Autor |
Wiadomość |
Kubiak_Urszula |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 00:11
|
|
Dołączył: 01-08-2009
Posty: 550
Skąd: Zduńska Wola
Status: Offline
|
|
Nie ma siedzę nad tym już dwa lata. Jest w urodzeniach Adank,gdzie ojciec dziecka jest cukiernikiem,tak jak mój Franciszek. Jego aktu slubu też nie mogę znaleźć. Jakaś zmowa,czy co ? W APW szukali mi aktu zgonu,bez efektu |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 00:15
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31601
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
no jak "szukali" skoro w zasobie nie ma (coby użytkownik wiedział, że nie ma po co zlecać kwerendy) - o czym informują?:)
"poza" to nie tylko Warszawę miałem na myśli..no to czas na aneksy, może 81-84 wystarczy
a jak nie będzie to może intercyzę spisali - zostają pozametrykalne?
cukiernie ktoś odziedziczył? to się wykazać przy tym powinien aktem zgonu...
etc:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 00:41
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
A jeszcze coś mi przyszło do głowy.
Franciszek był Szwajcarem, cukiernikiem i wyznania ewangelicko-reformowanego, tak ? Dlatego pogrzeb odbywa się w tym obrządku.
Ale jego żona, Angielka chyba takiego wyznania nie była, skoro jej akt zgonu znalazłaś w parafii św. Aleksandra, czyli - jak mniemam, bo nie znam dobrze parafii warszawskich - w parafii katolickiej, tak ?
A zwykle ślub był w parafii panny młodej. To może w obrządku też ? Z drugiej strony (pytam, bo nie wiem) alegata są tylko w parafii w której ślub się odbył, czyli w miejscu gdzie dostarczono dodatkowe dokumenty ? Czy może również kopia jest w parafii, z której owe dokumenty wyszły...
W każdym razie, czy sprawdziłaś już wszystkie* parafie rzym.-kat. (małżeństwa z alegatami) w latach 1879-84 ? Czy może akurat gdzieś masz lukę w księgach/skanach ?
* - "wszystkie" wiadomo, że nie wszystkie w Polsce, ale te warszawskie ?
P.S.
A w ogóle spotkałaś się z notatką w Kurierze W. informującą o zawartym ślubie ? Bo też szukam, ale... w sumie żadnej nie widziałam i zrezygnowałam. Uznając, że o czymś takim nie informowali. Wcale.
Ale może się mylę ? |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 01:03
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31601
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
no o to pytałem:) i odpowiedź już wyżej jest "sprawdzono"
przy czym nie chodziło mi o "albo-albo" - bardziej o spisane dwa akty małżeństwa i ewangelicki i ew. katolicki (lub inny) niż "tylko gdzie indziej"
oda razu uprzedzam, że nie mam pojęcia dlaczego cały zespół:
http://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki/ ... glikanska/
to jeden akt;)
a cukiernicy to różnie bywało - przynajmniej "w internetach"
taki Jan (Jan Józef) Wedel ponoć z małżeństwa Emila z Eugenią Bohm/Bem w 1874 rodzony, gdy jego ojciec Emil "W 1876 roku stał się jej właścicielem, gdyż w dniu swego ślubu z Eugenią z Bohmów (1856-1925) otrzymał przedsiębiorstwo w prezencie od ojca."
i jeszcze starszą siostrę miał też w małżeństwie (z 1876?) urodzoną przed 1874...
ale to wikipedia...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Wedel
chyba, że jakiś wzorzec widzimy:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Kubiak_Urszula |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 08:58
|
|
Dołączył: 01-08-2009
Posty: 550
Skąd: Zduńska Wola
Status: Offline
|
|
Już piszę co wiem o ślubach ewangelicko-katolickie,bo takowe u moich pra występowały. Otóż ksiądz katolicki nie dawał zgody na taki ślub,ba nawet nawet zapowiedzi nie ogłaszał. Eleonora,żona Franciszka najprawdopodobniej była wyznania katolickiego co wskazuje chrzest dziecka i jej zgon. Zastanawiam się jeszcze czy gdzieś znajdę dokumenty z Hotelu Angielskiego,gdzie Franciszek miał swoją cukiernię.
Beata,są w KW wzmianki o ślubach,krecia to robota,ale to był jedyny sposób by znaleźć dokładną datę zgonu Franciszka.
Ula |
|
|
|
|
|
Kubiak_Urszula |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 22:44
|
|
Dołączył: 01-08-2009
Posty: 550
Skąd: Zduńska Wola
Status: Offline
|
|
Pozwolę sobie raz jeszcze napisać w temacie. Wertuję internet na wszystkie strony. Znalazłam coś takiego,strona 23 śluby e-k z rzk
http://pbc.biaman.pl/Content/2328/235028.pdf
to jak szukanie igły w stogu siana. Kancelaria interesującej mnie parafii,milczy.... |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 23:05
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31601
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
ale co chcesz w kancelarii? potwierdzić wpis że "nie ma szans"?
masz kontakt wyżej podany (podstrona) do pracowni historycznej - to jedyne miejsce, gdzie może jest szansa na "coś" i to z powodu cukiernictwa przede wszystkim:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 23:23
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
Też to zauważyłam, bo ten link podała Anetka na poprzedniej stronie.
Z drugiej strony... (bo cały czas myślę o tym księdzu co ewangelików traktował jak heretyków), zastanawiam się, skoro ślub ewangelicki był nie ważny wg prawa rzym.-kat. to Eleonora w akcie zgonu jest wdową czy panną ? (masz skan ?) Strasznie to skomplikowane.
A jakie masz doświadczenia z tymi innymi mieszanymi parami ? Czy po ślubie, katolik nadal miał prawa w swoim kościele ? Np. do pobierania sakramentów, czyli m.in. do sakramentu namaszczenia (i ewentualnie potem pogrzebu katolickiego) ?
Bo Eleonora była wdową, więc w zasadzie źródło jej konfliktu z prawem kościelnym umarło. Ale gdyby to ona zmarła pierwsza, to miała by prawo do pogrzebu rzym.-kat. ?
Zastanawiam się, czy te nieślubne dzieci (choć może nie u E.Wedla, którego ojciec zmusił do ożenku) nie były formą nacisku na zgodę na ślub ?
Czy córka jest chrzczona w tej samej parafii co i akt zgonu Eleonory ? Wszystko zamknęło się w raptem 5 latach, tak ? 1879-84 ?
Tak naprawdę, to cała nadzieja w aneksach małżeństw z 1881-1884.
Beata
P.S.
Wczoraj, przed przeczytaniem tego wątku, oglądałam na Wyb.czej artykuł sponsorowany o chłopcu na zebrze. Dobrze, że go napisali, bo kompletnie nie zrozumiałam reklamy telewizyjnej. Próbowałam szukać w archiwalnym Kurierze War. reklam cukierni Wedla z rysunkiem (plakatem ?) chłopca na zebrze (po 1926) - ale nie udało mi się. Choć kilka reklam Wedla znalazłam. Ale na zasadzie krótkiego tekstu.
[edit] Włodek ma rację. Aneksy małżeństw są w AP Warszawa. Spójrz w szwa. |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2017 - 23:49
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31601
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
toż odmowa błogosławienia związku sakramentalnego nie musi wynikać z "traktowania jak heretyków" (nota bene - każdy ksiądz katolicki winien traktować ewangelików jako heretyków bo to jest herezja...kwestia dyskusyjna jedynie co znaczy "traktowanie jak heretyków" - wg kanonu oznacza takie traktowanie uznawanie sakramentów, więc chyba nie jest takie złe?:)
po spełnieniu wymogów ślub mógł być zarejestrowany w ASC obu wyznań (jeden ślub, nie "dwa śluby każdy gdzie indziej" a "dwa akty USC do jednego ślubu")
co do Wedla - to nie przykład jako nieślubne tylko przykład na "internety piszą" był:)
tak - aneksy przejrzeć należy:)
w jaki sposób - dyskusyjne...ale i o tym, że włączyć się w możliwość obejrzenia, tj udostępnienia , wątek był...a i znów się pojawi
czy akurat tych? pewnie nie priorytetowo:)
PS Zebra wisiała do "Wedlu" jak było "22 lipca" ..na kamienicy nie na fabryce - i wisi do dziś:) za "japończyka", jak wisiała..
tzn na 99%:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Kubiak_Urszula |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-09-2017 - 08:32
|
|
Dołączył: 01-08-2009
Posty: 550
Skąd: Zduńska Wola
Status: Offline
|
|
Beata,mam akt zgonu Eleonory był w obrządku rzymskokatolickim ....
Dziękuję za wskazówki, chciałabym w następnym wpisie pochwalić się że zagadka została wyjaśniona.
Dodam jeszcze tylko to co udało mi się znaleźć i co po ustaleniach z rodziną od strony Adank się pokrywa,ale zostaje to"ale" Franz z 1853 - 1853 ? to mój Franciszek który spędza mi sen z oczu....
Nochchmals betreffend Anfrage über Abraham Adank:
Nach meinen Angaben, die vor allem auf den Eintragungen des Kirchenbuches Fläsch beruhen, ist die Stammfolge von Abraham Adank folgermassen:
Obiger Abraham Adank (1819-1864), verh. mit Pauline Brzazowska hatte folgende Kinder:
Alexander Adank (*1843), Anna Margreth Adank (*1849), Franz Adank (1853-1853?), Magdalena Adank (1854-1858), Paulina Adank (1856-1951??), Johann Peter Adank (*1859). |
|
|
|
|
|
|