Genealodzy.PL Genealogia

Genealogia w mediach - Jesteś z chłopów czy szlachty? Jest sposób, żeby to sprawdzi

Albin_Kożuchowski - 31-12-2023 - 09:15
Temat postu: Jesteś z chłopów czy szlachty? Jest sposób, żeby to sprawdzi
Na stronie interii.pl ukazał się artykuł związany z genealogią. Wskazówki raczej dla rozpoczynających poszukiwania.

https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl ... Id,7240015
Prusak_Mariusz - 01-01-2024 - 11:52
Temat postu: Jesteś z chłopów cz szlachty ?
Zgadzam się, jest to tekst dla początkujących. Wg mnie pochodzenie łatwo ustalić czytając uważnie akty urodzenia, małżeństwa czy zgonu. Np. łacińskie określenia: laboriosi, honestus, nobilis czy generosus już bardzo dużo mówią nam o pochodzeniu przodków. Laboriosi -pracowity, honestus- uczciwy to niższe warstwy społeczne. Nobilis czy generosus to już szlachta. Często w tych aktach wymieniano nazwy zawodów i po tym tez można domyślić się do jakiego stanu należał przodek. Pozdrawiam Mariusz
Sroczyński_Włodzimierz - 01-01-2024 - 11:58
Temat postu: Jesteś z chłopów cz szlachty ?
A moim zdaniem: nie jest dla zainteresowanych genealogią. Pojawił się wraz z takim tytułem by wciskać alternatywę rozłączną co do "pochodzenia" i by pojawił się zlepek "ludowa historia Polski".

Poza tym błędy i niestaranności wołające o pomstę. Maciek Markowski zatrudnił redaktorów? jest copyright, jest podstrona "autor"
to jest poniżej mułu
Markowski_Maciej - 02-01-2024 - 11:26
Temat postu: Re: Jesteś z chłopów cz szlachty ?
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
A moim zdaniem: nie jest dla zainteresowanych genealogią. Pojawił się wraz z takim tytułem by wciskać alternatywę rozłączną co do "pochodzenia" i by pojawił się zlepek "ludowa historia Polski".

Poza tym błędy i niestaranności wołające o pomstę. Maciek Markowski zatrudnił redaktorów? jest copyright, jest podstrona "autor"
to jest poniżej mułu


Czego Ty chcesz ode mnie?
To, że raz Stowarzyszenie Twoje Korzenie w Polsce częściowo sięgnęło do moich tekstów (po zwróceniu uwagi przeprosili, skasowali). Nie znaczy, że mam cokolwiek z nimi wspólnego.
Dodatkowo akurat z popularną ostatnio ludowością też nie mam nic wspólnego, zajmuję się głównie swoimi przodkami i popularyzacją genealogi. Aparat badawczy używany przez humanistów mnie mierzi, opieram się na dokumentach i statystykach. Prowadzę swoje zajęcia w Legionowie bezpłatnie, udzielam się też bezpłatnie.
A mój blog nie ma nic wspólnego z "popularyzacją" pojawiająca się Interii czy Onecie.
Gdzie ty widzisz jakiekolwiek odniesienie do mnie? Czy ja jestem teraz z Tobą w pokoju? Wink.
Sroczyński_Włodzimierz - 02-01-2024 - 12:28
Temat postu:
od Ciebie?
podałeś się za autora i zostało to chyba olane?
jesteś "redaktorzy strony/serwisu" czy autor?

czytałeś linkowany tekst? nie ma tam powołania się na Twoje utwory jako na "redakcyjne"?


"Jak wskazują redaktorzy serwisu kimonibyli.pl, końcówka


"
szok, że autorski, nie grupa mediaworkerów robi?:)
Markowski_Maciej - 02-01-2024 - 13:14
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
od Ciebie?
podałeś się za autora i zostało to chyba olane?
jesteś "redaktorzy strony/serwisu" czy autor?
czytałeś linkowany tekst? nie ma tam powołania się na Twoje utwory jako na "redakcyjne"?
"Jak wskazują redaktorzy serwisu kimonibyli.pl, końcówka
"
szok, że autorski, nie grupa mediaworkerów robi?Smile


A masz rację. Nie zauważyłem, że podali mój blog i to jeszcze nazywając go serwisem prowadzonym przez kilka osób. Rzeczywiście śmieszne.
Szczególnie że jeśli chodzi o etymologię nazwisk, mogli się powołać na wielkie autorytety w tej dziedzinie.

Źle odczytałem Twój wpis.
Przepraszam.
Sroczyński_Włodzimierz - 02-01-2024 - 14:09
Temat postu:
nie ma problemu
Mariusz_Kmieciak - 02-01-2024 - 17:21
Temat postu:
Hmm... Zawsze mi się wydawało, że jeśli ktoś pochodzi z dobrej rodziny, w której przekazuje się jakąś tradycje, to w genealogii będzie szukał czegoś więcej niż tylko ustalenie: "ze szlachty czy z chłopów".
choirek - 02-01-2024 - 17:31
Temat postu:
a jak się pochodzi ze złej rodziny, to cóż, pozostaje pozostać złym i nie zgłębiać historii?
Lakiluk - 02-01-2024 - 17:45
Temat postu:
Mariusz_Kmieciak napisał:
Hmm... Zawsze mi się wydawało, że jeśli ktoś pochodzi z dobrej rodziny, w której przekazuje się jakąś tradycje, to w genealogii będzie szukał czegoś więcej niż tylko ustalenie: "ze szlachty czy z chłopów".

Nie no, nie róbcie już z pełnej genealogii jakiegoś metafizycznego spotkania z Bogiem, a z ograniczania się do genealogii szlacheckiej jedynie kwestii biologicznej, prymitywnego instynktu.
MonikaNJ - 02-01-2024 - 18:09
Temat postu:
A co to znaczy z dobrej lub złej rodziny? Są jakieś kryteria zaliczania się do jednej z tych grup?
Jeśli ktoś chce rozpisywać tylko tę część "szlachecką" swojej genealogii to jego sprawa, pod warunkiem iż faktycznie to jego genealogia a nie ..."podstawiła żaba łapy"...
Dla mnie to może być niezrozumiałe, że ktoś część swojej genealogii uważa za mniej ważną lub "wstydliwą" ale nie każdy musi myśleć jak ja. Gorzej jak zarzuca genealogię, ponieważ jest nie po jego myśli lub wręcz ją fałszuje.

p.s. najlepszym przykładem jest obalanie legend rodzinnych i reakcja przywiązanych do nich krewnych.
Tomasz_Lenczewski - 02-01-2024 - 18:25
Temat postu:
To jest taki jakiś trend wśród niektórych ludzi, którzy zawsze chcieli uchodzić za lepszych, szlachetnych. Może wstydzili się, a może uważali, iż przypisanie do tych lepszych [szlachty] choćby że zmianą nazwiska będzie przepustką do awansu społecznego czy choćby lepszego samopoczucia. Na przestrzeni wieków tacy byli i są.
Patrymonium - 02-01-2024 - 18:28
Temat postu:
Generalnie zdecydowana większość Polaków ma korzenie chłopskie. Chłopi stanowili 70% ludności w przeszłości. Trzeba jeszcze zauważyć ,że niektórzy chłopi jako nieślubne dzieci mieli geny szlacheckie. A również trzeba też pamiętać ,że szlachta tzw. szaraczkowa z czasem chłopiała.
Sroczyński_Włodzimierz - 02-01-2024 - 18:46
Temat postu:
Wszyscy okresowo schłopieli, bo nikt nie miał praw i obowiązków polskiej szlachty.
Co nijak się ma do wymuszania "czy" "albo" "rozłączności"
Duża grupa (a brak badań jak ona duża też o czymś świadczy) ma przodków "wymieszanych". I nasi rodzi tak mieli i dziadkowie i pradziadkowie. "Schłopieni" czy "zmieszczannieni" (?), "świeżo" nobilitowani byli, są i będą tak jak migracje i "mieszanie regionów", "tradycji kulinarnych", akcentów, strojów, wyznań, zawodów/zajęć

Tylko na konfrontowanie tytułami "czy z rudych czy z łysych jesteś" "Skąd jesteś? Czy z najprostszej pracy rąk, czy z pomysłu, czy z cwaniactwa czy z żebraniny, czy ze sprzedaży dusz jako artysta czy może ciała" chyba za wcześnie.
Skąd jesteś to prawie jak "wybierz stronę" przy albo-albo
A jak różnorodnie w ramach większego zbioru to się przytnie "z chłopów" przez "to na pewno pańszczyźnianych" do "zniewolonych"

serio jesteście tacy monokulturowi?
Od tego XVII-XVIII wieku (powiedzmy dla ustalenia uwagi, że to w miarę osiągalne) wszyscy pod linijkę tacy "sami" przez naście pokoleń? Kilka tysięcy przodków równo w szeregu toczka w toczkę? Dający się tak "w lewo" "w prawo", na dwie kategorię szpicrutą wyznaczyć?
I nie dziwi, że coraz więcej takich tekstów "dla początkujących"?

Jak "początkujący" to od razu debil jakowyś musi być? Nie? To dlaczego go tak traktować?
Koluszkowski_Henryk - 02-01-2024 - 18:59
Temat postu:
A ja mam wśród przodków i szlachtę (raczej niebogatą), i miejskich rzemieślników, i gospodarzy rolnych, i zwykłych komorników czy wyrobników, są głównie Polacy, ale też niemieccy osadnicy, są katolicy, ale też ewangelicy, zdarzają się nieślubne dzieci. I czego miałoby to dowodzić? Których z tych moich przodków miałbym uznać a lepszych, a których za gorszych? Cieszę się, że udało mi się odnaleźć kilkuset przodków, sięgnąć w niektórych przypadkach do XVII wieku. Nikogo nie oceniam, a gdy uda mi się odkryć jakieś rodzinne smaczki tym bardziej jestem zadowolony z moich odkryć. Przecież my "krew z krwi, kość z kości" naszych przodków.

Henryk
Mariusz_Kmieciak - 02-01-2024 - 19:06
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Wszyscy okresowo schłopieli, bo nikt nie miał praw i obowiązków polskiej szlachty.


Mocne... Ale trzeba przyznać, że walec IIWŚ i zmiany powojenne zrobiły swoje.
Sroczyński_Włodzimierz - 02-01-2024 - 19:17
Temat postu:
Moim zdaniem w tym zakresie często niedoceniany jest wcześniejszy okres - budowania małorepublikańskiej republiki, nowego państwa pokolenie wcześniej i przygotowania do tego jeszcze pokolenie wcześniej. W trakcie i bezpośrednio po II wojnie widzę zauważalne ślady powrotu/prób powrotu do tradycji , porzuconych, rozmytych 30-50 lat wcześniej. Może to tak na przekór..a może niereprezentatywna bardzo mała i jakaś skrajna próbka, może..
a może jednak ten czerwony tramwaj zdążył przed przystankiem Niepodległość parę rzeczy rozjechać
Albin_Kożuchowski - 02-01-2024 - 19:36
Temat postu:
W statutach Kazimierza Wielkiego, wydanych w połowie XIV wieku, można znaleźć wyjaśnienie, że szlachcicem jest ten, kto miał ojca szlachcica.
Wszystko więc jasne. Chciałem tu dołączyć uśmieszek, ale nie potrafię. Rozpocznijmy ten rok na luzie. Historii nie zmienimy, tym bardziej że każdy interpretuje ją po swojemu. Są poważniejsze sprawy.
Mariusz_Kmieciak - 02-01-2024 - 19:45
Temat postu:
Nie mam złudzeń, że pewne zmiany społeczne, mentalne, itd. po prostu musiały zachodzić. Bo świat się zmieniał.
Ostatnio jeden z użytkowników tego forum podrzucił obszerny zestaw metryk z parafii pochodzenia moich przodków. Ten zapis z lat 1861-1873 okazał się dla mnie bardzo ciekawy. Czytam to prawie z wypiekami... Jak zamiast czynszowników, komorników czy parobków nagle pojawia się określenie rolnik.
To co się w tym czasie działo to był proces, który możemy oceniać ale wynikał imo z konieczności.
Natomiast wolałbym tego nawet nie próbować zestawiać z czymś takim jak skutki czystek etnicznych i masowych przesiedleń ludności. A niestety taki był los milionów ludzi, którzy musieli opuścić siedliska zajmowane przez ich rodziny od pokoleń.
Sroczyński_Włodzimierz - 02-01-2024 - 19:47
Temat postu:
Przeświadczenie o wyniku nieuchronności zmian (kierunku historii:) jest wynikiem zmian, nie nieuchronny kierunek zmian jest przyczyną zmian.
Tak sądzę.

P.S. Małgorzata abdykowała, ale Dannebrog powiewa:)
Mariusz_Kmieciak - 02-01-2024 - 20:20
Temat postu:
Gwałtowne zmiany uzasadnione "koniecznością dziejową" nie budzą dobrych skojarzeń. W wersji brunatnej i czerwonej zaczynały się od zrównywania miast i wsi... z ziemią.

Ps
Coś się dzieje w państwie duńskim.
Sroczyński_Włodzimierz - 02-01-2024 - 20:44
Temat postu:
Nie jest to ani wzór, ani punkt odniesienia ("średni" czy "skrajny") ale tak mi się skojarzyło to wstawiłem.
Tak, zmiany są. Adaptacja jest. Po tym jak Polacy wykupili duńską ziemię (ci biedni chłopi..jeden z niewielu przykładów najazdu z sukcesem:) wprowadzili obowiązujący do dziś zakaz sprzedaży ziemi "obcym". Jak zobaczyli łamanie limitów (zadłużenie etc) "eurowych" - stwierdzili, że nie kombinują z "brakiem terminów" - ot zostają przy koronie i slut z dyuskusją o zobowiązaniach.
Nie w politykę bieżącą idę, tylko takie zmiany pokazuję, które może jeszcze parę osób kojarzy z własnych zmysłów.
"Zmiany" to nie po linii założonego trendu ekstrapolowanego. Może nie ruchy Browna i coś tam da się wyczuć, ale nie widzę takich mechanizmów, które by wymuszały zmianę z "wybieramy sobie władzę, stanowimy prawo, bronimy go, a zobowiązujemy się do obrony terytorium etc" do "dajemy sobie narzucić wszystko i pozbawiamy się wszystkich mechanizmów obronnych".
To oczywiście wycinek. Ale chciałem by polemicznie do "musiało tak być" się cokolwiek pojawiło.
Tak jak zawsze staram się dopisać do głosów o "przywilejach szlacheckich" małą wzmiankę o obowiązkach. I przy kontynuacji, tradycji, powoływaniu się na herb i zawołania rodowe w tych genealogiach- może warto uzupełnić o świeższe informację o fundacjach ostatnich 1-2 pokoleń. Co tam kto lubi - bibliotek, i renowacji ksiąg może być, niekoniecznie kaplic (ołtarzy) czy szkół.
:)
MalgorzataKurek - 02-01-2024 - 22:43
Temat postu:
Koluszkowski_Henryk napisał:
A ja mam wśród przodków i szlachtę (raczej niebogatą), i miejskich rzemieślników, i gospodarzy rolnych, i zwykłych komorników czy wyrobników, są głównie Polacy, ale też niemieccy osadnicy, są katolicy, ale też ewangelicy, zdarzają się nieślubne dzieci. I czego miałoby to dowodzić? Których z tych moich przodków miałbym uznać a lepszych, a których za gorszych? Cieszę się, że udało mi się odnaleźć kilkuset przodków, sięgnąć w niektórych przypadkach do XVII wieku. Nikogo nie oceniam, a gdy uda mi się odkryć jakieś rodzinne smaczki tym bardziej jestem zadowolony z moich odkryć. Przecież my "krew z krwi, kość z kości" naszych przodków.

Henryk

Gdybym mogła, dałabym "lajka"
Pozdrawiam
Janiszewska_Janka - 03-01-2024 - 16:20
Temat postu:
MalgorzataKurek napisał:
Koluszkowski_Henryk napisał:
A ja mam wśród przodków i szlachtę (raczej niebogatą), i miejskich rzemieślników, i gospodarzy rolnych, i zwykłych komorników czy wyrobników, są głównie Polacy, ale też niemieccy osadnicy, są katolicy, ale też ewangelicy, zdarzają się nieślubne dzieci. I czego miałoby to dowodzić? Których z tych moich przodków miałbym uznać a lepszych, a których za gorszych? Cieszę się, że udało mi się odnaleźć kilkuset przodków, sięgnąć w niektórych przypadkach do XVII wieku. Nikogo nie oceniam, a gdy uda mi się odkryć jakieś rodzinne smaczki tym bardziej jestem zadowolony z moich odkryć. Przecież my "krew z krwi, kość z kości" naszych przodków.

Henryk

Gdybym mogła, dałabym "lajka"
Pozdrawiam


Ja również daję "lajka".
Podsumowując zacytuję określenie użyte przez moją znajomą w odniesieniu do bardzo zróżnicowanego społecznie pochodzenia jej przodków po mieczu i kądzieli. Ona powiedziała, że jest takim "kundelkiem", bo część z nich pochodziła z bardzo znanej szlachty i arystokracji, a część z chłopstwa. Tak to wygląda współcześnie, gdy o związkach małżeńskich decydują inne względy niż pochodzenie społeczne, a wpływ rodzin jest bardzo ograniczony przy decydowaniu o poczęciu dziecka. Tzw. mezalianse dały nam tę "wielorasowość" i dobrze. Natomiast snobów mieliśmy i przed II WŚ i współcześnie więc fundują sobie sygnety i herby, bo kto bogatemu zabroni?

Pozdrawiam noworocznie
Janka
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits