Genealodzy.PL Genealogia

Wojny i Powstania zbrojne, Wojsko.. - Archiwa PCK i ITS w Bad Arolsen

Kałasznikow - 19-03-2010 - 21:30
Temat postu: Archiwa PCK i ITS w Bad Arolsen
Witam wszystkich.Ponieważ wielu z Was ma już spore doświadczenie w poszukiwaniach chciałbym przedstwić swój problem.
Otóż poszukuję informacji na temat mojego dziadka,który za udział w ruchu oporu został aresztowany i osadzony w KL Dachau
a nastepnie Buchenwald.
Ponieważ poszukiwania w PCK w Warszawie oraz w muzeum Auchwitz nie dały rezultatu zacząłem szukać na własną rękę .
Korzystając z linków tego forum udało mi się zdobyć rzecz bezcenną - fotokopię karty więźnia z Buchenwaldu.
Znalazłem również inne dane które pozwoliły na poszukiwanie informacji i dokumentów w Arolsen.
Arolsen po moim mailu błyskawicznie wzięło się za poszukiwania i po niespełna miesiącu wszystko co znaleźli (informacje + fotokopie) zamiast do mnie wysłali do PCK w Warszawie.Dziwi mnie to (bo to przecież moja i Wasza zasługa ,że udało mi się zdobyć niezbędne do poszukiwań dane),Arolsen korespondowało ze mną ,informowało mnie o rozpoczęciu poszukiwań a to co dla mnie najcenniejsze ,na co czekam wraz z rodziną od 1945 r wysłali do Warszawy a nie do mnie.
Moje pytanie do Was jest następujące.
CZy orientujecie się jaki może być dalszy ciąg tej sprawy.Czy PCK prześle mi dokumenty czy muszę wystepować do nich znowu z pismem(raz już występowałem-niestety nic nie znaleźli).
Przypuszczam ,że takie są procedury ale niemcy nie napisali mi co robić dalej.
Próbowałem telefonicznie skontaktować się z PCK niestety bezskutecznie.
Będę próbował od poniedziałku ale wiem ,że wielu z Was pisało do Bad Arolsen i ma już pewne doświadczenia.
Nie ukrywam ,że czekam niecierpliwie na Waszą pomoc.
Im bliżej jestem rozwikłania zagadki śmierci mojego Dziadka tym czekanie jest trudniejsze.
pozdrawiam
maluszycka - 19-03-2010 - 23:04
Temat postu: PCK a Bad Arolsen
Witam

Ja dokumenty dziadka dostałam z Arolsen bezpośrednio na adres domowy (zwykłą przesyłką). Wraz z kopiami dokumentów dostaliśmy po polsku opisane losy dziadka od dnia aresztowania do dnia 6.03.45- w Bergen Belsen.
Wcześniej z PCK także otrzymaliśmy informację, ze nie posiadają żadnych informacji.
Pozostaje tylko ponowny kontakt z PCK.
Bogda
maria.j.nie - 20-03-2010 - 12:12
Temat postu: PCK a Bad Arolsen
Witam
Kałasznikow napisał:
… Ponieważ poszukiwania w PCK w Warszawie … nie dały rezultatu zacząłem szukać na własną rękę …
Arolsen po moim mailu błyskawicznie wzięło się za poszukiwania i po niespełna miesiącu wszystko co znaleźli (informacje + fotokopie)
zamiast do mnie wysłali do PCK w Warszawie.Dziwi mnie to (bo to przecież moja i Wasza zasługa ,że udało mi się zdobyć niezbędne do poszukiwań dane),Arolsen korespondowało ze mną ,informowało mnie o rozpoczęciu poszukiwań …
Im bliżej jestem rozwikłania zagadki śmierci mojego Dziadka tym czekanie jest trudniejsze…

Gdy wysyłamy pisma o poszukiwaniu rodziny do dwóch Instytucji „jednocześnie” możemy oczekiwać takiej odpowiedzi. Sprawa w PCK była w toku załatwiania, niestety na odpowiedź trzeba czekać po kilka miesięcy ze względu na prowadzone poszukiwania oraz dużą ilość wpływających wniosków, nie jest to skutek złej woli.

W Biurze Informacji i Poszukiwań PCK, nadano bieg sprawie, wysłano zapytanie na Pana wniosek do Archiwum ITS w Bad Arolsen.
Pan również wysłał zapytanie do Archiwum ITS.

Sprawa poszukiwań dokumentów dla PCK była w toku załatwiania w ITS.
W tym samym czasie wpłynęła Pańska pisemna prośba o poszukiwanie takiej samej osoby.

Dlatego, tak szybko otrzymał Pan odpowiedź z Archiwum, w której poinformowano Pana jednocześnie, że dokumenty zostaną wysyłane do Biura informacji PCK.
Taka jest procedura, tok postępowania w załatwianiu spraw w Instytucjach.

Z Biura informacji PCK otrzyma Pan oryginał odpowiedzi, dokument/y z Archiwum w Bad Arolsen oraz pismo przewodnie (PCK) z tłumaczeniem załączonych dokumentów z ITS.

Moim zdaniem nie należy monitować w Biurze PCK, trzeba poczekać cierpliwie na odpowiedź (obowiązuje kolejność ). Wink

PCK -Biuro Informacji i Poszukiwań.., „International Tracing Service (ITS) w Bad Arolsen..." https://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 1486#51486
oraz Bad Arolsen https://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 1468#51468


Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego Maria
P.S. Proszę nie zapominać o podpisywaniu własnych postów, chociaż imieniem, będzie nam miło... Wink
Kałasznikow - 21-03-2010 - 18:50
Temat postu:
Witam wszystkich.
Mario dziękuję bardzo za wyjaśnienie.
Uzupełniając mój poprzedni wpis chciałem dodać ,że do Arolsen napisałem miesiąc po odpowiedzi z PCK.
Analizując ich odpowiedź rzeczywiście można domniemywać ,że wystosowali zapytanie do Arolsen w mojej sprawie (choć nie piszą o tym wprost )cyt:,,Nasze starania w tej sprawie trwają".
Tak jak napisałaś podejrzewałem ,że wszystko komplikują procedury.
Chciałoby się aby Arolsen przesłało wyniki swych poszukiwań równocześnie do mnie bo ja przesłałem pełne dane poszukiwanego.
Chylę czoło przed PCK za pracę którą wykonują i mam nadzieję ,że moja rozwikłana sprawa nie będzie czekać w kolejce kolejne
pół roku.
Pozdrawiam Wszystkich i jeszcze raz dziękuję za wyjaśnienie.
Janusz
KrajewskiJerzy - 23-12-2010 - 17:57
Temat postu: Odpowiedż z ITS Bad Arolsen
Witam
Jakiś czas temu napisałem do ITS w sprawie pobytu mojego dziadka w obozach w czasie wojny.Otrzymałem odpowiedż ,jedną kserokopie oryginalnego dokumentu z obozu w Dachau .Na temat pobytu w stalagach polecono mi abym napisał na adres:

Deutsche Dienststelle
WASt
Eichborndam 179
Czy ktoś z forumowiczów pisał pod ten adres ,jakie były efekty ?
Alan_Jakman - 24-12-2010 - 11:42
Temat postu: Odpowiedż z ITS
A można wiedzieć ile Pan czekał na odpowiedź?
Pozdrawiam i Życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
Alan Jakman
Rzeszotek_Łukasz - 24-12-2010 - 12:11
Temat postu: Odpowiedż z ITS
Może wtrącę swoje 3 gorsze Wink
W moich przypadkach oczekiwanie na odpowiedź z ITS Bad Arolsen wynosiło od 2 do 3 miesięcy. Wszystko zależy od tego szybkości przesyłania korespondencji pomiędzy jednostkami (Bad Arolsen <-> KL). Zakładam, że ITS nie posiada pełnych kopii archiwaliów, a jedynie część z nich i listy zatem o szczegóły dopytują już u źródeł.
Czyżewski_Bartłomiej - 24-12-2010 - 22:47
Temat postu: Re: Odpowiedż z ITS
Alan_Jakman napisał:
A można wiedzieć ile Pan czekał na odpowiedź?


Obecnie realizacja poszczególnych zgłoszeń trwa maksymalnie do 8 tygodni - a przynajmniej tak mnie Pani z polskiej sekcji w ITS, w trakcie telefonicznej rozmowy, zapewniała Smile
Marika - 31-07-2012 - 09:46
Temat postu: Bad Arolsen
Po 4 miesiącach otrzymalam odpowiedź z ITS w sprawie babci.

Babcia była na robotach przymusowych w Niemczech, ale nie ma jej na stronie www.straty.pl, mimo iż jest tam dziadek, który był na robotach w tej samej miejscowości.

Obecnie otrzymałam informację z Bad Arolsen, potwierdzającą fakt, iż była na robotach w tej samej miejscowości niedaleko Weimaru.

Jest tam też dopisek "przeniesiona do Buchenwaldu".

Czy może chodzić o KL Buchenwald, czy też po prostu o przeniesienie na roboty do wsi/miasteczka Buchenwald?

Wysłałam zapytanie do ITS, ale pewnie znów przyjdzie poczekać 4 miesiące Sad

Kasia
Haponiuk_Daniel - 04-08-2012 - 21:53
Temat postu: Bad Arolsen
Dostałem przedwczoraj odpowiedź. Liczyłem na więcej - dostałem tylko dwie kartki dot. zameldowania. Jednak nadal jedna sprawa jest niewyjaśniona. Wg. nich moja babcia została zamieszczona w policyjnym areszcie z 16-17 kwietnia 1943 (na jeden dzień), a następnego dnia została przeniesiona do więzienia w Stuttgarcie. Czy jest jakaś możliwość zdobycia informacji dot. pobytu w więzieniu i gdzie można je zdobyć?

Pozdrawiam

Daniel
jaklika - 05-08-2012 - 06:17
Temat postu:
Witam,

proszę się nie zrażać, nie zawsze trzeba długo czekać - ja na przykład dostałem odpowiedź po miesiącu. Z tego co wiem ITS przekazało informacje do IPN, ale w przypadku IPN trzeba wykazać pokrewieństwo w linii, a czas oczekiwania ok 1 roku...


Pozdrawiam
Artur
Bartos - 08-08-2012 - 18:30
Temat postu:
Witam,

wiem że temat był już wałkowany ale nie umiem dotrzeć do formularza kontaktowego z Bad Arolsen. Czy ktoś życzliwy mógłby podać link?
Mam zamiar wystosować email , na stronie znalazłem 2 adresy - który właściwy ?

Bartosz
Haponiuk_Daniel - 08-08-2012 - 18:48
Temat postu:
Witam,

Link do formularzu: http://www.its-arolsen.org/en/research_ ... index.html
E-mail: email @ its-arolsen.org

International Tracing Servie
Große Allee 5 - 9
34454 Bad Arolsen
Germany

Pozdrawiam

Daniel
s_szpilska - 03-09-2012 - 21:01
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Marika napisał:
Po 4 miesiącach otrzymalam odpowiedź z ITS w sprawie babci.

Babcia była na robotach przymusowych w Niemczech, ale nie ma jej na stronie www.straty.pl, mimo iż jest tam dziadek, który był na robotach w tej samej miejscowości.

Obecnie otrzymałam informację z Bad Arolsen, potwierdzającą fakt, iż była na robotach w tej samej miejscowości niedaleko Weimaru.

Jest tam też dopisek "przeniesiona do Buchenwaldu".

Czy może chodzić o KL Buchenwald, czy też po prostu o przeniesienie na roboty do wsi/miasteczka Buchenwald?

Wysłałam zapytanie do ITS, ale pewnie znów przyjdzie poczekać 4 miesiące Sad

Kasia


Witam!

Kasiu, czy dostałaś już odpowiedź z ITS, dotyczącą babci? U mnie okazało się, że dziadek podając miejsce skąd powrócił w 1945 roku podał właśnie Buchenwald. Nie wiem niestety czy KL Buchenwald czy tak ja piszesz Ty roboty w miejscowości Buchenwald.
Do tej pory dostawałam odpowiedzi, że na Jego temat brak wszelkich informacji. Zarówno z PCK jak i ITS. Piałam jeszcze do wielu innych instytucji niestety bez rezultatu. Teraz dopiero jakiś ślad i nie wiem co z tym śladem teraz zrobićSmile

Będę wdzięczna za odpowiedź.

Sylwia
Gransztof_Anna - 07-09-2012 - 10:29
Temat postu: Re: Bad Arolsen
s_szpilska napisał:
Marika napisał:
Po 4 miesiącach otrzymalam odpowiedź z ITS w sprawie babci.

Babcia była na robotach przymusowych w Niemczech, ale nie ma jej na stronie www.straty.pl, mimo iż jest tam dziadek, który był na robotach w tej samej miejscowości.
Obecnie otrzymałam informację z Bad Arolsen, potwierdzającą fakt, iż była na robotach w tej samej miejscowości niedaleko Weimaru.

Jest tam też dopisek &quot;przeniesiona do Buchenwaldu&quot;.

Czy może chodzić o KL Buchenwald, czy też po prostu o przeniesienie na roboty do wsi/miasteczka Buchenwald?
Wysłałam zapytanie do ITS, ale pewnie znów przyjdzie poczekać 4 miesiące Sad ...

... Kasiu, czy dostałaś już odpowiedź z ITS, dotyczącą babci? U mnie okazało się, że dziadek podając miejsce skąd powrócił w 1945 roku podał właśnie Buchenwald. Nie wiem niestety czy KL Buchenwald czy tak ja piszesz Ty roboty w miejscowości Buchenwald.
Do tej pory dostawałam odpowiedzi, że na Jego temat brak wszelkich informacji. Zarówno z PCK jak i ITS. Piałam jeszcze do wielu innych instytucji niestety bez rezultatu. Teraz dopiero jakiś ślad i nie wiem co z tym śladem teraz zrobićSmile ...

Witam,

proponuję napisać do KL Buchenwald: buchenwald (at) buchenwald.de

W przypadku mojego dziadka - z KL Buchenwald dostałam kserokopie innych dokumentów niż z ITS oraz dodatkowo kopię artykułów o podobozach Leipzig i Floessberg w których przebywał. Na odpowiedź czekałam 3 tygodnie.

Pozdrawiam serdecznie,
Anna
basiaps - 07-09-2012 - 18:29
Temat postu:
Ja czekałam 5 miesięcy. Niestety, nie dowiedziałam sie niczego innego niż to, co wyczytałam na stronie straty.pl.
Otrzymałam jedynie skan karty obozowej mojego pradziadka, sporządzonej dopiero po wojnie.
Na razie jest to jedyny ślad z czasów II wojny. Może kiedyś uda mi sie dotrzeć do innych informacji.

Pozdrawiam serdecznie,
Basia.
Marika - 07-09-2012 - 22:16
Temat postu: Re: Bad Arolsen
s_szpilska napisał:
Marika napisał:
Po 4 miesiącach otrzymalam odpowiedź z ITS w sprawie babci.

Babcia była na robotach przymusowych w Niemczech, ale nie ma jej na stronie www.straty.pl, mimo iż jest tam dziadek, który był na robotach w tej samej miejscowości.

Obecnie otrzymałam informację z Bad Arolsen, potwierdzającą fakt, iż była na robotach w tej samej miejscowości niedaleko Weimaru.
Jest tam też dopisek "przeniesiona do Buchenwaldu".

Czy może chodzić o KL Buchenwald, czy też po prostu o przeniesienie na roboty do wsi/miasteczka Buchenwald?
Wysłałam zapytanie do ITS, ale pewnie znów przyjdzie poczekać 4 miesiące Sad ...
... Kasiu, czy dostałaś już odpowiedź z ITS, dotyczącą babci? U mnie okazało się, że dziadek podając miejsce skąd powrócił w 1945 roku podał właśnie Buchenwald. Nie wiem niestety czy KL Buchenwald czy tak ja piszesz Ty roboty w miejscowości Buchenwald.
Do tej pory dostawałam odpowiedzi, że na Jego temat brak wszelkich informacji. Zarówno z PCK jak i ITS. Piałam jeszcze do wielu innych instytucji niestety bez rezultatu. Teraz dopiero jakiś ślad i nie wiem co z tym śladem teraz zrobićSmile

Tak, dostałam, tym razem nawet szybko - po niecałym miesiącu.
Niestety w dokumentach nie ma niczego poza tym, co podano mi wcześniej:
babcię przeniesiono do Buchenwaldu, ale nie wiadomo kiedy.
Nie wiadomo też, czy na roboty, czy do obozu.
ITS nie sądzi jednak, by był to obóz.
Napisz do nich, może o Twoim dziadku będzie akurat coś więcej.

Kasia
pawelt - 13-11-2012 - 12:31
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Witam,
jestem na etapie poszukiwań mojego pradziadka i znalazłem w www.straty.pl następujące informacje:
nazwisko BAŁUSZKO
imię MIKOŁAJ

INFORMACJE O PRZEŚLADOWANIACH

Źródło: Państwowe Muzeum na Majdanku
uwięziony
rodzaj uwięzienia obóz koncentracyjny
miejsce osadzenia MAJDANEK
Informacje dodatkowe Paczki: 16.07.1943-1.10.1943

oraz
DANE OSOBOWE

nazwisko Baluszko
imię Mikolaj
data urodzenia 1910-12-06
miejsce urodzenia Jadziw

INFORMACJE O PRZEŚLADOWANIACH

Źródło: Baza danych Międzynarodowej Służby Poszukiwań w Bad Arolsen, BUiAD IPN w Warszawie
uwięziony
rodzaj uwięzienia
miejsce osadzenia Esterwegen
numer 523/44
data śmierci 1944-06-01
miejsce końca to Zwickau/Sa.
Informacje dodatkowe Betrug
Źródło: Baza danych Międzynarodowej Służby Poszukiwań w Bad Arolsen, BUiAD IPN w Warszawie

Pisałem do Madanka i niestety nie posiadają żadnych dodatkowych informqacji od tych zawartych w bazie.
Czy oprócz pisania do BAD AROLSEN warto napisać do muzeów w powyższych obozów, macie może informacje na temat tych muzeów, mogą mieć jakieś dodatkowe informacje, zdarzyło się wam że w dokumentach Bad Arolsen były jakieś zdjęcia,
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Paweł
Bea - 13-11-2012 - 13:24
Temat postu: Re: Bad Arolsen
pawelt napisał:
(...) zdarzyło się wam że w dokumentach Bad Arolsen były jakieś zdjęcia (...)

zdarzyło
ale sprawa - w moim przypadku - nie dotyczyła więźnia obozu koncentracyjnego (bo raczej Niemcy takiej dokumentacji nie wykonywali, przecież nie uważali tych więźniów za ludzi...), tylko zaginionego żołnierza z kampanii wrześniowej i chodziło o potwierdzenie czy to on (ale bez skutecznie, bo nie było z czym tego zdjęcia porównać).

Co do informacji z obozu... moim zdaniem jest różnica między suchymi informacjami wypisanymi z dokumentów, a informacjami popartymi skanami z tychże dokumentów. Ja z ITS dostałam nie tylko potwierdzenie o śmierci wuja w obozie (Stutthof), ale też skan karty więźnia oraz dokument z wyjaśnieniem okoliczności aresztowania.
To czy pisać bezpośrednio do obozów - zależy wyłącznie od Ciebie. Powyżej w wątku masz przecież przytoczone argumenty, nie ma sensu przytaczać ich ponownie. To zależy czego dokładnie się spodziewasz i w jakim czasie chcesz to otrzymać...
Sroczyński_Włodzimierz - 13-11-2012 - 13:26
Temat postu:
wręcz odwrotnie
prawie każdy więzień (z założenia każdy) miał wykonywane zdjęcie w KL

piszę o więźniach -nie o transportach osób kierowanych od razu do zamordowania, czasem/czesto bez żadnej ewidencji, a o więźniach
pawelt - 13-11-2012 - 13:30
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Czy według Ciebie z danych umieszczonych powyżej powinienem dostać więcej informacji, dokumentów z ITS niż tych zawartych na www.straty.pl?

A mam jeszcze jedno pytanie, ponieważ mój pradziadek nazywał się Mikołaj Bałuszko lub Bałuszka, a baza straty.pl pokazała z ITS dokumenty na imię i nazwisko Mikolaj Baluszko, brak litery "Ł" czy możliwe jest że w takich dokumentach imiona i nazwiska są nie spolszczone? Nazwisko ogólnie z terenów Jaworowskich (Lwów).
Pozdrawiam
Paweł
JarekK - 14-11-2012 - 14:36
Temat postu: Re: Bad Arolsen
baza zawiera nazwiska tak jak odczytano je z dokumentów czyli wszystko zależało od zapisującego te nazwisko w danym dokumencie - jak był to obcokrajowiec to często nie mają polskich liter
Zofia_Gonet_Antoniszyn - 14-11-2012 - 16:45
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Witam! Ja również pisałam do Arolsen w 2 sprawach :
- Moja babcia, jej 2 córki i 2 wnuczki zostały wywiezione z Warszawa do Niemiec w sierpniu 1944 via Pruszków [wywózka mieszkańców Woli]. Dnia 13.04.2010 napisalam do ITS. Następnego dnia otrzymalam informację, że moje zapytanie do nich dotarło, a 12 maja 2010 pocztą otrzymalam 4 kartki dot. osadzenia w obozie pracy w Hannoverze oraz ubezpieczenia. Niby to mało, ale nie miałam żadnych informacji i nie mam możliwości ich uzyskania, bo nie żyje w rodzinie już nikt, kto mógłby cokolwiek wiedzieć.
- Mój wujek został internowany i osadzony w obozie jenieckim dla oficerów w Murnau Oflag VIIA. Dnia 08.12.2010 wysłałam aplikację do ITS. Niestety, 08 lutego 2011 r. wysłano odpowiedzieć, że "ubolewają, ale nie mogą udzielić mi pozytywnej odpowiedzi", gdyż dokumentacja jest niekompletna, bo ulegla zniszczeniu w czasie działań wojennych, jak i w okresie powojennym i nie stwierdzili żadnych informacje dot. mojego wujka.
Z różnych źrodel wiem, że obóz w Murnau wyzwolili Amerykanie i mam cichą nadzieję, że w jakichś archiwach amerykańskich być może są jakieś interesujące mnie dokumenty.
Może ktoś z Państwa wie gdzie należałoby szukać???

Pozdrawiam wszystkich interesujących się tymi tematami
ZosiaA
pawelt - 14-11-2012 - 17:19
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Pani Zofio,
a pisała Pani maila czy wypełniała ankietę zgłoszeniową i w jaki języku?
Pozdrawiam
Zofia_Gonet_Antoniszyn - 14-11-2012 - 17:26
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Wydaje mi się, że pisalam po polsku. Przypominam sobie, że zatelefonowano do mnie w sprawie potwierdzenia adresu i rozmowa też była po polsku
Pozdrawiam
pawelt - 15-11-2012 - 13:09
Temat postu: Re: Bad Arolsen
pawelt napisał:
...
jestem na etapie poszukiwań mojego pradziadka i znalazłem w www.straty.pl następujące informacje: ...
Źródło: Baza danych Międzynarodowej Służby Poszukiwań w Bad Arolsen, BUiAD IPN w Warszawie
uwięziony rodzaj uwięzienia
miejsce osadzenia Esterwegen
numer 523/44
data śmierci 1944-06-01
miejsce końca to Zwickau/Sa.
Informacje dodatkowe Betrug
Źródło: Baza danych Międzynarodowej Służby Poszukiwań w Bad Arolsen, BUiAD IPN w Warszawie ....


Co może się kryć pod słowem Betrug w Informacjach dodatkowych?
Proszę o pomoc
Grazyna_Gabi - 15-11-2012 - 13:46
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Pawelt,
Napisz do Bad Arolsen, otrzymasz kopie wszystkich dokumentow jakie sie zachowaly z miejsc gdzie przebywala ta osoba,
zapytaj tez o miejsce pochowku. Jak bedziesz to mial wowczas zadecydujesz czy warto jeszcze gdzies pukac.
"Informacje dodatkowe Betrug", pod tym slowem moze sie kryc wiele spraw, jak otrzymasz dokumenty z Bad Arolsen, wowczas moze bedziesz wiedzial o co chodzilo, dlaczego zostal aresztowany.
Moze o to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oszustwo
Pozdrawiam
Grazyna
pawelt - 20-11-2012 - 11:34
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Pani Grażyno, bardzo dziękuję za odpowiedź, czy orientuje się Pani gdzie chowane były osoby które zmarły w obozie Zwikau?

Czy wystarczy do Bad Arolsen napisać maila z opisem informacji odnośnie poszukiwanej osoby w języku polskim?
Uwzględniają taką formę komunikacji czy należy wypełniać te kwestionariusze?
Czy po napisaniu maila dostaje się potwierdzenie nadania toku sprawie?
Pozdrawiam
Paweł
basiaps - 20-11-2012 - 12:19
Temat postu:
Możesz do nich napisać zwykłego maila.
Ja długo zwlekałam z napisaniem, ale nie wypełniałam wniosku tylko napisałam swoimi słowami po polsku. Podałam kogo szukam wraz ze wszystkimi informacjami, jakie mam na temat osoby szukanej. Po kilku dniach pocztą tradycyjną otrzymałam odpowiedź pisaną po polsku, że przyjęli moją prośbę i rozpoczęli poszukiwania.
Nie czekaj, tylko pisz. Jeśli będą chcieli od Ciebie więcej szczegółów, to się z Tobą skontaktują.
Nie zapomnij podać swojego adresu domowego, ewntualnie nr telefonu.

Życzę powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie,
Basia.
pawelt - 23-11-2012 - 15:08
Temat postu:
Witam,
przed momentem dostałem pocztą wiadomość z Bad Arolsen że z miłą chęcią zajmą się sprawą mojego pradziadka Smile ciekawe ile będą gromadzić informacje...Jestem bardzo ciekaw rezultatów.
Pozdrawiam
Paweł
pawelt - 27-03-2013 - 16:42
Temat postu:
Witam,
bardzo długo czekam na odpowiedź z Bad Arolsen, czy po już dobre 3,5 miesiąca i nie dostałem żadnej informacji z tym związanej, czy mieliście podobne sytuacje?
Pozdrawiam Wszystkich po długim okresie nie odzywania się
Paweł
Marynicz_Marcin - 27-03-2013 - 17:25
Temat postu:
Myślę, że niedługo powinna być odpowiedź. Okres oczekiwania do najkrotszych nie należy, ale warto czekać . Tym bardziej, że przeprowadzają kwerendy za darmo i ewentualne kserokopie przesyłają również bez opłat Smile
pawelt - 29-04-2013 - 16:16
Temat postu:
Witam Wszystkich,
w listopadzie ubiegłego roku napisałem do Bad Arolsen w związku z moim pradziadkiem którego znalazłem na www.straty.pl pod imieniem i nazwiskiem Mikołaj Bałuszko, który zaginął na przełomie 1942-43 roku. Dzisiaj dostałem list w którym jest napisane że to niestety nie chodzi o mojego pradziadka. Sprawa dość dziwna ponieważ na stronie straty.pl są następujące dane jak poniżej:
Imię, nazwisko i data urodzenia się zgadza natomiast pradziadek urodził się w Jażowie Nowym a nie ma takiej miejscowości jak Jadziw i nie było a sami mieliśmy problem z odczytaniem z księgi kościelnej nazwy miejscowości. Czy możliwe jest aby w Bad Arolsen się pomylili? Czy ktoś z Państwa miał podobny przypadek?

nazwisko Baluszko
imię Mikolaj
data urodzenia 1910-12-06
miejsce urodzenia Jadziw

INFORMACJE O PRZEŚLADOWANIACH

Źródło: Baza danych Międzynarodowej Służby Poszukiwań w Bad Arolsen, BUiAD IPN w Warszawie
uwięziony
rodzaj uwięzienia
miejsce osadzenia Esterwegen
numer 523/44
data śmierci 1944-06-01
miejsce końca to Zwickau/Sa.
Informacje dodatkowe Betrug
Grazyna_Gabi - 29-04-2013 - 21:40
Temat postu:
Bardzo mozliwe, ze archiwum w Bad Arolsen nie odnalazlo tej osoby.
Nalezalo powolac sie na dane ze strony straty.pl, podajac numer wieznia i miejscowosci w ktorych byl uwieziony.
W Zwickau byl oboz zewnetrzny podlegajacy pod KZ Flossenbürg,
jak podaja na stronie muzeum, w ksiedze zgonow maja tylko 280 osob,
niestety brak wykazu imiennego do wgladu online.
http://www.gedenkstaette-flossenbuerg.d ... i1[id]=080
Jesli jestes pewien, ze chodzi o Twojego dziadka, jesli masz Jego akt urodzenia z dokladna data urodzenia, to moze napisz jeszcze do muzeum.Adres znajdziesz w linku.

Informacje dodatkowe Betrug? - chodzi o oszustwo.

Dodatkowo Esterwegen
http://www.gedenkstaette-esterwegen.de/ ... dd76b62bbb


Mikolaj Bałuszko urodzony w Jażowie Nowym - osoby o takim nazwisku,
urodzone w tej samej miejscowosci sa wsrod poleglych w wykazach rosyjskich.
Poz. 15. Baluszko Andrzej s. Michala
http://obd-memorial.ru/Image2/filterima ... dffcb53e17
Poz. 3. Baluszko Stefan s. Teodora
http://obd-memorial.ru/Image2/filterima ... 5bd7d0c974
Poz. 242. Baluszko Grzegorz s. Eliasza? (Ilicza)
http://obd-memorial.ru/Image2/filterima ... 2d0c40780d
Jest jeszcze:
Jakub urodzony w rejonie jaworowskim,
Grzegorz(Grigorij) s. Wasyla ur. Lwow
i inni..............
http://obd-memorial.ru/flash-memorial.html

Pozdrawiam
Grazyna
pawelt - 29-04-2013 - 22:44
Temat postu:
Witam,
właśnie nie wiem czy nie popełniłem błędu podając tylko imię, nazwisko, datę urodzenia a dodałem informację że znalazłem takie informacje na stronie www.straty.pl, aktu urodzenia nie mam bo nie mogę go zlokalizować gdzie mogę go poszukać i tutaj proszę o jakieś wskazówki natomiast z aktu ślubu wynika że urodził się 6-12-1910r. w Jażowie Nowym syn Eliasza i Katarzyny. Tracę pomału nadzieję że uda mi się odnaleźć losy pradziadka a mam przeczucie że te informacje z Bad Arolsen mogą dotyczyć niego.
Co mam w tym przypadku zrobić, co napisać aby faktycznie pozwoli mi na wgląd do tych dokumentów, tyle czasu czekałem i nic...
Pani Grażyno rozumiem że mam napisać do tych dwóch obozów czy tak na podane linki:
http://www.gedenkstaette-flossenbuerg.d ... i1[id]=080
http://www.gedenkstaette-esterwegen.de/ ... dd76b62bbb

Pani Grażyno,
na straty.pl istnieje informacja że te informacje odnośnie poszukiwanej przeze mnie osoby znajdują się w Bad Arolsen i w IPN, więc raczej nie możliwe żeby nie znaleźli o tej osobie informacji bo sami przecież musieli tę osobę wciągnąć w rejestr i posiadać na jej temat informacje.
Pozdrawiam
Paweł
Grazyna_Gabi - 30-04-2013 - 21:13
Temat postu:
Pawel,
Bad Arolsen byc moze odnalazl te osobe ale z jakis powodow nie chce calosci ujawnic.
W takim razie zacznij od IPN-u, moze informacje znajdujace sie u nich pozwola na upewnienie
sie czy osoba ta jest Twoim pradziadkiem czy tez kims innym.
Dziwnie okreslono dodatkowe informacje w stratach.pl, dlaczego wpisano slowo niemieckie- Betrug?,
dlaczego nie zostalo przetlumaczone na j.polski?

Baluszko Mikolaj byl osadzony w obozach Esterwegen i Zwickau stad te dwa linki do obu miejscowosci.

Pozdrawiam
Grazyna
pawelt - 30-04-2013 - 22:27
Temat postu:
Witam,
dziwna sprawa, na jakiej podstawie w Bad Arolsen stwierdzili że nie chodzi o mojego pradziadka, to mnie zastanawia...???podałem imię nazwisko, datę urodzenia i miejscowość urodzenia z opisem że nie ma i nie było takiej miejscowości najprawdopodobnie chodzi o Jarzów a nie Jadziw co z resztą ktoś mógł pomylić nazwę miejscowości wraz z krótkim opisem jakie były losy pradziadka które opowiedziała mi moja babcia. Dlaczego nie chcą wydać tych dokuemntów, coś ukrywają, tajne dokumenty?
Pani Grażyno,
czy do tych obozów mogę napisać w języku angielskim czy tylko po niemiecku i czy faktycznie jest szansa że wydzadzą mi stosowne dokumenty? Co musi być w tych dokumentach że nie chcą ich udostępnić, dodam że posiadam dwa zdjęcia pradziadka, czy to może się przydać?
Pozdrawiam
Paweł
Grazyna_Gabi - 01-05-2013 - 08:27
Temat postu:
pawelt napisał:

czy do tych obozów mogę napisać w języku angielskim czy tylko po niemiecku i czy faktycznie jest szansa że wydzadzą mi stosowne dokumenty?


Oczywiscie, mozesz pisac po angielsku. Jaka jest szansa? nie wiem, probuj.

Grazyna
pawelt - 05-05-2013 - 23:55
Temat postu:
Pani Grażyno,
może mi pani napisać jak szukać na stronie http://obd-memorial.ru/flash-memorial.html ? Jak napisać nazwisko Bałuszko po rosyjsku:
БАЛУШКА ? i jak po rosyjsku będzie miejscowość jażów nowy i gdzie wpisać miejscowość?
Gdzie szukać aktu urodzenia pradziadka? Wiem że urodził się w Jażowie Nowym powiat Jaworowski w 1910r.
Pozdrawiam
Paweł
Grazyna_Gabi - 06-05-2013 - 15:10
Temat postu:
Kliknac na > Расширенный поиск > wkleic : Балушк* Яворовский р-н - to znaczy ( Bałuszk* jaworowski rejon) > искать
(szukac) otrzymasz rekordow 5 ( 2 razy ujeta ta sama osoba ale inne dokumenty) i nazwisko w formie Bałuszko i Bałuszka.
Яжив-Новый (Jazow Nowy), Язнов-Новый (Jazow Nowy), Залужье (Zaluze) - trzy rozne zapisy tej samej
miejscowosci, Zaluze to jakas kolonia przynalezaca do tej miejscowosci.
Wyszukiwarka czasami szwankuje, w poprzednim poscie zalaczylam skany wymienionych osob ale widze, ze otwiera sie
tylko jeden z nich. Moze za jakis czas bedzie dzialala prawidlowo. Oczywiscie Mikolaja tam nie ma ale zapewne jego krewni.

Jażów Nowy to obecnie Nowy Jar (Новый Яр)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ja%C5%BC%C3%B3w_Nowy
http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9D%D0% ... 0%AF%D1%80
Do poczytania o Jazowie w:
http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geogra ... om_III/541
Wyglada na to, ze te wioske zwano Jażów Nowy jak i Jazów no teraz
to juz Nowy Jar.

Grazyna
algaa - 06-05-2013 - 16:25
Temat postu:
Witam ,

Otrzymałam dokumenty z Bad Arolsen czekalam na nie 5 miesiecy ,ale waro było.

Pozdr Agnieszka.
88lonia88 - 18-06-2013 - 13:42
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
Witam potrzebuję wskazówki. Złożyłam eklektronicznie wniosek do Bad Arolsen o poszukiwanie 3 osób z rodziny, ile czeka sie na odpowiedź? Wyslałam również drugi wniosek bo okazało sie że brat mojej babci przebywając w KL Neuengamme posiadal zegarek, ktory jest do zwrotu. Ja oprocz mojego ojca jestem najbliższą jego rodziną, co musiałabym zalatwić aby ubiegać się o zwrot?
Asia2607 - 18-06-2013 - 19:54
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
Witam, ja czekałam pół roku na odpowiedź. Przyszła pocztą i były również informacje gdzie jeszcze mogę szukać innych danych dotyczących mojej rodziny. Jeśli chodzi o zwrot zegarka to z tego co się orientuję musisz udokumentować pokrewieństwo i to, że inni zainteresowani już nie żyją.
pozdrawiam
Asia
Haponiuk_Daniel - 19-06-2013 - 00:34
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
Ja na odpowiedź ostatnim razem czekałem 2 miesiące, a teraz czekam już 2,5 miesiąca Smile

Pozdrawiam

Daniel
algaa - 19-06-2013 - 10:29
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
Witam

Ja czekałam 7 mc ,dostałam tylko dokumenty niestety jednak nie dostałam żadnych pamiątek nie wiem czy ich nie było czy nalezy jeszcze raz złozyć wniosek?

Pozdr Agnieszka.
Stanisław_Sawkiewicz - 19-06-2013 - 12:14
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
Przyznam się, że mnie to zainteresowało. Owszem mam informacje z obozów o pobycie tam mych krewnych, choć trudno tu mówić o pobycie. Ale po raz pierwszy spotkałem się z informacją o możliwości odebrania "pozostawionych" tam pamiątek po naszych bliskich.
Czy istnieje jakaś specjalna procedura pozyskania takich informacji? Mnie żaden z obozów nie informował, że coś takiego w ogóle istnieje. Wydawało mi się, że przedmioty tam zgromadzone nie podlegają zwrotowi. Trochę to dziwne ...
Stanisław_Sawkiewicz - 20-06-2013 - 10:27
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
Przejrzałem korespondencję w tej sprawie. Nigdzie nie ma wzmianki o jakichkolwiek "pamiątkach" z obozów. Wszystkie szczątki oglądane przeze mnie w obozach traktowane są jak relikwie. Myślę tu o pozostałych po zmarłych takich przedmiotów jak walizki czy buty. Dziwne ...
Sułkowski_Jacek - 20-06-2013 - 12:41
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
Witam
W listopadzie złożyłem wniosek do ITS dotyczacy informacji o moim dziadku, zmarłym w KL Neuen Gamme. Dopiero teraz w czerwcu - otrzymałem informacje potwierdzającą datę zgonu oraz informację o przechowywanych po nim pamiątkach: zegarek, spinka, łańcuszek. Dołączona była koperta zwrotna i formularz dotyczący zwrotu w/w przedmiotów.
pozdr
Jacek
Marta_Błażejowska - 26-06-2013 - 11:59
Temat postu:
Dzień dobry!
Dostałam odpowiedź z BA po 7 miesiącach.
na temat dziadka: " od 1941 roku do listopada 1942 roku zameldowany w Wulfen, pracodawca Eberius"
na temat babci: "od 25 sierpnia 1944 do 28 listopada 1944 leczona w szpitalu w Leuben, diagnoza: anemia, miejsce zamieszkania Dresden"

to wszystko i powiem szczerze jestem lekko zawiedziona, że tak mało. Nie wiem czy pisać do nich raz jeszcze z zapytaniem czy to wszystko co posiadają ( chociaż zakładam że raczej tak ).
Co wy na to?

Próbowałam też znaleźć info na temat tego pracodawcy "Eberius", ale mam problem bo masę stron wyskakuje w niemieckim. Może ktoś coś pomoże?
adam.nojszewski - 26-06-2013 - 14:05
Temat postu:
Eberius to nazwisko, w Wulfen google znajduje takie osoby.
Sułkowski_Jacek - 09-07-2013 - 19:22
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
17 czerwca wysłąłem pocztą i mailem formularz dotyczący zwrotu pamiątek a 9 lipca otrzymałem przesyłkę kurierską z w/w.
pozdr
Jacek
Magdalena_Skonieczka - 09-07-2013 - 21:13
Temat postu: Odzyskanie pamiątek z obozu koncentracyjnego.
Witam,a gdzie można się dowiedzieć czy moi przodkowie byli w obozie,tzn wiem że dziadek był na pracach przymusowych i tylko otarł się o obóz,Czy w takim wypadku też można gdzieś napisać by uzyskać więcej informacji?

Pozdrawiam Magdalena
Haponiuk_Daniel - 09-07-2013 - 21:41
Temat postu:
Magdaleno!

Zachęcam do sprawdzenia strony http://www.straty.pl/ oraz jak to coś pomoże lub nie o skontaktowanie się z Archiwum w Bad Arolsen.

Pozdrawiam

Daniel
Magdalena_Skonieczka - 09-07-2013 - 21:45
Temat postu:
W jakim języku pisać do nich?Ja mam nawet jakieś dokumenty po dziadku ,ale może uzyskała bym więcej wiadomości.
Kaniowski - 24-07-2013 - 15:55
Temat postu: Poszukiwania cioci-Australia PCK
Witam

Mam problem z pck. A mianowicie zgłosiłem poszukiwanie cioci, wywiezionej na roboty przymusowe do Niemiec, tam po wojnie wyszła za mąż i wyjechała do Australii.

Dzisiaj dostałem odpowiedź z pck, że nie mają żadnych dokumentów dot. cioci. Jestem zdziwiony, gdyż po wojnie w latach 50 pck odnalazło tą ciocię właśnie w Australii, ale kontakt się urwał.

Proszę o pomoc

Kacper
Tomek_Wojtaszek - 24-07-2013 - 23:55
Temat postu:
Witam,

miałem podobny problem z moim stryjecznym dziadkiem, który w dwudziestoleciu międzywojennym wyjechał do Argentyny i zmarł (zginął?) około roku 1940 (nie ma pewności, że w Argentynie). Również był (na zlecenie braci zaginionego) poszukiwany przez PCK (kilkadziesiąt lat temu) i również jakieś konkretne dane zostały udostępnione. Niestety, tamta korespondencja w rodzinie się nie zachowała, a odpowiedź na "druk poszukiwawczy", przesłany przeze mnie około 3 lata temu, była odpowiedź analogiczna, jak u Pana - "brak dokumentów, brak danych".

Może faktycznie archiwizowanie milionów zleceń (próśb), zrealizowanych przez PCK nie ma sensu?...


Pozdrawiam

(-) Tomek Wojtaszek
Marynicz_Marcin - 25-07-2013 - 00:02
Temat postu:
A ja z kolei miałem odwrotny przypadek.
Mój pradziadek i jego brat byli poszukiwani przez PCK w latach 60. XX wieku.
Poszukiwał ich brat cioteczny. W formularzu wpisał, że ostatni raz widział ich w 1939 (lub 1938) - nie jestem pewien w 100%, ale na pewno któryś z tych roczników jest prawidłowy.
Otóż ówczesne poszukiwania nic nie dały, chociaż jeden z poszukiwanych żył i mieszkał w Polsce, zaś mój pradziadek w momencie, kiedy miał być widziany po raz ostatni, nie żył od kilku lat !

W kwietniu zeszłego roku wysłałem druk poszukiwawczy. We wrześniu otrzymałem info, że pradziadek był poszukiwany, ale wówczas bezskutecznie, ale PCK poczyniło pewne kroki, o których poinformują mnie w dalszej korespondencji i w ten oto sposób w styczniu dostałem od nich list, w którym dowiedziałem się, kiedy pradziadek zszedł z tego świata..
Jurek_Plieth - 25-07-2013 - 08:11
Temat postu: Re: Problem z PCK
Kaniowski napisał:
Witam

Mam problem z pck. A mianowicie zgłosiłem poszukiwanie cioci, wywiezionej na roboty przymusowe do Niemiec, tam po wojnie wyszła za mąż i wyjechała do Australii.

Dzisiaj dostałem odpowiedź z pck, że nie mają żadnych dokumentów dot. cioci. Jestem zdziwiony, gdyż po wojnie w latach 50 pck odnalazło tą ciocię właśnie w Australii, ale kontakt się urwał.

Proszę o pomoc

Kacper

Zgaduję, że nie dygitalizowano korespondencji z lat 50-tych. Czemu nietrudno się dziwić!
Kaniowski - 25-07-2013 - 09:36
Temat postu: Poszukiwania cioci-Australia
To jest dłuższa historia. Ale na pewno została odnaleziona. Niestety nie mam się kogo zapytać o listy itp bo nie żyją osoby, które poszukiwały cioci.
monikab - 25-07-2013 - 10:46
Temat postu:
Cześć Kacper
A jak nazywała się ciocia?
Mogę poszukać w archiwum w Canberze. Jeśli chcesz to prześlij wiadomość na pw.

Monika
Czerkawska_Ewa - 25-07-2013 - 12:31
Temat postu:
Ostatnio szukam mojego zaginionego wuja wywiezionego na roboty przymusowe za pośrednictwem International Tracing Centre w Bad Arolsen:

http://www.its-arolsen.org/de/startseite/index.html
Kaniowski - 27-07-2013 - 22:52
Temat postu:
Wczoraj byłem u dziadków i podczas rozmowy zaproponowano mi przejrzenie pamiątek po pradziadkach. Warto było, znalazłem około 100 zdjęć. Jedno dotyczy tej sprawy. Ciocia lub jej koleżanka przysłała je w 1948r. Na odwrocie jest napisane:"Pamiątka z Lud(dalej nie mogę odczytać, chyba Ludwigsburg) z obozu sikorskiego z Panią Kubiak (lub Kubik) Krystyną (to by była moja poszukiwana ciocia) kwiecień 1948r."


Teraz proszę o jakąś poradę. Czy pisać do Bad Arolsen, czy gdzieś indziej by się to znalazło.

Dziękuję i pozdrawiam
Kacper
Marynicz_Marcin - 27-07-2013 - 23:50
Temat postu:
Raczej do PCK Smile
Kaniowski - 29-07-2013 - 01:37
Temat postu:
Co do PCK to dostałem odpowiedź, że nie mają takiej osoby w bazie. Myślę by napisać do archiwum w tym Ludwigsburgu i Bad Arolsen

Kacper
pawelt - 01-08-2013 - 16:08
Temat postu:
[quote="Grazyna_Gabi"]Bardzo mozliwe, ze archiwum w Bad Arolsen nie odnalazlo tej osoby.
Nalezalo powolac sie na dane ze strony straty.pl, podajac numer wieznia i miejscowosci w ktorych byl uwieziony.
W Zwickau byl oboz zewnetrzny podlegajacy pod KZ Flossenbürg,
jak podaja na stronie muzeum, w ksiedze zgonow maja tylko 280 osob,
niestety brak wykazu imiennego do wgladu online.
http://www.gedenkstaette-flossenbuerg.d ... i1[id]=080
Jesli jestes pewien, ze chodzi o Twojego dziadka, jesli masz Jego akt urodzenia z dokladna data urodzenia, to moze napisz jeszcze do muzeum.Adres znajdziesz w linku.

Informacje dodatkowe Betrug? - chodzi o oszustwo.

Dodatkowo Esterwegen
http://www.gedenkstaette-esterwegen.de/ ... dd76b62bbb




Pani Grażyno,
napisałem do tych dwóch obozów i dostałem narazie odpowiedź z KZ Flossenbürg, któremu podlegał jako obóz zewnętrzny obóz w Zwickau że nie mają w spisie osoby o takich personaliach momimo tego że na www.straty.pl jest informacja że zginął w Zwickau/SA( wycinek ze strony w powyższych postach). Dodatkowo osoba z archiwum napisała że prawdopodobnie mój pradziadek nie przebywał w tym obozie bo obóz w Zwickau był utworzony w sierpniu/wrześniu 1944r. a mój pradziadek zmarł 1 czerwca 1944r. Napisali że możliwe że chodzi o obóz pracy Zwickau albo o więzienie w Zwickau, ale nie mogę znaleźć żadnych informacji o tym obozie ani wiezieniu, czy wychodzi na to że w Zwickau był obóz koncentracyjny podlegający pod Flossenbürg i osobno obóz pracy ? Nigdzie nie natrafiłem na taką informację. Proszę o pomoc jak tą sprawę rozwiązać i gdzie uderzyć dalej.
Pozdrawiam
Pawel
Kaniowski - 02-08-2013 - 10:02
Temat postu:
Witam

Napisałem niedawno e-maila do Bad Arolsen na adres: email@its-arolsen.org. Teraz takie pytanie czy powinienem wypełnić jeszcze ten formularz?
pawelt - 02-08-2013 - 10:45
Temat postu:
Kaniowski napisał:
Witam

Napisałem niedawno e-maila do Bad Arolsen na adres: email@its-arolsen.org. Teraz takie pytanie czy powinienem wypełnić jeszcze ten formularz?


Witam,
nie musisz wypełniać formularza, za jakiś czas przyjdzie Ci pocztą potwierdzenie o przyjęciu maila i podjęcia tematu przez Bad Arolsen.
Pozdrawiam
Paweł
Grazyna_Gabi - 03-08-2013 - 21:52
Temat postu:
pawelt napisał:

Napisali że możliwe że chodzi o obóz pracy Zwickau albo o więzienie w Zwickau, ale nie mogę znaleźć żadnych informacji o tym obozie ani wiezieniu, czy wychodzi na to że w Zwickau był obóz koncentracyjny podlegający pod Flossenbürg i osobno obóz pracy ? Nigdzie nie natrafiłem na taką informację. Proszę o pomoc jak tą sprawę rozwiązać i gdzie uderzyć dalej.

Zgadza sie, byl oboz pracy i wiezienie w Zwickau ale w sieci na ich temat
bardzo malo informacji. Mozliwe, ze byl w wiezieniu, w dodatkowych informacjach stoi slowo "oszustwo".
Arbeitserziehungslager- oboz pracy, podlegajacy pod Gestapo, w Zwikau
wymienia sie zaklady naprawcze samolotow Basser KG, w ktorych to pracowali wiezniowie z tego typu obozow.
http://de.wikipedia.org/wiki/Arbeitserziehungslager
W ponizszym linku pisza, ze komanda z wiezienia i aresztu sledczego
z Zwickau pracowaly w roznych firmach budowlanych.
http://www.bundesarchiv.de/zwangsarbeit ... =100000942
Rozniez tu mozna znalesc sporo informacji o obozach z tej miejscowosci,
Band 2
http://www.bpb.de/shop/buecher/einzelpu ... mus-band-i
Gdzies wyczytalam, ze z tych obozow pochowano ponad 400 osob w bezimiennych grobach.
Gdzie moze byc dokumentacja? jesli archiwum w Bad Arolsen do niej nie dotarlo?, moze w bundesarchiv.de
http://www.bundesarchiv.de/zwangsarbeit ... .php?tab=4

http://books.google.de/books?id=DLxwkQq ... mp;f=false
http://www.zwickau-navigator.de/chronik ... onik13.htm

Grazyna
Mardofel_Anna - 24-08-2013 - 10:21
Temat postu: Bad Arolsen prośba o opinię
Witajcie,
Nie wiem odz czego zacząć. Wczoraj otrzymałam z Bad Arolsen cudowną informaxcję o odnalezieniu rodziny Stanisława Pietrzaka, którego moja rodzina poszukuje od ponad 60 lat. Udalo mi się skontaktować z jego synem w Kanadzie. I okazalo sie, że jego ojciec urodził się w innym miejscu Polski rok później;-(
Chciałabym zapytać o Wasze doświadczenia z International Tracing Services. Czyinformacje które otzrymałam są sprawdzone? Nie wiem co mam mysleć o tym całym zamieszaniu.
Ania Mardofel
pomponik - 24-08-2013 - 11:08
Temat postu: Bad Arolsen prośba o opinię
Witaj Ania,

Narpierw bym przeszukala akta urodzin Stanislawa w miejscu i z daty ktore bylo ci podane przez jego syna. A to co Bad Rolson ci podalo to napewno oni podali to co oni mieli zapisane w czasie aresztu Stanislawa. Moj tatus prawie przez cale zycie myslal ze sie urodzil w 1920, a krotko przed swoja emerytura musial pokazac komus (jus nie pametam do czego akt urodzenia byl poczebny) akt urodzenia. Wyobraz sobie tatusia mine jak odczymal wiadomosc z polski (bo mieszkal w anli) ze bedzie musial pracowac rok dluzej niz myslal zanim mog sie starac o emeryture.

Pozdrawiam, pomponik
Mardofel_Anna - 24-08-2013 - 11:22
Temat postu: Bad Arolsen prośba o opinię
pomponik napisał:
Witaj Ania,

Narpierw bym przeszukala akta urodzin Stanislawa w miejscu i z daty ktore bylo ci podane przez jego syna. A to co Bad Rolson ci podalo to napewno oni podali to co oni mieli zapisane w czasie aresztu Stanislawa. Moj tatus prawie przez cale zycie myslal ze sie urodzil w 1920, a krotko przed swoja emerytura musial pokazac komus (jus nie pametam do czego akt urodzenia byl poczebny) akt urodzenia. Wyobraz sobie tatusia mine jak odczymal wiadomosc z polski (bo mieszkal w anli) ze bedzie musial pracowac rok dluzej niz myslal zanim mog sie starac o emeryture.

Pozdrawiam, pomponik
Witaj,

Dziekuję za szybką reakcję. Akt urodzenia był sporzadzony w miejscu urodzenia czyli w Polcse. Dane z Bad Aorsen się zgadzają. Problem w tym że odnaleziono syna, który twierdzi, że jego ojciec urodził sie rok później w zupełnien innym miejscu w Polsce.Skad taka rozbieżnosć?

Witam jeszcze raz,
Do tej pory wiedzieliśmy tyle:Stanisław Pietrzak urodzony 17.08.1916 w Wojewodzy, gm. Bielawy, woj. łódzkie syn Franciszki i Pawła. Był on żołnierzem Armii Andersa.Przebywał w obozie w Niwmczech Po wojnie nie wrócił do domu lecz wyemigrował do Kanady. Do 1949 r. przychodziła od niego korespondencja.Później kontakt z nim urwal się.
Wczoraj z ITS otrzymalismy potwierdzenie tych faktów:
W zasobach Archiwum MBP zostały odnalezione następujące informacje:
Nazwisko: PIETRZAK imię: Stanislaw
data urodzenia: 17 sierpnia 1916r. miejsce urodzenia: brak
Informacje dot. czasu i miejsc pobytu po okresie nazistowskiej dyktatury
od dnia 8 maja 1945r.:
narodowość: polska
w dn. 24.10.47r. rejestracja w obozie DP-Lager
(miejscowość nie podana)
dalsze informacje: „Kanada 31.5.48r.“
zbiór akt: 0.1, Doc.ID. 46229598
oraz info, że Czerwony Krzyż w Kanadzie odnalazł syna (podali adres), który stwierdził, że ojciec nie zyje. Skontaktowałam się z synem i okazalo się, że jego ojciec Stanisław Pietrzak urodził się w 1917 w Lublinie. Jego droga powojenna była identyczna- czyli obóz w Niemczech i potem Kanada. Nie wiem na ile informacje z ITS oraz Kanadyjskiego Czerwonego Krzyża można uważać za prawdziwe.

Pozdrawiam Ania
Marynicz_Marcin - 24-08-2013 - 13:20
Temat postu: Bad Arolsen prośba o opinię
Aniu,
poproś tego syna, aby przesłał Ci kopie metryk świadczące o innym miejscu urodzenia.
jart - 24-08-2013 - 13:58
Temat postu: Bad Arolsen prośba o opinię cd
Przestrzegałbym przed uznawaniem informacji z Bad Arlosen za luźno związane z rzeczywistością - tylko dlatego że coś w nich nam nie pasuje. Trzeba pamiętać że oni udzielają ich nie "na gębę" tylko na podstawie zachowanej dokumentacji. Oczywiście pozostaje pytanie - jak dokładnie została ona sporządzona, co z kolei jest funkcją zgodności z rzeczywistością danych wejściowych (inaczej - jeśli Stanisław zapytany podał niewłaściwe dane - celowo lub przypadkowo, z N różnych powodów - to tak w niej zapisano).

Ja założyłbym że Bad Arlosen podaje ścisłe i zgodne z prawdą informacje. Biorąc to pod uwagę, możliwości są dwie:
1. Syn się myli
2. Chodzi o dwie różne osoby (duża znieżność, ale to się zdaża)

Weryfikowałbym tak:

- wyciągnał jak najwięcej danych od syna (data i miejsce urodzenia, rodzice, inne)
- tak jak już radzili inni - poprosiłbym syna o jakiś dokument potwierdzający daty, miejsca i osoby (rodzice; metryka najlepsza, ale inny w którym występują te dane również by nie zaszkodził, może prawo jazdy, może warto sprawdzić jak jest w Kanadzie z ubezpieczeniem)
- spróbowałbym sam poszukać metryki narodzenia/chrztu w USC w Lublinie
- sprawdziłbym biuro emigracyjne? (nie wiem jak, ale pewnie to możliwe)
- można próbować przez ambasadę polską w Kanadzie, ale opłaty konsularne nie są niskie, no i trzeba by sprawę przedstawić w odpowiedni sposób - genealogią to się raczej nie zajmują (już prędzej chyba pod jakiś spadek albo coś takiego)
- ważna rzecz: archiwa wojskowe (CAW - ale tam do końca 2014 remont, może inne)

Trzeba zebrać jak najszerszy materiał i porównać - w jakiej części jest zgodny z obydwaoma hipotezami - to da jakiś pogląd na sprawę. No chyba że trafisz na dokument który wyjaśni wszystko "za jednym pociągnięciem pióra".

Napewno inni będą mieli więcej pomysłów.

P.S.
Mój Ojciec urodził się faktycznie w czerwcu 1947, w D.O i innych dokumentach ma wpisane że w lipcu 1948, w dodatku pod innym imieniem. Sam pamiętał że jego rodzice wspominali o tej różnicy, w dodatku jego rodzeństwo często zwraca się do niego "drugim imieniem" (nie tym które ma w dokumentach). Sytuację wyjaśniły akta zgromadzone w kopertach dowodowych jego rodziców - ot, nie wiadomo dlaczego, przychodzi rok 1960 - przed którym jest zawsze zapisywany ur 1947 imię Jan, a po którym zawsze figuruje jako ur. 1948 Stanisław. Chodzi o tą samą osobę, nawet gdyby nikt tego nie pamiętał, to poświadczają to akta kościelne (luźny dopisek w księgach: "Jan zapisany w roku 1947 i Stanisław z 1948 to ta sama osoba - podpis proboszcza".

Roczna różnica w dacie urodzenia + inne niespodzianki (imię) - to nic niezwykłego. Trzeba pamiętać o realiach drugiej połowy lat 40 (po wojnie, duża część akt i dokumentacji zniszczona, odtwarzano nie rzadko z tego co kto sam zainteresowany zeznał - znam przypadek kobiety która odjęła sobie 10 lat - płakała później w związku z emeryturą).
pomponik - 24-08-2013 - 14:44
Temat postu: Bad Arolsen prośba o opinię
Witaj Annia,

Niestety otwarzylas dwa posty o tym samym temavce. Moze moderator by mog jej polaczyc?

Annia, tak jak w drugim watktu ci doradzono, pozbieraj jak najwiece dokumentow, informaci (np akta Urodzin/Malzentsw/Zognow) stanislawa rodzicow i dziadkow. Nastepnie napis list do Institutu Sikorskiego o jakie kolwiek informacje oni moga miec o Stanislawie.. Najpiew trzba napisac o informacje na ten adres/email:

Polish Records.
Royal Navy and Army:
Polish Correspondence Section
Room 28B
RAF Northolt
West end Road
Ruislip
Middlesex
HA4 6NG
Email: polishasstdisoff () northolt.raf.mod.uk
Email: polishdisoff () northolt.raf.mod.uk

A po odczymaniu informaci z kontaktuj sie z Institutem sikorskim pod tym adresem: http://www.pism.co.uk/index_pl.htm

Pozdrawiam pomponik
Mardofel_Anna - 24-08-2013 - 20:54
Temat postu: Bad Arolsen prośba o opinię
dzieki za podpowiedz. Tak zrobię. Trochę jestem zdezorientowana;-((
Dzięki za bardzo cenne podopwiedzi. Już wczoraj w rozmowie próbowałam wyciągnąc pewne dane. Czekam na e-maila od syna. Postaram się uzyskac ich jak najwięcej.
Serdecznie pozdrawiam Ania
Kaniowski - 26-08-2013 - 10:38
Temat postu:
Dostałem odpowiedź z Bad Arolsen: przysłali 15 stron dokumentów dot. cioci. Między innymi akt urodzenia córki, lista pasażerów statku: Hellenic prince. Napisałem do Australijskiego Czerwonego Krzyża, zobaczymy co będzie dalej.

Pozdrawiam
Kacper
Dubiczyńska_Maria - 26-08-2013 - 11:53
Temat postu:
Czy mogę poprosić o stronę z formularzem do poszukiwań w Czerwonym Krzyżu? Stronę ogólną mam, ale nie mogę znaleźć tam tego miejsca do wypełnienia.
Maria
Kaniowski - 26-08-2013 - 12:11
Temat postu:
do polskiego czerwonego krzyża?
http://www.pck.pl/pages,13_100.html

do Bad Arolsen nie wypełniałem formularza tylko wysłałem e-mail: email@its-arolsen.org

Pozdrawiam
Kacper
Dubiczyńska_Maria - 26-08-2013 - 12:57
Temat postu:
Chodzi mi o to: http://www.icrc.org/eng/.
Maria
Grazyna_Gabi - 26-08-2013 - 14:45
Temat postu:
http://www.icrc.org/web/forms/webforms. ... E200322DD7
http://translate.google.de/translate?sl ... E200322DD7

Grazyna
Dubiczyńska_Maria - 26-08-2013 - 15:17
Temat postu:
Grażyno, jesteś niezawodna Smile Bardzo dziękuję
Maria
apogorzelska - 26-08-2013 - 20:14
Temat postu:
Kaniowski napisał:
Dostałem odpowiedź z Bad Arolsen: przysłali 15 stron dokumentów dot. cioci. Między innymi akt urodzenia córki, lista pasażerów statku: Hellenic prince. Napisałem do Australijskiego Czerwonego Krzyża, zobaczymy co będzie dalej.

Pozdrawiam
Kacper

Gratuluje Smile Ja wysłałam im dwa zgłoszenia pod koniec lipca (za pomocą formularza). W sprawie jednego zadzwonili do mnie już po 4 dniach podpytać o szczegóły, w sprawie drugiego nadal cisza Sad

Do pck też napisałam, dostałam informacje, że czas oczekiwania na odpowiedź to ok. 6 miesięcy Crying or Very sad

Pozdrawiam
Ania
pawelt - 17-09-2013 - 10:15
Temat postu:
Witam,
czy mogę prosić o analizę przesłanych dokumentów i informacji z Bad Arolsen bo przyznam się szczeże trochę "zgłupiałem" i nie mam pojęcia jak je analizować:

nawiazujac do Pana wyzej wspomnianego e-maila podajemy Panu posiadane przez nas informacje o panu Mikolaju BALUSZKO, urodzonym dnia 06.12.1910r. w m. Jadwzig/Jarzew:
Dotyczy danych personalnych obywatela polskiego, inzyniera dyplomowanego, Nikolaus Baron Baluschko.

Inzynier Nikolaus Baron Baluschko (okreslenie “Baron” jest wlasnym okresleniem wymienionego), syn z malzenstwa zmarlego wlasciciela posiadlosci Julius Baron Baluschko i zmarlej Rosa z domu Schmidt, urodzony dnia 6.10.1910r. w m. Sazin/Polska, zamieszkaly do poczatku sierpnia 1945r. w m. Teltow, Schillerstraße 56, zawarl w dniu 1 sierpnia 1945r. z opiekunka dzieci Tabea Weiß, urodzona dnia 10.01.1927r. w m. Holendry/Polska, zwiazek malzenski przed Urzedem Stanu Cywilnego Teltow (USC Teltow Nr. 32/1945), a nastepnie po przeprowadzeniu sie z zona do Genshagen wzial w dniu 5 sierpnia 1945.r. slub w kosciele ewangelickim i zmarl w wieku 35 lat i 22 dni w dniu 28 stycznia 1946r. pozostawiajac zone.



W powaznym sporze pomiedzy nim z jednej strony i niemcami I obywatelami rosyjskimi z drugiej strony zostal on tak ciezko zraniony, ze zmarl. Zmarly byl przez lata wieziony w obozie koncentracyjnym w Niemczech i, jak sie zdaje zostal wyzwolony dopiero pod koniec wojny.



Pismo pastora Schaudienst, z ktorego zaczerpnieto diese informacje, zalaczamy do Pana informacji w formie kopi. (Teilbestand: 2.2.2.1. / Doc.ID 71335241, 71335242).



W dokumentach Miedzynarodowego Biura Poszukiwan dotyczacych wiezienia wystepuja tez nastepujace dane:



BALUSZKO, Nikolaus, urodzony dnia 06.10.1910r. w m. Jarzew/powiat Lemberg,

ostatnie miejsce zamieszkania: Stettin, Hans Schemmerstraße 56,

zostal deportowany w dniu 23/27 maja 1944r. z wiezienia karnego Zuchthaus Vechta

do obozu dla wiezniow Strafgefangenenlager VII Esterwegen i stamtad

w dniu ½ czerwca 1944r. do wiezienia karnego Zuchthaus Zwickau;

byl tam wieziony do 12 czerwca 1945r.



W dokumentach jest odnotowane: zostal na wniosek niemieckiej prokuratury w dniu

18 lutego 1943r. skazany na 4 lata wiezienia karnego i 1000 Zloty kary pienieznej.
Odnośnie pierwszej informacji nie zgadzają się informacje odnośnie rodziców i miejsca urodzenia ale mam dziwne wrażenie że informacje odnośnie pierwszej i drugiej osoby w niektórych informacjach się pokrywają, o co tu chodzi? Czy możliwe że mój pradziadek działając w konspiracij mógł się pod kogoś podszywać, babcia mówiła że posiadał kilka dowodów tożsamości, sam nie wiem nie chce tworzyć bajek ale mi to wygląda na jakieś działania wywiadowcze ?
Raz podane jest miejsce urodzenia Jadwzig/Jarzew raz Jadziw? Ten drugi wpis pokazuje powiat Lemberg czyli Lwowski, dotarłem do dokumentów prokuratury o którym mowa w drugiej informacji i skazany został przez Niemiecki Sąd Cywilny w Lublinie, to niedaleko Radomia w którym mieszkał.
Czy istniały takie miejscowości jak Jadwzig/Jarzew, co to za miejscowość Sazin/Polska?

Proszę o pomoc.
Dziękuję i pozdrawiam
Paweł
Grazyna_Gabi - 17-09-2013 - 14:38
Temat postu:
Pawel,
Byloby dobrze abys podal dokladna date i miejsce urodzenia Mikolaja jaka widnieje w metryce.

Wedlug mnie, Jadwzig/Jarzew i Sazin to jedna i ta sama miejscowosc, zapisano jak slyszano
lub mylny odczyt z dokumentow pisanych odrecznie.
Niemiec slyszac miejscowosc Sarzyn zapisalby jako Sazin a taka miejscowosc mamy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sarzyn
Czy o te miejscowosc w tym przypadku chodzi trudno stwierdzic ale gdy patrzymy teraz na
Jadwzig/Jarzew (Jarzi?) i Sarzyn/Sarzin widac, ze maja cos wspolnego, moze S odczytano jako J lub odwrotnie.

Miejscowosc Jarzew/Jarzewo tez byla
http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geogra ... om_III/466

Jeszcze jeden trop. Ta miejscowoscia z lwowskiego moze byc
Jażów Stary/ wczesniej w j.ros.: Яжив/Jażiw, teraz Старый Яр.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ja%C5%BC%C3%B3w_Stary

Grazyna
pawelt - 17-09-2013 - 18:08
Temat postu:
Witam,
Mikołaj urodzony 6.12.1910r. w Jażowie Nowym, wojewódzctwo lwowskie, wyznania grekokatolickiego, może przy pierwszym opisie chodzi o inną osobę, bo w akcie małżeństwa Mikołaja podane są imiona rodziców, Eliasz i Katarzyna,a archiwum potwierdziło tą informację nawet 3 pokolenia od Eliasza i Katarzyny wstecz Smile
Nie ma tylko aktu chrztu,urodzenia Mikołaja, ponieważ nie ma ksiąg z przedziału 1906-1932 z tej parafii.
Pozdrawiam
Paweł
Grazyna_Gabi - 17-09-2013 - 18:47
Temat postu:
Moge sie mylic ale moim zdaniem opis dotyczy tej samej osoby. Imie Eliasz moglo byc zrozumiane i zapisane jako Juliusz,
z Katarzyna moze byc problem z pewnoscia nie byla z domu Schmidt?
To, ze byl wyznania grekokatolickiego nie przeszkadzalo aby wziac slub ewangelicki, Tabea Weiß chyba byla
tego wyznania. Masz ten akt malzenstwa z Teltow?, moze my zerkniemy na ten zapis.
W obu przypadkach data urodzenia prawie zgodna, miejsce urodzenia rowniez - Jażów Nowy.
Wszystkie podane informacje ukladaja sie w logiczna calosc.
Mozna domyslac sie, ze Mikolaj w 1945 byl juz wdowcem.

Grazyna
pawelt - 17-09-2013 - 21:08
Temat postu:
Pani Grażyno,
zacznę od początku:
Mikołaj Bałuszko/Bałuszka ur.06.12.1910r. w Jażowie Nowym, syn Eliasza i Katarzyny z d.Iwanyk. Eliasz Bałuszka syn Macieja Bałuszko i Eudoksji Hunikało. Katarzyna Iwanyk córka Kornela Iwanyk i Eudoksji Kałysz. Posiadam jeszcze dwa pokolenia wstecz na rok.ok.1750r. wszystkie potwierdzone przez Archiwum Akt Dawnych. Wszyscy chrzczeni, biorący ślub w parafii Jażów Nowy i związani z tą miejscowością. Wracając do Mikołaja...Posiadam zdjęcie w mundurze w stopniu bombardiera z pieczątką 24 PAL, zresztą potwierdzone przez CAW że odbył służbę na przełomie 32-33r. W roku 1931r. ożenił się z moją prababką Anną w Radomiu, gdzie zamieszkał. W czasie okupacji prawdopodobnie (z opowieści babci) działał w konspiracji w Radomiu, był widywany jako sprzedawca tależy, raz widziany jako oficer niemiecki (z tym też się wiąże historia potwierdzona przez kilka osób, jak jedna panna z naszej rodziny nie chciała wyjść za mąż za wskazanego przez rodziców mężczyznę, pradziadek w mundurze niemieckiego oficera w obecności dówch innych w dniu ślubu "aresztował" przyszłego męża i przetrzymał go dwa dni na jakieś wśi i do ślubu nie doszło Smile Córka niedoszłej panny młodej opowiadała to mojej mamie Smile
Babcia opwiadała że był poszukiwany przez Gestapo, często mieli naloty na dom w którym mieszkali, któregoś dnia przyszedł pożegnał się z żoną i dzieckiem (moją babcią) powiedział że jest poszukiwany przez Gestapo i słuch o nim zaginął. Mogło to być ok.1941-42r. Babcia zawsze powtarzała że Mikołaj był bardzo wykształcony, ale jakie wykształcenie posiadał nie wiem opowiadała że on mówił że pochodzi z rodziny z tytułem szlacheckim, że mieli dworek ale musieli uciekać przed bolszewikami. Podobno skończył jakąś szkołę we Lwowie, biegle posługiwał się niemieckim i rosyjskim, posiadał kilka dowodów tożsamości, raz legitymował się to taki to innym.
Nie posiadam aktu małżeństwa z Teltow, jestem mega zaskoczony że z iformacji wynika że ożenił się, pomimo jeżeli mówimy o poszukiwanym przeze mnie pradziadku ponownie się ożenił mając żonę i dziecko.
W kolejnym poście postaram się zamieścić dokumenty xero jakie dostałem z Bad Arolsen, odnośnie pierwszego opisu tj.Pismo pastora Schaudienst, z ktorego zaczerpnieto diese informacje, zalaczamy do Pana informacji w formie kopi. (Teilbestand: 2.2.2.1. / Doc.ID 71335241, 71335242).

Pozdrawiam
Paweł
pawelt - 18-09-2013 - 11:07
Temat postu:
Witam,
Bardzo mozliwe że J odczytano jako S odnośnie miejscowości, a imię faktycznie mogło zostać przekręcone, co z resztą widać na dokumencie przesłanym przez Bad Arolsen.
Poniżej dokumenty które dostałem, proszę o tłumaczenie:
http://ifotos.pl/zobacz/obraz1bmp_nspqpnw.bmp/
http://ifotos.pl/zobacz/obraz2bmp_nspqpeq.bmp/
http://ifotos.pl/zobacz/3jpg_nspqhxq.jpg/

Co ciekawe jeszcze odnośnie matki Mikołaja bo tu jest najwięszka niezgodność:
W księdze metrykalnej ślubów greckokatolickiej parafii Jażów Nowy z 1905 r. (sygn. 50, s. 414,
poz. 28 ) odnaleziono wpis aktu ślubu Eliasza Bałuszko, l. 24 (s. Macieja i Eudoksji Hunikało) i
Katarzyna Iwanyk, l. 16 (c. Kornela i Eudoksji Kałysz). Ślub zawarto 23.11.1905 r. w Jażowie
Nowym nr 123 i 35. Dziwi mnie podwójny wpis 123 i 35, czy to może wskazywać że Eliasz Bałuszka ponownie się ożenił?
Pozdrawiam
Paweł
Grazyna_Gabi - 18-09-2013 - 14:45
Temat postu:
Pawel,
Ja dalej upieram sie, ze w informacjach z Bad Arolsen mowi sie o tej samej osobie.
Mikolaj chyba nie byl jedynakiem, szukaj rodzenstwa, mozliwe, ze jego ociec zostal wdowcem
i ozenil sie ponownie. Dopoki nie ustalisz dokladnych danych dotyczacych Mikolaja nie ma mowy
o wyjasnieniu tej zagadki.
Co do miejsca urodzenia widniejacego w dokumencie jako Sazin/Sazim, rownie dobrze mozna je
odczytac jako Jazim ale nalezy brac pod uwage fakt, ze pismo sporzadzono na podstawie innych
dokumentow, w tym wypadku aktu malzenstwa a wiec mozliwosc blednego odczytu jest duza.
Byl poszukiwany, na czyj wniosek? , na stronie pierwszej w gornym prawym rogu napisano olowkiem:
Marz?(März?) Brandenburg USSR - co to moze oznaczac ?

Grazyna
pawelt - 18-09-2013 - 17:07
Temat postu:
Witam,
tylko jak to ustalić czy był ponownie żonaty, czy w archiwum będzie taka informacja że był wdowcem albo po raz kolejny się ożenił?
Nie mam pojęcia co może oznaczać Marz?(März?) Brandenburg USSR, może formumowicze podwpowiedzą, pomogą,
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Paweł
Grazyna_Gabi - 18-09-2013 - 17:34
Temat postu:
Marz?(März?) Brandenburg USSR - tak sobie mysle, ze to moze dotyczyc wniosku poszukiwawczego ktory wplynal w marcu do Teltow (miasto w landzie Brandenburg) z ZSRR.

pawelt napisał:

tylko jak to ustalić czy był ponownie żonaty, czy w archiwum będzie taka informacja że był wdowcem albo po raz kolejny się ożenił?

Mozna, przegladajac wszystkie akta. Jesli, tak jak piszesz, brak ksiag z tych lat to trudno cos doradzic.
Moze sa na Ukrainie.

Grazyna
pawelt - 20-09-2013 - 15:03
Temat postu:
Witam,
dostałem odpowiedz z gedenkstaette-esterwegen:
In the Niedersächsisches Landesarchiv - Staatsarchiv Osnabrück we found a file card belonging to Mr. Baluszko. The signature is Rep. 947 Lin I, 451.

According to the file card Mr. Baluszko was an engineer from Stettin, born in Jadziw on December 6th, 1910. A German civil court found him guilty of repeated imposture on February 18th, 1943. He was sentenced for four years imprisonment. The prosecuting authorities were in Lublin.

Before the verdict was spoken Mr. Balusko was in imprisonment of remand between January 18th and September 12th, 1941 and between April 14th, 1942 and February 17th, 1943.

He was transferred to Esterwegen prison camp via Vechta prison on May, 27th 1944. Only a few days later he was sent to Zwickau prison on June 1st, 1944. It had to be said, that neither Esterwegen nor Zwickau were concentration camps at that time. Both were penal institutions. However the prisoners lived especially in Esterwegen and the other Emsland camps under quiet inhuman and violent circumstances.

Remarks on the card say that Mr Bauszko was Ukrainian, living in Stettin in the Hans Schemm Allee 56. A second adress mentioned is Krakau Burgstraße 18. He got no wife and its written, he got no relatives

I tutaj znów jest miejscowość Jadziw, a data słuszna 06/12/1910r.
Poszukiwany przez Prokuraturę w Lublinie a skazany przez Cywilny Niemiecki Sąd w Lublinie, sąd uznał go winnym za wielokrotne oszustwa. I tak jak w dokumentach z Bad Arolsen zgadzają się niektór edaty i fakt że był inżynierem ale znów coś nowego, że mieszkał w Szczecinie przy ulicy Wierzbowa 56 (Hans Schemm Allee 56) i w Krakowie przy ulicy Grodzkiej 18. Teraz to już nic nie rozumiem (!).Może warto wystąpić do USC Teltow znając nr aktu ślubu aby przesłali kopię?
Pozdrawiam
Paweł
Proszę o analizę.
Pozdrawiam
Paweł
kasiek - 20-09-2013 - 15:39
Temat postu:
Pawel,
nie tlumaczylabym "repeated imposture" jako 'wielokrotne oszustwa" a raczej jako wielokrotne podszywanie sie pod kogos innego. To by tlumaczylo rozbieznosci w calej historii.
Oszustwa to raczej fraud.
pawelt - 20-09-2013 - 15:42
Temat postu:
Witam,
to by bardzo bardzo dużo tłumaczyło, fakt faktem ciekaw jestem jak to było napisane po niemiecku bo korespondencję prowadziłem po angielsku, nie znam niemieckiego i człowiek z archiwum mógł to przetłumaczyć "dowolnie".
Racja oszustwa to raczej fraud, zbyt "dobitnie" to przetłumaczyłem, dziękuję za sugestię.
Może archiwum w Lublinie posiada jakieś dokumenty z tego sądu?
Pozdrawiam
Paweł
kasiek - 20-09-2013 - 16:25
Temat postu:
pawelt napisał:
ciekaw jestem jak to było napisane po niemiecku bo korespondencję prowadziłem po angielsku, nie znam niemieckiego i człowiek z archiwum mógł to przetłumaczyć "dowolnie".


zgadzam sie; popros o orginal po niemiecku (Grazynka Ci przetlumaczy Wink; albo zadzwon do nich; ja prowadzilam korespondencje przez email).

po chwili... chociaz watpie, bo te dwa slowa nie sa uzywane wymiennie
randomfailure - 20-09-2013 - 16:41
Temat postu:
Witam,

zgadzam się z przedmówczynią, za słownikiem Cambridge: "impostor (also imposter) - someone who pretends to be someone else in order to deceive people". Jednak nie chodzi tutaj raczej o kradzież tożsamości i podszywanie się, tylko fałszerstwo dokumentów.

Pozdrawiam,

Joanna
Grazyna_Gabi - 20-09-2013 - 20:44
Temat postu:
Pawel,
Gdzies tam wczesniej padlo slowo niemieckie Betrug co oznacza oszustwo ale to za malo aby stwierdzic o jakie oszustwo chodzi.
Z informacji jakie zdobyles wynika, ze byl oskarzony przez prokurature w Lublinie i tam skazany.
Czy nie powinienes tego wyroku szukac w archiwum sadu lubelskiego lub prokuratury?, to byla sprawa karna wiec nie sadze
aby dokumentacja zostala przez Niemcow zniszczona. Po skazaniu zostal wyslany do odbywania kary juz do wiezienia, za nim poszedl wyrok ale skrocony, z podaniem paragrafow i ogolnym nazwaniem przestepstwa
jakiego dokonal, bez szczegolowych opisow. Z tego tez powodu zapewne prozno szukac tych dokumentow w niemieckich archiwach, gdyby byly chyba otrzymalbys ich kopie.

Grazyna
pawelt - 24-09-2013 - 12:30
Temat postu:
Witam,
dostałem informację z archiwum że są szczątkowe dokumenty z Niemieckiego Sądu Cywilnego w Lublinie z tamtego okresu i w niedalekiej przyszłości udam się tam, natomiast napisałem również o przesłanie niemieckiej wersji znaczenia słów "repeated imposture" i dostałem informację że chodzi:"wiederholter Betrug".

Czy warto pisać Teltow o wydanie kopii aktu małżeństwa, który zawarty był w USC w Teltow 1 sierpnia 1945r. (USC Teltow Nr. 32/1945) ? Dodatkowo dzięki uprzejmości użytkownika iwonar dowiedziałem się z przetłumaczonych dokumentów że Mikołaj Bałuszko został pochowany 5 Lutego 1946 r. na cmentarzu koscielnym w Genshagen, okreg Teltow, czyorientują się Państwo czy można napisać do zarządcy cmentarza czy ten grób dalej istnieje?
Pozdrawiam
Paweł
PS: poniżej link do przetłumaczonych dokumentów z języka niemieckiego:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight=
pawelt - 14-10-2013 - 23:32
Temat postu:
Witam,
czy mogę prosić o pomoc w powyższym poście...
Będę wdzięczny
Pozdrawiam
Paweł
torbor - 16-10-2013 - 11:03
Temat postu:
Pawel,
proponuje w pierwszej kolejnosci zadzwonic do domu parafialnego ewangielickiej gminy Löwenbruch/Genshagen/Groß Schulzendorf/Wietstock (Region 2 - Ludwigsfelde) i tam dowiedziec sie, czy istnieje jakas dokumentacja-rejestr osob pochowanych i numerow grobow z okresu powojennego bo w bylym NRD roznie bywalo.....
Podaje dane kontaktowe:
-adres pocztowy: Evangelisches Pfarramt, Gemeindehaus, Alt Löwenbruch 24, 14974 Ludwigsfelde, Deutschland
-telefon do domu parafialnego: 0049 3378 51 01 71 tylko w poniedzialki od 13.00 do 15.00
-pastor: Michael Bolz, telefon prywatny 0049 30 38 30 37 18, mail mibauch(at)gmx.de
Uzyskanie odpisow dokumentow z niemieckich urzedow jest zawsze klopotliwe - obowiazuja przepisy ochrony danych osobowych.
Pozdrawiam
torbor
pawelt - 16-10-2013 - 12:03
Temat postu:
Witam,
Torbor dziękuję za pomoc i kontakty, zadzwonie i zapytam.
Pozdrawiam
Paweł
Florek - 26-11-2013 - 23:22
Temat postu: Re: Bad Arolsen
Zofia_Gonet_Antoniszyn napisał:

- Mój wujek został internowany i osadzony w obozie jenieckim dla oficerów w Murnau Oflag VIIA. Dnia 08.12.2010 wysłałam aplikację do ITS. Niestety, 08 lutego 2011 r. wysłano odpowiedzieć, że "ubolewają, ale nie mogą udzielić mi pozytywnej odpowiedzi", gdyż dokumentacja jest niekompletna, bo ulegla zniszczeniu w czasie działań wojennych, jak i w okresie powojennym i nie stwierdzili żadnych informacje dot. mojego wujka.
Z różnych źrodel wiem, że obóz w Murnau wyzwolili Amerykanie i mam cichą nadzieję, że w jakichś archiwach amerykańskich być może są jakieś interesujące mnie dokumenty.
Może ktoś z Państwa wie gdzie należałoby szukać???


Dzien dobry,
mój bra-cousin FELIX MICHALOWSKI tez było w Oflag VIIA. Mam zdjece z Murnau:
http://i904.photobucket.com/albums/ac24 ... 37c995.jpg
http://i904.photobucket.com/albums/ac24 ... 9cb584.jpg
http://i904.photobucket.com/albums/ac24 ... 058f94.jpg
http://i904.photobucket.com/albums/ac24 ... d0e9eb.jpg

Now I have to write in English, because my Polish is not good enough:
All documents of prisoners of war in Germany are at the "Deutsche Dienststelle WASt". There are not only all documents from soldiers of the German Wehrmacht, there are also documents of the prisoners of war in German STALAGS / OFLAGS. There you should find documents about your uncle: http://www.dd-wast.de/frame_e.htm (After request you have to wait about 12 Months minimum).

I asked there by myself for my Polish Grandfather, also POW in Germany.
velo - 08-12-2013 - 18:44
Temat postu:
Witam,

chciałbym się upewnić, czy kwerenda w Bad Arolsen jest bezpłatna?? tzn. czy ponieśliście jakiekolwiek koszty z tytułu odnalezienia dokumentacji osób poszukiwanych ?? Mam zamiar napisać podanie, do tego archiwum, z jednej strony słyszalem, że nic się nie płaci, z drugiej nie chcę popaść w koszty.

pozdrawiam,
Adam
Marynicz_Marcin - 08-12-2013 - 19:08
Temat postu:
Kwerenda nic nie kosztuje - sprawdzone
Paola_ - 11-12-2013 - 21:18
Temat postu:
Witam,

Wysłałam pismo do Bad Arolsen z prośbą o przesłanie dokumentów o moim dziadku, który był jeńcem Stalagu IVa w czasie wojny. Otrzymałam listownie potwierdzenie zarejestrowania sprawy i odtąd czekam już 10 miesięcy na dokumenty. Zaczęłam się niepokoić czy to tyle trwa czy może o mnie zapomnieli? Jak wyglądał czas oczekiwania w Waszym przypadku? Powinnam nadal czekać czy im się przypomnieć?

Pozdrawiam
Sylwia
Zofia_Gonet_Antoniszyn - 13-12-2013 - 23:32
Temat postu:
Hello Florek!
Thank you very much for commemorative photos from Murnau - these I does not seen. As you suggest, I'll try to write to the "Deutsche Dienststelle WASt". It's hard, I'll wait, can I find out something I do not know.
My uncle lieutenant Kazimierz Józef Gonet in September 1939 fought in the regiment of infantry 23-second battalion of connectivity platoon, and probably got captured after the Battle of Bzura. From the preserved letter to the relatives I know that in a POW camp in Murnau VIIA he was numbered 144 Block C III – 19. In the POW camp he played in the orchestra - I even have a photo of my uncle playing the violin. Thanks again for the helpful information. I hope it will take effect.
[I know that my English is not good enough].

Merry Christmas and Be Happy in New Year!
ZosiaA
Florek - 24-12-2013 - 13:40
Temat postu:
Cześć ZosiaA,
najpierw: pani angielskiego jest bardzo dobrze i wszysko rozumilałem. Very Happy

Bardzo ciesze się, mogłem dać pomóc i mam nadzieję, nie długo pani będę ma więcej informację u wójka.

Mój tato było w tym roku w Murnau i robił ten zdjecie o ten pomnik przed kasernem. Jeśli ja mam więcej informacje i dane peronale o mój bra-cousin, ja też będę zaptytać w Deutsche Dienststelle Wast. Ten chętje daje pani moje informacje.

Wtejchwili ale jeszcze czekam na informacje o Deutsch eDienststelle o mój dziadek, polski żolonierz z niskim stopień służbowy i jeniec wojenny w normalnym STALAG.

Pozdrawiam i też życze: Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku
Florian
valdeq - 16-01-2014 - 19:46
Temat postu:
czy do Bad Arolsen można pisać w języku polskim? bo nie wychwyciłem tego w wątku?

z góry dziękuję
MonikaS7 - 16-01-2014 - 19:57
Temat postu:
Można.

Pozdrawiam
Monika
wiktor_jatkiewicz - 12-02-2014 - 16:31
Temat postu:
Witam!W ile mniej wiecej czasu teraz dochadza odpowiedzi z Archiwum w Bad Arolsen?
Pozdrawiam,Wiktor
kooiki - 12-02-2014 - 16:41
Temat postu:
witam, chyba roznie, ja czekam juz od grudnia. powiadomili mnie ze maja bardzo duzo poczty ktorej nie daja rady nawet przeczytac i jest dluga kolejka oczekujacych i ze ma trwac do ok. 6 mcy.
Pozdrawiam Kooiki
Slawinski_Jerzy - 05-03-2014 - 00:18
Temat postu:
Dzisiaj dostałem odpowiedz z Bad Arolsen dotyczącą mojego pradziadka. Nie chciałbym nikogo zrażać czy zniechęcać, ale czekałem równe 12 miesięcy. W piśmie poinformowano mnie, że przyczyną tak długiego oczekiwania są przeprowadzane właśnie a archiwum "zmiany metod pracy". Tak więc zapewne niedługo wszystko wróci do normy.

pozdrawiam serdecznie
Jurek
piottrek - 10-03-2014 - 15:24
Temat postu:
Czy ktoś się orientuje czy jest dostęp do dokumentów z powojennych poszukiwań zamordowanych perzez niemców więźniów? Po wojnie było prowadzone śledztwo w sprawie brata mojej babci prawdopodobnie przez "Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce" lub "Główna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce". Część osób które mogły coś pamiętać już dawno nie żyje, a ja chciałbym przejrzeć zawartość zebranej dokumentacji. Z góry dziekuję za odpowiedź.

Piotrek
Ray111 - 10-03-2014 - 16:06
Temat postu:
Slawinski_Jerzy napisał:
Dzisiaj dostałem odpowiedz z Bad Arolsen dotyczącą mojego pradziadka. Nie chciałbym nikogo zrażać czy zniechęcać, ale czekałem równe 12 miesięcy. W piśmie poinformowano mnie, że przyczyną tak długiego oczekiwania są przeprowadzane właśnie a archiwum "zmiany metod pracy". Tak więc zapewne niedługo wszystko wróci do normy.

pozdrawiam serdecznie
Jurek


Wbrew pozorom to dobra informacja. Ja czekam na informację o swoim pradziadku od 1 lipca 2013 r. Po tym co napisałeś jest więc nadzieja, że może jeszcze odpiszą na moje zgłoszenie.
Pozdrawiam, Rajmund
anczarn - 14-07-2014 - 18:10
Temat postu:
Ja wysłałam maila 11.12.2013 i dostałam odpowiedź 9.07.2014. Niestety nic z tego co się spodziewałam, wszystko to juz miałam na innych dokumentach.
Informują też, że niedługo nie będzie można pisać po polsku Confused

Anna
Czerkawska_Ewa - 21-09-2014 - 12:41
Temat postu:
Po 2 latach oczekiwania dostałam informację z ITS w Bad Arolsen, że ani w archiwach w Niemczech, ani we Francji nie odnaleziono żadnych śladów po najmłodszym bracie mojej babci Romanie Nowakowskim, wywiezionym na roboty przymusowe z obozu na Skaryszewskiej w Warszawie. Niestety jak kamień w wodę.

Pozdrawiam,

Ewa
elgra - 21-09-2014 - 13:27
Temat postu:
Czerkawska_Ewa napisał:
Po 2 latach oczekiwania dostałam informację, że ani w archiwach w Niemczech, ani we Francji nie odnaleziono żadnych śladów po najmłodszym bracie mojej babci Romanie Nowakowskim, wywiezionym na roboty przymusowe z obozu na Skaryszewskiej w Warszawie. Niestety jak kamień w wodę.

Pozdrawiam,

Ewa

Nie rozumiem, czemu szukałaś we Francji ?

Miałaś po temu przesłanki ?

W jakim archiwum we Francji ?

Tu szukałaś ? http://www.straty.pl/index.php/szukaj-w-bazie
Czerkawska_Ewa - 21-09-2014 - 14:50
Temat postu:
Cytat:

Nie rozumiem, czemu szukałaś we Francji ?

Miałaś po temu przesłanki ?

W jakim archiwum we Francji ?

Tu szukałaś ? http://www.straty.pl/index.php/szukaj-w-bazie


Nie ja szukałam, Międzynarodowy Czerwony Krzyż szukał. Mój wuj został wywieziony do Lotaryngii, która w czasie wojny była niemiecka, a po wojnie stała się francuska. I nie ma po nim żadnego śladu. Podobno takie przypadki są najtrudniejsze, bo Niemcy po wojnie musieli przekazać archiwa, a Francuzi nie.

A na stronę Straty sama go wstawiłam, bo go nie było.
elgra - 21-09-2014 - 15:09
Temat postu:
Teraz rozumiem .

Jeśli chcesz, to sprawdze w bazie naturalizacji, ale muszę mieć datę i miejsce urodzenia .
Czerkawska_Ewa - 21-09-2014 - 15:22
Temat postu:
elgra napisał:
Teraz rozumiem .

Jeśli chcesz, to sprawdze w bazie naturalizacji, ale muszę mieć datę i miejsce urodzenia .


Urodził się 6.08.1925 roku w Michalowie koło Szczebrzeszyna.

Dziękuję,

Ewa
elgra - 21-09-2014 - 15:39
Temat postu:
Niestety, nie ma . Sad
Czerkawska_Ewa - 21-09-2014 - 15:42
Temat postu:
elgra napisał:
Niestety, nie ma . Sad


Dzięki za pomoc.

Pozdrowienia,

Ewa
Marcin_Z. - 21-09-2014 - 21:54
Temat postu:
Podpowiadam wszystkim szukającym informacji o przodkach w Bad Arolsen o zwrócenie się najpierw do Instytutu Pamięci Narodowej. IPN jest także polskim dysponentem części baz Bad Arolsen. Szczególnie polecam zwrócić się do IPN tym osobom którzy szukają informacji ze śledztw powojennych dot. zbrodni i działalności hitlerowskiej na ziemiach polskich.
Małgorzata_Kulwieć - 20-01-2015 - 11:16
Temat postu:
Napisałam do ITS Bad Arolsen w styczniu 2014 r., za pośrednictwem formularza ze strony.
Dostałam potwierdzenie o przyjęciu zgłoszenia 7-01-2014r ale do dziś nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Jak myślicie, czekać dalej cierpliwie czy jakoś (jak i gdzie?) się dopytywać?
wiktor_jatkiewicz - 20-01-2015 - 11:24
Temat postu:
Witaj Małgorzato!Ja wysłałem mniej więcej tak jak ty zapytanie i również do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi.Potwierdzenie otrzymałem 16 stycznia 2014.Również jestem ciekawy co z tym zrobić.
Pozdrawiam,Wiktor
BeataK - 20-01-2015 - 11:26
Temat postu:
Mi odpowiedzieli po 13 miesiącach - wysłałam pytanie w październiku 2013, odpowiedź z dokumentami dostałam w listopadzie 2014

Pozdrawiam,
Beata
Doniec_Henry - 20-01-2015 - 12:04
Temat postu:
witam,
do Arolsen przesyłam około 20 zapytań w roku,
zazwyczaj w ciągu 12 dni otrzymuje potwierdzenie otrzymania,
w załączeniu jest
1. Benutzungsantrag
2. Rechercheantrag
3. Formularz dotyczący danych poszukiwanej osoby wraz z cennikiem

Egz.2 i 3 - wypisuje i całość wysyłam wraz z kopią mojego dowodu osobistego

na opracowanie czekam od 2 m-cy do jednego roku.
W przypadku znalezienia przebiegu służby otrzymuje komplet kopii przebiegu służby wojskowej, odznaczeń,
lazaret jeżeli był ranny i inne wydarzenia aż do demobilizacji itp.
Do informacji jest załączony rachunek.
Zdarzają się przypadki, że otrzymuje informację o braku dokumentacji.

Z innymi instytucjami mam podobne doświadczenia.

Doniec_Henry
Małgorzata_Kulwieć - 20-01-2015 - 16:46
Temat postu:
A czy korzystanie z usług ITS Bad Arolsen jest płatne? Jeżeli tak to gdzie można znaleźć cennik? Bo nigdzie na stronie nie znalazłam informacji o płatnościach (a może one tam są, ale ich nie zauważyłam?!).
Dostałam potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia bez żadnych warunków czy opłat.
Marynicz_Marcin - 20-01-2015 - 16:48
Temat postu:
Nie wiem o czym pisał Doniec_Henry, ale ITS Bad Arolsen nie pobiera opłat.
Sroczyński_Włodzimierz - 20-01-2015 - 16:59
Temat postu:
opłaty: może zależnie od kwrendzisty (jak związany z poszukiwanym)
btw: nie wiem czy przez IPN teraz nie bywa szybceij i prościej
Małgorzata_Kulwieć - 20-01-2015 - 17:44
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

btw: nie wiem czy przez IPN teraz nie bywa szybceij i prościej


Ba, ale IPN szuka tylko na wniosek osoby najbliższej, a ja szukam wujka czyli męża siostry mojej mamy, a tego najbliższe pokrewieństwo nie obejmuje.
Doniec_Henry - 20-01-2015 - 18:13
Temat postu:
witam,

naturalnie pomyliłem się - przepraszam - chodzi o - Militaerarchiv Freiburg/Niemcy
pozostałe instytucje nie pobierają opłat, ich usługi są bezpłatne.

jeszcze raz przepraszam

Doniec_Henry
Gośka - 20-01-2015 - 18:28
Temat postu:
Ja próbowałam dowiedzieć się czegoś w IPN - kilka lat temu - o braciach dziadka. I w odpowiedzi dostałam informację, że muszę najpierw udowodnić pokrewieństwo z nimi. No to ile musiałabym przedstawić odpisów aktów urodzeń i ślubu (dziadek ze strony mamy) a jednocześnie mogłabym usłyszeć, że nic nie mają Sad
Doniec_Henry - 20-01-2015 - 18:44
Temat postu:
cd.
wszędzie gdzie występowałem o informacje dla osób obcych, nie było żadnych żądań - za wyjątkiem,że muszę przesłać kopię mojego dowodu osobistego.
Ponadto często telefonowałem w oparciu o znak pisma z grzecznym zapytanie jak daleko jest sprawa...w języku obcym.
Zdażały się sytuacje, że Pani/Pan mówi po polsku.
Wszystkim życzę pozytywnych odpowiedzi.
Doniec_Henry
MagdaBilska - 21-01-2015 - 10:28
Temat postu:
Pisałam przez formularz ze strony do Bad Arolsen w październiku, odpowiedź otrzymałam w styczniu ale... z Muzeum Auschwitz, z poleceniem pisania do IPN, bo oni dostali z Bad Arolsen część dokumentow. Trochę bez sensu kręcenia się w kółko, ale spróbuję, tylko też interesuje mnie bratowa babci, więc może być problem. Napisałam też do Buchenwaldu - tam odpowiedź po około 10 dniach, wszystkie dane, z datami nr więźniów, ale tym razem bez dokumentów. (pisałam kiedyś w sprawie innego wuja i wtedy otzymałam pocztą skany dokumentów)
Magda
Magda2000 - 20-03-2015 - 10:09
Temat postu:
Witam. Mam pytanie dot PCK. Znalazłam informację, że PCK posiada listę osób, które przebywały w Afryce wsch. i Rodezji po ewakuacji ze Związku Radzieckiego. W Indeksie Represjonowanych jest pozycja z sygnaturą. Jak wydobyc z PCK dane, może ktoś to już robił? A może lista jest jeszcze gdzieś?
Doniec_Henry - 20-03-2015 - 11:20
Temat postu:
witam,
Magda2000 - napisz zapytanie do PCK potem
ITS
musisz napisać do Arolsen albo Email/em/- informacja jest bezpłatna
www.its-arolsen.org
lub
https://www.icrc.org/en
kulik_agnieszka - 19-05-2015 - 21:05
Temat postu:
Dobry wieczór.
Słyszeliście może o jakichś amerykańskich archiwach wojskowych gdzie znalazłyby się informacje o osobach przebywający tuż po wojnie w amerykańskich szpitalach na terenie Niemiec?
Streszczając: po rozstrzelaniu dziadka w 1942 babcię z rocznym dzieckiem (moim tatą) wywieziono do Niemiec "na roboty" poszukuję dokumentów.
Dokumenty dotyczące rozstrzelania dziadka są w IPN, reszta w Bad Arolsen i AP Łódź.
Pytam przewidując pewien problem, o którego szczegółach nie chciałabym na razie pisać.
Czuję go "przez skórę" a ponieważ intuicja rzadko mnie zawodzi chciałabym sprawdzić u Amerykanów zanim dostanę odpowiedź z Bad Arolsen (zapowiadają oczekiwanie kilkumiesięczne) i AP Łódź bo to co jest w IPN mnie raczej nie zaskoczy....
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.
Agnieszka
Doniec_Henry - 19-05-2015 - 22:14
Temat postu:
witam,

nie wiem czy to właściwa droga, ale próbować można.

http://www.usarmygermany.com/Sont.htm?h ... sernes.htm

potrzebna lokalizacja do szukania.
Powodzenia.
krakers - 16-11-2015 - 00:58
Temat postu:
Dobry wieczór,
Jestem "nowa" i wciąż się gubię w tych forach.
Wczoraj w "stratach " znalazłam stryjeczną siostrę mojego ojca,która była wywieziona na roboty do Niemiec,wróciła po wojnie,wyszła za mąż i wyjechała do Australii.Z tej radości natychmiast wysłałam do Nich maila z prośbą o dodatkowe dane,a dzisiaj dopiero odkryłam,że jak kliknę na numerek przed nazwiskiem to odkrywa się źródło informacji.Dokumenty są w Bad Arolsen !!!
Teraz martwię się,że jak "Straty" nadadzą bieg sprawie,to po otrzymaniu dokumentów z Niemiec nie udostępnią mi ich,bo nie jestem krewną w linii prostej.A już mi się zamarzyło,że dostanę pokaźną kopertę z danymi Cioci z Austalii i listą pasażerów,tak jak to było w przypadku Pana Kacpra Kaniowskiego...Trzeba było napisać bezpośrednio do Arolsen Sad . Czy ktoś z Panstwa miał podobne doświadczenie? Może wysłać jeszcze maila do Niemiec?
Pozdrawiam
Agnieszka
piotr_nojszewski - 16-11-2015 - 18:35
Temat postu:
Straty niczego nie wyslą bo nie taka jest funkcja bazy.
cytat ze strony straty.pl
"Przy wszystkich rekordach wyświetlana jest informacja o źródle pochodzenia danych. W wielu przypadkach po bardziej szczegółowe dane dotyczące represji można sie zwrócić bezpośrednio do instytucji, która jest w posiadaniu dokumentów z których pochodza udostępnione w ramach programu "Straty" informacje."

Musisz zwrócic się do źródła danych np w tym wypadku do ITS Bad Arolsen.
krakers - 16-11-2015 - 19:23
Temat postu:
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie.Napiszę do Niemiec.
Pozdrawiam
Agnieszka
Rafael - 22-11-2015 - 19:34
Temat postu:
Witam,

Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie. Chodzi o termin odpowiedzi z PCK. W maju wysłałem do nich pismo z prośbą o odszukanie informacji o robotach przymusowych osoby z rodziny. Chciałem podpytać, czy ktoś ostatnio z Forumowiczów wysyłał i dostał odpowiedź z PCK. Chciałbym się zorientować ile obecnie się czeka. Ostatni raz pisałem do PCK w 2008 roku i otrzymałem odpowiedź po 4. miesiącach.
Marynicz_Marcin - 22-11-2015 - 19:47
Temat postu:
Ja czekam od lutego 2014 Smile
Jacek_Mruk - 22-11-2015 - 20:06
Temat postu:
Rafael napisał:
Witam,

Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie. Chodzi o termin odpowiedzi z PCK. W maju wysłałem do nich pismo z prośbą o odszukanie informacji o robotach przymusowych osoby z rodziny. Chciałem podpytać, czy ktoś ostatnio z Forumowiczów wysyłał i dostał odpowiedź z PCK. Chciałbym się zorientować ile obecnie się czeka. Ostatni raz pisałem do PCK w 2008 roku i otrzymałem odpowiedź po 4. miesiącach.

--------------------------------------------------

Ja pisałem do Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej.
Adres mailowy

ofiary@ipn.gov.pl

Odpowiedź otrzymałem po około miesiącu z informacjami po kwerendzie, jaką przeprowadzono.
Pozdrawiam Jacek
Rafael - 23-11-2015 - 08:28
Temat postu:
Dziękuję. Smile
loreii - 27-11-2015 - 10:38
Temat postu:
Ja czekam na odpowiedź z Bad Arolsen od miesiąca(pisałam do nich na początku listopada).Z PCK czekam już ponad miesiąc.
Agnieszka_Tokarska - 27-11-2015 - 11:07
Temat postu:
Ja na odpowiedź od Bad Arolsen czekałam od 4 stycznie tego roku, ale właśnie wczoraj doczekałam się odpowiedzi Wink
loreii - 27-11-2015 - 11:17
Temat postu:
Agnieszka_Tokarska napisał:
Ja na odpowiedź od Bad Arolsen czekałam od 4 stycznie tego roku, ale właśnie wczoraj doczekałam się odpowiedzi Wink

Hm,to muszę się uzbroić w cierpliwość takim razie Confused
Marika - 30-12-2015 - 17:20
Temat postu:
witam,

ja czekam na odpowiedź z Bad Arolsen od początku grudnia 2014.
Czy to możliwe, że tak długo teraz to trwa? 3 lata temu dostałam 2 razy odpowiedź po 4-5 miesiącach.

Kasia
Bea - 30-12-2015 - 19:04
Temat postu:
Ja wysłałam zgłoszenie w marcu 2011 r. i poszukiwania nadal trwają.
Ale co kilka lat przypominają się, w sensie że jeszcze nie zakończyli działań i że nie zapomnieli o mnie, tylko nadal szukają. Ostatnia taka wiadomość z sierpnia 2014.
W chwili obecnej sprawa jest u Francuskiego Czerwonego Krzyża i ..... czekam, bo co mam zrobić.
loreii - 30-12-2015 - 19:15
Temat postu:
Bea napisał:
Ja wysłałam zgłoszenie w marcu 2011 r. i poszukiwania nadal trwają.
Ale co kilka lat przypominają się, w sensie że jeszcze nie zakończyli działań i że nie zapomnieli o mnie, tylko nadal szukają. Ostatnia taka wiadomość z sierpnia 2014.
W chwili obecnej sprawa jest u Francuskiego Czerwonego Krzyża i ..... czekam, bo co mam zrobić.


Dobrze wiedzieć że nie "olewają" sprawy i wytrwale drążą temat
Very Happy
jakub336 - 30-12-2015 - 21:47
Temat postu:
Witam,
Ja wysyłałem zapytanie o dostęp do informacji dotyczących poszukiwań mojego pradziadka przez Czerwony Krzyż w Genewie i po dwóch dniach dostałem dpowiedz automatyczną , że zawiesili wszystkie poszukiwania historyczne do odwołania z powodu konserwacji zasobów czy coś takiego i prowadzą tylko poszukiwania bieżące.
Pozdrawiam,
Sylwek
Rafael - 31-12-2015 - 16:22
Temat postu:
Jacek_Mruk napisał:
Rafael napisał:
Witam,

Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie. Chodzi o termin odpowiedzi z PCK. W maju wysłałem do nich pismo z prośbą o odszukanie informacji o robotach przymusowych osoby z rodziny. Chciałem podpytać, czy ktoś ostatnio z Forumowiczów wysyłał i dostał odpowiedź z PCK. Chciałbym się zorientować ile obecnie się czeka. Ostatni raz pisałem do PCK w 2008 roku i otrzymałem odpowiedź po 4. miesiącach.

--------------------------------------------------

Ja pisałem do Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej.
Adres mailowy

ofiary@ipn.gov.pl

Odpowiedź otrzymałem po około miesiącu z informacjami po kwerendzie, jaką przeprowadzono.
Pozdrawiam Jacek



Właśnie dziś otrzymałem odpowiedź, również po około miesiącu. Znaleźli jakieś dokumenty i mają mi przesłać w ciągu 2 tygodni. Jeszcze coś szukają. Smile
Rafael - 03-02-2016 - 22:31
Temat postu:
Rafael napisał:
Jacek_Mruk napisał:
Rafael napisał:
Witam,

Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie. Chodzi o termin odpowiedzi z PCK. W maju wysłałem do nich pismo z prośbą o odszukanie informacji o robotach przymusowych osoby z rodziny. Chciałem podpytać, czy ktoś ostatnio z Forumowiczów wysyłał i dostał odpowiedź z PCK. Chciałbym się zorientować ile obecnie się czeka. Ostatni raz pisałem do PCK w 2008 roku i otrzymałem odpowiedź po 4. miesiącach.

--------------------------------------------------

Ja pisałem do Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej.
Adres mailowy

ofiary@ipn.gov.pl

Odpowiedź otrzymałem po około miesiącu z informacjami po kwerendzie, jaką przeprowadzono.
Pozdrawiam Jacek



Właśnie dziś otrzymałem odpowiedź, również po około miesiącu. Znaleźli jakieś dokumenty i mają mi przesłać w ciągu 2 tygodni. Jeszcze coś szukają. Smile


Otrzymałem pismo z IPN oraz kopie dokumentów: listę transportową polskich robotników z Warszawy do Berlina z 1940 oraz 2 dokumenty "Fahndungsnachweise der Kriminalpolizeileitstelle" Z 1942-43.

Pojawiły się mi kolejne pytania i znów mam dylemat, czy pisać o nich tutaj.
Pierwsze: co to są "Fahndungsnachweise der Kriminalpolizeileitstelle"? Spotkaliście się z tym?
Drugie: czy zgłaszaliście kogoś do "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką"? Zastanawiam się, czy IPN umieści np. tam dane mojego krewnego? Czy mimo, że mi to znaleźli sam muszę wysłać kwestionariusz?
Trzecie: Czy to jedyne dokumenty, które miałem możliwość otrzymania dotyczące jego losów wojennych? Czy gdzieś jeszcze mogę czegoś szukać?

Jestem jedną z niewielu osób, która pragnie, by ogólna pamięć o tym krewnym gdzieś przetrwała. Nie miał dzieci. Jego siostra miała tylko córkę, więc jest nas mało pamiętających
Po powrocie z Niemiec ożenił się z bliską mi osobą i zamieszkał w jej miejscowości, a pochodził z Warszawy. W 1946r. była w okolicach zamieszkania tzw. partyzantka (nie wiem jak fachowo się u nas na to mówiło). Bojąc się, że wyda ich niezbyt poprawne zachowanie, w nocy przyszli po niego pod pretekstem pokazania drogi. Trząsł się, bo przeczuwał coś złego. Już nie wrócił. Zamordowano go i pochowano w jakimś lesie. Jego siostra po kilku lata dowiedziała się przez przypadek o zakopywaniu jego ciała i odnawianiu mogiły. Jeden z zabójców przed śmiercią chciał się spotkać z tą siostrą, ale niestety nie wiem/nie pamiętam, czy to zrobiła. Znam to z opowieści, bo jego siostra zmarła, gdy miałem 3,5 roku. Była moją "przyszywaną" Babcią.
Reasumując: nie zabili go Niemcy, zabili Polacy po wojnie.

W związku z tym męczy mnie pytanie, czy jest sens i możliwość odnalezienia jego szczątków po 70 latach. Chodzi o to, czy jego kości można odnaleźć czy uległy już rozkładowi. Kiedyś marzył mi się ich pochówek, gdybym je odnalazł.
Doniec_Henry - 04-02-2016 - 09:08
Temat postu:
witam,
polecam kontakt z ITS Bad Arolsen

odn.Fahndungsnachweis... jaki § tam jest napisany i z jakiego miasta.
Przykłady wpisów:
aresztowany i uciekł
aresztowany - wywieziony na roboty lub do obozu - i stamtąd uciekł
i inne przypadki.
Wszystko jest zapisane i zarejstrowane - ITS Arolsen Niemcy
Jacek_Mruk - 04-02-2016 - 12:06
Temat postu:
Rafael napisał:
Rafael napisał:
Jacek_Mruk napisał:
Rafael napisał:
Witam,

Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie. Chodzi o termin odpowiedzi z PCK. W maju wysłałem do nich pismo z prośbą o odszukanie informacji o robotach przymusowych osoby z rodziny. Chciałem podpytać, czy ktoś ostatnio z Forumowiczów wysyłał i dostał odpowiedź z PCK. Chciałbym się zorientować ile obecnie się czeka. Ostatni raz pisałem do PCK w 2008 roku i otrzymałem odpowiedź po 4. miesiącach.

--------------------------------------------------

Ja pisałem do Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej.
Adres mailowy

ofiary@ipn.gov.pl

Odpowiedź otrzymałem po około miesiącu z informacjami po kwerendzie, jaką przeprowadzono.
Pozdrawiam Jacek



Właśnie dziś otrzymałem odpowiedź, również po około miesiącu. Znaleźli jakieś dokumenty i mają mi przesłać w ciągu 2 tygodni. Jeszcze coś szukają. Smile


Otrzymałem pismo z IPN oraz kopie dokumentów: listę transportową polskich robotników z Warszawy do Berlina z 1940 oraz 2 dokumenty "Fahndungsnachweise der Kriminalpolizeileitstelle" Z 1942-43.

Pojawiły się mi kolejne pytania i znów mam dylemat, czy pisać o nich tutaj.
Pierwsze: co to są "Fahndungsnachweise der Kriminalpolizeileitstelle"? Spotkaliście się z tym?
Drugie: czy zgłaszaliście kogoś do "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką"? Zastanawiam się, czy IPN umieści np. tam dane mojego krewnego? Czy mimo, że mi to znaleźli sam muszę wysłać kwestionariusz?
Trzecie: Czy to jedyne dokumenty, które miałem możliwość otrzymania dotyczące jego losów wojennych? Czy gdzieś jeszcze mogę czegoś szukać?

Jestem jedną z niewielu osób, która pragnie, by ogólna pamięć o tym krewnym gdzieś przetrwała. Nie miał dzieci. Jego siostra miała tylko córkę, więc jest nas mało pamiętających
Po powrocie z Niemiec ożenił się z bliską mi osobą i zamieszkał w jej miejscowości, a pochodził z Warszawy. W 1946r. była w okolicach zamieszkania tzw. partyzantka (nie wiem jak fachowo się u nas na to mówiło). Bojąc się, że wyda ich niezbyt poprawne zachowanie, w nocy przyszli po niego pod pretekstem pokazania drogi. Trząsł się, bo przeczuwał coś złego. Już nie wrócił. Zamordowano go i pochowano w jakimś lesie. Jego siostra po kilku lata dowiedziała się przez przypadek o zakopywaniu jego ciała i odnawianiu mogiły. Jeden z zabójców przed śmiercią chciał się spotkać z tą siostrą, ale niestety nie wiem/nie pamiętam, czy to zrobiła. Znam to z opowieści, bo jego siostra zmarła, gdy miałem 3,5 roku. Była moją "przyszywaną" Babcią.
Reasumując: nie zabili go Niemcy, zabili Polacy po wojnie.

W związku z tym męczy mnie pytanie, czy jest sens i możliwość odnalezienia jego szczątków po 70 latach. Chodzi o to, czy jego kości można odnaleźć czy uległy już rozkładowi. Kiedyś marzył mi się ich pochówek, gdybym je odnalazł.

==================
W moim przypadku napisano że to część dokumentów ,
bo inne znajdowały się wykorzystaniu służbowym,
w związku z czym proponowano mi wypełnić wniosek i go zanieść do lokalnej placówki IPN.
Tego jeszcze nie zdążyłem zrobić z różnych względów.
Dociekanie zawsze jest potrzebne jeśli chce się dążyć do ujawnienia Prawdy , a ta jest najważniejsza.
Na marginesie dodam że rok wysłania jest zbieżny
z datą wysyłki mojego ojca . Możliwe że jechali tym samym transportem.
Pozdrawiam
Rafael - 04-02-2016 - 18:40
Temat postu:
Doniec_Henry napisał:
witam,
polecam kontakt z ITS Bad Arolsen

odn.Fahndungsnachweis... jaki § tam jest napisany i z jakiego miasta.
Przykłady wpisów:
aresztowany i uciekł
aresztowany - wywieziony na roboty lub do obozu - i stamtąd uciekł
i inne przypadki.
Wszystko jest zapisane i zarejstrowane - ITS Arolsen Niemcy


Dziękuję. Miasto to Berlin.
Odnośnie tego mam kilka dokumentów, bo są dwie Fahnduns.(1.12.1942-20.01.1943 oraz 1-10.07.1943): jakieś obwieszczenie, część listy z moim krewnym i notatką (Jedyne, co zrozumiałem "polski robotnik".) oraz jakieś notatki archiwów. Wszystko po niemiecku i ksero słabo czytelne.

Cytat:
W moim przypadku napisano że to część dokumentów ,
bo inne znajdowały się wykorzystaniu służbowym,
w związku z czym proponowano mi wypełnić wniosek i go zanieść do lokalnej placówki IPN.
Tego jeszcze nie zdążyłem zrobić z różnych względów.
Dociekanie zawsze jest potrzebne jeśli chce się dążyć do ujawnienia Prawdy , a ta jest najważniejsza.
Na marginesie dodam że rok wysłania jest zbieżny
z datą wysyłki mojego ojca . Możliwe że jechali tym samym transportem.
Pozdrawiam


Dziękuję. Mi napisali, że Centrum Informacji zakończyło realizację. Dokumenty wzięli z elektronicznej bazy danych przekazanej do IPN przez Bad Arolsen.

Mój krewny (Henryk Bajszczak) to lista transportowa nr 86 polskich robotników z Warszawy do Berlina Weissensee z dnia 8.05.1940. Na tej liście obok niego są wpisane inne osoby.
Jacek_Mruk - 04-02-2016 - 19:33
Temat postu:
Rafael napisał:
Doniec_Henry napisał:
witam,
polecam kontakt z ITS Bad Arolsen

odn.Fahndungsnachweis... jaki § tam jest napisany i z jakiego miasta.
Przykłady wpisów:
aresztowany i uciekł
aresztowany - wywieziony na roboty lub do obozu - i stamtąd uciekł
i inne przypadki.
Wszystko jest zapisane i zarejstrowane - ITS Arolsen Niemcy


Dziękuję. Miasto to Berlin.
Odnośnie tego mam kilka dokumentów, bo są dwie Fahnduns.(1.12.1942-20.01.1943 oraz 1-10.07.1943): jakieś obwieszczenie, część listy z moim krewnym i notatką (Jedyne, co zrozumiałem "polski robotnik".) oraz jakieś notatki archiwów. Wszystko po niemiecku i ksero słabo czytelne.

Cytat:
W moim przypadku napisano że to część dokumentów ,
bo inne znajdowały się wykorzystaniu służbowym,
w związku z czym proponowano mi wypełnić wniosek i go zanieść do lokalnej placówki IPN.
Tego jeszcze nie zdążyłem zrobić z różnych względów.
Dociekanie zawsze jest potrzebne jeśli chce się dążyć do ujawnienia Prawdy , a ta jest najważniejsza.
Na marginesie dodam że rok wysłania jest zbieżny
z datą wysyłki mojego ojca . Możliwe że jechali tym samym transportem.
Pozdrawiam


Dziękuję. Mi napisali, że Centrum Informacji zakończyło realizację. Dokumenty wzięli z elektronicznej bazy danych przekazanej do IPN przez Bad Arolsen.

Mój krewny (Henryk Bajszczak) to lista transportowa nr 86 polskich robotników z Warszawy do Berlina Weissensee z dnia 8.05.1940. Na tej liście obok niego są wpisane inne osoby.

==========
Okazuje się że transporty szły jak na wyścigi ,
bo mój ojciec 17 kwietnia był w 75 transporcie.
Nie rozumiem jak mogą kończyć realizację, gdy nie wyczerpują wszystkich elementów .
Możliwe że nie mają więcej dokumentów i stąd takie określenie.
Pozdrawiam
Rafael - 04-02-2016 - 19:38
Temat postu:
Jacek_Mruk napisał:
Rafael napisał:


Cytat:
W moim przypadku napisano że to część dokumentów ,
bo inne znajdowały się wykorzystaniu służbowym,
w związku z czym proponowano mi wypełnić wniosek i go zanieść do lokalnej placówki IPN.
Tego jeszcze nie zdążyłem zrobić z różnych względów.
Dociekanie zawsze jest potrzebne jeśli chce się dążyć do ujawnienia Prawdy , a ta jest najważniejsza.
Na marginesie dodam że rok wysłania jest zbieżny
z datą wysyłki mojego ojca . Możliwe że jechali tym samym transportem.
Pozdrawiam


Dziękuję. Mi napisali, że Centrum Informacji zakończyło realizację. Dokumenty wzięli z elektronicznej bazy danych przekazanej do IPN przez Bad Arolsen.

Mój krewny (Henryk Bajszczak) to lista transportowa nr 86 polskich robotników z Warszawy do Berlina Weissensee z dnia 8.05.1940. Na tej liście obok niego są wpisane inne osoby.

==========
Okazuje się że transporty szły jak na wyścigi ,
bo mój ojciec 17 kwietnia był w 75 transporcie.
Nie rozumiem jak mogą kończyć realizację, gdy nie wyczerpują wszystkich elementów .
Możliwe że nie mają więcej dokumentów i stąd takie określenie.
Pozdrawiam


Być może tak. Stąd pojawiły się moje pytania tutaj. Wywnioskowałem, że przeszukali tą elektroniczną bazę.
Gośka - 05-02-2016 - 23:38
Temat postu:
Napisałam do Bad Arolsen 20 stycznia 2015 w poszukiwaniu informacji o pobycie dziadka w obozie, po kilku dniach odpisali, że zajmą się tym. Od tamtej pory cisza Crying or Very sad Jak myślicie przypomnieć się im czy dalej czekać cierpliwie. Confused Szczerze mówiąc to już chciałabym coś się dowiedzieć czy mają czy nie. Sad
wizgis - 03-03-2016 - 18:54
Temat postu:
Witam. Czy coś się zmieniło i korzystanie z ITS jest odpłatne? Dziś otrzymałem maila z Bad Arlosen w którym napisano "Podczas wstępnej kwerendy zasobu archiwalnego udało nam się ustalić wiele dokumentów, które odnoszą się do uwięzienia panów........
Z wielką przyjemnością przekażę Panu wszystkie zawarte w tych dokumentach informacje.
Jednak, istnieje także możliwość uzyskania, odpłatnie, kopii tych dokumentów.

Ale zanim to nastąpi, niezbędnym jest podpisanie przez Pana Oświadczenia Użytkownika. W załączniku przesyłam Regulamin Dostępu do Archiwum (niem. Zugangsregelung zum Archiv) oraz Oświadczenie Użytkownika (niem. Benutzererklärung). Chciałbym również poprosić Pana, o przesłanie nam podpisanego oświadczenia drogą elektroniczną.
Proszę również, o zapoznanie się z załączonym cennikiem usług świadczonych przez ITS (niem. Gebührenordnung des ITS), na podstawie którego można wyliczyć koszt przesyłki kopii."

Wertując internet nie spotkałem się aby ktokolwiek otrzymał podobną korespondencję z ITS.
Jacek_Mruk - 04-03-2016 - 16:26
Temat postu:
Wystarczy szukać przez IPN, a nie ponosi się żadnych kosztów.
Niemcy zawsze byli interesowni , więc to nie powinno dziwić.
Pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć - 04-03-2016 - 16:34
Temat postu:
Hmmm, ciekawe. Ja czekałam ponad rok na odpowiedź, ale uzyskałam dokumenty dotyczące ojca BEZPŁATNIE!
loreii - 04-03-2016 - 16:49
Temat postu:
Jacek_Mruk napisał:
Wystarczy szukać przez IPN, a nie ponosi się żadnych kosztów.
Niemcy zawsze byli interesowni , więc to nie powinno dziwić.
Pozdrawiam


Może pan napisać jak szukać przez IPN ?
Grazyna_Gabi - 04-03-2016 - 18:49
Temat postu:
Bardzo dziwne z tymi oplatami.
Tutaj jest wyjasnienie kogo dotycza oplaty oraz cennik - aktualizowany 15.05.2015, wczesniej
rowniez obowiazywal. Nie dotyczy on naszych krewnych.
wizgis, kim sa dla Ciebie osoby poszukiwane?, podales jakies tam pokrewienstwo?
https://www.its-arolsen.org/fileadmin/u ... rdnung.pdf

Pozdrawiam
Grazyna
wizgis - 04-03-2016 - 19:30
Temat postu:
Dokładnie podobne dokumenty przesłano mi w załączeniu do maila. Faktycznie może chodzić o pokrewieństwo ponieważ nie wspomniałem o tym.

* Moderacja Regulamin: Na tym Forum każdy post podpisujemy: imieniem, lub imieniem i nazwiskiem. Jeżeli każdorazowe podpisywanie postu jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis, który jest widoczny pod każdym wysłanym postem jak wstawić podpis. (JarekK)
Jacek_Mruk - 04-03-2016 - 19:57
Temat postu:
loreii napisał:
Jacek_Mruk napisał:
Wystarczy szukać przez IPN, a nie ponosi się żadnych kosztów.
Niemcy zawsze byli interesowni , więc to nie powinno dziwić.
Pozdrawiam


Może pan napisać jak szukać przez IPN ?

--------------------

ofiary@ipn.gov.pl

Pozdrawiam

* Moderacja Regulamin: Na tym Forum każdy post podpisujemy: imieniem, lub imieniem i nazwiskiem. Jeżeli każdorazowe podpisywanie postu jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis, który jest widoczny pod każdym wysłanym postem jak wstawić podpis. (JarekK)
Doniec_Henry - 04-03-2016 - 20:28
Temat postu:
witam,
wszystkie odpowiedzi wraz z dokumentacją - otrzymywałem bezpłatnie.

* Moderacja Regulamin: Na tym Forum każdy post podpisujemy: imieniem, lub imieniem i nazwiskiem. Jeżeli każdorazowe podpisywanie postu jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis, który jest widoczny pod każdym wysłanym postem jak wstawić podpis. (JarekK)
Bomersbach_P - 29-06-2016 - 22:58
Temat postu:
Dobry wieczór,

Jeśli chodzi o czas oczekiwania na odpowiedź z Bad Arolsen to odpisano mi w ciągu godziny dziś tak:
w odpowiedzi na Pański monit informujemy, że z uwagi na dużą ilość wpływających do nas podań (miesięcznie ponad 1.000), udzielenie odpowiedzi możemy nastąpić dopiero po kilku lub nawet kilkunastu miesiącach.

W pierwszej kolejności opracowujemy wnioski żyjących jeszcze osób, ofiar nazistowskich prześladowań, którzy ze względu na podeszły wiek i stan zdrowia muszą w pierwszej kolejność i jak naszybciej otrzymać odpowiedź.
Nadmienię, że napisałem mejla do powyższej instytucji nie za pomocą formularza internetowego a bezpośrednio przez mejla podanego na ich stronie internetowej w w drugiej połowie listopada 2015 roku.

Pozdrawiam
Piotr Bomersbach
Gośka - 30-06-2016 - 07:00
Temat postu:
Ja już czekam 1,5 roku i nic. Na początku odpisali, że trzeba czekać ok. 7 m-cy a teraz cisza Sad
kulik_agnieszka - 30-06-2016 - 08:36
Temat postu:
Ja pisałam w maju 2015.
Odpowiedziano, że trzeba czekać kilka miesięcy.
Dobrze, że darowali sobie formułkę o "żyjących" bo byłabym niegrzeczna... u mnie nie żyje nawet tata, którego wywieziono z babcią gdy miał niewiele ponad rok.
Trudno mi uwierzyć w potwornie długą kolejkę żyjących- oczekujących, umiem liczyć. Sad
Jak sądzę archiwum skupia się bardziej na interesujących, dobrze finansowanych "projektach" edukacyjnych........
Agnieszka
T0masz_0 - 30-06-2016 - 09:08
Temat postu:
Mi odpisali po 13 miesiącach - napisali że mają średnio 1000 - 1200 zgłoszeń na miesiąc i dlatego to tyle trwało.

Natomiast na odpowiedź z WAST czekam już 16 miesiąc. Napisali że mieli redukcje kadr a po emisji filmu "Nasze matki nasi ojcowie" radykalnie wzrosła liczba wniosków i żeby w związku z tym zaniechać ponagleń tylko cierpliwie czekać.


pozdrawiam
Tomek
kulik_agnieszka - 30-06-2016 - 09:21
Temat postu:
Zadziwiające, po emisji serialu wzrosła liczba zgłoszeń?
Wprost nie do uwierzenia!
Smile
Agnieszka
T0masz_0 - 30-06-2016 - 09:40
Temat postu:
kulik_agnieszka napisał:
Zadziwiające, po emisji serialu wzrosła liczba zgłoszeń?
Wprost nie do uwierzenia!
Smile
Agnieszka


To jest już raczej temat na inny wątek, ale przytoczę fragment odpowiedzi:

Od początku 2013 roku Deutsche Dienststelle (WASt) odnotowuje systematyczny wzrost liczby składanych wniosków. Zainteresowanie pracą urzędu jest niezmiennie bardzo duże. Dodatkową powódź wniosków wywołała pod koniec marca 2013 emisja trzyczęściowego filmu ZDF „Unsere Mütter, unsere Väter” („Nasze matki, nasi ojcowie”), opowiadającego o życiu młodych Niemców w czasach II wojny światowej a także szerokie, medialne podjęcie tej tematyki. W związku z tym udzielono również wielu informacji dotyczących pracy urzędu Deutsche Dienststelle (WASt) oraz jego możliwości, które mogłyby być przydatne dla kolejnych pokoleń. Na pierwszy plan wysuwają się pytania: Co przeżył mój dziadek w czasie wojny? Gdzie został pojmany? Czy był ranny? Jak długo uczestniczył w działaniach wojennych? Czy był jeńcem wojennym?

Poprzednie pokolenie ma nadal problemy ze stawianiem tych pytań lub z odpowiedziami na nie, jednak obecnie w kręgu rodzinnym nie jest to już dłużej temat tabu. Deutsche Dienststelle (WASt) także na tym polu przyczynia się do uporania się z przeszłością. Proszę przy tym zwrócić uwagę, że opracowanie zapytań dotyczących okresu służby militarnej krewnych zalicza się do różnorodnego zakresu działań urzędu, jednak stanowi jedynie część jego pracy. Dalej, w uprzywilejowany sposób zostają opracowane m.in. potwierdzenia oraz dokumenty dot. uregulowanych ustawowo praw do świadczeń.

Zapewniamy, że postaramy się, opracować Pana sprawę możliwie jak najszybciej. Jednocześnie stanowczo prosimy o wyrozumiałość, ponieważ (także z powodu redukcji zatrudnienia w ostatnich latach) czas opracowywania poszczególnych przypadków może wynosić ponad 16 miesięcy.

W związku z powyższym prosimy zrezygnować z ponagleń.


pozdrawiam
Tomek
loreii - 01-07-2016 - 20:45
Temat postu:
Ja nadal czekam na odpowiedź(pisałam do Bad Arolsen w październiku i listopadzie zeszłego roku).
Terluk - 01-07-2016 - 21:41
Temat postu:
Witam!
Do Bad Arolsen napisałam ponad rok temu zwykłego e-maila po Polsku o informację dotyczącą brata dziadka. Zapomniałam już o tym e=mailu. Z początkiem czerwca dostałam e- maila w języku polskim z opisem gdzie przebywał w obozie jenieckim oraz jakim statkiem, kiedy i skąd popłynął do Kanady. Otrzymałam również ksera dokumentów. Zaproponowano mi, że mogą poszukać informacji przez PCK w Kanadzie o dalszych losach, miejscu zamieszkania czy też pochówku szukanego brata dziadka. Wszystkie informacje uzyskałam bezpłatnie. Cierpliwość będzie nagrodzona.
Pozdrawiam
Teresa
WinczewskaOlga - 06-07-2016 - 19:44
Temat postu:
Nie traćcie Państwo nadziei
Wniosek wysłałam 28.05.2016,a dziś dostałam odpowiedź
jakub336 - 06-07-2016 - 19:54
Temat postu:
Witam,
Ważne aby wypełniając wniosek załączony na stronie otworzyć wszystkie zakłądki u uzupełnić wszystkie dane. We wniosku dotyczącym mojego dziadka nie zauwazyłem wszystkich i pomimo meila potwierdzającego przyjęcie, odpowiedzi nie dostałem od ponad półtorej roku. Pół roku temu złożyłem wniosek o informacje o moim pradziadku od strony matki, skrupulatnie wypełniając wniosek ( z dopiskiem, że żyje jeszcze mój dziadek, syn poszukiwanego) i po dwóch miesiącach dostałem odpowiedz. Niestety nic nie znależli, ale osoba zajmująca się poszukiwaniem danych wysłał mi kilka kontaktów do dalszych poszukiwań.
Pozdrawiam,
Sylwek
kulik_agnieszka - 04-10-2016 - 16:37
Temat postu:
Dzisiaj otrzymałam odpowiedź z Bad Arolsen:
"Niestety nie udało nam się odnaleźć zadnych informacji dotyczących Pani ojca jak również Pani babci.
Przyczyną tego jest fakt, że przechowywane w tutejszym archiwum dokumenty są niekompletne. Duża ich część uległa zniszczeniu w końcowej fazie ery nazistowskiej, jak również została zniszczona po wojnie w celu zatarcia śladów deportacji, pracy przymusowej i zagłady".
Ha!
Co teraz?
Dokument wywózki mam, powrót mam. Co się z nimi działo przez trzy lata?
Jedyną pamiątką tego okresu wspomnienie babci o "fabryce kapusty", o tym, że zabrano ojca na jakiś czas do czegoś w rodzaju rodziny zastępczej i szykowano do adopcji ale jakimś cudem go odzyskała.
Fakt, był słodkim blondynkiem z loczkiem w dzieciństwie, ciężko by się zdziwili po kilkunastu latach gdyby do tej adopcji doszło. Smile
I jeszcze jedno, może to jest jakiś ślad....
Tata leżał po wojnie, jeszcze na terenie Niemiec w "amerykańskim szpitalu" , tak to określiła babcia, miał podobno początki gruźlicy.
Nie wiecie czy zachowały się jakieś dokumenty z amerykańskich szpitali polowych z tamtych czasów?
Agnieszka
loreii - 04-10-2016 - 16:42
Temat postu:
kulik_agnieszka napisał:
Dzisiaj otrzymałam odpowiedź z Bad Arolsen:
"Niestety nie udało nam się odnaleźć zadnych informacji dotyczących Pani ojca jak również Pani babci.
Przyczyną tego jest fakt, że przechowywane w tutejszym archiwum dokumenty są niekompletne. Duża ich część uległa zniszczeniu w końcowej fazie ery nazistowskiej, jak również została zniszczona po wojnie w celu zatarcia śladów deportacji, pracy przymusowej i zagłady".
Ha!
Co teraz?
Dokument wywózki mam, powrót mam. Co się z nimi działo przez trzy lata?
Jedyną pamiątką tego okresu wspomnienie babci o "fabryce kapusty", o tym, że zabrano ojca na jakiś czas do czegoś w rodzaju rodziny zastępczej i szykowano do adopcji ale jakimś cudem go odzyskała.
Fakt, był słodkim blondynkiem z loczkiem w dzieciństwie, ciężko by się zdziwili po kilkunastu latach gdyby do tej adopcji doszło. Smile
I jeszcze jedno, może to jest jakiś ślad....
Tata leżał po wojnie, jeszcze na terenie Niemiec w "amerykańskim szpitalu" , tak to określiła babcia, miał podobno początki gruźlicy.
Nie wiecie czy zachowały się jakieś dokumenty z amerykańskich szpitali polowych z tamtych czasów?
Agnieszka


Ja bym sprawdziła tutaj https://www.fold3.com
kulik_agnieszka - 04-10-2016 - 17:03
Temat postu:
Nie ma na ancestry w powiązaniu z interesującym mnie okresem.
Trzeba by chyba w typowo wojskowych archiwach szukać ale nie mam doświadczenia. Sad
Kurczę! Nie odpuszczę!
Agnieszka
andcie - 04-10-2016 - 17:40
Temat postu:
Agnieszka mozna wiedzieć ile czekałas na odpowiedz?
Bo ja czekam juz 11 miesięcy.
Andrzej
Małgorzata_Kulwieć - 04-10-2016 - 18:06
Temat postu:
Ja czekałam 1,5 roku.
jakub336 - 04-10-2016 - 19:57
Temat postu:
Ja wysłałem dwa wnioski dotyczące, mojej rodziny. W pierwszym, nieopatrznie pominąłem stopień pokrewieństwa i mimo maila potwierdzającego przyjecie od dwóch lat nie dostałem odpowiedzi. Drugi wypełniłem skrupulatnie i po czterech miesiącach przyszła odpowiedz (niestety nic nie mieli). Teraz ponowiłem wniosek, ale wydaje mi się , że formularz jest prostszy.
Pozdrawiam,
Sylwek
kulik_agnieszka - 04-10-2016 - 20:04
Temat postu:
Czekałam od maja 2015.
Agnieszka
Warakomski - 04-10-2016 - 23:41
Temat postu:
Agnieszko, może trzeba nieco okrężną drogą dotrzeć do jakichś informacji.
Amerykańska strefa okupacyjna obejmowała kraje południowo-wschodnich Niemiec: Bawarię, Hesję, Badenię-Wirtembergię i Bremę. Zakładam, że masz informację w którym z landów przebywali. Dla oczekujących na przesiedlenie utworzono ok. 40 obozów przejściowych, przy tych obozach najprawdopodobniej były szpitale.
W strefie były dwie armie: trzecia, która zarządzała okręgiem wschodnim, i ósma – zarządzająca okręgiem zachodnim. Dowodzący tymi armiami byli równocześnie gubernatorami okręgów.

Zerknij tutaj / wykaz miejscowości w których były obozy/. I taka ważna chyba informacja „Od 1 października 1945 r odpowiedzialność za nich przejęła od władz wojskowych UNRRA, mająca zająć się opieką nad nimi, zapewnieniem mieszkania, pożywienia, bezpieczeństwa”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Obozy_dla ... 9Bwiatowej
Krzysztof
Gośka - 10-10-2016 - 21:06
Temat postu:
czekam od stycznia 2015 Sad i niestety nic Sad, pisałam ponownie ale cisza Sad
marcinzabo - 27-10-2016 - 10:28
Temat postu:
Witajcie,
dzisiaj otrzymałem odpowiedź z ITS Bad Arolsen na wniosek, który składałem w grudniu 2015 i uzupełniałem go w maju 2016. W maju uzupełniłem dane o informacje pozyskane ze Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych (dziadek był w ZBOWIDzie) a mianowicie jego podanie o przyjęcie w którym podał w jakim był obozie (Stalag I A Stablack). Z ITS Bad Arolsen otrzymałem stronę z jakiejś listy alfabetycznej na której są nazwiska, imiona, numer porządkowy, numer obozowy, numer stalagu do którego przydzielono jeńców:
Kod:
https://zapodaj.net/8e296aaf8f5b8.jpg.html

Polecono mi by wystąpić do Deutsche Dienststelle (WASt) i powołać się na tą listę oraz pismo z ITS. Dziadek w obozie był 3 lata i 11 miesięcy i pracował u jakiegoś rolnika. Ciekaw jestem czego mogę się spodziewać Smile
Czarkowski_Jarosław - 09-01-2017 - 20:34
Temat postu:
Zbiory w internecie:
https://www.its-arolsen.org/pl/

J. Czarkowski
Gośka - 11-01-2017 - 19:07
Temat postu:
Witajcie. W dalszym ciągu nie dostałam żadnej informacji, a czytam, że osoby składające po mnie pisma już mają odpowiedź. Czy z tego linku jaki wstawiłeś Czarku mam rozumieć, że jest tam wstawiona część nazwisk czy wszystkie? Jak myślicie czy poprzez tę stronę pisać jeszcze raz pytanie o poszukiwania czy też powołać się na pismo sprzed 2 lat?
Rebell_Cieniewska_Grażyna - 11-01-2017 - 19:35
Temat postu:
Zbiory opublikowane w internecie dotyczą pamiątek - rzeczy osobistych odebranych kiedyś więźniom (obrączki,zegarki,portfele) które udało się zidentyfikować, więźniowie z marszów śmierci, chyba z dwóch obozów i dzieci odbierane rodzicom.
Nie jest to więc wszystko czym dysponują w Bad Arolsen. Usiłowałam wczoraj poprzeglądać coś więcej ale bardzo powoli chodzi wyszukiwarka.
Polska i rosyjska wyszukiwarka nie działają.
Może ktoś będzie mógł napisać coś konkretniej - Grażyna
Anna_S - 11-01-2017 - 20:04
Temat postu:
Witam.
Sugeruję szukanie "na piechotę". Wyszukiwarka się nie sprawdza, bo nazwiska są często poprzekręcane.
Trafiają się fotografie.

Pozdrawiam
Anna
Gośka - 12-01-2017 - 23:18
Temat postu:
dzięki Smile niestety nic nie znalazłam Sad
Gośka - 23-01-2017 - 21:40
Temat postu:
Marudziłam, że nic nie dostałam i już mam i jeszcze rozmawiałam z bardzo miłą Panią Smile. Są tu również inne nazwiska może ktoś znajdzie coś dla siebie




coś nie mogę wstawić jakiejś normalnej wielkości Sad
marcinzabo - 06-03-2017 - 09:09
Temat postu:
marcinzabo napisał:
Witajcie,
dzisiaj otrzymałem odpowiedź z ITS Bad Arolsen na wniosek, który składałem w grudniu 2015 i uzupełniałem go w maju 2016. W maju uzupełniłem dane o informacje pozyskane ze Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych (dziadek był w ZBOWIDzie) a mianowicie jego podanie o przyjęcie w którym podał w jakim był obozie (Stalag I A Stablack). Z ITS Bad Arolsen otrzymałem stronę z jakiejś listy alfabetycznej na której są nazwiska, imiona, numer porządkowy, numer obozowy, numer stalagu do którego przydzielono jeńców:
Kod:
https://zapodaj.net/8e296aaf8f5b8.jpg.html

Polecono mi by wystąpić do Deutsche Dienststelle (WASt) i powołać się na tą listę oraz pismo z ITS. Dziadek w obozie był 3 lata i 11 miesięcy i pracował u jakiegoś rolnika. Ciekaw jestem czego mogę się spodziewać Smile

Dzisiaj otrzymałem informację z PCK po 10 miesiącach oczekiwania (Podstawa: lista strat PCK 23002). Dziadek w Stalagu IA był od 1939.09.20 a dzięki tej liście wiem, że w dniu 1941.12.20 przeniesiono go do Heiligenbeil (Mamonovo). Został zwolniony z obozu jenieckiego w czerwcu 1943 r.
https://zapodaj.net/3fb36a9b7a714.jpg.html
https://zapodaj.net/dce2f60b45b39.jpg.html
Marianna_Różalska - 07-03-2017 - 18:03
Temat postu:
Dzień dobry,

mój pradziadek tez był w stalagu I A, ale krótko. Przeniesiono go do I B. Wypełniałam wniosek online na stronie ITS Bad Arolsen i nadal czekam. Aż sama nie pamiętałam, kiedy to było i musiałam przed chwilą sprawdzić na mailu. Mniej więcej 8 miesięcy, więc mam jeszcze czas Very Happy Z tym, że wypełniłam wtedy kilka wniosków.

Pozdrawiam
Marysua
Adam.55 - 07-04-2017 - 16:36
Temat postu:
Witam!
Czy złożenie wniosku online o poszukiwania na stronie ITS jest płatne?

Pozdrawiam,
Adam,
jart - 07-04-2017 - 17:03
Temat postu:
Adam.55 napisał:
Witam!
Czy złożenie wniosku online o poszukiwania na stronie ITS jest płatne?

Pozdrawiam,
Adam,


Nie.
gallrdm - 29-12-2017 - 19:52
Temat postu:
W październiku 2016 roku, zgłosiłem się do PCK w związku z informacjami odnośnie zaginionego dziadka w czasie II WŚ. Dziś otrzymałem list, że zostały podjęte poszukiwania. Po jakim mniej więcej czasie od otrzymania takiego listu można spodziewać się jakiś informacji?
Krzysztof_Gruszka - 29-12-2017 - 20:55
Temat postu:
Bardzo różnie zależy czy informacje o dziadku znajdują się w kraju czy zagranicą,Jeśli to będą archiwa w Niemczech to ok. rok ja tyle czekałem jeśli rosyjskie to trudno powiedzieć nawet w przybliżeniu,choć z ITS Bad Arolsen może być szybciej.
Pozdrawiam Krzysztof
veruka - 29-12-2017 - 22:26
Temat postu:
Zapytanie do ITS Bad Arolsen wysłałam 12 czerwca 2016 roku, odpowiedź uzyskałam 27 października 2017 roku.
Iwona
aliceantonine - 19-01-2018 - 23:06
Temat postu:
Szanowni Państwo!
Czy razem z dokumentami otrzymanymi z PCK, Bad Arolsen lub z archiwów obozów koncentracyjnych dostawaliście zdjęcia swoich krewnych?
Kontaktowałam się już ze wszystkimi możliwymi instytucjami (w tej chwili czekam na odpowiedź od IPN) i od żadnej z nich nie otrzymałam choćby jednego zdjęcia moich krewnych. Pradziadek trafił do Buchenwaldu 13. sierpnia 1944 roku jako żołnierz AK aresztowany podczas Powstania Warszawskiego, a wujek do Auschwitz, a następnie do Flossenbürga jako wysiedlony z Warszawy we wrześniu 1944 roku. Czytałam, że na przykład w Auschwitz pod koniec wojny zaprzestano robienia zdjęć wszystkim więźniom, a robiono jedynie określonym grupom.
Czy może ktoś z Państwa ma jakiekolwiek informacje o tym, że w Buchenwaldzie lub Flossenbürgu również tak było? Czy może mają jakieś poważne braki w archiwach? A może trzeba wystosować jakąś specjalną prośbę? A może jest jakaś jeszcze inna instytucja?
Już sama nie wiem.
Takie zdjęcie byłoby bardzo ważna pamiątką dla mnie, ponieważ podczas powstania ocalało tylko jedno jedyne zdjęcie pradziadka. Stąd moje pytania. Bardzo proszę o odpowiedź i ewentualnie jakieś wskazówki.

Pozdrawiam
Alicja
loreii - 20-01-2018 - 01:38
Temat postu:
aliceantonine napisał:
Szanowni Państwo!
Czy razem z dokumentami otrzymanymi z PCK, Bad Arolsen lub z archiwów obozów koncentracyjnych dostawaliście zdjęcia swoich krewnych?
Kontaktowałam się już ze wszystkimi możliwymi instytucjami (w tej chwili czekam na odpowiedź od IPN) i od żadnej z nich nie otrzymałam choćby jednego zdjęcia moich krewnych. Pradziadek trafił do Buchenwaldu 13. sierpnia 1944 roku jako żołnierz AK aresztowany podczas Powstania Warszawskiego, a wujek do Auschwitz, a następnie do Flossenbürga jako wysiedlony z Warszawy we wrześniu 1944 roku. Czytałam, że na przykład w Auschwitz pod koniec wojny zaprzestano robienia zdjęć wszystkim więźniom, a robiono jedynie określonym grupom.
Czy może ktoś z Państwa ma jakiekolwiek informacje o tym, że w Buchenwaldzie lub Flossenbürgu również tak było? Czy może mają jakieś poważne braki w archiwach? A może trzeba wystosować jakąś specjalną prośbę? A może jest jakaś jeszcze inna instytucja?
Już sama nie wiem.
Takie zdjęcie byłoby bardzo ważna pamiątką dla mnie, ponieważ podczas powstania ocalało tylko jedno jedyne zdjęcie pradziadka. Stąd moje pytania. Bardzo proszę o odpowiedź i ewentualnie jakieś wskazówki.

Pozdrawiam
Alicja


We Flossenburgu nie robiono zdjeć więzniom.Brat mojej babci tam był(i to pewnie w tym samym czasie co Twój wujek - przybył 1.10.44) i wśród dokumentów jakie otrzymałam z Muzeum Flossenburga nie ma zdjec.Dokumenty które zeskanowali i udostępniają Amerykanie też ich nie zawierają.Buchenwald chyba podobnie bo tam z kolei był mój pradziadek i też nie mam żadnego jego zdjęcia z tego obozu.
aliceantonine - 20-01-2018 - 15:58
Temat postu:
Bardzo dziękuję za odpowiedź!
Chyba po prostu pozostaje pogodzić się z sytuacją.

Alicja
loreii - 20-01-2018 - 16:12
Temat postu:
[quote="aliceantonine"]Bardzo dziękuję za odpowiedź!
Chyba po prostu pozostaje pogodzić się z sytuacją.

Trzeba szukać.Jest nieco pojedycznych zdjec i grupowych z Flosseburga ale zazwyczaj nie widac numerów albo nie sa opisane.
Sochers - 12-06-2018 - 16:23
Temat postu:
Dzień dobry,

Wczoraj po półtora roku otrzymałem odpowiedź z Bad Arolsen, niestety w 2 z 3 przypadków nie było nic, ale w jednym z nich otrzymałem jakieś dokumenty których za bardzo nie rozumiem. Jest informacja, że w 1972 roku ktoś się o mojego pradziadka pytał w sprawie aktu zgonu z Auschwitz, ale z tłumaczenia na translatorze google wynika, że Archiwum odpisało, że nie ma takowego (w sumie nie dziwne, skoro zmarł w 1949).

Niemniej jest tam karta na której są nazwy obozów i jakieś znaczniki - zakładam, że chodzi o to, czy poszukiwany był czy nie był w danym obozie. Czy ktoś bieglejszy mógłby spojrzeć na to swoim bardziej doświadczonym okiem?

Link do dokumentu tutaj: https://drive.google.com/open?id=0B98iLbLe2tYnaFg3XzBIZkpMcTY4Vm03UmJVakxMSjdHWUpV
Du_Das - 14-06-2018 - 00:38
Temat postu:
Wg mnie to po prostu lista, wg której są sprawdzane materiały archiwalne. Wydaje się, że to po prostu odhaczenia - co było sprawdzone.

W odpowiedzi stwierdzono, że nie ustalono jakichkolwiek informacji o jego uwięzieniu.

Michał
Sochers - 14-06-2018 - 11:16
Temat postu:
Dziękuję za wyjaśnienie i pozdrawiam.
Du_Das - 02-07-2018 - 17:34
Temat postu:
Niemieccy archiwiści umieścili w internecie przewodnik ułatwiający odtwarzanie losów tysięcy byłych więźniów niemieckich obozów.
https://m.dw.com/pl/internetowy-przewod ... a-44448924

Jeśli ktoś natomiast oczekuje odpowiedzi z ITS, to mam informację, że na dzień dzisiejszy opracowane zostały wnioski z końca 2016 roku.

Michał
Doniec_Henry - 02-07-2018 - 22:17
Temat postu:
witam,

Du_Das pozwolisz na uzupełnienie?

Dopiero od roku 2019

https://www.its-arolsen.org/nc/presse/p ... dokumente/

https://eguide.its-arolsen.org/
loreii - 25-10-2018 - 14:00
Temat postu:
Po ponad 13 miesiącach oczekiwania otrzymałam dziś odpowiedz na 1 z 3 wniosków.Niestety nic nie znależli i bardzo przepraszają za tak dlugi czas oczekiwania na odpowiedz :-/
marcin_kowal - 19-11-2018 - 17:32
Temat postu:
Sporo nowych zdigitalizowanych materiałów w wyszukiwarce ITS Bad Arolsen (m.in. akta sprawy mojego dziadka)

https://digitalcollections.its-arolsen. ... ist?query=
Bea - 19-11-2018 - 20:29
Temat postu:
Dzięki za info.
Ja akurat nie znalazłam niczego odnośnie mojej rodziny, co więcej wszystkie dokumenty, które przed chwilą obejrzałam były po angielsku i zostały wytworzone w 50-tych latach. Ale może akurat tak trafiłam.
marcin_kowal - 19-11-2018 - 20:56
Temat postu:
Sprawa mojego dziadka to lata 1949-1951.
Materiał ten ściągnałem juz wczesniej za pośrednictwem IPN, ale teraz znalazłem tą wyszukiwarke i jakość lepsza niz tego co dostalem z IPN.
Chyba nie wiedziałem o niej wcześniej.
Rebell_Cieniewska_Grażyna - 21-11-2018 - 18:07
Temat postu:
Dziękuję za informację - miałam link i "zgubiłam". Znalazłam dużo dokumentów, które pozwolą mi uporządkować wiedzę o członkach rodziny Łojko, bo ksiąg niestety nie ma, spłonęły wraz z kościołem.
Grażyna
Gosia253 - 22-11-2018 - 09:55
Temat postu:
Witam,
w wyszukiwarce ITS Bad Arolsen znalazłam dokumenty odnośnie mojej rodziny. M.in kwestionariusz DP. Na ostatniej stronie resettlement record jest zapisek ręczny : "succned and found ellgeble for DP status czyli, że ma przyznany status osoby wysiedlonej, tak? A potem pieczatka z tesktem: ellgible for I.R.O. care and maitenance czyli ,że kwalifikuje się do opieki i utrzymania przez I.R.O ? Dobrze to zinterpretowałam? Co jest za skrót I.R.O. ?
Poniżej link do dokumentu:
https://digitalcollections.its-arolsen. ... 20/2479586

Gosia Kisiel Dorohinicka
marcin_kowal - 22-11-2018 - 10:02
Temat postu:
Witaj
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99d ... BAc%C3%B3w
ajach - 29-03-2019 - 19:05
Temat postu: ITS Arolsen
ITS Arolsen udostępni 10 mln dokumentów dotyczących obozów koncentracyjnych


https://fakty.interia.pl/historia/news- ... e=fb_share


W 2016 r. ITS Arolsen wyszło z inicjatywą poszukiwania bliskich w celu zwrócenia im zachowanych pamiątek. W archiwum znajduje się jeszcze 900 przedmiotów należących do polskich więźniów.
TU INDEKS OSÓB ORAZ ZDJĘCIA PRZEDMIOTÓW
https://digitalcollections.its-arolsen. ... /name/list

-----------------
Elżbieta
Karolina_Delczyk - 30-03-2019 - 10:12
Temat postu: ITS Arolsen
Świetny news !

Sama złożyłam zapytanie do ITS Arlosen jakieś 6 miesięcy temu i czekam na odpowiedź. Może szybciej doczekam sie publikacji w maju niż odpowiedzi od nich.
Btw dzięki twojemu linkowi już znalazłam pewne interesujące dostepne dokumenty na temat członka mojej rodziny.
Dziękuje za umieszczenie linka ! Smile
Beata65 - 30-03-2019 - 10:56
Temat postu:
Czekałam rok na odpowiedź z Bad Arolsen. Było warto. Sądzę, że mają ogrom pracy i stąd te terminy. Cierpliwości życzę. Na forum jest wątek na ten temat.

Podana strona internetowa-wielka sprawa.

Pozdrawiam. Beata
Krzych.K - 10-05-2019 - 23:08
Temat postu:
Witam
Na początek opiszę tylko co mam i jak sprawa wygląda.
Po roku dostałem e-mailem odpowiedż na moje zapytania z archiwum w Bad Arolsen. Na temat pierwszego dziadka nic nie znaleźli chociaż sam mi powiedział, że był przymusowym robotnikiem i jest w bazie straty.pl.
Na temat drugiego dziadka przysłali mi tylko dwustronicową listę ludzi bez wyjaśnienia gdzie był, co robił albo czego ta lista ludzi dotyczy. Jest napisane, że jest to list Polaków i tyle, Są tam imiona, nazwiska z datami urodzin. Przy datach urodzin są chyba miejscowości, ale nie mogę tego potwierdzić bo nic mi nie wyskakuje na mapie czy też spisie miast. NIe sprawdzałem całej listy.
Muszę tylko znaleźć sposób jak tę listę tu załadować abyście mogli się temu przyjrzeć i może uda się to do czegoś przypiąć. I nie wiem jak tę listę przerobić czy w formę indeksu co inni mogliby skorzystać z tej listy. Chyba że uda się to do czegoś dołączyć i wtedy może jakiś indeks.
jakieś sugestie??
Karolina_Delczyk - 13-05-2019 - 11:47
Temat postu:
Czy to reguła, że po roku czasu dopiero wysyłają odpowiedzi czy ktoś może dostał odpowiedź wcześniej? Ja wysyłałam wnioski w sierpniu także jeszcze przyjdzie mi poczekać parę miesięcy.
Grzegorz_Polak - 13-05-2019 - 14:34
Temat postu:
Ja otrzymałem po około 4 miesiącach, ale prosiłem o odpowiedź meilowo. Może to też ma jakieś znaczenie? Czekam jeszcze na jedno wyszukanie, ale minęło dopiero parę tygodni, więc wszystko przede mną Wink
Krzych.K - 14-05-2019 - 19:03
Temat postu:
Ja w sumie to dwa razy do nich pisałem ( formularz na ich stronie ). Drugi raz, po roku, zapytać co się dzieje z moimi poszukiwaniami i otrzymałem e-maila po tygodniu z odpowiedzią na zapytania.
sauer65 - 14-05-2019 - 20:55
Temat postu:
Witam.Też pisałem dwa razy.Za pierwszym razem odpowiedż otrzymałem po dwóch latach.Za drugim razem po osiemnastu miesiącach.Ale warto było czekać.Pozdrawiam.Radek
Gandalf_de_Grey - 09-07-2019 - 14:43
Temat postu:
Salvete,

Mam nadzieje, ze ktos mi pomoze. Otoz moja babcia Jadwiga Jurczyk byla w obozie pracy. Nie w obozie koncentracyjnym, ale w obozie pracy. Babcia juz dawno nie zyje, a ja bedac dzieckiem za malo sie interesowalem jej opowiesciami. Troche moj tata mi opowiedzial, ale to znowu sa szczatki informacji.

Babcia byla u jakiegos Niemca w Ruskiej Wsi (Ruschen Dorf) kolo Sensburga obecnie Mragowo. Tam urodzil sie moj tata 09/12/1944. Babcia pracowala w gospodarstwie tego Niemca. Armia sowiecka wyzwolila te tereny na poczatku stycznia i babcia z tata i dziadkiem, ktory ja odnalazl wrocili do Przerosli.

Oczywiscie pisalem do PCK, Bad Arolsen i IPN. Po latach odpowiedz byla zawsze jedna - nie ma takiego obozu w naszym wykazie. Lata temu, moj tata znalazl w Gazecie Wyborczej ogloszenie innej kobiety, ktora tez byla osadzona w tym obozie pracy i tez szukala kogos, kto by potwierdzil, ze tam byla. Okazalo sie, ze nawet pamieta moja babcie i mego tate... ale nadal nikt nc nie wie i nie pamieta.
Pisalem ja i moj tata to Mragowa... ale tam jakby chcieli zapomniec lub wykluczyc, ze tuz obok byl czy byly jakies obozy pracy przymusowej. Ale ktos spotkany na ulicy Mragowa wspomnial, ze na stacji kolejowej Mragowo byla specjalnie wydzielona czesc dla przyjmowania robotnikow przymusowych... Ale nadal brak szczegolow...

Ostatnio w czasie rozmowy z tata, przypomnalo mu sie, ze babcia wspominala, ze razem z nia w obozie byly nie tylko Polki ale i Rosjanki, i wtedy w grudniu 1944 r. 10 kobiet rodzilo dzieci, z czego 9 to byly Rosjanki i urodzily dziewczynki no i jeden chlopiec moj tata. Dodatkowa informacja, to taka, ze pielegniarkami na tej porodowce tez byly Rosjanki...

Oczywiscie zadaje sobie i memu tacie pytanie - jak to sie stalo, ze babcia tam zostala zeslana? Ale nie znamy odpowiedzi. Dziadek w tym czasie siedzial w wiezieniu w Piszu... za ucieczke z innego obozu pracy. Z tego co zrozumialem, sowieci zbombardowali wiezieniu w Piszu i wtedy uciekl...

Moja prosba o pomoc jest taka.
Czy ktos moze wie gdzie nalezy sie zglosic sie w Rosji? bo byc moze oni maja odnotowany taki oboz pracy, skoro Niemcy nie maja, Polacy nie maja... Mysle, ze zbyt duzo bylo tam tych Rosjanek, zeby to nie zostalo odnotowane... ale moge sie mylic.

pozdrawiam

Rafael
Marek70 - 18-06-2020 - 12:33
Temat postu:
A ja w poniedziałek 15 czerwca dostałem mail'a z Bad Arolsen z odpowiedzią na moją prośbę wysłaną 17 września 2018. Dotyczyła brata mojego dziadka po kądzieli zabranego na roboty w 1941 lub 1942. Przysłali sporo materiału do przejrzenia i jest jakieś światełko w tunelu, gdyż napisali że będą szukać dalej.
Dodam, że jak mama z babcią szukały go przez PCK w latach 70-tych to nic wtedy nie znaleźli.
Czyli warto uzbroić się w cierpliwość Smile
bagieteczka - 27-05-2021 - 11:25
Temat postu:
Ja 17 maja tego roku wysłałem dwa zapytania i na jedno odpowiedź dostałem już 19. Napisali mi, że dokonali obszernych poszukiwań i nic nie mają. Przynajmniej nie robią mi fałszywej nadzieji w tym jednym przypadku Wink

Moderacja
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... rt-0.phtml

Wojtek, moderator
kk110 - 08-11-2021 - 12:52
Temat postu: Leon Duraj - roboty przymusowe w Niemczech 1939-41
Witam wszystkich,
proszę o pomoc w poszukiwaniu informacji odnośnie mojego wujka (czyli męża siostry mojej babci).i jego pobytu w obozie lub na robotach przymusowych w Niemczech. Chodzi o: LEON DURAJ (ur. 1889 r.) Na początku lat .30 ożenił się z Marianną Kołopolewską.
Wiem tylko, że pod koniec 1939 r. został zabrany z Łodzi (lub Pabianic) prawdopodobnie na roboty przymusowe do Niemiec. Niestety nie znam miejsca docelowego. Na przełomie 1941/42 wrócił chory do Polski. Następnie pracował w Łodzi w brygadzie budowlano-remontowej na terenie miasta.
Te dwa lata życiorysu są do dzisiaj białą kartą.
Krzysztof Kołopoleski

moderacja (elgra)
Post zamieszczono w podforum "Poszukuje osób, rodzin"
Przeniesiony do właściwego podforum.
PawelKoss - 08-11-2021 - 13:25
Temat postu: Leon Duraj - roboty przymusowe w Niemczech 1939-41
Cześć,

Jeśli to ten, którego dane są na straty.pl (syn Andrzeja i Magdaleny Rutkowskiej) to bym pisał do Arolsen. Wprawdzie tam w wyszukiwarce go nie ma, ale oni mają miliony dokumentów, których nie zeskanowali. Zeskanują je dla Ciebie, jeśli coś mają. Tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość. My czekaliśmy na skany prawie dwa lata.

Pozdrawiam
Paweł
kk110 - 08-11-2021 - 14:19
Temat postu: Leon Duraj - roboty przymusowe w Niemczech 1939-41
Dziękuję.
2 lata? Ale perspektywy Smile Ale pewnie warto czekwać.

Pozdrawiam
Krzysztof Kołopoleski
PawelKoss - 08-11-2021 - 14:40
Temat postu: Re: Leon Duraj - roboty przymusowe w Niemczech 1939-41
kk110 napisał:
Dziękuję.
2 lata? Ale perspektywy Smile Ale pewnie warto czekwać.

Pozdrawiam
Krzysztof Kołopoleski


To nic nie kosztuje. Możesz dalej prowadzić swoje badania. BTW, jeśli nie mają dokumentów to odpowiadają znacząco szybciej. Ja dostałem odpowiedzi chyba po dwóch miesiącach.

Pozdrawiam
Paweł
piecu92 - 02-01-2023 - 15:27
Temat postu: Stanisław Wołczyński - prace przymusowe II WŚ
Witajcie,

Poszukuję losów brata mojego dziadka, który został wywieziony na przymusowe prace w 1939/1940 r.

Nazywał się Stanisław Wołczyński(urodzony 28.06.1924r. we wsi Siedlec, gmina Mstów, powiat Częstochowski) - został wysłany(taki przekaz usłyszałem od mamy, niestety mój dziadek ani żadna z osób znająca Stanisława już nie żyje) na roboty w zamian za młodszego brata Romana, który to figuruje w listach IPNu i zapewne podawał takie dane.
Roman również został wysłany do Niemiec(w 1941r.), rok po swoim starszym o dwa lata bracie Stanisławie.
W listach IPNu jest wzmianka o Romanie, który pracował od 1940r. także obstawiam(mogę się mylić), że to był Stanisław podający się za Romana.
Jednak miejsce pracy Suederhof niewiele mówi... Google pokazuje jedynie agroturystyki albo serial w TV...

Chcielibyśmy dowiedzieć się czy przeżył
Nie wrócił do domu po zakończeniu wojny, słuch po nim zaginął.
Zależy mi chociażby na drobnej informacji - przeszukuję Internet od kilku tygodni i niestety zero konkretów...

Dane z IPN (straty.pl) - o Romanie
https://drive.google.com/file/d/1e7iGzZ ... sp=sharing

Dane z metryki kościelnej Mstów (chrzest + data urodzenia)
https://drive.google.com/file/d/1sudm69 ... sp=sharing

Pozdrawiam i mam odrobinę nadziei, że coś może uda się znaleźć.
Michał Pietrzak
Jacek_Mruk - 02-01-2023 - 16:49
Temat postu: Stanisław Wołczyński - prace przymusowe II WŚ
piecu92 napisał:
Witajcie,

Poszukuję losów brata mojego dziadka, który został wywieziony na przymusowe prace w 1939/1940 r.

Nazywał się Stanisław Wołczyński(urodzony 28.06.1924r. we wsi Siedlec, gmina Mstów, powiat Częstochowski) - został wysłany(taki przekaz usłyszałem od mamy, niestety mój dziadek ani żadna z osób znająca Stanisława już nie żyje) na roboty w zamian za młodszego brata Romana, który to figuruje w listach IPNu i zapewne podawał takie dane.
Roman również został wysłany do Niemiec(w 1941r.), rok po swoim starszym o dwa lata bracie Stanisławie.
W listach IPNu jest wzmianka o Romanie, który pracował od 1940r. także obstawiam(mogę się mylić), że to był Stanisław podający się za Romana.
Jednak miejsce pracy Suederhof niewiele mówi... Google pokazuje jedynie agroturystyki albo serial w TV...

Chcielibyśmy dowiedzieć się czy przeżył
Nie wrócił do domu po zakończeniu wojny, słuch po nim zaginął.
Zależy mi chociażby na drobnej informacji - przeszukuję Internet od kilku tygodni i niestety zero konkretów...

Dane z IPN (straty.pl) - o Romanie
https://drive.google.com/file/d/1e7iGzZ ... sp=sharing

Dane z metryki kościelnej Mstów (chrzest + data urodzenia)
https://drive.google.com/file/d/1sudm69 ... sp=sharing

Pozdrawiam i mam odrobinę nadziei, że coś może uda się znaleźć.
Michał Pietrzak
Polecam napisać do nich w Bad arolsen
Tu link
https://arolsen-archives.org/pl/wyszukiwanie-nawigacja/
Ja coś dostałem choć nie wszystko.
Pozdrawiam
piecu92 - 02-01-2023 - 21:38
Temat postu: Stanisław Wołczyński - prace przymusowe II WŚ
@Jacek_Mruk - napisałem, zobaczymy co z tego będzie.
Ogólnie napisałem już do:
1. Bad Arolsen
2. PCK
3. Archiwum Częstochowskie - czy są listy z niemieckiego urzędu pracy z osobami wyznaczonymi do prac przymusowych
4. zwangsarbeit-archiv.de
5. aan.gov.pl
6. IPN
7. Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych

Ale obstawiam, że nie będzie odpowiedzi...
I tu się kończą chyba możliwości... Bo chociażby szukałem również po osobach które były z terenu mojej miejscowości wywiezione - wszyscy nie żyją :/

Pozdrawiam
Michał Pietrzak
kinga_janicka - 07-02-2023 - 22:57
Temat postu: Wniosek do PCK
Witam!
Ostatnio odnalazłam informację o tym, że mój dziadek był strzelcem w 82 pułku piechoty i w 1939 został wzięty do niewoli. Podchodzę do tego dosyć sceptycznie, ale data i miejsce urodzenia się zgadzają, a jedna z krewnych potwierdziła, że dziadek "pracował u Niemca w czasie wojny".
Chciałabym jednak mieć pewność, że chodzi o właściwego człowieka i jeśli tak, spróbować ustalić jego wojenne losy. Stąd moje pytanie: jak wygląda składanie wniosku do PCK i czy w ogóle mam szansę na odpowiedź?
Dziadek nazywał się Michał Kowalczuk i urodził się 30.09.1905 roku w Łukowisku niedaleko Międzyrzeca Podlaskiego (rodzice: Jan i Oksejuk Dominika). Ta sama informacja widnieje na stronie, oprócz rodziców, którzy nie są wymienieni w ogóle. Jako źródło podano Polski Czerwony Krzyż.
Czy według Państwa warto się z nimi kontaktować? Zżera mnie ciekawość, ale nie wiem czy jest sens robić sobie nadzieję.
Przyznam szczerze, że nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem jak należy postąpić. Jeśli macie Państwo jakieś rady, bardzo proszę o pomoc Smile
Tutaj link do strony z informacją: https://straty.pl/szukaj-osoby.php

Pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru
Kinga Janicka
Lakiluk - 08-02-2023 - 00:33
Temat postu: Re: Wniosek do PCK
kinga_janicka napisał:
Ta sama informacja widnieje na stronie, oprócz rodziców, którzy nie są wymienieni w ogóle.

Jak nie jak tak.

Oczywiście, że dostaniesz materiały z ich archiwum po zawnioskowaniu.

https://pck.pl/bezpieczenstwo/biuro-inf ... procedury/
besla35 - 28-08-2023 - 17:15
Temat postu: PCK
Witam, mam pytanie, czy ktos z was probowal z PCK zdobyc dokumenty dalekich krewnych?
Na stronie straty.pl jest informacja, ze kartoteka jeniecka brata mojej prababci znajduje sie w PCK, i zastanawia mnie to, czy mi wydadza fotokopie ich, skoro nie jestem z nim spokrewniony w lini prostej.
Pozdrawiam
Bernard
mbeelas - 28-08-2023 - 17:44
Temat postu: Re: PCK
besla35 napisał:
Witam, mam pytanie, czy ktos z was probowal z PCK zdobyc dokumenty dalekich krewnych?
Na stronie straty.pl jest informacja, ze kartoteka jeniecka brata mojej prababci znajduje sie w PCK, i zastanawia mnie to, czy mi wydadza fotokopie ich, skoro nie jestem z nim spokrewniony w lini prostej.
Pozdrawiam
Bernard


Najlepiej będzie jak do nich zadzwonisz żeby się upewnić. Ja dostałem dokumenty, ale bylem spokrewniony. Lepiej gadać bezpośrednio z nimi, niż się rozczarować.

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276
Kacha.94 - 28-08-2023 - 19:45
Temat postu: Re: PCK
Ja dziś dzwoniłam w sprawie siostry mojej babci. Mój kuzyn z Australii stara się o Polskie obywatelstwo i pytałam czy lepiej żeby wniosek złożył jej wnuk czy mi jako dalszej rodzinie udostępnią dokumenty. Pani powiedziała że mogę to zrobić ja tylko musi być listownie Wink
besla35 - 28-08-2023 - 20:12
Temat postu: Re: PCK
Kacha.94 napisał:
Ja dziś dzwoniłam w sprawie siostry mojej babci. Mój kuzyn z Australii stara się o Polskie obywatelstwo i pytałam czy lepiej żeby wniosek złożył jej wnuk czy mi jako dalszej rodzinie udostępnią dokumenty. Pani powiedziała że mogę to zrobić ja tylko musi być listownie Wink


Dziekuje
malgorzata601 - 18-01-2024 - 18:21
Temat postu: PCK - pytanie
Witam
Na IPN-Straty odnalazłam 2 osoby z rodziny, żołnierze 1939 , więźniowie Stalagów. Źródłem informacji jest PCK- oryginalna kartoteka więźnia wojennego.
I mam pytanie, może ktoś wie, czy dostanę od nich scany dokumentów tych żołnierzy ?
Oraz czy zapytanie wysyłać na formularzu poszukiwawczym ? Tak wysyłałam, gdy szukałam zaginionego.

Małgorzata
Lakiluk - 18-01-2024 - 19:07
Temat postu:
Nie wiem czy PCK wysyła skany, ale na pewno kolorowe ksera.

Trzeba wysłać ten formularz poszukiwawczy.

PS. A dobra, przypomniałem sobie, że ostatnio wysłali mi skany.
malgorzata601 - 18-01-2024 - 20:37
Temat postu:
Dziekuję bardzo
Małgorzata
weronikar - 09-02-2024 - 16:36
Temat postu: Re: PCK
Dzień dobry,
chciałam tylko zapytać czy orientują się Państwo ile mniej więcej wynosi teraz czas oczekiwania na odpowiedź PCK na wniosek o poszukiwania osoby zaginionej podczas II wojny światowej wysłany drogą mailową.

Z góry serdecznie dziękuje,
pozdrawiam
Weronika
Sroczyński_Włodzimierz - 09-02-2024 - 16:39
Temat postu:
Miesiącami licz. Niestety, zdaje się, że już nie ma możliwości raportowania o tym kto już szukał danej osoby (np w 70 lat temu).
Co nie znaczy, że nie warto.
weronikar - 09-02-2024 - 16:44
Temat postu:
Dziękuje za odpowiedź.
Nastawiałam się na dłuższe oczekiwanie, ale wolałam się dopytać.
Genealogia uczy cierpliwości Smile

Pozdrawiam

Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Miesiącami licz. Niestety, zdaje się, że już nie ma możliwości raportowania o tym kto już szukał danej osoby (np w 70 lat temu).
Co nie znaczy, że nie warto.

Lakiluk - 09-02-2024 - 17:09
Temat postu:
Zapewne duży wpływ może mieć fakt czy dokumentacja jest w ich zasobach czy będą prosić inne instytucje (jak w moim przypadku).

Czekałem 1 rok i 8 m-cy od złożenia wniosku w 2022 r.
Sroczyński_Włodzimierz - 10-02-2024 - 09:49
Temat postu:
Zasób własny najcenniejszy chyba już nie istnieje -tzn nie wiadomo kto już wcześniej pytałSad
Zostały (z własnych) protokoły ekshumacyjne, ale podstawowe dane z nich są w wielu miejscach wykorzystane, dostępne.
taadek61 - 07-03-2024 - 06:32
Temat postu: PCK - Polski Czerwony Krzyż
Witam. Czy przez Czerwony Krzyż można poszukiwać osoby .Chodzi mi o okres od 1935 do 1985.Pozdrawiam Tadeusz Prażmowski
Poska38 - 07-03-2024 - 07:45
Temat postu: Poszukiwania
Próbuj , oni są od tego . Podaj dane , okoliczności jakie znasz formularz i czekaj nic to nie kosztuje a efekt może być. ( ktoś powiedział ,,szukajcie a znajdziecie ,,

powodzenia Jan
ja szukałem i znalazłem
Tomasz_Lenczewski - 07-03-2024 - 12:37
Temat postu: Poszukiwania
Również wielokrotnie brałem informacje z PCK. Jeśli chodzi o okres wojny to w zależności od rodzaju represji czasem skuteczność 90%. Wtedy kilkadziesiąt lat temu długi okres oczekiwania. Na służbowe zapytania ok. miesiąca czekałem. Oczywiście dane często fragmentaryczne.
Sroczyński_Włodzimierz - 07-03-2024 - 12:56
Temat postu: Poszukiwania
"są od tego"

od poszukiwania członków rodzin rozdzielonych konfliktami zbrojnymi - owszem
Czy pytanie było o ten zakres? Dyskusyjne.
Bozenna - 07-03-2024 - 13:49
Temat postu: Poszukiwania
Dzień dobry,

Jeśli ktoś już wcześniej szukał tej samej osoby, to PCK ma tę informację.
Tak było w przypadku moich poszukiwań.

Pozdrawiam,
Bożenna
Sroczyński_Włodzimierz - 07-03-2024 - 13:56
Temat postu:
Chyba już nie jest dostępna baza danych osób, które szukały (archiwum zapytań Biura Poszukiwań). Od relatywnie niedawna.

Za to jest wątek o PCK:)
Tomasz_Lenczewski - 07-03-2024 - 14:09
Temat postu:
Wszystkie osoby, które poszukiwałem po 1990 r. prywatnie były mi naturalnie obce, co nie stanowiło wtedy przeszkody. Obok tych poszukiwań waźne były również zapytania kierowane do Centralnego Biura Adresowego w ilości niemal hurtowej i odpowiedzi rzędu 50-60 % odnośnie osób, z których wiele już zmarło względnie ich krewnych. Wtedy było na piechotę systemem szufladkowym, ale czasem jakźe skutecznie z dalszym śladem do następnych poszukiwań.
jaras2020 - 07-03-2024 - 19:34
Temat postu:
witam.
Czy do zgłoszenia poszukiwanej osoby wymagany jest jakiś konkretny wniosek do PCK ?
Tomasz_Lenczewski - 07-03-2024 - 19:58
Temat postu:
https://pck.pl/bezpieczenstwo/biuro-inf ... procedury/
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits