Genealodzy.PL Genealogia

Potrzebuję pomocy - Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane?

e_karczmarczyk - 13-11-2011 - 17:10
Temat postu: Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane?
Startuję z poszukiwaniami i na początek obmyśliłam sobie USC, jako że nie muszę w tym celu nigdzie wyjeżdżać.

Wiem, że generalnie mogę wystąpić o akt zgonu jakiegoś przodka, nawet jeśli zmarł w innym miescie.

W tym wypadku chodzi o moją praprababkę Katarzynę, jednak problem polega na tym, że dysponuję tylko:
-aktem urodzenia Ewy-córki, czyli mojej prababki, z ktorego wynika przybliżony rok urodzenia jej matki Katarzyny,
-aktem zgonu Ewy
- informacją, że jej matka żyła jeszcze w roku 1911
- obie mieszkały wtedy w Kielcach.

Czy w ogóle zechcą ze mną o tym rozmawiać?
Jakoś też chyba muszę udokumentować swoje pokrewieństwo ze zmarłą. Czy wystarczy ksero tego aktu urodzenia i moje nazwisko panieńskie?
Malgonia - 13-11-2011 - 17:21
Temat postu: Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane?
Witaj!
Ja troche podobnie wystapilam o akt zgonu mojego pradziadka - znalam jego rodzicow, zone (skoro masz akt urodzenia jej corki, to znasz rowniez jej meza) i wiedzialam, ze zyl jeszcze w 1918 roku. Akt zgonu dostalam bez problemu (okazalo sie, ze pradziadek zmarl "dopiero" w 1930 roku).
Probowac zawsze mozna... a nawet nalezy!
Pozdrawiam
Gosia
e_karczmarczyk - 13-11-2011 - 17:28
Temat postu: Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane?
Dzięki, moja nadzieja rośnie!
Jurek_Plieth - 13-11-2011 - 18:12
Temat postu: Re: Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane
e_karczmarczyk napisał:


Czy w ogóle zechcą ze mną o tym rozmawiać?
Jakoś też chyba muszę udokumentować swoje pokrewieństwo ze zmarłą. Czy wystarczy ksero tego aktu urodzenia i moje nazwisko panieńskie?

Wszystko zależy od USC, a następnie od dobrej woli pań urzędniczek. Tak mocno generalizując, im mniejsza miejscowość, tym łatwiej zdobywa się dane, częstokroć zapominając o ustawie o ochronie danych osobowych itp. bzdetach. Z drugiej strony, z USC w Poznaniu, na mój kilkuzdaniowy wniosek o pewien akt metrykalny otrzymałem odmowę z motywacją na całej stronie A4 drobnym drukiem! USC Poznań sucks!
Jak nie będziesz próbowała, to się nie dowiesz. Aha, moim zdaniem do listu dobrze dodać skan dowodu osobistego udowadniający pokrewieństwo. Bynajmniej ja tak praktykuję.
Powodzenia.
Malgonia - 13-11-2011 - 18:22
Temat postu: Re: Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane
Z tym udawadnianiem pokrewienstwa to zalezy BARDZO od USC...Dla mnie Gdynia byla do tej pory najgorsza.
Gosia
Młochowski_Jacek - 13-11-2011 - 18:42
Temat postu: Re: Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane
Ja pisząc o odpisy aktów do USC nigdy niczego nie udowadniałem. Wydaje mi się że wystarczy oświadczyć, że jest się rodziną. W moim przypadku przesłanką dla urzędników było to samo nazwisko, chociaż czasem występowałem o akt osoby o innym nazwisku i wtedy oświadczałem że to moja rodzina. W nagłówku dobrze byłoby dopisać oprócz nazwiska po mężu również panieńskie i to moim zdaniem powinno wystarczyć. Jeśli urzędnik będzie miał wątpliwości to może wysłać odpis do USC właściwego ze względu na Twój adres a Ty odbierając akt osobiście w USC w Twoim mieście wykażesz pokrewieństwo. Kiedyś taka praktyka była powszechna, a teraz częściej wysyła się akty bezpośrednio na adres zainteresowanego. Jeśli dodatkowo jest to akt zgonu, to nie powinno być żadnego problemu, bo zmarłych nie dotyczą żadne zapisy ustawy o ochronie danych osobowych. Lepiej więc nie martwić się na zapas. Ciągle czekamy aż ruszą ponownie prace nad nowym Prawem o ASC, którego jesteśmy społecznym konsultantem. Zawarte w nich regulacje są przyjaźniejsze dla genealogów.
Jurek_Plieth - 13-11-2011 - 18:49
Temat postu: Re: Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane
Malgonia napisał:
Z tym udawadnianiem pokrewienstwa to zalezy BARDZO od USC...

Aha, jest jeszcze jeden sposób na oporne USC, który przypadkiem odkryłem. Polecam, bo to naprawdę działa!
W przypadku, kiedy zależy nam chociażby na poznaniu tylko daty śmierci osoby co do której USC jest oporny w udostępnieniu pełnej kopii aktu zgonu, można wystąpić do referatu Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w którym ta osoba mieszkała i zmarła. Wypełnia się wniosek o udostępnienie danych adresowych, oraz daty wypisania z rejestru (daty śmierci) owej osoby, podając w stosownej rubryce następujący powód - USC nie jest w stanie udostępnić kopii aktu zgonu bez znajomości jego daty.
Wniosek ten "poparty" być musi przelewem w wysokości 31 PLN. Wiem, że to drogo, ale czasem nie ma innej metody. W odpowiedzi otrzymuję się potrzebna informację.
e_karczmarczyk - 14-11-2011 - 14:03
Temat postu: Re: Czy w USC da się załatwić akt zgonu, mając niepełne dane
Dziękuję za wszystkie rady.

Zamierzam zwrócić się o wydanie aktu do mojego USC, a nie bezpośrednio do Kilec, myślałam, że w takim przypadku zawsze trzeba to odebrać osobiście. Ale gdyby mieli przysłać do domu, to jeszcze lepiej. Może od razu niech i akty urodzenia i ślubu znajdą. Rok urodzenia z grubsza jest znany.

Natomiast jeśli się nie uda, będę próbować przez ten referat Spraw Obywatelskich. Zależy mi na tym akcie, bo liczę na ślad po poprzednim pokoleniu, przynajmniej imiona rodziców.

Najchętniej pognałabym do USC od razu, ale niestety muszę czekać do wtorku, wcześniej nie mam szans.
Magdalena_Dąbrowska - 15-11-2011 - 12:47
Temat postu:
Ja wypełniam wniosek w domu- na stronach Urzedów mozna znaleść wzór, wysyłam mailem jak jakis urzad oporny- wspomniany juz Poznań e-maila nie uznaje ale faks juz tak w moim przypadku i jedno i drugie wysyłane droga elektroniczna ale co tam. I czekam bo zazwyczaj ktoś dzwoni sie dopytać o szczegóły nawert jak opisze wszystko dokładnie- aby pomóc odnalesć dana osobę. I znów Poznań jako jedyny chciał potwierdzenia pokrewieństwa to wysłałam skany aktów i mójego dowodu potwierdzające to pokrewieństwo, Akty wysłano do USC mojego tam bez problemu za okazanim dowodu odebrałam- pismo o tym ze jest do odbioru dostajesz listownie. Z mniejszych USC (Nowe Miasto nad PIlicą, KAzimierz Dolny dostałam akty bezposredno do domu a z KAzimierza bez problemu uzyskałam kopię ksero a nie oficjalny odpis- więcej informacji tu jest dla nas potrzenych no i za darmo a nie za 22 lub 33 zł.

Niestety juz mi się mozliwosci wyciagania dokumentów z USC się sończyły, teraz szuaknie po archiwach i innych żródłach mi zostało.

Pozdrawiam i zycze miłej zabawy- to wciaga
e_karczmarczyk - 15-11-2011 - 17:46
Temat postu:
Dziękuję serdecznie, spróbuję popisać i wysłać, zobaczymy, co załatwię..
A wciągnęło mnie rzeczywiście i chciałabym już natychmiast wszystko znaleźć. A tu trzeba cierpliwie, małymi kroczkami.
Rodak_Kubis - 15-11-2011 - 18:43
Temat postu:
Wysłałam emaila do Urzędu Stanu Cywilnego z prośbą o wydanie odpisu (kserokopii) z księgi urodzeń podając pełne dane pra ciotki z 1913r.
Dzisiaj dostałam odpowiedź również emailem cytuję "Urząd Stanu Cywilnego w Szydłowie informuje że nie wydaje kserokopii z akt".

Ale inne urzędy stanu cywilnego jak na razie nie robiły problemów tylko tej jeden.

Pozdrawiam
Iwona
garpat - 16-11-2011 - 05:43
Temat postu:
USC powinen wyslac odpis z aktow. Prosze sobie uswiadomic, ze ksiegi sa stare , ponad 100 lat. Robienie kopii szyblko zniszczy papier, takze za kilka lat sie "rozsypia" poniewaz papier bedzie uszkodzony z powodu przegrzania przez kopiarke.
Najlepiej jakby USC zrobil katalog cyfrowy. Pat
Malgonia - 16-11-2011 - 07:55
Temat postu:
Ksiegi ponad stuletnie nie sa przechowywane w USC - przechodza do archiwum.
Pozdrawiam
Gosia
adam1974 - 05-12-2011 - 13:17
Temat postu: poszukiwanie daty zgonu
Mam ,pytanie czy w referacie spraw obywatelskich mozna tez dotrzeć do
dokumentow sprzed II wojny swiatowej. Nie mogę w usc ustalić daty zgonów krewnych, bo twierdzą,ze nie są w stanie przeszukiwać księąg. Za informację dziękuję pozdrawiam Adam
e_karczmarczyk - 05-12-2011 - 14:19
Temat postu: poszukiwanie daty zgonu
Ostatecznie postanowiłam spróbować telefonicznie i zadzwoniłam do USC w Kielcach. Powiedziałam wszystko, co wiem. Pani okazała się bardzo miła, z całej siły starała się pomóc, ale niestety się nie udało. Stwierdziła, że od roku 1911 do 1925 w Kielcach nie umarła żadna Katarzyna Olszańska ani nawet Olszewska, ani też żadna inna. Nie wiem, po co aż tyle mi ta kobieta sprawdziła, bo w 1925 roku Katarzyna miałaby 102 lata. Pani wyszukała w ogóle wszystkie Katarzyny, na wypadek, gdyby ta nasza np. wyszła powtórnie za mąż, w końcu Jakub był od niej dużo starszy. I nic. Swoją drogą naprawdę pani urzędniczka wykazała się dużym zasobem dobrych chęci.

Czyli są 3 możliwosci: albo na tym zdjęciu to jednak nie ona, albo data jest zła i jednak zdjęcie jest starsze, albo umarła nie wiadomo dlaczego poza Kielcami. Ale gdzie??? Czyli padł mi jedyny trop, który wydawał się prosty do sprawdzenia.

Najpierw spróbuję założyć, że umarła jednak w Kielcach, ale wcześniej i pojadę do archiwum, bo tu akurat natrafiam na granicę 100 lat i w USC ksiąg nie ma. A jak nie znajdę, to nie wiem, co robić.
dede43 - 05-12-2011 - 17:07
Temat postu:
Nie wiem dokładnie, czy to na temat, ale.... Swojego czasu prosiłam w Dąbrowie górniczej w USC o skan aktu urodzenia mojej mamy. Panie same wyszukały akt, bowiem mam okazała się nieco starsza, niż wynikało to z jej powojennych dokumentów.Co prawda uprzejmie wyjaśniły, że skanów nie robią, bo 100-letnia księga tego nie wytrzyma i mogą przesłać tylko współczesny odpis. Jednak zaproponowały możliwość zrobienia własnym sumptem zdjęcia cyfrowego. Skorzystałam więc z tej możliwości i przy pomocy nieznanego mi bliżej genealoga z tamtych stron - zdjęcie zostało wykonane i mam je w zbiorach. Wiele urzędniczek jest naprawdę bardzo miłych.
nieznalski - 14-01-2014 - 11:09
Temat postu:
Dzień dobry,

Mam do Państwa następujące pytanie - czy ktoś z Państwa orientuje się (np. miał taki przypadek), że zwracał się do USC np. o uzyskanie odpisu aktu zgonu, nie znając konkretnej daty śmierci określonej osoby - wskazując że dana osoba zmarła np. między 1913 a 1960 r. ? Czy USC rozpatrują w ogóle takie wnioski?

Pozdrawiam
jart - 14-01-2014 - 11:22
Temat postu:
Zależy na jakiego urzędnika trafisz, zazwyczaj dają się namówić na przeszukanie zakresu dat, ale 47 lat do stanowczo zbyt długo. Ja najwięcej prosiłem o 10 - a i tak był już wyczuwalny lekki opór (ale ostatecznie się udało). Oczywiście są i tacy którzy podejdą do sprawy formalnie i nie przeszukają nic, bo tylko konkretna data, max 1-2 lata są w stanie przyjąć do wiadomości (raz się z tym spotkałem) - i w zasadzie w takiej sytuacji nie ma co się kłócić, bo przepisy stoją po ich stronie (ale w tym przypadku tak ograniczyłem zakres - przy pomocy dodatkowych danych - że także się udało).

P.S
Radziłbym załatwiać mniej oficjalną drogą - przez telefon i raczej grzecznie. Mam wrażenie że pisemnie, urzędy częściej odpowiadają "że nie, bo nie są od tego" ot tak, dla świętego sposkoju (bo mogą).
Piotr_Romanowski - 14-01-2014 - 11:31
Temat postu:
Ja tez ciągle szukam trzech osób i dostałem informację, że USC nie zajmują się kwerendami ale można zwrócić się o wydanie odpisu skróconego lub zupełnego aktu do np. celów spadkowych i napisać, że osoba X zmarła w miejscowości Y najprawdopodobniej w latach 1913-1925 a potem za dwa, trzy miesiące (jak się nie znajdzie) napisać, że w latach 1925-1935.
Myślę, że to najprostszy sposób na odnalezienie jeśli rzeczywiście ta osoba zmarła w tej miejscowości.
Białobrzeski_Marek - 14-01-2014 - 12:21
Temat postu:
Witam Serdecznie!
Myślę, że w pierwszej kolejności trzeba sprawdzić pokolenie młodsze, tzn. urodzenia, a następnie śluby dzieci, gdzie jeszcze w okresie międzywojennym pisano o tym, czy rodzice żyją, czy już nie. Podobna informacja była w aktach małżeństw po wojnie (w rubryce miejsce zamieszkania rodzica, jak nie żył to jej nie wypełniano wtedy). Uwzględniając rozpiętość dat zakładam, że jak już nie dzieci, to wnuki jeszcze żyją, chyba że się trafił ktoś bezdzietny. Pozdrawiam!

Marek
33szuwarek - 14-01-2014 - 14:17
Temat postu:
Witam,
Obecnie teraz szukam w USC akt metrykalnych, zawsze wysyłam w formie listownej, z moim podpisem, podaje mój cel i inicjatywę moich poszukiwań, najdłuższy zasięg czasowy, który podałem to około 30 lat. Ostatnio wysłałem podanie do USC Nasielsk z prośbą o odnalezienie czterech aktów zgonów z lat 1914 – 1924, ku moim zaskoczeniu odzwonili z informacja, że znaleźli te akta. Niektóre USC w dużych miastach mają wpisane Akta metrykalne do bazy danych i mogą sprawdzić w komputerze wpisując nazwisko Lub datę, np. USC Łódź – Centrum posiada taki system, od nich zawsze dostaję szybką odpowiedz.

Pozdrawiam, Piotr
robert.kantorek - 14-01-2014 - 19:52
Temat postu:
Witam!
Urząd Stanu Cywilnego ma obowiązek odnalezienia poszukiwanego przez Ciebie aktu, jeżeli spełniasz warunek Art. 83 pkt. 1 i 2 ustawy a dnia 29 września 1986 r. Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz. U. z 2004 r. Nr 161, poz. 1688 ze zm.) bez względu czy podasz zakres 1 roku czy 50 lat...
Jeżeli będzie decyzja "nie, bo nie" to poproś o pisemną odmowę wydania takiego dokumentu wraz z powodem odmowy. Oczywiście najpierw musi wpłynąć pisemny wniosek do danego USC czy to w formie mailowej czy listownej.

Pozdrawiam
Robert
piotr_nojszewski - 15-01-2014 - 02:06
Temat postu:
Ja znałem z grubsza date ale nie miałem pewności co do USC (zmiany terytorialne)
- na telefon potwierdzałem czy urząd ma taki akt (Pani z USC nawet zasugerowała mi gdzie szukac gdy nie było)
- po potwierdzeniu, ze jest wysłałem pismo formalne

Ponieważ info miałem od reki (TAK/NIE) wnioskuję, ze dane były w komputerze.
Ale nie wiem jaki zakres urzędy wpisały do systemów. Z rozmowy wynikało jednak, ze takie stare zgony nie zostały wprowadzone do systemu PESEL czy czegos innego centralnego.

To co pisze Robert zadziała jesli sa to przodkowie w linii prostej lub wynajdziesz interes prawny (genealogia nie spełnia tego warunku moim skromnym zdaniem).
pzdr
Markowski_Maciej - 15-01-2014 - 08:27
Temat postu:
W Warszawie duża część aktów jest już zindeksowana, więc jeżeli ma się szczęście poszukiwania trwają sekundy.
pzdr
Michał_Fronczak - 15-01-2014 - 08:38
Temat postu:
Ja w takich przypadkach staram się najpierw porozmawiać telefonicznie czy mają dokumenty, czy zrobią mi kopię oraz czy poszukają jak nie umiem wskazać konkretnej daty. Moje poszukiwania obejmują głównie małe miejscowości gdzie nie mają systemów elektronicznych ale do tej pory spotkałem się z dużą dozą cierpliwości i zrozumienia ze strony urzędników z USC. Są raczej chętni do pomocy a właśnie jedna pani szuka mi dokumentów określonych przeze mnie jako "moja babcia pamięta, że jej dziadkowie przed wojną mieszkali w miejscowości x, po wojnie chyba ich już nie widziała". I czekam na wieści, czy odnajdą akty zgonu. Trzeba być uprzejmym (również z myślą o innych poszukiwaczach) i dokładnie wytłumaczyć o co chodzi i w większości wypadków spotkamy się z przychylną reakcją.

Pozdrawiam
Michał
Sroczyński_Włodzimierz - 15-01-2014 - 08:49
Temat postu:
Maćku: z zakresu gdzie ASC są w USC?
0,1%?
Markowski_Maciej - 15-01-2014 - 09:24
Temat postu:
Włodku,
Niestety wszystko trzeba by na nowo sprawdzić - ja chyba ostatni raz byłem tam ponad 2 lata temu i niewiele pamiętam.
Z tego co pamiętam wprowadzali indeksy parafiami i Św. Aleksander chyba miał być w całości. Nie jestem pewien czy Ewangielicko Augsburskie też nie było zindeksowane. Znaleźli mi np. akt z 1925 roku u Św. Aleksandra i sami byli zdziwieni, że tak łatwo poszło. A, i jeszcze urzędniczka wspominała, że były dwa różne przedsięwzięcia - jedno z nich zostało wcześniej przerwane w środku prac.
Sroczyński_Włodzimierz - 15-01-2014 - 09:25
Temat postu:
a oki:)
w USC "zindeksowana" i sekundy zajmuje urzędnikowi
zrozumiałem ciut inaczej;)

ciekawe jak to z małżeństwami jest
U owszem zaawansowane było (choćby z uwagi na PESEL)

Ps swoją drogą ..znów trzeba by było temat ruszyć
parę lat temu APW wywalczyło przekazywanie indeksów (tych ręcznie sporządzanych) wraz z księgami, teraz USC choć mógłby z bazy dać (skoro przynajmniej niektóre USC są wprowadzone) - to chyba nie daje
w przeciwieństwie do niektórych USC podlegajacych pod Pułtusk - tam wydruki są dołączane do ksiąg
No ikurcze..wydruki..nie pliki:(
ktoś się poiwnien tym zająć..to zanczy powinno archiwum, ale to nam najbardziej zależy na ponownym ruszeniu tematu *jak poprzednio zresztą. Tym razem się nie podejmuję ab ovo tłumaczyć dlaczego i po co, i że "nie ma przeciwskazań".
dpawlak - 15-01-2014 - 11:09
Temat postu:
W szwa przy każdej jednostce aktowej jest zakładka indeksy (w tym indeksy osobowe), więc nawet byłoby gdzie umieszczać.
kwroblewska - 15-01-2014 - 11:43
Temat postu:
nieznalski napisał:


Mam do Państwa następujące pytanie - czy ktoś z Państwa orientuje się (np. miał taki przypadek), że zwracał się do USC np. o uzyskanie odpisu aktu zgonu, nie znając konkretnej daty śmierci określonej osoby - wskazując że dana osoba zmarła np. między 1913 a 1960 r. ? Czy USC rozpatrują w ogóle takie wnioski?


Nikt w rodzinie nie jest w stanie pomóc, aby zawęzić okres poszukiwań w ustaleniu chociażby czy osoba zmarła przez II wojną w czasie czy po? Przy tak duży zakresie lat – 47, jaką masz pewność, że zwrócisz się z prośbą o akt zgonu do odpowiedniego USC?

___
Krystyna
Slawinski_Jerzy - 15-01-2014 - 12:34
Temat postu:
Markowski_Maciej napisał:
Włodku,
Niestety wszystko trzeba by na nowo sprawdzić - ja chyba ostatni raz byłem tam ponad 2 lata temu i niewiele pamiętam.
Z tego co pamiętam wprowadzali indeksy parafiami i Św. Aleksander chyba miał być w całości. Nie jestem pewien czy Ewangielicko Augsburskie też nie było zindeksowane. Znaleźli mi np. akt z 1925 roku u Św. Aleksandra i sami byli zdziwieni, że tak łatwo poszło. A, i jeszcze urzędniczka wspominała, że były dwa różne przedsięwzięcia - jedno z nich zostało wcześniej przerwane w środku prac.


Miałem tę samą sytuację. Podałem przedział lat mniej więcej 5-7, parafii nie znałem. Pani odebrała ode mnie kartęczkę z nazwiskami i po 2 minutach wróciła informując mnie, że ślub miał miejsce w parafii Św.Aleksandra w roku tym i tym (1911), nr aktu taki i taki. Z tego wnioskuję, że tę parafię na pewno mają zindeksowaną w USC.

pozdrawiam Jurek
artio - 29-10-2014 - 10:31
Temat postu:
Witam,
Zastanawiam się czy otrzymam akt urodzenia osoby (przodka oczywiście), którego datę i miejsce znam a jednocześnie akt zgonu ojca tej osoby - jesli kompletnie nie mam daty a co do miejsca są tylko przypuszczenia (tak na 60%).

Moje pytanie wynika oczywiście z obawy bo kilka dni temu w USC w Warszawie musialam poprosić teścia o "stawienie" się w urzędzie a także musiałam udowaniać na papierze jego pokrewieństwo z osobą o której akt wnioskowałam - boję się że sytuacja się powtórzy, albo że usłyszę coś w stylu "jak nie ma pani daty to nie dostanie aktu" (co mi się przydarzyło przy poszukiwaniu aktu ślubu) - a nikt z żyjących daty zgonu nie zna, ba wiedzą/przypuszczają że osoba ta jest pochowana w Glinojecku ale nikt nigdy nie był na grobie i nie wiadomo czy grób w ogóle jeszzcze istnieje.
magda_lena - 29-10-2014 - 11:00
Temat postu:
Wszystko zależy pewnie od życzliwości urzędnika.
Ja kiedyś potrzebowałam aktu ślubu, którego dokładnej daty nie znałam, tylko "mniej więcej". Pani była bardzo miła i sama mi go wyszukała. Chciałam też akt urodzenia, jak się okazało z miejscowości, która pod to USC nie podlega, ta sama pani wyszukała mi informacje, gdzie należy go szukać.
Obawiam się jednak, że czym większe USC tym może być gorzej. Ja byłam w urzędzie średniej wielkości, ale akurat kolejki żadnej nie było, i pani miała dla mnie czas.
Próbuj Smile
artio - 29-10-2014 - 11:49
Temat postu:
uffff, zadzwoniłam. Pani była bardziej przychylna ale znów pojawiła się konieczność udowodnienia pokrewieństwa :/. Akt narodzin jest w USC ale po ewentualny akt zgonu ojca muszę dzwonić jutro i teraz wszystko zależy od tego czy jutro Pani będzie się chciało wertować ksiegi, gdyż USC nie posiada spisu elektronicznego wszystkich aktów a już na pewno tych starszych:/
Dławichowski - 30-10-2014 - 15:52
Temat postu:
Dzień dobry!
Moim sposobem jest płacenie z góry. Ze strony danego USC spisuję nr konta i kwotę za odpis zupełny lub za kserokopię na nośniku CD (kwota za nośnik i wysłanie listu). Wysyłam na adres prośbę podając swój adres i uzasadniając cel genealogiczny nie wymagający od Urzędu potwierdzenie oraz oczywiście dowód wpłaty. Podejrzewa, że urzędnikowi mniej zachodu sprawi odszukanie i załatwienie mojej sprawy pozytywnie, niż odsyłanie mojej kwoty:
Krzycho z Koszalina
Mariusz_F. - 30-10-2014 - 16:01
Temat postu:
Wszystkie tego typu sprawy z USC zależą tylko i wyłącznie od ŻYCZLIWOŚCI I PODEJŚCIA URZĘDNIKA. Są urzędy, w których biurokracja jest posunięta do granic absurdu, a są urzędy gdzie miłe panie są tak pro-genealogiczne, że znajdą petentowi więcej niż prosił (i udostępnią informacje).
Powodzenia:)
artio - 31-10-2014 - 11:15
Temat postu:
Krzyśku a co jeśli danego aktu nie ma w danym USC ? wtedy platnosć z góry i tak zwrócona zostać musi, nie trzeba przypadkiem składać jakiegoś podania o zwrot wpłaconej kwoty? - ale to i tak na karbie urzędnika który rozpatruje sprawę. To dobry pomysł chyba tak będę robiła Smile.

Chcę podzielić się ciągiem dalszym powyższej historii bo pierwszy raz coś takiego mi się przydarzyło.
Pani w USC okazała się bardzo pomocna i nie marudziła jakoś szczególnie - ba zaproponowała że przeszuka księgi zgonów od 1950 do 1965 w poszukiwaniu mojej osoby - odroczyła tylko termin wykonania o tydzień z powodu pilnych obowiązków co wcale mi nie przeszkadzało.
W chwili natchnienia, tuż po rozmowie z kierowniczką tegoż USC, tknęło mnie i wsiadłam w samochód i wybrałam się w "podróż" (trochę ponad 100km) do rzeczonego Glinojecka na cmentarz z nadzieją że być może coś znajdę.Przyznam, że miałam spore wątpliwości gdyż nazwisko Łukasiewicz nie pojawia się w księgach które są dostępne w genbazie.
Na miejscu stanowiłam atrakcję Smile-" obca przyjechała, łazi po cmentarzu i zdjęcia robi", co bardziej odważni odezwali się do mnie z zapytaniem czy poszukuję grobów rodziny. Wszyscy, z którymi rozmawiałam byli bardzo życzliwi i pomocni, kojarzyli nazwisko podpowiadali gdzie szukać grobu, albo z kim rozmawiać co mógłby więcej coś wiedzieć.
Dzięki nim znalazłam! Grób jest i kwiaty na nim były więc ktoś pamiętał, przychodził, dbał. Odczytałam datę zgonu z nagrobka i pobiegłam do USC aby przemiła Pani nie musiała szperać w wielu księgach niepotrzebnie - a i na akcie zgonu byłoby napisane np że pozostawił po sobie owdowiałą żonę Kazimierę - co dla mnie na tamtą chwilę byłoby potwierdzeniem niejakim, że to mój Feliks. Niestety okazało się w że USC nie posiada ksiąg z tego roku a i większe USC w Ciechanowie nie ma potrzebnego mi roku w księgach odnawialnych (czy jakoś tak), nadzieja pozostaje w ks Proboszczu u którego zostawiłam swoje dane oraz dane osoby której poszukuję - niezbyt chętnie ale przyjął moje "zgłoszenie" - pozostaje mi czekać i przypominać się co jakiś czas.
Wróciłam na grób, zakupiłam kwiaty a w kieszeni miałam na szybko nabazgraną kartkę z prośbą o kontakt kogokolwiek kto coś wiedziałby o Feliksie leżącym w tym grobie. Przy grobie spotkałam dwie osoby- młodą i starszą już wiekiem - pielęgnowały go i szykowały na 1 listopada. Chwila rozmowy sprawiła, że pojawiła się ciut większa pewność iż ten Feliks leżący w grobie to mój Feliks którego szukam. Z tą młodszą dziewczyną wymieniłyśmy się numerami telefonów i dziś rano przekazała mi informację, że to musi być mój Feliks gdyż jej tato potwierdził i pamięta bardzo dobrze żonę mojego Feliksa, ciut mniej samego Feliksa gdyż zmarł już bardzo dawno temu, wymienił nawet wszystkie imiona rodziny która wyjechały z Glinojecka - gałęzi Łukasiewiczów do których ja przynależę.
W ten to oto sposób odnalazłam rodzinę Smile
Respondek_Nicole - 07-07-2017 - 09:49
Temat postu:
Witam!

Znam imię, nazwisko oraz datę i miejsce urodzenia prababki. Mogę podejrzewać kiedy i gdzie zmarła.

Czy na podstawie takich szczątkowych informacji mogę uzyskać odpis aktu zgonu z USC?

Pozdrawiam
Nicole
Litwos - 07-07-2017 - 09:56
Temat postu:
Nicole,

mialem podobna sytuacje, mila pani z USC znalazla metryke zgonu - poprostu zadzwon do USC.
przemko20161 - 07-07-2017 - 09:58
Temat postu:
Raczej tak uzyskasz akt urodzenia ajakbyś znała jeszcze nr aktu to by było jeszcze lepiej

Przemek
Respondek_Nicole - 07-07-2017 - 10:28
Temat postu:
Dziękuję za odpowiedzi Smile

Nicole
Respondek_Nicole - 21-07-2017 - 09:31
Temat postu:
Witam!
Kolejne pytanie z mojej strony. Znam datę i miejsce śmierci mojej prababci. Mogę zatem uzyskać odpis aktu zgonu z USC, ale pojawia się problem. Na akcie urodzenia mojej babci widnieje nazwisko Prodeszewska, natomiast dotarłam do informacji, że prababcia została pochowana pod nazwiskiem Prodyszewska (niespotykane nazwidsko, stąd mam pewność, że to ta sama osoba - imię i data zgonu by się zgadzała). Stąd pytanie - czy zwracając się z wnioskiem do USC o odpis aktu zgonu mogę zapisać: Maria Prodeszewska (lub Prodyszewska)? Wiem, może to głupie pytanie, ale jestem w kropce.
A może zadzwonić do USC w Bielsku-Białej?

Pozdrawiam
Nicole
Gośka - 21-07-2017 - 11:05
Temat postu:
Jeszcze raz potwierdzam, że wszystko zależy od urzędnika i to jest straszne. Kilka miesięcy temu pisałam i chwaliłam USC, jak to szybko otrzymałam ksero aktów zgonu brata pradziadka i jego żony, i tylko znałam rok jej zgonu. No właśnie otrzymałam - KSERO po 5 PLN za sztukę. No i wygląda na to, że czasami pochwały szkodzą. Tylko pochwaliłam to USC, że tacy świetni i napisałam kolejne pismo z prośbą o odszukanie aktów zgonu i ... otrzymałam odpowiedź, że za mało danych, brak parafii, itp. Wysłałam kolejną prośbę uzupełnioną o to co wiedziałam. I dostałam odpowiedź, że muszę udokumentować pokrewieństwo tymi osobami i zapłacić po 31 PLN za każdy ODPIS bo ksera nie dają. No to jak to jest raz można a raz nie? Każde pismo było oczywiście podpisane przez kogoś innego. A jak mam udowodnić pokrewieństwo z samobójczynią (rok bodajże 1932) , a chciałabym dowiedzieć się, czy to moja rodzina, bo poszukuję w każdy możliwy sposób drogi do odnalezienia skąd pochodził mój 2xpradziadek, którego znam tylko imię, nazwisko, datę zgonu i imiona jego rodziców. generalnie Evil or Very Mad
Sroczyński_Włodzimierz - 21-07-2017 - 12:12
Temat postu:
Nie musisz udowadniać pokrewieństwa dla uzyskania danych z aktu zgonu z 1932 w USC
Musisz natomiast albo stawić się w USC osobiście by (jeśli stan księgi to umożliwia i jeśli w ogóle księga jeszcze w USC jest) albo znaleźć kogoś kto to zrobi.
a możesz / powinnaś odnaleźć odpowiedni wątek na forum, o tym traktujący, zapoznać się z jego treścią i ew. tam wpisać (o ile informacje nie będą wystarczające) prośbę o dodatkowe wyjaśnienia.


PS na pewno 31 zł?
Gośka - 22-07-2017 - 20:23
Temat postu:
nie mogę teraz sprawdzić bo jestem na urlopie poza domem, ale jestem pewna, że było ponad 30 PLN Sad Dzięki za podpowiedź Smile
Respondek_Nicole - 11-09-2017 - 09:09
Temat postu:
Witam!
Nie wiem czy na temat.
Pani z USC w Bielsku poinformowała mnie, że nie mam prawa ubiegać się o odpis/kopię aktu zgonu mojej biologicznej prababci (babcia była adoptowana). Czy w przypadku pisania wniosków o kopię/odpis aktu USC sprawdza pokrewieństwo "własnymi drogami"? Chciałabym jednak spróbować uzyskać kopię tego aktu.

Pozdrawiam
Nicole
Piotr_Juszczyk - 11-09-2017 - 14:12
Temat postu:
Dokładnie parę dni temu miałem taką sytuację że chciałem odpis aktu zgonu przodków których dokładnej daty zgonu nie znałem.
Poszedłem do mojego USC, wypełniłem druki. Jak przyszła moja kolej podszedłem do stanowiska i pupa. Spokojnie i stanowczo poinformowano mnie że jeżeli sprawa dotyczy innego USC to nie mają możliwości znalezienia tego i nie pomogą mi. Poradzili zadzwonić do tego innego USC.
Zadzwoniłem i tam mi obiecano pomóc, zapisano czego szukam i powiedziano żeby jutro zadzwonić.
Zadzwoniłem następnego dnia i już Kierowniczka USC powiedziała że jedną osobę już znaleziono a drugą szukają (podałem 20-letni okres poszukiwań) ale najlepiej jakbym napisał email.
Napisałem email do Kierowniczki USC. Tego samego dnia dostałem zeskanowaną odpowiedź gdzie podano mi dokładnie to czego szukałem Smile
Gośka - 11-09-2017 - 20:38
Temat postu:
Piotr_Juszczyk napisał:
Dokładnie parę dni temu miałem taką sytuację ..... Tego samego dnia dostałem zeskanowaną odpowiedź gdzie podano mi dokładnie to czego szukałem Smile

No to miałeś szczęście Smile jak napisałam do jednego z USC o 2 kserokopie aktów zgonu - jeden rok znałam drugi to było tak "około" - dostałam i zapłaciłam po 5PLN/szt. Za jakiś czas chciałam kolejne i kicha - kazali udowodnić pokrewieństwo i wykazać interes prawny - a nie byli to przodkowie w linii prostej Confused Sad
loreii - 28-09-2017 - 11:28
Temat postu:
Ja obecnie jestem na podobnym etapie z USC i właśnie nie wiem jak to ugryżć... Poszukuję aktu zgonu siostry mojego pradziadka ale nie znam jej daty urodzenia(mam prawdopodobny przedział czasowy ale obejmuje on około 20 lat),nie znam nazwiska po mężu(mam panienskie) i nie mam tez daty zgonu(wiem tylko że w czasie okupacji i znam miejscowosc).Korespodencja z USC utknęła narazie w miejscu,nakazali uzupełnić te dane i zapłacic 22 zł.
Sroczyński_Włodzimierz - 28-09-2017 - 11:34
Temat postu:
to miły USC bo problem nie z tytułowym "niepełne dane", ale z możliwością otrzymania odpisu dla niezstępnej (linia boczna)
chyba, że interes prawny...

może zacznij od tego, do czego masz pełne prawo - przeszukaj śluby 1936 i starsze
a. ustalisz nazwisko
b. może być wpis o zgonie w AM

ew. od urodzeń 1916 i starsze - szanse, zalety jak wyżej (a wspomniałaś "nie znam daty", nie wspomniałaś "nie znam miejsca" więc pewnie znasz, a imiona, nazwisko, dane rodziców znasz:)
Kasia_Marchlińska - 29-09-2017 - 09:44
Temat postu:
Włodzimierzu,
Na czym polega prawo do przeszukania ślubów? Można w USC mieć wgląd do indeksów małżeństw?
Kaśka
Sroczyński_Włodzimierz - 29-09-2017 - 18:42
Temat postu:
polecam lekturę jeśli nie ustawy Prawo o aktach SC to przynajmniej wątku poświęconemu tematowi dostępu w USC do ASC
Krystyna.waw - 30-09-2017 - 14:53
Temat postu:
Ustawa jest lakoniczna:
6. Osobie uprawnionej do otrzymania odpisu aktu zgonu można umożliwić przeglądanie skorowidzów alfabetycznych aktu zgonu.
O urodzeniach, ślubach nie znalazłam nic, niestety. Gdzie szukać?
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0160002064

"Można umożliwić" oznacza "masz pełne prawo - przeszukaj śluby 1936 i starsze"?
Sroczyński_Włodzimierz - 30-09-2017 - 15:16
Temat postu:
szukaj dalej:)
nie jest lakoniczna - wyraźnie określa dostęp i jest cały wątek o tym
ale nie ten:)
Krystyna.waw - 30-09-2017 - 15:28
Temat postu:
Panie Włodzimierzu, bardzo cenię Pana rady, ale często ich nie rozumiem.
Tekst ustawy jest na pewno ważniejszy, niż wypowiedzi na forum.
Poza tym o jakim wątku mowa?
"Akta metrykalne z parafii/USC - poszukuję"? Ma ponad 20 stron, więc może Pan jednak podpowie, jak można "przeszukać śluby"?
Sroczyński_Włodzimierz - 30-09-2017 - 15:36
Temat postu:
przede wszystkim o wątku "Jak uzyskać [....].."
niestety nie tylko w tym jednym ww, bo wypowiedzi rozrzucone - na skutek odpowiedzi w innych co utrudnia wyszukanie
tak jak utrudniłoby pisanie o dostępie do nieprzekazanych z USCów ksiąg małżeństw i zgonów zamkniętych 80 i więcej lat temu w bieżącym - poświęconym kwestii "pełne/niepełne dane"...zresztą ten tez powiela w podstawowym temacie:(
margit - 01-02-2021 - 20:48
Temat postu:
Witam,

Jeśli to nie jest właściwy wątek to przepraszam i proszę przenieść post. Szukam aktu zgonu praprababci i prababci niestety znam tylko przybliżone lata zgonu. Z praprababcią jest dodatkowy problem, bo nie wiem w jakim USC został sporządzony akt zgonu. Dzwoniłam do USC do którego należy miejscowość w której mieszkała prababcia przemiła pani sprawdziła okres 15 lat, ale aktu zgonu nie ma. Poradziła aby udać się do kancelarii parafii do której należy cmentarz na którym pochowana jest praprababci. Tutaj zaznaczyła, że ksiądz raczej nie będzie chętny do współpracy i niestety miała rację. Odnośnie drugiej osoby wiem gdzie umarła. Dzwoniłam do USC tam zażyczyli sobie daty zgonu a jeszcze lepiej żebym miała numer aktu. Tutaj cytat "Mogę sprawdzić konkretny rok, ale nie przedział 10 lat, bo to jest dużo ksiąg." Ostatecznie sprawdziła dwa lata co zajęło dosłownie minutę a kolejne kilka minut to było marudzenie czego to ludzie nie wymyślają i odesłanie mnie do parafii. W parafii odzew podobny jak wyżej nie bo nie. Czy jest możliwość ustalenia w jakiś inny sposób daty zgonu? Rodzina odpada ci co żyją ich nie znali.
Krystyna.waw - 02-02-2021 - 17:57
Temat postu:
margit napisał:
Poradziła aby udać się do kancelarii parafii do której należy cmentarz na którym pochowana jest praprababci

Imię, nazwisko, nazwa miejscowości - może ktoś tam mieszka i zrobi ci zdjęcie grobu.
Tu jest odpowiedni dział. Sprawdź czy nie ma w nim "twojego" cmentarza
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewforum-f-57.phtml
Arek_Bereza - 02-02-2021 - 18:11
Temat postu:
margit napisał:
Witam,

Jeśli to nie jest właściwy wątek to przepraszam i proszę przenieść post. Szukam aktu zgonu praprababci i prababci niestety znam tylko przybliżone lata zgonu. Z praprababcią jest dodatkowy problem, bo nie wiem w jakim USC został sporządzony akt zgonu. Dzwoniłam do USC do którego należy miejscowość w której mieszkała prababcia przemiła pani sprawdziła okres 15 lat, ale aktu zgonu nie ma. Poradziła aby udać się do kancelarii parafii do której należy cmentarz na którym pochowana jest praprababci. Tutaj zaznaczyła, że ksiądz raczej nie będzie chętny do współpracy i niestety miała rację. Odnośnie drugiej osoby wiem gdzie umarła. Dzwoniłam do USC tam zażyczyli sobie daty zgonu a jeszcze lepiej żebym miała numer aktu. Tutaj cytat "Mogę sprawdzić konkretny rok, ale nie przedział 10 lat, bo to jest dużo ksiąg." Ostatecznie sprawdziła dwa lata co zajęło dosłownie minutę a kolejne kilka minut to było marudzenie czego to ludzie nie wymyślają i odesłanie mnie do parafii. W parafii odzew podobny jak wyżej nie bo nie. Czy jest możliwość ustalenia w jakiś inny sposób daty zgonu? Rodzina odpada ci co żyją ich nie znali.


a w aktach urodzeń nie było adnotacji o zgonie ? W ogóle rozważania teoretyczne bez nazwisk, miejsc i dat są dosyć jałowe (ale to Twoja sprawa, może nie chcesz danych podawać)
tak na przyszłość rozmawiając z zarządem cmentarza (parafią) powiedz, że planujesz (a może planujesz tylko horyzont czasowy daleki Smile) wystawienie nowego nagrobka i daty urodzenia i zgonu chciałabyś zamieścić. Jak na horyzoncie zamajaczy opłata za taką operację to i podejście do Twojego problemu może się zmienić. Praktyczne choć nie etyczne. Przy dużych cmentarzach (w miastach) na pewno z przeszukaniem jest kłopot (czasochłonne) ale przy wiejskich cmentarzach to po prostu brak woli.
margit - 04-02-2021 - 17:40
Temat postu:
Witam,

Z prababcią sprawa się wyjaśniła. Posłałam do księdza osobę nazwijmy ją zasłużoną. Na zarząd cmentarza nie powiem złego słowa, bo nie było z nim problemu. Nie dysponują dokumentacją z lat 50. Ta jest w dwóch parafiach.

Co do praprababci, gdyby data była na nagrobku to nie byłoby problemu. Zazdroszczę szczęśliwcom u których ksiądz robił przypiski o zgonach. Przypiski o ślubach czasami się trafiają, ale na przypisek o zgonie nigdy nie trafiłam (wiem, że niekiedy takie się trafiają). Nikt z żyjącej rodziny jej nie znał.
Dane Urszula Podlejska z domu Ślęzak ur. 19.10.1975, Długie córka Mateusza i Małgorzaty Ślęzak.
Żyła w czasie wojny zmarła przed 1955 rokiem. W 55 najstarsza wnuczka była w takim wieku, że by ją kojarzyła. Gdzie dokładnie zmarła nie mam pojęcia na pewno nie na terenie USC Lgota Wielka (przemiła pani z tego urzędu przeszukała lata 1940-1955).

Akt ur. 94
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cc=2115410
Sroczyński_Włodzimierz - 04-02-2021 - 17:44
Temat postu:
https://www.szukajwarchiwach.pl/48/282/ ... /#tabSkany
a jeśli żyła "po wojnie" (i wiadomo gdzie) to przede wszystkim - ewidencja ludności (w urzędzie gminy albo AP)
Officinalis_Paeonia - 04-02-2021 - 18:25
Temat postu:
Margit,
czy USC Radomsko też sprawdzony?
Pozdrawiam.
Arek_Bereza - 04-02-2021 - 18:41
Temat postu:
A tu akt małżeństwa
https://www.szukajwarchiwach.pl/48/282/ ... Jcn80fU6RA
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cc=2115410
jej matka żyje, ojciec nie żyje
margit - 04-02-2021 - 18:53
Temat postu:
USC Radomsko sprawdzi jak będę znała rok zgonu, bo cytat "nie jestem od szukania, a 10 lat to dużo ksiąg".

Dziękuję za akty ślubu, te akurat posiadam tak samo jak akty urodzeń dzieci.
Sroczyński_Włodzimierz - 04-02-2021 - 19:00
Temat postu:
Tak masz w DECYZJI?
Na gębę to wiesz...

Sytuacja, w której "nam" bardziej niż Tobie zależy jest niezdrowa. Jak się takie sformułowanie pojawi na piśmie - to skarż do wojewody, jak się nie pojawi to to siebie miej pretensję, że dałaś się zbyć "na telefon".
Piszesz, wysyłasz (np e-puapem) i ew. dopominasz się o odpowiedź (tu niekoniecznie od razu pisemnie) w przypadki zwłoki.
Gadecki.Bogusław - 04-02-2021 - 19:02
Temat postu:
Może to jakiś totalny zbieg okoliczności ,
na Cmentarzy Starym w Radomsku pogrzeb 06.02.2021 ,
nekrolog i wszelkie informacje :
https://www.icmentarze.pl/pogrzeby/pogrzeby.php?page=2

pozdrawiam
Bogdan
margit - 04-02-2021 - 19:05
Temat postu:
Gadecki.Bogusław napisał:
Może to jakiś totalny zbieg okoliczności ,
na Cmentarzy Starym w Radomsku pogrzeb 06.02.2021 ,
nekrolog i wszelkie informacje :
https://www.icmentarze.pl/pogrzeby/pogrzeby.php?page=2

pozdrawiam
Bogdan



Raczej zbieg okoliczności. Widziałam nekrolog i robiłam dochodzenie.
kchwialek - 18-02-2021 - 22:21
Temat postu:
Witam,
ponieważ spotkałem się kilkakrotnie z oporem/odmową możliwości uzyskania kserokopii/fotokopii aktu stanu cywilnego, postanowiłem obejść problem, składając wniosek o odpisy zupełne.

Obejście problemu niestety drogie, ale jakże skuteczne!

Udało się w ten sposób uzyskać dokumenty pomimo niepełnych danych.
1. W jednym z przypadków nie miałem podanej dziennej daty zgonu. Wpisałem więc 1 stycznia (we wniosku przez ePUAP trzeba wpisać datę dzienną) i znany mi rok. Uzyskałem odpis pomimo tego, ze nawet rok był zły o +1 Smile
2. W innym przypadku podałem złe miejsce zgonu (podałem małą miejscowość, zgon miał miejsce w oddalonym o 30 km mieście powiatowym - zapewne w szpitalu). Dokument uzyskałem.
3. W jeszcze innym przypadku wróciłem do urzędu z uzyskanym odpisem dokumentu i poprosiłem o wykonanie fotografii dokumentu - miałem przecież wszystkie niezbędne do tego dane - jak spod igły Smile
Dławichowski - 20-02-2021 - 10:41
Temat postu:
Dzień dobry!
Oczywiście, ze tak może być, jeżeli osobą, o której odpis aktu prosisz spełnia wymogi prawne dla USC.
Podałem WSZYSTKIE informacje dotyczące zgonu brata mego ojca. Niestety. To NIE jest rodzina !!!
Jaki wysoki urzędas tak wymyślił. Stuka się w czoło:
Krzycho z Koszalina.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits