Genealodzy.PL Genealogia :: Zobacz temat - [szukam] Bolesław Leśmian w Warszawie

Genealodzy.PL Genealogia

Książki, Biblioteki - [szukam] Bolesław Leśmian w Warszawie - Piotr Łopuszański

Sroczyński_Włodzimierz - 12-03-2024 - 17:42
Temat postu: [szukam] Bolesław Leśmian w Warszawie - Piotr Łopuszański

wikipedia podaje w https://pl.wikipedia.org/wiki/Bolesław_Leśmian
"Zmarł 5 listopada 1937[10] w swoim mieszkaniu w kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 17 w Warszawie[11]."
i [11] Piotr Łopuszański. Śladami pisarzy. „Stolica”, s. 36, lipiec 2019.

Podejrzewam, że więcej (ten sam autor) jest w biografii niż w artykule
skąd Marszałkowska?
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... amp;zoom=1

PawelKoss - 12-03-2024 - 18:09
Temat postu: Re: [szukam] Bolesław Leśmian w Warszawie - Piotr Łopuszańsk

Sroczyński_Włodzimierz napisał:

Oj tam, Marszałkowska czy Mokotowska, w sumie jakie znaczenie.

A poważnie, warto zmienić w wiki.

Pozdrawiam
Paweł

Sroczyński_Włodzimierz - 12-03-2024 - 18:13
Temat postu:

Może w egzemplarzu w kancelarii parafialnej jest "Marszałkowska".
Przed sugestią zmiany wolałbym (choćby z przekazu) dowiedzieć się skąd Marszałkowska.
tak "bezpośrednio", to widzę, że ze "Stolicy lipiec 2019"
ale skądś tam było

o "swoje mieszkanie" się nie czepiam na razie - "swoje" kwestia interpretacji

PawelKoss - 12-03-2024 - 18:28
Temat postu:

Sroczyński_Włodzimierz napisał:

Jest PŁ na Facebooku można go dopytać.

Pozdrawiam
Paweł

Sroczyński_Włodzimierz - 12-03-2024 - 18:33
Temat postu:

Podeślesz link do wątku?:) Może się odniesie.
Choć gdybym był autorem i poruszył w nim tę kwestię, to może odesłałbym do książki:)

PawelKoss - 13-03-2024 - 20:03
Temat postu:

Sroczyński_Włodzimierz napisał:

Podeślesz link do wątku? Smile

Może się odniesie.
Choć gdybym był autorem i poruszył w nim tę kwestię, to może odesłałbym do książki:)

W biografii autorstwa Łopuszańskiego jest Marszałkowska 17 wymieniana kilka razy z różnymi źródłami.

Pozdrawiam
Paweł

Sroczyński_Włodzimierz - 13-03-2024 - 20:24
Temat postu:

Ten wątek jest z podejrzenia, że tak właśnie jest, tj że ten adres pojawia się i jest to na czymś oparte.
Stąd prośba do osób mających dostęp o sprawdzenie - na czym oparte.
Nie kwestionuję związków (jakichś) Marszałkowskiej 17 z Leśmianem.
Czy jest dokument/dowód na miejsce zgonu "Marszałkowska 17" przedstawiony - równoważny jakoś z aktem zgonu sprzecznym (przynajmniej w kopii sądowej) z Marszałkowską 17.

Sroczyński_Włodzimierz - 17-03-2024 - 13:22
Temat postu:

Uznaję, że nikt na podorędziu nie ma. Postaram się w tygodniu sprawdzić i może uzupełnię wątek.

PawelKoss - 19-03-2024 - 14:48
Temat postu:

Piotr Łopuszański napisał na fb:

Leśmian mieszkał w domu przy Marszałkowskiej 17 i tam zmarł. Wiemy to z jego listów, wspomnień starszej córki, z kompendium "Czy wiesz, kto to jest" S. Łozy i innych.

Myślę, że to pomyłka. Zamiast Marszałkowska 17 zapisano Mokotowska 17. Leśmian zmarł w swoim domu. Pomylono także wiek. Poeta miał ponad 60 lat, a nie 59. Pytanie, dlaczego akt spisano w niedzielę, jest ciekawe. Może w sobotę było dużo pogrzebów i umówiono się na niedzielę?

Sroczyński_Włodzimierz - 19-03-2024 - 15:37
Temat postu:

Dziękuję

W listach pisał o tym gdzie zmarł?

Nie neguję miejsca zamieszkania.
Chodzi mi o dokument (choćby podobny w wadze do AZ), w którym miejsce śmierci jest określone jako "Marszałkowska 17". Wspomnienia córki (jeśli była świadkiem tego zdarzenia tj śmierci) byłyby jak najbardziej OK.
Nie przesądziłyby, ale byłyby przynajmniej porównywalne.

Uwaga o sobota/niedziela i dalsze wiązanie pogrzebu...to raczej kwestia znajomości źródeł. Co raczej oznacza, że w pierwopisie nie ma Marszałkowskiej, tj AZ "parafialny" nie był wykorzystany.

Popatrzę co tam w książce jest. Na razie to pływanie to "i inne".
Świadkowie, podpisy..raczej mieszkańcy Warszawy (nie znam relacji ze zmarłym). Pierwszy - zbyt popularny, drugi..Józef nie widzę. Kazimierza sporo, Józefa Maszki nie widzę.

Stąd - jak poprzednio: nie uważam, ze to etap korygowania wikipedii:)

Ślusarski_Wojciech - 19-03-2024 - 16:32
Temat postu:

Może są jakimś szczęśliwym trafem księgi meldunkowe?

Wojtek Ślusarski

Sroczyński_Włodzimierz - 19-03-2024 - 16:37
Temat postu:

Nie jestem stanie napisać "na pewno nie ma (Śródmieście nie zdało wszystkiego, nawet nie wszystko zinwentaryzowało chyba).
Ale księga meldunkowa nie opisuje miejsca zdarzeń, a meldunek. Tzn gdyby Leśmian przemeldował się na Mokotowską, to byłby mocny dowód, ale brak takiego przepisania nic nie oznacza.
W skrajnym przypadku - mogło go (tzn zapisu o nim) nie być nawet na Marszałkowskiej. Rejent nie rejent..trochę chyba nie za bardzo dawał rady z papierami:)
http://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/Con ... esmian.pdf
"..nadwyżki za radą przyjaciół ulokowane w placach na Mokotowie. Gdy jednak po kilku latach Leśmian usiłował wzbogacić się i korzystnie sprzedać owe place, okazało się, że zagubione zostały dokumenty ich kupna. Nie powiodło się zlokalizowanie placów przy pomocy metody „empiryczno-dedukcyjnej”.
Wielokrotne podróże na Mokotów i poszukiwania jakichkolwiek znaków rozpoznawczych zakończyły się fiaskiem. Leśmianowi nie udało się określić, gdzie się jego działki — czy może działka — znajdują. Nie zostało to nigdy wyjaśnione. Być może sprzedano je już wcześniej, w krytycznym dla Lesmanów okresie."

Ja to trochę w innej formie słyszałem, taka legenda klasy sprzedaż Kolumny Zygmunta. Nie jest w bez pośredni związku z tematem wątku,m ale jako ilustracja trochę.

PawelKoss - 19-03-2024 - 19:47
Temat postu:

Sroczyński_Włodzimierz napisał:

Dziękuję

W listach pisał o tym gdzie zmarł?

wikipedii:)

W listach pisał gdzie mieszkał, w książce jest cytowany list Leśmiana.

Pozdrawiam
Paweł

Sroczyński_Włodzimierz - 19-03-2024 - 20:03
Temat postu:

Się domyślam:)
I odczytuję utożsamienie znanego adresu zamieszkiwania z adresem zgonu jako interpretację. Niejedyną możliwą i być może błędną. I nie przypisuje jej Tobie:)

Utrwalone wspomnienia rodziny, a najlepiej coś na bieżąco pisane byłyby wsparciem tezy o Marszałkowskiej. Raptularz (postaram się jutro sprawdzić czy jest) z niewyraźnym zapisem "M..a 17" też (wymaga dodatkowego założenia, że zgłaszający podpisali puste miejsce albo mieli w nosie co podpisują).

Jak wyżej - na tym etapie mam wątpliwości co do Marszałkowskiej, może większe niż miałem, bo okazja do ich osłabienia nie była wykorzystana.
Pewności czy też mocnego przekonania o tym, że to błąd - jeszcze nie. Coraz bardziej skłaniam się ku "nie ma solidnych podstaw do Marszałkowskiej".

"Swoje mieszkanie" to całkiem inna bajka, z zakresu "co znaczy swoje" i ew. "po co operować takimi pojęciami, utrwalać wyobrażenia w realnych określeniach mających swoje w miarę twarde (a inne) znaczenia

Korekta należy się haśle w wiki (tzn tu jestem pewien na 99%) w zakresie
"Drugą żoną Leśmiana [ojca] została Halina Dobrowolska."
Helena Joanna dd Dobrowolska
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... amp;zoom=1
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... ;zoom=1.25

uzupełnienie (po co odpis skoro jest akt chrztu?)
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... ;zoom=1.25
i ew. dodanie kolejnego źródła co do daty narodzin (1877), wspólnego chrztu ojca i dwóch synów. Córka Aleksandra - nie wiem. Matka wtedy chyba żyła, gdy zmarła została pochowana na żydowskim cmentarzu. Chrzest neoficki jednego rodzica i dwojga z trojga dzieci, a drugiego rodzica i trzeciego dziecka - nie.

Sroczyński_Włodzimierz - 20-03-2024 - 09:56
Temat postu:

raptularz: jeden zgłaszający (Feliks), adres (niekoniecznie miejsce zgonu): Marszałkowska

w książce źródła do miejsca zgonu nie znalazłem

za to jest inna wersja "placów w Mokotowie" niż wyżej podlinkowana

Ślusarski_Wojciech - 21-03-2024 - 17:22
Temat postu:

Kochani Forumowicze,
ZAMYKAMY WĄTEK.
Wystarczyło zajrzeć do gazet, np. Express Poranny numer 310 dnia 8 listopada 1937 r.
Jeśli Leśmiana wyprowadzono do kościoła z Marszałkowskiej 17, to znaczy, że tam zmarł. Wszystkie inne wersje np. o przeniesieniu zwłok z Mokotowskiej 17, choć to blisko, na Marszałkowską 17, to niewyobrażalna fantazja.
Ksiądz źle zapisał miejsce zgonu i wszystko. Choć w latach 30-tych XX wieku wydaje się to prawie nierealne, to jak widać jednak możliwe.
Miałem przypadek, choć było to w XIX wieku, że ojciec 3 dni po swojej śmierci przyprowadził swoje dziecko do chrztu.
Ponadto w książce adresowo-telefonicznej na lata 1937/38 Leśmian figuruje też pod adresem Marszałkowska 17.
Wojciech Ślusarski

Sroczyński_Włodzimierz - 21-03-2024 - 17:54
Temat postu:

Nie, to nie znaczy.
Jeśli ktoś umiera "na serce" w miejscu X, to nie znaczy, ze tam leży przez dwa dni. Szczególnie jeśli "ma" mieszkanie o strzał z łuku.
Z mojej strony wątek o dostępie do książki rzeczywiście można zamknąć, ja tej potrzeby (pomocy w dostępie do treści) już nie mam. Źródła informacji o miejscu zgonu nie znalazłem, tok rozumowania - z zastrzeżeniami - odtworzyć można. BTW: relacja Zofii Nałkowskiej dotycząca zdarzeń z 5 listopada w innym zakresie jest w książce negowana, tzn że można krytycznie podejść do tego źródła.
Akt chrztu (z datą urodzenia) jest przywołany - tj jest tłumaczenie linkowanego wyżej, Dobrowolska jest Helena etc
w wiki jest co poprawiać:) - adresu zgonu nie zaneguję, jest "?" i warto uzupełnić o fakt rozbieżności i źródła.