Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
czwartek, 18 kwietnia 2024

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Łuniewska_EwaOffline
Temat postu: Epidemia czy przypadek.  PostWysłany: 27-04-2017 - 13:02
Sympatyk


Dołączył: 17-03-2015
Posty: 424

Status: Offline
W parafii Wiżajny w 1864 roku w rodzinie Adama Borkowskiego zmarło pięcioro dzieci. Jedno z pierwszego małżeństwa i wszystkie (czyli czworo) z drugiego małżeństwa. Wszystkie dzieci zmarły w maju w krótkim odstępie czasu, jednego dnia nawet dwoje. Przejrzałam metryki zgonów wiżajnieńskiej parafii z 1864 roku i odkryłam że podobna tragedia spotkała inną rodzinę z tej miejscowości. Rodzinę Jurgielewiczów. Tam w maju zmarło troje dzieci. Obie rodziny mieszkały w Postawelach. Czy to mógł być tragiczny zbieg okoliczności, czy raczej dzieci padły ofiarą jakiejś choroby. Jaka choroba mogła zebrać tak obfite żniwa w tak krótkim czasie wśród dzieci. Mnie przychodzi na myśl szkarlatyna. Może ktoś ma inne pomysły.
Pozdrawiam.
Łuniewska Ewa.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
VILLA_POPŁAWYOffline
Temat postu: Epidemia czy przypadek.  PostWysłany: 27-04-2017 - 14:09
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 24-03-2016
Posty: 12

Status: Offline
W parafii Jasionówka w 1864 roku w rodzinie Piotra Leszczyńskiego zmarło czworo dzieci. Poniżej skan aktów, nr 37, 38, 41
http://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki/ ... 3_1113.jpg

a tu akt nr 26
http://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki/ ... 3_1112.jpg

w trzech aktach ta sama przyczyna. Jak ją poprawnie przetłumaczyć na nasz język?
W tymże roku dużo tam jest zgonów z tej przyczyny
Pozdrawiam Wojciech
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
magdalena72Offline
Temat postu: Epidemia czy przypadek.  PostWysłany: 27-04-2017 - 15:44
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 09-12-2011
Posty: 289

Status: Offline
na odrę zmarły - кори
Jak nie będą się szczepić to u nas znów może być epidemia;

Magdalena
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Radosław.KoncaOffline
Temat postu: Re: Epidemia czy przypadek.  PostWysłany: 27-04-2017 - 15:58
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 13-05-2014
Posty: 289

Status: Offline
VILLA_POPŁAWY napisał:
W parafii Jasionówka w 1864 roku w rodzinie Piotra Leszczyńskiego zmarło czworo dzieci. Poniżej skan aktów, nr 37, 38, 41
http://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki/ ... 3_1113.jpg

a tu akt nr 26
http://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki/ ... 3_1112.jpg

w trzech aktach ta sama przyczyna. Jak ją poprawnie przetłumaczyć na nasz język?
W tymże roku dużo tam jest zgonów z tej przyczyny
Pozdrawiam Wojciech


Całkiem dosłownie, to wygląda na odrę (корь), ale to równie dobrze mogła być jakaś inna choroba z krostami, np. ospa wietrzna. Dla większego zagmatwania: "кopa, кopкa" to także strup, strupek (rodzaj żeński), a zwłaszcza nieco wcześniej zgony "z krost" były częste. Z uwagi na lokalizację należy założyć jednak, że pisarz znał rosyjski (a nie tylko mu się zdawało), więc pewnie odra.
Pzdr,
RK
RK
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Łuniewska_EwaOffline
Temat postu: Re: Epidemia czy przypadek.  PostWysłany: 27-04-2017 - 19:30
Sympatyk


Dołączył: 17-03-2015
Posty: 424

Status: Offline
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
Pozdrawiam.
Łuniewska Ewa.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Dorota_MazurekOffline
Temat postu: Re: Epidemia czy przypadek.  PostWysłany: 27-04-2017 - 20:05
Sympatyk


Dołączył: 30-07-2015
Posty: 341

Status: Offline
Ewa, nie wiem jak było w tym przypadku, który opisujesz, ale mnie się skojarzyło, że mógł być pożar i dzieci uległy poparzeniu w różnym stopniu. A później po kolei umierały...
Gruźlica też kiedyś była przyczyną rodzinnych zgonów.
Pozdrawiam
Dorota
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Gawroński_ZbigniewOffline
Temat postu:   PostWysłany: 27-04-2017 - 20:19
Sympatyk


Dołączył: 16-06-2015
Posty: 2694

Status: Offline
Kur to jest kur. Setki tysięcy dzieci umarło na kur. Słownik Karłowicza podaje definicję: kur = odra. A umierało się na powikłania, najczęściej zapalenie płuc.

_________________
Zbigniew
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
B_BoaOffline
Temat postu:   PostWysłany: 27-04-2017 - 20:28
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 01-03-2016
Posty: 173

Status: Offline
U mnie w rodzinie był taki przykry przypadek - w jednym roku zmarł ojciec i jego trzy córki:

http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... &parents=1

Pozdrawiam
Ania
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
tomesOffline
Temat postu:   PostWysłany: 27-04-2017 - 21:37
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 26-05-2014
Posty: 523
Skąd: Łódź
Status: Offline
Przy okazji takich masowych zgonów ja indeksując par. Grodzisk Mazowiecki trafiłem na akt gdzie zmarła matka i 2 dzieci od trucizny. 3 dziecko zmarło kilka dni później.
akt X 44 i 45.
http://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki/ ... 26/013.jpg

pozdrawiam
Tomasz

_________________
Pozdrawiam Tomek

Moje parafie i nazwiska
http://tomgene.blogspot.com - mój blog genealogiczny
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Otłowski_TomaszOffline
Temat postu:   PostWysłany: 27-04-2017 - 22:12
Sympatyk


Dołączył: 06-08-2007
Posty: 58

Status: Offline
Badając akta parafii północnego Mazowsza (Karniewo, Krasne, Bogate, Węgrzynowo, Przasnysz itd.) z XVIII-XIX w. często natykałem się na takie sytuacje, kiedy w jednym roku - najczęściej zimą lub na przednówku - marły niemal całe rodziny... Głównie dzieci, ale też ludzie starzy (czyli tak 50+). Bywało, jak w opisie przypadku Ewy, że w jednym "gnieździe" marło naraz i po kilkoro piskląt.
Przyczyny nie zawsze bywały podawane, ale umówmy się - w tamtych czasach wiedza/świadomość medyczna/zdrowotna była niemal zerowa, a z naszej (badaczy) perspektywy nie ma chyba większego znaczenia, czy przyczyną zgonu była odra, czy ospa, czy może dezynteria ... Albo zwykła, "banalna" grypa.
Przy tamtym stanie higieny, niedożywieniu itd. zabójcze mogło być to, co dzisiaj przechodzimy niemal niezauważenie.
Reasumując - takie sytuacje były częste, nawet bardzo Sad

_________________
Pozdrawiam,
Tomasz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 1.401980 sekund(y)