Co do tego ostatniego etapu ewolucji nazwiska (Masalski > Massalski), to dowodem na to, że istniała tendencja do „podrasowywania” wspomnianego nazwiska jest przypadek w mojej rodzinie, kiedy to mój dziadek ożenił się w Dyneburgu z Heleną Masalską, ale już w akcie urodzenia ich córki nazwisko matki zapisano jako Massalska.
Helena Masalska pochodziła z mieszczańskiej rodziny z Rzeżycy i Lucyna w Inflantach Polskich, ale na tamtym terenie byli również Masalscy włościanie i Masalscy szlachta/jednodworcy.
Dzień dobry,
właśnie dziś temat ten znakomicie wpasował się do przykładu z mojej indeksacji, czyli sprostowania nazwiska po 55 latach od urodzenia.
Co jednak ciekawe - kierunek był odwrotny - od Massalskiej do Masialskiej:
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... ;zoom=1.75
Genealogii tej rodziny nie znam, nie śledzę - ot dzisiejszy traf.
Pozdrawiam
Aneta
Kaczmarek_Aneta napisał:
Dzień dobry,
właśnie dziś temat ten znakomicie wpasował się do przykładu z mojej indeksacji, czyli sprostowania nazwiska po 55 latach od urodzenia.
Co jednak ciekawe - kierunek był odwrotny - od Massalskiej do Masialskiej:
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... ;zoom=1.75
Genealogii tej rodziny nie znam, nie śledzę - ot dzisiejszy traf.
Pozdrawiam
Aneta
Wątek poboczny tej genealogii to kwestia indeksacji. Indeksujący wpisuje nazwiska tak, jak je widzi posiłkując się ewentualnie indeksem pierwotnym dołączonym do księgi, podpisem zgłaszającego czy uczestnika w przypadku metryk urodzenia czy ślubu, o ile był on piśmienny. W prYpadku zmian czy oboczności powinien podać inną formę nazwiska, ale nie zawsze to czyni. W takim przypadku jeśli zgłaszający podpisuje się „Massalski”, a syna ksiądz zapisuje, jako „Masalski” przecieź nie będzie analizował, iż ojciec urodził sie, jako „Macalski” i stał się z czasem „Masalski”. Teraz wypadałoby zapisać te przecież nie oboczności tylko „kombinacje” z nazwiskiem. Pozdrawiam serdecznie
Nie znam żadnych przepisów przedrozbiorowych. Ale już na przełomie XVIII i XIX wieku przepisy wprowadzały wymóg nazwisk dziedzicznych. Tyle, że praktyka była swobodniejsza.