnych (czy każde archiwum ma swoje zasady, czy są ogólne wytyczne)
2. zdjęcia przodków z archiwów rodzinnych
3. zdjęcia kartek pocztowych sprzed wojny ze zbiorów własnych
4. zdjęcia znaczków pocztowych
5. zdjęcia grobów (wg stanu na dziś)
6. fragmenty książek/artykułów sprzed wojny (ale nie tekst z odniesieniem do bibliografii, tylko skan)
Na razie jestem na etapie wielkich planów, ale zanim usiądę do pisania i składania, to chciałbym wiedzieć, co muszę opisać, a co mogę pokazać (przy założeniu, że powstanie z tego książka, która trafi do rodziny, bibliotek miejscowości, w których mam przodków).
Gdyby ktoś mógł nakierować jakoś, to będę wdzięczny.
pozdrawiam
Krzysztof Supera
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits