|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: korekty, sprostowania w ASC - naj...starsze, odleglejsze
Wysłany: 20-06-2017 - 11:45
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31605
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Od dziesiątek lat prawo dopuszcza możliwość korekt zapisów w aktach stanu cywilnego. Można było to realizować różnymi procedurami - podobnie jak dziś (ogólnie: "autopoprawka" urzędnika/kierownika USC bądź sądowo)
Czy Wy lub Wasi przodkowie korygowali swoje "metryki", jeśli były z błędami?
Jaką najstarszą korektę "swoją" spotkaliście? Z którego roku?
Najczęściej to urodzenia były zmieniane przez zainteresowanego bezpośrednio, zgony - przez pozostałych członków rodziny.
Jak daleko była odległa korekta od pierwotnego zapisu licząc w latach?
W pokoleniach? dzieci urodzenie ojca/matki prostowały?
Jakie były powody (no, bezpośredni wiem - wystąpienie błędu:), przyczyny dla których naniesiona była zmiana? Ot to po prostu chęć wyprostowania, "jest błąd to go trzeba naprawić" czy konieczność z uwagi na np postępowanie spadkowe, ustalenie tożsamości do innych celów?
Wiele znanych przypadków po wprowadzeniu rejestrów (lata 80, 90 XX wieku) te dość świeże bym na boku zostawił. A co wcześniej? za PRL, "za niemca", Międzywojnie, wcześniej? Macie takie korekty u siebie?
Pytam o rodzinne - większa szansa, że w pakiecie "fakt korekty + przyczyna", ale jeśli (z indeksacji, z zainteresowań) znacie poza bliską rodziną, to oczywiście też chętnie poczytam.
I w drugą stronę:
jeśli macie pewność, że ASC (np dziadka urodzenie) jest z błędem, a nie występowaliście o sprostowanie, to dlaczego?:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
radicalman |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-06-2017 - 12:46
|
|
Dołączył: 09-10-2007
Posty: 353
Skąd: Legnica
Status: Offline
|
|
XX lecie międzywojenne - prostowanie aktów brata dziadka (akty z lat 1900-1910. Powód - błędnie pisane nazwisko (Zań zamiast Zyń.) Gdzieś na strychu mam też świadectwo szkolne dziadka z naniesionymi na czerwono poprawkami (z tym, że dziadek pozostał przy błędnym nazwisku, więc na świadectwie korygowano mu oryginalne nazwisko na błędne - według metryki).
Radek |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 20-06-2017 - 15:40
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
Przypadek znaleziony: LINK 1 - na marginesie aktu urodzenia, wzmianka, że matka ma dwa imiona, a nie jedno. To samo wpisane jest na marginesie aktu urodzenia jego brata. A tu: LINK 2 postanowienie z 1966 r., które było podstawą do zrobienia adnotacji na ww. marginesach oraz skrócony akt ślubu LINK 3 już z dwoma imionami.
Dlaczego to sprostowali ? Nie wiem i do dziś się zastanawiam. Obaj synowie już są dorośli (ponad 60 lat), a matka 86 lat...
Może chodziło o jakieś sprawy spadkowe ? Ale w sumie w 66' ?? to już ich dawno rozparcelowano ... (w akcie urodzenia [link 1] napisano, że ojciec jest właścicielem dóbr Tworzyjanki).
Dziwne trochę. |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-06-2017 - 15:40
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31605
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
"XX lecie międzywojenne - prostowanie aktów brata dziadka (akty z lat 1900-1910. Powód - błędnie pisane nazwisko (Zań zamiast Zyń.)"
sądowo czy korekta "pisarska" w księdze bez podania podstawy zmian - czyli "przeprawienie"
i czy we wszystkich egzemplarzach?
Dobrze rozumiem?
- w okresie szkolnym zmieniano mu na nieprawidłowo wpisane w ASC, choć podawał (on czy rodzice) "prawidłowe", mieli tego świadomość (vide świadectwo)
- później wystąpił o korektę (z okazji ślubu? osiągnięcia pełnoletności? tego świadectwa, którego korekta uzmysłowiła, że przynajmniej w jednej instytucji funkcjonuje pod nieprawidłowym, ale zgodny z ASC
@ Bea
AU z 1902 roku - korekta w roku 1966 dopisanie drugiego imienia matki, decyzja Pow. Rady Narodowej
czyli faktycznie długo: po 64 latach i to korekta dot. nie głównego podmiotu aktu, a matki ..drugie imię dopisane |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-06-2017 - 18:17
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4175
Status: Offline
|
|
Kiedyś już o tym pisaliśmy.
1953 – w całej Polsce rozpoczęto wydawanie nowych (jednolitych) dowodów osobistych.
Nieślubne dziecko przedtem mogło sobie "poprawić" metrykę.
Na akcie urodzenia jednej Szarlipówny mam dopisek:
"Na podstawie artykułu 2 ustawy z dnia 28.10.1950 roku Dz.U.R.P. Nr 51 pozycja 468 wpisuje się imię ojca Jakub.
Szczebrzeszyn, dnia 21.3.1953r."
Ona miała wtedy 60 lat, męża i wnuki ale widocznie było to dla niej (rodziny?) ważne. |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Luziński_Marcin |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-06-2017 - 20:09
|
|
Dołączył: 28-10-2007
Posty: 239
Status: Offline
|
|
|
|
|
radicalman |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-06-2017 - 20:28
|
|
Dołączył: 09-10-2007
Posty: 353
Skąd: Legnica
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
"XX lecie międzywojenne - prostowanie aktów brata dziadka (akty z lat 1900-1910. Powód - błędnie pisane nazwisko (Zań zamiast Zyń.)"
sądowo czy korekta "pisarska" w księdze bez podania podstawy zmian - czyli "przeprawienie"
i czy we wszystkich egzemplarzach?
Dobrze rozumiem?
- w okresie szkolnym zmieniano mu na nieprawidłowo wpisane w ASC, choć podawał (on czy rodzice) "prawidłowe", mieli tego świadomość (vide świadectwo)
- później wystąpił o korektę (z okazji ślubu? osiągnięcia pełnoletności? tego świadectwa, którego korekta uzmysłowiła, że przynajmniej w jednej instytucji funkcjonuje pod nieprawidłowym, ale zgodny z ASC
Świadectwa szkolnego nie znalazłem - po przeprowadzce mam miszmasz na strychu. Zakładam, że było z połowy lat 20. Zmieniono nazwisko z prawidłowego Zyń, na takie jak jest w metryce Zań. Mam też zaświadczenie z pracy, z roku 1933 pisane na maszynie Zyń, poprawione atramentem na Zań z dopiskiem "poprawiono na Zań na podstawie metryki urodzenia".
Widać, że dziadek choć dobrze wiedział, że jest z Zyniów, prostował wszelkie świadectwa pod metrykę urodzenia - Zań. Na odpisie metryki urodzenia, wystawionej w 1936, widnieje jako Stanisław Zań i z taką poszedł do ślubu (dopisek ze Skałatu). Potem już chyba wszędzie podawane było błędne nazwisko Zań.
Z listu wuja mojego ojca:
"W sprawie rodziny podaję: z strony Zaniów dziadek Antoni, babcia Franciszka z Mazanów, Zyniowie. Było nas trzech braci i siostra. Najstarszy Władysław Zań, żonaty z Czesławą Ogonowską,zmarł w 1932 r. Zostawił po sobię córkę Irenę [...]. Drugi Jan Zyń - ponieważ dokumenty były pomieszane Zań-Zyń, przez sprawę sądową przyznano mi nazwisko po ojcu (Zyń)".
Wuj ojca nie definiuje tu daty sprawy sądowej, ale we wszelkich dokumentach powojennych począwszy od PURowskich, występuje jako Zyń, więc śmiem założyć, że "sprawa sądowa" o której wspomina, odbyła się przed 1939 r.
Co się znajduje w przypiskach przy akcie ASC nie wiem. Niestety nie ma on-line aktów z Biłgoraja z przedziału 1900-1910.
R. Zań |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-06-2017 - 22:40
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31605
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
radicalman |
|
Temat postu:
Wysłany: 29-06-2017 - 16:24
|
|
Dołączył: 09-10-2007
Posty: 353
Skąd: Legnica
Status: Offline
|
|
|
|
|
lukas_07 |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-06-2017 - 09:19
|
|
Dołączył: 17-10-2013
Posty: 149
Status: Offline
|
|
Podam przykład z rodziny. Moja prababcia w akcie urodzenia ma wpisane prawidłowe nazwisko rodowe (Czuba) i datę urodzenia (04.09.1898). W innych dokumentach np. dowodzie osobistym, karcie meldunkowej, akcie zgonu ma wpisane zmienione nazwisko rodowe (Czubińska) i inną datę urodzenia (14.08.1899). Prababcia całe życie używała tej zmienionej daty urodzenia i nazwiska Czubińska, nie wyszła za mąż a żyła ponad 90 lat będąc osobą niepiśmienną i nie umiejącą czytać i przypuszczam, że swojego aktu urodzenia nie widziała i swoje dane podawała ze słyszenia a nazwiskiem Czubińska posługiwała się od zawsze (na pewno nie była to administracyjna zmiana nazwiska).
Zgodnie z zasadą prostowania asc to jej akti zgonu należałoby sprostować w zakresie nazwiska rodowego i daty urodzenia na prawidłowe na podstawie jej aktu urodzenia. Problem w tym, że tak naprawdę w świetle prawa to są dwie różne osoby bo mają różne daty urodzenia i nazwisko. We wszystkich aktach zgadzają się jej imię- Rozalia, imiona rodziców i nazwisko rodowe matki oraz miejsce urodzenia. Takiego sprostowania nawet z urzędu nie mógłby dokonać Kierownik USC, pozostaje tylko Sąd i ten mógłby mieć z tym problem bo jak udowodnić, że 2 osoby mające różną datę urodzenia i nazwisko rodowe to tak naprawdę 1 i ta sama osoba. Szczerze mówiąc nikt z rodziny nawet nie pomyślał żeby te dane prostować bo wiązałoby się to ze zmianami również w aktach urodzenia dzieci także i wnuków prababci bo te noszą jej nazwisko czyli Czubiński/ska.
Pozdrawiam
Łukasz |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 03-03-2018 - 22:23
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
Korekty, sprostowania...
a mnie właśnie wpadł w ręce dopisek o zmianie nazwiska:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 2825&y=700
USC Brochów, U99/1902
zmiana nazwiska "Kiełbasa" na Jegierski w 1934 r.
to raczej nie korekta, ale totalna zmiana
(ślub w 1927 r.) |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-03-2018 - 22:45
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31605
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Ja ze swej strony uzupełnię bardziej anegdotą niż meritum, otóż:
miesiące po rozpoczęciu wątku, a dokładnie już w 2018 wystąpiłem o odpis znanego mi "naście lat temu" aktu zgonu. Oczekiwałem "oczywistości" tj wiem co było (ca 1990, zdjęć nie robiłem, ksero odpisu gdzieś może sprzed prawie 30 lat, no głównie notatki), co powinno być (tj znam dane z AU, AMałżeństw).
Odpisu przez te lata nie potrzebowałem - linia boczna i to bardzo (powinowaci powinowatych krewnych)
Przewidziałem maks dwa tygodnie na ten fragment formalnego uzupełnienia wniosku spadkowego, wręcz czekałem na zarządzenie sądu (zawsze łatwiej przedstawić konkret "sąd wzywa bym dostarczył odpis dokładnie ten" niż ogólnie "zbieram dokumenty w związku ze sprawą a sygnaturze, więc proszę o ...,...,...., [i tu lista czasem mocno odległych, trudnych do opisania relacji]
USC, archiwum i ..dane odmienne od mi znanych. Data, miejsce, imiona, nazwiska ale de domo inne . Inne niż było!
Co jest? Dużo tych danych..pomyliłem tyle lat, mogłem coś, ale nie...niemożliwe
Otóż pomiędzy tym, gdy ja widziałem (1990-1995) i opracowywałem pierwszy raz dane z dokumentu a rokiem 2018 ktoś (wiem kto..nie krewni..jeszcze dalsza rodzina niż ja, zerowa wiedza) na podstawie wypisu (czyli polskojęzycznego dokumentu sporządzonego w AP) rosyjskojęzycznego AU - błędnego odczytu z AU! wystąpił o korektę. I korekta (na błędne, niezgodne z AU) dane została zrobiona (w 2005 bodajże).
To się spociłem, bo teraz mam tydzień-dwa żeby odkręcić , gryplan mi się sypie etc. Okazało się, że tak oczywisty błąd przy tak awaryjnej sytuacji plus korekta korekty (wina procedur i ludzki błąd) można w 3 dni odkręcić:)
Kopia potwierdzona, tłumaczenie przysięgłe, wniosek do USC, odpisy (dwa! bo jak akt zgonu do korekty to i akt małżeństwa pewnie też), jakieś koszty (w sumie może pomijalna sprawa, ale dla porządku - to zawsze kilkadziesiąt złotych kosztuje). Nie ja o tę korektę w 2005 wystąpiłem, więc nie mogę reklamować etc etc
ot wywołałem wilka z lasu założeniem wątku, nie przyszłoby mi do głowy, że tak szybko okaże się, że będę musiał mieć styczność:)
na szczęście - zrozumienie sytuacji w AP i w USC (w sumie ich błąd, więc się nawet spodziewałem ekspresu)i szczęśliwe zakończenie także dzięki zrozumieniu
I mam pierwszy (i to swój! rodzinny!) odpis aktu zgonu z podwójną korektą z A na B i z B na A (w skróconym nie ma , tylko w pełnym:). Do kolekcji:)
i zamykam nawias - do najstarszych korekt wracajmy:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Kasia_Marchlińska |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-03-2018 - 10:31
|
|
Dołączył: 13-06-2015
Posty: 565
Status: Offline
|
|
Mój cioteczny pradziadek, Aleksander Kleyn, urodził się w Jedlnie w 1873:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 607#424607
Na marginesie widać poprawkę: w 1931 roku, czyli zainteresowany miał już prawie 60 lat na mocy wyroku sądu nazwisko ma brzmieć Kleyn, na akcie zostało przekleślone, ale chyba było Klejn, Klejna albo Klajne.
Taka staranność w poprawkach a jego syn żył i zmarł jako Kleyny.
pozdrawiam,
Kaśka |
_________________ Kasia Marchlińska
Poszukuję informacji o nazwiskach: Papi, Geysmer, Kimens, Perks, Szwarcenburg-Czerny, Sosnowski, Czerny, Moszczyński-Pętkowski, Rychtarski, de Rozprza Faygel, Lippoman, Sonne, Gotti, Gałęzowski.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|