|
|
|
Autor |
Wiadomość |
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-03-2017 - 07:55
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129
Status: Offline
|
|
Na początek zastrzeżenie. Nie jestem zawodowym historykiem a jedynie amatorem z dużą praktyką stąd proszę moich informacji nie traktować jako ostateczne i autorytatywne.
Nazwiska chłopskie w wersji współczesnej u kształtowały się niekiedy jeszcze w drugiej połowie XIX wieku.
Kazirodztwo? Nie znam żadnych naukowych opracowań na ten temat Ale przypuszczam że było społecznie bardzo piętnowane.
Czy ma Pan jakąś rodzinę w Polsce ? Mogę takiej zainteresowanej osobie pomóc w szukaniu dokumentów Sądzę że dla Was bardzo interesujące mogą być dokumenty scaleniowe (komasacja ziemi) po I wojnie światowej. Obrazują strukturę własnościowa ale także związki rodzinne .
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
pjaneczko |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-03-2017 - 22:18
|
|
Dołączył: 22-03-2017
Posty: 28
Status: Offline
|
|
mam duzo rodziny w Polsce. dziadek z babcia mieszkaja w Bialymstoku.
Szkoda ze nie ma dostepu do tych metrykow z Waniewa na internetcie. Moze bede mial lepsze prespektywy w badaniu babci strony rodziny. Czy sa metryki z Jabloni Koscielniej, lub inne parafie "szlacheckie" od pierszej polowy XIX wieku? Babci dziadek mial na imie Jozef Jablonski (u. okolo 1860 r), jego zona byla Franciszka Wyszynska. Mieszkaly w Uszynskiej. w Szukajwarchivum tylko znalazlem akta urodzin od 1890 do 1907. |
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2017 - 09:37
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129
Status: Offline
|
|
Parafia Jabłoń Kościelna to jedna z tych kilku parafii o których mogę powiedzieć że mam je rozpoznane. Zachowały się niemal kompletne księgi metrykalne. Olbrzymia większość została zmikrofilmowana przez mormonów. Stąd dostęp do nich jest ogólnoświatowy. Tym bardziej w USA. Polecam zatem kontakt z którymś z ich Centrów Rodziny
Akurat dla mnie zrobienie wywodu Pańskich Jabłońskich prawdopodobnie nie stanowiłoby specjalnego problemu niemniej jednak zajęłoby sporo czasu. Mam na myśli wywód prawdziwy a nie taki gdzie tylko imiona się zgadzają. Z "pasującymi" imionami u Jabłońskich akurat w tej rodowej dla Jabłońskich parafii nie ma żadnego problemu. Na odczepnego mógłbym stworzyć od ręki nawet kilka wywodów w których imiona będą pasowały. Genealogię staram sie jednak traktować odpowiedzialnie
Stąd bez analiz mogę przekazać jedynie następujące oczywiste informacje
Józef urodził się w 1859 w Jabłoni Uszyńskich syn Łukasza (Piotra) i Maryanny Piekutowskiej Franciszka Wyszyńska była spoza parafii w Jabłoni
Łukasz Piotr urodził się w w 1826 w Uszyńskich syn Kacpra i Rozalii Kruszewskiej Rozalia była spoza parafii w Jabłoni
Kacper urodził się w 1784 w Uszyńskich był synem Tomasza i Konstancji Pruszyńskiej
Dalej już jest problem potrzebna jest czasochłonna analiza aby wytypować właściwego Tomasza. Hipotetycznie przynajmniej trzech spełnia formalne kryteria. Jak wspomniałem sama nazwa Jabłoń mówi że to rodowa parafia Jabłońskich. Jest ich tam mnóstwo. Niestety w trydenckich księgach łacińskich nie ma podstawowych informacji i kwerendę genealogiczną można porównać do przysłowiowego przesiewania maku.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
pjaneczko |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-04-2017 - 05:56
|
|
Dołączył: 22-03-2017
Posty: 28
Status: Offline
|
|
Jerzy,
Jeszcze prosze pana o jedno prozbe. Czy pan ma dostep do metrykow parafii Kobylinskie z roku 1814,1815,1818? Sie dowiedzialem ze w tych ksiegach wstempuje kobieta z nazwiskiem Janeczko ktora miala z maz Wojciech Ossowski. Ona rodzila mu trzech dzieci: Katrzyna, Agnieszka, I Wojciech, ktorzy zmarli w dziecistwie. Na dodatek, w 1829 roku w kobylinie zmarla kobieta zwana Lucja Kosinska ktora miala za maz Wincenty Janeczko, lat 50. Ja sie dowiedzialem o tej informacji od tej strony i od katalogszlachty. Jak pan ma dostep do ksiegi z tam tych czasach, czy pan by mog wyslac?
Dziekuje bardzo.
Pozdrawiam,
Patryk |
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-04-2017 - 08:42
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129
Status: Offline
|
|
Mogę te skany (i jeszcze więcej) wysłać ale potrzebny mi jest email. Proszę mi go podać poprzez priva.
Ale istotniejsze jest to że to w Pańskich poszukiwaniach nic nie pomoże ,
Zrobiłem analizę informacji o parze Wojciech Osowski i Krystyna Janeczko
W genetece znajdzie Pan informacje o zgonach ich dzieci Katarzyna, Agnieszka , Wincenty, Katarzyna, Teofila
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... =&to_date=
Wszystkie zmarły tuz po urodzeniu najstarsze miało 4 lata Uwaga U Katarzyny jest błąd zmarła w wieku 3 lat a nie 50/
Wszystkie urodziły się w parafii kobylińskiej.
W genetece co prawda sa tylko trzy urodziny
Katarzyna, Anna i Magdalena
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... rdertable=
ale to dlatego że
1 Nie zindeksowane są lata 1813 - 1818 (co niewiele by pomogło bo są akta łacińskie tzw trydenckie
2 Księgi urodzin z lat 1827 - 1832 nie ma (ja przynajmniej nie mam skanów) stąd brakuje Teofili
Jedyną która przeżyła może byc urodzona w 1824 Magdalena
Zatem wiemy jedynie że w latach od około 1813 do 1828 para włościan Wojciech i Krystyna żyła w Kuleszkach, płodziła a dzieci umierały
Ale szczęśliwie jest jeden dokument który sporo wyjaśnia
Jest to akt ślubu Kazimierza Ossowskiego z Rozalia Rostkowska
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... rdertable=
Z niego wiadomo że Kazimierz ma 19 lat jest synem ( bingo !) Wojciecha i Krystyny urodzonym w Mojsikach . Zatem niestety ale znowu parafia Waniewo z której metryk brakuje .
Ale jest nadzieja że akt ślubu Wojciecha i Krystyny może sie zachował (jesli był w 1807 lub wcześnie)j co jest mozliwe . Po raz kolejny polecam samodzielne przejrzenie mikrofilmów u mormonów .
https://familysearch.org/search/catalog ... %20Library
Natomiast akt zgonu :Lucji Kosińskiej niczego nie wnosi to zupełnie inna para małżeńska a sama Łucja Janeczko pochodziła z Krzyżewa (parafia Sokoły) tyle że ja jej w Sokołach nie potrafie zlokalizowac (pewnie w akcie ślubu miała inne "nazwisko", zmienność chłopskich "nazwisk" była wtedy standardem)
Takich zapisów gdzie występuje nazwisko Janeczko pewnie mozna znaleźc sporo więcej ale nie polecam szukania "po całym świecie".
Jedyna minimalna szansa znalezienia jakichs tropów swojej rodziny leży w szczątach ksiag metryklanych które sa u mormonów
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|