Genealodzy.PL Genealogia

Inicjatywy genealogiczne - Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne

Joculus - 21-10-2008 - 21:21
Temat postu: Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne
Witam.

Od dłuższego czasu (po rozmowach z niektórymi członkami PTG oraz genealogami niezrzeszonymi) zastanawiam się nad pomysłem powołania regionalnego towarzystwa genealogicznego skupiającego osoby zainteresowane terenem Mazowsza i Podlasia. W chwili obecnej na naszej "polskiej scenie genealogicznej" nie ma stowarzyszenia łączącego genealogów z tego terenu (jest oczywiście TGCP które swoim zasięgiem obejmuje część Mazowsza, oraz "elitarne" Warszawskie Towarzystwo Genealogiczne). W związku z tym mam pytanie do osób zainteresowanych tego typu przedsięwzięciem. Czy w Waszym odczuciu koleżanki i koledzy jest potrzeba powołania Mazowiecko-Podlaskiego Towarzystwa Genealogicznego? Czy widzicie w takim posunięciu jakieś możliwości? Jestem bardzo ciekaw Waszego zdania.
Wszelkie sugestie, opinie, przykłady mile widziane.

Pozdrawiam,
Jacek B. Okulus - PTG nr. 22
Pieniążek_Stanisław - 22-10-2008 - 05:39
Temat postu: Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne
Regionalne Towarzystwa Genealogiczne, które powstały w ostatnich latach, grupujące genealogów skupionych wokół Genpolu i genealogicznych list dyskusyjnych, swoim zasięgiem pokrywają juz prawie całą Polskę. Są jeszcze "białe plamy" takie jak północno zachodnia czy środkowo wschodnia część kraju. Powołanie więc Mazowiecko-Podlskiego TG zapełniło by jedną z tych plam. Pozwoliło by zorganizować się zainteresowanym tymi terenami, poznać się i wspólnie uczestniczyć w rozwijaniu naszych zainteresowań. Że jest potrzeba takiego skupiania mamy najlepsze przykłady z wielu prężnie działających TG. Regionalne TG skupiają często więcej członków niż Polskie TG (vide Śląskie czy Pomorskie). W co miesięcznych spotkaniach uczestniczy po kilkadziesiąt osób, kitórzy mają okazję wymieniać ze sobą doświadczenia i dzielić się między sobą swoimi osiągnięciami.
Jestem zdecydowanie za i jako że są to tereny moich zainteresowań z góry deklaruję sie jako przyszły członek M-P TG.
Stanisław Pieniążek, Gdynia

================================
" nie lubię szczurów, karaluchów i ...anonimów"
andrzejlazar - 22-10-2008 - 08:25
Temat postu: Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne
Kochany Stanisławie.
Jak zawsze masz racje. Tworząc małe regionalne koła genealogiczne, zbieramy brać nasza z danego terenu i spotykamy się wymieniając doświadczenia nasze. Czasami się zdarza , ze sadzący obok siebie genealodzy nie znali się wcześniej i przeglądają te same księgi od lat z tej samej parafii.Przypomnę Koleżeństwu, iż dnia 5 lutego tego roku powołałem do życia Zagłębiowskie Koło Genealogiczne w Sosnowcu, które się spotyka w pierwszy czwartek miesiąca w Wyższej Szkole Zarządzania -HUMANITAS-.Nie zbieramy składek,nie płacimy za salę komputerową, za każdym razem załatwiam innego prelegenta z wykładami o historii rejonu,o zabytkach w Zagłębiu, a nawet o poezji w genealogii. Ćwiczymy z projektorem działanie najnowszych programów genealogicznych, wymieniamy się bazami danych i chwalimy się naszymi osiągnięciami. Wszystkich chętnych zabieram do Wrocławia i tam zapisują się do Śląskiego Towarzystwa Genealogicznego otrzymując legitymację i znaczek w klapę marynarki. Cześć osób wysłało deklaracje pocztą elektroniczną.Wszyscy członkowie ZKG są po 50-tce , a dużo po 60-tce i nigdy by się nie zdecydowali na czynnym uczestnictwie w comiesięcznych zebraniach we Wrocławiu.Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do HUMANITAS
Piotrek - 22-10-2008 - 14:04
Temat postu: Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne
Idea powstania takiego stowarzyszenia jest bardzo słuszna. Swoim zasięgiem Lubelskie TG, obejmuje północną cześć Podlasia ( patrząc z Lublina) i przychodzą do nas osoby zainteresowane badaniami na tym terenie. Dlatego wiem jakie problemy mają badający ten teren. Jacku, myślę że powinniśmy porozmawiać prywatnie. Adres do Lubelskiego TG pewnie jest Ci znany jak nie, to przypomnę www.ltg.pl a tam w kontaktach adres do mnie.

Pozdrawiam
Piotr Glądała
Lubelskie Towarzystwo Genealogiczne
Kaczmarek_Aneta - 08-10-2009 - 13:10
Temat postu: Re: Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne
Joculus napisał:
Witam.

Od dłuższego czasu (po rozmowach z niektórymi członkami PTG oraz genealogami niezrzeszonymi) zastanawiam się nad pomysłem powołania regionalnego towarzystwa genealogicznego skupiającego osoby zainteresowane terenem Mazowsza i Podlasia. W chwili obecnej na naszej "polskiej scenie genealogicznej" nie ma stowarzyszenia łączącego genealogów z tego terenu (jest oczywiście TGCP które swoim zasięgiem obejmuje część Mazowsza, oraz "elitarne" Warszawskie Towarzystwo Genealogiczne). W związku z tym mam pytanie do osób zainteresowanych tego typu przedsięwzięciem. Czy w Waszym odczuciu koleżanki i koledzy jest potrzeba powołania Mazowiecko-Podlaskiego Towarzystwa Genealogicznego? Czy widzicie w takim posunięciu jakieś możliwości? Jestem bardzo ciekaw Waszego zdania.
Wszelkie sugestie, opinie, przykłady mile widziane.

Pozdrawiam,
Jacek B. Okulus - PTG nr. 22


Jacku,

przepraszam, że wywołuję ten temat, ale myślę, iż wiele osób zastanawia się, dlaczego Twój bardzo dobry pomysł utworzenia Mazowiecko-Podlaskiego TG - przedsięwzięcia wymagającego skądinąd solidnego opracowania od podstaw - "zawisł w eterze" ?
Czy stoi za tym czas, jaki jest potrzebny na organizację nowego TG, czy może inne przesłanki ?

Pytam, ponieważ jestem głęboko przekonana, iż wszelkie dyskusje i rozważania na temat ogranizacji jakiegokolwiek TG (tu mam na myśli MazTG) powinno się poprzedzić uzyskaniem wiedzy na temat dalszych losów założeń pierwotnych, o ile takowe były – nawet jeśli pomysł jest już nieaktualny.

Wydaje mi się, że tak jest uczciwiej i po kolei...

Pozdrawiam serdecznie,

Aneta
Jacek-Skorupski - 08-10-2009 - 16:41
Temat postu: Re: Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne
Wprawdzie do żadnego z dotychczasowych regionalnych TG nie należę, ale takim jak proponuje Jacek to byłbym zainteresowany Smile
Klotka - 08-10-2009 - 17:32
Temat postu: Re: Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne
Dopisuję się do listy członków Maz-Podl Tow Gen.
Joculus - 08-10-2009 - 17:59
Temat postu:
Wywołany przez Anetę do odpowiedzi chciałbym poinformować, że pomysł powołania Mazowiecko-Podlaskiego TG przez cały czas tlił się w mojej głowie. Szczerze przyznam, że bardziej energiczne działania odłożyłem "na później" ze względu na inne przedsięwzięcia genealogiczne w których uczestniczę. W chwili obecnej przyglądam się poczynaniom komitetu organizacyjnego nowo powstającego MTG i mam nadzieję, że końcowy wynik tej pracy ukaże nam dobrze zapowiadającą się organizację działającą rzecz jasna non profit.

Pozdrawiam

Jacek B. Okulus
Kaczmarek_Aneta - 08-10-2009 - 19:11
Temat postu:
Dziękuję za tę informację i również podzielam Twój pogląd.

Pozdrawiam,

Aneta
Rozwadowski_Andrzej - 10-10-2009 - 22:08
Temat postu:
Regionalne Towarzystwo Mazowsza, Podlasia i Ziemi łukowskiej

Pozdrawiam

Andrzej
dpawlak - 19-02-2011 - 13:11
Temat postu:
Minęło półtora roku i nic zauważalnego z tego nie wyszło. Istnieje forum mazowieckiego towarzystwa genealogicznego ale zero informacji że samo towarzystwo się zmaterializowało nawet jako zwykłe. Na szczęście czytając ich forum widzę, że coś jednak robią.
Patrząc na listę towarzystw wydaje się, że pokrywają swoim zainteresowaniem całą Polskę (może poza woj zachodniopomorskim) ale wchodząc w szczegóły nie jest tak różowo.
Istnieje wiele obszarów gdzie w wyniku takich a nie innych podziałów administracji państwowej i kościelnej jeszcze długo nie dotrą istniejące towarzystwa. Choćby diecezja siedlecka dawniej podlaska, jej południowe dekanaty należą do województwa lubelskiego ale Lubelskie TG prowadzi już indeksację diecezji lubelskiej, która potrwa jeszcze długo. Z kolei Siedlce to obecnie woj mazowieckie tyle że trochę na uboczu zainteresowania bo wszak jest diecezja warszawska, warszawsko-praska, płocka, radomska i inne.
Wiadomo bliższa koszula ciału ale pozostaje pas ziemi niezagospodarowanej i byłoby wszystko w porządku gdyby księża udostępniali zasoby archiwum parafialnego dla badaczy ale w interesującym mnie dekanacie/powiecie ryckim tak nie jest. Na wizyty w AP/kurii siedleckiej mnie niestety nie stać a przydałoby się nawet nieformalna grupa, która interesuje się terenem diecezji siedleckiej czyli południowym podlasiem a więc terenami na styku lubelskiego i mazowieckiego. Jeśli będzie zainteresowanie można będzie rozwinąć temat w osobnym wątku.
bezet - 19-02-2011 - 14:05
Temat postu:
Spróbuj wziąć na siebie rolę inicjatora organizacji nowego regionalnego stowarzyszenia genealogicznego.
Okres , jaki minął od poprzedniej próby, jest wystarczająco długi , by podjąć nową.Każdy zakątek ziemi niczyjej powinien być zagospodarowany przez genealogów.Pokaż swoje dzecydowanie, a chętni do pomocy się znajdą.Wszystkie informacje
potrzebne do załatwienia niezbędnych formalności są na dwa kliknięcia .Musisz pokazać swoją wizję stowarzyszenia,
aby zyskać zainteresowanie i poparcie
Pozdrawiam
Zygmunt
dede43 - 19-02-2011 - 15:47
Temat postu:
Zawsze myślałam, że jestem z warszawskiego, ale "im dalej w las" okazało się, że moi przodkowie,głównie ci z przed 1860 r. pochodzili z Wojcieszkowa, Włodawy, Ulanu, Zahajek, Ryk i nie wiadomo skąd jeszcze, bo wielu danych nie odnalazłam. A to właśnie Ziemia Łukowska, Podlasie itp rejony. W końcu w większości lądowali na Mazowszu, w Warszawie czy najbliższych okolicach, ale korzenie moich 2 i 3xpradziadków to właśnie rejony nie objęte dotychczas opieka genealogów. Brak więc skanów potrzebnych do spisywania aktów, a szkoda, bo chętni do pracy by się znaleźli na pewno. Szczególnie dla tych małych parafii, gdzie liczba zapisów w roku nie sięga nawet 200. To przecież pestka np. w porównaniu z 900 aktami samych urodzin u Św.Jana w Warszawie rocznie.
Sądzę więc, że pomysł jest dobry.
Ale muszę przyznać, że jedno mnie martwi - będzie Towarzystw "jak mrówków", ale czy będzie między nimi współpraca? Czy zindeksowane zasoby trafią w jedno miejsce? A jeśli nawet nie w jedno - czy w jakimś jednym miejscu będzie choćby informacja, że parafia X jest już zindeksowana, a jej zasoby są na stronie TG ...... ? Mam za mało doświadczenia, genealogia zajęłam się dopiero 9 m-cy temu i pewnie mówiąc tak idę "na łatwiznę", ale może trzeba pomyśleć nad sprawa i od tej strony? Wielu z nas poszukiwaczy korzeni, szczególnie tych mało doświadczony nie raz wyważa otwarte dawno drzwi.
dpawlak - 19-02-2011 - 18:47
Temat postu:
Dziwne, że mimo dotychczasowych nieciekawych doświadczeń proponujesz Zygmuncie rozpocząć od założenia kolejnego TG.
Mazowieckie TG w końcu powstało czy nie?
Prace indeksacyjne jednak chyba prowadzi mimo tego?
Mnie kolejne TG nie jest potrzebne. Potrzebna jest grupa ludzi, nawet nieformalna, coś na kształt WZI tyle, że współpracująca z terenowymi AP Podlasia i archiwum diecezjalnym (tu polecam http://serwis.lotto.pl/files/183/41dd4b ... small.pdf)
Wynika z niego, że ze środków Lotto, na potrzeby muzeum i archiwum diecezjalnego zakupiono sprzęt digitalizacyjny - dodam, że w tym przypadku, w grę wchodzi również archiwum diecezji drochiczyńskiej.
Tak więc nawet bez wydatków można by zacząć już pewne działania na polu indeksacji. Wskazane byłoby wybadanie możliwości współpracy z AP Siedlce, AP Otwock i AP Radzyń Podlaski oraz z archiwum diecezjalnym.
Najłatwiej znaleźć indeksujących, gorzej z udziałem osobistym (rozmowy z urzędnikami i kościelnymi archiwistami oraz ewentualne fotografowanie).
dede43 napisał:
Brak więc skanów potrzebnych do spisywania aktów, a szkoda, bo chętni do pracy by się znaleźli na pewno. Szczególnie dla tych małych parafii, gdzie liczba zapisów w roku nie sięga nawet 200. To przecież pestka np. w porównaniu z 900 aktami samych urodzin u Św.Jana w Warszawie rocznie.

O tak, w Lublinie par. pw. nawrócenia św. Pawła miewała nawet 1300 chrztów w jednym roku. Dla małej wiejskiej parafii to kilka lat metrykaliów.
dede43 napisał:
Sądzę więc, że pomysł jest dobry.

Pomysł będzie dobry jak zacznie być realizowany, obecnie nie jest nawet interesujący (zainteresowało się 3 osoby).
dede43 napisał:

Ale muszę przyznać, że jedno mnie martwi - będzie Towarzystw "jak mrówków", ale czy będzie między nimi współpraca?

Nie. Nie będzie - takie są smutne doświadczenia chociażby przy próbie powołania MazTG. Dlatego uważam, że nic na siłę. Tym terenem powinny być zainteresowane (i nominalnie są aż 3 TG) i nic/niewiele z tego wynika. Towarzystw nam nie brakuje ale brakuje zorganizowanych osób chcących realnie działać na dokumentach z tego regionu.
dede43 napisał:

Czy zindeksowane zasoby trafią w jedno miejsce?

Naprawdę nie widzę powodu aby nie umieszczać tych danych w genetece metrykach, stronach LTG.PL i kto tam jeszcze chce i ma miejsce je przechowywać. Gorzej z uzyskaniem praw do publikacji lub wywarcia presji by skany były opublikowane na stronach AP czy AD.
Zygmunt prosił mnie o wizję.
Otóż według mnie infrastrukturę mamy w postaci wymienionych baz, tworzenie kolejnego TG doprowadzi jedynie do sporów terytorialnych i ambicjonalnych, choćby całkiem świeżych pomiędzy PolTG i Lubelskim TG o indeksy z "projektu Lublin".
Uważam, że rozsądne na początek byłoby "przytulenie" się do PolTG.
Krótko mówiąc uważam, że model regionalny nie wszędzie spełnia oczekiwania, a nie jest jedynym jaki mógłby funkcjonować.
Obok niego mógłby funkcjonować model oddziałowy czyli oddziały PolTG lub koła sympatyków danego regionu przy PolTG zwłaszcza dla obszarów obecnie niezagospodarowanych.
Pytanie otwarte do władz PolTG i administratorów tego serwisu, czy widzą tu możliwości realizacji takiego modelu. Tak ułatwiony start czyli organizowanie się kół genealogicznych pod skrzydłami PolTG i z wykorzystaniem już działających serwisów dałby nowe potężne możliwości na obszarach gdzie obecnie nic się dzieje i długo nie będzie działo.
dede43 napisał:

Wielu z nas poszukiwaczy korzeni, szczególnie tych mało doświadczony nie raz wyważa otwarte dawno drzwi.

No tak, wszak nam szaraczkom potrzebny jedynie dostęp do akt i miejsce na umieszczenie indeksów i fotokopii oraz forum do wymiany informacji i organizacji współpracy. To wszystko jest, po co tworzyć od nowa?
Nie mam przerostu ambicji - mam natomiast niedosyt widząc, że wiele rzeczy robione jest po raz kolejny od zera:
TG najpierw zajmuje się sobą (statut itp) potem robi forum (kolejne gdzie poruszane są te same tematy) i jest dobrze jak po kilku latach znajduje energię i fundusze na działania w kierunku pozyskiwania materiałów archiwalnych. O ile nie zaplącze się w zbiórkę pieniędzy na szczytne cele, typu wydawnictwa mówiące o historii rodu np. Radziwiłłów, które owszem interesujące są, ale do naszych rodzinnych drzewek pasują jak pięść do nosa.
Sroczyński_Włodzimierz - 19-02-2011 - 19:07
Temat postu:
można zacząć od pracy od podstaw
bez złośliwości:)
np umiejętności korzystania z baz NDAP (casus: co zmikrofilmowane w AP Radom a co nie z Warki;), kolejny AP Otwock to nie AP Otwock a APW Oddział Otwock , czyli zasady współpracy już ustalone, są możliwości, wyważac otwartych drzwi nie trzeba etc)

ja zaczynam mieć wątpliwości (tzn nie zaczynam a zgłaszam) czy w ogóle podział regionalny jest najwłaściwszy
chyba opiera się n aprzekonani "a bo wszyscy wiedzą, że taki jest najlpeszy"
popatrzcie na zakres zianteresowań użytkowników forum czy danego archiwum
albo zdecydowanie bardziej wąsko niż region
albo zdecydowanie szerzej

Mazowsze czy Podlasie pojedynczo to juz dużo..razem...może..ale własciwie dlaczego ?

większości osoby skłonne są działać na terenie okreslonym 2-3prafie i ich otoczenie (no promień góra 25-30 km) bo tam szukają! a co wiedzą o innych ? nieważne bo i tak bardzo mała część się chce taką wiedzą podzielić

a ci bardziej zaawansowani? kilka lub kilkanaście "placków o średnicy 30-40km)" ale niekoniecznie w regionie
członkowie kilku lub czasem chyba kilkunastu regionalnych! z których interesuje ich może z 5% działalności z każdego

nie mówię że to źle...
i dalej twierdze, że Mazowieckie TG powstanie...

ale czy na zasadzie gromadzenia zaintereswanych z niezainteresowanymi...chyba nie

dwa pytania stawiane przez mądrzejszych ode mnie:

po co mi TG? (wątek umarł zanim się rozwinął....brak argumentów)
po ja w TG?

ja swoje wiem i wiem, że są potrzebne
ale czy akuart w strukturze regionów/województw...nie wiem
są i działają- świetnie! są takie które podziwiam:)... a chyba na ogół związane jest to z małą migracją przodków - "to" czyli aktywność i sprawność

oddziały, podówjne struktury, równoległe...
dla 800-1000 osób które w ogóle się zrzeszą w formalnej grupie?Smile

chyba bliżej mi do grup zadaniowych niż podziału geograficznego
dede43 - 19-02-2011 - 19:17
Temat postu:
Cieszę się Darku, że rozumiesz moje obawy. Rodzinnym genealogom potrzebne są dane i możliwość ich indeksacji, a potem miejsce do ich publikowania i wymieniania doświadczeń. I pewnie faktycznie do tego nie jest potrzebne następne towarzystwo, a po prostu zwykły dostęp do akt interesujących nas parafii. Do "swoich" parafii narazie nie mam dostępu, ale liczę, że się kiedyś doczekam i wówczas chętnie pomogę przy indeksacji. Na razie pomagam czasami przy Św. Janie w Warszawie, choć z tą parafia nie mam nic wspólnego - robię to na zasadzie - dzięki komuś odnalazłam swoich - może dzięki mnie ktoś odnajdzie swoich. A nie współpracuję stale, bo po prostu wzrok już nie ten i kilka godzin przy komputerze to za duży wysiłek dla moich oczu. Jestem w końcu trochę już starszą panią.
dpawlak - 19-02-2011 - 20:27
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
można zacząć od pracy od podstaw

nawet należy
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
bez złośliwości:)

Pusta deklaracja, ale widać sobie zasłużyłem.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
(casus: co zmikrofilmowane w AP Radom a co nie z Warki;)

Wiem jak przeszukiwać i biję się w piersi, że tego nie zrobiłem zanim zacząłem zadawać pytania. Założyłem, że wszystko o Warce jest w jednym oddziale co przecież nie jest regułą.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
AP Otwock to nie AP Otwock a APW Oddział Otwock

Na tym etapie nie silę się na precyzyjne określenia stąd skróty myślowe, które jak widzę są jeszcze zrozumiałe skoro wiadomo jaką placówkę miałem na myśli.
Uff... koniec złośliwości, których miało nie być, pora na właściwą dyskusję.

Sroczyński_Włodzimierz napisał:
czyli zasady współpracy już ustalone, są możliwości, wyważac otwartych drzwi nie trzeba etc)

No i bardzo dobrze, że jest od czego zacząć, problem czy jest komu zacząć i czy jak zawsze w przypadku AP trzeba koniecznie własnym sprzętem bo tu widzę największe przeszkody. W dodatku dla interesujących mnie parafii AP w zasadzie nic nie ma, dziesięć roczników w AP Lublin dostępnych zresztą w genetece, mormoni też nie mają, pozostają źródła kościelne i to nie na szczeblu parafii, wiem że wszystkie drogi do źródeł są wykorzystywane ale w moim przypadku jest właściwie tylko jedna.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

czy w ogóle podział regionalny jest najwłaściwszy

Najwłaściwszy jest taki, który się sprawdza najlepiej, każdy model ma swoje plusy i minusy.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

Mazowsze czy Podlasie pojedynczo to juz dużo..razem...może..ale własciwie dlaczego ?

Jeśli pijesz do tytułu wątku to umieściłem swój wpis tutaj by sprawdzić czy przypadkiem nie powstało już coś z tak szumnie zapowiadanych inicjatyw.
Na pewno nie widzę tego razem.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

większości osoby skłonne są działać na terenie okreslonym 2-3prafie i ich otoczenie (no promień góra 25-30 km) bo tam szukają! a co wiedzą o innych ? nieważne bo i tak bardzo mała część się chce taką wiedzą podzielić

To dokładnie tak jak ja. Mnie tak naprawdę interesuje dosłownie parę parafii, ale wiem, że bez zainteresowania siebie i innych nie trafię do tych parafii muszę działać na szczeblu AP i AD bo z proboszczami nie ma szans na współpracę na "moim" terenie.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

a ci bardziej zaawansowani? kilka lub kilkanaście "placków o średnicy 30-40km)" ale niekoniecznie w regionie
członkowie kilku lub czasem chyba kilkunastu regionalnych! z których interesuje ich może z 5% działalności z każdego

Tak, tylko że takie osoby w pojedynkę nie zrobią tego co ich interesuje, a robiąc w grupie każda zrobi te swoje parę procent w ramach większego projektu i przy okazji nie będzie białych plam, bo nie zawsze daną wioską jest ktoś obecnie zainteresowany. Ograniczając się z kolei do zbyt małego obszaru nigdy nie zbierze się wystarczająca liczba chętnych aby projekt ruszył. Działając w małej skali można robić niektóre parafie ale nie każdą parafię, powstaje struktura sera szwajcarskiego co przy wybiórczym zainteresowaniu genealogów tylko do swoich parafii oznacza że w efekcie mamy parę geograficznych placków. Mi to nie odpowiada bo moje parafie nie znajdą się na opracowanych tą metodą plackach.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

i dalej twierdze, że Mazowieckie TG powstanie...

Zapewne masz rację, tylko czy chociaż w tym dziesięcioleciu?
Poza tym zajmą/zajmują się Mazowszem.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

oddziały, podówjne struktury, równoległe...
dla 800-1000 osób które w ogóle się zrzeszą w formalnej grupie?Smile

chyba bliżej mi do grup zadaniowych niż podziału geograficznego

Pełna zgoda mówiłem o grupach nieformalnych nie bez kozery.
Można przyjąć, że chodziło mi o grupę zadaniową działającą na terenie mało do tej pory spenetrowanym - diecezji siedleckiej, a czy wyniki tej działalności znajdą się na PolTG, LubTG, MazTG, grunt by były gdzieś te wyniki. Nawet podałem za wzór WZI choć nie wiem czy znajdą się chętni do fotografowania i obróbki zdjęć aby pełna analogia była.

Danuto.
Ja również działam (indeksacja projektu Lublin) i chociaż interesuje mnie tam jedna parafia, to jednak ze względu na alfabet będzie robiona dokładnie na samym końcu, więc trudno mówić abym robił to ze względu na chęć zdobycia danych. Znacznie szybciej będzie jak wybiorę się do niej osobiście.
Sroczyński_Włodzimierz - 19-02-2011 - 20:54
Temat postu:
ad Otwock -w dalszym ciągu się nie rozumiemy , w najwazniejszym o Otwocku
bez towarzystwa regionalnego ew aktywności istniejących potencjalnie regionalnych współpraca z oddziałem APW w Otwocku jest możliwa -na zasaadch jak w Pułtusku, Grodzisku, na Krzywym Kole
aby umożliwić indeksację, digitalizację zorganizowaną, indywidualne robienia zdjęć, najniższe ceny kopii, jedne z najżniższych cen kwerend, pozyskiwanie materiałów do opracowań za darmo, z prawem do publikacji nie było żadne towarzystwo regionalne potrzebne
współpraca z APW "środowiska" (bez regionalnego związku:) jest chyba modelowa, a możliwości jakie mają genealodzy (podjęcia współpracy! za nich tego nikt nie zrobi) i opublikowane materiały są ewnementem (ASC w ZOSI) zaróno jesli chodzi o czas (od kiedy) jak i ilość ("w sztukach") jak i "pokrycie zasobu"
do żadnej z tych działalności towarzystwa regionalne nie były przydatne (dobrze, źle, obojętnie dlaczego)
vciut podbnie jeśli chodzi o publikacje kopii aktów z parafii, z archiwów kościelnych etc

jeśli piszesz "Otwock" w kontekście "zadaniem towarzystwa mazowiecko-podlaskiego byłoby uzyskanie możliwości" to nie ma sensu
pomimo braku takowego możliwości są
a może dzięki brakowi? nie wiem:)

tzn nie brakowi zupełnie
istnieje (ciut pewnie myląca nazwa" Centralnej Polski, istnieje Warszawskie
obie organizacje bardzo prężne! i na pewno potrzebne
ale w ich zainteresowaniu nie były poruszane wyżej kwestie..
są inne! i chwała im za to. że robią co innego

nie digitaliacj ai indeksacja jedyna, nie współpraca z archiwami pewnie najważniejsza
dlatego piszę o grupach zadaniowych
ja widzę tematy, które mogą (i sa przesłanki, że już to robią) zająć się moim zdaniem najistotniejszymi rzeczami
ale toz nie oznacza, że te rzeczy sa obiektywnie najistotniejsze:) takimi mi się jeno jawią

stąd moje zaciekawienia tematem na forum- jakiś czas temu
"a po co TG?"
miałem nadzieję, że zostanę przytłoczony rożonorodnościa pomysłów i projektów w realizacji jako dowód "a po to!"
ale rzeczywistość zgoła inna

albo Ci którzy wiedzą "po co" nie chcą napisać forum PoTG po co -uważając, że ich dzialania i tak są przecież znane albo uważają je z ainteresujące dl awąskiej grupy
co nie znaczy, że są niewazne niepotrzebne..wręcz odwrotnie! np dla członków i sympatyków WTG spotkania, na kórych prezentowane są opracowania dot. danej rodziny sa niezwykle istotne!
tylko mało warszawskie:)

czyli poza wspomnianymi już załatwionymi sprawami, co byś widział?
w jakim celu miałoby powstać?
aby przenieść doświadczenia z Warszawy (i oddziałówSmile, Radomia etc do Siedlec? to TG jest potrzebne?Smile

tak nęcę nęcę..napisz po co:) porównamy pomysłySmile
bezet - 19-02-2011 - 21:23
Temat postu:
Witam
Na wstępie chcę zaprotestować,jesli pozwolisz Darku,przeciwko próbie ustawiania mnie w roli opozycji.
Nie jestem również zwolennikiem dyskusji przy pomocy licznych cytatów.
Tamta próba nie udała się ,ponieważ od samego początku była skazana na porażkę.
Nie chciałbym pisac o jej przyczynach.
Jeśli zaś chodzi o meritum ,to nie zgadzam się z tezą,że nie są potrzebne kolejne regionalne stowarzyszenia
Sam piszesz o istnieniu ziemi niczyjej,która nie jest terenem intensywnego zaintersowania zorganzowanej grupy genealogów.
"Skrzyknięcie" się grupy osób często nie wystarcza do załatwienia formalnej sprawy.Nie jest prawdą,
że tylko Zachodniopomorskie nie ma regionalnego t.g. Na wschodzie Kraju nie ma stowarzyszenia genealogicznego na dużym terytorium pomiedzy Lublinem i Suwakami .Nie ma zorganizowanej dzałalności na dużym obszarze północnego Mazowsza i Warmii.
Zapytajmy koleżanki i kolegów z towarzystw o mniejszym zasięgu terytorialnym ,czy im się lepiej pracuje po zorganizowaniui się , czy też może bylo im łatwiej przed powołaniem ich T.G.
Zadajmy to pytanie kolegom z Gniezna,Ostrowa,Częstochowy ,Opola, Przemyśla i Suwałk , także z inych regionalnych tg.
Oprócz budowania własnego drzewa genealogicznego, są takze problemy szerszej natury,które same się nie rozwiążą.
Nam szaraczkom potrzebny jest jedynie szeroki, łatwy dostęp do skanów,skanów dotycżących naszego własnego rodu.
Pewnie ,każdemu jest bliższa jego własna koszula ,ale działajac w sposób zorganizowanmy można więcej zrobić dla genealogii.
Niektórzy z szaraczków mają taką potrzebę.
Pisałem kiedyś w pewnym tekście, o możliwości szerokiego włączania się genealogów w prace na terenie archiwów diecezjalnych.
Jest tu wielkie pole do popisu dla regionalnych stowarzyszeń.Archiwa diecezjalne nie cierpią na nadmiar rąk do pracy.Kwalifikacje ,mogliby genealodzy zdobywać pod okiem archiwistów.Nie będę przytaczał więcej argumentow za organizacją towarzystw genealogicznych,bo mi ktoś zarzuci ,że piszę truizmy i komunały.
Chciałbym również przypomnieć, że istnieją sprawy do załatwienia
poprzez zespół ogólnokrajowy,jak i te, które można załatwić jedynie
na miejscu, w kontakcie z parafią i archiwum diecezjalnym.
Dalszej polemiki na ten temat nie chciałbym prowadzić.
Pozdrawiam
Zygmunt
Sroczyński_Włodzimierz - 19-02-2011 - 21:41
Temat postu:
Zygmuncie!
nie w ramach polemiki, ale..
ze znanych mi jakoś 4 archiwów diecezjalnych żadne nie warunkuje przyjęcia pomocy od przynależności do jakiegokolwiek Tg czy to regionalnego czy innego typu
raczej..była skłonność odwrotna jeszcze jakiś czas temu - wolontariat - świetnie!
byle nie padła nazwa "towarzystwo genealogiczne"
i znani mi wolontariusze działający w Archiwach Diecezjalnych i nie tylko nie czekali na twór prawny

do czego zmierzam?
jedna sprawa: czy TG i w jaki sposób powinno/ma/będzie miało możliwości "przyciągnąć"
druga: nie założą TG osoby, które dotychczas nic nie robiły bo nazwa jak magnes zadziała (a jak tak -to nie wróżę)

czyli i tak trzeba zacząć od zgromadzenia tych którym się coś chce:)
"co" - jeśli choć trochę zbieżne z głównym nurtem to nie ma co wybrzydzać

i teraz: przekonajcie mnie (piszę mnie, bo uwierzcie na słowo, Ci którzy mają wątpliwości nie napiszą tego na forum:) jako osobę, której się coś chce nie tylko deklaratywnie, że regionalne TG mi w tym pomoże
i w czym
konkretnie:)

wracając do popularyzacji/zachęcenia tych którzy może cośby jakby mieli możliwość...czym ich zachęcić, wokół czego zgromadzić?
indeksów? skanów? ASC?
W przypadku Mazowsza...regionalne TG ..chyba "w tym temacie" ciut za późno
więc czym?

ja jakieś pomysły mam czym, ale chciałbym poczytać innych:)
dpawlak - 19-02-2011 - 21:45
Temat postu:
Rozumiem że to do mnie choć treść jakbyś polemizował z kimś innym.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
ad Otwock -w dalszym ciągu się nie rozumiemy

Obawiam się, że nie czytasz mnie ze zrozumieniem - przeboleję, bo ja rozumiem co piszesz i w pełni się z tym zgadzam. Nigdzie nie nawołuję do tworzenia struktury formalnej, jeśli gdzieś to widzisz podaj cytat.
Co do potrzeby istnienia struktury w postaci TG to tylko tyle o ile jest taka potrzeba tak jak w przypadku WZI, wszak korzystacie z forum do pozyskiwania i organizowania wolontariuszy publikujecie dane w genetece i metrykach czyli wykorzystujecie coś co stworzyło PolTG. Do samej pracy nad dokumentami w archiwum oraz indeksacji żadne TG nie jest potrzebne, pisałem to wcześniej, nie raczyłeś zauważyć, ale chętnie rozdajesz zarzuty, że czegoś nie rozumiem.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

a możliwości jakie mają genealodzy (podjęcia współpracy! za nich tego nikt nie zrobi) i opublikowane materiały są ewnementem (ASC w ZOSI) zaróno jesli chodzi o czas (od kiedy) jak i ilość ("w sztukach") jak i "pokrycie zasobu"

Generalnie masz rację diabeł tkwi w szczegółach a te szczegóły to również "moje" parafię i nie mogę tych szczegółów bagatelizować. Skoro brak tam "moich" to brak również i czyichś parafii - no niestety życie nie jest różowe. Powoływać kolejny zespół do opracowywania danych z których znów nic mi się nie przyda z mojego punktu widzenia mija się z celem, bo równie dobrze mogę brać udział w projektach, które już działają.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

jeśli piszesz "Otwock" w kontekście "zadaniem towarzystwa mazowiecko-podlaskiego byłoby uzyskanie możliwości" to nie ma sensu

Nie, nie piszę w takim kontekście, bo to niema sensu.
Nie wiem skąd taka interpretacja z twojej strony, znów poproszę o cytat.
Od tworzenia kolejnych TG to tu był Zbigniew, proszę nie myl mnie z nim.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

dlatego piszę o grupach zadaniowych
ja widzę tematy, które mogą (i sa przesłanki, że już to robią) zająć się moim zdaniem najistotniejszymi rzeczami
ale toz nie oznacza, że te rzeczy sa obiektywnie najistotniejsze:) takimi mi się jeno jawią

dobrze tyle że dotychczas istniejące nie weszły na tereny leżące w moim zainteresowaniu stąd sonduję czy są chętni do powołania następnej.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
"a po co TG?"

Ten temat mnie zupełnie nie interesuje. Gdyby tak było pisałbym w wątku po co mi TG lub jakoś tak.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

czyli poza wspomnianymi już załatwionymi sprawami, co byś widział?

Pracę nad metrykaliami diecezji siedleckiej.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

w jakim celu miałoby powstać?

Ale co miałoby powstać, co ty Włodku zrozumiałeś z mojej pisaniny, bo napewno coś zupełnie innego niż Danuta.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

aby przenieść doświadczenia z Warszawy (i oddziałówSmile, Radomia etc do Siedlec? to TG jest potrzebne?Smile

Włodku proszę cię przeczytaj jeszcze raz moje posty, nie spiesz się, jak trzeba przeczytaj jeszcze raz i nie rób mi zarzutów bez sensu. Podpieraj się cytatami bo odnoszę wrażenie, że nie dyskutujesz ze mną, tylko ze swoim wyobrażeniem.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

tak nęcę nęcę..napisz po co:) porównamy pomysłySmile

Nęć sobie byle z głową, wówczas na pewno porozmawiamy merytorycznie.
Na razie cały post poświęciłem na odkłamywaniu zarzutów wobec tego co o mnie i moich pomysłach sobie uroiłeś, a szkoda bo to strata czasu, można byłoby porozmawiać sensowniej.
Sroczyński_Włodzimierz - 19-02-2011 - 22:04
Temat postu:
zarzuty
kłamstwa (skoro o odkłamywaniu mowa?)
ech:(

konkretnie to chodzi o to żeby ktoś Siedlce czy co tam zrobił czy o dowiedzenie się jak zrobić i jakich błędów unikać?
czy o coś jeszcze?
tzn nie widzisz związku pomiędzy "istnienie TG" a "po co TG"?

naprawdę się staram:)
i zauważać to co czasem trudno i jednocześnie nie zauważać innych, czasem bijących po oczach rzeczy:)
dpawlak - 19-02-2011 - 22:43
Temat postu:
Witaj Zbigniewie.
Nie jestem rządem więc Ty nie jesteś opozycją. Opowiadamy się jednak za różnymi modelami rozwoju współpracy genealogów. Każdy z modeli ma swoje plusy i minusy jedne sprawdzą się lepiej na danym terenie a nie sprawdzą się na innym inne odwrotnie. Dopóki będziemy się nawzajem rozumieć powstrzymam się od cytatów, które porządkują jednak dyskusję. Wiadomo do czego się odnoszę. Zobacz jeden z postów Włodka - kompletnie nie wiem do jakich wypowiedzi się odnosi, a mam wrażenie, że nie do moich. O przyczyny porażki inicjatywy nie pytam, rozumiem że MazTG a tym bardziej podlaskie do tej pory nie powstało i się nie zanosi.
Kolejne towarzystwa być może są potrzebne, ale nie na tym etapie i nie do celów do jakich dążę. W tym sęk, że nie pisałem o ziem niczyjej, a o ziemi niezagospodarowanej, to ziemia aż 3 towarzystw. Pewnie, że jak byłoby by prężnie działające SiedleckieTG, to naturalnym byłoby, że zajmowało by się intensywniej terenami siedlecczyzny, ale "mój" teren jest z dala od wszelkich dużych ośrodków i też byłby na peryferium takiego TG.
bezet napisał:

Nie jest prawdą, że tylko Zachodniopomorskie nie ma regionalnego t.g. Na wschodzie Kraju nie ma stowarzyszenia genealogicznego na dużym terytorium pomiedzy Lublinem i Suwakami .Nie ma zorganizowanej dzałalności na dużym obszarze północnego Mazowsza i Warmii.

I tu potrzebny cytat, bo jak pisałem, formalnie niby jest dobre pokrycie, a w szczegółach białe plamy, czyli zarzucasz mi coś czego nie pisałem, tak na prawdę tu jesteśmy zgodni.
Jeśli chodzi o towarzystwo o małym zasięgu np. RyckieTG może znajdę 1, 2 chętne osoby, co razem wspólnie możemy zrobić? - naprawdę niewiele.
Wszystkim z nas i tak będzie daleko do Siedlec gdzie jest to czego pożądamy czyli dostęp do dokumentów. Z terenów diecezji siedleckiej może znajdzie się 10 członków może więcej, ale ile z tego aktywnych, którzy zamiast zająć się istotą sprawy zaczną stawiać serwer, forum, organizować salę na spotkania i będą się irytować, że mimo włożonego wysiłku efekty są mizerne.
Znacznie lepsze jest rozpocząć od zespołu powołanego do określonego zadania. Oprzeć się o to, co już jest w ofercie obecnych TG, czyli forum miejsce na serwerze wszak te tereny nie są bezpańskie. Z 7-10 ludźmi może taki zespół już działać i realizować misję. Może Włodek pochwali się w ile osób zaczynał WZI. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, później mogą dołączyć inni. Projekt Lublin też nie zaczynał od 100 wolontariuszy. Jeśli grupa przekroczy masę krytyczną być może będzie potrzeba powołania kolejnego TG, bo to nie tylko działalność indeksacyjna, jak pisze Włodek. Po prostu najpierw chleb, później igrzyska. Może taka potrzeba nigdy nie nastąpi, a może działalność takiego kolejnego zespołu przyczyni się do aktywizacji nowych lokalnych genealogów, bo znajdą w indeksach swoich przodków i zapragną wiedzieć więcej i więcej zdziałać. Nic na siłę. Skoro do tej pory takie TG nie powstało, widocznie nie było wystarczającego zainteresowania. Prace nad indeksacją archiwów z tego terenu być może taką potrzebę wykreują, nawet jako skutek uboczny - to całkiem możliwe.
To o szaraczkach podtrzymuję. Nie odczytuj jednak, że wyłącznie to wystarczy, a jedynie, że to nasz szaraczków priorytet, po jego spełnieniu na pewno część zapragnie zaangażować się w inne formy działalności, jednak sytuacja gdy nie mam pomocy w dostępie do dokumentów moich przodków przy jednoczesnej prośbie o wsparcie (również finansowe) na inne sfery działalności TG zawsze uważam za stawianie woza przed koniem.

Z dalszą częścią postu w znacznym stopniu się zgadzam, poza tym, że współpraca z archiwami diecezjalnymi nie musi się odbywać wyłącznie poprzez TG, a w omawianym przypadku skora się faktycznie nie odbywa poprzez TG, to należy szukać innej formuły, jak wspomniany WZI.
dpawlak - 19-02-2011 - 23:00
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

konkretnie to chodzi o to żeby ktoś Siedlce czy co tam zrobił czy o dowiedzenie się jak zrobić i jakich błędów unikać?
czy o coś jeszcze?

Konkretnie i w tym wątku chodzi mi wyłącznie o wysondowanie czy są zainteresowani do pracy nad dokumentami np. w archiwum diecezjalnym siedleckim, jeśli takowych osób nie ma, nie ma co zaczynać dyskusji czy prosić o rady jak taki zespół zorganizować i jakich błędów się wystrzegać.

Sroczyński_Włodzimierz napisał:

tzn nie widzisz związku pomiędzy "istnienie TG" a "po co TG"?

Włodku ten temat mnie nie interesuje - już o tym cię zawiadamiałem.
Nie mam ochoty na filozoficzną czczą gadaninę, czy jest związek czy go nie ma, z której nic nie wyniknie.
Nie chcę zakładać TG, obecnie nie odczuwam potrzeby zapisywania się do jakiegokolwiek TG. Dlaczego? Ponieważ nie zaspokoiłem swoich podstawowych potrzeb jako genealogiczny szaraczek i żadne TG mi ich nie zaspokoi. Jak to już zrobię zapewne zapiszę się do któregoś aby zaspokoić potrzeby wyższe.
Formułuję to hasłem: "najpierw chleb, potem igrzyska".
Sroczyński_Włodzimierz - 19-02-2011 - 23:12
Temat postu:
a jednak stawiasz tezę
"żadne TG (regionalne?) nie zaspokoi moich potrzeb"
a że wypowiedź jest w takim wątku jakim jest a nie w innym to nie dziw mi się, że jakiegoś związku szukam:)
podobnie myślimy:
z armaty do wróbla jeśli "tylko dla indeksacji w jednym czy drugim archiwum"
pełna zgoda

zmyliło mnie (mogło? mogłoSmile, że tu o tym napisałeś - o chęci zorganizowania grupy
więc już nie toczę dyskusji niezwiązanej ..tzn z Twoją wypowiedzią bo z wątkiem , jego tytułem związek miałaSmile

wrzuć temat w "inicjatywy" to się wypowiem;)
na pewno w miarę swoich możliwości poprę nie tylko słownie każdą digitalizację dla celów publikacji
czy to z Łowicza, Konina, Białegostoku czy Siedlec
czy z AP czy AD czy innych lokalnych
zaryzykuję podobnie jak w przypadku Łowicza: będzie wiarygodna, znająca temat grupa to pomoc przy fotografowaniu i publikacji się znajdzie...w jakimś zakresie na pewno
działaj!
pozdrawiam

P.S.
Mario, ew. (jeśli ktoś wspomaga) [
Jeśli (co się nie zdziwię) zdecydujesz się przenieść część wypowiedzi to proszę bardzo..tylko jak wydzielić te dot. nowej inicjatywy digitalizacyjnej z innych?Sad
dpawlak - 19-02-2011 - 23:43
Temat postu:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
a jednak stawiasz tezę
"żadne TG (regionalne?) nie zaspokoi moich potrzeb"

Stawiam tą tezę od początku. Cytaty z moich postów zanim włączyłeś się do dyskusji specjalnie dla ciebie:
Cytat:

przydałoby się nawet nieformalna grupa, która interesuje się terenem diecezji siedleckiej

Cytat:

Nie. Nie będzie - takie są smutne doświadczenia chociażby przy próbie powołania MazTG. Dlatego uważam, że nic na siłę. Tym terenem powinny być zainteresowane (i nominalnie są aż 3 TG) i nic/niewiele z tego wynika. Towarzystw nam nie brakuje ale brakuje zorganizowanych osób chcących realnie działać na dokumentach z tego regionu.

Cytat:

Otóż według mnie infrastrukturę mamy w postaci wymienionych baz, tworzenie kolejnego TG doprowadzi jedynie do sporów terytorialnych i ambicjonalnych, choćby całkiem świeżych pomiędzy PolTG i Lubelskim TG o indeksy z "projektu Lublin".

Cytat:

TG najpierw zajmuje się sobą (statut itp) potem robi forum (kolejne gdzie poruszane są te same tematy) i jest dobrze jak po kilku latach znajduje energię i fundusze na działania w kierunku pozyskiwania materiałów archiwalnych.

Zacząłem w tym wątku bo jednocześnie chciałem się dowiedzieć czy przypadkiem coś z tych tytułowych inicjatyw wypaliło i prowadzone są działania na interesującym mnie terenie. Działań nie zauważyłem ale wolałem zapytać dla pewności.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
podobnie myślimy:

widzisz Włodku ja o tym wiedziałem zanim włączyłeś się do dyskusji Wink
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
zmyliło mnie (mogło? mogłoSmile

Mogło, jak się czyta jedynie tytuł wątku zamiast treść postów Wink
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

wrzuć temat w "inicjatywy" to się wypowiem;)

Jak sprawa do tego dojrzeje nie omieszkam.
Sroczyński_Włodzimierz napisał:

na pewno w miarę swoich możliwości poprę nie tylko słownie każdą digitalizację dla celów publikacji

Ha ha ha. Spróbuj nie poprzeć. Wyparłbyś się swoich ideałów.
Sroczyński_Włodzimierz - 19-02-2011 - 23:47
Temat postu:
ideał mam taki (także)
nie brac więcej niż zjem
więc ..istniej k0, takie że k>k0...etc:)
nie znaczy że wszystko i zawsze będę mógł czynnie poprzeć -prawda?>Smile
dpawlak - 19-02-2011 - 23:56
Temat postu:
Ejże doświadczeniami się podzielisz? To też czynna pomoc i wsparcie.
Masz swoją pracę na terenie APW O Grodzisk i nie oczekuję, że ją porzucisz, czy zaniedbasz.
Jak zauważyłeś zainteresowania póki co nie ma, więc nie ma komu i dla kogo robić inicjatywę.
Sroczyński_Włodzimierz - 20-02-2011 - 00:01
Temat postu:
ad doświadczenie zawsze wszystkim to oferuję jeśli mogę!
uczcie się tez na moich błędach bo to taniej
także nawiązuje tym do tytułu wątku:)
a Ciebie jesli chcesz - proszę o maila...może będą to wspólne doświadczenia?Smile
weź kawałek nie tylko wpisania (poznasz format) ale i w drugim etapie do koordynacji, edycji danych będziesz miał na początek materiał do przemyśleń jak robić i jak nie robić
i ludzi skupisz wokół siebie..pewnie niektórzy z nich też sobie na kawałki trudno osiągalnych zasobów "z pogranicza" ostrzą
dede43 - 20-02-2011 - 08:57
Temat postu:
Przestałam cokolwiek rozumieć i nie podoba mi się ta dyskusja. Pewnie macie Panowie swoje racje, bo i odpowiednie doświadczenie w postępowaniu, w rozmowach z AP i AD. Ale jako zwykły "zjadacz chleba" nie jestem zainteresowana czy powstanie nowe TG, czy tez pojawi się jakiś projekt do realizacji w ramach istniejących TG. Jako szaraczka interesuje mnie wyłącznie dostęp do akt poprzez internet. I wielu z nas, rodzinnych, genealogów jest zainteresowana tylko tym. Może tylko szkoda, że niezbyt wielu uważa przy tym, że jeśli dzięki czyjejś pracy w poprzednim okresie ma dostęp do danych to powinien się w jakiś sposób zrewanżować i uczestniczyć w indeksacji parafii, będących nawet poza kręgiem zainteresowania.
dpawlak - 20-02-2011 - 09:22
Temat postu:
Wszystko już sobie z Włodkiem wyjaśniliśmy. Trwało to trochę, ale skutecznie zamuliło wątek. Jest mi z tego powodu przykro, ale nie za bardzo czuję się winny. Jeśli będzie potrzeba, pytanie o powstanie kolejnego zespołu indeksacyjnego i chętnych do pracy w nim zawsze można postawić ponownie w nowym wątku i każdy może to zrobić. Nie zmierzam do powołania nowego TG, nie mam takiego celu. Mam jednak świadomość, że praca na tym niezagospodarowanym terenie może w efekcie przynieść wzrost zainteresowania genealogią do tego stopnia, że powstanie takiego TG będzie naturalne i wtedy może powstanie, kto wie.
Co do dostępu do akt jest to również dla mnie priorytet. Pomyślałaś jednak co się stanie jak już ten dostęp uzyskasz i rozbudujesz swoje drzewko dokąd akta sięgają? Ja będę chciał uzupełnić takie drzewko o tło historyczne, stosunki własnościowe itp. Tak żeby moi przodkowie nie wisieli na drzewku w oderwaniu od rzeczywistości, w której żyli. To praca znacznie bardziej skomplikowana i być może tu towarzystwo genealogiczne, historyczne lub przyjaciół danego regionu mi się przyda.
dede43 - 20-02-2011 - 09:59
Temat postu:
I chwała Bogu jak mawiała moja mama, że już sobie wszystko wyjaśniliście. To co piszesz o aktach jest interesujące, ale z mojego punktu widzenia - z racji wieku już nie porywam się na kompletowanie tła do drzewka. Ważne by rosło w górę (a może w dól?).Mam potomków i policzyłam, że moje wnuki w rodzinie swojej mamy, a mojej córki są już siódmym pokoleniem znanym z imienia nazwiska i miejsca urodzenia. A jestem dopiero w początkach XIX wieku.
dpawlak - 20-02-2011 - 11:01
Temat postu:
No to mamy podobnie, też 7 pokoleń, 8. najstarsze jest znane zbyt mało i nie potwierdzone aby je tu liczyć. Uważam, że to dużo zważywszy, że zajmuję się drzewkiem dopiero od 17 miesięcy i poza dokumentami dostępnymi poprzez internet i w rodzinie nie przeglądałem jeszcze archiwów papierowych. Priorytet mieli krewni, którzy żyć wiecznie nie będą. Tylko od nich mogę się dowiedzieć szczegółów, których nie znajdę w dokumentach i tylko oni rozpoznają dawno nieżyjące osoby na zdjęciach. Doszedłem do miejsca, w którym dalsze posuwanie się w tym temacie wymaga dostępu do akt i tu zaskoczenie i rozgoryczenie, bo w najbardziej interesujących mnie parafiach odmówiono mi dostępu do nich. Próbuję w różnych miejscach i jedną parafię muszę jeszcze odwiedzić ale bez rozpoczęcia indeksacji większego obszaru na tym terenie nie przeskoczę tej bariery.
Zrobił się dyskurs kompletnie nie na temat tego wątku. Pasował by do działu Genealogia i Ja.
milosz - 21-02-2011 - 11:57
Temat postu:
Witam
Jestem zainteresowana pracą nad aktami diecezji siedleckiej
Jest to rzeczywiście jedna z białych plam na mapie zindeksowanych parafii.
Niestety nie dysponuję czasem w tygodniu,ale sobota i niedziela owszem.
Jeżeli jest więcej osób mogących wziąć udział w tych pracach proszę o kontakt.
Nadmieniam również, że nigdy nie brałam udziału w dygitalizacji,
a jedynie indeksowałam gotowe akty.
Pozdrawiam Beata
danisha - 21-02-2011 - 15:11
Temat postu:
O dygitalizacji nie mam pojęcia i chyba już się nie nauczę -jestem już blondynką.Ale indeksować mogę. Na razie zainteresowana jestem Sokołowem i parafią do której należy wieś Kamionka, ba ale która? oraz Kołaczki i Żyrzyn.A czy w przyszłości nie będę musiała poszerzyć terenów moich poszukiwań, nie wiem.
Na razie szukam i indeksuję w mazowieckim, lubelskim i świętokrzyskim.
Ale siedleckie też przyciąga.
Jeśli więc mnie przyjmiecie ,zgłaszam się do indeksowania.
Serdecznie pozdrawiam
Danka Lenart(Wasilewska)
Jol_Kla - 21-02-2011 - 16:41
Temat postu:
Na mnie też możecie liczyć w zakresie indeksacji parafii Sarnaki. Niestety, z racji odległości i braku czasu dygitalizacja nie wchodzi w rachubę.
pozdrawiam i życzę powodzenia Smile
Jola
dpawlak - 21-02-2011 - 21:13
Temat postu:
Hmmm. w sumie 5 osób na dwie diecezje. Sarnaki i Sokołów to diecezja drohiczyńska, Ryki i Parafie jednej z Danut to diecezja siedlecka.
Ja będę sprawdzał jak wygląda z siedlecką. Trochę to potrwa. Chyba, że ktoś ma bliżej do siedleckiego archiwum i mógłby wybadać sprawę osobiście?
tg3a - 22-02-2011 - 09:40
Temat postu:
Mnie z kolei interesuje zindeksowanie parafii Wierzbno i Czerwonka Liwska, obie miejscowości w powiecie węgrowskim. Niestety nie bardzo dysponuję czasem na wyjazdy (choć w razie czego pewnie jakiś urlop dałoby się załatwić), jak również nie mam ani sprzętu, ani doświadczenia w digitalizacji.

Tadeusz
Kaczmarek_Aneta - 22-02-2011 - 09:42
Temat postu:
Witam,

mnie interesują dwie parafie dekanatu osieckiego – Wilga oraz Sobienie Jeziory.
Archiwum Państwowe posiada niewielką część zasobów metrykalnych obu parafii – nie wiem jak sprawa ta przedstawia się w Archiwum Diecezjalnym w Siedlcach.
Byłabym zainteresowana indeksacją XIX-wiecznych zasobów obu parafii – czy to sporządzonych z archiwów parafialnych (tam zachowało się sporo, szczególnie w Sobieniach), czy z AD.
Zarówno w Wildze jak i w Sobieniach proboszczowie wyrażali zgodę na przeglądanie ksiąg parafialnych w miejscu – być może nie byłoby również problemu z digitalizacją.
Osobiście mogę wziąć tylko udział w indeksacji.

Pozdrawiam serdecznie

Aneta

ps. jest jeszcze trzecia interesująca mnie parafia - Miastków Kościelny Smile - także pod kątem ewentualnej indeksacji
jurekstefan - 22-02-2011 - 10:39
Temat postu:
Witam,
ja także należę do zainteresowanych zawartością akt parafialnych w kancelarii oraz w AD-Siedlce dotyczących jednej jedynej parafii - Garwolin i ze względów stu (jak i przedmówczynie) mogę wziąć udział wyłącznie w indeksacji ..
a więc przybywa nas, przybywa...
pozdrawiam serdecznie wszystkich
Jurek K.S.
bernard123 - 22-02-2011 - 12:02
Temat postu:
Interesują mnie parafie: Wilga, Gończyce, Korytnica. Chętnie pomogę w indeksacji .
Mogę pomóc również w dygitalizacji pod okiem kogoś z doświadczeniem.
Bernard
Jawoszek_Elzbieta - 22-02-2011 - 13:35
Temat postu:
Witam
Też zgłaszam akces. Na indeksację parafii Kosów Lacki „rzucę” się z dużą przyjemnością. A już myślałam, że siedleckie to będzie biała plama na długie lata.
Elżbieta
Tomek1973 - 22-02-2011 - 13:44
Temat postu:
Mnie interesują niektóre parafie dekanatu nurskiego. Chętnie bym je zindeksował - polski, rosyjski, łacina.

tomek
marysia13 - 22-02-2011 - 13:59
Temat postu:
Witam
Ja także mogę przyłączyć się do indeksacji. Bardzo interesuje mnie parafia Żelechów koło Garwolina.
Pozdrawiam Marianna.
Pióro_Andrzej_J - 22-03-2011 - 14:38
Temat postu:
Witam wszystkich.
Chciałbym przyłączyć się do indeksacji siedleckiego. Interesujące mnie parafie to, na razie, Mordy i Zbuczyn.
Pozdrawiam
Andrzej
Mariańska_Małgorzata - 22-03-2011 - 16:58
Temat postu:
Interesowałaby mnie parafia Maciejowice oraz częściowo parafia Żelechów (wspominana wcześniej przez Mariannę) - obie z powiatu Garwolin.
AP Siedlce posiada w swoich zasobach jedynie ostatnie dziesięciolecie XIX w., a mnie interesuje wcześniejszy okres. Może księgi są w AD Siedlce? Nie wiem. Nie wiem również, jak wygląda sytuacja z ewentualnym udostępnianiem ksiąg w samych kancelariach parafialnych.
Mogę podjąć się indeksacji w języku polskim i rosyjskim.
Pieniążek_Stanisław - 22-03-2011 - 17:52
Temat postu:
Cosik mi się zdaje, sądząc po ostatnich wypowiedziach, że ktoś tu "dzieli skórę na niedźwiedziu".
Z tego co mi wiadomo w Diecezji siedleckiej:
- archiwum diecezjalne posiada bardzo mało ksiąg. Pod koniec wojny czy zaraz po wojnie zabudowania archiwum spłonęły.
- władze Diecezji wydały parafiom zakaz udostępniania do indeksacji i fotografowania ksiąg metrykalnych (sic)
-archiwum państwowe w Siedlcach to inny temat

Zbiera już się grupka chętnych do indeksowania i dobrze. Tylko co będą indeksować jeśli nie będą mieć dostępu do ksiąg.


Nie wiem dlaczego sprawy indeksacji parafii siedleckich dopisano do tego wątku?
Jest to wątek zapoczątkowany przez Jacka Okulusa i brzmi "Mazowiecko-Podlaskie T.G.
Dziwię się bardzo, że temat został wyczerpany i zakończony. Osobiście, ze względów moich korzeni, interesowala by mnie przynależność do powyższego. Tak się złożyło, że zaraz po ogłoszeniu przez Jacka propozycji powołania takowegoż zebrała się grupka ambitniaków, która też chciała zasłynąć powołaniem jakiegoś równoległego Towarzystwa. Mają nawet już stronę, i tylko stronę, gdyż nic innego nie udało im się zorganizować przez bardzo, bardzo długi czas. Na tejże stronie (nie podaję adresu by nie reklamować) udziela się tylko jeden "nauczyciel" , który dyskutuje z samym sobą.
A może warto by było wrócić do projektu z pierwszego głosu w tym wątku.
Staszek
Jabłonowski_Marek - 22-03-2011 - 21:48
Temat postu:
Witam!
Tak jak Staszek, z uwagi na rodzinne korzenie, zainteresowany jestem powołaniem do życia Mazowiecko-Podlaskiego TG.
Po październikowym V WZ rozmawiałem na powyższy temat między innymi z Jackiem.
Na moje nieszczęście dopadła mnie choroba i na kilka miesięcy wyłączyła z czynnego udziału w życiu naszego środowiska.
dede43 - 09-04-2011 - 11:48
Temat postu:
Do Darka.
Czy coś się przybliżyło z siedleckim (Ryki itd)?
dpawlak - 09-04-2011 - 18:38
Temat postu:
Właściwie całą "grozę" sytuacji przedstawił Stanisław,
dodatkowo polecam lekturę tego krótkiego wątku
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... ious.phtml

Pieniążek_Stanisław napisał:
Cosik mi się zdaje, sądząc po ostatnich wypowiedziach, że ktoś tu "dzieli skórę na niedźwiedziu".

W innych wątkach płacze się z kolei, że sfotografowany materiał leży odłogiem, bo nie ma komu indeksować.
Może czas na wyciągnięcie wniosków z tych dwu informacji?
A że ludzie chwytają się każdej możliwej okazji i nie tracą nadziei - trudno ich o to winić.

Pieniążek_Stanisław napisał:
Zbiera już się grupka chętnych do indeksowania i dobrze. Tylko co będą indeksować jeśli nie będą mieć dostępu do ksiąg.

No cóż, największy nacisk położyłbym na sprawę zakazu:
"- władze Diecezji wydały parafiom zakaz udostępniania do indeksacji i fotografowania ksiąg metrykalnych (sic)"
jak również decyzji o uniemożliwieniu poszukiwań w archiwum diecezjalnym.
Przydałaby się akcja mailingowa nękająco-zachęcająca, a to może zrobić każdy zainteresowany, czyli wszyscy którzy zgłosili chęć indeksacji. Może to akt rozpaczy ale lepsze to niż akt rezygnacji.
Ja na prawdę nie muszę jeździć aż do Siedlec do akt, skoro taką parafię Ryki mam w zasięgu kilkunastu kilometrów, mógłbym nawet sfotografować cały dekanat, chociaż mój sprzęt niespecjalnie się do tego celu nadaje - potrzebne jest tylko i aż zniesienie tych durnych ograniczeń.

Na uwagę że AD ma mało ksiąg:
Znam parafie XVIII wieczne, których najstarsze księgi nie przekraczają 90 lat, w AP jest 7 słownie siedem lat urodzeń i to już wszystko. Jeśli w takich przypadkach AD ma mało, to i tak jest to więcej niż nic.

Pieniążek_Stanisław napisał:
Nie wiem dlaczego sprawy indeksacji parafii siedleckich dopisano do tego wątku?

To proste. Pisząc w tym wątku i podbijając go działamy jak wyrzut sumienia dla pewnych ambitniaków, którzy nawet chcieli suszarki i autoklawy (czy jak tam się to nazywa) archiwom fundować, a nie mogą nawet towarzystwa do życia powołać.
Ciekawe, że wszyscy zdziwieni, którym przeszkadzają posty w tym temacie, nie zgłosili adminowi konieczności przeniesienia ostatnich wpisów w inne miejsce Wink Ja takich uprawnień nie mam i specjalnie mi nie zależy z powodu wyżej wymienionego Smile
dede43 napisał:
Czy coś się przybliżyło z siedleckim?

Z siedleckim w zasadzie nic, raczej się oddaliło, a konkretnie moje miejsce zamieszkania jest dalej od Siedlec, niż w styczniu.
Nie ma szans bym tam się wybrał. Jeżdżę więc do Lublina i przeglądam te pojedyncze roczniki, które mają.
Ryki to osobna bajka, aby nie rozdymać tu tematu proponuje na PW lub e-mail.
Pieniążek_Stanisław napisał:
A może warto by było wrócić do projektu z pierwszego głosu w tym wątku.

Pytanie chyba retoryczne? Na pewno warto zachęcić diecezję do większej otwartości na oczekiwania genealogów.
Sawicki_Julian - 10-04-2011 - 07:47
Temat postu:
Witam wszystkich ; myślę dlaczego tak niektóre parafie i księża utrudniają dostęp do ksiąg z metrykami , a przecież za wpis tam nasi przodkowie już zapłacili . a druga sprawa to kościół ten na Podlasiu ma nad sobą jeszcze zwierzchnika i tam pytać i o zgodę .
Moim zdaniem to kościół nie tylko powinien nauczać wiary młode pokolenia ,ale łączyć wszystkich Polaków bez granic tych nawet którzy teraz może nie znają języka polskiego na wschodzie , a chcą poznać historie swoich przodków . Dodam że Podlasie jest niejako centrum dawnej Polski i powinno świecić dobrym przykładem lub dołączyć do tych co pomagają poznać swoich przodków chociaż na papieże jakim są metryki .
Słowianie jako plemię powstałe w 150 roku nad środkową Wołgą sięgało powierzchnią od morza Bałtyku do Morza Czarnego i do Łaby na zachodzie i tak są rozsiane groby naszych przodków jako Polaków mówiących z przymusu historii różnymi językami i należących do różnych religii ale wierzących w przyszłość Polski . Nie powinno być problemu przez obecnych rządzących by dla chętnych w poszukiwaniu były drzwi szeroko otwarte we wszystkich parafiach choćby ze względu na pamięć którzy ginęli za to by mówić i pisać po Polsku . Pozdrawiam - Julian.
marekzaborski - 10-04-2011 - 10:03
Temat postu:
Witam,
z uwagi na fakt, że moje poszukiwania skupiają się w diecezji siedleckiej, na różnych poziomach "władztwa" doświadczyłem "ściany" jeśli chodzi o dostęp do metryk. Z jednej z parafii na moje pismo otrzymałem odpowiedź, w której ksiądz podał mi numery aktów mnie interesujących, język w jakim je sporządzono i ... tyle. Dalej napisał że nie może mi ich skopiować, przesłać, zeskanować, ponieważ zabronił im tego "specjalnym dekretem" biskup siedlecki. Wobec tego zadzwoniłem z pytaniem do AD Siedlce. Tam mnie wręcz wyśmiano, a na moje pytania, dlaczego funkcjonuje zakaz udostępniania takich informacji genealogom, usłyszałem że"mamy taki kaprys i nic Pan na to nie poradzi", przeszkadzamy, niszczymy, zabieramy czas. I tyle... Pisałem jeszcze w tej kwestii do Konferencji Episkopatu Polski, ale nie otrzymałem odpowiedzi...
Muszę jeszcze zaznaczyć, że nie wszyscy księża z diecezji siedleckiej postępują w ten sposób. Spotkałem się z sytuacjami w których wręcz byłem zapraszany do parafii i poszukiwań i nikt niczego nie zabraniał. Jest zatem różnie. Ale generalnie beton.
Pozdrawiam
Marek
dpawlak - 10-04-2011 - 12:28
Temat postu:
Oczywiście, że nie wszyscy. Na pewno jest jednak spora grupa, która udostępniłaby księgi gdyby zakazu nie było, jest grupa, która się zakazem nie przejmuje i tacy, którzy nie udostępnią, nawet jak zakaz będzie zniesiony. Trzecią grupę można częściowo ominąć otwierając archiwum diecezjalne dla genealogów, a pierwsza zniknie przy uchyleniu zakazu.
Mimo wszystko zachęcam do pisania do AD z prośbami o dostęp do akt. Na szczęście można się już powoływać na pozytywne przykłady szerokiego otwarcia archiwów. Przy współpracy z mormonami digitalizuje i indeksuje się diecezję radomską i archidiecezję lubelską kolejne prawdopodobnie w drodze. Przy współpracy z TG pomorską i warszawsko-praską, a na pewno nie wymieniłem wszystkich.
Sroczyński_Włodzimierz - 10-04-2011 - 13:03
Temat postu:
ano nie wymieniłeś chyba najbardziej istotnego, najbardziej związanego z tematem , najbardziej zaawansowanego i w tym zakresie pierwszego
Archiwum Archidiecezji Warszawskiej
dzięki współpracy środowiska (w tym PTG, ale nie tylko) z AAW
księgi nie są zużywane
część zasobów jest dostępna (metryki.genealodzy.pl) on-line bezpłatnie
znaczna część zasobów jest zdigitalizowana i dostępna do indeksacji (geneteka)
większość zasobów jest zdigitalizowania i dostępna zarówno w AAW jak i "na maila" w umiarkowanych cenach i bardzo konkurencyjnym czasie (w porównaniu z alternatywnym źródłem)
archiwum jest czynne w przystępnych godzinach o długiego czasu (to też zmiana na skutek oczekiwań klientów)
prace nad digitalizacją i udostępnianiem trwają (np dzisiaj:) i będą kontynuowane

wszyscy wygrani, i księgi zabezpieczone, i zasób opracowany w dużym stopniu i dostępny i archiwum tanim sumptem ma wykonane prace i genealodzy i naukowcy i ciekawi historii mają dostęp do kopii dokumentów źródłowych i jakoś nie wpłynęło to negatywnie na możliwość utrzymania archiwum. W kieszeń nie zaglądając..ale raczej zwiększyło to przychody niż zmniejszyło...wpływ miało też na odciążenie AP etc
ba! umożliwiło dalsze prace, rozwinięcie digitalizacji na pozametrykalne, a być może także w przyszłości na inne działania (np konserwacje)
dpawlak - 10-04-2011 - 13:20
Temat postu:
Włodku, jesteś nieoceniony, nikt lepiej od Ciebie by tego nie zareklamował.
Warszawa i okolice to nie mój teren, a z tego co piszesz stanowi najlepszy pozytywny przykład, na który należy się powoływać w kontaktach z AD Siedlce.
Sroczyński_Włodzimierz - 10-04-2011 - 13:37
Temat postu:
wtręt..ale muszę, tj czuję, że muszę
samo się nie zrobiło, o wszystkich zaangażowanych pisał nie będę (tym razem?Smile ale o jednej osobie dzisiaj powinienem
oprócz bezpośrednio zaangażowanych, odpowiedzialnych za pomysł, wykonanie, decyzje były też osoby związane pośrednio, służące wsparciem (lub potencjalnym wsparciem w przypadku ew. problemów). Jedną z nich był ś.p ks. dr infułat Zdzisław Król, którego rocznica tragicznej śmierci dziś przypada. Mieliśmy okazję spotkać, go, zainteresować tematem, wsparciem przy okazji digitalizacji zasobów z warszawskiej parafii p.w. Wszystkich Świętych. Nie wymagało dużych zabiegów, aby pozyskać Jego zainteresowanie i życzliwość dla udostępniania dziedzictwa przodków na szerszą skalę niż w jednej parafii (dużej, ale jednej).
dpawlak - 10-04-2011 - 13:52
Temat postu:
Tak jak już pisałem w wątku o dokonaniach digitalizacyjnych na pomorzu, do tanga trzeba dwojga. Tu przychylnym okazał ks. Zdzisław, tam też się ktoś taki znalazł, trzeba nam szukać siedleckiego odpowiednika, jestem pewien, że taki istnieje.
Mierzejewski - 13-04-2011 - 17:28
Temat postu:
Ufff ale lektura !!
No cóż temat wraca jak bumerang tylko brakuje przechwytującego.
Tutaj jak w każdym przedsięwzięciu potrzebny jest lider który swoim zaangażowaniem i kompetencjami scalił by owe deklarację.
Mam nadzieje że takowy się znajdzie bo chętnie pomogę w działaniach takiej grupy choćby nieformalnej.
Nie chcę tu wchodzić dalej w polemikę gdyż kiedyś zażyło mi się zbulwersować moimi wypowiedziami niektórych uczestników podobnej dyskusji (ok 2008 r). Nie warto tracić czasu na dyskusje które nie zmieniają naszej rzeczywistości. Wówczas poddawałem w wątpliwość zrzeszania się. Po co? Ówczesne wywody mnie nie przekonały. Dziś czuję potrzebę uczestnictwa.
Działam poprzez swego bloga tak jak mi sił i środków starcza, chętnie się dzielę i przyłączyłbym do osób które funkcjonują na rzecz w interesujących mnie parafiach. Troszyn (ostrołęcki), Kleczkowo, Piski, Czerwin, Nowogród, Jaminy, Bargłów Kościelny, Rajgród, Dolistowo, Suchowola-Chodorówka itd.
Uważam że jest potrzeba wsparcia i budowania małych grup bo one zrzeszają osoby najbardziej zaangażowane. Choć być może ich największym zbiorowym dotąd sukcesem było to że się zorganizowały.
http://www.tgzs.pl/index.php
http://www.kleczkowo.org.pl
Jeśli się nie organizować to może wesprzeć to co już jest?
Obserwując fale migracji ludności Mazowsza i Podlasia na przestrzeni wieków uważam że Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne miało by silne racje bytu.
Napiszcie kiedy i gdzie się spotykamy a mnie tam nie zabraknie!
Zbyszek Mierzejewski
Jabłonowski_Marek - 13-04-2011 - 21:11
Temat postu:
Obserwując fale migracji ludności Mazowsza i Podlasia na przestrzeni wieków uważam że Mazowiecko-Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne miało by silne racje bytu.
Napiszcie kiedy i gdzie się spotykamy a mnie tam nie zabraknie!
Zbyszek Mierzejewski

Podpisuję się pod wypowiedzią kol. Zbyszka.
Chętnie przyjadę na takie spotkanie.
Jarosławska_Krysia - 16-04-2011 - 15:27
Temat postu:
Przerażacie mnie, czy to znaczy, że dostęp do akt i metryk XVII-XIX w. diecezji siedleckiej jest praktycznie niemożliwy?
Bo mój potrzebuję danych z parafii Ulan z tego okresu... Jeżeli istnieje potrzeba indeksacji metryk z tego rejonu mogę pomóc w miarę ew. możliwości.
dpawlak - 16-04-2011 - 20:44
Temat postu:
Zawsze warto zapytać w samej parafii. Z tej diecezji znam dwie parafie, gdzie dostęp jest, mimo zakazu.
dede43 - 16-04-2011 - 22:53
Temat postu:
Krysiu J.
Parafia Ulan jest podobno dostępna w AP Lublin zespół 35/1948/0. Dostępne są akta MUZ z lat 1810-14, 1817-20,1826-39 1860-1907 oraz alegaty z 1906 r., przynajmniej tak wynika z Bazy PRADZIAD. Sama tego jeszcze nie sprawdzałam. Dużo wiedzy o parafii ma dr Krzysztof Czubaszek www.parafia-ulan.republika.pl/. Dzieki tej stronie odnalazłam np groby swoich przodków na cmentarzu w Ulanie.
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits