Autor |
Wiadomość |
Ted_B |
|
Temat postu: Największa ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
Wysłany: 14-05-2017 - 20:44
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1197
Status: Offline
|
|
Witam !
Szukając dziś bezskutecznie jednej osoby w spisach chrztów z lat 1752-1810 - policzyłem wszystkie dzieci jakie ta osoba później posiadała.
Nie analizowałem, ile z nich zmarło (myślę, że jakieś 60-70%), ale liczba robi wrażenie.
Ciekawe, czy ktoś pobije tą liczbę !
Może, ktoś pochwali się swoimi rekordami ?
Pozdrawiam !
Tadek |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Największa ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
Wysłany: 14-05-2017 - 20:55
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sianoszek_Michal |
|
Temat postu: Największa ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
Wysłany: 14-05-2017 - 20:58
|
|
Dołączył: 29-06-2016
Posty: 156
Status: Offline
|
|
Czyli ile tych dzieci naliczyłeś, bo nie zamieściłeś w poście liczby.
Mój prapradziadek ppor. Stanisław Kostka Gosławski (1834-1917) miał 16 dzieci, ale z dwóch żon
z Anna z Opasińskich (1838-1870) - czworo dzieci
i z Agnieszką z Wielemborków (1854-1904) - dwanaścioro |
|
|
|
|
|
kawka |
|
Temat postu: Największa ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
Wysłany: 14-05-2017 - 20:58
|
|
Dołączył: 31-08-2014
Posty: 79
Status: Offline
|
|
Witam!
Legenda rodzinna mówi, że moja prababcia miała 21 dzieci. Na razie mam 17 udokumentowanych.
Pozdrawiam. Elżbieta |
|
|
|
|
|
AlicjaSurmacka |
|
Temat postu: Największa ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
Wysłany: 14-05-2017 - 21:11
|
|
Dołączył: 12-07-2007
Posty: 1012
Skąd: Radomsko
Status: Offline
|
|
Mój pradziad Jan Bartnik ur 1798 roku z pierwszą żoną miał 9 dzieci a po jej śmierci mając 49 lat poślubił 21 letnią pannę i miał z nią kolejne 12 dzieci (w tym jedną parę bliźniaków) czyli lącznie miał 21 dzieci z czego 12- cioro założyło rodziny. Mam wwszystkie akty urodzin, ślubów i zgonów. Ostatni syn urodził mu się w 1872 roku, miał wówczas 74 lata choć w akcie jest napisane, że miał lat 70. Dwa lata później zmarł.
Alicja |
|
|
|
|
|
Ted_B |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-05-2017 - 21:17
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1197
Status: Offline
|
|
Witam !
Dzieci pary Łukasz & Katarzyna Płonka rodziły się kolejno w latach:
1769, 72, 74, 76, 79, 81, 84, 85, 87, 89, 91, 93, 96, 98, 1801, 02, 04, 06 i 1808.
Czyli w sumie 19.
Jest jeszcze jedno dziecko ur. w 1865 r. pary Łukasz & Franciszka Płonka, ale teraz analizowałem zgony w latach 1765-69 i nie ma zgonu Franciszki Płonki (ew. jego pierwsza żona).
Nie znalazłem również aktu małżeństwa Łukasza, ale ślub mógł być w parafii żony.
Znalazłem natomiast ich zgony. Łukasz zmarł w 1817 roku, zaś Katarzyna w 1822 roku.
Być może to moi przodkowie. Jestem już niedaleko - w 1845 roku.
Pozdrawiam !
Tadek |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-05-2017 - 21:27
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
19 sporo, ale większe wrażenie na mnie rozpiętość zrobiła, tj długość okresu, odległość pomiędzy znanym pierwszym porodem, a ostatnim
1769-1808, 39-40 lat to naprawdę sporo
jeśli to ta sama Katarzyna...coś o jej wieku w 1769, ew w 1822 (co stoi w "zapisie"? kościelny? cywilny?)
to nie jest niemożliwe, ale imponujące - owszem:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Ted_B |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-05-2017 - 21:48
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1197
Status: Offline
|
|
Witam !
Niestety nic więcej nie powiem - bo nie wiem !
Żeby było ciekawiej, to w środę byłem w AP Katowice i miałem w rękach j.a. z urodzeniami min. z roku 1822.
Ale skończyło się tylko na zdjęciach wykazów urodzonych. Ale powrócę może następnym razem do tej pozycji (w czerwcu).
Jestem jeszcze głęboko w XIX wieku, ale dostałem zdjęcia z księgi grodzkiej krakowskiej z 1753 z inwentarzem wsi Chechło i mamy tu: "... Józef Płonka Wojt, daie Czterdzieści Tyjfon Stróznego Złotych ..." oraz dostałem akt metrykalny chrztu (jak się okazało Łukasza) będący rzekomo z 1760 roku.
Ale w treści mamy "W tym samym dniu, ten sam ksiądz ..." - i problem, bo nie ma całej strony (tylko dolne 3 akty). Od 1752 roku nie ma Łukasza w wykazach ochrzczonych, czyli urodził się zapewne ok. 1850 roku (lub wcześniej).
Pozdrawiam !
Tadek |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-05-2017 - 21:56
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Ted_B |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-05-2017 - 22:03
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1197
Status: Offline
|
|
Przejrzę jeszcze wszystkie wykazy małżeństw w tym okresie. A nuż zmarła mu Katarzyna i ożenił się z drugą Katarzyną !
Tadek
Ps.
Miałem nosa !
Rok 1799 - mamy drugie małżeństwo.
http://www.cieslin.pl/wp-content/upload ... 05/134.jpg
Jeszcze poszukam zgonu Katarzyny nr 1 (rok 1798 lub 1799).
Ps 2.
Łukasz był szybki.
W 1799 roku umiera mu żona Katarzyna nr 1 - żeni się z Katarzyną nr 2 - i w tym samym roku rodzi mu się dziecko. |
|
|
|
|
|
Jagielski |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-05-2017 - 22:46
|
|
Dołączył: 07-02-2015
Posty: 21
Status: Offline
|
|
Pradziadek mojej żony Wincenty Gajewski 1828-1914 z Mokregolasu (Mazowsze) z podwójnego małżeństwa dorobił się 24 potomków! Dla wszystkich dzieci odnaleziono akty! Ryszard |
|
|
|
|
|
Zofia |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 01:20
|
|
Dołączył: 18-06-2008
Posty: 123
Status: Offline
|
|
Mój 4 x pradziadek Franciszek ,Ksawery Łukomski ze związku z Kunegundą Sokolnicką dorobił się również 24 dzieci w tym 16 synów i 8 córek z czego przeżyło 4 synów i 2 córki. Musiały być też zapewne ciąże bliźniacze bo nie wyobrażam sobie, żeby tak co roku rodziła. Niestety aktów urodzeń i zgonów nie udało mi się odnaleźć poza jednym aktem zgonu dorosłego już syna. Jak wynika z daty urodzenia maj 1755r moja 4xprababka wyszła za mąż mając lat 15 bo ślub brała w 1770r a umiera w 1795r. w wieku 45 lat.
Zofia |
|
|
|
|
|
piotr_nojszewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 10:31
|
|
Dołączył: 21-04-2013
Posty: 1582
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jagielski napisał:
Pradziadek mojej żony Wincenty Gajewski 1828-1914 z Mokregolasu (Mazowsze) z podwójnego małżeństwa dorobił się 24 potomków!
Znaczy harem mial?
Mormon czy muzulmanin? |
_________________ pozdrawiam
Piotr
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 10:37
|
|
Dołączył: 10-12-2012
Posty: 1260
|
|
Witam
Sądziłam, że otwierający ten temat miał do czynienia z narodzeniem się tej ilości dzieci ze związku z dwiema kobietami bo ja także miałam pradziadka Mateusza Janiszewskiego, który z dwóch żon spłodził 22 dzieci. Byłam zaskoczona wigorem mego pradziadka i faktem narodzenia się ostatniej jego córki pół roku później niż narodzenie się mego taty, który był już trzecim dzieckiem moich dziadków.
Pradziadek urodził się 09.09.1825 roku i pierwszy ślub wziął 27.11.1845 roku z Marianną Koszewską ur 01.09.1827 r.
Z tego związku w ciągu 20 lat urodziło się 10 dzieci, ale tylko 4 dożyło dorosłości i po ślubach miało własne dzieci.
Moja prababcia Marianna z Koszewskich Janiszewska zmarła w dniu 24.02.1867 roku po 9 dniach od narodzenia ich ostatniej córki i pradziadek już w dniu 02.07.1867 roku ożenił się z młodą Wiktorią Wasielewską, ale to zupełnie zrozumiałe bo został sam z małymi dziećmi, a w XIX wieku tylko kobiety zajmowały się domem i dziećmi.
Tu muszę podkreślić delikatność i umiejętność podejścia mego pradziadka do kobiet bo dawał czas swoim młodziutkim kobietom na przyzwyczajenie się do roli żony i matki. Z pierwszą żoną pierwsze dziecko urodziło się po 2 latach od ślubu i tak samo z drugą żoną więc chyba jego sztuka kochania stała na wysokim poziomie.
Wiktoria z Wasielewskich Janiszewska urodziła memu pradziadkowi 12 dzieci, ale przeżyło tylko 5 co wcale nie jest dziwne wobec takiej ilości chorób jakie w XIX wieku "kosiły" dzieci.
Ostatnie dziecko urodziło się memu pradziadkowi gdy miał 67 lat, a zmarł 14.09.1903 roku w wieku 78 lat i pozostawił swym potomkom piętrowy dom z oficynami w centrum Głowna. Był z zawodu szewcem w kolejnym pokoleniu i chyba człowiekiem szczęśliwym w tej licznej i mieszkającej blisko siebie rodzinie. |
|
|
|
|
|
Christian_Orpel |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-05-2017 - 15:37
|
|
Dołączył: 28-08-2006
Posty: 739
Skąd: HENIN-BEAUMONT , Francja
Status: Offline
|
|
[quote="Ted_B"]Witam !
Niestety nic więcej nie powiem - bo nie wiem !
Żeby było ciekawiej, to w środę byłem w AP Katowice i miałem w rękach j.a. z urodzeniami min. z roku 1822.
Ale skończyło się tylko na zdjęciach wykazów urodzonych. Ale powrócę może następnym razem do tej pozycji (w czerwcu).
Jestem jeszcze głęboko w XIX wieku, ale dostałem zdjęcia z księgi grodzkiej krakowskiej z 1753 z inwentarzem wsi Chechło i mamy tu: "... Józef Płonka Wojt, daie Czterdzieści Tyjfon Stróznego Złotych ..." oraz dostałem akt metrykalny chrztu (jak się okazało Łukasza) będący rzekomo z 1760 roku.
Ale w treści mamy "W tym samym dniu, ten sam ksiądz ..." - i problem, bo nie ma całej strony (tylko dolne 3 akty). Od 1752 roku nie ma Łukasza w wykazach ochrzczonych, czyli urodził się zapewne ok. 1850 roku (lub wcześniej).
Pozdrawiam !
Nic nie rozumiem !
Temat postu jest :
Największa ilość dzieci posiadana przez parę małżeńską.
Co z tym przykładem ma do czynienia fakt, że byłeś w Katowicach i miałeś w rękach urodzenia z roku 1822 ? Co inwentarz wsi Chechło przynosi do sprawy
Co z tym rokiem 1850 ?
Jagielski napisał:
Pradziadek mojej żony Wincenty Gajewski 1828-1914 z Mokregolasu (Mazowsze) z podwójnego małżeństwa dorobił się 24 potomków! Dla wszystkich dzieci odnaleziono akty! Ryszard
Ładnie. ale to nie temat postu
Dwie pary, to nie jedna
Zofia napisał:
Mój 4 x pradziadek Franciszek ,Ksawery Łukomski ze związku z Kunegundą Sokolnicką dorobił się również 24 dzieci w tym 16 synów i 8 córek z czego przeżyło 4 synów i 2 córki. Musiały być też zapewne ciąże bliźniacze bo nie wyobrażam sobie, żeby tak co roku rodziła. Niestety aktów urodzeń i zgonów nie udało mi się odnaleźć poza jednym aktem zgonu dorosłego już syna. Jak wynika z daty urodzenia maj 1755r moja 4xprababka wyszła za mąż mając lat 15 bo ślub brała w 1770r a umiera w 1795r. w wieku 45 lat.
Zofia
Jak można stwierdzić z jednej strony, że jedna para miała 24 dzieci, a z drugiej strony, że nie odnaleziono aktów urodzeń i zgonów ? Co to za przykład ?
piotr_nojszewski napisał:
Jagielski napisał:
Pradziadek mojej żony Wincenty Gajewski 1828-1914 z Mokregolasu (Mazowsze) z podwójnego małżeństwa dorobił się 24 potomków!
Znaczy harem mial?
Mormon czy muzulmanin?
Katolickie polskie rodziny miały dużą ilość dzieci , takie były warunki demograficzne.
Bez 500+
Pozdrawiam
Chrystian |
|
|
|
|
|
|