Autor |
Wiadomość |
piotr_nojszewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 16:45
|
|
Dołączył: 21-04-2013
Posty: 1582
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
piotr_nojszewski napisał:
Jagielski napisał:
Pradziadek mojej żony Wincenty Gajewski 1828-1914 z Mokregolasu (Mazowsze) z podwójnego małżeństwa dorobił się 24 potomków!
Znaczy harem mial?
Mormon czy muzulmanin?
Katolickie polskie rodziny miały dużą ilość dzieci , takie były warunki demograficzne.
Bez 500+
Pozdrawiam
Chrystian[/quote]
Chrystian,
Jeśli tak wszystkich punktujesz to może przeczytaj temat wątku:
ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
A od kiedy to w katolickich małżeństwach są dwie żony? (bez 500+) ??
Dla mnie to przyznam nowość.
Albo tematem watku jest:
A facet-przodek, ktory miał najwięcej dzieci
albo
B kobieta-przodek, która urodziła najwięcej dzieci
albo jak w tytule
C para małżeńska czyli JEDEN facet i JEDNA kobieta
Ja mam w drzewie o jedną parze majacej wspólnie 12 dzieci i dodatkowo jednego Pana mającego 12 dzieci z dwiema kolejnymi żonami. |
_________________ pozdrawiam
Piotr
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 17:25
|
|
Dołączył: 10-12-2012
Posty: 1260
|
|
Jak zawsze na tym forum jest bałagan i nieporozumienia w poruszanym temacie więc Chrystian ma rację pisząc:
"Temat postu jest :
Największa ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską ", ale nie doczytał refleksji Tadka. który nareszcie sprawdził czy jego przykładowa para miała te wszystkie dzieci. Tadek stwierdził nareszcie na podstawie sprawdzonych dokładniej dokumentów, że dzieci narodziły się z 2 żon , które kolejno nosiły to samo imię.
Ten wpis prostujący dane mylnie podane w tytule spowodował, że inni ( między innymi i ja ) podali przykłady takich licznych narodzin.
Absolutnie nie widzę powodu do krytyki i konfliktu, ale niestety staje się to już normą na tym forum. Szkoda, że znów odechciewa się czytania postów i pisania w poruszanych tematach, bo konfliktów i złośliwości mamy w Polsce w nadmiarze. |
|
|
|
|
|
Christian_Orpel |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 17:27
|
|
Dołączył: 28-08-2006
Posty: 739
Skąd: HENIN-BEAUMONT , Francja
Status: Offline
|
|
piotr_nojszewski napisał:
piotr_nojszewski napisał:
Jagielski napisał:
Pradziadek mojej żony Wincenty Gajewski 1828-1914 z Mokregolasu (Mazowsze) z podwójnego małżeństwa dorobił się 24 potomków!
Znaczy harem mial?
Mormon czy muzulmanin?
Katolickie polskie rodziny miały dużą ilość dzieci , takie były warunki demograficzne.
Bez 500+
Pozdrawiam
Chrystian
Chrystian,
Jeśli tak wszystkich punktujesz to może przeczytaj temat wątku:
ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
A od kiedy to w katolickich małżeństwach są dwie żony? (bez 500+) ??
Dla mnie to przyznam nowość.
Albo tematem watku jest:
A facet-przodek, ktory miał najwięcej dzieci
albo
B kobieta-przodek, która urodziła najwięcej dzieci
albo jak w tytule
C para małżeńska czyli JEDEN facet i JEDNA kobieta
Ja mam w drzewie o jedną parze majacej wspólnie 12 dzieci i dodatkowo jednego Pana mającego 12 dzieci z dwiema kolejnymi żonami.[/quote]
Właśnie temat wątku poczytałem z uwagą i nawet go cytuję .
Nie rozumiem Twojego pytania :
"A od kiedy to w katolickich małżeństwach są dwie żony? (bez 500+) ??
Dla mnie to przyznam nowość."
Kto coś takiego napisał ?
Temat wątku, o ile czasami rozumiem po polsku, to :
C para małżeńska czyli JEDEN facet i JEDNA kobieta
Nie staram się policzyć, ile mam w drzewie par "posiadających" 12 dzieci. To raczej banalne. Kiedyś taka była norma demograficzna.
Moja babcia Jadwiga Orpel z d. Jochaniak miała 15 dzieci, z których 6 zmarło młodo.
Wśród moich przodków figuruje Kunegunda zd. Tycner (1827-1902) która z mężem Kazimierzem Spychała (1820-1872) dała życie 18 dzieciom, z których 11 później zawierało małżeństwo, a 5 zmarło dość młodo. Chociaż ślub Kunegundy i Kazimierza odbył się w październiku 1843, pierwsze ich dziecko urodziło się dopiero we wrześniu 1846 r.
W obu przykładach, nie było bliźniąt.
Pozdrawiam
Chrystian |
|
|
|
|
|
Masia |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 17:45
|
|
Dołączył: 28-05-2014
Posty: 130
Status: Offline
|
|
Ja mam dwa małżeństwa, które miały po 13 dzieci, dodatkowo pewna Rozalia z trzech małżeństw miała 14 potomków.
Masia |
|
|
|
|
|
Christian_Orpel |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 17:50
|
|
Dołączył: 28-08-2006
Posty: 739
Skąd: HENIN-BEAUMONT , Francja
Status: Offline
|
|
Janina_Tomczyk napisał:
ale nie doczytał refleksji Tadka. który nareszcie sprawdził czy jego przykładowa para miała te wszystkie dzieci. Tadek stwierdził nareszcie na podstawie sprawdzonych dokładniej dokumentów, że dzieci narodziły się z 2 żon , które kolejno nosiły to samo imię.
Odpowiedziałem dopiero po uważnym odczytaniu całego szeregu odpowiedzi, a refleksje Tadka też zauważyłem.
Potem wyraziłem swoje refleksje, a raczej swoje uwagi typu "tego nie rozumiem" , a nie widzę w nich powodu do konfliktu.
Janino, w Twojej odpowiedzi wszystko dla mnie było zupełnie jasne, i do Ciebie nie miałem po prostu żadnych uwag ani pytań.
Pozdrawiam
Chrystian |
|
|
|
|
|
piotr_nojszewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 17:54
|
|
Dołączył: 21-04-2013
Posty: 1582
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
"Nie rozumiem Twojego pytania :
"A od kiedy to w katolickich małżeństwach są dwie żony? (bez 500+) ??
Dla mnie to przyznam nowość."
Kto coś takiego napisał ?
Temat wątku, o ile czasami rozumiem po polsku, to :
C para małżeńska czyli JEDEN facet i JEDNA kobieta"
A co to wg Ciebie jest po polsku "podwójne małżeństwo"? Katolickie?
Bo do tego odnosił się moj komentarz. |
_________________ pozdrawiam
Piotr
|
|
|
|
|
Christian_Orpel |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 18:02
|
|
Dołączył: 28-08-2006
Posty: 739
Skąd: HENIN-BEAUMONT , Francja
Status: Offline
|
|
piotr_nojszewski napisał:
"Nie rozumiem Twojego pytania :
"A od kiedy to w katolickich małżeństwach są dwie żony? (bez 500+) ??
Dla mnie to przyznam nowość."
Kto coś takiego napisał ?
Temat wątku, o ile czasami rozumiem po polsku, to :
C para małżeńska czyli JEDEN facet i JEDNA kobieta"
A co to wg Ciebie jest po polsku "podwójne małżeństwo"? Katolickie?
Bo do tego odnosił się moj komentarz.
Dla mnie było oczywiste, że "podwójne" znaczyło "dwa kolejne" .
Mój błąd ? |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 19:12
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31601
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Rozjechało to się już na początku - nie?:)
Ograniczeniem zdaje się jednak być zdolność rodzenia, więc jeśli nawet rodzeństwo z tej samej matki miałoby więcej niż jednego ojca, to warto byłoby odnotować fakt, że było ich dwadzieścioro lub więcej.
I w jakich latach, w ilu ciążach
12-14 rzadko, ale będzie sporo
Powiedzmy 15+ ?:) jak ma być o rekordach?
Mi wystarczy, że matka ta sama, żebym uważał za niezwykłe, bardzo godne zauważenia. Jeśli w jednym małżeństwie - tym bardziej, ale i bez tego warunku ograniczającego chętnie poczytam.
byle matka jedna:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Kubusia210 |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 19:33
|
|
Dołączył: 19-04-2015
Posty: 234
Skąd: Lubla/Kraków
Status: Offline
|
|
U mnie przodek miał 36 dzieci z trzema żonami |
_________________ Jakub Józef Musiał
|
|
|
|
|
annaurgaczszczesna |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-06-2017 - 21:57
|
|
Dołączył: 03-10-2013
Posty: 68
Status: Offline
|
|
Ted_B napisał:
Witam !
Dzieci pary Łukasz & Katarzyna Płonka rodziły się kolejno w latach:
1769, 72, 74, 76, 79, 81, 84, 85, 87, 89, 91, 93, 96, 98, 1801, 02, 04, 06 i 1808.
Czyli w sumie 19.
Jest jeszcze jedno dziecko ur. w 1865 r. pary Łukasz & Franciszka Płonka, ale teraz analizowałem zgony w latach 1765-69 i nie ma zgonu Franciszki Płonki (ew. jego pierwsza żona).
Nie znalazłem również aktu małżeństwa Łukasza, ale ślub mógł być w parafii żony.
Znalazłem natomiast ich zgony. Łukasz zmarł w 1817 roku, zaś Katarzyna w 1822 roku.
Być może to moi przodkowie. Jestem już niedaleko - w 1845 roku.
Pozdrawiam !
Tadek
Tadku,
Łukasz i Katarzyna Płonkowie to moi przodkowie. Daj znać jeśli okaże się, że Twoi też
Pozdrawiam
Ania |
|
|
|
|
|
Ted_B |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-06-2017 - 22:24
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1192
Status: Offline
|
|
Witam !
Aniu ! Może tak być, że to i moi przodkowie.
Tylko, że w latach 1752 i kolejnych doliczyłem się 8 par małżeńskich Płonka, którym rodziły się dzieci. Płonki niewiele wcześniej pojawili się w Chechle.
Mój pradziadek to Maciej, prapra - Piotr i brakuje jeszcze jednego pokolenia do czasów Łukasza. Łukasz był synem Jakuba i Zofii.
Jeszcze 2 wizyty i będę miał komplet wykazów z Chechła - gdybyś potrzebowała coś to pytaj !
Jak dojdę to tych lat to Ci dam znać !
Pozdrawiam !
Tadek |
|
|
|
|
|
Gawroński_Zbigniew |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-06-2017 - 22:41
|
|
Dołączył: 16-06-2015
Posty: 2694
Status: Offline
|
|
Mój prapradziadek po kądzieli miał 13 dzieci z których wszystkie dożyły sędziwego wieku (no mniej więcej sędziwego jak na tamte czasy). |
_________________ Zbigniew
|
|
|
|
|
Meduza |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-06-2017 - 22:57
|
|
Dołączył: 12-12-2013
Posty: 120
Status: Offline
|
|
Christian_Orpel napisał:
piotr_nojszewski napisał:
piotr_nojszewski napisał:
Jagielski napisał:
Pradziadek mojej żony Wincenty Gajewski 1828-1914 z Mokregolasu (Mazowsze) z podwójnego małżeństwa dorobił się 24 potomków!
Znaczy harem mial?
Mormon czy muzulmanin?
Katolickie polskie rodziny miały dużą ilość dzieci , takie były warunki demograficzne.
Bez 500+
Pozdrawiam
Chrystian
Chrystian,
Jeśli tak wszystkich punktujesz to może przeczytaj temat wątku:
ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
A od kiedy to w katolickich małżeństwach są dwie żony? (bez 500+) ??
Dla mnie to przyznam nowość.
Albo tematem watku jest:
A facet-przodek, ktory miał najwięcej dzieci
albo
B kobieta-przodek, która urodziła najwięcej dzieci
albo jak w tytule
C para małżeńska czyli JEDEN facet i JEDNA kobieta
Ja mam w drzewie o jedną parze majacej wspólnie 12 dzieci i dodatkowo jednego Pana mającego 12 dzieci z dwiema kolejnymi żonami.
Właśnie temat wątku poczytałem z uwagą i nawet go cytuję .
Nie rozumiem Twojego pytania :
"A od kiedy to w katolickich małżeństwach są dwie żony? (bez 500+) ??
Dla mnie to przyznam nowość."
Kto coś takiego napisał ?
Temat wątku, o ile czasami rozumiem po polsku, to :
C para małżeńska czyli JEDEN facet i JEDNA kobieta
Nie staram się policzyć, ile mam w drzewie par "posiadających" 12 dzieci. To raczej banalne. Kiedyś taka była norma demograficzna.
Moja babcia Jadwiga Orpel z d. Jochaniak miała 15 dzieci, z których 6 zmarło młodo.
Wśród moich przodków figuruje Kunegunda zd. Tycner (1827-1902) która z mężem Kazimierzem Spychała (1820-1872) dała życie 18 dzieciom, z których 11 później zawierało małżeństwo, a 5 zmarło dość młodo. Chociaż ślub Kunegundy i Kazimierza odbył się w październiku 1843, pierwsze ich dziecko urodziło się dopiero we wrześniu 1846 r.
W obu przykładach, nie było bliźniąt.
Pozdrawiam
Chrystian[/quote]
Pradziadek Wincenty Gajewski miał 2 żony . Z pierwszą żoną Emilią Julianną miał 11 dzieci , z drugą żoną Anną miał 13 dzieci . Pierwsze dziecko urodziło się w 1860 , a 24 w 1910 . Dzisiaj żyją : wnuczki , prawnyczki i 4 xpra prawnuki w Polsce w Ameryce 5 razy pra prawnuczki Pozdrawiam Anna |
|
|
|
|
|
|