Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
piątek, 29 marca 2024

longpixel
longpixel

Nasi tu byli

arrow lokman
2:58:11 - 29.03.2024
arrow zmad
2:54:23 - 29.03.2024
arrow Bożena_Prymus
2:40:43 - 29.03.2024
arrow Wladzislaw
2:25:54 - 29.03.2024
arrow Tomasz__S
2:13:03 - 29.03.2024
arrow Mariusz14
2:09:08 - 29.03.2024
arrow ab17102021
2:01:18 - 29.03.2024
arrow Prendergast
1:59:48 - 29.03.2024
arrow mmiksz
1:50:36 - 29.03.2024
arrow Pietruszka
1:48:37 - 29.03.2024
arrow Giemza_Karol
1:44:05 - 29.03.2024
arrow Kaczmarek_M
1:35:43 - 29.03.2024
arrow Kacperm_sz
1:23:18 - 29.03.2024
arrow michalbaranski
1:20:00 - 29.03.2024
arrow Biernat_Susan
1:09:19 - 29.03.2024
arrow KonradUryga
1:07:05 - 29.03.2024
arrow tisagorzynski
1:04:52 - 29.03.2024
arrow jurekzur
0:58:17 - 29.03.2024
arrow Czupryna01
0:49:22 - 29.03.2024
arrow Probo
0:46:41 - 29.03.2024
arrow mariosoares
0:45:03 - 29.03.2024
arrow Bialas_Malgorzata
0:44:11 - 29.03.2024
arrow StraszMarek
0:42:31 - 29.03.2024
arrow Bańkowski_Leszek
0:41:56 - 29.03.2024
arrow Piotr_Rybicki
0:41:47 - 29.03.2024
arrow Subhagia
0:40:17 - 29.03.2024
arrow pawel_po
0:40:12 - 29.03.2024
arrow Nowocin_Beata
0:38:52 - 29.03.2024
arrow Robert_Kostecki
0:34:25 - 29.03.2024
arrow rydlewski
0:33:50 - 29.03.2024
Członkowie i sympatycy

Szanse i trudności w udostępnianiu metrykaliów
Dodano: sobota, 01 września 2012 - 21:38 Autor: Młochowski_Jacek
ArchiwaliaW związku z VI Powszechnym Zjazdem Archiwistów Polskich, który odbędzie się w dniach 5-7 września 2012 r. we Wrocławiu pragnę zwrócić uwagę na szanse i trudności w upowszechnianiu dostępu do dokumentów metrykalnych z uwzględnieniem archiwów niepaństwowych.

Genealogia to nauka pomocnicza historii pełniąca ważną społecznie funkcję od zarania dziejów, czego bardzo wiele przykładów znaleźć można w najstarszych księgach, chociażby Piśmie Świętym. Genealogia pozwala nam pielęgnować naszą tożsamość, umacnia więzy rodzinne, uczy patriotyzmu i tolerancji pokazując nasze związki z naszymi przodkami i z małymi ojczyznami.
Można długo pisać i mówić na ten temat ale ograniczając się do wniosków jest to nauka, którą warto wspierać. Genealodzy amatorzy zrzeszeni w towarzystwach genealogicznych zgodnie z statutem tych towarzystw wspierają rozwój genealogii i ochronę zasobów metrykalnych m.in. poprzez tworzenie indeksów ksiąg metrykalnych i cyfrowych kopii ksiąg, ograniczając tym ich niszczenie. Wykonanie skorowidza aktów zawartych w księdze eliminuje potrzebę wielokrotnego jej kartkowania. Wykonanie kopii cyfrowych w formie plików .JPG również pozwala wyłączy oryginał dokumentu z codziennego użytkowania.
W ten sposób opracowano i przekazano wielu dysponentom ksiąg opracowane zasoby do dalszego użytkowania, nierzadko wraz ze sprzętem komputerowym do ich obsługi. Znanymi przykładami takich działań podjętych przez towarzystwa genealogiczne jest stworzenie przez Pomorskie Towarzystwo Genealogiczne pracowni komputerowej w AD Pelplin poprzez sfotografowanie i opracowanie zasobów oraz przekazanie sprzętu komputerowego, jak również sfotografowanie i przekazanie przez Polskie Towarzystwo Genealogiczne i współpracujących z nim wolontariuszy dysponentom zasobów archiwów warszawskich Archidiecezji Warszawskiej i Diecezji Warszawsko-Praskiej i wiele innych. Podobne działania podjęły inne towarzystwa genealogiczne.
Zaznaczyć warto, że wszelkie koszty tych projektów ponieśli genealodzy a jedynym zyskiem była ochrona ksiąg i ułatwienia w dostępie do dokumentów.
Innymi działaniami statutowymi towarzystw genealogicznych jest umieszczenie w Internecie baz danych indeksów aktów stanu cywilnego oraz udostępnianie samych aktów stanu cywilnego w postaci plików .JPG Wszystkie materiały udostępniane są bezpłatnie a koszty utrzymania serwerów ponoszą towarzystwa genealogiczne. Ideą, która nam przyświeca jest dostępność wszystkich materiałów o wartości genealogicznej w Internecie za darmo.
Na dzień dzisiejszy Archiwa Państwowe realizując swoją misję udostępniają za darmo i bez ograniczeń kopie aktów stanu cywilnego na serwerach NAC w projekcie szukajwarchiwach.pl.
Współpracujemy zarówno z Archiwami Państwowymi, Archiwami Diecezjalnymi jak również parafiami dysponującymi księgami metrykalnymi. Nasze działania zyskały zrozumienie i poparcie Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych oraz Dyrektorów Archiwów Państwowych jak również Archiwów Diecezjalnych oraz bardzo wielu proboszczów.

Niestety nie wszędzie znajdujemy zrozumienie naszych działań. Przykładem jest postawa Ks. Dyrektora AAD w Gnieźnie, który posiada własną wizję funkcjonowania podległego mu archiwum i podejmuje nieetyczne działania aby tę wizję wprowadzić w życie nie zważając na istniejące regulacje prawne, dyskredytując przy tym dokonania genealogów. Zarzucanie chęci czerpania zysków tym, którzy na własny koszt i poświęcając swój prywatny czas z zamiłowania do genealogii zabezpieczają przez fotografowanie lub indeksują zawarte w nich akty jest nieuzasadnione i niesprawiedliwe.

Zasady dotyczące państwowego i niepaństwowego zasobu archiwalnego zostały określone w ustawie o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, której tekst dostępny jest w Internecie.
W Art. 16 ustawy zapisano:
1. Materiały archiwalne udostępnia się jednostkom organizacyjnym i obywatelom dla potrzeb nauki, kultury, techniki oraz gospodarki. Udostępnianie materiałów archiwalnych dla powyższych potrzeb jest bezpłatne.
W Art. 17 ustawy zapisano że można odmówić udostępniania gdy.
1) ich stan fizyczny nie pozwala na udostępnienie;
2) udostępnienie miałoby spowodować naruszenie:
a) prawnie chronionych interesów Państwa, jednostek organizacyjnych i
obywateli,
b) tajemnic prawnie chronionych.

Niestety zdarzało się, że pod pretekstem ochrony metrykaliów ograniczano do nich dostęp aby nieuczciwie zarabiać na wykonywaniu kwerend lub usługach dodatkowych, takich jak choćby odpłatne kopiowanie. Zdarzało się, że dysponenci podpisywali umowy na wyłączność z jakimś podmiotem zewnętrznym lub z fundacją utworzoną tylko po to aby zarabiać na handlu kopiami dokumentów. Działania takie nosiły znamiona nieuczciwej konkurencji i korupcji i wynikały z ulegania pokusie chciwości, z fałszywie rozumianej przedsiębiorczości. Wiązały się one często z utrudnianiem pozyskiwania informacji normalną drogą. Przykładem jest zakaz wykonywania skorowidzów mający na celu zwiększenia dochodu z wykonywania kwerend. Te patologie dotyczyły w równej mierze dysponentów akt jak i ich kontrahentów biznesowych i nie są zgodne z prawem i z duchem ustawy. Uzasadnieniem ich funkcjonowania miała być ochrona ksiąg. Obecnie dochodzi do nich rzadko ale jeśli ma to miejsce w instytucji, która powinna stać na straży moralności i etyki jest to szczególnie niepokojące.

Skuteczniejszym sposobem pozyskiwania środków na ochronę i digitalizację ksiąg metrykalnych są dofinansowania ze środków unijnych. Jak wynika z lektury danych MKiDN wiele instytucji kościelnych z takiego dofinansowania skorzystało digitalizując swoje zbiory. Wiele innych skorzystało z pomocy wolontariuszy towarzystw genealogicznych, którzy je sfotografowali, otrzymując kopie swoich ksiąg a później skorowidze jako pomoc kancelaryjną.

Polskie Towarzystwo Genealogiczne w projekcie indeksacji aktów stanu cywilnego posiada już ponad 8 milionów zindeksowanych aktów stanu cywilnego z obszaru całej Polski i byłych ziem polskich w obecnych granicach Litwy, Białorusi, Ukrainy i Rosji. Jest to największa, chociaż nie jedyna, taka baza danych w Polsce. Podobne bazy tworzone są przez inne towarzystwa genealogiczne. Geneteka tworzona jest przez wolontariuszy nieodpłatnie. Zgromadzone w niej dane udostępniane są w Internecie nieodpłatnie i bez żadnych ograniczeń. Indeksy ksiąg metrykalnych wytworzone przez wolontariuszy pozostają ich własnością i jako takie są opublikowane w Internecie. Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych Geneteka nie udostępnia informacji o osobach żyjących. Przyjęliśmy zasadę nie udostępniania informacji o urodzeniach późniejszych niż 100lat temu i małżeństwach późniejszych niż 85lat temu. Ponieważ ustawa nie dotyczy osób nieżyjących, można publikować dane osób zmarłych w dniu wczorajszym.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że skorowidz do księgi metrykalnej nie jest własnością dysponenta księgi. Nie jest również dokumentem a jedynie pomocą archiwalną lub w przypadku młodszych ksiąg pomocą kancelaryjną. Brak podstaw prawnych by zabronić tworzenia skorowidzów lub rościć sobie prawa do skorowidzów wykonanych przez inne osoby. W przypadku indeksów występujących w Genetece często nie można określić źródła danych (unikaty, duplikaty, raptularze). Zazwyczaj nie wiemy czy pochodzą z usc czy z parafii, czy były wykonywane z ksiąg na parafii, w AP czy z mormońskich mikrofilmów. Często nie znamy parafii z której pochodzą, jeśli w miejscowości było więcej niż jedna parafia. Wad takich pozbawione są indeksy w projekcie Metryki ale tych jest niespełna 600 tysięcy.

Intencją działań PTG jest to aby informacje dotyczące aktów stanu cywilnego jak również cyfrowe obrazy tych aktów w postaci plików jpg były dostępne wszystkim zainteresowanym za darmo. Udostępnienie ich i Internecie służy temu celowi i ogranicza możliwości handlu nimi. Jednocześnie jest to najlepszy sposób na ochronę ksiąg przed ciągłym ich wertowaniem.

Nie są mi znane polskie bazy danych zawierające informacje o aktach stanu cywilnego dostępne za odpłatnością. Nie sądzę, aby kiedykolwiek polskie bazy danych o aktach stanu cywilnego miały być odpłatne. Mam nadzieję, że również odpłatne zasoby kopii cyfrowych, stosunkowo niewielkie, zostaną uwolnione.

Zgodnie z polskim prawem dostęp do dokumentów jest bezpłatny. Odpłatne mogą być, chociaż nie muszą, usługi dodatkowe takie jak kwerendy, kopie czy odpisy dokumentów. Kościelne księgi metrykalne są częścią Narodowego Zasobu Archiwalnego i znajdują się w dyspozycji Kościoła. Nie znaczy to, że obowiązują je inne zasady niż dokumenty będące w dyspozycji Archiwów Państwowych. Proponując zmiany w zasadach udostępniania dokumentów będących w dyspozycji kościoła należy sprawdzić ich zgodność z Konkordatem i ustawą o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach z dn. 14 lipca 1983 r. Dokumentów, w tym również archiwalnych, nie dotyczy ustawa o prawie autorskim. Nie ma więc przeszkód dla ich szerokiego udostępniania. Jeśli dokumenty nie posiadają klauzuli tajności to zgodnie z prawem powinny być udostępniane obywatelom.

Jacek Młochowski



Autor Komentarze
Komentarze
SympatykSympatyk



____________
Od: Lip 02, 2006 Posty: 4360
Napisano:Wrz 01, 2012 - 21:39
Skomentuj ten artykuł w tym wątku
_EZFORUMCOMMENTS_USERINFO p
Młochowski_Jacek
Członek HonorowyCzłonek Honorowy



____________
Od: Cze 20, 2006 Posty: 1725
skąd:Radom
Napisano:Wrz 02, 2012 - 07:17
Powyższy tekst nie omawia zagadnienia całościowo Jest odpowiedzią na fałszywe tezy stawiane przez jednego z dyrektorów AAD, który widzi interes Kościoła w sprzedawaniu tego co powinno być dostępne wszystkim zainteresowanym za darmo, który ogranicza prawa obywateli tworząc regulaminy niezgodne z duchem z Konkordatu i ustawą o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach z dn. 14 lipca 1983 r. podporządkowując je zwiększeniu zysków w sposób nieetyczny jednocześnie stawiając genealogów i ich działania w fałszywym świetle mówiąc fałszywe świadectwa przeciw bliźniemu swemu i zapominając, ż Kościół to nie wielkie świątynie a społeczność tych właśnie bliźnich. Na szczęście jest to odosobniony przypadek.
_________________
Pozdrawiam serdecznie


Jacek Młochowski
_EZFORUMCOMMENTS_USERINFO p p p
ewab.
SympatykSympatyk



____________
Od: Lip 17, 2011 Posty: 131
Napisano:Wrz 02, 2012 - 07:22
Uważam, że dodatkowo powinien być również poruszony temat setek wolontariuszy, którzy bezpłatnie, używając własnego sprzętu, prądu i setek godzin spędzonych przed komputerem indeksują dla potrzeb ogółu materiały genealogiczne, w szerokim rozumieniu.
W większości nie indeksują nawet parafii skąd pochodzą ich przodkowie, co jest również utrudnieniem, bo nazwiska są obco brzmiące i często nabazgrane tak, że trzeba wielkiego wysiłku, żeby to odczytać.
Uważam, że ci wolontariusze powinni otrzymywać potrzebne im rodzinne metryki czy inne dokumenty tego typu bezpłatne, ze wszystkich parafii czy archiwów. I nie chodzi mi o tych, co to zindeksują jeden roczek, aby dorwać się do linków i potem je odrobinę przerabiając mieć dostęp do kolejnych. Taka jest rzeczywistość i praktyki. Chodzi mi o tych „długodystansowców”. Osobiście mam na swoim koncie zindeksowanych 10.097 aktów, łącznie ze 115 lat (proszę nie traktować tego jako przechwałkę ani się nie licytować, ze ktoś zrobił więcej. Działam dopiero rok). A z tej indeksacji uzyskałam kilkanaście aktów własnych przodków. Po większość musiałam się zgłaszać do parafii lub archiwów i oczywiście za nie płacić, pomimo, że właśnie z mojej indeksacji te parafie czy archiwa korzystają bezpłatnie, ale wysyłają odpłatnie kserokopie czy skany również innym zainteresowanym.

Uważam, że chociaż w tym punkcie wolontariusze powinni być zaopatrzeni z jakieś zaświadczenie czy jakieś inne potwierdzenie, że ich działalność przyczynia się do poszerzania wiedzy genealogicznej setek (tysięcy?) osób i chociaż w zdobywaniu metryk własnych przodków powinni być zwolnieni z opłat. I jeszcze raz podkreślam, że nie chodzi mi o przypadkowych wolontariuszy opisanych wyżej. Można przecież opracować kogo i jakim zakresie takie zwolnienie z opłat by dotyczyło.
Jestem przekonana, że brak chętnych do indeksacji znacznie by się zmniejszył, gdyby mieli takie uprzywilejowanie.
Kolejnym problemem wg mnie jest dostęp do książek meldunkowych. Nie będę się rozpisywała jak wielkie miałam trudności z uzyskaniem do wglądu księgi meldunkowej domu, który od lat już nie istnieje, a jego mieszkańcy dawno pomarli.
W ogóle nie mogę pojąć skąd te trudności. Te zasłaniania na kserokopii nazwisk, których we wniosku nie podałam, bo ich nie znałam, a właśnie chciałam poznać, są wg mnie idiotyczne.
Nie zawsze wiadomo, że np. siostra mojego Ojca wyszła drugi raz za mąż i nosiła już inne nazwisko, jak i jej dzieci. Mogę się tylko zorientować o tym fakcie właśnie mając wgląd do kompletnej ksiązki meldunkowej. Nie chcę przecież odzyskiwać jakieś kamienicy czy danych osobowych osób, których w ogóle nie znam. Ich potomków też i nie wiem nawet jak się teraz nazywają i czy w ogóle są. Nawet mnie nie interesuje, gdzie teraz mieszkają. Dane wrażliwe jak np. wyznanie, nawet moich przodków w ogóle mnie nie obchodzi. A innych „wrażliwych” w książkach meldunkowych nigdy nie spotkałam, a sądząc po datach urodzenia ludzie ci są już w lepszym świecie, pewnie mniej skomplikowanym.
Tymczasem są to najbardziej interesujące mnie kwestie.
Łączę wyrazy szacunku
ewab. (Ewa Burba)
_EZFORUMCOMMENTS_USERINFO p
Avalon77
SympatykSympatyk



____________
Od: Paź 15, 2010 Posty: 90
skąd:Warszawa
Napisano:Wrz 07, 2012 - 23:42
Witam, jak został odebrany ten tekst? Proponuję wystąpić do Konferencji Episkopatu Polski. Pozdr
A.
_EZFORUMCOMMENTS_USERINFO p


Kliknij aby przejść do komentarzy na forum

donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 2.288732 sekund(y)