Autor |
Wiadomość |
jurek.solecki |
|
Temat postu: Pisownia nazwisk
Wysłany: 24-09-2014 - 03:31
|
|
Dołączył: 19-07-2009
Posty: 630
Skąd: Orneta woj.Warmińsko-Mazurskie
Status: Offline
|
|
Witam.
Zastanawia mnie taki fakt. Czy poprawiać zapis nazwiska.
Nazwisko Goniprowski- raz pisane jako Koniprowski innym razem Boniprowski w obrębie tej samej rodziny. Taka sytuacja występuje w języku polskim jak i w rosyjskim.
Skryba jak usłyszał tak zapisał oraz jak wyraźnie wymówił swoje nazwiska podający je.
Czy może stosować taki zapis Goniprowski vel (alias ) Koniprowski
Pozdrawiam
Jurek Solecki |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Pisownia nazwisk
Wysłany: 24-09-2014 - 04:45
|
|
Dołączył: 20-06-2009
Posty: 2308
Skąd: Międzyrzecz
|
|
Jeśli mamy 100% pewności, że nazwisko pojawia się w różnych formach można te dodatkowe wrzucić w "Vel" lub "nazwisko (w brzmieniu współczesnym", ewentualnie w "uwagi". Najważniejsze, aby indeks opierał się w głównej mierze na tym, co jest w akcie (sami nic nie zmieniamy - spisujemy stan faktyczny), a w pozostałe kolumny wpisać, co ewentualnie powinno być. |
_________________ Pozdrawiam,
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Jakub_Rokita |
|
Temat postu: Kim jest?
Wysłany: 02-10-2014 - 08:45
|
|
Dołączył: 18-12-2012
Posty: 183
Status: Offline
|
|
A powidzcie mi, jak to kiedyś było z nazwiskami. Moja rodzina pochodzi ze Stopnicy (woj. świętokrzyskie) i mam tam dwie dziwne sytuacje:
1. Przy zgonie jest napisane "umarła Agnieszka z Majkiewiczów Rokitowa". Tymczasem ja przeszukując metryki znalazłem informację, że jej mąż był Rokicki.
2. Przy zgonie jest napisane "umarła Marianna Nawrocka 1v. Ziemska 2v. Rokita, żona żyjącego Antoniego Rokickiego"
Powiedzcie mi jakim cudem?? |
_________________ Pozdrawiam - Jakub Rokita
|
|
|
|
|
Wlodzimierz_Macewicz |
|
Temat postu: Kim jest?
Wysłany: 02-10-2014 - 11:21
|
|
Dołączył: 11-04-2007
Posty: 358
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
bo ,,Rokickowa'' ciężko się wymawiało
moja prababka była czasami nazywana Garwoliną (nazwisko Garwoła), często używano określenia ,,odmężowskiego''
w okolicach mojej Babci (no bo nie wiem czy w całej okolicy) określano kobiety od imienia męża, była więc
Wackowa, Felusiowa, Franusiowa itp., ja jeszcze pamiętam jak Babcia określała swoje znajome, czy też kuzynki w ten sposób |
|
|
|
|
|
jackun |
|
Temat postu: Re: Kim jest?
Wysłany: 02-10-2014 - 19:12
|
|
Dołączył: 19-02-2011
Posty: 371
Status: Offline
|
|
Nic tu nie jest dziwnego. Powiedziałbym nawet, że jest przykład "klasyczny'.
XVIII i początek XIX to okres, w którym kształtowało się wiele nazwisk. Przykładów można podać setki. Oto garść tylko z jeden parafii, którą indeksowałem ostatnio"
Pluta - Pluciński
Grochala - Grochulski
Maj - Majowski/Majewski
Kozieł - Kozłowski
Kowal/Kowalczyk - Kowalski
itd.
Pozdrawiam - jackun
Jakub_Rokita napisał:
A powidzcie mi, jak to kiedyś było z nazwiskami. Moja rodzina pochodzi ze Stopnicy (woj. świętokrzyskie) i mam tam dwie dziwne sytuacje:
1. Przy zgonie jest napisane "umarła Agnieszka z Majkiewiczów Rokitowa". Tymczasem ja przeszukując metryki znalazłem informację, że jej mąż był Rokicki.
2. Przy zgonie jest napisane "umarła Marianna Nawrocka 1v. Ziemska 2v. Rokita, żona żyjącego Antoniego Rokickiego"
Powiedzcie mi jakim cudem??
|
|
|
|
|
|
Piotrek.M |
|
Temat postu: Przekształcenie nazwiska
Wysłany: 13-12-2014 - 10:33
|
|
Dołączył: 09-09-2014
Posty: 83
Status: Offline
|
|
Tworząc drzewo genealogiczne spotkała mnie pena niespodzianka. Otóż mój prapradziadek, urodził się jako Kacper Marczewski, a zmarł jako Maruszewski. Podobnie sytuacja miała się z jego braćmi, tylko, że część z nich urodziła się jako Maruszewski. Dlaczego tak się stało?
Czy ktoś posiada informacje na temat tej rodziny. Pod koniec XVIIIw. przybyli oni do wsi Wolnica w woj. Łódzkim. |
|
|
|
|
|
MarianG |
|
Temat postu: Przekształcenie nazwiska
Wysłany: 13-12-2014 - 10:47
|
|
Dołączył: 20-08-2010
Posty: 27
Skąd: Koszalin
Status: Offline
|
|
Przekręcenie nazwiska często następowało poprzez pisownię rosyjską. Od 1865-6 roku ukaz carski nakazywał sporządzać metryki w języku rosyjskim i tam powstało wiele przeinaczeń nazwisk. W mom drzewie mam np. nazwisko JAŚCZAK, które po rosyjsku było zapisywane JASZCZAK lub JAJSZCZAK. I często dzieci tych samych rodziców mieli trzy różne nazwiska. Ten przypadek też dotyczy dzisiejszego łódzkiego (parafia Pęczniew). I dotyczy nie tylko tego nazwiska.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
jart |
|
Temat postu: Przekształcenie nazwiska
Wysłany: 13-12-2014 - 12:29
|
|
Dołączył: 03-06-2011
Posty: 1068
Status: Offline
|
|
Hmmm
Zastanawiam się - czy w przypadku rosyjskiego - taki zapis nie jest wynikiem jakiejś reguły. Ja mam nazwisko Grześczak, które w pewnym czasie zmienia się w Grzejszczak lub Grzeszczak.
Wcześniej, gdy ksiądz spisywał akta ze słuchu, pomyłki były częstsze.
Jeszcze wcześniej, nazwisko - zwłaszcza chłopskie - było całkiem zmienne, z pokolenia na pokolenie, związane z miejscem zamieszkania, zawodem itd.
A jeszcze wcześniej (u chłopów) w ogóle go nie było.
To tak w wielkim skrócie i bardzo ogólnie. Zmiana nazwiska to nie żaden rarytas (w większości przypadków), ale raczej ciekawostka. Trochę już o tym napisano, obszerniej i digłebniej. |
_________________ pozdrawiam
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
|
|
|
|
|
Pastuszko_Patryk |
|
Temat postu: Szyszka-Dobosz nazwisko dwuczłonowe lub zamienne w Iłży
Wysłany: 21-12-2014 - 14:46
|
|
Dołączył: 27-05-2011
Posty: 183
Status: Offline
|
|
Dotarłem do dwóch przodkiń, których nazwiska rodowe są zapisywane na zmianę raz są spisywane jako z Doboszów a raz z Szyszków/Sysków. Jedna to była Marianna Piaskowa z Doboszów/Szyszków urodzona w ok. 1786 a druga to Małgorzata Nobisowa z Szyszków/Doboszów urodzona w ok. 1789 roku. Miały jeszcze brata Marcina Szyszkę-Dobosza ur. w ok. 1794- zm. w 1844. Urodzili się w i mieszkali w Pakosławiu. Ich rodzicami byli Paweł Szyszka/Dobosz ur. w ok. 1760 i Łucja Kiełtyka ur. w ok. 1768 -zm. w 1814 w Pakosławiu. Przeszukując późniejsze akta nie znalazłem zgonu Pawła Szyszki czy Dobosza. Metryk wcześniejszych z przed 1810 roku nie ma dostępnych w internecie. Czy ktoś miał już taka sytuację. Przypuszczam, ze którys przodek ze strony Pawła ożenił się z Szyszkówną lub Doboszówną i panna młoda chciała zachować swoje nazwisko. |
|
|
|
|
|
Cichon_Krzysztof |
|
Temat postu: Antczak - nazwisko czy przezwisko
Wysłany: 21-03-2015 - 15:12
|
|
Dołączył: 23-11-2014
Posty: 71
Status: Offline
|
|
Witam,
mam problem z nazwiskiem moich przodków, otóż:
Mój 4 x pradziadek w akcie zawarcia małżeństwa występuje jako Balcer Antczak, którego świadkiem na ślubie był jego stryj o nazwisku Pomykała. Stąd też sądziłem że spisujący akt, użył błędnie określenia stryja (bo przecież skoro stryj to brat ojca, więc nazwisko powinno być to samo), ale jak się okazało, kiedy później dotarłem do metryki urodzenia mojego przodka, kiedy się urodził, to do spisania przyniósł go jego ojciec pod nazwiskiem Pomykała. Proszę więc o sugestię skąd to nazwisko Antczak, bo jak wiadomo nawet po matce go nie mógł odziedziczyć, ani też nie jest związane z nazwą żadnego zawodu. Czy może było to przezwisko związane z innym zajęciem, czy też preferencjami, które przez następne pokolenia zostało nazwiskiem tego rodu.
Dzięki za ewentualne wskazówki.
Pozdrawiam,
Krzysztof |
|
|
|
|
|
kronerhalina |
|
Temat postu: Antczak - nazwisko czy przezwisko
Wysłany: 21-03-2015 - 17:24
|
|
Dołączył: 08-11-2012
Posty: 118
Status: Offline
|
|
A może syn Antka - Antoniego i stąd Antczak.Pozdrawiam Halina |
|
|
|
|
|
luigi37 |
|
Temat postu: Antczak - nazwisko czy przezwisko
Wysłany: 21-03-2015 - 20:42
|
|
Dołączył: 12-03-2014
Posty: 242
Status: Offline
|
|
Czyżby pierwsza połowa XIX wieku? Jak najbardziej możliwe. W XVII wieku to jeszcze był standard. Przedstawiam jedną z moich linii przodków począwszy od protoplasty w linii prostej syn0wnuk-prawnuk-prapra... etc.:
Wawrzyniec ('zdrobniale' Wach) --> Walenty Wachowicz --> Jakub 'Kuba' Walczak --> Walenty Kubiak vel Walczak --> Wincenty Kubacki vel Walczak (rejestrował dzieci pod obydwoma nazwiskami) --> Walenty Kubacki (ostateczne nazwisko) --> Anna Kubacka. Widać nazwisko odojcowskie? To był standard. Idź tym tropem kolego, czasami nawet we wtórym pokoleniu można trafić na taki fuks. W mojej wsi funkcjonują nadal takie przezwiska. Powiedz nazwisko to nie wiadomo o kogo chodzi, ale powiedz 'Adamiak' to każdy wie o kogo chodzi.
Pozdrawiam,
Adam |
|
|
|
|
|
Michał_Paweł |
|
Temat postu: Antczak - nazwisko czy przezwisko
Wysłany: 21-03-2015 - 22:48
|
|
Dołączył: 11-02-2014
Posty: 77
Skąd: śląskie
Status: Offline
|
|
Pewna gałąź moich przodków nosiła nazwisko Wiatr. Jakież było moje zdziwienie, kiedy się okazało, że pierwotnie nazywali się Kulawik... (XVIII wiek). Takie sytuacje się zdarzają. I komplikują pracę genealogów |
|
|
|
|
|
Cichon_Krzysztof |
|
Temat postu: Antczak - nazwisko czy przezwisko
Wysłany: 22-03-2015 - 13:02
|
|
Dołączył: 23-11-2014
Posty: 71
Status: Offline
|
|
Dzięki wielkie za sugestie i podpowiedzi.
Ojciec 4xpradziadka był Aleksym, więc to nie naziwsko "odimienne". Być może "moi" Pomykałowie osiedli na gruntach, które użytkowali Antczakowie i w ten sposób przyjęli to nazwisko, pod którym identyfikowano ich we wsi.
Pozdrawiam,
Krzysztof |
|
|
|
|
|
luigi37 |
|
Temat postu: Re: Antczak - nazwisko czy przezwisko
Wysłany: 22-03-2015 - 14:05
|
|
Dołączył: 12-03-2014
Posty: 242
Status: Offline
|
|
Cichon_Krzysztof napisał:
Dzięki wielkie za sugestie i podpowiedzi.
Ojciec 4xpradziadka był Aleksym, więc to nie naziwsko "odimienne". Być może "moi" Pomykałowie osiedli na gruntach, które użytkowali Antczakowie i w ten sposób przyjęli to nazwisko, pod którym identyfikowano ich we wsi.
Pozdrawiam,
Krzysztof
Krzysiu, nie przeczytałeś dokładnie sugestii. Antkiem nie musiał być ojciec, ani nawet dziadek, w świadomości ludności owej wsi rodzina pewnie była zwana Antczakami od kilku pokoleń. Obrazowałem to na przykładzie swojej rodziny przecież.
Inna sprawa że takie przezwisko było dziedziczone także po kądzieli! Mam przypadki dwa, w jednym zięć Kuśmierek przejął nazwisko Majer (1725) a następnie rodzina naprzemiennie używała dwóch nazwisk aż do połowy XIX kiedy stali się na zawsze już Majerami. W drugim przypadku zięć przejął przydomek teścia swojego Sebastiana i nawet jego dzieci nosiły nazwisko Sobczyk (po swoim dziadku).
Pozdrawiam,
Adam |
|
|
|
|
|
|