Genealodzy.PL Genealogia

Genealogia w mediach - Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński

Tomasz_Lenczewski - 23-09-2024 - 18:15
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
https://www.cultureave.com/wokol-drugie ... zynskiego/
Krystyna.waw - 23-09-2024 - 18:59
Temat postu:
Fascynująca lektura.
Sroczyński_Włodzimierz - 23-09-2024 - 19:03
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Straciłem wątek.
Skąd nazwisko Łucji Wolanowska wg autorki?
"Do oryginalnej metryki urodzenia w języku polskim nie udało mi się dotrzeć. Jej matka pochodziła z Brzeżan. Ojciec? O nim będzie później. Podobno podczas II wojny światowej zginęła cała rodzina Lucyny zamieszkała we Lwowie"
coraz bardziej kole mnie w oczy "ksiądz dał ślub" tzn to zauważam, a istotnych (po kim Wolanowska) - nie

"Druga sprawa, która w związku z Lucyną Wolanowską nie daje mi spokoju, to potwierdzenie ojcostwa. Jak mi powiedziała, jej rodzicami byli Maria i Alojzy Horakowie. Alojzy Horak – to pułkownik WP. Na dostępnych fotografiach znaczne podobieństwo rzuca się w oczy.

Urodzony w 1891 roku w Krakowie, zapisał chlubną kartę w historii Polski, a miłość do ojczyzny przepłacił życiem. Był absolwentem Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Lwowskiego. Od roku 1909 do 1914 brał czynny udział w polskich organizacjach wojskowych i niepodległościowych. Współorganizował skauting we Lwowie. Od sierpnia 1914 służył w armii austriackiej na froncie, gdzie dnia 2 maja 1915 roku został ciężko ranny. Po wyleczeniu – w Polskiej Organizacji Wojskowej. Od listopada 1918 roku w Wojsku Polskim, między innymi we Lwowie."

Maria, żona Horak z domu Wolanowska czy jak?

w 1924 kawalerem będąc poślubia Julię Annę
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... ;zoom=1.25
Officinalis_Paeonia - 23-09-2024 - 19:04
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Ostrożnie traktuję informacje Autorki tekstu. Są w Arolsen Archives dokumenty dot. Łucji Wolanowskiej: Lucja Wolanowska ur. 16 IX 1919 Lwów, c. Władysława i Marii...
https://collections.arolsen-archives.org/de/search/person/7764666?s=wolanowska%20lucja&t=0&p=0
Andrzej75 - 23-09-2024 - 19:09
Temat postu:
Cytat:
W akcie małżeństwa zawartego 4 kwietnia 1952 r. w Melbourne figuruje Lucyna Wolanowska (spinster – stara panna), córka Marii (z d. Hoeptyng) i Władysława Wolanowskiego, inżyniera, zmarłego. Pusta rubryka dotycząca dzieci została wykreskowana.

Maria była z domu Tanaszyszyn/Tanasyszyn. Afting/Heptyng to nazwisko panieńskiej jej matki (Eudoksji/Zofii).
Władysław nie był inżynierem, tylko wyrobnikiem.
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 7_0103.htm (1906, AM nr 74, Lwów, par. św. Mikołaja)
Cytat:
Jej matka pochodziła z Brzeżan.

Urodziła się w Łapszynie w pow. brzeżańskim.
Cytat:
Według Ewy (Eve) Pyki (późniejszej Eve Ogden) matka miała pięcioro rodzeństwa: dwie siostry (Zofię i Wiktorię) oraz trzech braci (Karola, Franka i Edwarda). Jedną z sióstr wraz z mężem i dziećmi wywieziona została na Sybir i ślad po nich zaginął. Jeden z braci jako kilkunastolatek zginął od wybuchu granatu.

Edward Wolanowski (* 1908, AU nr 811, Lwów, Szpital Powszechny)
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 0_0275.htm
Franciszek Józef (* 1911, AU nr 39, Lwów, par. św. Mikołaja)
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 7_0315.htm
Krystyna.waw - 23-09-2024 - 19:09
Temat postu:
Ja zrozumiałam,że urodziła się jako Horak a potem
"Mówiła również, że zmieniła nazwisko przed wyjazdem do Niemiec. Ojciec był w ciągłym niebezpieczeństwie. Był pierwszym komendantem Okręgu Warszawa – województwo Związku Walki Zbrojnej ZWZ, AK, głównym Inspektorem Batalionów Chłopskich, szefem wyszkolenia Formacji Bojowo-Milicyjnych Polskich Socjalistów. Bał się, że jak Niemcy go złapią, to trafią i do niej. Załatwił córce nowe papiery"
Sroczyński_Włodzimierz - 23-09-2024 - 19:22
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
To raczej nie informacje wyprodukowane przez autorkę tekstu, a jej przekazane (i niesprawdzone -co uczciwie przyznaje) tzn tak to wygląda "jak mi powiedziała, jej rodzicami byli Maria i Alojzy Horakowie"
i teraz jak major (dyplomowany?) SG WP, po ślubie, przedstawia nieślubne dziecko, nastolatkę której nie dał nazwiska - kolegom generalicji (Czumie etc)
matkę tego dziecka też?
ja oficerów II RP nie stawiam na pomnikach , tzn nie z założenia, ale bez przesady...taki scenariusz domyślny chyba nie jest
za to Władysław Wolanowski i Maria Tanszyszyn udzielają sobie sakramentu małżeństwa
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 7_0103.htm


http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 7_0315.htm
Franciszek starszy brat Łucji?
Andrzej75 - 23-09-2024 - 19:51
Temat postu:
Andrzej75 napisał:
Edward Wolanowski (* 1908, AU nr 811, Lwów, Szpital Powszechny)
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 0_0275.htm

Edward umarł w 1919 r. (+ 1919, AZ nr 66, Lwów, par. św. Mikołaja).
https://archium.tsdial.archives.gov.ua/ ... le-1190352
Adres to ul. Snopkowska 34 (czyli tak samo jak w 1911 r.).
Ewafra - 23-09-2024 - 19:55
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Nieprzekonująco brzmi określenie prawowita małżonka w odniesieniu do kobiety poślubiającej "na chybcika" w przydrożnej szopie żonatego mężczyznę. O wojennym małżeństwie-niemałżeństwie Gałczyńskiego czytałam wiele lat temu. To, że Lucyna Wolanowska używała nazwiska Gałczyńska nie oznacza, że było to zgodne z prawem. Trzeba tez przyznać, ze trochę ta pani pogubiła się we własnej biografii. Właściwie każda kwestia jest wątpliwa. Rodzice, wiek, nazwisko. Autorkę artykułu oburza nazywanie Wolanowskiej kochanką Gałczyńskiego choć ja uważam, że to piękne i wymowne słowo. Czy jednak można ją nazwać żoną? Czy ślub udzielony przez księdza w owej niemieckiej szopie był ważny? Jeśli Gałczyński z Natalią brał ślub w kościele katolickim to ten drugi nie miał żadnej mocy. Był zwykłą farsą. Jeśli nie, a nie wiem jak było, Natalia Gałczyńska była Rosjanką więc mogli się pobrać w cerkwi, to być może był ważny. Gałczyński nie byłby pierwszym popełniającym tego typu bigamię. Nie powinny jednak oburzać autorki twierdzenia o przejściowej relacji czy romansie bo jednak związek ów był bardzo króciutki. Chyba więc Konstanty Ildefons nie traktował go zbyt poważnie.
Sroczyński_Włodzimierz - 23-09-2024 - 19:58
Temat postu:
"Edward umarł w 1919 r. (+ 1919, AZ nr 66, Lwów, par. św. Mikołaja)."

co oznacza, że sensownie jest szukać U 1919 też w par. Św. Mikołaja
ale tak księga chyba nie jest jeszcze dostępna, jeśli w ogóle jest
USC
Akta metrykalne wyznania rzymskokatolickiego
1913 - 1918
1920 - 1932
1935 - 1936
rzymskokatolickie urodzenia św. Mikołaja

bez 1919?

chyba, że 1919 we Lwowie ..albo on-line...do sprawdzenia

jeno wtedy pytanie czy Łucja to Łucja ..to że udowodnimy, że na jej papierach była to nie koniec drogi
Andrzej75 - 23-09-2024 - 20:06
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
co oznacza, że sensownie jest szukać U 1919 też w par. Św. Mikołaja
ale tak księga chyba nie jest jeszcze dostępna

Księga urodzeń jest dostępna na stronie archiwum lwowskiego, ale koło domniemanej daty urodzenia Łucji nie widzę odpowiedniego AU (może była ochrzczona z opóźnieniem).
https://archium.tsdial.archives.gov.ua/ ... ile-656041

---

Karol Stefan Wolanowski (* 1913, AU nr 197, Lwów, par. św. Mikołaja).
https://archium.tsdial.archives.gov.ua/ ... ile-656229
Sroczyński_Włodzimierz - 23-09-2024 - 20:13
Temat postu:
od 1 kwietnia 1919 do 16 września na tyle dużo czasu by zmienić parafię?
albo później..
tylko co dawało postarzenie się o dwa lata w 1942 z 21 na 23, czy 23->25 ? zysk chyba żaden ...a ryzyko posługiwania się sfałszowanym spore
chyba, że np jest akt zgonu Łucji z powiedzmy 1935

może jakaś szansa jest na zbliżenie się do prawdy:)
Andrzej75 - 23-09-2024 - 20:21
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
chyba, że np jest akt zgonu Łucji z powiedzmy 1935

Z parafii św. Mikołaja jest indeks zgonów do 1944 r. i ja tam nie widzę AZ Łucji Wolanowskiej.
https://archium.tsdial.archives.gov.ua/ ... ile-586945

---

Ludmiła Tekla Wolanowska (* 1915, AU nr 161, Lwów, par. św. Mikołaja).
https://archium.tsdial.archives.gov.ua/ ... ile-656200
Tomasz_Lenczewski - 23-09-2024 - 20:31
Temat postu: Re: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
EWAFRA napisał:
Nieprzekonująco brzmi określenie prawowita małżonka w odniesieniu do kobiety poślubiającej "na chybcika" w przydrożnej szopie żonatego mężczyznę. O wojennym małżeństwie-niemałżeństwie Gałczyńskiego czytałam wiele lat temu. To, że Lucyna Wolanowska używała nazwiska Gałczyńska nie oznacza, że było to zgodne z prawem. Trzeba tez przyznać, ze trochę ta pani pogubiła się we własnej biografii. Właściwie każda kwestia jest wątpliwa. Rodzice, wiek, nazwisko. Autorkę artykułu oburza nazywanie Wolanowskiej kochanką Gałczyńskiego choć ja uważam, że to piękne i wymowne słowo. Czy jednak można ją nazwać żoną? Czy ślub udzielony przez księdza w owej niemieckiej szopie był ważny? Jeśli Gałczyński z Natalią brał ślub w kościele katolickim to ten drugi nie miał żadnej mocy. Był zwykłą farsą. Jeśli nie, a nie wiem jak było, Natalia Gałczyńska była Rosjanką więc mogli się pobrać w cerkwi, to być może był ważny. Gałczyński nie byłby pierwszym popełniającym tego typu bigamię. Nie powinny jednak oburzać autorki twierdzenia o przejściowej relacji czy romansie bo jednak związek ów był bardzo króciutki. Chyba więc Konstanty Ildefons nie traktował go zbyt poważnie.


Rekordzista (bigamista) jakiego znalazłem brał trzy śluby, jeden przed pierwszą wojną światową, dwa po niej. Ostatni jego ślub był w kościele prawosławnym. Zmarł przed swoimi źonami jeszcze przed wojną. Z dwiema ostatnimi mieszkał naprzemiennie korzystając z odległości i posiadanego samochodu. Znane nazwiska. Potomkowie jego spotkali się na zjeździe rodzinnym jakieś 20 lat temu i byli lekko zszokowani mając wspólnego dziadka względnie pradziadka.
Sprawy takiej analizy związku małżeńskiego KIG mogłyby być przedmiotem rozważań prawno kanonicznych, ale nigdy nie były. Przez długie lata powojenne zapadały przed sądami cywilnymi wyroki w sprawie nieistnienia bądź istnienia związku małżeńskiego, gdzie prawo kanoniczne było czynnikiem istotnym, jeśli ślub lub nawet przyrzeczenie ślubu było ważne.
Sroczyński_Włodzimierz - 23-09-2024 - 20:40
Temat postu:
Jeśli zgon w Warszawie w np 1941 i nieodnotowany, by móc żyć na duplikacie bez ryzyka spotkania samego siebie
https://ipn.gov.pl/download/1/549520/PJ ... kowski.pdf
23 AIPN, GK, 392/1500, Protokół przesłuchania świadka Bronisława Nietykszy, 28 VII 1986 r., k. 4–5.
to trudne do wykrycia (ale wtedy, przy niezgłoszeniu/ niezapisanym zgłoszeniu mogła być pomyłka w wieku 1921->1919)
Arbeitsamt we Lwowie 1941-1942? skąd jechała / gdzie się zgłosiła do pracy?

Niekoniecznie z Lwowa/ we Lwowie, jeśli Alojzy H. (ojciec czy nie - teraz bez znaczenia) załatwiał papiery to niekoniecznie w 1942 we Lwowie

a gdzie Rzepecki i na jakiej podstawie brzydko sugeruje "musiał się rozwieść" (Alojzy)... nie wiem czy to ma znaczenie jakiekolwiek
bardziej może coś typu z CAW gdyby się zachowało

a to nie Alojzy czyścił WBH przed wojną?
Andrzej75 - 23-09-2024 - 21:13
Temat postu:
W 1921 r. rodzi się Zofia Kazimiera Wolanowska (AU nr 245 Lwów, par. św. Mikołaja).
https://archium.tsdial.archives.gov.ua/ ... ile-655981
Czyli wynika z tego przynajmniej tyle, że Łucja/Lucyna nie mogła się urodzić w tym roku.

---

Wiktoria Marta Wulanowska [!] (* 1907, AU nr 462, Lwów, Szpital Powszechny).
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 0_0149.htm

===

Czyli para Władysław i Maria bierze ślub w 1906 r. i ma następujące dzieci:
1) Wiktoria Marta * 1907;
2) Edward * 1908 + 1919;
3) Franciszek Józef * 1911;
4) Karol Stefan * 1913;
5) Ludmiła Tekla * 1915;
6) Zofia Kazimiera * 1921.

Między 1915 a 1921 r. jest przerwa, w której teoretycznie mogło się urodzić 1 dziecko (ok. 1918 r.) albo 2 dzieci (ok. 1917 i ok. 1919 r.). Ale w par. św. Mikołaja nie widzę w tym czasie chrztu dziecka Wolanowskich. Kapelania Szpitala Powszechnego jest zindeksowana do 1919 r. i też nie widać tam AU Łucji Wolanowskiej.

===

Karol Stefan Wolanowski w 1937 r. poślubił Anielę Kogut (wg dopisku przy AU).

We Wrocławiu na Cmentarzu Grabiszyńskim jest pochowana para Karol i Aniela Wolanowscy, tyle że według ksiąg cmentarnych Karol miał się urodzić 13 VIII 1908 r. (a Karol Stefan urodził się 14 VIII 1913 r.).
https://groby.cui.wroclaw.pl/

Ale w ogłoszeniach parafialnych par. św. Henryka we Wrocławiu, była taka intencja mszalna:
„7:00 + Aniela Wolanowska (18 r.śm.); + Karol, Siostra Stefania Kogut”
https://www.swhenryk.wroclaw.pl/oglosze ... 2017-01-29

Czyli wyglądałoby jednak na to, że to ta sama rodzina. A to z kolei sugerowałoby, że twierdzenie, jakoby „podczas II wojny światowej zginęła cała rodzina Lucyny zamieszkała we Lwowie”, niekoniecznie musi być prawdziwe.
Cytat:
Jeden z braci jako kilkunastolatek zginął od wybuchu granatu.

Tym bratem był Edward, zmarły w 1919 r. „od rany podczas oblężenia” (mors ab ictu in obsidione).
Sroczyński_Włodzimierz - 24-09-2024 - 07:48
Temat postu:
Trudne to będzie. Ciężko wymyślić/zaprojektować test, który potwierdziłby/sfalsyfikowałby hipotezę o jej tożsamości i losach.
Może Rzepecki się rozsy tzn rozpisał gdzieś..skoro pozwolił sobie na na "Alojzy Horak musiał się rozwieść" z sugestią - ze względu na religię w której urodziła się małżonka, to i o "córce", a szwagierce wicepremiera PRL gdzieś coś
ale to też będą plotki, co najwyżej niepotwierdzone informacje
Ewafra - 24-09-2024 - 13:37
Temat postu:
Andrzej75 napisał:


Między 1915 a 1921 r. jest przerwa, w której teoretycznie mogło się urodzić 1 dziecko (ok. 1918 r.) albo 2 dzieci (ok. 1917 i ok. 1919 r.). Ale w par. św. Mikołaja nie widzę w tym czasie chrztu dziecka Wolanowskich. Kapelania Szpitala Powszechnego jest zindeksowana do 1919 r. i też nie widać tam AU Łucji Wolanowskiej.

===



To może jest gdzieś tam akt urodzenia lub metryka chrztu Łucji vel Lucyny Horak? Może jednak to jej wersja życiorysu jest prawdziwa?

Ewafra
Sroczyński_Włodzimierz - 24-09-2024 - 13:43
Temat postu:
dlaczego "tam"?Smile
Moim zdaniem - nie ma Łucji w 1919. Ale nie musi być - to papier "Wolanowskiej" wiąże z Lwowem jako miejscem urodzenia. Jeśli to nie jej lub wręcz nieistniejąca postać, to i Lwów (a tym bardziej Św. Mikołaja) nie ma pierwszeństwa przed jakąkolwiek inną lokalizacją urodzenia, chrztu, rejestracji urodzenia.
Patrzyłem też na życiorys Alojzego.
Jeśli Łucja miała być z "tatusiem" i u niego poznawać "generałów" to ten Lwów zgrzyta - jako miejsce darzone miłością/sympatią ze względu na wieloletnie zamieszkiwanie. Chyba, że później.
Ewafra - 24-09-2024 - 14:13
Temat postu:
Stefania Fulla Horak urodziła się 22 lutego 1909 r. w Tarnopolu (Podole). Zmarła 9 marca 1993 r. w Zakopanem i tam została pochowana.

Ojciec Antoni Horak, pracownik kolei, wraz z żoną i dziećmi przeniósł się do Lwowa.

Cała rodzina była bardzo religijna i patriotyczna, o czym świadczy życie Fulli i jej rodzeństwa.

Tadeusz Horak – najmłodszy brat, już po zakończeniu I wojny światowej uciekł z domu do wojska polskiego i zginął w walkach na Wołyniu w 1919 r.

Marian Horak – został zabity w czasie wojny polsko-bolszewickiej w walce z l. Armią Konną Siemiona M. Budionnego w 1920 r.

Adam Horak – został rozstrzelany przez Niemców jako zakładnik w Równem (ok. 1941 r.), dokąd pojechał z zamiarem chwilowego pobytu.

Kazimierz Horak (pseudonim „Skawiński”) – został aresztowany jako żołnierz AK we Lwowie i zamordowany w śledztwie w 1945 r. przez Sowietów.

Roman Horak został aresztowany w Samborze (Małopolska Wschodnia) przez Niemców i skazany na śmierć. Zorganizował ucieczkę więźniów z więzienia.

Zofia Horak, siostra – pozostawała w czasie okupacji w AK i została w 1944 r. aresztowana we Lwowie przez sowieckie organa bezpieczeństwa – NKWD i skazana na 15 lat więzienia i zsyłki. Na skutek amnestii po pięciu latach pozbawienia wolności została zwolniona. Po powrocie z łagru do Lwowa uzyskała zgodę Sowietów na przesiedlenie się do Polski i osiadła w Zakopanem. Zmarła w listopadzie 1995 r.

A może ona z tych Horaków pochodziła? Gdzieś w artykule było wspomniane o siostrze zesłanej na kilkanaście lat na sybir. Ci akurat Horakowie rzeczywiście niemal doszczętnie wyginęli. I nawet Lwów pasuje.
Krzysztof29 - 24-09-2024 - 14:41
Temat postu:
Warszawa, parafia św. Andrzeja akt nr 257 z 9.10.1924 r. Ślub Alojzy Horak, lat 33, kawaler, major sztabu generalnego wojsk polskich, urodzony w parafii św. Floriana w Krakowie, syn Alojzego i Marii z Nesterowiczów małżeństwa Horak, zamieszkały w Warszawie przy ul. Nowowiejskiej pod nr 5930 z Julia Anna Morgonowska, lat 23, panna, nauczycielka, urodzona w Bieczu (Galicja), ochrzczona w parafii św. Aleksandra w Warszawie, córka Maurycego i Otylii z Liszańskich, zamieszkała w Warszawie przy ul. Chłodnej pod nr 765. Zapowiedzi: w Kościele Załogi Warszawskiej przy ul. Długiej 3, 10 i 17 sierpnia i w kościele św. Andrzeja 27 lipca, 3 i 10 sierpnia. Zezwolenie dla nowozaślubionego udzielone zostało przez Sztab Generalny w Warszawie w dniu 1 bieżącego miesiąca za nr 31.636. Nowozaślubieni umowy przedślubnej nie zawarli. Obrzęd religijny w myśl świadectwa z parafii tutejszej dopełniony został w kościele parafialnym św. Stanisława w Warszawie przez ks. Dominika Weszke wikariusza tejże parafii. Świadkowie: Władysław Jackowski urzędnik i Aleksander Wysocki przemysłowiec, pełnoletni w Warszawie zamieszkali.
Pozostaje jeszcze sprawdzenie czy Alojzy Horak posiadał dzieci, a jeśli tak to ile miał dzieci i czy była wśród nich dziewczynka co do której losy pozostaję nieznane. Wtedy teoretycznie mogłoby to wskazywać na jakieś przejęcie tożsamości od Łucji Wolanowskiej ze Lwowa w celu ukrycia się. Gdyby Łucja miałaby być córką Alojzego to musiałaby się jednak urodzić kilka lat przed jego ślubem, ale wtedy z jakiej matki? Czy z tej poślubionej przez ojca w 1924 r. czy z jakiejś innej? Alojzy Horak w akcie ślubu figuruje jako kawaler, a nie po rozwodzie czy unieważnieniu małżeństwa.
Drugą możliwością pozostaje jeszcze skontaktowanie się z rodziną Wolanowskich z Wrocławia, którzy mogliby udzielić jakichś informacji, o ile oczywiście interesują się chociaż w stopniu śladowym historią rodziny. Bo mogą też powiedzieć, że nic im nie wiadomo na temat losów Łucji albo stwierdzą, że nikogo takiego u nich w rodzinie nie było.
Sroczyński_Włodzimierz - 24-09-2024 - 14:51
Temat postu:
linkowałem go (AM Alojzego) w wątku
nie ANNA
ALMA ! (ochrzczona 1924)
odbiegając od Łucji - tu pytanie o to, o czym pisał Rzepecki - rozpadzie (?) tego związku


"Pozostaje jeszcze sprawdzenie czy Alojzy Horak posiadał dzieci, a jeśli tak to ile miał dzieci i czy była wśród nich dziewczynka co do której losy pozostaję nieznane. "
tylko jak? cały czas przecież krążymy wokół tego tematu - nie ma jak zaprzeczyć pomysłowi biologicznej córki
tylko ew. DNA, nic innego jako dowód zaprzeczenia ojcostwa nie istnieje
wmówienie dziecka nie w brzuch, jakoś głębiej

bardziej podważyć te historię zamieszkiwania z biologicznym ojcem i równoczesne stałe przebywanie we Lwowie
Andrzej75 - 24-09-2024 - 16:25
Temat postu:
Łucja/Lucyna Wolanowska zabrała ze sobą do grobu wyjaśnienie, w jaki sposób jednocześnie mogła być córką Władysława i Marii Wolanowskich oraz Alojzego Horaka i Marii (niewiadomego nazwiska).

Może być tutaj wiele hipotetycznych rozwiązań.

1) Łucja/Lucyna była (prawną i biologiczną) córką Wolanowskich, a nieślubnego ojca zmyśliła. Tylko pytanie: dlaczego przyznawała się akurat do tej, a nie innej osoby?
2) Łucja/Lucyna była (prawną i biologiczną) córką Wolanowskich, ale mogła się wychowywać u Alojzego Horaka, a to rodziłoby podejrzenia, że jest on jej naturalnym ojcem. Tylko nie wiadomo, dlaczego właśnie Alojzy miałby wychowywać Łucję/Lucynę (i kiedy? i gdzie?).
3) Łucja/Lucyna była prawną córką Wolanowskich, ale naturalną córką Horaka (i może dlatego nie widać jej AU w rodzinnej parafii Wolanowskich). Tylko czy Horak mógł być naturalnym ojcem Łucji/Lucyny? Czy przebywał we Lwowie ok. 1919 r.?
4) Łucja/Lucyna była nieślubną córką Horaka, a dopiero w czasie wojny przejęła tożsamość córki Wolanowskich. Tylko że tutaj kompletnie nie wiadomo, jakie byłyby jej: imię, nazwisko, data i miejsce urodzenia — zanim Horak „załatwił córce nowe papiery”. Poza tym: jeśli Łucja/Lucyna nie miała nic wspólnego z Wolanowskimi, to dlaczego opowiadała, że jej rodzeństwo to faktycznie istniejący Wolanowscy? Jeśli miałoby to być legendowanie, to przecież mogłaby trafić na kogoś, kto znał prawdziwą Łucję/Lucynę Wolanowską.
Tomasz_Lenczewski - 24-09-2024 - 17:56
Temat postu:
Mnie brakuje jeszcze jednej informacji. Czy ślub Gałczyńskich udzielony przez księdza w szopie był poprzedzony zawarciem związku cywilnego przed niemieckim urzędem stanu cywilnego. Wydaje się, że tak, ale … no właśnie.
Sroczyński_Włodzimierz - 24-09-2024 - 18:04
Temat postu:
ksiądz nie udziela ślubu wrr
nie wiem co stało na przeszkodzie załączyć skan (inne są, tego nie ma)
tam nie było niemieckiej administracji 26 kwietnia 1945 roku
małżeństwa religijne katolickie, błogosławione przez księży miały (również w RP/PRL) status związków cywilno-religijnych

tzn jest bardzo mało prawdopdobne, by był jakiś cywilny niemiecki związek (np w lutym 1945:)
nie było taki związek łatwo zawrzeć Polakom na terenie rzeszy

inna sprawa
https://genealogia.okiem.pl/artykul/188 ... at-brzeski
t troszkę lipa chyba

ale wg straty.pl
Święc. kapł. 29 VI 1934 r. Wikar. par. Porąbka Uszewska [inne wersje: ksiądz; ksiądz, diecezja tarnowska]
rodzaj uwięzienia obóz koncentracyjny
miejsce osadzenia KL Dachau
data zwolnienia 1945-04-29
miejsce końca KL Dachau


600 km i minus 3 dni
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits