Bardzo ciekawe! Dla mnie akurat bardzo na czasie, bo nadal 'grzebię' w historii rodziny Gradowskich. Być może starannośc językowa pozwoli mi lepiej tę historię rozumieć.
Jeśli w Akcie Małżeństwa:
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... ;zoom=1.25
mamy napisane:
"na dniu dzisiejszym zawarte zostało religijne małżeństwo',
to czy powinnismy zakładać, że zweryfikowano, że oboje są niezwiązani innymi małżeństwami i że rzeczywisty 'ślub' dokonuje sie w tym dniu? Para ma dwoje dzieci, ale w akcie pisze się o nich "przedślubne".
Czyli de facto miejsce ma zarówno 'ślub' jak i tegoż małżeństwa 'zarejestrowanie", czy tak?
Nigdzie nie jest powiedzialne jakiej religii jest to małżeństwo - a rejestrujący je prefekt nigdzie nie wzmiankuje o sobie samym w tym akcie (na przykład "przede mna jako urzednikiem", albo "proboszczem parafii").
Cały akt jest więc cywilny, nie nosi znamion sakramentu katolickiego, czy dobrze wnioskuję?
Natomiast w skutek tego małżeństwa, oboje, w świetle obowiązującego prawa są już 'zajęci' i nie mają prawa ponownego małżeństwa tak długo jak jedno z nich nie umrze, lub nie uzyskają uniwaznienia małżeństwa, czy tak?
I dlatego, to właśnie przy rejestracji zawarcia związku małżeńskiego tak ważne jest udokumentowanie stanu cywilnego młodych. Jeśli pan młody liczy sobie lat 49 to jego stan kawalerski z czegoś raczej wynika, ale w aneksach nic nie widzimy na ten temat, zeby był wdowcem na przykład.
Czy istniały jakies rejestry dokumentów przedstawionych przy AM? Jesli w aneksach jest tylko dwowód uiszczenia opłaty od dyspensy i sama dyspensa, to czy nie brak tu informacji o pochodzeniu i formalno-prawnym statusie cywilnym nowożeńców? Powinny być? byłyby gdzieś odnotowane?
Jesli odchodzę od tematu, proszę dać znac, to usunę, ale celem mojego wpisu jest zrozumienie procedury: co być powinno, co raczej powinno być odnotowane i jak. To właśnie na wyjątkach najlepiej widac czy procedura działa.
Dzięki!
Siobhan
piotr_nojszewski napisał:
Akt w 1861 w kościele katolickim. Więc jest to i wyraz sakramentu. Przepisy obowiązujące to prawo cywilne i prawo kościelne. Jednocześnie.
Są związani na mocy prawa religijnego i cywilnego. Ale np. zmian religii moze mieć miejsce i mieć skutki rozciągające się na status małżeństwa. Np ktoś może przejść na wyznanie ewangelickie lub prawosławie i się rozwieść.
Dla pełnej jasności: akt w kościele katolickiem w 1861 jest jednoznaczny z sakramentem? A sakrament małżeństwa dotyczy tylko tych, którzy wczesniej zostali ochrzczeni. Czyli przystępując do rejestracji tego małżeństwa prefekt powinien był sprawdzić, że oboje są katolikami. Dowodów na to nie widzimy, ani w tresci aktu, ani w aneksach.
Nie jest możliwe, że nie byli chrzczeni, ale w związku z nadciągającą zawierucha polityczną "przekonali księdza" aby udzielił im ślubu? Spotkaliście się kiedyś z jakimikolwiek 'dowodami' takiego działania księdza/urzędnika?
To wydarzenie 'religijne' z 21 stycznia 1861 niesie ze sobą tyle braków i niedociągnięć, że summarycznie wygląda dla mnie podejrzanie. Bardzo jestem zdeterminowana aby te zagadkę rozwiązać.
Dzięki,
Siobhan