Genealodzy.PL Genealogia
Genealogia genetyczna - Interpretacja DNA Match Zielińscy
Zieliński_Jan - 26-07-2024 - 22:26
Temat postu: Interpretacja DNA Match Zielińscy
Dobry wieczór.
Po otrzymaniu wyników badań genetycznych w MyHeratige postanowiłem przetestować funkcję DNA Match, żeby rozwiać wątpliwości i potwierdzić, mniej lub bardziej trafne hipotezy. Moje nazwisko to Zieliński, więc możliwości, co do korzeni, było sporo. Wcześniejsze badania metrykalne wykazały, że nazwisko to ulegało rozmaitym aberracjom (wpis z 1834 r. Kabziński, wpis w 1827 r. Kabliński), dlatego test DNA był okazją do sprawdzenia przypuszczeń.
W pierwszym dopasowaniu, o najwyższej ze wszystkich, na ten moment, dostępnych mi porównań, o zgodności 1,0%; (69,7 cM;) wspólnych segmentach 5; najdłuższym segmentem wynoszącym 25,1 cM, pozostałe segmenty: 17,8 cM; 12,3 cM; 7,9 cM; 6,6 cM, odnalazłem osoby o nazwisku Zieliński jako ród babci badanej osoby (nazwijmy ją Katarzyna Kłos), od strony ojca (nazwijmy tę babcię Beata Zielińska). Nazwisko to również w tym drzewie uległo zniekształceniu, a mianowicie jeden z synów najstarszego Zielińskiego w pierwszym matchu miał nazwisko Zielnikawski, a jedna z córek Zielenska.
Następny warty uwagi match miał zgodność 0,4%; (27,9 cM); 4 wspólne segmenty; najdłuższy segment 7,9 cM, pozostałe segmenty: 7,2 cM; 6,5 cM; 6,4 cM. Osoba do której było porównane moje DNA (nazwijmy ją Marianna Nowak), miała babcię od strony ojca (nazwijmy tę kolejną babcię Magdalena Zielińska). Magdalena Zielińska, miała dodatkową informację, że pochodzi z rodu Zielińskich herbu Świnka. Dodatkowo Zielińscy herbu świnka, jeszcze w innym miejscu, od 9 pokolenia względem Marianny Nowak, do której DNA było porównywane, występują jako bezpośredni przodkowie.
Jeśli chodzi o moje powiązania z Zielińskimi h. Świnka (to szukając na siłę) to mój prapradziadek po mieczu, był, z niewiadomych mi i reszcie członków rodziny powodów, pochowany w Markowicach, w latach 50 XX wieku, gdzie zmarł. Markowice, niedaleko Mogilna, były, przez pewien czas w pierwszej połowie XIX wieku, własnością Zielińskich h. Świnka. Tam m.in urodził się Gustaw Zieliński.
Mam pytanie, jak bardzo wiarygodne jest, że pochodzę z rodzin przedstawionych powyżej? To znaczy, czy podobieństwo genetyczne, które mam, z wyżej wspominanymi osobami, jest wystarczające, by stwierdzić, że jestem z tych Zielińskich? A, może to przypadek lub nadinterpretacja?
Równie dobrze, podobieństwo może dotyczyć innych przodków, nie tych Zielińskich. Choć w drzewach tych osób, do których porównywałem moje DNA, nie odnalazłem innych osób z nazwiskami, które mam w swoim drzewie. W nieokreślonej przyszłości planuję zrobić test Y-DNA, może to pomoże.
Jestem totalnie zielony w tej kwestii.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc!
Pozdrawiam Jan Zieliński
Sroczyński_Włodzimierz - 26-07-2024 - 22:38
Temat postu:
Dziś był post z linkiem do materiału wyjaśniającego dlaczego przy badaniach rodów wykorzystuje się praktycznie tylko Y-DNA.
Obejrzyj, to powinno pomóc
Zieliński_Jan - 26-07-2024 - 22:44
Temat postu:
Ok, dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam Jan Zieliński
Zieliński_Jan - 27-07-2024 - 11:22
Temat postu:
Czy test Y-DNA37, od firmy FamilyTreeDNA, będzie wystarczający do tego celu?
Sroczyński_Włodzimierz - 27-07-2024 - 11:27
Temat postu:
Raczej nie.
I problem raczej w zgromadzeni materiału / wyników już wykonanych. Tzn "jaki" też, ale przed wszystkim "ile i skąd"
Raczej nie STRowe Y-37, a SNPy czyli albo Y-big, a najlepiej pełne skany.
Ogólne informacje i na forum znajdziesz, a konkretne wskazówki, dla danego przypadku ..na forum bym nie liczył;)
Poszukaj co już jest zrobione z gałęzi, które typujesz.
Zieliński_Jan - 27-07-2024 - 12:25
Temat postu:
Dobrze. Dziękuję za informacje.
Może znajdę w Internecie wyniki testu Y-DNA Zielińskich, jak nie dziś to niewykluczone, że kiedyś ktoś swój doda, wtedy pewnie zrobię test, żeby mieć gwarancję, że będę miał do kogo przyrównać swój.
Chociaż te wyniki z MyHeratige, działają mi trochę na wyobraźnie...
Sroczyński_Włodzimierz - 27-07-2024 - 12:31
Temat postu:
Z publikowanych materiałów raczej wynika, że opcja "poczekam" nie przekłada się na sukces.
Zarówno omawiany w tym wątku materiał video, jak i wiele innych wskazują na olbrzymią przewagę aktywności.
I, przy okazji, ustawiają horyzont czasowy na bardziej realne "lata działań".
Spokojnie, ale nieustępliwie:) szukaj, czytaj
"genetyka/genealogia genetyczna" to nie jest narzędzie typu "zapłacę relatywne grosze, poczekam parę tygodni i 'dzięki bazom' wszystko będzie jasne"
sirdaniel - 27-07-2024 - 13:25
Temat postu: Re: Interpretacja DNA Match Zielińscy
Zieliński_Jan napisał:
Dobry wieczór.
Po otrzymaniu wyników badań genetycznych w MyHeratige postanowiłem przetestować funkcję DNA Match, żeby rozwiać wątpliwości i potwierdzić, mniej lub bardziej trafne hipotezy. Moje nazwisko to Zieliński, więc możliwości, co do korzeni, było sporo. Wcześniejsze badania metrykalne wykazały, że nazwisko to ulegało rozmaitym aberracjom (wpis z 1834 r. Kabziński, wpis w 1827 r. Kabliński), dlatego test DNA był okazją do sprawdzenia przypuszczeń.
W pierwszym dopasowaniu, o najwyższej ze wszystkich, na ten moment, dostępnych mi porównań, o zgodności 1,0%; (69,7 cM;) wspólnych segmentach 5; najdłuższym segmentem wynoszącym 25,1 cM, pozostałe segmenty: 17,8 cM; 12,3 cM; 7,9 cM; 6,6 cM, odnalazłem osoby o nazwisku Zieliński jako ród babci badanej osoby (nazwijmy ją Katarzyna Kłos), od strony ojca (nazwijmy tę babcię Beata Zielińska). Nazwisko to również w tym drzewie uległo zniekształceniu, a mianowicie jeden z synów najstarszego Zielińskiego w pierwszym matchu miał nazwisko Zielnikawski, a jedna z córek Zielenska.
Następny warty uwagi match miał zgodność 0,4%; (27,9 cM); 4 wspólne segmenty; najdłuższy segment 7,9 cM, pozostałe segmenty: 7,2 cM; 6,5 cM; 6,4 cM. Osoba do której było porównane moje DNA (nazwijmy ją Marianna Nowak), miała babcię od strony ojca (nazwijmy tę kolejną babcię Magdalena Zielińska). Magdalena Zielińska, miała dodatkową informację, że pochodzi z rodu Zielińskich herbu Świnka. Dodatkowo Zielińscy herbu świnka, jeszcze w innym miejscu, od 9 pokolenia względem Marianny Nowak, do której DNA było porównywane, występują jako bezpośredni przodkowie.
Jeśli chodzi o moje powiązania z Zielińskimi h. Świnka (to szukając na siłę) to mój prapradziadek po mieczu, był, z niewiadomych mi i reszcie członków rodziny powodów, pochowany w Markowicach, w latach 50 XX wieku, gdzie zmarł. Markowice, niedaleko Mogilna, były, przez pewien czas w pierwszej połowie XIX wieku, własnością Zielińskich h. Świnka. Tam m.in urodził się Gustaw Zieliński.
Mam pytanie, jak bardzo wiarygodne jest, że pochodzę z rodzin przedstawionych powyżej? To znaczy, czy podobieństwo genetyczne, które mam, z wyżej wspominanymi osobami, jest wystarczające, by stwierdzić, że jestem z tych Zielińskich? A, może to przypadek lub nadinterpretacja?
Równie dobrze, podobieństwo może dotyczyć innych przodków, nie tych Zielińskich. Choć w drzewach tych osób, do których porównywałem moje DNA, nie odnalazłem innych osób z nazwiskami, które mam w swoim drzewie. W nieokreślonej przyszłości planuję zrobić test Y-DNA, może to pomoże.
Jestem totalnie zielony w tej kwestii.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc!
Pozdrawiam Jan Zieliński
Co do Testu STR, to jesli żaden Zieliński nie zrobił testu Y to się Pan nie dowie (na razie) czy jest z tą linią Pan spokrewniony.
1% wspólnego DNA to i mało, ale i dużo, jesli tam Zielińscy wystepują. Czy ma Pan problem ze swoim drzewem genealogicznym? Bo generalnie takie powiązania powinny byc znalezione w drzewach do kilku pokoleń wstecz.
Zieliński_Jan - 27-07-2024 - 15:50
Temat postu: Re: Interpretacja DNA Match Zielińscy
Jeśli chodzi o moje drzewo to wywód Zielińskich kończy się na osobie Pawła Zielińskiego (nie wiem kim był), miał za żonę Agnieszkę vel Magdalenę, niewykluczone, że miał dwie żony, stąd dwa różne imiona. Jedyny, znany mi, potomek Pawła Z. - Stefan Kabliński vel Kabziński vel Zieliński rodzi się około 1800-1807 r. brak aktu urodzenia.
Jest jeden akt małżeństwa z 1802 r. Pawła Koncinskiego i Agnieszki Zielenskiej w okolicach, gdzie żył Stefan Z. prawdopodobnie jest ze skorowidza. W każdym razie wątpię, że miałbym aż 1% wspólnego DNA z tą Agnieszką Zieleńską. Nic za tym specjalnie nie przemawia.
Miałem też DNA Match od strony matki (0,5% zgodności, 3 wspólne segmenty, 17,9 cM; 12,3 cM; 6,9 cM). Ta osoba miała za pradziadka kogoś, kto miał właśnie nazwisko mojej matki. Miejscowość skąd pochodziła córka pradziadka tej osoby, odpowiadała parafii, z której pochodził ojciec mojej matki (mój dziadek). Ten pradziadek umiera w 1946 r., więc nie ma dużej przepaści czasowej.
Mam teorię, że ta rodzina Zielińskich po prostu bardzo mocno się rozrodziła. Zielińscy h. Świnka byli i na Mazowszu i na Kujawach na kresach. Może jak ten Stefan nie posiadał żadnej nieruchomości, to nie przywiązywał aż tak wielkiej wagi, czy ktoś nazwisko zapisuje poprawnie? Miałem DNA Match z jakimś Kabziński (0,3%), ale to byli Kabzińscy z Działoszyna, poza tym metryki, które dla Kabzińskich z Działoszyn są aż od końca XVII wieku, nie dają informacji o Stefanie Kabzińskim urodzony na początku XIX wieku, syna Pawła Kabzińskiego. A Stefan żył w okolicach jeziora Gopło.
Poza tym w drzewach osób, gdzie mam te Matche Zielińskich, nie ma osób o innych nazwiskach, które mam w swoim drzewie. I to nie jest wcale na drugim końcu Polski. Te 1% jest od Zielińskich, żyjących w Sośnie (kuj-pom) a te 0,4% od Zielińskich, których miejscem pobytu był Żychlin (łódzkie).
Jeszcze miałem jeden Match bezpośrednio z Zielińskim, mieszkającym za granicą (0,2% 1 wspólny segment 12,1 cM).
I jedną Zielińską, również za granicą (0,2% 17,0 cM, najdłuższy segment 10,2 cM, drugi segment 6,9 cM).
To i tak tylko w zasadzie gdybologia, choć Zielińscy byli dla osób, do których moje DNA było porównywane babciami, więc dalekimi krewnymi to nie byli.
Trudno powiedzieć.
Pozdrawiam
sirdaniel - 28-07-2024 - 10:19
Temat postu: Re: Interpretacja DNA Match Zielińscy
Rok 1802 może nie być wystarczający dla tego typu matcha.
Cała idea jest w tym aby znaleźć wspólnego przodka w dwóch drzewach. Sam fakt posiadania wspólnych cM nie daje nam wiedzy, po jakim przodku odziedziczyliśmy.
Pomoże czasem głębsza analiza. wybierz sobie najwiekszy match i patrz czy przy wpólnych matchach nie ma pewnej ikonki zwanej trójkątowaniem. Analiza polega na tym, aby odkryć, które dokładnie odcinki DNA mamy wspólne, i wtedy wiemy czy dane dwie osoby miały konkretnie jednego wspólnego przodka.
Zieliński to chyba popularne nazwisko? Więc trudno mi orzec czy to realne powiązania z Zielińskimi. Nie poddawaj się, bo na to trzeba dużo czasu poświęcić, i badać drzewa innych osób. Może w ich drzewach są wspólni przodkowie. Na tej podstawie wyciagasz wnioski.
Możesz jeszcze użyć zautomatyzowanego narzędzia Autoclusters
Co do testu Y, to zawsze warto zrobić, z reguły nikt nie żałuje.
Zieliński_Jan - 28-07-2024 - 17:52
Temat postu: Re: Interpretacja DNA Match Zielińscy
Dziękuję za odpowiedź.
Możliwe, że to zbieg okoliczności, prawda, nazwisko jest dosyć popularne.
Jak porównywałem wspólne fragmenty chromosomów to ta osoba co miała babcię z rodu Zielińskich herbu Świnka, miała w dużej części wspólny odcinek z tym Zielińskim zza granicy. W trójkę mieliśmy taki sam odcinek DNA.
Na poczekaniu wgrałem wyniki autosomalnego testu DNA z MyHeratige na dwie strony, które pokazują prawdopodobną haplogrupę. Wyszło mi R-Z92 i R1a-Z92.
Wiem, że nie zastąpi to testu Y-DNA z wyższej pułki, ale zawsze to jest coś.
Jest szansa, że pojawi się kiedyś Zieliński, który będzie miał R1a-Z92/R-Z92. I wtedy będzie można stworzyć, bardziej prawdopodobne, przypuszczenia.
sirdaniel - 29-07-2024 - 12:08
Temat postu: Re: Interpretacja DNA Match Zielińscy
Zieliński_Jan napisał:
Dziękuję za odpowiedź.
Jak porównywałem wspólne fragmenty chromosomów to ta osoba co miała babcię z rodu Zielińskich herbu Świnka, miała w dużej części wspólny odcinek z tym Zielińskim zza granicy. W trójkę mieliśmy taki sam odcinek DNA.
Super, więc najpewniej wszyscy troje macie wspólnego przodka. Pozostaje robić genealogię innym osobom. Moze odszukasz wspólnego przodka obydwu tym osobom. Będzie i Twoim przodkiem.
Zieliński_Jan - 08-03-2025 - 10:31
Temat postu: Re: Interpretacja DNA Match Zielińscy
Witam.
Udało mi się uzyskać dokładniejszą haplogrupę z familyfindera i wykonać test "w formacie" BIG-Y DNA (próbka ta aktualnie jest badana przez FTDNA).
Również, najprawdopodobniej, odnalazłem akt urodzenia Stefana. Okazało się, że Stefan, najpewniej, miał nazwisko Kalinowski i urodził się w 1802 r. w parafii Bonisław w miejscowości Kuskowo. Jego ojcem był Jan Kalinowski, a matką Agnieszka Gorecka.
Data w sposób przekonujący pokrywa się z informacjami z innych dokumentów. Jak również imię matki Stefana zgadza się z imieniem z aktu ślubu.
Wtedy ewolucja nazwiska wyglądałaby następująco 1802 r. - Kalinowski -> 1827 r. Kabliński -> 1834 r. Kabziński -> 1838 r. Zieliński.
Podejrzewam, że Stefan mógł mieć wadę wymowy. Tłumaczyłoby to, czemu w różnych miejscach ma inne, choć podobnie brzmiące, nazwisko.
Tym co przemawia za tym, jest moja potwierdzona haplogrupa R-Y4459. Jest ona tożsama z przewidywaną haplogrupą Kalinowskich herbu Ślepowron, pochodzących od Trojana de Kalinowo.
https: //www.familytreedna.com/public/MasovianNob?iframe=ydna-results-overview
Test wykonał jego potomek płci męskiej po mieczu.
Oczywiście jest to tylko hipoteza. Najlepiej by było, żeby zweryfikować to testem BIG-Y DNA, dla mężczyzn w sposób udokumentowany pochodzących od Trojana de Kalinowo, ale wiadomo - koszta. I nie ma gwarancji, że to przypuszczenie okaże się zgodne z prawdą.
A, co Państwo o tym sądzą?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Sroczyński_Włodzimierz - 08-03-2025 - 10:35
Temat postu:
Bezpośredni potomek to syn.
Może córka.
W tej dziedzinie precyzja jest potrzebna
Zieliński_Jan - 08-03-2025 - 10:44
Temat postu:
Dobrze, dziękuję za zauważenie mojego błędu.
Sroczyński_Włodzimierz - 08-03-2025 - 10:52
Temat postu:
Ok, to teraz - jeśli możesz przybliż
"moja potwierdzona haplogrupa R-Y4459" z "Oczywiście jest to tylko hipoteza"
i "Udało mi się uzyskać dokładniejszą haplogrupę z familyfindera i wykonać test "w formacie" BIG-Y DNA"
z
"Najlepiej by było, żeby zweryfikować to testem BIG-Y DNA,"
co do
" nie ma gwarancji, że to przypuszczenie okaże się zgodne z prawdą."
badania DNA służą właśnie temu by potwierdzić albo zaprzeczyć taki hipotezom
Zieliński_Jan - 08-03-2025 - 11:32
Temat postu:
Hipotezą jest to, czy ci Zielińscy pochodzą od tych Kalinowskich.
Haplogrupa R-Y4459 jest u mnie potwierdzona i do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Przy "Najlepiej by było, to zweryfikować testem BIG-Y DNA" chodziło mi o to, żeby osoba, której wyszła przybliżona haplogrupa R-Y4459, a ma udokumentowane pochodzenie od Trojana de Kalinowo, również wykonała test BIG-Y DNA, żeby potwierdzić tę hipotezę.
Sroczyński_Włodzimierz - 08-03-2025 - 11:34
Temat postu:
OK dziękuję
Mariusz14 - 09-03-2025 - 14:16
Temat postu:
Zieliński_Jan napisał:
Hipotezą jest to, czy ci Zielińscy pochodzą od tych Kalinowskich.
Haplogrupa R-Y4459 jest u mnie potwierdzona i do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Przy "Najlepiej by było, to zweryfikować testem BIG-Y DNA" chodziło mi o to, żeby osoba, której wyszła przybliżona haplogrupa R-Y4459, a ma udokumentowane pochodzenie od Trojana de Kalinowo, również wykonała test BIG-Y DNA, żeby potwierdzić tę hipotezę.
Tego wyniku nie ma w programie szlachty mazowieckiej ani podlaskiej ale szydło wyszło z wora.
Mariusz
Zieliński_Jan - 09-03-2025 - 16:20
Temat postu:
Jest potwierdzona haplogrupa R-M198 przy osobie, która ma najstarszego przodka Trojana z Kalinowa. Ale ten rezultat znajduje się w rubryce (Haplo R1a (Z280+ Z92+ Y4459+) gałąź "Wschodnio-Bałtyjska") |Trojan z Kalinowa +przed 1493|. Więc po tym wnoszę, że Y4459 jest przewidywaną, albo, że jest jakas prognoza ku niej. Może się mylę, jeśli tak to przepraszam. Nie chciałem nikogo wprowadzić w błąd.
https://www.familytreedna.com/public/Ma ... ykJ-J842Hw
Pozdrawiam
Mariusz14 - 09-03-2025 - 18:41
Temat postu:
Zieliński_Jan napisał:
Jest potwierdzona haplogrupa R-M198 przy osobie, która ma najstarszego przodka Trojana z Kalinowa. Ale ten rezultat znajduje się w rubryce (Haplo R1a (Z280+ Z92+ Y4459+) gałąź "Wschodnio-Bałtyjska") |Trojan z Kalinowa +przed 1493|. Więc po tym wnoszę, że Y4459 jest przewidywaną, albo, że jest jakas prognoza ku niej. Może się mylę, jeśli tak to przepraszam. Nie chciałem nikogo wprowadzić w błąd.
https://www.familytreedna.com/public/Ma ... ykJ-J842Hw
Pozdrawiam
Tak właśnie ale dr Emil Kalinowski nigdy się nie zgodzi na zrobienie BiG a. I tak obecny wynik jest dla niego skrajnie niekorzystny bo nie odpowiada jego założeniom. Ale gdyby jakimś cudem zrobił ten test to pojawiłaby się zgodność albo rozejście gałązki i kiedy.
Pana wyniku nie ma w programie.
Mariusz
Ewafra - 09-03-2025 - 20:42
Temat postu:
Najstarszy przodek do jakiego udało ci się dotrzeć to Paweł Zieliński, który miał żonę Agnieszkę lub Magdalenę, albo dwie. Jego jedynym znanym potomkiem jest Stefan Kalinowski urodzony w 1802 roku syn Jana Kalinowskiego i Agnieszki Goreckiej w innych dokumentach zapisywany jako Kabliński, Kabziński, Zieliński. Tak to wygląda? Czy czegoś nie zrozumiałam? Stefan Kalinowski syn Jana to wnuk, prawnuk Pawła Zielińskiego? Kim był Jan Kalinowski i jakie są jego związki rodzinne z Zielińskimi? Używał kiedykolwiek tego nazwiska? W jaki sposób łączysz Kalinowskiego, Kabzińskiego, Zielińskiego itd. w jedną osobę? Wygląda to dość dziwnie i z lekka niewiarygodnie.
Pozdrawiam
EwaFra
Zieliński_Jan - 09-03-2025 - 21:14
Temat postu:
Cytat:
Tak właśnie ale dr Emil Kalinowski nigdy się nie zgodzi na zrobienie BiG a. I tak obecny wynik jest dla niego skrajnie niekorzystny bo nie odpowiada jego założeniom. Ale gdyby jakimś cudem zrobił ten test to pojawiłaby się zgodność albo rozejście gałązki i kiedy.
Jeżeli, jak Pan mówi, dr. Emil Kalinowski nie zdecyduje się na test BIG-Y, to jest szansa, że kiedyś inny Kalinowski, który również pochodzi od Trojana z Kalinowa, zrobi taki test. Choć nie ma żadnej gwarancji na to.
Cytat:
Pana wyniku nie ma w programie.
Mojego wyniku nie ma w tym programie, bo nie mam, dokumentami potwierdzonego, pochodzenia po mieczu ze szlacheckiego rodu. I nie mam pojęcia czy mam takowe.
Utknąłem w poszukiwaniach na początku XIX wieku. Mój najstarszy przodek, co do którego nie mam wątpliwości (Stefan Zieliński vel Kabziński vel Kabliński) określany był mianem, włodarza (villivus; Vogt), pracownika folwarcznego;parobka (famulus),woźnicy(auriga) i sławetnego (famatus).
Miałem ogromny problem ze znalezieniem aktu urodzenia Stefana.
Udało mi się znaleźć akt, gdzie pasuje wiek i imię matki (z aktu śluby), w tym dokumencie Stefan właśnie ma nazwisko Kalinowski. Aktualnie staram się zweryfikować hipotezę, że moja rodzina miała kiedyś nazwisko Kalinowski. Właśnie dlatego wykonałem test BIG-Y (aktualnie próbka jest badana przez laboratorium FTDNA) i liczę na to, że rezultaty rozjaśnią tę kwestię (np. będę miał dopasowanie, które obali to przypuszczenie dot. Kalinowskich).
Zieliński_Jan - 10-03-2025 - 06:52
Temat postu:
Ewafra napisał:
Najstarszy przodek do jakiego udało ci się dotrzeć to Paweł Zieliński, który miał żonę Agnieszkę lub Magdalenę, albo dwie. Jego jedynym znanym potomkiem jest Stefan Kalinowski urodzony w 1802 roku syn Jana Kalinowskiego i Agnieszki Goreckiej w innych dokumentach zapisywany jako Kabliński, Kabziński, Zieliński. Tak to wygląda? Czy czegoś nie zrozumiałam? Stefan Kalinowski syn Jana to wnuk, prawnuk Pawła Zielińskiego? Kim był Jan Kalinowski i jakie są jego związki rodzinne z Zielińskimi? Używał kiedykolwiek tego nazwiska? W jaki sposób łączysz Kalinowskiego, Kabzińskiego, Zielińskiego itd. w jedną osobę? Wygląda to dość dziwnie i z lekka niewiarygodnie.
Pozdrawiam
EwaFra
Otóż: Rodzicami mojego praprapradziadka Józefa Zielińskiego byli Stefan Zieliński i Katarzyna Nowakowska. Wynika to m.in. z aktów zgonu Józefa Zielińskiego (kościelnego i z urzędu stanu cywilnego). Józef Z. umarł w 1900 r. w parafii Piaski (okolice jeziora Gopło). W akcie zejścia z urzędu stanu cywilnego jest napisane, że urodził się w 1834 r. w Kruchowie. (Akt ślubu Józefa Z. Z parafii Ostrowo n. Gopłem podaje datę 1836 r. ale brak miejsca) W akcie zgonu ze stanu cywilnego, jego ojciec - Stefan Z. - widnieje jako włodarz (Vogt).
W parafii Kruchowo, do której przynależała miejscowość Kruchowo w tamtym czasie, nie ma śladu po Józefie Zielińskim, Stefanie Z. I Katarzynie Nowakowskiej.
Matka Józefa Z. Katarzyna Nowakowska umarła w 1862 r. w parafii Ostrowo nad Gopłem w miejscowości Leszcze. Wg aktu zgonu jej ojcem był Maciej Nowakowski. Brak imienia matki Katarzyny. (w tym akcie jest również nazwisko jej drugiego męża – Piotra Michalskiego).
Według aktu zgonu 42- letni Stefan Zieliński umarł w 1849 r. w parafii Ostrowo n. Gopłem w miejscowości Leszcze.
Według tego aktu jego rodzicami byli Paweł i Magdalena Zielińscy. Stefan Z. zostawił po sobie żonę Katarzynę Nowakowską i swoje dzieci: Józefa Z. Walentego Z. Jana Z. I Teofilę Z.
W tym samym roku Katarzyna Zielińska (de domo Nowakowska) wychodzi za młynarza Piotra Michalskiego.
Rodzeństwo Józefa Zielińskiego urodziło się w parafii Ostrowo nad Gopłem w miejscowości Leszcze. Pierwszym bratem Józefa był Walenty Zieliński urodzony w 1838 r. tamże, w tym dokumencie Stefan Z. widnieje jako pracownik folwarczny/parobek (famulus). Drugim bratem był Jan Zieliński ur. w 1839 r. również w parafii Ostrowo n. Gopłem we wsi Leszcze. W tym akcie Stefan Z. Widnieje jako włodarz (villicus). Dalsze rodzeństwo nic nowego nie wnosi, więc je pominę.
W parafii Ostrowo n. Gopłem, przed 1838 r. brak jest informacji o ślubie Stefana Z. i Katarzyny N.
Ale… w parafii Orchowo w 1834 r. ślub bierze 34-letni sławetny (famatus) Stefan Kabziński, syn Pawła (imię ojca tożsame z imieniem ojca z aktu zgonu Stefan Zielińskiego z parafii Ostrowo n. Gopłem) i Agnieszki Kabzińskiej, ze sławetną Katarzyną Nowakowską, córką Macieja (imię ojca tożsame z imieniem ojca z aktu zgonu Katarzyny Nowakowskiej z parafii Ostrowo n. Gopłem) i Małgorzaty Nowakowskich.
Podejrzewam też, że z Orchowa, a nie Kruchowa, pochodził Józef, ale oryginalna księga chrztów z Orchowa nie zachowała się do naszych czasów, więc być może w duplikacie zabrakło informacji o Józefie. Orchowo i Kruchowo brzmi podobnie.
Co ciekawe, w 1827 r. w parafii Ostrowo n. Gopłem we wsi Leszcze na chrzcie Magdaleny Czarowicz występuje, w charakterze chrzestnego, woźnica (auriga) z miejscowości Leszcze - Stefan Kabliński.
Na podstawie zbieżności imion, podobnego brzmienia nazwiska, podobieństwa lokalizacji, niewielkich odstępów czasowych i faktu, że imiona ojców się zgadzają. Uważam, że bardzo prawdopodobne jest, iż ci trzej Stefanowie to jedna i ta sama osoba.
Przypuszczam, że zmiana nazwiska Stefana mogła być spowodowana wadą wymowy, niedokładnym zapisaniem lub nie przywiązywaniem większej wagi do poprawnego brzmienia nazwiska, ale pewności nie mam.
Odnalezienie aktu urodzenia Stefana nastręczyło mi wiele trudności.
Ostatecznie odnalazłem akt chrztu, należący do Stefana Kalinowskiego z 1802 r. (rok mniej więcej pokrywa się z wiekiem Stefana Zielińskiego z aktu zgony i z wiekiem Stefana Kabzińskiego z aktu ślubu). (Nazwisko Kalinowski nie jest też tak odległe od nazwiska Kabliński).
Zdarzenie miało miejsce w parafii Bonisław w miejscowości Kuskowo. Ojcem Stefana wg aktu był Jan Kalinowski, a matką Agnieszka(imię matki pokrywa się z imieniem matki Stefana Kabzińskiego z aktu ślubu) (nazwisko Agnieszka brzmi Gorecka co wynika z aktu ślubu, o którym niżej).
Jan Kalinowski i Agnieszka Gorecka wzięli ślub w 1798 r. w parafii Bonisław. W tym akcie Jan Kalinowski jest określony mianem pracowitego (laboriosos), czyli był chłopem, pracował w polu.
Stefan Kalinowski mógł mieć również siostrę - Mariannę Kurpasiak, której akt zgonu znajdowałby się w parafii Góra (pow. płocki). Według tego dokumentu jej rodzicami byli Jan Kalinowski i Agnieszka Górecka. Marianna Kurpasiak zmarła w miejscowości Zdziar Wielki. Choć może to być tylko zbieżność imion i nazwisk.
Oczywiście, imię ojca Stefana Kalinowskiego nie pokrywa się z imieniem z aktu ślubu Stefana Kabzińskiego i aktu zgonu Stefana Zielińskiego, ale już imię matki Stefana Kalinowskiego zgadza się z imieniem matki z aktu ślubu Stefana Kabzińskiego. Choć również imię matki Stefana Z. – Magdaleny –, które pojawia się w akcie zgonu Stefana Z., nie zgadza się z imieniem matki Stefan Kabzińskiego. – Agnieszki, które pojawia się w akcie ślubu Stefana Kabzińskiego.
I teraz ta prognozowana haplogrupa R-Y4459, potomka Trojana z Kalinowa, zgadzająca się moją potwierdzoną haplogrupą R-Y4459, może dawać nadzieję, że po wykonaniu testu BIG-Y przez potomka Trojana de Kalinowo uda się, jednoznacznie, potwierdzić albo obalić tę hipotezę. Choć liczę też na swój rezultat tego testu np. będę miał dopasowanie, które potwierdzi albo obali ową hipotezę.
Robert_Kostecki - 10-03-2025 - 09:03
Temat postu:
Takie kombinacje ze zmianą nazwiska i zaciemnianie tropu genealogicznego, mogą też świadczyć, że chodzi tu o Zielińskiego, ochrzczonego w dniu Matki Boskiej Zielnej.
Mariusz14 - 10-03-2025 - 09:05
Temat postu:
Zieliński_Jan napisał:
Ewafra napisał:
Najstarszy przodek do jakiego udało ci się dotrzeć to Paweł Zieliński, który miał żonę Agnieszkę lub Magdalenę, albo dwie. Jego jedynym znanym potomkiem jest Stefan Kalinowski urodzony w 1802 roku syn Jana Kalinowskiego i Agnieszki Goreckiej w innych dokumentach zapisywany jako Kabliński, Kabziński, Zieliński. Tak to wygląda? Czy czegoś nie zrozumiałam? Stefan Kalinowski syn Jana to wnuk, prawnuk Pawła Zielińskiego? Kim był Jan Kalinowski i jakie są jego związki rodzinne z Zielińskimi? Używał kiedykolwiek tego nazwiska? W jaki sposób łączysz Kalinowskiego, Kabzińskiego, Zielińskiego itd. w jedną osobę? Wygląda to dość dziwnie i z lekka niewiarygodnie.
Pozdrawiam
EwaFra
Otóż: Rodzicami mojego praprapradziadka Józefa Zielińskiego byli Stefan Zieliński i Katarzyna Nowakowska. Wynika to m.in. z aktów zgonu Józefa Zielińskiego (kościelnego i z urzędu stanu cywilnego). Józef Z. umarł w 1900 r. w parafii Piaski (okolice jeziora Gopło). W akcie zejścia z urzędu stanu cywilnego jest napisane, że urodził się w 1834 r. w Kruchowie. (Akt ślubu Józefa Z. Z parafii Ostrowo n. Gopłem podaje datę 1836 r. ale brak miejsca) W akcie zgonu ze stanu cywilnego, jego ojciec - Stefan Z. - widnieje jako włodarz (Vogt).
W parafii Kruchowo, do której przynależała miejscowość Kruchowo w tamtym czasie, nie ma śladu po Józefie Zielińskim, Stefanie Z. I Katarzynie Nowakowskiej.
Matka Józefa Z. Katarzyna Nowakowska umarła w 1862 r. w parafii Ostrowo nad Gopłem w miejscowości Leszcze. Wg aktu zgonu jej ojcem był Maciej Nowakowski. Brak imienia matki Katarzyny. (w tym akcie jest również nazwisko jej drugiego męża – Piotra Michalskiego).
Według aktu zgonu 42- letni Stefan Zieliński umarł w 1849 r. w parafii Ostrowo n. Gopłem w miejscowości Leszcze.
Według tego aktu jego rodzicami byli Paweł i Magdalena Zielińscy. Stefan Z. zostawił po sobie żonę Katarzynę Nowakowską i swoje dzieci: Józefa Z. Walentego Z. Jana Z. I Teofilę Z.
W tym samym roku Katarzyna Zielińska (de domo Nowakowska) wychodzi za młynarza Piotra Michalskiego.
Rodzeństwo Józefa Zielińskiego urodziło się w parafii Ostrowo nad Gopłem w miejscowości Leszcze. Pierwszym bratem Józefa był Walenty Zieliński urodzony w 1838 r. tamże, w tym dokumencie Stefan Z. widnieje jako pracownik folwarczny/parobek (famulus). Drugim bratem był Jan Zieliński ur. w 1839 r. również w parafii Ostrowo n. Gopłem we wsi Leszcze. W tym akcie Stefan Z. Widnieje jako włodarz (villicus). Dalsze rodzeństwo nic nowego nie wnosi, więc je pominę.
W parafii Ostrowo n. Gopłem, przed 1838 r. brak jest informacji o ślubie Stefana Z. i Katarzyny N.
Ale… w parafii Orchowo w 1834 r. ślub bierze 34-letni sławetny (famatus) Stefan Kabziński, syn Pawła (imię ojca tożsame z imieniem ojca z aktu zgonu Stefan Zielińskiego z parafii Ostrowo n. Gopłem) i Agnieszki Kabzińskiej, ze sławetną Katarzyną Nowakowską, córką Macieja (imię ojca tożsame z imieniem ojca z aktu zgonu Katarzyny Nowakowskiej z parafii Ostrowo n. Gopłem) i Małgorzaty Nowakowskich.
Podejrzewam też, że z Orchowa, a nie Kruchowa, pochodził Józef, ale oryginalna księga chrztów z Orchowa nie zachowała się do naszych czasów, więc być może w duplikacie zabrakło informacji o Józefie. Orchowo i Kruchowo brzmi podobnie.
Co ciekawe, w 1827 r. w parafii Ostrowo n. Gopłem we wsi Leszcze na chrzcie Magdaleny Czarowicz występuje, w charakterze chrzestnego, woźnica (auriga) z miejscowości Leszcze - Stefan Kabliński.
Na podstawie zbieżności imion, podobnego brzmienia nazwiska, podobieństwa lokalizacji, niewielkich odstępów czasowych i faktu, że imiona ojców się zgadzają. Uważam, że bardzo prawdopodobne jest, iż ci trzej Stefanowie to jedna i ta sama osoba.
Przypuszczam, że zmiana nazwiska Stefana mogła być spowodowana wadą wymowy, niedokładnym zapisaniem lub nie przywiązywaniem większej wagi do poprawnego brzmienia nazwiska, ale pewności nie mam.
Odnalezienie aktu urodzenia Stefana nastręczyło mi wiele trudności.
Ostatecznie odnalazłem akt chrztu, należący do Stefana Kalinowskiego z 1802 r. (rok mniej więcej pokrywa się z wiekiem Stefana Zielińskiego z aktu zgony i z wiekiem Stefana Kabzińskiego z aktu ślubu). (Nazwisko Kalinowski nie jest też tak odległe od nazwiska Kabliński).
Zdarzenie miało miejsce w parafii Bonisław w miejscowości Kuskowo. Ojcem Stefana wg aktu był Jan Kalinowski, a matką Agnieszka(imię matki pokrywa się z imieniem matki Stefana Kabzińskiego z aktu ślubu) (nazwisko Agnieszka brzmi Gorecka co wynika z aktu ślubu, o którym niżej).
Jan Kalinowski i Agnieszka Gorecka wzięli ślub w 1798 r. w parafii Bonisław. W tym akcie Jan Kalinowski jest określony mianem pracowitego (laboriosos), czyli był chłopem, pracował w polu.
Stefan Kalinowski mógł mieć również siostrę - Mariannę Kurpasiak, której akt zgonu znajdowałby się w parafii Góra (pow. płocki). Według tego dokumentu jej rodzicami byli Jan Kalinowski i Agnieszka Górecka. Marianna Kurpasiak zmarła w miejscowości Zdziar Wielki. Choć może to być tylko zbieżność imion i nazwisk.
Oczywiście, imię ojca Stefana Kalinowskiego nie pokrywa się z imieniem z aktu ślubu Stefana Kabzińskiego i aktu zgonu Stefana Zielińskiego, ale już imię matki Stefana Kalinowskiego zgadza się z imieniem matki z aktu ślubu Stefana Kabzińskiego. Choć również imię matki Stefana Z. – Magdaleny –, które pojawia się w akcie zgonu Stefana Z., nie zgadza się z imieniem matki Stefan Kabzińskiego. – Agnieszki, które pojawia się w akcie ślubu Stefana Kabzińskiego.
I teraz ta prognozowana haplogrupa R-Y4459, potomka Trojana z Kalinowa, zgadzająca się moją potwierdzoną haplogrupą R-Y4459, może dawać nadzieję, że po wykonaniu testu BIG-Y przez potomka Trojana de Kalinowo uda się, jednoznacznie, potwierdzić albo obalić tę hipotezę. Choć liczę też na swój rezultat tego testu np. będę miał dopasowanie, które potwierdzi albo obali ową hipotezę.
FT DNA nie wymaga dokumentacji papierowej. Wystarczy zalogować się na swój profil Y DNA FT kliknąć dołącz do programu i tyle. Warunkiem uczestnictwa w programie jest zezwolenie w opcjach profilu na udostępnianie swoich danych publicznie.
/Profil projektu grupowego Zezwalaj administratorom mojej grupy na publikowanie moich pseudonimizowanych wyników badań DNA i informacji o przodkach na publicznych stronach z wynikami./
https://drive.google.com/file/d/1mrROrX ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1Q3T4GT ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1EwP0Br ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/18Kx5-R ... sp=sharing
Jak wynika z ostatniej ścieżki y dna wynik został zrobiony prawdopodobnie niedawno i będzie uaktualniany. Jeśli ten wynik R-Y4459 jest zgodny w jakimś stopniu z Trojanem z Kalinowa to powinien być uaktualniany. Także możliwe jest z innymi próbkami. Na razie okres zatrzymał się na epoce brązu więc o danych genealogicznych możemy na razie zapomnieć.
Mariusz
michalmilewski - 10-03-2025 - 10:26
Temat postu:
Zieliński_Jan napisał:
I teraz ta prognozowana haplogrupa R-Y4459, potomka Trojana z Kalinowa, zgadzająca się moją potwierdzoną haplogrupą R-Y4459, może dawać nadzieję, że po wykonaniu testu BIG-Y przez potomka Trojana de Kalinowo uda się, jednoznacznie, potwierdzić albo obalić tę hipotezę. Choć liczę też na swój rezultat tego testu np. będę miał dopasowanie, które potwierdzi albo obali ową hipotezę.
Dostępne już wyniki Y-DNA37 tego potomka Trojana z Kalinowa powinny być jak najbardziej wystarczające do tego, żeby zweryfikować tezę o ewentualnym bardzo bliskim pokrewieństwie Waszych linii męskich w oparciu o Twoje wyniki STR (Y-DNA111) towarzyszące oczekiwanemu wynikowi testu BigY. Test BigY dla tego Kalinowskiego dałby oczywiście jeszcze więcej informacji, ale nie jest w tym przypadku niezbędny (zwłaszcza jeśli okaże się, że należycie do bardzo odlegle spokrewnionych linii w obrębie R-Y4459 - wtedy taki test BigY Kalinowskiego nic nie wniesie do Twoich własnych poszukiwań).
Pozdrawiam,
Michał
Sroczyński_Włodzimierz - 10-03-2025 - 10:36
Temat postu:
Zdarzają się niepokojąco często różnice pomiędzy STR, a SNP. Temat nie jest często poruszany ale istnieje.
Y-37 powinien sporo powiedzieć, jednak bigY to też wybrane SNP i jest szansa na zróżnicowanie SNP bliżej niż "w epoce brązu" właśnie dzięki bigY nie STRowemu Y
Czy duża? Nie tak duża jak przy pełnym sekwencjonowaniu, ale jest.
Będę śledził z zainteresowaniem (także by zobaczyć w jakim zakresie proste wnioskowania ze SNP i STRów się pokrywają).
Co nie zmienia słów Michała
"Dostępne już wyniki Y-DNA37 tego potomka Trojana z Kalinowa powinny być jak najbardziej wystarczające do tego, żeby zweryfikować tezę o ewentualnym bardzo bliskim pokrewieństwie"
z ew. dodaniem "bardzo bliskim" czytaj - od "późnego Średniowiecza do dziś".
Nie ma podanych wyników (choć badania były?)- nie ma co interpretować.
Mariusz14 - 10-03-2025 - 12:07
Temat postu:
michalmilewski napisał:
Zieliński_Jan napisał:
I teraz ta prognozowana haplogrupa R-Y4459, potomka Trojana z Kalinowa, zgadzająca się moją potwierdzoną haplogrupą R-Y4459, może dawać nadzieję, że po wykonaniu testu BIG-Y przez potomka Trojana de Kalinowo uda się, jednoznacznie, potwierdzić albo obalić tę hipotezę. Choć liczę też na swój rezultat tego testu np. będę miał dopasowanie, które potwierdzi albo obali ową hipotezę.
Dostępne już wyniki Y-DNA37 tego potomka Trojana z Kalinowa powinny być jak najbardziej wystarczające do tego, żeby zweryfikować tezę o ewentualnym bardzo bliskim pokrewieństwie Waszych linii męskich w oparciu o Twoje wyniki STR (Y-DNA111) towarzyszące oczekiwanemu wynikowi testu BigY. Test BigY dla tego Kalinowskiego dałby oczywiście jeszcze więcej informacji, ale nie jest w tym przypadku niezbędny (zwłaszcza jeśli okaże się, że należycie do bardzo odlegle spokrewnionych linii w obrębie R-Y4459 - wtedy taki test BigY Kalinowskiego nic nie wniesie do Twoich własnych poszukiwań).
Pozdrawiam,
Michał
Wnioskujemy zawsze na podstawie takiej samej podstawy czyli w tym wypadku dwóch BiG ów lub ewentualnie wykupionej ostatniej mutacji w tym przypadku Trojana z Kalinowy, która kosztuje 17 dolców. Jeśli jest inna potrzebujemy BiGa.
Jeśli mamy tę samą halogrupę co do milimetra odległości czasowe możemy obliczyć na podstawie STR ów lub skorzystać z kalendarza udostępnionego przez FT - drzewo czasu. Jest dokładny.
https://drive.google.com/file/d/1XpC2dH ... sp=sharing
Mariusz
michalmilewski - 10-03-2025 - 12:58
Temat postu:
Mariusz14 napisał:
Wnioskujemy zawsze na podstawie takiej samej podstawy czyli w tym wypadku dwóch BiG ów
Test Big Y obejmuje też wyniki Y-DNA37, które w tym przypadku są już dostępne dla drugiej osoby, więc możemy zweryfikować ewentualne bardzo bliskie pokrewieństwo bez zamawiania Big Y dla Kalinowskiego (choć oczywiście zamówienie dla niego Big Y byłoby najlepszą opcją, pomijając już kwestię kosztów).
Mariusz14 napisał:
lub ewentualnie wykupionej ostatniej mutacji w tym przypadku Trojana z Kalinowy, która kosztuje 17 dolców.
"Wykupienie ostatniej mutacji", co nie jest zbyt fortunnym określeniem, w wielu przypadkach może okazać się mało przydatnym testem. Przykładowo, jeśli osoba badana testem Big-Y zostanie sklasyfikowana na podstawie tego wyniku jako R-Y4459 (czyli R-Y4459*), R-YP617 (R-YP617*), albo powiedzmy R-YP577 (R-YP577*), testowanie "ostatniej mutacji" będzie znacznie mniej informatywne niż porównanie dostępnych wyników STR (zwłaszcza w przypadku rzeczywistego bliskiego pokrewieństwa). Nawet w przypadku wielu znacznie młodszych haplogrup (np. o wieku TMRCA bliższym 2000 czy nawet 1500 lat), porównanie 37 markerów STR powie nam więcej o ewentualnym bardzo bliskim pokrewieństwie dwóch osób niż testowanie pojedynczej mutacji SNP definiującej daną haplogrupę (oczywiście mówimy o przypadku, gdy takie wyniki SNP będą zgodne ze sobą, co wcale nie będzie wystarczało do potwierdzenia wspólnego przodka w ciągu ostatnich kilkuset lat).
Znam kilka przypadków osób o tych samych nazwiskach, dla których przynależność do tej samej haplogrupy męskiej (o wieku 1500-2000 lat) nie oznaczała wspólnego przodka w okresie nazwiskowym. I wcale nie musiały to być nazwiska bardzo częste (typu Nowak czy Kowalski).
Mariusz14 napisał:
Jeśli jest inna potrzebujemy BiGa.
Jeśli mówimy o "ostatniej" tzw. nieprywatnej mutacji (definiującej tzw. terminalną haplogrupę), to na ogół otrzymanie wyniku niezgodnego wyklucza bardzo bliskie pokrewieństwo (chyba że mówimy o naprawdę bardzo młodej mutacji/haplogrupie, powstałej już w czasach nowożytnych, z czym na ogół mamy bardzo rzadko do czynienia) i nie ma potrzeby zamawiania testu Big Y w celu dodatkowego weryfikowania tego pokrewieństwa.
Pozdrawiam,
Michał
Mariusz14 - 10-03-2025 - 16:03
Temat postu:
michalmilewski napisał:
Mariusz14 napisał:
Wnioskujemy zawsze na podstawie takiej samej podstawy czyli w tym wypadku dwóch BiG ów
Test Big Y obejmuje też wyniki Y-DNA37, które w tym przypadku są już dostępne dla drugiej osoby, więc możemy zweryfikować ewentualne bardzo bliskie pokrewieństwo bez zamawiania Big Y dla Kalinowskiego (choć oczywiście zamówienie dla niego Big Y byłoby najlepszą opcją, pomijając już kwestię kosztów).
Mariusz14 napisał:
lub ewentualnie wykupionej ostatniej mutacji w tym przypadku Trojana z Kalinowy, która kosztuje 17 dolców.
"Wykupienie ostatniej mutacji", co nie jest zbyt fortunnym określeniem, w wielu przypadkach może okazać się mało przydatnym testem. Przykładowo, jeśli osoba badana testem Big-Y zostanie sklasyfikowana na podstawie tego wyniku jako R-Y4459 (czyli R-Y4459*), R-YP617 (R-YP617*), albo powiedzmy R-YP577 (R-YP577*), testowanie "ostatniej mutacji" będzie znacznie mniej informatywne niż porównanie dostępnych wyników STR (zwłaszcza w przypadku rzeczywistego bliskiego pokrewieństwa). Nawet w przypadku wielu znacznie młodszych haplogrup (np. o wieku TMRCA bliższym 2000 czy nawet 1500 lat), porównanie 37 markerów STR powie nam więcej o ewentualnym bardzo bliskim pokrewieństwie dwóch osób niż testowanie pojedynczej mutacji SNP definiującej daną haplogrupę (oczywiście mówimy o przypadku, gdy takie wyniki SNP będą zgodne ze sobą, co wcale nie będzie wystarczało do potwierdzenia wspólnego przodka w ciągu ostatnich kilkuset lat).
Znam kilka przypadków osób o tych samych nazwiskach, dla których przynależność do tej samej haplogrupy męskiej (o wieku 1500-2000 lat) nie oznaczała wspólnego przodka w okresie nazwiskowym. I wcale nie musiały to być nazwiska bardzo częste (typu Nowak czy Kowalski).
Mariusz14 napisał:
Jeśli jest inna potrzebujemy BiGa.
Jeśli mówimy o "ostatniej" tzw. nieprywatnej mutacji (definiującej tzw. terminalną haplogrupę), to na ogół otrzymanie wyniku niezgodnego wyklucza bardzo bliskie pokrewieństwo (
chyba że mówimy o naprawdę bardzo młodej mutacji/haplogrupie, powstałej już w czasach nowożytnych, z czym na ogół mamy bardzo rzadko do czynienia) i nie ma potrzeby zamawiania testu Big Y w celu dodatkowego weryfikowania tego pokrewieństwa.
Pozdrawiam,
Michał
Nie napisałem o młodej mutacji a ostatniej mutacji. Ostatnia mutacja to jest ta która nosimy obecnie sami i jest wyodrębniona w FT DNA na naszym profilu to nasza haplogrupa. Jeśli już ją potwierdzimy to powinniśmy zrobić BiG a.
Jeśli zrobimy dwa badania BiG nasze i naszego ojca to różnica STR między badaniami powinna być identyczna lub różnić się jednym STR em więcej u nas./ jedną mutacją więcej w ostatnim segmencie/.
Mariusz
michalmilewski - 10-03-2025 - 17:10
Temat postu:
Mariusz14 napisał:
Nie napisałem o młodej mutacji a ostatniej mutacji. Ostatnia mutacja to jest ta która nosimy obecnie sami i jest wyodrębniona w FT DNA na naszym profilu to nasza haplogrupa.
To, co jest "wyodrębnione" na naszym profilu jako nasza haplogrupa, jest na ogół opisane stosunkowo starą mutacją, która występować może u bardzo wielu osób (czasami nawet u tysięcy lub milionów osób). Testowanie takich mutacji jak np. wspomniane Y4459, YP617, czy YP577, które powstały bardzo dawno temu (czasami tysiące lat temu), nie przybliży nas ani trochę do potwierdzenia bliskiego pokrewieństwa między dwiema osobami (w sytuacji gdy mamy już dostępne wyniki STR Y-DNA37).
Jeśli z kolei masz na myśli naszą najmłodszą prywatną mutację (czyli najmłodszą z tych znalezionych dotychczas tylko u nas), to na ogół nie da się jej wyodrębnić z grupy kilku czy kilkudziesięciu (najczęściej kilkunastu) prywatnych mutacji SNP wykrytych u nas testem Big Y.
Mariusz14 napisał:
Jeśli już ją potwierdzimy to powinniśmy zrobić BiG a.
Jeśli już decydujemy się na Big Y, to warto to zrobić od razu, nie tracąc czasu i pieniędzy na jakiekolwiek indywidualne testy SNP, które po Big Y okażą się zupełnie bezużyteczne.
Mariusz14 napisał:
Jeśli zrobimy dwa badania BiG nasze i naszego ojca to różnica STR między badaniami powinna być identyczna lub różnić się jednym STR em więcej u nas./ jedną mutacją więcej w ostatnim segmencie/.
Ta wypowiedź nie jest niestety zbyt jasna (co rozumiesz np. przez "jedną mutację więcej w ostatnim segmencie"?) i, co ważniejsze, nie ma żadnego związku z dyskutowanym tematem, czyli z wybraniem najlepszego sposobu zweryfikowania ewentualnego bardzo bliskiego pokrewieństwa z osobą, która ma już wykonany test Y-DNA37.
Pozdrawiam,
Michał
Mariusz14 - 10-03-2025 - 17:49
Temat postu:
michalmilewski napisał:
Mariusz14 napisał:
Nie napisałem o młodej mutacji a ostatniej mutacji. Ostatnia mutacja to jest ta która nosimy obecnie sami i jest wyodrębniona w FT DNA na naszym profilu to nasza haplogrupa.
To, co jest "wyodrębnione" na naszym profilu jako nasza haplogrupa, jest na ogół opisane stosunkowo starą mutacją, która występować może u bardzo wielu osób (czasami nawet u tysięcy lub milionów osób). Testowanie takich mutacji jak np. wspomniane Y4459, YP617, czy YP577, które powstały bardzo dawno temu (czasami tysiące lat temu), nie przybliży nas ani trochę do potwierdzenia bliskiego pokrewieństwa między dwiema osobami (w sytuacji gdy mamy już dostępne wyniki STR Y-DNA37).
Jeśli z kolei masz na myśli naszą najmłodszą prywatną mutację (czyli najmłodszą z tych znalezionych dotychczas tylko u nas), to na ogół nie da się jej wyodrębnić z grupy kilku czy kilkudziesięciu (najczęściej kilkunastu) prywatnych mutacji SNP wykrytych u nas testem Big Y.
Mariusz14 napisał:
Jeśli już ją potwierdzimy to powinniśmy zrobić BiG a.
Jeśli już decydujemy się na Big Y, to warto to zrobić od razu, nie tracąc czasu i pieniędzy na jakiekolwiek indywidualne testy SNP, które po Big Y okażą się zupełnie bezużyteczne.
Mariusz14 napisał:
Jeśli zrobimy dwa badania BiG nasze i naszego ojca to różnica STR między badaniami powinna być identyczna lub różnić się jednym STR em więcej u nas./ jedną mutacją więcej w ostatnim segmencie/.
Ta wypowiedź nie jest niestety zbyt jasna (co rozumiesz np. przez "jedną mutację więcej w ostatnim segmencie"?) i, co ważniejsze, nie ma żadnego związku z dyskutowanym tematem, czyli z wybraniem najlepszego sposobu zweryfikowania ewentualnego bardzo bliskiego pokrewieństwa z osobą, która ma już wykonany test Y-DNA37.
Pozdrawiam,
Michał
Bardzo mi przykro w związku z tym, że nie zajarzyłeś problemu. Poczytaj o tym w na googlach. Powiem tylko, że genetyka jest na piątym roku medycyny i uchodzi za bardzo trudny egzamin. Powodzenia w zdobywaniu wiedzy.
Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 10-03-2025 - 18:11
Temat postu:
hehe
Mariusz
to nie jest pierwszy raz gdy przeginasz
nie masz za dużego pojęcia ani o czym rozmawiasz, ani z kim rozmawiasz:)
możemy się umówić, że to ostatni raz ?
Mariusz14 - 10-03-2025 - 19:02
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
hehe
Mariusz
to nie jest pierwszy raz gdy przeginasz
nie masz za dużego pojęcia ani o czym rozmawiasz, ani z kim rozmawiasz:)
możemy się umówić, że to ostatni raz ?
Szanowny Panie
Dla mnie istotą jest wynik Zielińskiego w BiGu. Jeśli potwierdzi zgodność z Trojanem z Kalinowy będzie to fakt. Cała dyskusja na temat analizy danych jest elementem pobocznym. Nikogo do niczego z karabinem maszynowym nie zmuszam. Za wiedzę trzeba płacić.
Jak powiedział kiedyś mój wykładowca od historii: " To jest pana opinia - jest ona zgodna z wykładem profesora Konecznego , z która się nie zgadzam". OK
NA tym proponuję zakończyć dydaskalia. Ja czekam na końcowy wynik.
Mariusz
lokman - 10-03-2025 - 21:25
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
to nie jest pierwszy raz gdy przeginasz
A ty Włodzimierzu ile razy przeginałeś na tym forum? Przypomnij sobie.
Ewafra - 10-03-2025 - 22:00
Temat postu:
[quote="Ewafra"]
Zieliński_Jan napisał:
Ewafra napisał:
Otóż: Rodzicami mojego praprapradziadka Józefa Zielińskiego byli Stefan Zieliński i Katarzyna Nowakowska. Wynika to m.in. z aktów zgonu Józefa Zielińskiego (kościelnego i z urzędu stanu cywilnego). Józef Z. umarł w 1900 r. w parafii Piaski (okolice jeziora Gopło). W akcie zejścia z urzędu stanu cywilnego jest napisane, że urodził się w 1834 r. w Kruchowie. (Akt ślubu Józefa Z. Z parafii Ostrowo n. Gopłem podaje datę 1836 r. ale brak miejsca) W akcie zgonu ze stanu cywilnego, jego ojciec - Stefan Z. - widnieje jako włodarz (Vogt).
W parafii Kruchowo, do której przynależała miejscowość Kruchowo w tamtym czasie, nie ma śladu po Józefie Zielińskim, Stefanie Z. I Katarzynie Nowakowskiej.
Matka Józefa Z. Katarzyna Nowakowska umarła w 1862 r. w parafii Ostrowo nad Gopłem w miejscowości Leszcze. Wg aktu zgonu jej ojcem był Maciej Nowakowski. Brak imienia matki Katarzyny. (w tym akcie jest również nazwisko jej drugiego męża – Piotra Michalskiego).
Według aktu zgonu 42- letni Stefan Zieliński umarł w 1849 r. w parafii Ostrowo n. Gopłem w miejscowości Leszcze.
Według tego aktu jego rodzicami byli Paweł i Magdalena Zielińscy. Stefan Z. zostawił po sobie żonę Katarzynę Nowakowską i swoje dzieci: Józefa Z. Walentego Z. Jana Z. I Teofilę Z.
W tym samym roku Katarzyna Zielińska (de domo Nowakowska) wychodzi za młynarza Piotra Michalskiego.
Rodzeństwo Józefa Zielińskiego urodziło się w parafii Ostrowo nad Gopłem w miejscowości Leszcze. Pierwszym bratem Józefa był Walenty Zieliński urodzony w 1838 r. tamże, w tym dokumencie Stefan Z. widnieje jako pracownik folwarczny/parobek (famulus). Drugim bratem był Jan Zieliński ur. w 1839 r. również w parafii Ostrowo n. Gopłem we wsi Leszcze. W tym akcie Stefan Z. Widnieje jako włodarz (villicus). Dalsze rodzeństwo nic nowego nie wnosi, więc je pominę.
W parafii Ostrowo n. Gopłem, przed 1838 r. brak jest informacji o ślubie Stefana Z. i Katarzyny N.
Ale… w parafii Orchowo w 1834 r. ślub bierze 34-letni sławetny (famatus) Stefan Kabziński, syn Pawła (imię ojca tożsame z imieniem ojca z aktu zgonu Stefan Zielińskiego z parafii Ostrowo n. Gopłem) i Agnieszki Kabzińskiej, ze sławetną Katarzyną Nowakowską, córką Macieja (imię ojca tożsame z imieniem ojca z aktu zgonu Katarzyny Nowakowskiej z parafii Ostrowo n. Gopłem) i Małgorzaty Nowakowskich.
Podejrzewam też, że z Orchowa, a nie Kruchowa, pochodził Józef, ale oryginalna księga chrztów z Orchowa nie zachowała się do naszych czasów, więc być może w duplikacie zabrakło informacji o Józefie. Orchowo i Kruchowo brzmi podobnie.
Co ciekawe, w 1827 r. w parafii Ostrowo n. Gopłem we wsi Leszcze na chrzcie Magdaleny Czarowicz występuje, w charakterze chrzestnego, woźnica (auriga) z miejscowości Leszcze - Stefan Kabliński.
Na podstawie zbieżności imion, podobnego brzmienia nazwiska, podobieństwa lokalizacji, niewielkich odstępów czasowych i faktu, że imiona ojców się zgadzają. Uważam, że bardzo prawdopodobne jest, iż ci trzej Stefanowie to jedna i ta sama osoba.
Przypuszczam, że zmiana nazwiska Stefana mogła być spowodowana wadą wymowy, niedokładnym zapisaniem lub nie przywiązywaniem większej wagi do poprawnego brzmienia nazwiska, ale pewności nie mam.
Odnalezienie aktu urodzenia Stefana nastręczyło mi wiele trudności.
Ostatecznie odnalazłem akt chrztu, należący do Stefana Kalinowskiego z 1802 r. (rok mniej więcej pokrywa się z wiekiem Stefana Zielińskiego z aktu zgony i z wiekiem Stefana Kabzińskiego z aktu ślubu). (Nazwisko Kalinowski nie jest też tak odległe od nazwiska Kabliński).
Zdarzenie miało miejsce w parafii Bonisław w miejscowości Kuskowo. Ojcem Stefana wg aktu był Jan Kalinowski, a matką Agnieszka(imię matki pokrywa się z imieniem matki Stefana Kabzińskiego z aktu ślubu) (nazwisko Agnieszka brzmi Gorecka co wynika z aktu ślubu, o którym niżej).
Jan Kalinowski i Agnieszka Gorecka wzięli ślub w 1798 r. w parafii Bonisław. W tym akcie Jan Kalinowski jest określony mianem pracowitego (laboriosos), czyli był chłopem, pracował w polu.
Stefan Kalinowski mógł mieć również siostrę - Mariannę Kurpasiak, której akt zgonu znajdowałby się w parafii Góra (pow. płocki). Według tego dokumentu jej rodzicami byli Jan Kalinowski i Agnieszka Górecka. Marianna Kurpasiak zmarła w miejscowości Zdziar Wielki. Choć może to być tylko zbieżność imion i nazwisk.
Oczywiście, imię ojca Stefana Kalinowskiego nie pokrywa się z imieniem z aktu ślubu Stefana Kabzińskiego i aktu zgonu Stefana Zielińskiego, ale już imię matki Stefana Kalinowskiego zgadza się z imieniem matki z aktu ślubu Stefana Kabzińskiego. Choć również imię matki Stefana Z. – Magdaleny –, które pojawia się w akcie zgonu Stefana Z., nie zgadza się z imieniem matki Stefan Kabzińskiego. – Agnieszki, które pojawia się w akcie ślubu Stefana Kabzińskiego.
I teraz ta prognozowana haplogrupa R-Y4459, potomka Trojana z Kalinowa, zgadzająca się moją potwierdzoną haplogrupą R-Y4459, może dawać nadzieję, że po wykonaniu testu BIG-Y przez potomka Trojana de Kalinowo uda się, jednoznacznie, potwierdzić albo obalić tę hipotezę. Choć liczę też na swój rezultat tego testu np. będę miał dopasowanie, które potwierdzi albo obali ową hipotezę.
Być może rodowe nazwisko matki Stefana Agnieszki brzmiało Kabzińska i stąd pomyłka w akcie ślubu. Miast ojcowskiego wpisano mu nazwisko macierzyste. Takie błędy zdarzały się nierzadko, zwłaszcza w metrykach dotyczących ludności chłopskiej, niepiśmiennej. Kabliński, gdzieś tam się pojawiające może być zniekształceniem Kabzińskiego. Ksiądz zapisywał dane ze słuchu więc wpisał co usłyszał, a może ten co podawał księdzu dane niedokładnie zapamiętał przekazane mu nazwisko. Wszystko to się rzeczywiście składa w prawdopodobną całość. Natomiast ów Kalinowski syn Jana, nie gniewaj się, ale to zupełnie od czapy. Zero tu jakichkolwiek poszlak uprawdopodobniających przeistoczenie Kalinowskiego w Zielińskiego. Znajdujesz metrykę w której pasuje ci imię i wiek chrzczonego i uznajesz go za swego przodka choć żadnych ku temu podstaw. Hmmm..... Może na początek spróbuj ustalić losy tego Kalinowskiego. Może są dostępne metryki i okaże się że zmarł mając 3 lata i 3 kwartały, albo ożenił się z Filomeną i spłodził szóstkę dzieci, nie mających nic wspólnego z twoimi Kabzińskimi/Zielińskimi. Warto spróbować bo być może zagadka rozwiąże się łatwo i za darmo, bez snr-ów i innych bajerów?
EwaFra
Zieliński_Jan - 10-03-2025 - 22:42
Temat postu:
Wcześniej postanowiłem był odszukać dalsze losy tego Stefana Kalinowskiego, zakładając, że jest to inna osoba. Udało mi się znaleźć w parafii Gozdowo (niedaleko od parafii Bonisław) akt zgonu Stefana Kalinowskiego z 1808 r. Ale w tej samej parafii w 1807 r. rodzi się Stefan Kalinowski, syn Wawrzyńca Kalinowskiego i Jadwigi. Uznałem, że bardziej prawdopodobne jest to, że tym Stefanem Kalinowskim w akcie zgonu był ten urodzony w 1807 r. w parafii Gozdowo, zważywszy na to, że nigdzie nie ma śladu po Stefanie Kalinowskim, synu Wawrzyńca i Jadwigi (przynajmniej ja nic nie znalazłem) i że śmiertelność małych dzieci w tamtych czasach była większa.
Przy nazwisku za punkt wyjścia uznawałem najstarszą, chronologicznie, wersję nazwiska, czyli Kabliński. Zmiana z Kalinowski na Kabliński, jest dla mnie dopuszczalna, skoro nazwisko Kabziński mogło zmienić się w Zieliński.
Problemem jest dla mnie to, że nie mam aktu ślubu Pawła Zielińskiego/Kabzińskiego z Agnieszką, jak również aktu chrztu Stefana Zielińskiego/Kabzińskiego. Miałem kilka hipotez, ale w każdej z nich to nie zgadzało się czyjeś nazwisko, to imię. Na przykład w 1802 r. w parafii Jarząbkwo (okolice Gniezna i kawałek od Orchowa) ślub bierze Franciszek Kabziński z Agnieszką Tomkowną. No ale nie znalazłem aktu chrztu Stefana, zakładając, że Franciszek i Agnieszka Kabzińscy byli jego rodzicami. I to wszystko nie tłumaczy jeszcze zmiany imienia matki Stefana w jego akcie zgonu z Agnieszki na Magdalenę.
Ale np. w 1773 r. w parafii Konarzyny (pow. chojnicki) na pomorzy rodzi się Paweł Zieliński, którego matką jest Magdalena Zielińska. Nie wiem, czy nie wpisali imienia ojca, czy było to dziecko z nieprawego łoża. Przed (Marianna Zieliński 1771) i po (Magdalena Zieliński 1775) urodzeniem Pawła Z. występuje postać Mateusza Zielińskiego i Magdaleny Drzewickiej. Może wtedy ojca nie było przy spisywaniu aktu urodzenia? Ale mogłoby stanowić wyjaśnienie, dlaczego imię matki Stefana Zielińskiego w akcie zgonu to Magdalena. Może osoba pytająca myślała, że chodziło o matkę ojca (czyli matkę Pawła Zielińskiego)? Chociaż mam duże dopasowanie genetyczne na teście autosomalnym z osobą, która jako babcię ma osobę o nazwisku Zieliński, która to osoba pochodzi z miejscowości oddalonej o ok. 66 km od Konarzyna. Z resztą, pisałem o tym na początku tego całego wątku:
"W pierwszym dopasowaniu, o najwyższej ze wszystkich, na ten moment, dostępnych mi porównań, o zgodności 1,0%; (69,7 cM;) wspólnych segmentach 5; najdłuższym segmentem wynoszącym 25,1 cM, pozostałe segmenty: 17,8 cM; 12,3 cM; 7,9 cM; 6,6 cM, odnalazłem osoby o nazwisku Zieliński jako ród babci badanej osoby (nazwijmy ją Katarzyna Kłos), od strony ojca (nazwijmy tę babcię Beata Zielińska). Nazwisko to również w tym drzewie uległo zniekształceniu, a mianowicie jeden z synów najstarszego Zielińskiego w pierwszym matchu miał nazwisko Zielnikawski, a jedna z córek Zielenska."
W przypadku Kalinowskich przybliżona haplogrupa przeważyła na tym, że wziąłem bardziej pod lupę tę przypuszczenie.
W każdym razie jak otrzymam rezultaty BIG-Y DNA testu, to nawet jeżeli nie potwierdzi się hipoteza z Kalinowskimi, to będę miał dane, żeby wysnuć kolejne przypuszczenia. Może jakieś dopasowania.
Robert_Kostecki - 10-03-2025 - 22:54
Temat postu:
Na razie, to ten cały wywód nadaje się do zamieszczenia na wiadomych, zagranicznych witrynach genealogicznych, na których takie "rewelacje" są nagminne. Zadziwiające, że jest ogromny procent ludzi, którzy budują swoje drzewka pokoleniowe wyłącznie na intuicji oraz domniemaniu. W tym przypadku, okolicznością uwiarygadniającą dokonanie wpisu, który miał wzbudzić zainteresowanie innych, był test DNA. Jak wiadać z dyskusji, droga genetyczna nie zawsze daje jednoznaczny i bezapelacyjny wynik.
Zieliński_Jan - 11-03-2025 - 00:04
Temat postu:
Dziękuję za odpowiedzi i opinie.
Niestety, wystąpiła zmiana nazwiska co utrudniło tworzenia drzewa. Dlatego trzeba budować różne hipotezy, żeby spróbować ruszyć dalej. Jak się okaże przypuszczenie nieprawdziwe to trudno. Mam nadzieję, że po otrzymaniu rezultatu z testu BIG-Y DNA, lub prędzej z testów Y-DNA 37 i 111, wątpliwości się rozwieją.
Pozdrawiam
Zieliński_Jan - 19-03-2025 - 13:12
Temat postu:
Witam
Otrzymałem już STR-y z testu Y-111 i są one w projekcie Masovian Nobility project w kategorii "ungrouped" przy osobie "Paweł Zieliński". Nie znam się na tym, dlatego nie mam pojęcia, czy ten rezultat pokrywa się dostatecznie z wynikiem potomka Trojana z Kalinowa, żeby potwierdzić hipotezę.
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
Sroczyński_Włodzimierz - 19-03-2025 - 13:39
Temat postu:
Wyniki na ogół są prezentowane w ten sposób, by od razu było widać - tj grupować informacje o próbkach zbliżonych.
"ungrouped" oznaczać powinien powinien nie tylko brak potwierdzenia istnienia wspólnego przodka w istotnym okresie (minimum szacowane 25 pokoleń, często więcej) ale mocniej - wykluczenie, że męskie linie w takim (lub większym) zakresie czasu wywodzą się od tej same osoby.
michalmilewski - 19-03-2025 - 15:07
Temat postu:
Zieliński_Jan napisał:
Otrzymałem już STR-y z testu Y-111 i są one w projekcie Masovian Nobility project w kategorii "ungrouped" przy osobie "Paweł Zieliński". Nie znam się na tym, dlatego nie mam pojęcia, czy ten rezultat pokrywa się dostatecznie z wynikiem potomka Trojana z Kalinowa, żeby potwierdzić hipotezę.
Będę wdzięczny za pomoc.
Możesz już odrzucić hipotezę, że Twoja linia męska jest blisko spokrewniona z linią tego Kalinowskiego (Trojana z Kalinowa). Na podstawie Waszych wyników STR można bezpiecznie wnioskować, że Wasze linie męskie nie miały wspólnego przodka w okresie nazwiskowym, a powiedziałbym nawet, że jest niemal pewne, że Wasz wspólny przodek w linii czysto męskiej żył ponad 2 tysiące lat temu.
Opierając się na występowaniu niektórych charakterystycznych motywów STR w Waszych wynikach, można nawet z dużym prawdopodobieństwem podejrzewać, że należycie do zupełnie różnych gałązek w obrębie kladu R-Y4459, które rozdzieliły się od siebie niemal 4 tysiące lat temu. Kalinowski wydaje się być przedstawicielem gałęzi R-Y5520, a Ty należysz zapewne do bratniej gałęzi R-FT72107 (znanej na Y-Full jako R-Y84739), a nieco konkretniej pewnie do podgałązki znanej jako R-BY152137. Ostateczny wynik BigY przypisze Cię zapewne do jeszcze młodszej gałazki w ramach R-BY152137.
Czy masz jakieś bliskie "matche" STR na poziomie 37, 67 lub 111 markerów?
Pozdrawiam,
Michał
Zieliński_Jan - 19-03-2025 - 16:10
Temat postu:
Dziękuję za odpowiedzi.
Czyli hipoteza upadła.
Ciekawe, że da się tak głęboko wejść po samych str-ach. Za parę miesięcy będzie już wiadomo na pewno, jaka będzie ta dokładniejsza gałązka. Mam nadzieję, że będzie jakieś bliskie dopasowanie.
Jeśli chodzi o bliskie matche STR to mam jeden z osobą na poziomie Y-67, osoba ta wykonała Y-111 i pochodzi z Wielkiej Brytanii, haplogrupą tej osoby jest R-Y4459, na poziomie Y-37 mam jedno dopasowanie z osobą, która wykonała Y-111. Nie posiadam dopasowań na poziomie Y-111.
Pozdrawiam
Sroczyński_Włodzimierz - 19-03-2025 - 16:15
Temat postu:
ale jakie "dopasowanie"
pełna zgodność?
-1
-2
tam w serwisie chyba nadal tzw kalkulator jest ..teraz w latach nie pokoleniach coś przybliża
wejść głęboko - niekoniecznie, ale wykluczyć głęboko - owszem
tak jak z testem "na ojcostwo" - tylko wykluczyć można:)
potwierdzenia konkretnego pokrewieństwa to wiele milczących (a często przemilczanych) założeń
Zieliński_Jan - 19-03-2025 - 16:32
Temat postu:
Przy matchu Y-67 "seven steps", ale chyba chodzi o "-7", a przy matchu Y-37 "-4".
Pozdrawiam
Sroczyński_Włodzimierz - 19-03-2025 - 16:37
Temat postu:
Narzędzie podpowie Ci wartość oczekiwaną "daty" i zakres (przy chyba jednej sigmie) czasu /pokoleń gdy takie różnice statystycznie powstają.
Nie tylko ile i gdzie doszło do zmian ma znaczenie. Na tyle istotna korelacja, ze zostało uznane za marker. Istotne jest, by pamiętać, że nie tylko średnia/wartość oczekiwana ale i odchylenie/zmienność się liczy..a to bywa marketingowo pomijane.
Zaskakująco mało matchy
ja raczej przyzwyczajony do wielkości trzycyfrowych przy takich ("4") niezgodnościach/odległościach
Zieliński_Jan - 19-03-2025 - 20:10
Temat postu:
W porządku, dziękuję.
Wrzuciłem STR-y na https://www.nevgen.org i faktycznie wyszła przewidywana haplogrupa R-FT72107. Wydaje mi się, że dlatego, iż posiadaczami tej haplogrupy, łącznie ze starożytnym DNA z wykopalisk archeologicznych, jest/było jedynie około 20 osób to jest tak mało matchy.
Pozdrawiam
Sroczyński_Włodzimierz - 19-03-2025 - 20:16
Temat postu:
A na jakiej podstawie szacujesz liczbę osobników, potomków czysto męskich linii Twoje przodka sprzed powiedzmy 1000?
Odpowiedź "mało w bazach, bo mało potomków miał i ma" niekoniecznie prawdziwa. Może jest związek, w pewnym stopniu ale byłoby to (takie wygaśnięcie) zaskakujące. Możliwe jak najbardziej, ale niezbyt chyba częste. Mniej częste od "nie przysłali próbek mimo, że żyją"
W ogóle chyba STRów coraz mniej się robi.
Zieliński_Jan - 19-03-2025 - 20:40
Temat postu:
Nie miałem na myśli, że te circa 20 osób to grono zamknięte. Przyznaję, źle się wyraziłem.
Chodziło mi po prostu o to, że ze wszystkich aktualnie dostępnych próbek w bazach, z których da się uzyskać gałąź z takiego okresu czasu (~3 tys. lat temu), jest ponad 20 osób, które mają/miały (R-FT72107). Porównując to do ponad 1400... osób ze wszystkich aktualnie dostępnych próbek w bazach, z których da się uzyskać gałąź z okresu czasu (~4 tys. lat temu) z bratniej haplogrupy (R-YP617) dla (R-FT72107), albo, którejś z kolei podgałęzi (R-YP617) też sprzed około 3 tys. lat temu, gdzie również jest ponad 1300... osób w bazach na ten moment (R-YP672) jest to zauważalny rozstrzał.
Sroczyński_Włodzimierz - 19-03-2025 - 20:53
Temat postu:
A w papierach, w tej linii, za ostatnie dwieście lat jest mocny przechył w dzieciach na rzecz płci pięknej? Tj jakieś niezwykłości typy na jednego chłopca co dożywa wieku męskiego cztery dziewczynki?
Zieliński_Jan - 19-03-2025 - 21:15
Temat postu:
Nie. Większość dzieci, które się rodzi jest płci męskiej. Gros z nich dojrzewa w pełni i, jeżeli mam informacje o ich dalszym życiu, z reguły zakładają rodziny.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by
PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits