|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Pawel_Jurewicz |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-06-2012 - 21:08
|
|
Dołączył: 01-11-2007
Posty: 415
Status: Offline
|
|
" Ale taki szlachcic mógł spadać do poziomu bogatego chłopa, czyli płacić podatki i iść na wezwanie do wojska"
Problem był w tym, że ci szlachcice często byli biedniejsi od bogatego chłopa, rozdrobnienie ziemi z prostej przyczyny demograficznej było ogromne. Moi przodkowie zaczęli gospodarzyć na majątku 180 ha, po trzech pokoleniach zrobiło się tego 15 ha i to nie z powodu wyprzedaży, lecz działów rodzinnych, byli nawet tacy , którzy wręcz tracili posiadaną ziemie i pracowali jako ekonomowie czy oficjaliści na dworach bogatych ziemian. Utrata statusu społecznego jako szlachta zamykał praktycznie drogę do nauki w gimnazjum i tym samym kariery urzędniczej i często prowadziło do zupełnej degradacji.
Dziś można sobie mówić, że przecież to zawsze szlachta, car narzucony itp., ale musimy pamiętać , że dla tych ludzi oprócz własnego honoru i uznania otoczenia jeszcze czekało same życie w machinie państwowości carskiej i bez papierów nie zawsze żyło sie najatwiej.
Jakże niedawne są czasy kiedy za "pochodzenie robotnicze lub chłopskie" miało sie dodatkowe punkty na studia, czy dodatkowe stypendium, a wpisanie " szlacheckie czy ziemiańskie" praktycznie oznaczało wilczy bilet w każdej pracy państwowej.
Tak więc nie chodzi tylko o wpis w metryce, lecz i konsekwencje prawne takiego a nie innego zapisu.
Pozdrawiam
Paweł Jurewicz |
|
|
|
|
|
Sawicki_Julian |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-06-2012 - 23:13
|
|
Dołączył: 05-11-2009
Posty: 3424
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Status: Offline
|
|
Witam, żeby to co pisze komuś pomagało , wyjaśniało tamte czasy, a nie wprowadzało w błąd to na pisze o rodzinie na podstawie odkrytych różnych dokumentów i prawach z tymi czasami związane. W moim przypadku z nazwiska w roku 1584 w dokumencie pisze ze jako stara szlachta świadczą innym przy wywodzie szlachectwa. A z kroniki rodzinnej od bardzo dawna sięgają opisy bo przed Grunwaldem mieli swój herb, potem od Jagiełły drugi. Po rozrodzeniu się rodziny na Podlasiu i na Litwie i Podolu z różnymi herbami, naliczyłem ich 10, do czasów zaborów mieli jakieś tam urzędy, wojewodów i coraz mniejsze, ziemie jako szlachta średniej zamożności bo po kila wsi. Źle się zaczęło dziać po trzykrotnym przesuwaniu granicy wschodniej, majątki tam zostawały i uciekali do centrum by ocalić głowę, tu w centrum np. lubelskie, tu trzeba było sobie kupić od nowa lub bogato się ożenić. Tak ze byli coraz biedniejsi z racji podział na dzieci, a od Cara by zarobić na polskiej szlachcie był wymóg udowodnienia szlachectwa i taki musiał mieć co najmniej jedną wieś na własność w określonym czasie, nie obowiązywało tylko starej szlachty chyba bo nie wie dokładnie z nadaniem z przed 1600 roku. Kiedy przykręcono śrubę po kolejnym przegranym powstaniu w 1863 r., a za udział w powstaniu i u moich także dostali list motywacyjny by się po miesiącu wynieść z cała rodziną z domu, majątki i nawet z danego województwa na rozkaz Cara.Tu nastała za patriotyzm całkowicie bieda,trzeba było się nauczyć jakiegoś zawodu np. leśnik i u bogatego pana który Carowi nadal służył i niczego nie tracił. Po roku 1921 w wolnej Polsce ale niewidocznej już szlachty w sejmie, a większością byli włościanie po uwłaszczeni, czyli rozdaniu za pieniądze ziemi ze dwora chłopom po 1864 roku, byli tez tacy którzy służyli przymusowo wojsku carskim, w ty jeden z pradziadków ze strony prababki 25 lat i za to dostawali ziemie. W sejmie tym w 1921 r.byli i mieszczanie, a w konstytucji zwanej kwietniowej uchwalono zakaz na terenie Polski używania tytułów szlacheckich.Ale ten kto miał szlachectwo poświadczone lub nie i czy miał ziemi dużo lub mało to już nie grało roli, bo od górnie było szlachectwo nie uznawane , ale kto miał dwór to był nadal dziedzicem i dobrze tez jak taki miał wykształcenie i dodatkowy zawód, były szkoły prywatne.Tak było do drugiej wojny, jedni podupadali za długi, inni zajmowali się dzierżawa czyjegoś majątku, a po II wojnie nastała demokracja, wszystkim chłopom, partyzantom po równo podzielono majątki dworskie, dawano każdemu na 25 lat spłacenia z daną ziemię np. 2 ha i do pracy, pamiętam w latach 1955 powiedzenie dziadka, nie będziesz rabotał, nie będziesz kuszał, ziemian już nie było wcale, zostali na różny sposób zlikwidowani, jeśli podpisali lojalkę to pracowali w nowym zawodzie, lub uciekli za granicę. Potem było jako tako i znowu żywność na kartki i stan wojenny w latach 1981, teraz herby i szlachectwo jest ważne, ale w domu jako tradycja polskości, a najważniejsze było i jest wykształcenie, w miejsce dziedzica jest prezes i po co było tyle powstań i wojen jak zawsze u bogatego pracują biedni jakby się on nie zwał ; mam nadzieję ze nie namieszałem, jak coś nie tak to mnie poprawić ; pozdrawiam- Julian |
|
|
|
|
|
Pawel_Jurewicz |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-06-2012 - 09:13
|
|
Dołączył: 01-11-2007
Posty: 415
Status: Offline
|
|
Chyba jednak Julianie wszystko kompletnie pomieszałeś.
Pozdrawiam
Paweł Jurewicz |
|
|
|
|
|
Michał_Zieliński |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-06-2012 - 13:38
|
|
Dołączył: 22-02-2011
Posty: 861
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Poniżej umieszczam link do opublikowanej w necie książki Jolanty Sikorskiej Kuleszy "Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Białorusi w XIX w.". Bardzo szczegółowo opisuje poruaszany w tym wątku temat:
http://otworzksiazke.pl/images/ksiazki/ ... _wieku.pdf
Pozdrawiam,
Michał |
|
|
|
|
|
Gordian |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-06-2012 - 00:03
|
|
Dołączył: 14-02-2007
Posty: 13
Status: Offline
|
|
Dzięki Panie Michale!
Właśnie o tą książkę mi chodziło.
Pozdrawiam
Gordian |
|
|
|
|
|
Amen123 |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18-06-2012 - 18:37
|
|
Dołączył: 28-11-2008
Posty: 78
Status: Offline
|
|
Dziękuje wszystkim państwu za podzielenie się wiedzą w tym temacie ...Proszę państwa jeżeli macie jakieś informacje o rodzinie Bernatowiczów mieszkających na Litwie byłbym wdzięczny za podzielenie się tymi informacjami ...Pozdrawiam Artur |
|
|
|
|
|
arsart |
|
Temat postu: legitymacja szlachectwa
Wysłany: 15-02-2013 - 16:02
|
|
Dołączył: 29-07-2006
Posty: 145
Skąd: Bielsk Podlaski
Status: Offline
|
|
Cytat:
Jeśli komuś dowody szlachectwa spłonęły lub zaginęły w wojennej pożodze, albo ktoś je ukradł wówczas bywało, że na popisie o szlachectwie danego rodu świadczyła inna szlachta
Można i tak ale były i prostze sposoby, polak potraf.W książce Łyki i Kołtuny, Pamiętnik mieszczanina podlaskiego jest opisane że główny bohater udał sie do miejscowosci gdzie było duzo szlachty o jego nazwisku, w gospodzie postawił panom braciom garniec miodu i ci mu wskazali pisarza który za niewielka opłata "wyszukał potrzebne dokumenty. |
|
|
|
|
|
Małgorzata_Kulwieć |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-02-2013 - 18:17
|
|
Dołączył: 16-02-2012
Posty: 1548
Status: Offline
|
|
Pawel_Jurewicz napisał:
"
Jakże niedawne są czasy kiedy za "pochodzenie robotnicze lub chłopskie" miało sie dodatkowe punkty na studia, czy dodatkowe stypendium, a wpisanie " szlacheckie czy ziemiańskie" praktycznie oznaczało wilczy bilet w każdej pracy państwowej.
Tak więc nie chodzi tylko o wpis w metryce, lecz i konsekwencje prawne takiego a nie innego zapisu.
Pozdrawiam
Paweł Jurewicz
Kochany,
Nie trzeba było wpisywać, sami wiedzieli. Ja jestem córką przedwojennego oficera zawodowego (cóż tam za oficer, ppor. a w 1939r miał 22 lata!) i noszę nietypowe (czytaj obco brzmiące i NIE chłopskie nazwisko) i pamiętam jak w wieku 12 lat należałam do harcerstwa. Lata stalinowskie już dawno minęły, a ja nie zostałam dopuszczona do przysięgi harcerskiej i nie dostałam krzyża. Nic z tego nie rozumiałam, dopóki szczepowy nie powiedział mi, że mam niestosowne pochodzenie. Skąd wiedział? Nie wiem. Pamiętam tylko, że rodzice w każdej ankiecie kazali mi wpisywać pochodzenie - inteligencja pracująca. I mimo iż w domu były kultywowane tradycje rodzinne i pamiętano o tym, że rodzina miała szlacheckie (ale nie magnackie) korzenie, to wychowywano mnie tak aby tego nie ujawniać. I co? I tak wiedzieli. A dlaczego nie przyjęto mnie na studia? Zdawałam trzy razy. Raz otrzymałam oceny 3 i 3+ i rozumiem, za niska średnia, ale dwa następne razy otrzymałam oceny 4 i 5 (w tym z przedmiotu kierunkowego było to 5) a przyjęto tych, którzy mieli dużo słabsze oceny.
O korzeniech należy pamietać, ale tak naprawdę to najważniejsze w życiu to być uczciwym i porządnym człowiekiem.
Pozdrawiam
Małgorzata |
|
|
|
|
|
MWielogorska |
|
Temat postu: Tytuł szlachecki z 1859 - prośba o pomoc
Wysłany: 04-11-2013 - 16:35
|
|
Dołączył: 13-09-2013
Posty: 35
Status: Offline
|
|
W poniższej gazecie z 1859 roku (pierwsza strona, połowa pierwszej kolumny):
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/plain-content?id=42326
znalazłam informację, że "Zatwierdzone zostały przez Senat rządzący w Godności Szlacheckiej Osoby następujące:...... Bazyli Wielogórski z synem Felicjanem Janem"
Bazyli jest z dużym prawdopodobieństwem przodkiem mojego męża. Czy dobrze rozumiem, że chodzi tu o nadanie tytułu szlacheckiego? Czy ktoś ma pomysł gdzie mogę znaleźć oficjalne dokumenty, na podstawie których powstała ta notatka prasowa?
Niestety zupełnie nie wiem jak się za to zabrać.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc
Michalina |
|
|
|
|
|
NikaModzelewska |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-11-2013 - 17:26
|
|
Dołączył: 08-10-2013
Posty: 344
Status: Offline
|
|
Moim zdaniem to zatwierdzenie, a nie nadanie szlachectwa.
Temat ten opracowała p. Sęczys z AGAD. W jej książce " Szlachta wylegitymowana w Królestwie Polskim 1836 - 1861" wymieniony jest Kajetan Jan Wielogórski h Grzymała, syn Antoniego i Marianny Niżnik, prawnuk Aleksandra, burgrabiego warszawskiego w 1719r., legitymowany w 1852 r.
Dokumenty źródłowe są rozproszone, część jest w AGAD, są też w Petersburgu.
http://petergen.com/fam-v.shtml
Załączam link do dyskusji sprzed lat na tym forum
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-printview ... rt-0.phtml
pozdrawiam
Nika |
|
|
|
|
|
MWielogorska |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-11-2013 - 12:05
|
|
Dołączył: 13-09-2013
Posty: 35
Status: Offline
|
|
Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Michalina |
|
|
|
|
|
jurek.solecki |
|
Temat postu: Wywód Stalewskich h. Święczyc
Wysłany: 01-02-2014 - 20:12
|
|
Dołączył: 19-07-2009
Posty: 630
Skąd: Orneta woj.Warmińsko-Mazurskie
Status: Offline
|
|
Witam.
Mam problem z dokładnym odczytaniu wywodu rodziny Stalewskich z 1798r. Nie wszystko z niego potrafię odczytać a co za tym idzie zrozumieć. Z tond moja prośba o dokładne rozczytanie do koleżanek i kolegów z forum.
tekst tego co odczytałem'
Lista familii szlachcica Franciszka Stalewskiego w powiecie Wiłkomirskim żyjacego.
Franciszek syn Stanisława lat 52
Franciszek Stalewski herbu Święczyc, którego wyobrazenie wywód jego nastany.
Dom Stalewskich od 15..., że był w Litwie o tym przekonywa przywilej autentyczny od Najjaśnieszego Króla Zygmunta ................................. 1577 miesiąca lipca 26 dnia Jp Antoniemu i Janowi Stalewskim
a to za zasługi wojenne w tym przywileje. Nadanie folwarku Adamowszczyzna w powiecie Grodzienskim - takoż w Brasławskim wydziela się ................................................ extrakt tego przywileju
z ziemi Wiłkomirskiej ujęty ...................... z listopada Nr 1 nadany folwark Adamowzczyzna czy on ciągle
był w rekach Stalewskich czy też dostał się ....................... Adamowiczów. Czy też nazwiska ...................
Adamowicz był dziedzicem .............................. ze Jan Adamowicz wyprzedał Andrzejowi Stalewskiemu
w roku 1651 maja 1 dnia przed aktami Ziemi Grodzieńskiej ..................................... przyznane a 1798 stycznia 4 w Ziemi Wiłkomirskiej aktywowane, które w extrakcie ............. Nr 2 składa się ................
długie zamieszkanie ........................................ takim przykładem Dom Stalewskich był .......................
Sinkiewicza w powiecie Wiłkomirskim .......................... na sejmiku zgromadzenia w Grodnie wzieli
zaświadczenie ...................................... o czym świadczy testamentalny list ............................ od powiaty
Gradzięńskiego w dacie 1676 luty 2 dnia na rzecz Jana, Józefa, Andrzeja Stalewskich wydany i na
urzedzie ziemi Grodzienskiej aktywowany w roku teraźniejszym 1798 dnia 4 stycznia, w ziemstwie
Wiłkomirskim aktywowany , które składa się w extrakcie Nr. 3 z tych imienia Stalewskich urodził
się Mikołaj dziad wywodzącego sie i spłodził synów 3.
Stanisława, Jerzego, Józefa. Pierwszy Stanisław ojciec wywodzącego się spłodził synów 3.
Franciszka teraz wywodzącego się, Antoniego i Jakuba.
Franciszek ma synów 2 Justyna i Wincentego, Antoni córkę ma jedną Teklę, Jakub bez żenny .
Drugi Jerzy wywodzacego sie stryj spłodził synów 2 Szymona i Ignacego obaj bez żeni.
3 Józef ten w Pruskiej i niewiadomo jeśli żyje i czy ma jakieś potomstwo ...................................
o Mikołaju dziadu żyjacego jeszcze ojca majacy lat 80, majacego pamięć ...................... i ten wiadomość
podał wywodzącemu się ........................ z dokumentami staremi i autentycznymi, które dziad w extraktach
żłożyły się , że wywodzący się Franciszek rodził sie ze Stanisława. O tem poświadcza metryka chrztu
z kościoła parafialnego Kołtyniańskiego Franciszkanów pod datą 1747 23 dnia 8 miesiąca datowane
w rubrykach:
żonaty Jpnną Klarą Kowalewską
synów ma 2 Justyna lat 4, Wincentego lat 2
mieszka na arendzie w zascianku ...................... w powiecie Wiłkomirskim
Pozdrawiam
Jurek Solecki |
Ostatnio zmieniony przez jurek.solecki dnia 02-02-2014 - 12:41, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Sawicki_Julian |
|
Temat postu: wywód Stalewskich h. Święczyc
Wysłany: 02-02-2014 - 11:11
|
|
Dołączył: 05-11-2009
Posty: 3424
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Status: Offline
|
|
Witam, przecież to jest napisane po polsku i nikt się nie zgłasza.
Moja rada, napisz co już odczytałeś, resztę zakropkuj, trochę wkładu swojego, a ktoś może Ci pomoże.
Pozwolę sobie Jurku że tak poza tematem podam przykład, że nie wszyscy ludzie są jacy są.
W wątku o DNA z Justynką Cwynar nie najlepiej tam się dogadaliśmy, ale jednak po tym mi Bardzo Pomogła, za co tą drogą Bardzo Jej Dziękuję. Odnalazła z mojej rodziny Pruchnickich w Chicago kuzynkę która ma 83 lata i pokazała jej zdjęcia które jej posłałem, kuzyna rozpoznała na zdjęciu swego ojca z 1922 roku, ja uparty człowiek powracałem do tego tematu przez prawie pięć lat i udało się ; pozdrawiam - Julian |
Ostatnio zmieniony przez Sawicki_Julian dnia 02-02-2014 - 22:42, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
jurek.solecki |
|
Temat postu: wywód Stalewskich h. Święczyc
Wysłany: 02-02-2014 - 12:44
|
|
Dołączył: 19-07-2009
Posty: 630
Skąd: Orneta woj.Warmińsko-Mazurskie
Status: Offline
|
|
Witam.
Przepraszam
tekst tego co odczytałem powinienem wstawić od razu.
Jurek Solecki |
|
|
|
|
|
Sawicki_Julian |
|
Temat postu: wywód Stalewskich h. Święczyc
Wysłany: 03-02-2014 - 00:32
|
|
Dołączył: 05-11-2009
Posty: 3424
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Status: Offline
|
|
Witam ponownie, może trochę pomogłem, uzupełniłem kropki, pozdrawiam - Julian ;
Lista familii szlachcica Franciszka Stalewskiego w powiecie Wiłkomirskim żyjacego.
Franciszek syn Stanisława lat 52
Franciszek Stalewski herbu Święczyc, którego wyobrazenie wywód jego nastany.
Dom Stalewskich od 1577, że był w Litwie o tym przekonywa przywilej autentyczny od Najjaśnieszego Króla Zygmunta w Czerwonym ? Polu w obozie danym w dacie 1577 miesiąca lipca 26 dnia JP Antoniemu i Janowi Stalewskim a to za zasługi wojenne w tym przywileje. Nadanie folwarku Adamowszczyzna w powiecie Grodzienskim - takoż w Brasławskim wydziela się w Tacerowiuczach ? jednej sumy i folwark takoż Pawłowszczyzna, extrakt tegoż przywileju z ziemi Wiłkomirskiej wyjęty i nadają z Nr 1 nadany folwark Adamowzczyzna czy on ciągle był w rekach Stalewskich, czy też dostał się w posesje Adamowiczów. Czy też nazwiska posesjów ( posesorów ) Adamowicz był dziedzicem z ciągu dawnej takiej do tej wiadomości nie można. Danie to jest pewnym ze Jan Adamowicz wyprzedał Andrzejowi Stalewskiemu o czym daje wiedzieć prawo przedażne w roku 1651 maja 1 dnia przed aktami Ziemi Grodzieńskiej przyznane a roku 1798 stycznia 4 w Ziemi Wiłkomirskiej aktywowane, które w extrakcie sub. Nr 2 składa się . Mieli długie zamieszania krajowe, zadawniać zwykły rodowitość szlachecką , takim przykładem Dom Stalewskich był zakwestionowany prze nie lojnego ? Sinkiewicza w powiecie Wiłkomirskim. Lecz ci baczni na swój interes gdy podali prośbę do obywateli na sejmiku zgromadzenia w Grodnie wzięli zaświadczenie i mający rozdanie ? to ze od powiatu i Sinkiewicz czyniący obiekcje sam nie wywiedział się. O czym świadczy testamonialny list urzędnika powiatu grodzięńskiego w dacie 1676 luty 2 dnia na rzecz Jana, Józefa, Andrzeja Stalewskich wydany i na urzędzie ziemi Grodzienskiej aktywowany w roku teraźniejszym 1798 dnia 4 stycznia, w ziemstwie Wiłkomirskim aktywowany , które składa się w extrakcie sub. Nr. 3, z tych imienia Stalewskich urodził się Mikołaj dziad wywodzącego się i spłodził synów 3 ; Stanisława, Jerzego, Józefa. Pierwszy Stanisław ojciec wywodzącego się spłodził synów 3 ; Franciszka teraz wywodzącego się, Antoniego i Jakuba.
Franciszek ma synów 2 ; Justyna i Wincentego, Antoni córkę ma jedną Teklę, Jakub bez żenny .
Drugi Jerzy wywodzącego się stryj spłodził synów 2 ; Szymona i Ignacego obaj bez żeni.
3 Józef ten w Pruskiej służbie i niewiadomo jeśli żyje i czy ma potomstwo. A jeśli przerwała się kolei nie wspominająca o Mikołaju dziadu żyjącego jeszcze ojca mający lat 80, mającego pamięć wnosi i ten wiadomość podał wywodzącemu się wypad ? z dokumentami staremi i autentycznymi, które dziad w extraktach złożyły się , że wywodzący się Franciszek rodził się ze Stanisława, o tem poświadcza metryka chrztu z kościoła parafialnego Kołtyniańskiego Franciszkanów pod datą 1747 roku 23 miesiąca września datowane i wywodzącemu się posługując sub. Nr - 4
w rubrykach: żonaty z Jaśnie Pnną Klarą Kowalewską
synów ma 2 ; Justyna lat 4, Wincentego lat 2
mieszka na arendzie w zaścianku w Suliszkach w powiecie Wiłkomirskim |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|