Genealodzy.PL Genealogia
Nasze drzewa, Programy genealogiczne, Monografie o rodzinach - Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Janiszewska_Janka - 03-01-2022 - 18:07
Temat postu: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Przepraszam, już milczę
PawelKoss - 03-01-2022 - 18:15
Temat postu: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Janko,
Rejestrując się na MH zgadzasz się na udostępnienie tych danych w taki sposób, więc pisanie do ludzi, którzy nie weryfikują danych, które włączają do swoich drzew jest bezcelowe, przecież nikt nie będzie rozsądzał jako trzecia strona czy to jest ich rodzina czy nie. Dlatego do tego typu portali należy podchodzić z pewną dozą nieufności.
Pozdrawiam
Paweł
Janiszewska_Janka - 03-01-2022 - 18:46
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Przepraszam, już milczę
vonklinkoff - 03-01-2022 - 19:11
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Twoje podejscie jest nienormalne. Wstyd pani genealozko. Bo genealogia to dzielenie sie swoja praca, tak by inni mogli z tego korzystac. Dane, ktore Pani wpisuje na myheritage sa ogolnie dostepne. I kazdy ma prawo z nich korzystac. Jak sie Pani to nie podoba, prosze skasowac swoje konto na mh.
I na przyszlosc. Kazdy ma prawo na mh korzystac z danych innych osob. I na tym polega piekno tego portalu. Oni zarabiaja a my genealodzy mamy dostep do wielkiej bazy historyczno-genealogicznej.
andrzej_baran - 03-01-2022 - 19:21
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Pan Kolby też i do mnie zawitał. Twierdzi, że jesteśmy krewnymi i na bank pochodzę z Węgier/Słowacji bo tak wynika z jego 50? -letniej pracy. Wciska mi jakieś fikcyjne połączenie i prosi abym je potwierdził/dodał łącznik u siebie. Wymieniłem z nim kilka wiadomości i nie ma kompletnie pojęcia o realiach Europejskich. Przyjmuje promień wyszukiwań 300km, bo dla niego to sąsiednie rejony. Zabory/wojny/itp dla niego nie istnieją. Chłopi jeździli na drugi koniec kraju aby się połączyć, itp.
Ma MH jest jeden wielki bigos i trzeba z głową korzystać z portalu.
Janiszewska_Janka - 03-01-2022 - 19:29
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Przepraszam, już milczę
vonklinkoff - 03-01-2022 - 19:49
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Janiszewska_Janka napisał:
Potwierdzenie słuszności tak chamskiego postępowania przez vincloffa czy innego tam typa, nie ma dla mnie jakiegokolwiek znaczenia poza tym, że zaliczam go do tej obrzydliwej grupy żerującej bez pytania na cudzej pracy. Dla mnie ich drzewa to zwykły śmietnik nie zasługujący na jakiekolwiek uznanie za wartościowe i do czegoś przydatne.
Z całą pewnością nie zaliczam też tej osoby do grona znawców genealogii i nie jest dla mnie jakimkolwiek autorytetem by odpowiadać na mój post. Ta opinia wpisuje się w moją ocenę tych praktyk jak w tytule.
Janka
Bezwartosciowy jest temat, ktory stworzylas. A egoizm bijacy z Twoich postow w tym temacie jest po prostu smutny. I nie zapomnij zamknac, na kluczyk, w szufladzie, genealogii swoich przodkow, by nikt niepowolany nie mial do nich dostepu
Tyle ode mnie w tym temacie. eot.
xena_music - 03-01-2022 - 20:18
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Janiszewska_Janka napisał:
PawelKoss napisał:
Janko,
Rejestrując się na MH zgadzasz się na udostępnienie tych danych w taki sposób, więc pisanie do ludzi, którzy nie weryfikują danych, które włączają do swoich drzew jest bezcelowe, przecież nikt nie będzie rozsądzał jako trzecia strona czy to jest ich rodzina czy nie. Dlatego do tego typu portali należy podchodzić z pewną dozą nieufności.
Pozdrawiam
Paweł
Pawle,
Nie miałam zamiaru nic rejestrować ma MH, ale prosił mnie o to Alan Jakman, z którym łączy mnie wspólna pra...babka. Było mu wówczas ( kilka lat temu) łatwiej zrozumieć nasze powiązania więc założyłam to darmowe konto i nigdy nie miałam zamiaru płacić za jakiekolwiek wersje premium. Nie mając wersji premium nie mogę napisać do tych idiotów by się opamiętali i nie zabierali danych mojej rodziny do swoich kont. Nie jest to pierwszy przypadek zabrania moich danych, ale wówczas miało to jakąś logikę i bardzo dalekie powiązania. Teraz w tych 2 przypadkach to kompletny absurd i proszę o pomoc tych, którzy mogą napisać do tych facetów aby się ze mną skontaktowali bo mam na swoim koncie podany adres e-mail.
Teraz jestem bezradna i mogę tylko prosić innych o pomoc w kontakcie z tymi bezmyślnymi złodziejami.
Jak wiele innych osób mam zamiar zlikwidować to konto mimo tego, że mogłoby być komuś przydatne, bo opanowała ludzi gorączka ilościowego powiększania sobie drzewa na podobnej zasadzie jak ilościowe profile ze znajomymi na fejsie lub dawnej Naszej Klasie.
To jest chore, by w tak idiotyczny sposób, bez zastanowienia i zgody zabierać i szargać danymi oraz wizerunkami bliskich mi osób.
TO NIE JEST NORMALNE i nic tego zachowania nie może usprawiedliwiać. Po prostu nastały chamskie obyczaje przy ogólnym przyzwoleniu. Okropne to wszystko i obrzydliwe...
Janka Janiszewska
Można zrobić drzewo "prywatnym" i wtedy nie jest widoczne dla wszystkich chyba...
choirek - 03-01-2022 - 20:37
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Obawiam się, że jeśli już to "przytulili", to nie ma możliwości usunąć przodków ze wspólnego drzewa. Takie drzewo science-fiction nie ma żadnego sensu, a ja spotkałem się z tym na FamilySearch, gdzie ktoś dołączył moich przodków do rodziny w Brazylii. A dlaczego? A dlatego, że komuś przypasował Kozłowski urodzony w konkretnym roku. Daje to silne podstawy do podpięcia ich do swojego drzewa, prawda? Próbowałem to naprawiać, ale niestety tego jest tyle do roboty, że odpuściłem. Głupie to i nieprawdziwe, pewnie nawet szkodliwe. Ale czy okropne i obrzydliwe? Nie przesadzałbym. A o kradzieży i bezprawności, w ogóle nie możemy mówić. W końcu, udostępniliśmy to dobrowolnie, po wcześniejszej akceptacji regulaminu. Pozostaje chyba tylko się z tym pogodzić.
Robert_Kostecki - 03-01-2022 - 20:43
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Panie Macieju von Klinkoff, albo Pan nie rozumie, albo świadomie lub bezkrytycznie korzysta z pracy innych. Podkreślam bezkrytycznie, bo świadomie nie podejrzewam. Jaki wniosek. Jeżeli postępuje Pan w taki sposób, jaki skrytykowała Janka, to właśnie Pan powinien się wstydzić i czym prędzej schować efekty swojej twórczości genealogicznej do skrytki w swoim biurku. Koleżanka Janka wniosła do tego forum tyle rzeczowej i merytorycznej wiedzy, konkretnie pomagając wielu osobom, że nietykalscy powinni podnieść sobie poprzeczkę, a nie obrażać się i kąsać.
Amen
margaritare - 03-01-2022 - 20:44
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
vonklinkoff napisał:
Twoje podejscie jest nienormalne. Wstyd pani genealozko. Bo genealogia to dzielenie sie swoja praca, tak by inni mogli z tego korzystac. Dane, ktore Pani wpisuje na myheritage sa ogolnie dostepne. I kazdy ma prawo z nich korzystac. Jak sie Pani to nie podoba, prosze skasowac swoje konto na mh. ..
A może Twoje podejście jest nienormalne? Wstyd panie genealogu ubliżać innym, tylko dlatego, że mają zdanie odrębne. A tak przy okazji, genealogia to badanie więzi rodzinnych, a nie dzielenie się swoją pracą.
Margarita
MajaWojdalski - 03-01-2022 - 21:03
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Można na MyHeritage ustawić tak preferencje prywatności aby pobranie danych, szczególnie zdjęc było dużo trudniejsze. Jest to jednak internet i nikt nie zapobiegnie manualnego kopiowania danych albo pobierania zdjęć metodą "Screenshot." W moich poszukiwaniach, własnej rodziny i innych, jest to niezmiernie przydatny portal. Właśnie wróciłam z fascynującego spotkania w Polsce z bratankeim dziadka, o którego istnieniu dowiedziałam się dzięki MH. Oczywiście pokrewieństwo potwierdziliśmy solidną dokumentacją.
Nikt nie wprowadza ani nie pobiera chyba danych ze żródeł internetowych z NAIWNĄ ufnością, że każdy inny użytkownik rozumie geneologię na poziomie profesjonalnym, i zachowa sie taktownie? To jest internet....
Szczęśliwego Nowego!
Maja
MonikaNJ - 03-01-2022 - 21:21
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Zgadzając się z Margaritą i Robertem, chciałabym jedynie dopisać jak bardzo mnie ubawił genealog Maciej
Janka egoistką??? na to bym nie wpadła, że tak można ją określić przy tej ilości pracy którą się dzieli.
Wracając do tematu; obawiam się że to będzie walka z wiatrakami. Tacy kolekcjonerzy, nie mają wiele wspólnego z rozsądkiem i nie trafiają do nich żadne argumenty. Kopiują bez zastanowienia. Zdarzają się i tacy, że gdzieś bardzo daleko jest wspólny mianownik ale oni nie ograniczają się do tej gałęzi i kopiują wszystko.
Robert_Kostecki - 03-01-2022 - 21:43
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
"...chyba..."
Jako histeryk, opowiem teraz o masowej histerii. Znam dziesiątki, a zapewne są grube tysiące przypadków, gdzie ludzie utworzyli swoje genealogie na bazie niesprawdzonych informacji internetowych. Wniosek - albo są leniwi, albo bezkrytycznie wierzą ludziom, albo nie posiadają wiedzy umożliwiającej im sprawdzenie podanych w Internecie wiadomości. Świadome, celowe, z premedytacją zafałszowywanie swojej genealogii jest znane od tysięcy lat, ale w przypadkach naszych, małych drzewek, stanowi raczej niewielki procent. W ten sposób są tworzone tablice/drzewa genealogiczne, z których czerpie się zgniłe owoce zatruwające dalej przestrzeń genealogiczną.
Ze znanych mi przypadków, większość "fałszerzy" postępuje na zasadzie Sherlocka Holmesa i doktora Watsona, a raczej tylko tego drugiego. Odbywa się to mniej więcej w następujący sposób. Posiadając jakąś tam bazę danych, z reguły niewielką, starają się powiązać szereg zdobytych informacji internetowych w jedną całość. Przy tym zbytnio wierzą swojej inteligencji, intuicji oraz zmysłowi kojarzeń. Wystarczy zbieżność imion, nazwisk, dat, miejscowości, żeby obudził się "Doktor Watson". Ale najczęściej, mimo, iż zachłystywał się on swoją dedukcją, musiał w końcu przyznać - "Holmesie jesteś genialny".
I wzajemnie w Nowym Roku!
Robert
kchwialek - 03-01-2022 - 22:33
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Witam,
Jakieś 8-10 lat temu, na początku moich poszukiwań genealogicznych, również założyłem witrynę na MH i zacząłem tam tworzyć drzewo. Wówczas było to raptem kilkanaście osób i kilkanaście podstawowych danych (wtedy jeszcze nie wszystkie dane podparte były dokumentami, ale np. pamięcią ludzką, często zawodną).
Malutkie drzewo ktoś gdzieś skopiował, ja zaniechałem dalszego rozwijania witryny na MH. Kontaktowałem się z tą osobą, aby skorygowała informacje w swoim drzewie o dane odnalezione przeze mnie w późniejszym czasie. Bez skutku...
Rozwinąłem swój wywód (bez publikowania) do kilkuset osób, a tych kilkanaście danych z dawnego drzewa gdzieś pewnie sobie istnieje w internecie.
Osobie, która kopiuje inne drzewa i tworzy swoje (kilkudziesięcio-, kilkusettysięczne), bliżej do kolekcjonera niż do genealoga. Można przecież kolekcjonować znaczki, pocztówki, a ktoś stawia sobie za cel kolekcję osób w drzewie, byle było więcej
Dotychczas nie opublikowałem swojego drzewa, a mimo to udało mi się znaleźć trzy soby, z którymi dzielę różne gałęzie w moim drzewie.
jamiolkowski_jerzy - 03-01-2022 - 22:54
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Ja już dawno straciłam złudzenia w sens dzielenia się swoją pracą w sposób łatwo przyswajalny dla bezmyślnych twórców 10 tysięcznych drzew. Zlikwidowałem stronę internetowa opartą na phpgedview. (MH i inne tego typu gadżety nigdy nie były mi nawet w głowie). Przestawiłem się na klasyczny opis. Opracowania zamieszczam w internecie. Ich czytanie wymaga pewnego intelektualnego wysiłku, co zwiększa również edukacyjną szansę, uczy rozumienia powiązań.
Janiszewska_Janka - 04-01-2022 - 01:04
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Przepraszam, już milczę
Czupryna01 - 04-01-2022 - 01:25
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Pisanie do tych kopiujących nic nie daje. W USA przodkowie z Europy są odpowiednikiem portretu przodka w salonie z serialu chyba „Czterdziestolatek”. Niektórym wystarcza w barze przy piwie pokazać MH apke i swoich szlachetnych… Moi antenaci mają dobrze brzmiące w ang. nazwisko i już kilku ich „wyemigrowało i zostało pochowanych w USA”, ale ich groby mają się dobrze tu w Polsce.
Poza tym mając konto w MH można założyć kilka witryn, na dodatek na jednej witrynie MH można mieć nawet kilkadziesiąt różnych drzew ze sobą niepowiązanych. Trafiłem na witrynę z 1,5 mln osób. Niektórzy z tych kopiujących „jak leci” skupiają się na np. kilku nazwiskach z danego kraju albo kilku miejscowościach. Inni użytkownicy MH umieszczają w swoich witrynach luźne osoby, czy całe gałązki, przeważnie z małą ilością danych, jako wabik dla smart matches. Łatwo sobie wyobrazić, że inni to kopiują, dodają swoje „wydaje mi się”, potem kopia krąży, jako smart match i na końcu pojawia się u pierwszego jej autora, jako nowe „odkrycie”. Trafiają się też takie koincydencje, że np. dwie nieskoligacone pary mają kilka danych identycznych dopiero sprawdzenie głębiej pokazuje pozorne podobieństwo ale przy nazbyt entuzjastycznym podejściu łatwo te dwie pary skleić w jedną.
Czy można temu wszystkiemu zapobiec w komercyjnym programie z załozenia opartym o ludzkie emocje?
Pzdr Romuald
MajaWojdalski - 04-01-2022 - 04:31
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Nie jestem pewna z kim Pan Romuald w USA się kontaktuje, ale ja mieszkam i zajmuję się tu genealogią od 30 lat i podejścia "przodek na ścianie" nie spotkałam. Większość Amerykanów polskiego pochodzenia interesująceych sie genealogią to "stara" emigracja zarobkowa z przełomu wieków i są oni zwykle świadomi i dumni swojego, zwykle biednego pochodzenia. To raczej nie jest kraj gdzie podziwia się "błękitną krew," bardziej wzruszające są historie trudów pierwszych pokoleń, które stworzyły szanse dla następnych. Bzdury Pan piszesz.
Poziom genealogii profesjonalnej i amatroskiej nie jest niższy niż w Polsce.
"Evidence Explained" jest często używanym standardem cytowania dowodów genealogicznych, nawet wśród amatorów. Board of Certification for Genealogist utrzymuje standardy genealogiczne i wdraża je do praktyki profesjonalnej i amtaroskiej. Natomiast idioci kopiujący byle co, są wszędzie. Ale ich przecież nikt poważnie nie bierze?
Obrzydzanie się MH (czy Ancestry, czy FamilySearch) uważam za dziecinne. Służy w generowaniu hipotez połączeń rodzinnych i w łączeniu osób o podobnych celach poszukiwań. Rozpowszechnia popularność genealogii. Co w tym złego? Odpowiedzialnością użytkownika jest ochrona tych danych, których dzielić nie chce i sprawdzenie danych które z MH uzyskuje. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. To jest narzędzie, nie ideał.
Patrzenie z góry na narzędzia i inne kraje, tylko dlatego, że ich nie rozumiemy, nie działają tak jak my, nie prowadzi chyba to podwyższenia standardów badań genealogicznych?
-- Maja
Robert_Kostecki - 04-01-2022 - 14:50
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
"... chyba..."
Raczej do obniżenia standardów badań genealogicznych. Wystarczyłoby, żeby operator wspomnianych witryn genealogicznych zamieszczał na stronie wpisy dopiero wtedy, kiedy dana osoba uzupełni najpierw formularz o źródłach pochodzenia zamieszczanych informacji, np. archiwum rodzinne.
Robert
PawelKoss - 04-01-2022 - 15:13
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Robert_Kostecki napisał:
"... chyba..."
Raczej do obniżenia standardów badań genealogicznych. Wystarczyłoby, żeby operator wspomnianych witryn genealogicznych zamieszczał na stronie wpisy dopiero wtedy, kiedy dana osoba uzupełni najpierw formularz o źródłach pochodzenia zamieszczanych informacji, np. archiwum rodzinne.
Robert
Bardzo lubię takie oceny pracochłonności zadań dla innych. "wystarczyłoby" sugeruje, że to żadna praca a takie rozwiązanie to albo gigantyczny system AI albo dziesiątki/setki/tysiące ludzików, którzy by przeglądali każdy taki wpis. MH ma 50 milionów użytkowników, nawet jeśli założymy, że 50% to fejki, boty i nieaktywni, to nadal jest to liczba potężna. Nie mówiąc o tym, że wskazanie źródła "opowieści babci" jest uniwersalnym wyjaśnieniem, które nie jest weryfikowalne.
Pozdrawiam
Paweł
choirek - 04-01-2022 - 15:19
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Ale tak w sumie, co wam przeszkadzają słabo udokumentowane drzewa innych osób. Lubią bajki, to niech piszą. A wy nie musicie tego czytać. A już z całą pewnością tego "mergować" do swojego drzewa
Sroczyński_Włodzimierz - 04-01-2022 - 15:34
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
[to i ja usuwam, skoro zniknie ten do którego tu było odniesienie]
jerkre - 04-01-2022 - 15:36
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Nie wiem czy ma sens kopiowania czyjegoś drzewa.
Chodzi głównie o poszukiwanie swoich własnych korzeni.
Jeżeli się pokrywają poszukiwania to miło.
Ja w swoim drzewku na MH wprowadzam co jakiś czas pułapkę dla kopiującego.
Robert_Kostecki - 04-01-2022 - 15:39
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Ad. Paweł
Ale jest istotną wskazówką dla innych. Poza tym zapis w przypisach, że informacja pochodzi z archiwum domowego, zawęża zakres do jakiegoś dokumentu (mniej lub bardziej wiarygodnego). Dopiero powołanie się w przypisach, że informacja pochodzi od takiej to a takiej osoby (personalnie), może wskazywać na bajkę z "mchu i paproci". Wówczas mamy jednak jakieś podstawy do weryfikacji.
Ad. Irek
Ciągle zmierzasz nie w tym kierunku, ponieważ starasz się poprowadzić dyskusję merytoryczną w kierunku "wolnoć Tomku w swoim domku", a jak ci się nie podoba to wynocha.
Pamiętajmy, że genealogia jest nauką pomocniczą historii i każdy genealog, nawet amator, powinien podnosić sobie poprzeczkę, w czym pomagają mu, chociażby takie fora dyskusyjne lub przynależność do stosownych towarzystw genealogicznych. Temat dotyczy tych, którzy konfabulują na polu genealogii, czym wprowadzają w błąd ludzi o mniejszej wiedzy i doświadczeniu oraz zamęt w przestrzeni. Na przykładzie tej dyskusji, od razu widać, że opcja uważająca, iż nie można drugiej osoby krytykować, zwracać jej uwagę, na koniec ganić - jest bardzo silna i dąży ku przewadze. Tyle, że jedni objawiają słowną agresję, a drudzy mówią - nie musisz patrzeć lub czytać. Doprowadzi to wkrótce, do totalnego dziadostwa w społeczeństwach.
Pozdrawiam
Robert
choirek - 04-01-2022 - 15:52
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Może i trochę masz racji, Robercie, ale to trochę jak ze słuchaniem disco polo.
No dobrze, masz rację, jak słuchasz disco polo, nie udzielasz się na forach muzycznych. Proszę o usunięcie mojego wpisu
MajaWojdalski - 04-01-2022 - 16:12
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Robert_Kostecki napisał:
"... chyba..."
Raczej do obniżenia standardów badań genealogicznych. Wystarczyłoby, żeby operator wspomnianych witryn genealogicznych zamieszczał na stronie wpisy dopiero wtedy, kiedy dana osoba uzupełni najpierw formularz o źródłach pochodzenia zamieszczanych informacji, np. archiwum rodzinne.
Robert
Absolutnie. Wtedy MH jest używane jako forum publikacji zakończonych badań. Moim zdaniem, zupełnie się do tego nie nadaje - brak poprawnego miejsca na cytowanie źródeł i na narratyw tłumaczący stopień pewnośći udowodnienia postawionych hipotez. Natomiast jeżeli założymy, że HP to narzędzie do poszukiwań, wysuwania hipotez i znajdowania sposobów (kontaktów, drzew, dokumentów) do ich udowodnienia - to jest bardzo skuteczne.
Zailustruję: W zeszłym miesiącu, za zezwoleniem właściciela, skopiowałam całą gałąź drzewa opartego na pochodzeniu z jednej parafii. Dokładnie dwa aspekty MH tu mocno krytykowane - tworzenie dużych drzew na podstawie miejsca i kopiowanie całych gałęzi. Teraz pieczołowicie współpracuję z tego drzewa twórcą na sciągnięciu dokumentów by te hipotetyczne na razie związki potwierdzić. Zyskałam czas i poznałam experta miejscowości od którego się mogę uczyć. Rezultaty będą opracowane poza MH w postaci profesjonalnego raportu genealogicznego spełniającego warunki dowodów genealogicznych i ze żródłami cytowanymi według wzorców Elizabeth Mills. Bez MH - ogromny wkład czasu, pracy i "odkrywanie koła od początku" Wolę ten czas poświęcić na wolontariat.
Dziękuję wszystkimm uważnym członkom tej dyskusji. Jak zwykle dużo się na tym forum uczę. Popularność MH itp stron sprawia, że jest to dyskusja bardzo ważna. Mam nadzieję, że udało mi się przekazać, że tego rodzaju narzędzia mogą być wartościowe dla niektórych genealogów.
choirek napisał:
Może i trochę masz racji, Robercie, ale to trochę jak ze słuchaniem disco polo.
No dobrze, masz rację, jak słuchasz disco polo, nie udzielasz się na forach muzycznych. Proszę o usunięcie mojego wpisu
Raczej jak rozesłać po domach skrzypce i oceniać instrument, że kiepski bo w każdych rękach skrzeczy. W każdych, poza rękami skrzypka.
-- Maja
Krystyna.waw - 04-01-2022 - 16:41
Temat postu:
Kopiujących nazywam kolekcjonerami.
Bardzo mi się podoba pomysł Janki, by stworzyć nową kolekcję - ich nazwisk.
THOMAS KOLBY
ŁUKASZ STEBELSKI
Dodaję od siebie:
Marek Stanisław Porębski
Goś_Edmund - 04-01-2022 - 16:49
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
PawelKoss napisał:
Janko,
Rejestrując się na MH zgadzasz się na udostępnienie tych danych w taki sposób, więc pisanie do ludzi, którzy nie weryfikują danych, które włączają do swoich drzew jest bezcelowe, przecież nikt nie będzie rozsądzał jako trzecia strona czy to jest ich rodzina czy nie. Dlatego do tego typu portali należy podchodzić z pewną dozą nieufności.
Pozdrawiam
Paweł
Miesiąc temu dostałem info z serwisu My Heritage o dopasowaniu do mego wujka Jana Juśkiewicza. Odnaleziono Jego rodziców i rodzeństwo w Federalnym Spisie ludności USA z 1910r. Zagotowało mi się w mózgownicy – 8 nowych – do tej chwili nieznanych mi - osób. Do tego karta o naturalizacji, zdjęcie nagrobka ze stanu Ohio Dominika i Moniki Juszkiewicz oraz z listy podróżnych poz.131 z 15.08.1889r. na Ellis Island. Pierwszy mój odruch – dopisać do rodu. Ale zaświeciła się czerwona lampka – szukaj potwierdzenia w rodzinie - i napisałem szybko do córki kuzynki w Chełmie - facebook – najszybsza poczta. Aby zapytała swojej mamy o imię Jej dziadka. Dwa dni czekałem z niecierpliwością na odpowiedź. Wreszcie się pojawiła ……..i są inne imiona. Nie ma Dominika, jest Jan. Tak więc trzeba to wszystko wyrzucić do kosza. A zarazem nauczka na zaś! Aby nie brać w czambuł wszystkiego co poddają publikacje.
Edmund
mkiwior - 04-01-2022 - 16:50
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
MajaWojdalski napisał:
Zailustruję: W zeszłym miesiącu, za zezwoleniem właściciela, skopiowałam całą gałąź drzewa opartego na pochodzeniu z jednej parafii. Dokładnie dwa aspekty MH tu mocno krytykowane - tworzenie dużych drzew na podstawie miejsca i kopiowanie całych gałęzi.
Myślę, że to nie sam aspekt kopiowania drzew i tworzenia ich na podstawie miejsca jest tutaj krytykowany, ale brak jakiejkolwiek weryfikacji danych. I to jest raczej słowo klucz. Pani przyjmuje te dane jako podpowiedź i szuka ich uzasadnienia w dokumentach. To już coś innego.
Sam nie mam problemu z udostępnianiem wyników swojej pracy, ale z MyHeritage zrezygnowałem po tym jak raz wyniki i zdjęcia zostały skopiowane bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną przez niespokrewnioną ze mną Panią.
Zamysł MyHeritage jest świetny, tak jak i system podpowiedzi. Mnie również udało się odnaleźć dalekich kuzynów ze Stanów właśnie za pomocą podobnych witryn. Tylko, że wszystkie te zalety przykrywane są brakiem weryfikacji i rzetelności w prowadzeniu drzew.
Pozdrawiam,
Marcin Kiwior
MajaWojdalski - 04-01-2022 - 16:57
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Marcinie,
Kopiowaniu zdjęć można zapobiec w ustawieniach prywatności. Oczywiście, można zawsze zrobić zdjęcie ekranu, no ale taka natura internetu.
Natomiast w mojej ilustracji, drzewo, które skopiowałam było kompletniw pozbawione weryfikacji i stworzena na krytykownej tu podstawie. Moj argument: nie co tam jaest, ale jak się tego używa. Nawet takie drzewo może mieć wartość "złapanego tropu."
Pozdrawiam,
Maja
Jagielski - 04-01-2022 - 17:12
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Dla mnie MH to arkusz kalkulacyjny 3D. Mam kilka baz danych genealogicznych w Excelu (2D), może Acces (XD) mógłby być pomocny ale płatny i to słono.
Czy ktoś zna lepszy program niż MH? Można też bez Internetu na "Tree Builder" za darmochę.
Opozycja zawsze krytykuje ale jak trzeba problem rozwiązać to chowa się w krzaki...
Ryszard Jagielski
J_Agni - 04-01-2022 - 23:12
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
MajaWojdalski napisał:
Zailustruję: W zeszłym miesiącu, za zezwoleniem właściciela, skopiowałam całą gałąź drzewa opartego na pochodzeniu z jednej parafii.)
Maju - jednym z istotnych problemów z użytkownikami MyH jest -cytuję z powyższego - za zezwoleniem właściciela
Może to Ci uzmysłowi pewne podkreślane tu na forum problemy. Ja nawet uważam, że nie zgoda właściciela drzewka jest najważniejsza, ale wola najbliższej rodziny osób wystawianych w drzewku, by uniknąć - jak Janka słusznie zauważyła " szargania danymi i wizerunkami moich bliskich". To "tylko" kwestia podstaw kultury. Janka przecież napisała: "mogłabym mu udostępnić gdyby zachował się jak normalny, przyzwoity człowiek". Tylko - i aż - kultura...
Poza tym moim zdaniem na MyH i tym podobnych powinien być zakaz publikowania w sposób ogólnodostępny cudzych danych osobowych przed upływem 80/100 lat od ur/ślubu/zgonu. To, że podaje się nawet częściowe dane osób żyjących, jest dla mnie w ogóle nie do przyjęcia
Agnieszka
Robert_Kostecki - 06-01-2022 - 19:24
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Jedna z osób zamieściła na takiej zagranicznej witrynie genealogicznej wśród swoich krewnych, mojego dziadka i ojca. Znalazły się tam młodzieńcze zdjęcia mojego ojca i jego siostry, wyszperane gdzieś w Internecie, a nawet zdjęcia grobów moich najbliższych. Stało się to poprzez "genialne" skojarzenie tego samego nazwiska i miejsca zamieszkania. O tym jest mowa pod tym tematem. Ale była i korzyść, ponieważ dowiedziałem się, że w miejscowości pochówku moich krewnych, mieszka inna rodzina tego samego nazwiska. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Janiszewska_Janka - 06-01-2022 - 20:11
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Przepraszam, już milczę
PawelKoss - 06-01-2022 - 20:47
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Janko,
To kulturalnie proszę: myheritage a nie myharitage.
Pozdrawiam
Paweł
julia_jarmola - 06-01-2022 - 21:38
Temat postu:
Na szczęście nie doświadczyłam "kradzieży " swoich przodków na myHeritage i oczywiście za wielce nieuprawnione uważam korzystanie z czyjejś pracy bez jego zgody.
Współczuję, bo jest irytujące, że ktoś nam kradnie bezkrytycznie całą gałąź i nie zapyta czy może.
Osobiście nie umieszczałam żadnych zdjęć, mam tylko 249 osób i poszerzać drzewa nie zamierzam, a dopasowania owszem sprawdzam i na szczęście okazały się identyczne.
Szkoda, że nie można dokonać weryfikacji i napisać , blokadą jest brak konta Premium, ale kupować go nie zamierzam.
Pozdrawiam,
Julia.
bielecki - 06-01-2022 - 21:45
Temat postu:
Wydaje mi się jednak, że w zamieszczaniu zdjęć grobów, nawet "naszych najbliższych", na MH czy gdzie indziej nie ma nic zdrożnego. Nie popadajmy w skrajności.
Łukasz
Robert_Kostecki - 06-01-2022 - 22:01
Temat postu:
Nie, to jest jakiś ponury sen. Czy na prawdę tylko 10% społeczeństwa w pełni rozumie, co się do nich mówi i co czyta! Przecież w tej dyskusji nie chodzi o to, czy zamieszczać zdjęcia grobów, czy też nie. A nawet nie o to, czy zamieszczać pozyskane dane za zgodą, czy bez zgody. Chodzi o to, że część korzystających ze wspomnianych witryn, łączy ze sobą wyszukane dane bez ich rzetelnej weryfikacji i wychodzą z tego coraz to bardziej zafałszowane genealogie. Już jaśniej nie mogę. Sorry. Czy to bardzo kulturalny Pawle zostało napisane poprawnie po angielsku?
SlawomirB - 06-01-2022 - 23:12
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Janiszewska_Janka napisał:
Niestety nie mam możliwości napisania do tych ludzi i zabronić im szargania danymi i wizerunkami moich bliskich. Ja sobie nie życzę by włączyli moją rodzinę do swoich drzew, bo nie ma z nimi jakichkolwiek podstaw do połączeń rodzinnych.
Gdyby ktoś mógł odnaleźć tych obcych dla mnie ludzi i uświadomił im głupotę takich powiązań, to byłabym wdzięczna za pomoc i uwolnienie mnie od takiej "rodziny".
Wszystkich pozostałych tak chętnie i bezkrytycznie korzystających z cudzej pracy oraz bezprawnie zaliczających sobie do tworzonej na wyścigi rodziny proszę, by się opamiętali i przestali zachowywać się jak złodzieje cudzych danych.
Janka Janiszewska
Dlatego ja tworzę drzewo na Geni a na MH założyłem tylko tzw. wabika na początku zabawy, i też szybko się przekonałem, że na MH nie warto niczego dodawać, bo za chwilę nasze prywatne opublikowane zdjęcia znajdą się na kilku innych drzewach a my nie będziemy mieć ŻADNYCH praw do ich tam edycji/usunięcia. Na darmowym koncie nawet nie ma jak się skontaktować tam z adminami tych drzew.
Inaczej jest na Geni. Tam cokolwiek opublikujemy, zawsze będzie widniało kto pierwszy to opublikował i kto jest autorem, mimo, że po jakimś czasie administratorem jednego profilu może być kilka osób.
Nie ma na Geni kilku nawet takich samych drzew z tymi samymi osobami, bo jak są - to każdy zainteresowany może je scalić w jedno drzewo, czy dwa profile w jeden.
Są też oczywiście czasami małe problemy, jak trafimy na uciążliwego genealoga co ma z nami jakieś wspólne osoby i chce postawić na swoim w ich edycji, albo robi nam prywatne profile osób z 19 wieku. Ale to na Geni jest mały pikuś w porównaniu z MH.
Janiszewska_Janka - 07-01-2022 - 10:22
Temat postu:
Przepraszam, już milczę
PawelKoss - 07-01-2022 - 10:48
Temat postu:
Janko,
Nie chciałem się wyzłośliwiać, bo gdybym chciał to bym napisał, że skoro wpisujesz swoje dane osobowe na jakimś dziwnym portalu myharitage to nie dziw się, że Ci je kradną, ale widzę, że głupio zrobiłem, bo nie można kulturalnie poprosić abyś nie powielała błędnej nazwy portalu. I Ty twierdzisz, że wystarczy Cię o coś kulturalnie poprosić? Śmiech na sali, sama nie potrafisz się zachować, nie oczekuj od innych kultury.
Nie jestem uczony a Ty nie popełniłaś błędu tylko zwyczajnie nawet nie wiesz jak portal się nazywa, bo wpisujesz uparcie złą nazwę we wszystkich postach. I tyle w temacie.
Paweł
Robert_Kostecki - 07-01-2022 - 17:40
Temat postu:
Wystarczyło dyskretnie zwrócić uwagę na prawidłową pisownię tego portalu, bez uszczypliwego "kulturalnie" i wszystko byłoby O.K., a tak wyszło, że "Nie jestem uczony".
Raph_D - 07-01-2022 - 17:54
Temat postu:
Warto zadbac o ustawienia prywatnosci - z jakiegokolwiek narzedzia by sie korzystalo.
Na poczatku przygody z MH tez popelnilem ten blad i zostawilem ustawienia domyslne. Spory fragment mojego drzewa zostal skopiowany do profilu innego uzytkownika, ktory od kilku lat z MH nie korzysta - a profil "zombie" wisi w internecie...
Tomasz_Lenczewski - 07-01-2022 - 17:57
Temat postu:
Znam osobę, która prowadziła ogólnodostępną genealogię swojej rodziny i jej zaniechała. Wielu skopiowało jej błędy. Sugerowałem, aby to poprawiła, ale straciła serce i strona z poważnymi błędami wisi i będzie wisieć.
kamil_360 - 07-01-2022 - 18:00
Temat postu: Re: Idiotyczne wyłapywanie skojarzeń na my haritage
Janiszewska_Janka napisał:
Dziś spojrzałam na swoje małe, bezpłatne konto na tym MH i stwierdziłam, że korzysta z tego MH wielu idiotów nie zastanawiających się nad prawidłowością wyszukiwań oferowanych przez ten program niby genealogiczny.
Facet z USA o nazwisku THOMAS KOLBY, który założył drzewo w 2020 roku łapie jak oszalały wszelkie podpowiedzi i przechwytuje osoby o podobnych nazwiskach, ale kompletnie innych dokumentach do swojej witryny. W efekcie ma już ponad 17 tysięcy osób i w tym moją mamę i wszystkich jej przodków wraz z publikowanymi przeze mnie zdjęciami rodzinnymi i zdjęciami dokumentów.
Poszukiwał nazwiska Jakubowski i złapał moich przodków Jana Jakubowskiego i Magdalenę Adrych, którzy żyli i umarli we wsi Petryki parafii Kościelec. On ma jakąś Jadwigę Regent zd Jakubowska ur 1809 r we wsi Młodocin parafia Góra, czyli w kompletnie innej miejscowości i parafii. W dodatku Jan Jakubowski zmarł jako ponad 70 letni człowiek w 1808 roku i data i miejsce jego śmierci jest na moim koncie MH więc przypisywanie mojej rodzinie tego typu powiązań jest kompletnym idiotyzmem i świadczy o całkowitej ignorancji tych prowadzących "dzikie" konta na MH. Widzę na forum ciągłe poszukiwania osób z MH, a następnie bezkrytycznie zabiera się cudze informacje, bez zadania sobie trudu zweryfikowania takich danych.
Kolejnym takim "artystą" tworzącym sobie drzewo genealogiczne z błędami na zasadzie kradzieży danych z mojego konta jest ŁUKASZ STEBELSKI, który złapał z mojego konta Jana Galskiego jako ojca Joanny Zybert, zamiast jego starszego brata Floriana Galskiego, męża Zofii z Kaczyńskich. Mam bardzo dobrze opracowane drzewo Joanny z Galskich Zybert, jej ojca i matki oraz przodków Zofii Kaczyńskiej i mogłabym mu udostępnić gdyby zachował się jak normalny, przyzwoity człowiek, a nie jak złodziej działający po omacku.
Mój Jan Galski był mężem Florentyny z Sawickich, mieszkał w Żychlinie i prawdopodobnie nie miał nawet pojęcia o Joannie Zybet, córce swego starszego brata, bo ten Florian jako młynarz umarł młodo, a wdowa Zofia z Kaczyńskich I v Galska wyszła ponownie za mąż za niemieckiego kolonistę Sommerkom i zamieszkała w Wiązownej, gdzie wydała jedyną córkę także za potomka kolonistów niemieckich.
Niestety nie mam możliwości napisania do tych ludzi i zabronić im szargania danymi i wizerunkami moich bliskich. Ja sobie nie życzę by włączyli moją rodzinę do swoich drzew, bo nie ma z nimi jakichkolwiek podstaw do połączeń rodzinnych.
Gdyby ktoś mógł odnaleźć tych obcych dla mnie ludzi i uświadomił im głupotę takich powiązań, to byłabym wdzięczna za pomoc i uwolnienie mnie od takiej "rodziny".
Wszystkich pozostałych tak chętnie i bezkrytycznie korzystających z cudzej pracy oraz bezprawnie zaliczających sobie do tworzonej na wyścigi rodziny proszę, by się opamiętali i przestali zachowywać się jak złodzieje cudzych danych.
Janka Janiszewska
Podpisuję się obiema rękoma, a do niechlubnego grona dodałbym Sylwię Mierzejewską działającą pod nickiem Gusia.
Schemat wypisz wymaluj jak opisany powyżej.
Rebell_Cieniewska_Grażyna - 07-01-2022 - 18:02
Temat postu:
Janko rozumiem i podzielam Twoje oburzenie. Szczerze powiem, że zrezygnowałam już dawno z tej walki z wiatrakami. Przed kilkoma laty usiłowałam sprostować błędy typu BeRta / BeAta. Ostatecznie w kilku drzewach są obie, mają tych samych mężów i dzieci. Śmieszne i żałosne, że właścicielowi drzewa-baobabu, który jako pierwszy "pożyczył" sobie te dane zupełnie nie przeszkadza ten nonsens, bo jak mi odpisał - "ja mam wszystko udokumentowane" a powiązań rodzinnych nie umiał wskazać.
MajaWojdalski - 07-01-2022 - 18:27
Temat postu:
Szkoda, że przy silnych emocjach nie możemy "powałkować" tematu. Moim zdaniem jest to temat ważny. Jak używać współczesnych narzędzi genealogicznych bez kompromisowania naszych standardów? Jak promować standardy poszukiwań genealogicznych? Kto ponosi odpowiedzialnośc za balans między promowaniem popularności genealogii i promowaniem jakości dowodu genealogicznego? Jakie są różnice w kulturze i prawie ochrony danych w przestrzeni międzynarodowej? Jaką ochronę prawną ma praca genealoga?
Podstawą takiej dyskusji pod kątem MH powinny być zasady użytkowania, które akceptujemy używając portalu: https://www.myheritage.com/terms-and-conditions. MyHeritage oferuje drogę administracyjną czy nawet prawną w sytuacji pogwałcenia praw użytkownika.
Jeżeli polskie środowisko genealogiczne nie może dyskutować tych tematów na tym forum, to gdzie może?
Pani Janko, rozumiem, że doświadczenie z MH było dla Pani emocjonalnie trudne. Czy mogę zaproponować połączenie Pani głębokiej wiedzy genealogicznej i doświadczeń z MH w lekcję dla mniej doświadczonych genealogów? Dla tych którzy kontemplują usługi MH? Co poszło nie tak? Co zmotywowało Panią do użycia portalu? Jakie były Pani oczekiwania efektów opublikowania drzewa? Co zrobiłaby Pani inaczej? Komu poleciłaby Pani MH, komu nie?
W ten sposób zyska środowisko i Pani doświadczenie nie pójdzie na marnę?
Pracujmy nad poziomem genealogii razem, przez uczenie się od ekspertów i od tych o odmiennych opiniach.
Dziękuję,
Maja
Sroczyński_Włodzimierz - 07-01-2022 - 19:19
Temat postu:
może dyskutować, ale nie jest zainteresowane (tzn nie było) - przynajmniej na tyle by coś więcej niż tylko "bezpłatnie skorzystać" - tj coś realnie wnieść od siebie
"środowisko" to jest mit - są tysiące użytkowników "za darmochę" i parędziesiąt osób, które coś chcą wnosić - z tego niekoniecznie wszyscy na poziomie budowy narzędzi czy koncepcji
i nie jest to temat na "przy okazji MH"
bezkropki - 07-01-2022 - 22:03
Temat postu:
MajaWojdalski napisał:
MyHeritage oferuje drogę administracyjną czy nawet prawną w sytuacji pogwałcenia praw użytkownika.
Oferuje, oferuje. Ta. Pobieżnie się z tym kiedyś zapoznawałam. Wyszło mi, że to droga przez ciernie. Może to wina mojego pośpiechu, a może właściciela MH. Nie rozstrzygam.
Oprócz bezprawnego, bezumownego korzystania z owoców cudzej pracy, sprawa ma jeszcze jeden aspekt. Jest nim bezpieczeństwo. Nie, nie tylko danych, także fizyczne pewnych osób... Ja tu nie chcę kryminałów pisać, ale moje własne dziecko miało problem (eufemizm na "bycie ofiarą bandyckich działań jako tarcza strzelecka, żeby dokuczyć mnie") bo... pewien pan (póki co wstrzymam się z podaniem danych) umieścił to moje dziecko (które MIELIŚMY powody, by chronić) wraz z resztą rodziny na swoim drzewie (daleeeekie powinowactwo). Dołączył i ... ujawnił. "Kolekcjonerzy" złapali, dołączyli do siebie i poooszło. Nie szłam z tym na policję, bo jestem realistką oraz szanuję własny czas. Dziecko się jakoś tam wygrzebuje z ruiny życia (nie, nie ma w tym przesady), a ja danemu panu przy okazji w inny sposób (szczegóły nie nadają się na forum publiczne) odręcznie wytłumaczę pewne sprawy. Nie pozostawiono mi innego wyjścia. To ostatnie to wyłącznie mój problem. Jednak rzecz jest ważna i może dotyczyć każdego. Dlatego dobrze, że o tym piszecie.
Ja osobiście od samego początku przyjęłam takie modus operandi, że swoje drzewo mam w 2 wersjach.
1 - od "początku świata" do początku XX w.
2 - od "początku świata" do najmłodszych żyjących, współczesnych krewnych i powinowatych.
Wersja 1 jest dostępna na MH w necie, udostępniam ją zainteresowanym itd.
Wersja 2 - jest kawałkami uzupełniania wspólnie przy udziale zainteresowanych osób (po wyrażeniu przez nie zgody - uważam, że tego wymaga przyzwoitość) i ta wersja NIE podlega udostępnianiu. NIGDZIE. Chyba, że zainteresowani z jednej gałęzi zgodzą się przekazać swoje dane innej gałęzi - tego typu sytuacje. Ale to też prywatnie. Niestety ale nie każdy ma na tyle nie wiem, przyzwoitości, czy elementarnej wyobraźni.
Pozdrawiam
MajaWojdalski - 07-01-2022 - 22:03
Temat postu:
Nie rozumiem argumentów. W mojej ilustracji użytkowania cytowanej powyżej i ja i expert tworzący drzewo bazowane na miejscowości działaliśmy "za darmochę" i nie chcieliśmy nic od siebie wnieść?
Środowisko genealogiczne może nie spełniać warunków elitarnego ideału akademików, ale czy to nie właśnie tych "50 zainteresowanych" ma odpowiedzialność prowadzić dyskusję?
Przy jakiej okazji jest to odpowiedni temat do dyskusji? Pytam szczerze, bez cynizmu, bo w polskiej genealogii na publikację takich dyskusji nie trafiłam. Jeżeli są prowadzone wśród akademickich elit i nie publikowane, to trudno winić "prosty lud, że nie stosuje standardów.
Gdzie żle myślę?
Maja
Sroczyński_Włodzimierz - 07-01-2022 - 22:23
Temat postu:
w temacie o MH próbować prowadzić dyskusję odpowiedzialnie o sensie i możliwości stworzenia narzędzia/ narzędzia? to samo w sobie ilustruje:)
99.99% idzie do serwisów i sprzedaje swoje dane bo
a. nikt nie chce gotówki
b. jest dużo innych użytkowników i można "dostać informacje" łatwo
nie dlatego, ze "dam coś od siebie" 'poinformuję o swoich wynikach" "regulamin mi odpowiada (jeśli w ogóle go znam)" "po zastanowieniu i głębokim rozważeniu uważam, że jest możliwe dostać wynik badania próbki DNA za 50 rekordów wpisanych..i nie ma w tym nic niepokojącego"
ale już nie mieszam - MH mi zeszłorocznym śniegiem leży poza tym, że obrazuje preferencje
MajaWojdalski - 08-01-2022 - 16:22
Temat postu:
Włodzimierzu,
Z ogromnym szacunkiem dla Twoich zasług dla PTG i głębokiej wiedzy genealogicznej, muszę przyznać, że od dekady nie zrozumiałam zbyt wielu Twoich odpowiedzi. Trochę to funkcja Twojego stylu literackiego, a na pewno "nie nadaję" na tak wysokim poziomie skrutów myślowych.
Mój argument: MH może być użyteczne w poszukiwaniach genealogicznych. Takie jest moje doświadczenie i Anna wspaniale pokazuje jak można do tego podejść.
Anno,
Ogromnie doceniam Twój post. Właśnie o to chodzi: oświetliłaś ryzyko korzystania z MH w rzeczowy sposób. Pokazałaś jak można użyć MH do rozwijania swoich badań a jakie niebezpieczeństwa są "wrodzone" i nie do ominięcia. Nie jsest to narzędzie dla osób bardzo chroniących swoją prywatność. Gdyby Janka rozumiała to ryzyko i zasady działania portalu, nie naraziła by się na nieprzyjemne rozczarowanie.
Celem mojego uczestnictwa w dyskusji jest zmobilizowanie środowiska genealogów do publikowania informacji w jaki sposób używać tego rodzaju portali. Jak używać funkcji ustawień prywatności. Jal przesyłać raporty o pogwałceniu praw użytkownika do MH. Jak ignorować śmieci, a uzyskać wartościoww informacje.
Zarabianie pieniędzy przez MH na stworzeniu portalu to jest zaleta wolnego rynku a nie podstawa do odrzucenia tego narzędzia. Nie jest to jednak produkt dla wyznawców doktryny, że wszystko w świecie genealogii powinno być darmowe.
Zpraszam do współpracy i na pozimie merytorycznym. Pani Janka wyraziła swoje doświadczenia emocjonalnie, kilku innych sobie nawzajem (i mi przez pw) ubliża. Ja proponuję wymianę informacji i logicznych argumentów w celu pomocy obecnym i przyszłm, czy potencjalnym użytkownikom MH. Co możemy zrobić by zaoszczędzić innym negatywnych doświadczeń Anny i Janki? Może stworzymy materiał pomocniczy podsumuwujący nasze doświadczenia? Chętnych do współpracy proszę o kontakt: majawojdalski at hotmail.com.
Prezydent Lincoln stworzył rząd ze swoich politycznych przeciwników. Rozumiał, że silna myśl możliwa do wdrożenia powstaje przez dyskusję z tymi o odmiennych poglądach.
Z szacunkiem,
Maja
Sroczyński_Włodzimierz - 08-01-2022 - 16:43
Temat postu:
Mój post był reakcją na sugestie, ze ktoś zabrania się wypowiadać na temat
"Jak używać współczesnych narzędzi genealogicznych bez kompromisowania naszych standardów? Jak promować standardy poszukiwań genealogicznych? Kto ponosi odpowiedzialnośc za balans między promowaniem popularności genealogii i promowaniem jakości dowodu genealogicznego? Jakie są różnice w kulturze i prawie ochrony danych w przestrzeni międzynarodowej? Jaką ochronę prawną ma praca genealoga?"
lub godzi się na niemożność.
Nie zgadzam się z powyższym "nie możemy".
Oczywiście, nie ma najmniejszego sensu toczyć dyskusji o tym w setnym wątku o "okradli mnie na MH/XYZ". I tyle.
marcin_kowal - 08-01-2022 - 17:01
Temat postu:
MajaWojdalski napisał:
Włodzimierzu,
Z ogromnym szacunkiem dla Twoich zasług dla PTG i głębokiej wiedzy genealogicznej, muszę przyznać, że od dekady nie zrozumiałam zbyt wielu Twoich odpowiedzi. Trochę to funkcja Twojego stylu literackiego, a na pewno "nie nadaję" na tak wysokim poziomie skrutów myślowych.
Mój argument: MH może być użyteczne w poszukiwaniach genealogicznych. Takie jest moje doświadczenie i Anna wspaniale pokazuje jak można do tego podejść.
Anno,
Ogromnie doceniam Twój post. Właśnie o to chodzi: oświetliłaś ryzyko korzystania z MH w rzeczowy sposób. Pokazałaś jak można użyć MH do rozwijania swoich badań a jakie niebezpieczeństwa są "wrodzone" i nie do ominięcia. Nie jsest to narzędzie dla osób bardzo chroniących swoją prywatność. Gdyby Janka rozumiała to ryzyko i zasady działania portalu, nie naraziła by się na nieprzyjemne rozczarowanie.
Celem mojego uczestnictwa w dyskusji jest zmobilizowanie środowiska genealogów do publikowania informacji w jaki sposób używać tego rodzaju portali. Jak używać funkcji ustawień prywatności. Jal przesyłać raporty o pogwałceniu praw użytkownika do MH. Jak ignorować śmieci, a uzyskać wartościoww informacje.
Zarabianie pieniędzy przez MH na stworzeniu portalu to jest zaleta wolnego rynku a nie podstawa do odrzucenia tego narzędzia. Nie jest to jednak produkt dla wyznawców doktryny, że wszystko w świecie genealogii powinno być darmowe.
Zpraszam do współpracy i na pozimie merytorycznym. Pani Janka wyraziła swoje doświadczenia emocjonalnie, kilku innych sobie nawzajem (i mi przez pw) ubliża. Ja proponuję wymianę informacji i logicznych argumentów w celu pomocy obecnym i przyszłm, czy potencjalnym użytkownikom MH. Co możemy zrobić by zaoszczędzić innym negatywnych doświadczeń Anny i Janki? Może stworzymy materiał pomocniczy podsumuwujący nasze doświadczenia? Chętnych do współpracy proszę o kontakt: majawojdalski at hotmail.com.
Prezydent Lincoln stworzył rząd ze swoich politycznych przeciwników. Rozumiał, że silna myśl możliwa do wdrożenia powstaje przez dyskusję z tymi o odmiennych poglądach.
Z szacunkiem,
Maja
no super, pieknie i wogóle...
i cały czas czekam na to co dasz od siebie.
czekam na te uwagi, instrukcje i sposoby chronienia swoje prywatności.
chyba że chodzi o tylko o kolejny pomyśł a reszte niech zrobią ... inni.
To niesamowite jak mozna doceniać kogos kogo postów się nie rozumie.
Ale to widać nie mój poziom doświadczania.
a już kompletnie zagonionym w kozi róg poczułem się gdy przeczytałem "Nie jest to jednak produkt dla wyznawców doktryny, że wszystko w świecie genealogii powinno być darmowe."
Wg mnie to jest właśnie dla nich produkt. I to włąsnie Ci co uważają że wszystko powinno być darmowe (a najlepiej jeszcze zindeksowane) są w zdecydowanej większości użytkownikami tego portalu i to właśnie oni kradną (no, ok - bez zgody twórcy powielają) pracę genealogów amatorów, którzy dokładnie wiedzą że każda informacja to koszty poniesione.
Czasami braku logiki nie da się ukryc słowotokiem i zgrabnymi sformułowaniami.
A zanim odpowiesz, to prośba ... napisz co sama dla środowiska genealogicznego pro bono zrobiłaś. Wskaż gdzie i co znaleźć.
Krzysiek_ - 08-01-2022 - 17:31
Temat postu:
Ton tej dyskusji jest nazbyt emocjonalny. Dla mnie MH to mało użyteczne narzędzie. Mam tam konto, założone w celu prezentacji ułamka moich badań, jednak niczego nowego się nie dowiem, bo to czego nie wiem kryją archiwa kilku średnio dostępnych parafii i diecezji. Pisałem o prezentacji ułamka moich badań, bo nie wyobrażam sobie, uważam wręcz za nielogiczne płacenie za możliwość publikacji zgromadzonych przeze mnie na przestrzeni kilkunastu lat danych. Ja nic z tego nie mam, jedyne czego chcę, to pomagać innym osobom, mających ze mną wspólnych przodków.
MH ma kiepskie algorytmy dopasowań, przykładowo od kilkunastu miesięcy "wisi" mi dopasowanie zdjęcia jakiegoś dziecka do profilu mojego przodka zmarłego przed 1800 r...
Nie umieszczam też w drzewie danych osób żyjących, taka zasada. Nie rozumiem narzekań osób, które to zrobiły, a teraz mają problemy. Zanim coś zrobicie zastanówcie się chociaż raz nad konsekwencjami. Nie rozumiem też osób wypisujących w tym temacie dane osobowe innych użytkowników MH, moderacja powinna się tym zająć. Kilka lat temu osoba, której pomogłem w poszukiwaniach dołączyła mnie do swojego drzewa, okazało się, że mogę dopisywać do drzewa nowe osoby. Na logikę każdy użytkownik danego drzewa może robić to samo. Po co więc oczerniać osobę, która założyła drzewo?
MajaWojdalski - 08-01-2022 - 17:46
Temat postu:
Marcinie,
No właśnie chcę dać od siebie. Załóżmy, że nie zrobiłam nigdy nic. Pomożesz mi opracować taki "wgląd" do MH, który możemy tu opublikować? Zapraszam na poważnie. Celem twojego postu jest żeby mnie zmieszać z błotem. stwierdzić, że publikacja takiego przewodnika nie ma sensu, czy ogłosić, że MH nie ma sensu nigdy i mamy udawać, że nie istnieje? Jeżeli żadne z powyżdzych to zapraszam na poważnie do współpracy. Zaczynam pisać pierwszą wersję i chętnie ją wyślę do krytyki komuś o odmiennych poglądach.
Pozwól, że wyjaśnię, bo nie chcę nikogo w kozim rogu: chodziło mi o fakt, że MH zarabia na produkcie - dpstałam kilka pw, gdzie wysunięto to jako główny argument przeciw portalowi. Nie odnosiłam się do myśli, że uzytkownicy ściągają za darmo. Inny wątek myślowy.
Doceniam Włodka ekspertyzę genealogiczną i wkład pracy w PTG. Nie rozumiem często jego postów. Można doceniać, szanować i czasem nie rozumieć.
Wskaź brak logiki?
Maja
Sroczyński_Włodzimierz - 08-01-2022 - 18:39
Temat postu:
jak się przesiębiorstwo MH do mnie zgłosi, by mu zrobić po polsku przewodnik po MH to wycenię usługę i może się dogadamy..od piciu cyfr we górę
poważnie proponujesz by podmiotowi komercyjnemu świadczącemu usługi w tej formie w jakiej świadczy zrobić dodatkowo (oprócz reklamy, którą tu robimy) przewodnik po usługach?
w ramach czego? wolnego czasu i nudy?
nie masz co robić i zastanawiasz się jak spędzić miło czas?
zapraszam do obróbki plików zamiast do namawiania do upgradu produktu MH o czynnik "analiza prawna: "RODO" w EOG a MH" :)
Krystyna.waw - 08-01-2022 - 19:00
Temat postu:
Krzysiek_ napisał:
Nie rozumiem też osób wypisujących w tym temacie dane osobowe innych użytkowników MH, moderacja powinna się tym zająć
Podane przeze mnie nazwisko jest jawne.
Marek Stanisław Porębski
Pan ten utworzył na MH około 20 drzew na nazwisko Porębski, innych nie liczyłam.
https://www.myheritage.pl/member-862840 ... %C4%99bski
Pech chciał, że ma w drzewach też nazwisko Przybylski -i doczepił do swojej rodziny mojego pra...dziadka z jego przodkami i następcami. Choć ro zupełni inni Przybylscy.
I na Geni tak zamotał, że moi pra...dziadkowie z innej gałęzi mają podwójnych rodziców - nie mogę tego wyprostować. Pisałam, prosiłam - groch o ścianę.
MajaWojdalski - 08-01-2022 - 19:01
Temat postu:
Jak zrobi to MH to nie będzie rozsądnej oceny ryzyka, ani porad użytkowników, którzy się sparzyli. Kto zaproponował upadek produktu?
Proszę o nie zwracanie się do mnie, nie na temat, z protekcjonalnymi propozycjami "jak spędzić czas." Uważasz Włodzimierzu, że to zły pomysł, to nad nim nie pracuj. Innych zapraszam do współpracy.
Maja
P. S. Uf. Trudne jest dyskutowanie na tym forum (miejsce wymiany sprzecznych opinii, nie wynoszenia się nad innych). Może dlatego tak wąskie grono dyskutujących?
Sroczyński_Włodzimierz - 08-01-2022 - 19:11
Temat postu:
ale skąd pomysł, że ten serwis jest supportem MH ew. miejscem dla werbunku wolontariatu ?
chcesz rozmawiać z jakiegoś powodu o MH, nie o zasadach publikacji w ogóle?
to rozmawiaj- w miejscach wspierających / opłacanych przez MH
my nim nie jesteśmy
nie jesteśmy związani z sukcesem rynkowym MH, karami MH, ryzykiem prawnym MH, dalszym istnieniem MH
naszymi zasobami nie wspieramy statutowo MH ani żadnego innego komercyjnego bytu
"nie chcesz to się nie wypowiadaj'...jakoś milcząco założyłaś "chcę, to mogę"
na myśl mi nie przyszło , że naprawdę miałaś zamiar tylko o MH pisać nie ogólniej - wypowiedź do której się odnosiłem na początku nie było "wyłącznie o MH", wręcz przeciwnie - miała charakter ogólny
wnioskuję o skasowanie tematu werbunkowego
:P
MajaWojdalski - 08-01-2022 - 19:22
Temat postu:
No to mi skrzydła opadły.
Z regulaminu portalu:
2. Cele Portalu i Forum.
Portal oraz Forum Genealogiczne służy poszerzaniu wiedzy z zakresu genealogii.
Forum umożliwia uzyskiwanie pomocy przy rozwiązywaniu problemów, wymianę opinii i doświadczeń. Działanie Forum opiera się na wzajemnej pomocy wszystkich Użytkowników.
Jednym z celów funkcjonowania Forum jest konsolidacja pasjonatów genealogii na płaszczyźnie umożliwiającej swobodną wymianę informacji. Jako że nadrzędnym celem jest integracja wokół wspólnego zamiłowania, wszelkie działania mające na celu tworzenie podziałów i wzmaganie antagonizmów pomiędzy Użytkownikami Forum, nie będą mile widziane.
Pani Janka zaczęla post, bo miala problem. Wazny, istotny dla innych.
Z tagiego powodu chciałam rozmawiać o MH.
Jest konkretny problem, zaproponowałam konkretne rozwiązania.
Zamiast zaoferować alternatywę, lub poprawki, kasujemy temat?
To nie jest miejsce do werbunku wolentariatu do rozwiązania problemu dotykającego wielu genealogów?
Nie tak w regulaminie napisano.
(Zacytowałeś "nie chcesz to się nie wypowiadaj" - skąd ten cytat? Ja nic takiego nie pisałam.)
Maja
Krzysiek_ - 08-01-2022 - 19:25
Temat postu:
Krystyna.waw napisał:
Krzysiek_ napisał:
Nie rozumiem też osób wypisujących w tym temacie dane osobowe innych użytkowników MH, moderacja powinna się tym zająć
Podane przeze mnie nazwisko jest jawne.
Marek Stanisław Porębski
Pan ten utworzył na MH około 20 drzew na nazwisko Porębski, innych nie liczyłam.
https://www.myheritage.pl/member-862840 ... %C4%99bski
Pech chciał, że ma w drzewach też nazwisko Przybylski -i doczepił do swojej rodziny mojego pra...dziadka z jego przodkami i następcami. Choć ro zupełni inni Przybylscy.
I na Geni tak zamotał, że moi pra...dziadkowie z innej gałęzi mają podwójnych rodziców - nie mogę tego wyprostować. Pisałam, prosiłam - groch o ścianę.
Ta konkretna osoba ma 75 lat, sama niezbyt rozsądnie chroni swoje dane osobowe, ale ochrona danych osobowych istnieje po to, żeby takie sytuacje, jakie zaistniały w tym temacie, nie miały miejsca. Wiele osób zajmujących się genealogią to osoby starsze, czasem schorowane mające nikłą wiedzę i zdolności poruszania się w sieci. Nie znamy ich sytuacji, nie piętnujmy ich publicznie na forum, na które nie zaglądają.
Sroczyński_Włodzimierz - 08-01-2022 - 19:49
Temat postu:
Ty stawiasz zagadnienie
"jak rozwiązać problemy przedsiębiorstwa MH, w tym te które MH przerzuciło na swoich klientów"
i to nie jest coś czemu miejsce na serwerze PTG jest poświęcone, ani prąd przez nas opłacony
co innego gdybyś szukała chętnych do dyskusji "jak chronić dane, unikać ryzyk - w tym prawnych - gdy się jest genealogiem i coś publikuje"
wtedy:
A. tak - to (forum) jest właściwym miejscem
B. jak wyżej napisałem kilkukrotnie - nie w wątku o MH szukajmy chętnych
post otwierający watek jest niezgodny z regulaminem, gdyż m.in.
"
Regulamin Portalu i Forum Genealogicznego
[...]
1. O czym należy pamiętać przed wysłaniem wiadomości na Forum.
Zanim zapytasz, sprawdź czy temat nie był już na forum poruszany i czy odpowiedź na Twoje pytanie już nie padła.
- Nie dubluj, nie twórz nowego wątku, lecz postaraj się kontynuować już istniejący.
"
a na ten temat istniał wąteek przed założeniem tego
cbdo
MajaWojdalski - 08-01-2022 - 20:05
Temat postu:
Twoja propzycja sugeruje porady prawne, ja do tego nie mam kwalifikacji. Osiągnąłeś cel by tak długo zbijać z tematu, aż ktokolwiek przestanie czytać. W moich oczach to porażka moja i forum. Ja wątku nie stworzyłam, a moderator może przekleić do stosownego.
Zgadzamy się chyba, że dyskusja dalsza nie ma sensu. Tym, którzy uczestniczyli w niej na poziomie merytrycznym, szczególnie Annie, serdecznie dziękuję.
Maja
Rebell_Cieniewska_Grażyna - 08-01-2022 - 20:12
Temat postu:
Maju, może trudne jest dyskutowanie na tym forum a może raczej dyskutujący nie widzą sensu w podejmowaniu wysiłku, bo są przekonani, że MH nie weźmie pod uwagę naszych "ocen ryzyka i porad użytkowników, którzy się sparzyli". Nie rzucam kłód pod Twoje nogi ale też nie będę marnowała swego czasu, bo nie wierzę w skutek.
Mimo to - powodzenia Grażyna
MajaWojdalski - 08-01-2022 - 20:15
Temat postu:
Nie proponowałam tego do uzytku MH tylo użytkowników, Dziękuję
Maja
Robert_Kostecki - 09-01-2022 - 10:15
Temat postu:
Jeżeli np. takie MH potraktujemy wybiórczo, jako jakąś tam bazę danych - zarówno tych fałszywych, zafałszowanych oraz prawdziwych, to można zgodzić się z podejściem, że jest to "źródło" informacji. Jednak do takiego podejścia, mogą sobie pozwolić wyłącznie ludzie, którzy posiadają dużą i rzetelną wiedzę genealogiczną. Wówczas są oni w stanie ocenić wiarygodność zamieszczanych tam danych, a nawet pozyskać jakieś wiadomości dotychczas im nieznane. W pozostałych przypadkach dochodzi do sytuacji jak w poprzednich wpisach zasygnalizowano.
MajaWojdalski - 09-01-2022 - 16:51
Temat postu:
Robercie,
Podsumowałeś sytuację genialnie.
Czy ci z rzetelną wiedzą genealogiczną ponoszą odpowiedzialność by ostrzec tych którzy przychodzą tu po rady?
Pozdawiam,
Maja
ewa_marciniak - 09-01-2022 - 17:51
Temat postu:
A powinni?
Pozdrawiam, Ewa marciniak
MajaWojdalski - 09-01-2022 - 18:25
Temat postu:
Ja uważam, że tak. Z wiedzą przychodzi odpowiedzialność. Ale to kwestia opinii.
Maja
marcin_kowal - 09-01-2022 - 19:47
Temat postu:
MajaWojdalski napisał:
Robercie,
Podsumowałeś sytuację genialnie.
Czy ci z rzetelną wiedzą genealogiczną ponoszą odpowiedzialność by ostrzec tych którzy przychodzą tu po rady?
Pozdawiam,
Maja
każdym postem, kazdym komentarzem zwracaja uwagę, że opieramy się na źródłach, że staramy sie odszukac konkretne akty.
I wg mnie to wystarczy.
Kto połknie bakcya ten z przyjemnościa przeczyta setki i tysiace tematów z tego forum.
a kto chce szybko i za darmo ... niech zostanie na MH.
nie moje małpy, nie mój cyrk.
julia_jarmola - 09-01-2022 - 22:42
Temat postu:
Krzysiek napisał
Cytat:
Wiele osób zajmujących się genealogią to osoby starsze, czasem schorowane mające nikłą wiedzę i zdolności poruszania się w sieci. Nie znamy ich sytuacji, nie piętnujmy ich publicznie na forum, na które nie zaglądają.
Jak najbardziej. Są tacy, którzy sobie radzą z rzadka, prosząc o pomoc, ale są też tacy, którzy się gubią, a chcieliby następcom coś po sobie zostawić i tym wciąż podcina się skrzydła na forum, oni czują się odrzuceni , lekceważeni, zniechęceni.
Grażyno, tak- stwierdzam to, czytając liczne posty i odpowiedzi na nie - dyskusja na tym forum jest trudna, sporo jest : rozmywania tematów, wdawania się w zbędne dywagacje, poczucia wyższości...
Nie wtrącam się , gdyż nie znam większości zagadnień , ale często się zżymam.
Zawsze ceniłam i cenię pracę indeksujących, chętnych do pomocy w tłumaczeniach, szukaniu informacji, robieniu zdjęć... , ale naprawdę czasami jest mi przykro , gdy czytam niektóre wypowiedzi.
A, żeby pozostać w temacie i być może w jakiś bardzo prosty sposób go puentując, trzeba powiedzieć, iż należy być ostrożnym z umieszczaniem drzewa ( nikt go nie chroni - robimy to na własną odpowiedzialność) , jak i z przyjmowaniem tego, co jest na MyHeritage za "gotowca" i łatwy sposób uzupełniania swojego drzewa, kosztem osoby, która może sobie tego nie życzy.
Pozdrawiam,
Julia.
Czupryna01 - 10-01-2022 - 17:07
Temat postu:
Może trochę od czapy, ale nie mogę się powstrzymać, bo ekonomia polityczna już ten temat przerobiła i ja to przeżyłem.
Marks w swej świetnej krytyce kapitalizmu z pierwszej połowy XIX wieku konkludował, że zmiana własności środków produkcji zmieni na lepsze najważniejsze parametry społeczne i gospodarcze. Lenin wcielił to w życie z wiadomym skutkiem. Dziś wiemy, że na krytyce Marksa najbardziej skorzystały liberalne demokracje, których on przewidywał upadek. Wiemy także, że sama własność nie jest najważniejsza i daje tylko prawo do wyznaczenia zarządzającego i do alokacji zysku. Jeżeli właściciel i zarządzający to ta sama osoba to sytuacja jest spójna i klarowna. Jednak są tacy, co nie mają czasu na zarządzanie albo/i nie maja dużego kapitału (tu genealogicznego) i decydują się wykupić udział w funduszu kapitałowym ograniczając swoje prawo do zarzadzania własnym kapitałem. Wreszcie są i giganci, którzy tworzą i zarządzają takimi funduszami. I chyba, jak w życiu wszyscy są potrzebni i wszyscy chcą, potrzebują i podlegają jakimś, załóżmy że, umiarkowanym regulacjom, zaś rewolucyjna przesada w każdą stronę może skończyć podobnie, jak dzieło Lenina.
Pozdrawiam, Romuald
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by
PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits